X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne ❤️ Sierpniowe mamusie 2020 ❤️
Odpowiedz

❤️ Sierpniowe mamusie 2020 ❤️

Oceń ten wątek:
  • Molokay Autorytet
    Postów: 370 184

    Wysłany: 10 sierpnia 2020, 13:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    YoYo85 wrote:
    Ja mam dokładnie te same obawy. Nie wiem jak ja ogarnę dwojkę dzieci. Moja starsza córka jest małym urwisem na wszystko się wspina i tak się zastanawiam jak ja ją ogarnę karmiąc młodszą. Może być tak że młodsza będzię wisiała na cycku po 30-50 minut (bo tak miałam z młodszą) i co ja zrobię w tym czasie ze starszą? 🤔 Nie mogę jej puszczać bajek 10 razy dziennie. W pierwszych dniach pomoże mi mama ale potem skończy się jej urlop i co wtedy? Mąż z pracy będzię wracał dopiero około 18. O obiadzie to raczej mogę zapomnieć a przeciez trzeba tez dać coś do jedzenia starszej 🤯 Normalnie rychło w czas naszło mnie na tego typu rozkminki 🤣🤣🤣 Wiem że "jakoś" to będzię i że są kobiety które ogarniają większe ilości dzieci ale póki co moja głowa jest pełna wątpliwości czy aby na pewno podołam. Nie wspominając już o tym stresie który mnie już naprawdę dobija. Boje się tego porodu jak nie wiem czego. Zostaly 2 dni do terminu a w domu bałagan. Co uda mi się ogarnąć to po paru minutach znów zabawki są wszędzie 🙉 i taka to moja syzyfowa praca. No to też sobie ponarzekałam.

    Gratuluje wszystkim rozpakowanym 💛💛💛. Mimo wszelakich obaw nie mogę się doczekać jak do Was w końcu dołączę
    Yoyo, u mnie tez co chwile chaos na podłodze, tzn. co posprzątan, a sprzątam już tylko raz na dzień, gdy młody śpi, inaczej to bez sensu. Pozostaje nam liczyć, ze starszaki zrozumieją sytuację i dostosują się choć troszkę. mój syn potrafi się zając sobą, tylko nie mam pewności, czy zazdrość nie zrobi swojego i efektem czego będzie rozrabiał, gdy akurat będę karmić czy usypiać mała. Pocieszam się, ze za pół roku bedzie latwiej, bo starszak bardziej ogarniety, a młode dostrzegające coś więcej niż cyc i ręce :) Co do obiadów, to planuje wejść w system wielkiego gotowania coweekendowego i mrożenia, bo nie widzę szykowania posiłków na bieżąco. Gotowcami tez będę się ratować, o ile uda sie wyjść z dwójka z domu, co pewnie tez będzie problematyczne. Na razie myśle o zakupie dostawki do wózka, bo i tak syn preferuje spacery pieszo.

    Iskierko, dobrze, ze już spokój od brzucha :) również liczę, że usłyszysz pozytywne wieści jutro :)

    Iskierka87 lubi tę wiadomość

  • YoYo85 Autorytet
    Postów: 356 176

    Wysłany: 10 sierpnia 2020, 14:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No zobaczymy jak to będzię :)

