X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne ❤️ Sierpniowe mamusie 2020 ❤️
Odpowiedz

❤️ Sierpniowe mamusie 2020 ❤️

Oceń ten wątek:
  • Mildred Autorytet
    Postów: 1393 3153

    Wysłany: 5 czerwca 2020, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kagu3 wrote:
    Dziewczyny, ale insulina jest bezpieczna dla matki i płodu(do dziecka przenika w 1 proc), a za wysokie cukry już takie nie są. Jeśli długo ktoś nie umie zbić, to lepiej jednak zdecydować się na insulinę. Takie są najnowsze zalecenia, a one też nie są wyssane z palca. Ja bym słuchała diabetologa, bo jest specjalistą w dziedzinie cukrzycy, na pewno też powstałej w ciąży.
    Poza tym, większość ginekologów uznaje już tę granicę 90 mg/dl.

    Mi nie chodzi o to że insulina jest zła i źle wpływa na płód chodzi o to, że czasami po insulinie trudniej wyregulować cukry. Organizm czasami bardziej świruje, przy tak niewielkich przekroczeniach mój prof mówi że insulina jest niewskazana bo trudniej te cukry wtedy wyregulować że warto próbować dieta. A jeśli cukier ma widoczny wpływ na dziecko to już inna bajka. Oczywiście tak jest u mnie, najlepiej słuchać się swoich lekarzy i swojego sumienia i samemu podejmować decyzje.

    9ewns65gkf9ocqq6.png
  • Mirabelka02 Autorytet
    Postów: 805 779

    Wysłany: 5 czerwca 2020, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka, z tego co rozmawiałam ostatnio ze swoim lekarzem to odklejenie łożyska raczej wiąże się z krwawieniem żywą krwią i oznacza kategoryczny rozkaz rzucenia wszystkiego i jechania do szpitala, a nie ma związku z lekką biegunką :) Internet to czasami zło. Zresztą biegunka to raczej sama woda i jest niebezpieczna z uwagi na odwodnienie, a nie tylko luźniejsza 💩, więc skoro się odpowiednio nawadniasz, dodatkowo przyjmujesz czopki to raczej jest wszystko w porządku :)

    Co do tego oczyszczania się przed porodem to ja chyba też tak miałam, ale nie było to jakieś mocne. Na pewno odpadł mi wtedy przy okazji czop, ale wtedy tyle sie działo, że mało już z tego pamiętam. Stwierdziłam nawet ostatnio, że muszę sobie włączyć jakieś szkoły rodzenia o porodach, bo mam błędne przeświadczenie, że tym razem bedzie tak samo i chyba muszę sobie odświeżyć całe to oddychanie itp.

    Evli, mnie parę razy złapały takie skurcze łydek, wystrzeliłam wtedy jak z procy z łóżka, chociaż normalnie toczę się jak wieloryb 😁 Trudno porównać te skurcze, bo skurcz porodowy ma sens, skurcz łydki raczej żadnego :D Poza tym ten skurcz łydki jest chwilowy, a jednak te porodowe zwiększają swoją intensywność w czasie. Jedno jest pewne, przynajmniej u mnie tak było, jak zaczynają się parte to jest tak samo jakby bardzo chciało się 💩 Pamiętam, że na szkole rodzenia położna mówiła nam, że jak przyjeżdża pacjentka i czekają na rozwarcie to przełomowym momentem jest, gdy wraca z łazienki i mówi, że bardzo jej się chce, ale nie może się wypróżnić i ja mialam dokładnie tak samo jak przyjechałam na izbę. Śmieszne uczucie ;)

    Nadzieja, jak Cię czytałam to jakbym słuchała swojego fryzjera :) Ja sama kiedyś chciałam olaplex, bo taka moda i super efekty, sama chciałam refleksy, chociaż wiem, że dla moich włosów to zabójstwo, bo są naprawdę słabe. Zrobiliśmy analizę kolorystyczną i wyszło, że jestem typem Zima zima :D, czego się zupełnie nie spodziewałam i poszliśmy w ciemniejsze kolory, w których czuję się super. Pomimo że płacę niemało za wizyty, to wiem, że nie naciągają mnie na coś, co dla mnie nie ma racji bytu z uwagi na stan moich włosów. Wiem też, na jakich kosmetykach pracują, że się szkolą i wprowadzają dużo nowinek, więc chociaż czasem przyłożenie karty płatniczej boli, to warto. I u nich cena zależy od długości włosów, jest jasno rozpisany cennik z podziałką długości, ale to chyba dość oczywiste :)

