WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Twoje starania o dziecko przedłużają się?
Sprawdź czy możesz skorzystać z dofinansowania
w Klinice Polmedis.
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne ❤️ Sierpniowe mamusie 2020 ❤️
Odpowiedz

❤️ Sierpniowe mamusie 2020 ❤️

Oceń ten wątek:
  • madziab Autorytet
    Postów: 340 303

    Wysłany: 22 maja 2020, 14:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzko wrote:
    Ja dzisiaj wybrałam się na spacer oddać paczki do paczkomatu bo strój kąpielowy który zamówiłam okazał się mega wielki.
    MaM do paczkomatu jakiś 1 km wiec pomyślałam ze w tą i z powrotem przyjemny spacerek.

    No i oczywiście miałam do odebrania jeszcze jedną paczkę z tego paczkomatu, miały przyjść koszule nocne, wiec dwie pieczenie na jednym ogniu 😊

    W paczkomacie jakiś błąd, nie dało się nadać paczek wiec lipa, no ale do odebrania jeszcze piżamy.
    Skanuje kod a tu się otwiera największa skrytka, w środku wielki i ciężki karton...
    WYPRAWKA KOSMETYCZNA dla mnie do szpitala i dla małej która zamówiłam 2 dni temu 😂

    Ja bez auta, karton wielki, nieporęczny i ciężki no i dymałam z tym do domu z milionem przystanków po drodze 😂😂😂

    Cały ten 2 km spacer zajął mi 1,5h 😂

    Teraz mam nauczkę żeby sprawdzać kto jest nadawcą paczek do odbioru 😂

    W nagrodę po drodze kupiłam trochę truskawek i zrobiłam koktajl z kefirem i jogurtem, bo ostatnio nie jem żadnego nabiału, wiec coś dla mnie i małej 😁😁
    Madzko jesteś wielka 😂 aż się usmialam jak czytałam, wyobrazilam sobie siebie z tym pudłem co mi dzisiaj przyszło jak idę kilometr do domu 😂

    Madzko lubi tę wiadomość

    2nn3dqk3eicvxk7g.png
    25.03 - 320 g
    29.04 - 700 g
    27.05 - 1153 g
    24.06 - 1880 g
    15.07 - 2480 g
    ex2bx1hpv1qm80ol.png
  • Mirabelka02 Autorytet
    Postów: 805 779

    Wysłany: 22 maja 2020, 14:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, a tak zapytam, bo wczoraj wieczorem naszła mnie taka myśl... mówicie do swoich dzieci w brzuchu?

    Bo ja jakoś nie potrafię, mój mąż też nie jest z tych wiecznie macających brzuch, a już żeby coś do niego powiedział to prawie w ogóle. Owszem, jak kopie to zawsze przykładam rękę, zaczepiam ją czasem sama,bo potrafi mi odpowiedzieć i wtedy się przywitam, ale jakoś nic więcej. Więcej myślę wtedy o niej, ale nie wypowiadam tych myśli na głos. Rozmawiamy o niej często, ale nie zwracamy się bezpośrednio do niej i już nie wiem czy to ja taka nieczuła jestem czy co. Ale nieswojo mi jest, kiedy próbuję z nią pogadać ;) Mam wrażenie, że skoro ona jest w moim brzuchu to wszystko wie i przeżywa to co ja ;)

    0d1y3e3kd67pqxfy.png
    ijpbdf9htcioseuj.png
  • madziab Autorytet
    Postów: 340 303

    Wysłany: 22 maja 2020, 15:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mirabelka02 wrote:
    Dziewczyny, a tak zapytam, bo wczoraj wieczorem naszła mnie taka myśl... mówicie do swoich dzieci w brzuchu?

