❤️ Sierpniowe mamusie 2020 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas zaczęły się problemy brzuszkowe, nie takie żeby płakała pół nocy, ale jednak męczy się wieczorami, spina się, szarpie się przy cycu, ssie wtedy łapczywie, po chwili pokrzykuje i znowu ssie i widać, że ja boli ten brzuszek.
Dziś lecę do apteki po espumisan.
Buziaki i pozdrówka
Czekam na każde wieści co u Was słychać
PS Irola fajny ten Wasz Antoś i napewno dla niego dacie radę z mężem się uporać ze wszystkimi przeciwnościami -
OranżadA wrote:U nas zaczęły się problemy brzuszkowe, nie takie żeby płakała pół nocy, ale jednak męczy się wieczorami, spina się, szarpie się przy cycu, ssie wtedy łapczywie, po chwili pokrzykuje i znowu ssie i widać, że ja boli ten brzuszek.
Dziś lecę do apteki po espumisan
Jaki stosujecie Espumisan dla dzieciaczków, 40 mg czy 100 mg? Nam powiedzieli rdiatra kazał podawać 4x10 kropli dziennie ale powiem, że nie bardzo się to sprawdza też bardzo dużo z trudem puszcza gazów, spina się, wierci, robi bordowy na buzi. Jak się wypierdzi jest lepiej. Na grupach na fb często dziewczyny piszą, że właśnie ten słabszy Espumisan nic nie daje i ratują się mocniejszym. A u was jak? Jakieś rady? Do tego dajemy delicol z zalecenia pediatry..
Pytałam o jakis probiotyk, ale kategoryczne powiedziała nie. Że dziecko ma samo się przyzwyczaić do prawidłowego funkcjonowania. A mi tak go żal wiem, że tragedii jeszcze nie ma ale jednak też się męczyWiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2020, 14:36
-
nick nieaktualnyHej
U nas leci czas jak szalony, Lili za 5 dni skonczy już 2 miesiące
Już jestem bardzo fajnie ogarnięta z dwójką maluchów, mamy stałe pory spacerów kąpieli itd, zasypiają obie max o 20 i mam nawet wolne wieczory 😍 Lili śpi różnie, raz po 6 godzin, raz po 2-3. Jest dużo dużo lepiej niż na początku.
Jest bardzo pogodnym dzieckiem, dużo się uśmiecha, jest coraz bardziej ciekawa świata.
Wkrótce jedziemy do Wrocławia na urlop, 500 km, trzymajcie kciuki, żeby podróż minęła bezproblemowo 🙃
Irola, gratulacje 💟 trzymam za Was kciuki
-
nick nieaktualnyHejka 🙂
U nas też już lepiej niż było. Zmiana mleka pomogła (wreszcie) i malutka już spokojniejsza. Dłużej śpi i mniej płacze.
Wiedźma ja daje małej espumisan 20 kropelek na wieczór bo przeważnie wtedy, po całym dniu jest rozdrażniona i płaczliwa myślę że wtedy właśnie zgromadzone po całym dniu gazy w jej brzuszku najbardziej przeszkadzają. Dodajemy do mleka, po wypiciu się wypierdzi i zasypia. Delicol też dajemy do prawie każdego karmienia i probiotyk raz dziennie.
Kagu cieszę się że u Was też już lepiej i macie już rozkład dnia opanowany. Kciukacze za bezproblemową podróż i mile spędzony czas 🙂
Wiedzma lubi tę wiadomość
-
Ja mam Infacol zamiast espumisanu, bo nie było w aptece i pani dała zamiennik z tą samą substancja czynna.
Wczoraj podałam całą pipetkę, 0,5 ml czyli 20 mg symetykonu jak zalecaja i chyba zaczęło działac po jakichś 4-4,5 h bo jak mała mi zasnęła, tak spala cała noc z przerwami na jedzenie na śpiocha. Coprawda nie słyszałam bąkow i kupy też po nocy nie było więc jeszcze czekam na to, ale sądzac po tym że jest spokojniejsza to chyba ten Infacol zadziałał. Będę podawać rano i wieczorem i zobaczę go z tego będzieWiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2020, 19:16
Wiedzma lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny
Ostatnie dni jakoś wyjatkowo szybko mi mijają, byliśmy tez w małych rozjazdach.
