❤️ Sierpniowe mamusie 2020 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Madzko wrote:Ja dzisiaj wybrałam się na spacer oddać paczki do paczkomatu bo strój kąpielowy który zamówiłam okazał się mega wielki.
MaM do paczkomatu jakiś 1 km wiec pomyślałam ze w tą i z powrotem przyjemny spacerek.
No i oczywiście miałam do odebrania jeszcze jedną paczkę z tego paczkomatu, miały przyjść koszule nocne, wiec dwie pieczenie na jednym ogniu 😊
W paczkomacie jakiś błąd, nie dało się nadać paczek wiec lipa, no ale do odebrania jeszcze piżamy.
Skanuje kod a tu się otwiera największa skrytka, w środku wielki i ciężki karton...
WYPRAWKA KOSMETYCZNA dla mnie do szpitala i dla małej która zamówiłam 2 dni temu 😂
Ja bez auta, karton wielki, nieporęczny i ciężki no i dymałam z tym do domu z milionem przystanków po drodze 😂😂😂
Cały ten 2 km spacer zajął mi 1,5h 😂
Teraz mam nauczkę żeby sprawdzać kto jest nadawcą paczek do odbioru 😂
W nagrodę po drodze kupiłam trochę truskawek i zrobiłam koktajl z kefirem i jogurtem, bo ostatnio nie jem żadnego nabiału, wiec coś dla mnie i małej 😁😁Madzko lubi tę wiadomość
25.03 - 320 g
29.04 - 700 g
27.05 - 1153 g
24.06 - 1880 g
15.07 - 2480 g
-
Dziewczyny, a tak zapytam, bo wczoraj wieczorem naszła mnie taka myśl... mówicie do swoich dzieci w brzuchu?
Bo ja jakoś nie potrafię, mój mąż też nie jest z tych wiecznie macających brzuch, a już żeby coś do niego powiedział to prawie w ogóle. Owszem, jak kopie to zawsze przykładam rękę, zaczepiam ją czasem sama,bo potrafi mi odpowiedzieć i wtedy się przywitam, ale jakoś nic więcej. Więcej myślę wtedy o niej, ale nie wypowiadam tych myśli na głos. Rozmawiamy o niej często, ale nie zwracamy się bezpośrednio do niej i już nie wiem czy to ja taka nieczuła jestem czy co. Ale nieswojo mi jest, kiedy próbuję z nią pogadaćMam wrażenie, że skoro ona jest w moim brzuchu to wszystko wie i przeżywa to co ja
-
Mirabelka02 wrote:Dziewczyny, a tak zapytam, bo wczoraj wieczorem naszła mnie taka myśl... mówicie do swoich dzieci w brzuchu?
Bo ja jakoś nie potrafię, mój mąż też nie jest z tych wiecznie macających brzuch, a już żeby coś do niego powiedział to prawie w ogóle. Owszem, jak kopie to zawsze przykładam rękę, zaczepiam ją czasem sama,bo potrafi mi odpowiedzieć i wtedy się przywitam, ale jakoś nic więcej. Więcej myślę wtedy o niej, ale nie wypowiadam tych myśli na głos. Rozmawiamy o niej często, ale nie zwracamy się bezpośrednio do niej i już nie wiem czy to ja taka nieczuła jestem czy co. Ale nieswojo mi jest, kiedy próbuję z nią pogadaćMam wrażenie, że skoro ona jest w moim brzuchu to wszystko wie i przeżywa to co ja
25.03 - 320 g
29.04 - 700 g
27.05 - 1153 g
24.06 - 1880 g
15.07 - 2480 g
-
Mirabelka ja tez raczej nie gadam do brzuszka...często myśle o niej i czasem jak dotykam brzuszek to mówię „mój skarbie” itp ale to wszystko :p mój mąż tez jakoś nie ale jak widzi jak brzuch mi się rusza to kładzie rękę albo przytula się głowa do brzucha. W pierwszej ciąży tez nie gadaliśmy do brzuszka :p
-
Mirabelka02 wrote:Dziewczyny, a tak zapytam, bo wczoraj wieczorem naszła mnie taka myśl... mówicie do swoich dzieci w brzuchu?