    Bo ja jakoś nie potrafię, mój mąż też nie jest z tych wiecznie macających brzuch, a już żeby coś do niego powiedział to prawie w ogóle. Owszem, jak kopie to zawsze przykładam rękę, zaczepiam ją czasem sama,bo potrafi mi odpowiedzieć i wtedy się przywitam, ale jakoś nic więcej. Więcej myślę wtedy o niej, ale nie wypowiadam tych myśli na głos. Rozmawiamy o niej często, ale nie zwracamy się bezpośrednio do niej i już nie wiem czy to ja taka nieczuła jestem czy co. Ale nieswojo mi jest, kiedy próbuję z nią pogadać ;) Mam wrażenie, że skoro ona jest w moim brzuchu to wszystko wie i przeżywa to co ja ;)
    Ja mam to samo. Wiem że poznaje już nasze głosy bo dużo rozmawiamy ale nie mówię bezpośrednio do brzucha. W pierwszej ciąży leżałam sama w domu i chyba z nudów dużo mówiłam do brzucha. I teraz też się obawiałam że jakaś znieczulica mnie dopadła że nie rozmawiam godzinami z maluszkiem w brzuchu...

    2nn3dqk3eicvxk7g.png
    25.03 - 320 g
    29.04 - 700 g
    27.05 - 1153 g
    24.06 - 1880 g
    15.07 - 2480 g
    ex2bx1hpv1qm80ol.png
  • AgaG88 Autorytet
    Postów: 289 301

    Wysłany: 22 maja 2020, 15:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mirabelka ja tez raczej nie gadam do brzuszka...często myśle o niej i czasem jak dotykam brzuszek to mówię „mój skarbie” itp ale to wszystko :p mój mąż tez jakoś nie ale jak widzi jak brzuch mi się rusza to kładzie rękę albo przytula się głowa do brzucha. W pierwszej ciąży tez nie gadaliśmy do brzuszka :p

    w4sqqqmzkt8w1t59.png
    f2wlanlikcvz92zp.png
  • Madzko Autorytet
    Postów: 259 517

    Wysłany: 22 maja 2020, 15:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mirabelka02 wrote:
    Dziewczyny, a tak zapytam, bo wczoraj wieczorem naszła mnie taka myśl... mówicie do swoich dzieci w brzuchu?

    Bo ja jakoś nie potrafię, mój mąż też nie jest z tych wiecznie macających brzuch, a już żeby coś do niego powiedział to prawie w ogóle. Owszem, jak kopie to zawsze przykładam rękę, zaczepiam ją czasem sama,bo potrafi mi odpowiedzieć i wtedy się przywitam, ale jakoś nic więcej. Więcej myślę wtedy o niej, ale nie wypowiadam tych myśli na głos. Rozmawiamy o niej często, ale nie zwracamy się bezpośrednio do niej i już nie wiem czy to ja taka nieczuła jestem czy co. Ale nieswojo mi jest, kiedy próbuję z nią pogadać ;) Mam wrażenie, że skoro ona jest w moim brzuchu to wszystko wie i przeżywa to co ja ;)

    Mam ten sam problem... mąż jak wróci z pracy to się pyta: „mówiłaś coś dzisiaj do niej?”, moja mama „mówicie coś do tego dziecka?”
    Miałam czytać wieczorem, puszczać muzykę, a stanęło na tym że głównie rozmyślam do niej, a czasem jak za mocno kopnie to powiem miłym głosem „co ty tam znowu wyprawiasz,co?” I na tym się kończy...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2020, 15:09

    oar89n739mpxwn5r.png
  • Madzko Autorytet
    Postów: 259 517

    Wysłany: 22 maja 2020, 15:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AgaG88 wrote:
    Mirabelka ja tez raczej nie gadam do brzuszka...często myśle o niej i czasem jak dotykam brzuszek to mówię „mój skarbie” itp ale to wszystko :p mój mąż tez jakoś nie ale jak widzi jak brzuch mi się rusza to kładzie rękę albo przytula się głowa do brzucha. W pierwszej ciąży tez nie gadaliśmy do brzuszka :p