Yoyo, możliwe, ze u Was jedno nakłada się na drugie. U nas jakby- cholera, aż strach mi to pisać- lepiej. Tzn są próby przyciągnięcia mojej uwagi, gdy poświęcam ja małej, ale nie w taki ciezki sposób jak dotąd. Od kilku dni nie ma skakania z parapetów, ani skakania po mnie. Miłość do siostry nadal jest. A starszak sam w sobie tez ma odbicia z tytułu wieku, byle co potrafi wywołać awanturę, ale to już stary temat, jeszcze sprzed narodzin, wiec rak jakby już trochę przywykła? ale nie raz zaciskam zęby lub nie, bo nie jest łatwo. Do tego syn zapadł ma totalna mamoze, co momentami meczy.
Irola, przykro mi, ze trafiłaś na takich ludzi. Nie wiem czy masz na to sile, tak samo inne z Was, które się spotkały z nieludzkim traktowaniem, ale jeśli tak, to proponuje pisać skargę oraz mowic o tym głośno. Taki zachowania powinny zostać ukrócone.
Jak Wasze dzieciaczki zniosły pierwszy skok? U nas był blisko tydzień nieodkladalnosci. Teraz mała wróciła do swego rytmu snu, czyli w wiekszosci nie ma dziecka, ale gdy już czuwa to tak fajnie patrzy i obserwuje. No i uśmiecha się głównie do taty, ale ze starszakiem doświadczyłam tego samego -
Molokay wrote:Cześć dziewczyny
Ostatnie dni jakoś wyjatkowo szybko mi mijają, byliśmy tez w małych rozjazdach.
Yoyo, możliwe, ze u Was jedno nakłada się na drugie. U nas jakby- cholera, aż strach mi to pisać- lepiej. Tzn są próby przyciągnięcia mojej uwagi, gdy poświęcam ja małej, ale nie w taki ciezki sposób jak dotąd. Od kilku dni nie ma skakania z parapetów, ani skakania po mnie. Miłość do siostry nadal jest. A starszak sam w sobie tez ma odbicia z tytułu wieku, byle co potrafi wywołać awanturę, ale to już stary temat, jeszcze sprzed narodzin, wiec rak jakby już trochę przywykła? ale nie raz zaciskam zęby lub nie, bo nie jest łatwo. Do tego syn zapadł ma totalna mamoze, co momentami meczy.
Irola, przykro mi, ze trafiłaś na takich ludzi. Nie wiem czy masz na to sile, tak samo inne z Was, które się spotkały z nieludzkim traktowaniem, ale jeśli tak, to proponuje pisać skargę oraz mowic o tym głośno. Taki zachowania powinny zostać ukrócone.
Jak Wasze dzieciaczki zniosły pierwszy skok? U nas był blisko tydzień nieodkladalnosci. Teraz mała wróciła do swego rytmu snu, czyli w wiekszosci nie ma dziecka, ale gdy już czuwa to tak fajnie patrzy i obserwuje. No i uśmiecha się głównie do taty, ale ze starszakiem doświadczyłam tego samego
U nad pierwszy skok rozwojowy przeszedł (mam nadzieję) w miarę. Jakoś obyło się bez nieprzespanych nocy natomiast problemem jest brzuszek a raczej problemy w wypróżnianiem i oddawaniem gazów No ale cóż zawsze mogloby być gorzej wiec nie będę narzekać -
Yoyo, musi być lepiej. Choć obstawiam, ze będziemy mieć do czynienia z sinusoida, bo dorzućmy do tego kolejne skoki rozwojowe u mojego starszaka były wyraźne i ciężki do obsługi był wtedy.
