Sierpniowe mamy 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
A doświadczone mamuśki, jak wygląda to krwawienie po porodzie? Naprawdę leci z ciebie wodospad? Czytałam gdzieś, że do 7 dni może być jak obfity okres, a potem wydzielina jest różowa, brązowa itp. Że najgorszy pierwszy tydzień. Jak było u was? Czy to również kwestia indywidualna... I jak rozumieć bardzo obfity okres, jak często wtedy się zmienia te podpaski poporodowe mniej więcej ? Te podkłady na łóżko to rozumiem że są na wszelki wypadek tylko ...
-
Chantell88 wrote:Na fcb mają całkiem dobre opinie jeśli chodzi o poród może coś się zmieniło na lepsze?
Znajoma rodziła 2 lata temu tam,musze ja podpytać.
Nie tworzą problemów tzn?
W Raszei nie chcieli mnie przyjąć, mimo że byłam 10 dni po terminie i mialam skierowanie na CC z uwagi na duze dziecko. Powiedzieli, ze dopiero 2 tyg po terminie przyjmują i probuja i tak wywoływać porod naturalny. Na Lutyckiej przyjeli bez problemu i dali mi wybor, czy wywoływać czy ciąć. Inna sprawa, że potem wywoływali 3 dni mimo moich okropnych bóli, ale samo przyjecie duzo bardziej bezproblemowe -
Vilka wrote:A doświadczone mamuśki, jak wygląda to krwawienie po porodzie? Naprawdę leci z ciebie wodospad? Czytałam gdzieś, że do 7 dni może być jak obfity okres, a potem wydzielina jest różowa, brązowa itp. Że najgorszy pierwszy tydzień. Jak było u was? Czy to również kwestia indywidualna... I jak rozumieć bardzo obfity okres, jak często wtedy się zmienia te podpaski poporodowe mniej więcej ? Te podkłady na łóżko to rozumiem że są na wszelki wypadek tylko ...
Po CC krwawiłam bardzo mało, wystarczały podpaski zamiast podkładów. Po naturalnym chyba się bardziej krwawi -
Marrud88 wrote:Dziewczyny, czy takie kłucia w szyjce, taki jakby prąd to są przepowiadające? Nie pamiętam z pierwszej ciąży:)
Jutro będę u lekarza to zapytam. Co prawda mówił że kłucia w szyjce się pojawiać będą coraz częściej, ale nie wiem czy to to. Jak wogole wyglądają te skurcze przepowiadające? Nie wiem czy to twardnienie brzucha to one?Marrud88 lubi tę wiadomość
-
Usiasia wrote:Też mam takie czasem. Trochę jakby ktoś igłę wbijał lub rozcinał krocze...
Jutro będę u lekarza to zapytam. Co prawda mówił że kłucia w szyjce się pojawiać będą coraz częściej, ale nie wiem czy to to. Jak wogole wyglądają te skurcze przepowiadające? Nie wiem czy to twardnienie brzucha to one?
-
Ja już niestety nie mogę chodzić na długie spacery, nawet w chłodniejsze dni jak jak dziś, po 40min spaceru z psem po płaskim terenie myślałam, że nie wrócę do auta, na każdej ławce musiałam usiąść i odpocząć, brzuch twardnieje i kołki jakby mnie łapią.
-
Pamiętam że ze mnie lało się dosłownie ciurkiem przez dobe, później trochę ustało co jak się okazało wcale dobre nie było. Wzięli mnie na usg i okazało się że zatrzymał się skrzep na ujściu szyjki więc dostałam leki powodujące skurcze. Znowu mocno krwawiłam przez dobre 2 dni a później stopniowo się zmniejszało. Ogółem trwało to ok 10/12 dni. Ale to serio jest bardzo indywidualna kwestia, ja zawsze w razie wątpliwości polecam sprawdzić się u gina czy wszystko zeszło bo później się robi stan zapalny i nagle po miesiącu dostaje się krwotoku i innych powikłań. Zalecają wizyty pp 6 tyg ale jak krwawienie wcześniej ustaje zawsze warto iść się po prostu sprawdzić. Co do skurczy BH to mnie jak łapią to od góry. Jakby się mi obręcz zaciskała pod przeponą i w momencie cały brzuch twardnieje. Nie bolą jak porodowe ale dla mnie mega nieprzyjemne uczucie. Spina mi w sekundzie całe ciało, jakbym czekała na sygnał czy zaboli i jade na szpital czy nie zaboli i właśnie BH. W pierwszej ciąży jeden dzień takich skurczy zbagatelizowałam i skończyło się sterydami i zatrzymywaniem porodu przedwczesnego😅 dlatego jestem taka przeczulona tym razem.
Marrud88 lubi tę wiadomość
-
A ja w ogóle nie odczuwam skurczy BH, ale to może dlatego że biorę codziennie magnez. Albo jeszcze czas po prostu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2023, 07:29
-
Ja po cc krwawiłam różnie. Po pierwszym to się nawet lało jak chodziłam przez jakiś tydzień a później już delikatnie jeszcze tydzień i ustało. Po drugim cc mniej krwawiłam ale zanikało i pojawiało się przez te 6 tygodni a później zaczęłam od razu miesiączkować pomimo karmienia na żądanie.