    Czyli nie jest to jakieś zaburzenie psychiczne z mojej strony i niektórzy po prostu nie mówią do brzucha? 🙂

    oar89n739mpxwn5r.png
  • Mirabelka02 Autorytet
    Postów: 805 779

    Wysłany: 22 maja 2020, 15:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to ja mam tak samo, że najczęściej mówię do niej coś, jak się rusza, wtedy też odpowiadam czulej. Z pierwsza córką miałam tak samo. Za to nadrabiałam później, ciągle do niej mówiłam jak już była na świecie i teraz mam, buzia jej się nie zamyka ;) Nasze głosy i tak dziecko rozpoznaje, kiedy słyszy nasze rozmowy, ale jakoś nie umiem budować tej więzi na bezpośrednim zwracaniu się do niej tak o, bez zaczepki z jej strony ;)

    0d1y3e3kd67pqxfy.png
    ijpbdf9htcioseuj.png
  • i_ka Autorytet
    Postów: 1850 1508

    Wysłany: 22 maja 2020, 15:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez raczej nie mówię do brzucha, a najczęściej to jest „No rusz się dziecko trochę, żeby matka nie musiała się stresować”, ale od kiedy zrobiła ze mnie wariatkę przy lekarce, której powiedziałam, ze martwię się, bo słabo czuje ruchy, a podczas badania tak zaczęła kopać, ze brzuch się ruszał to się zaktywizowała. Ostatnio robiłam półkę ze zdjęciami i mąż mówi, ze jeszcze zdjęcia małej brakuje. Ja mówię, ze chciałam włożyć, ale nieładnie wygladala (nie miałam po prostu ramki do zdjęcia z usg), a on do mnie „nie mów tego przy niej” 🤣🤣😀

    Mirabelka02, Madzko, megson91, Kropka4, Niki86 lubią tę wiadomość

    f2w39n73dgdg4l6w.png

    klz99vvj720njnd5.png

    20.01.2022 mamy ❤️
    27.12.2021 FET❄️
    Beta7dpt83,1;9dpt212,2;11dpt464,8;14dpt1851,3
    —————————-————
    12.12.2019 mamy ❤️
    Beta7dpt61,21;9dpt177,4;11dpt465,05;14dpt1965,72
    18.11.2019 FET ❄️
    10.2019 II IVF
    —————————————-
    Zostały ❄️❄️❄️
    —————————————-
    7.2019 FETx2 - beta <0,1
    6.2019 I IVF ❄️❄️
    —————————————-
    9.17 - pocz. starań; 9.18 Invimed
    Endometrioza I st., AMH 1,91
    MTHFR_677C-T hetero, PAI-1 homo
    on: morf. 1% Kariotypy: ok
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 maja 2020, 15:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie wróciłam z wizyty i okazuje się że szyjka przez to leżenie nieznacznie się wydłużyła (czyli jednak jest to możliwe ... Albo poprzednio lekarz źle mi zmierzył) i ma 2,2 cm a, jako że ostatnio posiew miałam robiony i wyniki są ok to założyla mi pessar. Trochę mnie teraz podbrzusze boli ale cel uświęca środki. Prowadząca powiedziała ,że to trochę takie placebo i graniczny moment na założenie pessara, ale skoro ma mi dać spokój to warto. Chyba trochę mnie naciągnęli bo kosztowało mnie to 280 zł, ale olać, byleby małą zatrzymać. Podobno czekają mnie bardzo obfite wydzieliny , ale to jedyny minus.

    Mirabelka,podobno dość ważne by mówić do dziecka a mi też jakoś ciężko to przychodzi więc często różne rzeczy czytam na głos i delikatnie dotykam brzucha tak by myślała, że to do niej 😉

    Madzko,no to niezły trening sobie zrobiłaś, ale może lepiej nie dźwigaj nic już dziś ☺ ja jakiś czas temu jak nadawałam paczki w paczkomacie to pomyliłam skrytki i zorientowałem się dopiero jak drugiej nie mogłam zeskanować bo już była u nich w systemie zamknięta w poprzedniej skrytce i musiałbym z pół godziny wisieć na infolinii i wszystko odkręcać aż krew mnie zalewala.Ach to roztargnienie

    Megson,na pewno jesteś pod dobrą opieką i lekarze zrobią wszystko by było dobrze.