    Evli lubi tę wiadomość

    0d1y3e3kd67pqxfy.png
    ijpbdf9htcioseuj.png
  • zazu Autorytet
    Postów: 1065 1311

    Wysłany: 5 czerwca 2020, 11:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja trzymaj sie. Wiem, ze Ci ciezko. Ale to kilka dni. Dasz rade. Zobaczysz. Jeszcze bedziesz z siebie dumna :)

    Nadzieja777 lubi tę wiadomość

    ❤️Synek 2017
    💔 5/6 hbd 2019
    ❤️Córeczka 26 lipca 2020
    ♥️ Córeczka 12 czerwca 2023
    👩🏻 32 👦🏼 31 👩‍❤️‍👨 2010 👰🏻‍♀️🤵🏼‍♂️ 2014
  • Flara Autorytet
    Postów: 1073 843

    Wysłany: 5 czerwca 2020, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A co do glukozy na czczo.
    Nawet nie pisałam bo u mnie wyszła totalnie dziwna sytuacja z moja cukrzycą nie cukrzyca.

    W pierwszej ciąży miałam cukrzyce, wyszła przy drugim obciążeniu glukozą. Pierwsze na przełomie 12 tc było ok.
    W tej ciąży z racji tego że miałam glukometr mierzyłam cukry od początku. I czasami rosły, później był okres kiedy się normowały, ok 14 tc znowu były wysokie i przekraczały normy.
    W 14 tc miałam obciążenie glukozy, wynik ok, po 1h miałam 178 wiec brakło 2 jednostek do stwierdzenia cukrzycy. Miałam podczas badania swój glukometr i wyniki na nim były do +- 2 jednostek jak z krwi.
    Do ok 22 tc moje cukry mierzone glukometrem były ok ale też starałam się nie przesadzać z jedzeniem i pilnować podstawowych wytycznych cukrzycowych.
    Od 22 tc cukry na glukometrze poszlalay, w 24 jak nie pilnowałam diety to miałam przekroczenia. I codziennie na czczo miałam więcej niż 90, nieraz powyżej 100.
    Z racji wyjazdu nie mogłam wtedy zarobić krzywej, po konsultacji z diabetolog, ta kazała spokojnie trzymać dietę i zrobić krzywa po powrocie i przyjść do niej z wynikami po insulinę na noc.
    Przed badaniem krzywej kazała przez wekend jeść normalnie żeby wynik wyszedł miarodajny.
    Zrobiłam krzywa, wyniki rewelacyjne a wiele lepsze niż w pierwszym badaniu - cukrzycy więc nie ma.

    Tymczasem na czczo dzień w dzień mój glukometr pokazuje min 92 -98 a drugi nawet o kilka jednostek więcej (tak kupiłam nawet drugi glukometr, bo już mnie ta sytuacja doprowadziła do szału i się martwiłam)

    Skonsultowałam to z diabetologiem, podstawa w takim przypadku jest wynik krzywej, dla spokojności zaleciła mi co jakiś czas skontrolować w labie glukozę na czczo.
    I za każdym razem glukoza na czczo w labie jest w normie w okolicach 84 - 88 a zrobiona z palca na moich glukometrach jest o 10 jednostek większa.

    Także popatrzcie jakie kuriozum czasami może wyjść. Gdyby w pierwszy badaniu krzywej wynik byłby większy o te małe 2 jednosteki i miałabym stwierdzona cukrzyce to na podstawie wyników z glukometra od miesiaca ponad byłabym już na insulinie.
    Staram się teraz pilnować, bo wie m że może być tak że okresowy cukier mi jednak skacze. Wiec od czasu do czasu mierze po posiłkach i rano ale w tyle głowy mam te 10 jednostek o które w moim przypadku zawyżają oba glukometry.

    A wy dziewczyny tak z czystej ciekawości porównywałyście wyniki z glukometru z tymi z krwi ?

    2017 - listopad - córka :)
    2020 - sierpień - córka :)
  • Mildred Autorytet
    Postów: 1393 3153

    Wysłany: 5 czerwca 2020, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Flara wrote:
    A co do glukozy na czczo.
    Nawet nie pisałam bo u mnie wyszła totalnie dziwna sytuacja z moja cukrzycą nie cukrzyca.