  • Flara Autorytet
    Postów: 1073 843

    Wysłany: 10 sierpnia 2020, 14:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas właśnie na tapecie jest wiszenie na cycku przez min 1h i starsza pomimo tego że pięknie sama się sobą potrafi zająć, to jednak 3-4 takie sesje dziennie dają jej wycisk i widać po niej że jest bardzo smutna. Staram się podczas karmienia tez jakoś spędzić z nią czas, więc aktualnie czytamy albo rysujemy ale widać że często jest smutna i mówi że ona tez chce mleczka (z kubka) i się chce przytulać do mamy.
    Także ciekawa jestem jak się ogarniemy jak mąż wróci do pracy, bo jednak teraz to on dużo czasu jej posiwieca, zabiera na spacery (bo razem jeszcze ciężko nam się codziennie zgrać)
    Co do sprzątania to minimalne minimum ogarniamy i tyle, co jak co ale nawet jak mam czas to wole go starszej poświecić (Lub iść na drzemkę - właśnie teraz obie śpią, wiec też idziemy się położyć) niż sprzątać, szybkie odkurzanie, załadowanie zmywarki i starcza :) raz dziennie wieczorem że starsza ogarniamy jej pokój - na szczęście w salonie nie bałagani bo tu od dawna mamy umowę co do tego ile może przynieść rzeczy i że po zabawie musi je poskładać i to dzila,
    Z gotowaniem się poddałam i zamówiłam jedzenie na cały sierpień. Także zła kobieta jestem, ale miło jak rano pod drzwiami stoją 3 gotowe posiłki na cały dzień. Czasami coś starszej ugotuje (a raczej wyciągnę z zamrażarki bo tez jak coś to gotowałam w weekend i mroziłam)

    2017 - listopad - córka :)
    2020 - sierpień - córka :)
  • cela1518 Autorytet
    Postów: 520 421

    Wysłany: 10 sierpnia 2020, 16:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj dziewczyny jak ja Was rozumiem od kilku dni miałam takiego dola że co chwila nie wiadomo dlaczego płakałam po kątach by mnie nikt nie widział. Tak bardzo chciałabym małego już przytulić a tu nic cisza totalna żeby zechciał wyjść. Też nie wiem jak mam podejść do tego jak zbizac się będzie termin muszę dowiedzieć się jak to wygląda w szpitalu w którym chce rodzić. Dziś już trochę lepiej psychicznie się czuje ale za to upał daje mi popalić.

    f2wlupjypf2pzqjw.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 sierpnia 2020, 16:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Molokay dzięki 🙂 teraz idę prywatnie więc liczę na konkrety. O wszystko wypytam. Na ostatniej z NFZ dosłownie weszłam i wyszłam bo tylko wyniki ode mnie wziął grrr... A czekać ponad godzinę musiałam. No nic jutro musi być lepiej.

    Cela wszystko się zebrało do kupy i człowiek ma dość tym bardziej właśnie że jeszcze te upały nieznośne. Choć u mnie coś się chyba zbiera na burze bo się ciemniej zrobiło ale przydałby się deszcz, lepiej by się oddychało. Ja cały czas przy wiatraku włączonym bo nie idzie wysiedzieć 🥵

  • i_ka Autorytet
    Postów: 1850 1508

    Wysłany: 10 sierpnia 2020, 16:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mirabelka gratuluje!!! 🥰 Zazdroszczę takiego porodu :)

    Evli u mnie z ruchami było to samo, wiec trochę mi ulżyło, ze w 39 tc trafiłam do szpitala, bo byłam pod stała obserwacja. Ale ruchy czułam tylko bardzo delikatne ze dwa razy dziennie, ale wiem, ze trudno się nie stresować. Po naszej historii starań nadal nie mogę uwierzyć, ze się udało i mamy cudowna córeczkę.

    Ja mam nadzieje, ze jutro wyjdziemy. Wczoraj był hardcore, bo mała była nieodkladalska i dała mi niezle do wiwatu. Jednak rana boli, a trzeba nosić samemu, bo odwiedzin nie ma. Ale dzisiaj już jest super. Spadła z wagi 300g, wiec, żebyśmy jutro wyszły ściągam pokarm laktatorem co 3h i karmie ja z butelki. Ale po wyjściu wracamy na cyca. Ale dobrze, bo miałam całe brodawki pokaleczone, wiec trochę odpoczną. Lanolina średnio pomaga. Ogólnie to mała miała 56 cm i 3300g po urodzeniu 10/10. Jest malutkim słodkim kurczaczkiem i jestem w niej zakochana.