    A co do drugiego imienia to tak jak niektórych z was będzie po mojej babci, bo ona mnie praktycznie wychowała i nie wyobrażam sobie by było inaczej.

    Madzko, agniecha2101 lubią tę wiadomość

  • ticia9 Autorytet
    Postów: 601 478

    Wysłany: 22 maja 2020, 15:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marta, i jaki teraz masz prowadzić tryb? Leżeć?

    mhsvpx9i7vzd02b9.png
    klz98rib7t5zryeb.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 maja 2020, 15:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Flara wrote:
    W takim razie powinnaś jeść zdecydowanie częściej niż 3h. Mi w pierwszej ciąży też często leciał cukier, odrazu dygotały mi ręce i musiałam szybko coś zjeść.
    Cukrzyca ciążowa jest specyficzna.
    Ja sporadycznie mierzyłam po 2h, raczej tylko wtedy kiedy zjadłam coś bardzo tłustego, żeby zobaczyć czy po 2h nie ma skoku i mogę sobie pozwolić na coś innego już.
    Ale bardzo często po sytym posiłku miałam 90, zwłaszcza jak był to posiłek dietetyczny np po dorszu duszonym na pomidorach to i 85 bywało :)
    Dlatego z czasem pozwalałam sobie na więcej i do obiadu jadłam ryż, makaron, ziemniaki gotowane. Wtedy cukry miałam w okolicach 120 - 130 maks po 1h i tak szybko nie leciały na łeb na szyje.

    Ja mi spadał mocno to zawsze musiałam coś zjeść, na szybko pomagał banan lub kanapka, coś nie koniecznie zgodnego z wytycznymi ale dla mnie must w takich chwilach.

    Czyli można zjeść coś slodkiego/niedozwolonego jak jest zbyt niski poziom cukru mimo że te produkty są nie wskazane w cukrzycy? Myslalm że jak cukrzycę mam mieć to będę miała zawsze wysoki i wystraczy jeść z niskim indeksem produkty. A tak to nie ogarniam Ci robić. Bo jak bym miała jeść co 2 h to do końca ciąży przytyje z 10 kg jeszcze 😐

  • AgaG88 Autorytet
    Postów: 289 301

    Wysłany: 22 maja 2020, 15:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzko wrote:
    Czyli nie jest to jakieś zaburzenie psychiczne z mojej strony i niektórzy po prostu nie mówią do brzucha? 🙂
    Chyba nie haha 😂 jak byłam w ciąży z synkiem to tez nie gadałam zbytnio do niego i ogolnie jakoś tak nie czułam takiego przypływu ogromnej miłości w ciąży. Natomiast jak się urodził i mi go położyli na piersi to poczułam momentalnie fazę takiej nieopisanej miłości i szczęścia normalnie jak w filmie hehe :p I od początku zarówno ja i mąż non stop do niego gadaliśmy :) teraz mam podobnie tzn czuje ogromne szczęście Na myśl o tym ze będziemy mieć córeczkę ale na razie tylko tyle :)
    Także z tym gadaniem mam tak samo jak Mirabelka ze po porodzie nadrobilismy 😜

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2020, 15:50

    Madzko lubi tę wiadomość

    w4sqqqmzkt8w1t59.png
    f2wlanlikcvz92zp.png
  • AgaG88 Autorytet
    Postów: 289 301

    Wysłany: 22 maja 2020, 15:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A co imienia to my/ ja mam ciagle dylemat. Wybór między Igą a Laurą: jak byście miały wybierać między tymi dwoma imionami które byście wybrały ? Wiem ze to indywidualne ale może będzie mi łatwiej podjąć decyzję :p

    w4sqqqmzkt8w1t59.png
    f2wlanlikcvz92zp.png
  • cela1518 Autorytet
    Postów: 520 421