    W pierwszej ciąży miałam cukrzyce, wyszła przy drugim obciążeniu glukozą. Pierwsze na przełomie 12 tc było ok.
    W tej ciąży z racji tego że miałam glukometr mierzyłam cukry od początku. I czasami rosły, później był okres kiedy się normowały, ok 14 tc znowu były wysokie i przekraczały normy.
    W 14 tc miałam obciążenie glukozy, wynik ok, po 1h miałam 178 wiec brakło 2 jednostek do stwierdzenia cukrzycy. Miałam podczas badania swój glukometr i wyniki na nim były do +- 2 jednostek jak z krwi.
    Do ok 22 tc moje cukry mierzone glukometrem były ok ale też starałam się nie przesadzać z jedzeniem i pilnować podstawowych wytycznych cukrzycowych.
    Od 22 tc cukry na glukometrze poszlalay, w 24 jak nie pilnowałam diety to miałam przekroczenia. I codziennie na czczo miałam więcej niż 90, nieraz powyżej 100.
    Z racji wyjazdu nie mogłam wtedy zarobić krzywej, po konsultacji z diabetolog, ta kazała spokojnie trzymać dietę i zrobić krzywa po powrocie i przyjść do niej z wynikami po insulinę na noc.
    Przed badaniem krzywej kazała przez wekend jeść normalnie żeby wynik wyszedł miarodajny.
    Zrobiłam krzywa, wyniki rewelacyjne a wiele lepsze niż w pierwszym badaniu - cukrzycy więc nie ma.

    Tymczasem na czczo dzień w dzień mój glukometr pokazuje min 92 -98 a drugi nawet o kilka jednostek więcej (tak kupiłam nawet drugi glukometr, bo już mnie ta sytuacja doprowadziła do szału i się martwiłam)

    Skonsultowałam to z diabetologiem, podstawa w takim przypadku jest wynik krzywej, dla spokojności zaleciła mi co jakiś czas skontrolować w labie glukozę na czczo.
    I za każdym razem glukoza na czczo w labie jest w normie w okolicach 84 - 88 a zrobiona z palca na moich glukometrach jest o 10 jednostek większa.

    Także popatrzcie jakie kuriozum czasami może wyjść. Gdyby w pierwszy badaniu krzywej wynik byłby większy o te małe 2 jednosteki i miałabym stwierdzona cukrzyce to na podstawie wyników z glukometra od miesiaca ponad byłabym już na insulinie.
    Staram się teraz pilnować, bo wie m że może być tak że okresowy cukier mi jednak skacze. Wiec od czasu do czasu mierze po posiłkach i rano ale w tyle głowy mam te 10 jednostek o które w moim przypadku zawyżają oba glukometry.

    A wy dziewczyny tak z czystej ciekawości porównywałyście wyniki z glukometru z tymi z krwi ?

    U mnie podobna historia glukometry świrują też mam już dwa. I nawet raz poszłam ze swoim glukometrem do labo przed krzywa sprawdziłam w tej samej minucie co mi pobierali krem na moim 93 a na wyniki krwi było 86. Pytałam się później babeczek w labo i lekarza i mówili że może być błąd +/- 10 na kupnych glukometrach. Aby wynik był jak najbliżej poprawnego powinno się igłę wymieniać codziennie, nie ściskać palca tylko delikatnie naciągać od dołu ad do góry aby krew się pojawiła zadnej dezynfekcji przed ukłuciem, paski źle przechowywane już dają inny wynik. Jest dużo zmiennych. Mi czasami po minucie z jednego palca wychodzą różne wyniki rzędu 87-94. Więc jeśli mój cukier nadczco nie przekracza 93 to się nie stresuje.

    9ewns65gkf9ocqq6.png
  • Nadzieja777 Autorytet
    Postów: 1338 2375

    Wysłany: 5 czerwca 2020, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Zazu. Liczę na to choć bywa mi tu naprawdę ciężko.

    Co do pessara- jak wyglada potem życie z nim? Czuje się go? Boli zakładanie ? Długo trwa zakładanie? Potem trzeba z nim leżeć do końca ciąży czy jak to wyglada ?