    Iskierka87, Evli, Madlene28, Asasa, YoYo85, MomOfBoys, Molokay, Mirabelka02, Kropka4, tym_janek lubią tę wiadomość

    f2w39n73dgdg4l6w.png

    klz99vvj720njnd5.png

    20.01.2022 mamy ❤️
    27.12.2021 FET❄️
    Beta7dpt83,1;9dpt212,2;11dpt464,8;14dpt1851,3
    —————————-————
    12.12.2019 mamy ❤️
    Beta7dpt61,21;9dpt177,4;11dpt465,05;14dpt1965,72
    18.11.2019 FET ❄️
    10.2019 II IVF
    —————————————-
    Zostały ❄️❄️❄️
    —————————————-
    7.2019 FETx2 - beta <0,1
    6.2019 I IVF ❄️❄️
    —————————————-
    9.17 - pocz. starań; 9.18 Invimed
    Endometrioza I st., AMH 1,91
    MTHFR_677C-T hetero, PAI-1 homo
    on: morf. 1% Kariotypy: ok
  • Flara Autorytet
    Postów: 1073 843

    Wysłany: 10 sierpnia 2020, 19:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powiem ci I_Ka że mi na popękane sutki bardzo dobrze właśnie zrobiło odciągnie mleka laktatorem, w sumie tak przez 3 dni odciagalam i przystawialam tylko co drugie lub nawet trzecie karmienie i tak tylko na kilka minut aby possała co z większa a nie męczyła sutków i smarowałam lanolina po każdym użyciu.
    Także teraz jest już wszystko ok, zagoiły się ładnie i już karmimy się bez bólu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2020, 20:17

    2017 - listopad - córka :)
    2020 - sierpień - córka :)
  • zazu Autorytet
    Postów: 1065 1311

    Wysłany: 10 sierpnia 2020, 20:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc Dziewczyny :) Mam 5 minut wiec cos skrobne :)

    YoYo czesto jest tak ze kiedy dziecko opanowuje nowa umiejetnosc to tak jakby chwilowo "cofa sie" w czyms innym... Ja bym chyba dala czas z tym mowieniem. Zreszta teraz cora moze wyczuwac emocje i napiecie w domu zwiazane ze zblizajacym sie porodem i to dodatkowo moze tak na nia dzialac... Tak gdybam :)

    Kurcze wspolczuje Wam nierozpakowanym. Teraz takie upaly... I to czekanie, niepewnosc... Brrr...

    Jesli chodzi o ogarnianie dwojki dzieci to z mojego dwutygodniowego doswiadczenia haha moge powiedziec na razie tyle, ze jakos to bedzie. Karmieniem bym sie nie przejmowala. To jest idealny moment na to zeby poswiecic czas starszakowi wlasnie. Mlode przy cycku, starszak siada obok i jedziemy zalegle ksiazeczki :) U nas sie sprawdza, a przy tych upalach maly ssak chce byc przy piersi bardzo czesto. To co mnie bardziej martwi to usypianie i spacery. Na razia maz jest w domu i bedzie jeszcze przez tydzien wiec problem nie istnieje, ale jak zostane sama to bedzie niezla improwizacja. Na pewno nie wypuszcze sie z wozkiem ooooo co to to nie. Ani tego grata nie zniose ze schodow po cesarce, ani nie ogarne prowadzenia wozka i trzylatka, a mieszkamy w centrum przy glownej ruchliwej ulicy nie ma wiec opcji zeby starszak luzem latal. Zostaje chusta. Probowalam juz motac ale ciezko jeszcze po tym cieciu wiec moze za jakies 2 tygodnie sie odwaze.
    Na poczatku przerazalo mnie ze starszak przez przypadek uszkodzi malucha ale pierwsza gwaltowna fascynacja minela i nauczyl sie juz troche jak sie z mala obchodzic.
    Najbardziej mnie rozbroilo jak raz mala obudzila sie z placzem a ja bylam akurat wykonczona i mowie do siebie zrezygnowana "czemu to dziecko znowu placze..." A starszak do mnie - "pewnie jest jej smutno i chcialaby sie przytulic" oczywiscie serce mi sie stopilo od razu :P jakie madre to dziecko. Oczywiscie tlumaczylismy mu wiele razy ze mala bedzie plakac i dlaczego no ale widac lepiej sobie te wiedze przyswoil niz stara matka:P

    Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych :*

    TymJanek zaczelam wczoraj naklejac plastry. Na razie mam ten waleczek spuchniety lekko nad blizna i przez to nie jest idealnie i troche "wedruje" ten plaster. Ale na rownym podlozu trzyma sie super wiec mysle ze bedzie z dnia na dzien lepiej.