Bo ja jakoś nie potrafię, mój mąż też nie jest z tych wiecznie macających brzuch, a już żeby coś do niego powiedział to prawie w ogóle. Owszem, jak kopie to zawsze przykładam rękę, zaczepiam ją czasem sama,bo potrafi mi odpowiedzieć i wtedy się przywitam, ale jakoś nic więcej. Więcej myślę wtedy o niej, ale nie wypowiadam tych myśli na głos. Rozmawiamy o niej często, ale nie zwracamy się bezpośrednio do niej i już nie wiem czy to ja taka nieczuła jestem czy co. Ale nieswojo mi jest, kiedy próbuję z nią pogadaćMam wrażenie, że skoro ona jest w moim brzuchu to wszystko wie i przeżywa to co ja
Mam ten sam problem... mąż jak wróci z pracy to się pyta: „mówiłaś coś dzisiaj do niej?”, moja mama „mówicie coś do tego dziecka?”
Miałam czytać wieczorem, puszczać muzykę, a stanęło na tym że głównie rozmyślam do niej, a czasem jak za mocno kopnie to powiem miłym głosem „co ty tam znowu wyprawiasz,co?” I na tym się kończy...Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2020, 15:09
-
AgaG88 wrote:Mirabelka ja tez raczej nie gadam do brzuszka...często myśle o niej i czasem jak dotykam brzuszek to mówię „mój skarbie” itp ale to wszystko :p mój mąż tez jakoś nie ale jak widzi jak brzuch mi się rusza to kładzie rękę albo przytula się głowa do brzucha. W pierwszej ciąży tez nie gadaliśmy do brzuszka :p
Czyli nie jest to jakieś zaburzenie psychiczne z mojej strony i niektórzy po prostu nie mówią do brzucha? 🙂 -
No to ja mam tak samo, że najczęściej mówię do niej coś, jak się rusza, wtedy też odpowiadam czulej. Z pierwsza córką miałam tak samo. Za to nadrabiałam później, ciągle do niej mówiłam jak już była na świecie i teraz mam, buzia jej się nie zamyka
Nasze głosy i tak dziecko rozpoznaje, kiedy słyszy nasze rozmowy, ale jakoś nie umiem budować tej więzi na bezpośrednim zwracaniu się do niej tak o, bez zaczepki z jej strony
-
Ja tez raczej nie mówię do brzucha, a najczęściej to jest „No rusz się dziecko trochę, żeby matka nie musiała się stresować”, ale od kiedy zrobiła ze mnie wariatkę przy lekarce, której powiedziałam, ze martwię się, bo słabo czuje ruchy, a podczas badania tak zaczęła kopać, ze brzuch się ruszał to się zaktywizowała. Ostatnio robiłam półkę ze zdjęciami i mąż mówi, ze jeszcze zdjęcia małej brakuje. Ja mówię, ze chciałam włożyć, ale nieładnie wygladala (nie miałam po prostu ramki do zdjęcia z usg), a on do mnie „nie mów tego przy niej” 🤣🤣😀
Mirabelka02, Madzko, megson91, Kropka4, Niki86 lubią tę wiadomość
20.01.2022 mamy ❤️
27.12.2021 FET❄️
Beta7dpt83,1;9dpt212,2;11dpt464,8;14dpt1851,3
—————————-————
12.12.2019 mamy ❤️
Beta7dpt61,21;9dpt177,4;11dpt465,05;14dpt1965,72
18.11.2019 FET ❄️
10.2019 II IVF
—————————————-
Zostały ❄️❄️❄️
—————————————-
7.2019 FETx2 - beta <0,1
6.2019 I IVF ❄️❄️
—————————————-
9.17 - pocz. starań; 9.18 Invimed
Endometrioza I st., AMH 1,91
MTHFR_677C-T hetero, PAI-1 homo
on: morf. 1% Kariotypy: ok -
nick nieaktualnyWłaśnie wróciłam z wizyty i okazuje się że szyjka przez to leżenie nieznacznie się wydłużyła (czyli jednak jest to możliwe ... Albo poprzednio lekarz źle mi zmierzył) i ma 2,2 cm a, jako że ostatnio posiew miałam robiony i wyniki są ok to założyla mi pessar. Trochę mnie teraz podbrzusze boli ale cel uświęca środki. Prowadząca powiedziała ,że to trochę takie placebo i graniczny moment na założenie pessara, ale skoro ma mi dać spokój to warto. Chyba trochę mnie naciągnęli bo kosztowało mnie to 280 zł, ale olać, byleby małą zatrzymać. Podobno czekają mnie bardzo obfite wydzieliny , ale to jedyny minus.