    Wysłany: 22 maja 2020, 15:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kagu dzięki za zdjęcia mam niedaleko Tesco to może podjadę i obejrzę. Co do imion to nie jestem zwolenniczką dwóch imion. Ja mam jedno i to długie i dziękowałam mamie że nie dała mi dwóch. I u nas też synek będzie miał tylko jedno Adrian a też był poważny problem by wybrać nawet to jedno bo mieliśmy zupełnie inne upodobania imion

    f2wlupjypf2pzqjw.png
  • Niki345 Autorytet
    Postów: 5415 6785

    Wysłany: 22 maja 2020, 15:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mirabelka02 wrote:
    Dziewczyny, a tak zapytam, bo wczoraj wieczorem naszła mnie taka myśl... mówicie do swoich dzieci w brzuchu?

    Bo ja jakoś nie potrafię, mój mąż też nie jest z tych wiecznie macających brzuch, a już żeby coś do niego powiedział to prawie w ogóle. Owszem, jak kopie to zawsze przykładam rękę, zaczepiam ją czasem sama,bo potrafi mi odpowiedzieć i wtedy się przywitam, ale jakoś nic więcej. Więcej myślę wtedy o niej, ale nie wypowiadam tych myśli na głos. Rozmawiamy o niej często, ale nie zwracamy się bezpośrednio do niej i już nie wiem czy to ja taka nieczuła jestem czy co. Ale nieswojo mi jest, kiedy próbuję z nią pogadać ;) Mam wrażenie, że skoro ona jest w moim brzuchu to wszystko wie i przeżywa to co ja ;)
    Z tym mówieniem to jakoś nie specjalnie, czasem coś pogadamy ale bez szału. Najczęściej jak mnie kopie po żołądku wyrażam wdzięczność za te cudowne doznania, mówiąc że mnie wykończy jak będzie tak robił.😉

    🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
    ▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie

    2018.11 IUI - 11tc [*]
    2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
    2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
    (5 klasy A, 2 klasy B )
    2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
    2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
    BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
    2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
    2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
    2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣

    ▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku

    Prowadzę stronę:
    👉www.mamapoinvitro.pl
    gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊
  • Niki345 Autorytet
    Postów: 5415 6785

    Wysłany: 22 maja 2020, 16:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AgaG88 wrote:
    A co imienia to my/ ja mam ciagle dylemat. Wybór między Igą a Laurą: jak byście miały wybierać między tymi dwoma imionami które byście wybrały ? Wiem ze to indywidualne ale może będzie mi łatwiej podjąć decyzję :p
    Miałabym dylemat, obydwa bardzo ładne, ale chyba Laura.

    AgaG88 lubi tę wiadomość

    🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
    ▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie

    2018.11 IUI - 11tc [*]
    2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
    2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
    (5 klasy A, 2 klasy B )
    2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
    2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
    BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
    2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
    2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
    2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣

    ▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku

    Prowadzę stronę:
    👉www.mamapoinvitro.pl
    gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 maja 2020, 16:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AgaG88 wrote:
    A co imienia to my/ ja mam ciagle dylemat. Wybór między Igą a Laurą: jak byście miały wybierać między tymi dwoma imionami które byście wybrały ? Wiem ze to indywidualne ale może będzie mi łatwiej podjąć decyzję :p
    Mnie się podoba Iga nawet myslalm o tym imieniu ale mężowi się nie podobało wiec stanęło na Lili:)

    AgaG88 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 maja 2020, 16:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ticia9 wrote:
    Marta, i jaki teraz masz prowadzić tryb? Leżeć?
    Tryb oszczędzający z częstym polegiwaniem ale nie reżim łóżkowy co mnie bardzo cieszy.Powiedziała że podróże są niewskazane ,nawet krótkie, najwyżej lekarz i gabinet diagnostyczny. Trochę, szkoda ale i tak lepiej niż leżakowanie. Mieliśmy jechać na działkę ponad 200 km z Warszawy ale odpada, może wyskoczymy gdzieś pod Warszawę żeby do końca nie ześwirować w mieszkaniu.
    Ticia a ciebie również bolało podbrzusze po założeniu pessara? Nie boli mnie cały czas ale przy zmienianiu pozycji mam jakby skurcze okresowe.