    7.12 II kreski - beta hcg 1,375 ❤️🙏
    Mój mały cud 🤰🏻Mia ❤️👧
    15.04 ! 668g ! 🥰
    04.05 ! 830g ! 🥰
    25.05 ! 1321g ! 🥰
    04.06 ! Mamy 1,5 kg ❤️ !
    15.06 ! 2084 g 😍🥰 !
    29.06 ! 2400 g ❤️🤱🥰
    13.07 ! 2849 g 🍭🍼🍬
    27.07 ! 3490 g 🍬💜🍭

    ❤️ 04.08.2020r - witaj Córeczko na świecie ❤️
  • AgaG88 Autorytet
    Postów: 289 301

    Wysłany: 5 czerwca 2020, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sisi ja tez Ci radzę skonsultować się z innym lekarzem. Taka długość szyjki to już poważne zagrożenie. Ja przy 2,4 cm w poprzedniej ciąży już miałam założony pessar. A to mierzenie szyjki w zależności od nacisku głowicy jest nieprawidłowe bo powinno się brać pod uwagę taki luźny pomiar bez żadnego uciskania. Ja jak byłam w środę na usg to lekarka jak mi mierzyła to właśnie pokazywała ze trzeba tak zmierzyć i potem jak docisnęła to było prawie 1 cm więcej i powiedziała ze taki pomiar byłby oszukany.

    w4sqqqmzkt8w1t59.png
    f2wlanlikcvz92zp.png
  • zazu Autorytet
    Postów: 1065 1311

    Wysłany: 5 czerwca 2020, 11:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja777 wrote:
    Dzięki Zazu. Liczę na to choć bywa mi tu naprawdę ciężko.

    Co do pessara- jak wyglada potem życie z nim? Czuje się go? Boli zakładanie ? Długo trwa zakładanie? Potem trzeba z nim leżeć do końca ciąży czy jak to wyglada ?

    W pierwszej ciazy musialam lezec, teraz funkcjonowalam w miare normalnie tak po domu, bez wycieczek i spacerow. A od 3 tygodni mniej wiecej bardziej poleguje bo sie zepsulo troche :P Ale na pewno nie leze caly czas.

    Tego sie nie czuje. To jak dobrze zalozony tampon a nawet lepiej bo on jeszcze wyzej jest.

    Zakladanie w pierwszej ciazy nie bolalo, teraz bylo nieprzyjemne. Kwestia lekarza. Trwa to mniej wiecej minute, tak samo zdejmowanie.

    ❤️Synek 2017
    💔 5/6 hbd 2019
    ❤️Córeczka 26 lipca 2020
    ♥️ Córeczka 12 czerwca 2023
    👩🏻 32 👦🏼 31 👩‍❤️‍👨 2010 👰🏻‍♀️🤵🏼‍♂️ 2014
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 czerwca 2020, 11:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AgaAgnieszka wiem co czujesz ja miałam taką właśnie sytuację tylko że mój szef olał totalnie temat i od stycznia żadnego zaświadczenia nie wysłał a ja czekałam jak glupia. Sama podjęłam kroki do zusu i w końcu się doczekałam przelewu za 3miesiace ciurkiem mi przelali kasę. Teraz podejrzewam że będzie tak samo i że też bd musiała się upominać o te Z3 żeby wysłał ech...

    Evli u mnie skurcze niesamowite właśnie łydek ale odkąd biorę magne b6 2x2 to jest trochę lepiej chociaż on ma małą ilość jonow mg bo tylko 48mg na tabse to jest lek więc myślę że dużo lepszy niż jakiś supel. Spróbuj na początek 🙂

    AgaAgnieszka1989, Evli lubią tę wiadomość

  • Mirabelka02 Autorytet
    Postów: 805 779

    Wysłany: 5 czerwca 2020, 11:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sisi, rozumiem Cię jeśli chodzi o wybór lekarza, bo mój prowadzący też nie jest zwolennikiem pessarów, właśnie z uwagi na infekcje, a mam do niego duże zaufanie. Jednak gdybym miała taką krótką szyjkę, a dodatkowo usłyszałabym od innego lekarza rozważanie pessara, to skonsultowałabym to z innym. To trochę tak, jakby jeden lekarz znalazł jakąś zmianę powiedzmy w nerce i powiedział, że złośliwa. Chyba naturalnym krokiem jest poszukanie drugiej diagnozy, konsultacji, żeby mieć pewność? Ja sobie nie wyobrażam leżenia w domu z trzylatką, jeszcze w stresie i nerwach czy jak się akurat teraz nie ruszę to coś się nie stanie.
    Życzę Ci zdrówka, może Twój lekarz zmieni jednak zdanie.