Moja mała robi kupkę raz na kilka dni, w ciągu dnia sporo gazów, ale nie płacze przy tym, wiec przyjmuje, ze muszę przeczekać, aż jelita dojrzeją. -
Molokay a ile ma twoj synek?
Oranżada ja nie używam ale dziewczyny na fb polecają chustonosidła studio romeo i close caboo. A z chust to kółkowa bo ponoć łatwiejsza w obsłudze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2020, 18:45
OranżadA lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa właśnie zamówiłam chustę elastyczną z Lennylamb czekam aż przyjdzie 🙂 a nosidełko dopiero później jak mała zacznie siadać bo wcześniej nie jest polecane. Oby chustę polubiła bo ja już się nie mogę doczekać kiedy przyjdzie 😁
Kółkową wiąże się na boku więc z czasem może boleć ramię tak czytałam.OranżadA lubi tę wiadomość
-
Yoyo, syn ma 2l2m, a Twoja starszaczka?
Oranzada, ja mam po starszaku chustę tkana lenny lamb (standardowy pasiak) o długości 4,6 m (zamotałam córkę dopiero jeden raz) oraz nosidło kinderkraft Nino (jest ok, choc syn dość szybko wyrósł-on z tych większych dzieci), ale użyje dopiero, gdy mała samodzielnie usiądzie.OranżadA lubi tę wiadomość
-
Irola gratulacje 😘 Antoś jest śliczny 😍❤ trzymam za Was kciuki, żeby znalazło się dla Was jak najlepsze rozwiązanie i Antoś mógł chodzić. Jesteś bardzo dzielna i współczuję opieki w czasie porodu...
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego"(Łk 1,35-37)
-
Molokay wrote:Yoyo, syn ma 2l2m, a Twoja starszaczka?
Oranzada, ja mam po starszaku chustę tkana lenny lamb (standardowy pasiak) o długości 4,6 m (zamotałam córkę dopiero jeden raz) oraz nosidło kinderkraft Nino (jest ok, choc syn dość szybko wyrósł-on z tych większych dzieci), ale użyje dopiero, gdy mała samodzielnie usiądzie.
Iskierka akurat chustonosidło Studio Romeo jest dedykowane również dla niemowląt niesiedzących i jest objęte atestem Instytutu Dysplazji Zapewne chusta jest bezpieczniejsza. O ile jest zamotana poprawnie.
-
nick nieaktualny
-
Yoyo, zatem niewielka różnica wieku miedzy naszymi dziećmi. Mniej więcej 2 miechy przed drugimi urodzinami zaczęło się ostre manifestowanie swojego ego.
Dziekuje Bogu, ze przeżyłam dzisiejszy dzień, starszy przeszedł samego siebie (zaskoczył mnie różnorodnością odpałów). Już więcej nie napisze, ze jest lepiej a mała.. większość dnia przespała.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2020, 21:43
-
No to zazdroszczę bo moja mała właśnie nie chce już za dużo spać w dzień.. Trochę mi to nie na rękę bo niewiele mogę zrobić i ciężko mi wygospodarować czas dla starszej Widzę że jest smutna i próbuje zwrócić na siebie uwagę. A teraz jak słyszy ze mała płacze to próbuje odciągnąc od tego moją uwagę. My od poniedziałku nie włączamy w ogóle tv i widzę poprawę. Niewielką ale zawsze coś
-
OranżadA wrote:Dziewczyny, czy używacie przy maluszkach chust lub nosideł? Jeśli tak to jakich?
Ja przy pierwszej używałam miękkiego nosidła wykonanego z materiału chustowego.
Teraz tez planuje go używać ale pewnie od około 4 miesiaca. Jak każde nosidło to tez nie jest zalecane dla nie siedzącego dziecka ale na krotkie wyjścia jest bardzo dobrym rozwiązaniem, bo nie narzuca wyprostowanej postawy u malucha a materiał chustowe i wiązanie na plecach pozwalają na dobre dociągnięcie nosidła.
http://www.storchenwiege.pl/babycarrier.htmlOranżadA lubi tę wiadomość
2017 - listopad - córka
2020 - sierpień - córka