  • Flara Autorytet
    Postów: 1073 843

    Wysłany: 22 maja 2020, 16:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamuśka☺️ wrote:
    Czyli można zjeść coś slodkiego/niedozwolonego jak jest zbyt niski poziom cukru mimo że te produkty są nie wskazane w cukrzycy? Myslalm że jak cukrzycę mam mieć to będę miała zawsze wysoki i wystraczy jeść z niskim indeksem produkty. A tak to nie ogarniam Ci robić. Bo jak bym miała jeść co 2 h to do końca ciąży przytyje z 10 kg jeszcze 😐

    Że słodkim bym uważała, bo to spowoduje że wyrzut cukru będzie szybko a później szybko spadnie (chyba ze masz cukier na granicy 70 i czujesz ze cię telepie, to można się i słodkim ratować) Najlepiej przy niskich cukrach, na główny posielek zjeść coś co na dłużej utrzyma cukier na jednakowym poziomie, nie za niskim nie za wysokim. Dlatego ja jak miałam tendencje do szybkich spadków, dodawałam ekstra porcje albo chleba, albo makaronu / ryżu + warzywa + jakieś mięso i jak miałam maks 130 to było wszystko.
    Dużo zależy od twojego organizmy bo każdy inaczej będzie reagować (dlatego cukrzyca ciążowa jest taka dziwna).
    Na wizycie pogadaj że swoją diabetolog na pewno ci doradzi.

    Ja swego czasu jadłam właśnie co ok 2 h (śniadanie- 7, 2gie śniadanie ok 9 - czasami wcześniej nawet, zupa ok 11, obiad ok 14, podwieczorek 17, kolacja 19-20 i jak szlam późno spać, to jeszcze 2ga kolacja koło 22)
    I pomimo tego od początku diety cukrzycowej (ok 26 tc) do końca ciąży przytyłam tylko 4 kg i to 2 w ostatnim tygodniu bo trochę jednak spuchłam na koniec.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2020, 16:14

    2017 - listopad - córka :)
    2020 - sierpień - córka :)
  • Flara Autorytet
    Postów: 1073 843

    Wysłany: 22 maja 2020, 16:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AgaG88 wrote:
    A co imienia to my/ ja mam ciagle dylemat. Wybór między Igą a Laurą: jak byście miały wybierać między tymi dwoma imionami które byście wybrały ? Wiem ze to indywidualne ale może będzie mi łatwiej podjąć decyzję :p

    Mi Iga :) bo Laura pomimo tego że mi się podoba, to dla mnie jest ciężkie w wymowie, to r mi takie gardłowe wychodzi.

    AgaG88, Madzko lubią tę wiadomość

    2017 - listopad - córka :)
    2020 - sierpień - córka :)
‹‹ 820 821 822 823 824 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niepłodność u mężczyzn - najczęstsze przyczyny. Kiedy warto wykonać badanie nasienia?

Problem z poczęciem dziecka jest problemem obojga partnerów, dlatego jeśli już dłuższy czas czekasz na dziecko, to diagnostykę i ewentualne leczenie rozpocznij razem z partnerem. Niepłodność u mężczyzn występuje tak samo często, jak u kobiet. Przeczytaj jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością u mężczyzn, w jaki sposób można je wykryć i jakie są potencjalne rozwiązania na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta wegetariańska i dieta wegańska w ciąży i podczas laktacji

Czy dieta wegetariańska i wegańska w ciąży oraz podczas laktacji to dobry pomysł? Na co należy zwrócić uwagę nie jedząc w tym okresie mięsa lub żadnych produktów pochodzenia zwięrzęcego? Czy jest to bezpieczne dla ciąży i rozwoju płodu, a potem niemowlęcia? Przeczytaj jak powinna wyglądać dieta mamy karmiącej i czy spożywane przez nią pokarmy mogą wpływać na dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