Mirabelka,podobno dość ważne by mówić do dziecka a mi też jakoś ciężko to przychodzi więc często różne rzeczy czytam na głos i delikatnie dotykam brzucha tak by myślała, że to do niej 😉
Madzko,no to niezły trening sobie zrobiłaś, ale może lepiej nie dźwigaj nic już dziś ☺ ja jakiś czas temu jak nadawałam paczki w paczkomacie to pomyliłam skrytki i zorientowałem się dopiero jak drugiej nie mogłam zeskanować bo już była u nich w systemie zamknięta w poprzedniej skrytce i musiałbym z pół godziny wisieć na infolinii i wszystko odkręcać aż krew mnie zalewala.Ach to roztargnienie
Megson,na pewno jesteś pod dobrą opieką i lekarze zrobią wszystko by było dobrze.
A co do drugiego imienia to tak jak niektórych z was będzie po mojej babci, bo ona mnie praktycznie wychowała i nie wyobrażam sobie by było inaczej.Madzko, agniecha2101 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFlara wrote:W takim razie powinnaś jeść zdecydowanie częściej niż 3h. Mi w pierwszej ciąży też często leciał cukier, odrazu dygotały mi ręce i musiałam szybko coś zjeść.
Cukrzyca ciążowa jest specyficzna.
Ja sporadycznie mierzyłam po 2h, raczej tylko wtedy kiedy zjadłam coś bardzo tłustego, żeby zobaczyć czy po 2h nie ma skoku i mogę sobie pozwolić na coś innego już.
Ale bardzo często po sytym posiłku miałam 90, zwłaszcza jak był to posiłek dietetyczny np po dorszu duszonym na pomidorach to i 85 bywało
Dlatego z czasem pozwalałam sobie na więcej i do obiadu jadłam ryż, makaron, ziemniaki gotowane. Wtedy cukry miałam w okolicach 120 - 130 maks po 1h i tak szybko nie leciały na łeb na szyje.
Ja mi spadał mocno to zawsze musiałam coś zjeść, na szybko pomagał banan lub kanapka, coś nie koniecznie zgodnego z wytycznymi ale dla mnie must w takich chwilach.
Czyli można zjeść coś slodkiego/niedozwolonego jak jest zbyt niski poziom cukru mimo że te produkty są nie wskazane w cukrzycy? Myslalm że jak cukrzycę mam mieć to będę miała zawsze wysoki i wystraczy jeść z niskim indeksem produkty. A tak to nie ogarniam Ci robić. Bo jak bym miała jeść co 2 h to do końca ciąży przytyje z 10 kg jeszcze 😐 -
Madzko wrote:Czyli nie jest to jakieś zaburzenie psychiczne z mojej strony i niektórzy po prostu nie mówią do brzucha? 🙂
teraz mam podobnie tzn czuje ogromne szczęście Na myśl o tym ze będziemy mieć córeczkę ale na razie tylko tyle
Także z tym gadaniem mam tak samo jak Mirabelka ze po porodzie nadrobilismy 😜Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2020, 15:50
Madzko lubi tę wiadomość
-
Kagu dzięki za zdjęcia mam niedaleko Tesco to może podjadę i obejrzę. Co do imion to nie jestem zwolenniczką dwóch imion. Ja mam jedno i to długie i dziękowałam mamie że nie dała mi dwóch. I u nas też synek będzie miał tylko jedno Adrian a też był poważny problem by wybrać nawet to jedno bo mieliśmy zupełnie inne upodobania imion
-
Mirabelka02 wrote:Dziewczyny, a tak zapytam, bo wczoraj wieczorem naszła mnie taka myśl... mówicie do swoich dzieci w brzuchu?