    0d1y3e3kd67pqxfy.png
    ijpbdf9htcioseuj.png
  • Zozo Autorytet
    Postów: 4471 2599

    Wysłany: 5 czerwca 2020, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja szkoda, ze tak daleko mam do twojego salonu bo z checia bym skorzystała z Twoicj usług. I nigdy nie moge znalesc fryzjera ktory by dobrał mi kolor wlosow pod urodę . Sama tez nie wiem czego chce marzy mi sie blond, ale tez i jasne refleksy, gora ciemna :D jak to kobieta zmienna jest. Na poczatku lipca tez mam umowiona wizyte do fryzjera moze w koncu cos wymysli :)

    👧 Córka 26. 08.2011
    Starania od 09.2017
    1 cykl na clo grudzień 2018
    01.19 cb
    12.05.19 [*] 8tc
    2.12.19 blada kreska na teście🙏🏻
    👶🏻 Synek 02. 08.2020
  • Kropka4 Autorytet
    Postów: 1015 736

    Wysłany: 5 czerwca 2020, 12:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Flara wrote:
    A co do glukozy na czczo.
    Nawet nie pisałam bo u mnie wyszła totalnie dziwna sytuacja z moja cukrzycą nie cukrzyca.

    W pierwszej ciąży miałam cukrzyce, wyszła przy drugim obciążeniu glukozą. Pierwsze na przełomie 12 tc było ok.
    W tej ciąży z racji tego że miałam glukometr mierzyłam cukry od początku. I czasami rosły, później był okres kiedy się normowały, ok 14 tc znowu były wysokie i przekraczały normy.
    W 14 tc miałam obciążenie glukozy, wynik ok, po 1h miałam 178 wiec brakło 2 jednostek do stwierdzenia cukrzycy. Miałam podczas badania swój glukometr i wyniki na nim były do +- 2 jednostek jak z krwi.
    Do ok 22 tc moje cukry mierzone glukometrem były ok ale też starałam się nie przesadzać z jedzeniem i pilnować podstawowych wytycznych cukrzycowych.
    Od 22 tc cukry na glukometrze poszlalay, w 24 jak nie pilnowałam diety to miałam przekroczenia. I codziennie na czczo miałam więcej niż 90, nieraz powyżej 100.
    Z racji wyjazdu nie mogłam wtedy zarobić krzywej, po konsultacji z diabetolog, ta kazała spokojnie trzymać dietę i zrobić krzywa po powrocie i przyjść do niej z wynikami po insulinę na noc.
    Przed badaniem krzywej kazała przez wekend jeść normalnie żeby wynik wyszedł miarodajny.
    Zrobiłam krzywa, wyniki rewelacyjne a wiele lepsze niż w pierwszym badaniu - cukrzycy więc nie ma.

    Tymczasem na czczo dzień w dzień mój glukometr pokazuje min 92 -98 a drugi nawet o kilka jednostek więcej (tak kupiłam nawet drugi glukometr, bo już mnie ta sytuacja doprowadziła do szału i się martwiłam)

    Skonsultowałam to z diabetologiem, podstawa w takim przypadku jest wynik krzywej, dla spokojności zaleciła mi co jakiś czas skontrolować w labie glukozę na czczo.
    I za każdym razem glukoza na czczo w labie jest w normie w okolicach 84 - 88 a zrobiona z palca na moich glukometrach jest o 10 jednostek większa.

    Także popatrzcie jakie kuriozum czasami może wyjść. Gdyby w pierwszy badaniu krzywej wynik byłby większy o te małe 2 jednosteki i miałabym stwierdzona cukrzyce to na podstawie wyników z glukometra od miesiaca ponad byłabym już na insulinie.
    Staram się teraz pilnować, bo wie m że może być tak że okresowy cukier mi jednak skacze. Wiec od czasu do czasu mierze po posiłkach i rano ale w tyle głowy mam te 10 jednostek o które w moim przypadku zawyżają oba glukometry.

    A wy dziewczyny tak z czystej ciekawości porównywałyście wyniki z glukometru z tymi z krwi ?