    Pisalam to rano i dopiero teraz wysylam bo mnie dzieci oderwaly od komputera na caly dzien ehh :P
    Trzymajcie sie wszystkie

    MomOfBoys, Asasa, YoYo85, Iskierka87, Kropka4, Evli, mommy, tym_janek, Molokay, m@rzenie, agniecha2101 lubią tę wiadomość

    ❤️Synek 2017
    💔 5/6 hbd 2019
    ❤️Córeczka 26 lipca 2020
    ♥️ Córeczka 12 czerwca 2023
    👩🏻 32 👦🏼 31 👩‍❤️‍👨 2010 👰🏻‍♀️🤵🏼‍♂️ 2014
  • YoYo85 Autorytet
    Postów: 356 176

    Wysłany: 10 sierpnia 2020, 22:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki za pocieszenie dziewczyny. W takim razie wstrzymam się z wizytą u logopedy i będę obserwować dalszy rozwój sytuacji.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2020, 22:15

  • tym_janek Autorytet
    Postów: 2584 2703

    Wysłany: 11 sierpnia 2020, 02:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas od jutra zacznie sie armagedon. Moja mama musi pilnie wracac do pracy, wiec jutro z rana jedzie. Moj maz zamiast zdrowiec jest coraz bardziej chory. Wiec koniec koncow zostane sama z dwulatka, noworodkiem co tak jak wczoraj byl super wspolpracujacy tak dzis wisi na cycku caly czas (trudno sie dziwic w tych upalach) i mam ogromna nadzieje, ze moj maz bedzie pryznajmniej na tyle na chodzie aby samemu sie ogarniac, bo jak przyjdzie mi jeszcze nim sie zajmowac to chyba padne :/ no i temperatura chyba nie sluzy mojej ranie po cieciu, bo zaczela mnie szczypac. Wyglada ok, ale szczypie i jak siadam i wstaje to z jednej strony piecze niemilosiernie. Licze na ro, ze jak w czwartek wyjme szwy i bede mogla ja lepiej wietrzuc to ten dyskomfort minie...
    A jak pozostale cesarzowe tutaj? Dokuczaja wam rany i blizny w tym upale?

    No nic, trzymam kciuki za szybkie rozpakowywanie sie tych, co jeszcze z brzuszkami. Przesylam wirtualne wsparcie dla rozpakowanych. I prosze o kciuki aby ten moj szanowny malzonek w koncu sie wyzbieral z tej infekcji, bo jak tak dalej pojdzie to znow bede skazana na tesciowa 🤯🤦🏼‍♀️

    MomOfBoys lubi tę wiadomość

    👧🏼 wrzesień 2018
    🧒🏼 sierpień 2020
  • Molokay Autorytet
    Postów: 370 184

    Wysłany: 11 sierpnia 2020, 04:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tym_janek, zdrowia dla męża! Natychmiastowego! byle tylko nie teściowa ;)

    Momofboys, Yoyo, Wy macie jakieś oznaki, ze poród tuz tuz? U mnie nadal nic, emocje jak na rybach lub grzybach ;) a serio, to wkurzona chodzę przez to czcze wyczekiwanie. Do tego co chwile ktoś z rodziny sprawdza czy aby to nie już, co mnie dodatkowo irytuje :D

    Iskierka, o której wizyta?

    tym_janek lubi tę wiadomość

  • madu Autorytet
    Postów: 1403 1326

    Wysłany: 11 sierpnia 2020, 06:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny nierozpakowane, końcówki emocjonalnie są najtrudniejsze. to oczekiwanie jak na szpilkach nie sprzyja wuluzowaniu plus fizyczne niedogodności i upały. Macie prawo czuć się tak jak się czujecie.