Bo ja jakoś nie potrafię, mój mąż też nie jest z tych wiecznie macających brzuch, a już żeby coś do niego powiedział to prawie w ogóle. Owszem, jak kopie to zawsze przykładam rękę, zaczepiam ją czasem sama,bo potrafi mi odpowiedzieć i wtedy się przywitam, ale jakoś nic więcej. Więcej myślę wtedy o niej, ale nie wypowiadam tych myśli na głos. Rozmawiamy o niej często, ale nie zwracamy się bezpośrednio do niej i już nie wiem czy to ja taka nieczuła jestem czy co. Ale nieswojo mi jest, kiedy próbuję z nią pogadaćMam wrażenie, że skoro ona jest w moim brzuchu to wszystko wie i przeżywa to co ja
🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie
2018.11 IUI - 11tc [*]
2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
(5 klasy A, 2 klasy B )
2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣
▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku
Prowadzę stronę:
👉www.mamapoinvitro.pl
gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊 -
AgaG88 wrote:A co imienia to my/ ja mam ciagle dylemat. Wybór między Igą a Laurą: jak byście miały wybierać między tymi dwoma imionami które byście wybrały ? Wiem ze to indywidualne ale może będzie mi łatwiej podjąć decyzję :p
AgaG88 lubi tę wiadomość
🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie
2018.11 IUI - 11tc [*]
2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
(5 klasy A, 2 klasy B )
2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣
▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku
Prowadzę stronę:
👉www.mamapoinvitro.pl
gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊 -
nick nieaktualnyAgaG88 wrote:A co imienia to my/ ja mam ciagle dylemat. Wybór między Igą a Laurą: jak byście miały wybierać między tymi dwoma imionami które byście wybrały ? Wiem ze to indywidualne ale może będzie mi łatwiej podjąć decyzję :p
AgaG88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyticia9 wrote:Marta, i jaki teraz masz prowadzić tryb? Leżeć?
Ticia a ciebie również bolało podbrzusze po założeniu pessara? Nie boli mnie cały czas ale przy zmienianiu pozycji mam jakby skurcze okresowe. -
Mamuśka☺️ wrote:Czyli można zjeść coś slodkiego/niedozwolonego jak jest zbyt niski poziom cukru mimo że te produkty są nie wskazane w cukrzycy? Myslalm że jak cukrzycę mam mieć to będę miała zawsze wysoki i wystraczy jeść z niskim indeksem produkty. A tak to nie ogarniam Ci robić. Bo jak bym miała jeść co 2 h to do końca ciąży przytyje z 10 kg jeszcze 😐
Że słodkim bym uważała, bo to spowoduje że wyrzut cukru będzie szybko a później szybko spadnie (chyba ze masz cukier na granicy 70 i czujesz ze cię telepie, to można się i słodkim ratować) Najlepiej przy niskich cukrach, na główny posielek zjeść coś co na dłużej utrzyma cukier na jednakowym poziomie, nie za niskim nie za wysokim. Dlatego ja jak miałam tendencje do szybkich spadków, dodawałam ekstra porcje albo chleba, albo makaronu / ryżu + warzywa + jakieś mięso i jak miałam maks 130 to było wszystko.
Dużo zależy od twojego organizmy bo każdy inaczej będzie reagować (dlatego cukrzyca ciążowa jest taka dziwna).
Na wizycie pogadaj że swoją diabetolog na pewno ci doradzi.
Ja swego czasu jadłam właśnie co ok 2 h (śniadanie- 7, 2gie śniadanie ok 9 - czasami wcześniej nawet, zupa ok 11, obiad ok 14, podwieczorek 17, kolacja 19-20 i jak szlam późno spać, to jeszcze 2ga kolacja koło 22)
I pomimo tego od początku diety cukrzycowej (ok 26 tc) do końca ciąży przytyłam tylko 4 kg i to 2 w ostatnim tygodniu bo trochę jednak spuchłam na koniec.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2020, 16:14
2017 - listopad - córka
2020 - sierpień - córka -
AgaG88 wrote:A co imienia to my/ ja mam ciagle dylemat. Wybór między Igą a Laurą: jak byście miały wybierać między tymi dwoma imionami które byście wybrały ? Wiem ze to indywidualne ale może będzie mi łatwiej podjąć decyzję :p
Mi Igabo Laura pomimo tego że mi się podoba, to dla mnie jest ciężkie w wymowie, to r mi takie gardłowe wychodzi.
AgaG88, Madzko lubią tę wiadomość
2017 - listopad - córka
2020 - sierpień - córka