    Flara powiem Ci, że coś w tym jest. Ogólnie moja gin też chyba ma bzika na punkcie cukrzycy ciążowej bo od początku ciąży co miesiąc jak robię morfologie, mocz i TSH to zawsze każe mi jeszcze badać glukoze. Jak miesiąc temu byłam na krzywej to babeczka w laboratorium najpierw zbadała mi krew z palca glukometrem i wynik był 86. Myślę sobie, że mieści się w normie ale co miesiąc miałam zawsze poniżej 80. No i zaraz mi pobrała kree z żyły bo robiłam jeszcze inne badania i potem glukoza i wyobraź sobie, że z krwi już miałam 76 więc też 10 jednostek mniej niż z glukometru! Pytałam o to moją gin to się w ogóle ździwiła, że mierzyli mi glukometrem i nie powinni bo wynik jest przekłamany i jeśli ktoś ma stwierdzoną cukrzycę to owszem może sobie mierzyć glukometrem ale bardziej pod kontem kontroli cukrow i diety.

    mhsvj44jaatf8jcr.png

    "Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego"(Łk 1,35-37)


  • Anieszka Koleżanka
    Postów: 38 61

    Wysłany: 5 czerwca 2020, 12:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny mam totalny mindfuck 😥 chodzi o imię dla dziewczynki, czy któraś z Was jeszcze nie ma wybranego? Myślałam, że sprawę mamy załatwiona dla chłopca i dziewczynki ale wrócił mąż z roboty i stwierdził że nie chce dać imię Jagna córce bo w Chłopach wywieźli ją na taczce. Oczami wyobraźni widziałam już jak dzieci przerabiają tą lekturę i zaczynają się docinki.
    Pamiętam też że na moje imię też znaleźli haka a wystarczy że z czymś się zarymuje i tak pomyślałam że obojętnie jakie imię zawsze znajdzie się ktoś kto moze mieć złe skojarzenie.
    Zaczęłam znowu przeglądać listę imion i już żadne mi się nie podoba 😥
    Nie wiem czy czekać na samo rozwiązanie z decyzją imienia, po prostu zobaczę buźkę i dostanę objawienia czy taka decyzję podjąć wcześniej?

    3jgx9jcgtt7eg3o7.png
    mhsvpx9icpew9rk3.png
  • Nadzieja777 Autorytet
    Postów: 1338 2375

    Wysłany: 5 czerwca 2020, 12:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anieszka wrote:
    Dziewczyny mam totalny mindfuck 😥 chodzi o imię dla dziewczynki, czy któraś z Was jeszcze nie ma wybranego? Myślałam, że sprawę mamy załatwiona dla chłopca i dziewczynki ale wrócił mąż z roboty i stwierdził że nie chce dać imię Jagna córce bo w Chłopach wywieźli ją na taczce. Oczami wyobraźni widziałam już jak dzieci przerabiają tą lekturę i zaczynają się docinki.
    Pamiętam też że na moje imię też znaleźli haka a wystarczy że z czymś się zarymuje i tak pomyślałam że obojętnie jakie imię zawsze znajdzie się ktoś kto moze mieć złe skojarzenie.
    Zaczęłam znowu przeglądać listę imion i już żadne mi się nie podoba 😥
    Nie wiem czy czekać na samo rozwiązanie z decyzją imienia, po prostu zobaczę buźkę i dostanę objawienia czy taka decyzję podjąć wcześniej?


    To może skoro nie Jagna to Jagoda ? 🥰

    7.12 II kreski - beta hcg 1,375 ❤️🙏
    Mój mały cud 🤰🏻Mia ❤️👧
    15.04 ! 668g ! 🥰
    04.05 ! 830g ! 🥰
    25.05 ! 1321g ! 🥰
    04.06 ! Mamy 1,5 kg ❤️ !
    15.06 ! 2084 g 😍🥰 !
    29.06 ! 2400 g ❤️🤱🥰
    13.07 ! 2849 g 🍭🍼🍬
    27.07 ! 3490 g 🍬💜🍭

    ❤️ 04.08.2020r - witaj Córeczko na świecie ❤️
  • Mała_Gwiazdka Autorytet
    Postów: 686 784

    Wysłany: 5 czerwca 2020, 12:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My nie mamy jeszcze imienia. Miał być Ignas, ale wpływ rodziny spowodował że mnie zniechecili... teraz w sumie mam 3 które rozważam, ale właśnie chyba poczekamy do porodu :) nikomu też już nic nie mówię. Jak się urodzi to dopiero ogłosze bo się znowu naslucham 🙄

    mhsv3e5eyqrqhx0e.png
    3i49df9hz44horru.png
  • Anieszka Koleżanka
    Postów: 38 61

    Wysłany: 5 czerwca 2020, 12:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pisałyście wczoraj o kondycji. Ja chyba wczoraj ostatni raz weszłam na rower. Mimo że nie zrobiłam długiego odcinka i były przerwy to teraz ciężko mi wstać. Zawsze jeździłam z 13kg synem a teraz na najbliższe kilka miesiąc muszę odpuścić. Czuję się z tym źle. Mam nadzieję że już na dobre pootwierają baseny i choć trochę będę mogła popływać.