    o zyciu z dwójką się nie wypowiem bo my nadal jesteśmy w szpitalu. Młoda jest naswietlana bo jej wyszła górną granicą normy dla bilirubiny do tego konflikt grup głównych krwi o dmuchana na zimne. przeplakalam wczoraj cały dzień. trudno tak bez odwiedzin... choć udało mi się wczoraj pokazać młoda mężowi bo donosił mi rzeczy, przez szybę i dosłownie 30 sekund, ale wzrusz mój i jego był ogromny. Nie chce mówić że mam nadzieję że dziś wyjdziemy bo na sama myśl że nie mam łzy w oczach:(

    Tymjanek co do rany i pieczenia z jednego boku witaj w klubie . to nie od odparzenia ani upałów. zgłaszam to codziennie lekarzowi na obchodzi każdy mówi że to będzie tak pięć o boleć z jednej albo z drugiej strony zależy gdzie zrobili zaczep szwów tam w środku do tego jak zbierają się gazy w jelitach to efekt może być silniejszy ból. także trzeba przetrwać jak up mówią. a ja chodzę nadal po ketonal i rozgrzewamy sobieokolice tego pieczenia. pomaga.

    MomOfBoys, tym_janek lubią tę wiadomość

    21.10.2015 Leon <3
  • Kropka4 Autorytet
    Postów: 1015 736

    Wysłany: 11 sierpnia 2020, 06:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tym_janek zdrowia dla męża i powodzenia z dwójka maluszków. Wierzę, że dasz radę, chociaż łatwo nie będzie i mam nadzieję, że mąż się szybko wykuruje, a teściowa to będzie ostateczność.

    Madu przykro mi, że jeszcze jesteście w szpitalu. Oby te naswietlania szybko pomogły i żebyście jak najszybciej wrócili do domku i tulili się w czwórke 😘

    Iskierka kciuki za wizytę ✊😘

    Iskierka87, tym_janek lubią tę wiadomość

    mhsvj44jaatf8jcr.png

    "Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego"(Łk 1,35-37)


  • MomOfBoys Autorytet
    Postów: 586 489

    Wysłany: 11 sierpnia 2020, 07:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zazu uśmiech sam wchodzi na usta jak się czyta co te nasze starsze, małe dzieci potrafią mądrego powiedzieć ☺️ Masz super synka 🧡

    Tym_janek zdrowia dla męża. Trzymam kciuki żebyś nie musiała wzywać teściowej do pomocy 😉

    Molokay mnie od dwóch nocy budzi skurcz w nocy. Chyba skurcz, bo brzuch boli. Ale jeden taki i jak odpuszcza to już nie wraca 😅 wstaję wtedy do toalety oczekując chlupnięcia wodami, a tu nic... W ciągu dnia oprócz twardego brzucha w czasie chodzenia nic się nie dzieje, więc mam wrażenie że nigdy nie urodzę. A czasami sobie myślę, że mój organizm nie daje mi zbyt wielu znaków mimo, że coś się tam dzieje i od razu zacznę od partych 🙈
    Teściu twierdzi, że urodzę nie mniej, nie więcej, tylko 5 dni po terminie 😂 Czy jest jasnowidzem to się okaże 😂😂😂 ale nie chcę tyle czekać, bo już mam obawy czy z małą na pewno wszystko ok. Niby się rusza, ale dużo rzadziej i leniwie (jak już tu raz pisałam).

    Madu trzymam kciuki za Was.

    16udhqvk36a6t6ao.png
    04.2017 - synek ❤️
    04.2018 - synek ❤️
  • Molokay Autorytet
    Postów: 370 184

    Wysłany: 11 sierpnia 2020, 08:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O nie, Mom, ale wizjoner z teścia :D oby się nie sprawdziło :) chociaz przyznam, ze i ja czuje, ze przenoszę o ok. tydzień, a to takie dziwne, gdy pierwsze dziecko miało się już obok.

    Madu, kciuki za szybkie wyjście!