Skurczy jeszcze nie mam i trochę mnie to dziwi ale jak pochodzę trochę to brzuch twardy się robi.
Łapie się ostatnio na myśli po co mi to było 🙈 dzieci już dość duże, pożegnałam pieluchy, mam trochę spokoju a tu znowu wszystko od początku 🙈 jeszcze się boję bo będę w sumie ciągle sama 🙈 jeszcze syn jest taką przylepą, że na pewno będzie do mnie przychodzić spać bo on nie lubi być sam 🙈 -
Ja też nie odczuwam żadnych skurczu, ale tak jak Arga, jak dłużej pochodzę to mi brzuch czasem twardnieje. Ciekawa jestem jak to bedzie sie rozwijac, bo doswiadczenia nie mam. Martwi mnie kaszel, ktory pojawił się wczoraj, zrobiłam sobie syrop z cebuli i cukru, płukankę z soli i zobaczymy co z tego będzie 😔
-
Mellow wrote:W Raszei nie chcieli mnie przyjąć, mimo że byłam 10 dni po terminie i mialam skierowanie na CC z uwagi na duze dziecko. Powiedzieli, ze dopiero 2 tyg po terminie przyjmują i probuja i tak wywoływać porod naturalny. Na Lutyckiej przyjeli bez problemu i dali mi wybor, czy wywoływać czy ciąć. Inna sprawa, że potem wywoływali 3 dni mimo moich okropnych bóli, ale samo przyjecie duzo bardziej bezproblemowe
Dzieki:) Będę brała ten szpital pod uwagę w zależności jak sytuacja będzie się rozwijac,więc albo Lutycka albo św.Rodziny.
Mi tylko brzuch twardnieje a tak to skurczy nie mam.. bylam na pobraniu krwi dzisiaj,jutro wizyta wiec zobaczymy jak tam to wszystko wyglada10.2013-synek👶🩵
07.2023-synek👶💙
01.19- 6/7 tc mój Aniołek 💔 -
nick nieaktualny
-
eweljina wrote:Ja już niestety nie mogę chodzić na długie spacery, nawet w chłodniejsze dni jak jak dziś, po 40min spaceru z psem po płaskim terenie myślałam, że nie wrócę do auta, na każdej ławce musiałam usiąść i odpocząć, brzuch twardnieje i kołki jakby mnie łapią.
-
U mnie po porodzie naturalnym krwawienie trwalo dlugo i bylo obfite, ja wolalam przez dlugi czas podkaldy bo bylam spokojniejsza ,ze nic mi przecieknie.
Ja mam nadzieje ze przy karmieniu piersia miesiaczka zatrzyma mi sie tak jak orzy córce dopiero jak ja odtsawilam calkowicie miala 1.5 roku dostalam miesiaczki.
U mnie pojawiaja sie i kłucia w szyjce dosx bolosne zi twardnienie calego brzucha od gory do dolu i twardnieje tylko podbrzusza ale wtedy czuje bole miesiaczkowe.
Czy w 3 trymestrze nie swedzi was bardziej brzuch ? -
welonka wrote:U mnie po porodzie naturalnym krwawienie trwalo dlugo i bylo obfite, ja wolalam przez dlugi czas podkaldy bo bylam spokojniejsza ,ze nic mi przecieknie.
Ja mam nadzieje ze przy karmieniu piersia miesiaczka zatrzyma mi sie tak jak orzy córce dopiero jak ja odtsawilam calkowicie miala 1.5 roku dostalam miesiaczki.
U mnie pojawiaja sie i kłucia w szyjce dosx bolosne zi twardnienie calego brzucha od gory do dolu i twardnieje tylko podbrzusza ale wtedy czuje bole miesiaczkowe.
Czy w 3 trymestrze nie swedzi was bardziej brzuch ?
Brzuch mnie swedzi i muszę częściej się smarować kremami boję jak zapomnę to dramat.
Siły też mam coraz mniej. Wczoraj po trzech godzinach nad jeziorem po prostu przyszłam do domku, dałam dzieciom telefon i padłam na pół godziny a trzeba było jeszcze urodziny synowi zrobić 🙈
-
Ja mam twardnienie brzucha i bóle jak na miesiączkę mnie łapią w nocy najczęściej po dniu w którym więcej pochodzę . Też miałam uczucie kłucia w szyjce . Niby lekarz powiedział , że to normalne i jak coś mam brać No- spe ewentualnie scopolan czopki . Nie spałam całą noc bo ciężko mi znaleźć pozycje do spania .
-
Maura wrote:Ja też nie odczuwam żadnych skurczu, ale tak jak Arga, jak dłużej pochodzę to mi brzuch czasem twardnieje. Ciekawa jestem jak to bedzie sie rozwijac, bo doswiadczenia nie mam. Martwi mnie kaszel, ktory pojawił się wczoraj, zrobiłam sobie syrop z cebuli i cukru, płukankę z soli i zobaczymy co z tego będzie 😔
Właśnie ostatnio się śmiałam do znajomej że wszyscy mówią o skurczach a człowiek, a pierwszym razem nie do końca wie czego oczekiwać. Ja sobie wyobrażam coś podobnego do bólu podczas miesiaczki ale nie wiem.
Arga z tym karmieniem i miesiączką to pewnie taki sam mit jak to, że nie można zajść w ciążę karmiąc piersią.