    3jgx9jcgtt7eg3o7.png
    mhsvpx9icpew9rk3.png
  • Mirabelka02 Autorytet
    Postów: 805 779

    Wysłany: 5 czerwca 2020, 12:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anieszka wrote:
    Dziewczyny mam totalny mindfuck 😥 chodzi o imię dla dziewczynki, czy któraś z Was jeszcze nie ma wybranego? Myślałam, że sprawę mamy załatwiona dla chłopca i dziewczynki ale wrócił mąż z roboty i stwierdził że nie chce dać imię Jagna córce bo w Chłopach wywieźli ją na taczce. Oczami wyobraźni widziałam już jak dzieci przerabiają tą lekturę i zaczynają się docinki.
    Pamiętam też że na moje imię też znaleźli haka a wystarczy że z czymś się zarymuje i tak pomyślałam że obojętnie jakie imię zawsze znajdzie się ktoś kto moze mieć złe skojarzenie.
    Zaczęłam znowu przeglądać listę imion i już żadne mi się nie podoba 😥
    Nie wiem czy czekać na samo rozwiązanie z decyzją imienia, po prostu zobaczę buźkę i dostanę objawienia czy taka decyzję podjąć wcześniej?
    U nas jest tak samo! Wszyscy, łącznie ze starsza córką, nazywają malutką Rozalką i Rozaleczką, a mnie na samą myśl o tym, że będę mówić, że ma na imię "Rozalia", jakoś tak dziwnie. Chociaż to imię kiedyś mi się bardzo podobało, tak też brzmi mi trochę jak z brazylijskiej telenoweli. Ale nie mam żadnego innego typu, którego byłabym pewna. Wiem, że jak nic nie znajdę, to zostanie Rozalią, nie wierzę w poporpdowe natchnienia w tej kwestii.
    Dla mnie Jagna jest piękne, podoba mi się też Miłka, ale już Miłochna trochę mniej :D Mamy pewną zgodę co do Anny, ale to wciąż nie "to". Wyciągnęłam przedwczoraj księgę imion, może mnie natchnie :)

    0d1y3e3kd67pqxfy.png
    ijpbdf9htcioseuj.png
  • Anieszka Koleżanka
    Postów: 38 61

    Wysłany: 5 czerwca 2020, 12:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała_Gwiazdka wrote:
    My nie mamy jeszcze imienia. Miał być Ignas, ale wpływ rodziny spowodował że mnie zniechecili... teraz w sumie mam 3 które rozważam, ale właśnie chyba poczekamy do porodu :) nikomu też już nic nie mówię. Jak się urodzi to dopiero ogłosze bo się znowu naslucham 🙄
    Chyba też tak zrobię. Chociaż znaleźć trzy, które zarówno mi i mężowi się spodobają też uważam za wyczyn.
    Nadzieja777, już mamy Jogódkę w rodzinie.

    3jgx9jcgtt7eg3o7.png
    mhsvpx9icpew9rk3.png
  • Kropka4 Autorytet
    Postów: 1015 736

    Wysłany: 5 czerwca 2020, 12:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mirabelka i Evli trochę się przestraszyłam ale jak piszecie, że tak wygląda odklejanie się łożyska to chyba przestane się nakręcać bo bóli żadnych nie mam póki co ani krwawień. Jedynie brzuch czasem twardnieje ale krótkotrwale i ciąży jak jestem na spacerze ale chodzę maksymalnie 2-3 km ciągiem, żółwim tempem i od czasu do czasu przystanę. Zobaczymy za tydzień na wizycie czy to wpłynęło jakoś na moją szyjke. Drugą schizę mam, że wyciekają mi wody. Człowiek się naczyta internetów i się tylko martwi 🤦‍♀

    Sisi może poszukaj w okolicy innego lekarza który by Cię w miarę szybko przyjął żeby to skonsultować bo powiem Ci, że po tym co przeszłaś to nie ma żartów.