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 sierpnia 2020, 08:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny 🙂

    Tym_Janek mocne kciuki by mąż szybko doszedł do pełni sił by mógł Ci oczywiście pomóc bo gdzież znów z tą teściową się męczyć 😉

    Molokay wizyta dopiero na 17:20 ale już się nie mogę doczekać.

    Kropka dziękuję 😘

    Madu zdrówka dla Was i kciuki za szybkie wyjście 💗✊🍀

    tym_janek lubi tę wiadomość

  • aniołkowa_mama Autorytet
    Postów: 905 959

    Wysłany: 11 sierpnia 2020, 08:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dotarłam w końcu i ja ;)
    dziś Młoda kończy tydzień 😍
    to chyba najpiękniejszy tydzień w moim życiu 😍 ja o cc już prawie nie pamiętam, Mała jest cudowna 😍 można powiedzieć że śpi i je na zmianę ;)
    gratulacje dla wszystkich rozpakowanych i kciuki za te które jeszcze czekają

    Iskierka87, Asasa, pati_zuzia83, tym_janek, Evli, Kropka4, agniecha2101 lubią tę wiadomość


    Moje Aniołki 4tc i 13tc
    Córeczka ♥️👶 🌈 08.2020
    MTHFR_1298A-C w układzie homozygotycznym
    PAI-1 4G w układzie heterozygotycznym
    10.2018- zaczynamy z naprotechnologią
    05.2019- laparoskopia+histeroskopia
    09.2019- nietolerancje: m.in. mleko, jajka, pszenica, kukurydza
    28.11.2019- bHCG- 422,1 <3
  • YoYo85 Autorytet
    Postów: 356 176

    Wysłany: 11 sierpnia 2020, 09:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Molokay u mnie w sumie niewiele się dzieję. Wczoraj miałam złudną nadzieję że się zaczyna bo pogoniło mnie 3 razy do kibelka co u mnie się nie zdarza a wieczorem bolał mnie brzuch jak na okres ale przeszło. Twardnieje mi brzuch ale to już od dawna. I to by było na tyle 🤷🏼‍♀️

    Madu trzymam kciuki za szybkie wyjscie ✊

    Tym_janek dużo zdrowia dla męża i w ogóle dla całej waszej rodzinki.

    tym_janek lubi tę wiadomość

  • cela1518 Autorytet
    Postów: 520 421

    Wysłany: 11 sierpnia 2020, 10:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tymjanek współczuję zdrówka dla męża.
    My meldujemy się jeszcze w dwupaku😭 małemu chyba za dobrze w brzuszku i nie chce wyjsc😥 te upały mnie wykończą zanim urodzę chyba a jeszcze mój ginekolog na ostatniej wizycie miałam wrażenie że mnie olal i w następnym tygodniu muszę dzwonić do szpitala i umawiać się na ktg i zapytać jak to u nich jest ze zwolnieniem bo mam tylko do terminu wystawione

    f2wlupjypf2pzqjw.png
  • YoYo85 Autorytet
    Postów: 356 176

    Wysłany: 11 sierpnia 2020, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobrze że mi przypomniałaś o zwolnieniu bo ja też mam do terminu i zupelnie mi to wyleciało z głowy 😳 Ja pierdziele, jestem totalnym nieogarem. Juz raz prawie miesiąc bez zwolnienia przebimbałam....

‹‹ 1188 1189 1190 1191 1192 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

8 rzeczy, które warto wiedzieć o diagnostyce endometriozy

Diagnoza endometriozy niekiedy trwa latami... Wszystko za sprawą niespecyficznych objawów, które daje to schorzenie. A jak wiadomo - im szybsza diagnoza, tym większa szansa na podjęcie efektywnego leczenia. Przeczytaj najważniejsze i najbardziej kluczowe rzeczy o diagnostyce endometriozy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z płodnością, brak owulacji? 3 przepisy na koktajle wspierające owulację.

Sprawdź jak pyszne i łatwe do zrobienia koktajle, mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę. Działaj kompleksowo i wspieraj swoje starania w naturalny sposób. Poznaj 3 propozycje przepisów na pyszne koktajle propłodnościowe. 

CZYTAJ WIĘCEJ