    Ja też ufam swojej gin ale np. uważała że w pierwszej ciąży nie trzeba brać zastrzyku z immunoglobuliny ale tak jej wiercilam dziurę w brzuchu że są zalecenia żeby profilaktycznie przyjąć ten zastrzyk że powiedziała że skonsultuje temat z koleżanką która w tym siedzi i jednak po tej rozmowie jest za tym żebym przyjęła ten zastrzyk. Także we wtorek badań przeciwciała i się modlę żeby do konfliktu jeszcze nie doszło i będę przyjmować zastrzyk. A też mogłabym odpuścić temat bo koszt nie mały i skoro na początku mówiła że nie ma potrzeby to jej posłuchać ale mówię do męża że jak coś się stanie kropusiowi to do kogo będę miała mieć pretensje? Do siebie bo to moje dziecko, a nie lekarki i żadne pięniadze tu nie grają roli. I skoro mogę jakoś zapobiec złym wydarzeniom to wolę to zrobić bo przynajmniej będę spać spokojniej.

    Mirabelka02 lubi tę wiadomość

    mhsvj44jaatf8jcr.png

    "Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego"(Łk 1,35-37)


  • Flara Autorytet
    Postów: 1073 843

    Wysłany: 5 czerwca 2020, 12:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka4 wrote:
    Flara powiem Ci, że coś w tym jest. Ogólnie moja gin też chyba ma bzika na punkcie cukrzycy ciążowej bo od początku ciąży co miesiąc jak robię morfologie, mocz i TSH to zawsze każe mi jeszcze badać glukoze. Jak miesiąc temu byłam na krzywej to babeczka w laboratorium najpierw zbadała mi krew z palca glukometrem i wynik był 86. Myślę sobie, że mieści się w normie ale co miesiąc miałam zawsze poniżej 80. No i zaraz mi pobrała kree z żyły bo robiłam jeszcze inne badania i potem glukoza i wyobraź sobie, że z krwi już miałam 76 więc też 10 jednostek mniej niż z glukometru! Pytałam o to moją gin to się w ogóle ździwiła, że mierzyli mi glukometrem i nie powinni bo wynik jest przekłamany i jeśli ktoś ma stwierdzoną cukrzycę to owszem może sobie mierzyć glukometrem ale bardziej pod kontem kontroli cukrow i diety.

    Dlatego właśnie czasami warto jak już ktoś mierzy glukometrem być świadomym że jest ta granica błędy, aczkolwiek to tylko maszynka wiec nikt nie da 100% pewności że za 2 tyg jej się nie odwidzi i nie zacznie no zaniżać zamiast zawyżać. U mnie w wcześniej glukometr działał idealnie i nigdy takich różnic nie miałam, od 24 tc oba mnie oszukują a te 10 jednostek to na cukrach na czczo dużo.
    Dlatego ja cały czas mierzę w takich sytuacjach podejrzanych i sprawdzam cukry na czczo glukometrem, gdyby mi wynik wyskoczył powyżej 100 to przy kolejnym takim zabieram się do labu na oznaczenie glukozy na czczo z krwi. I przy robieniu morfologi tez robie dodatkowo glukozę na czczo dla spokojności.
    Bo wiem że różne są organizmy i mój ewidentne ma tendencje do okresowych wysokich cukrów. Lekarz też kontroluje wymiary dziecka żeby wyłapać ewentualne nieprawidłowości gdyby ten mój cukier jednak był ukryta cukrzycą.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 czerwca 2020, 12:29

    2017 - listopad - córka :)
    2020 - sierpień - córka :)
‹‹ 894 895 896 897 898 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 porad, jak ubrać dziecko na zimowy spacer

Niekiedy zimowa aura za oknem może zniechęcać do spacerów... Tymczasem jest to świetny sposób na budowanie odporności, dotlenienie organizmu i zapewnienie aktywności fizycznej dla dziecka. Jak zatem przygotować się na zimowy spacer? Sprawdź 7 porad, jak ubrać dziecko!

CZYTAJ WIĘCEJ

Wybór dawczyni komórki jajowej – o czym warto pamiętać?

Odkryj kluczowe aspekty wyboru dawczyni komórki jajowej i dowiedz się wszystkiego o procedurze in vitro z wykorzystaniem komórki jajowej dawczyni lub nasienia dawcy. Jak to dokładnie działa? Gdzie i w jaki sposób można znaleźć odpowiednią dawczynię? Rozmawiamy z lek. med. Włodzimierz Sieg z Kliniki INVICTA, który opowiedział nam również o innowacyjnym narzędziu wykorzystującym algorytm machine learning (AI) do doboru fenotypowego pomiędzy biorcami a dawcą komórek. 

CZYTAJ WIĘCEJ