Sierpniowe mamy 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Arga wrote:Mnie wczoraj serce bolało lub kłuło ale ciśnienie książkowe tylko puls wysoki ale to norma w ciąży. Może to przez upały skoro tyle z nas tak ma? 🤔 Bezsenność jest straszna i nie minie po porodzie 😅 aż się boję tego wstawania po 6.30 od września 🙈
ja też mam często takie kołatanie, głównie wieczorami, puls szaleje, ale mierzę ciśnienie i jest w porządku. -
Salea wrote:Mój to samo, wychodził rano to mnie obudził: przyniosłem Ci kawkę! A ja miałam ochote rzucić w niego tą kawą bo nawet oczu nie mogłam otworzyć 😅 i jeszcze to zdziwienie "nie mogłaś spać? a co się działo"? "A kuwa, wszystko" 😜
hahaha ale się uśmiałam, "a co sie działo??" no tak..9 miesiąc ciąży to jest życiowa forma po prostu
jeszcze chciałam tak coś apropo ubranek, zamówiłam jeszcze kilka rzeczy ze sklepu Wyprawkowo.com , uprałam i jestem w szoku jak wysokiej jakości są te ubranka, przykładowo dwa razy droższe Newbie jest gorsze moim zdaniem. -
Evellka93 wrote:Co za ciężka noc . Prawie w ogóle nie mogłam spać . Zasnęłam nad ranem , kołatało mi serce mimo dobrego ciśnienia i pulsu . Zgaga okropna na którą nic nie pomagało ani zimna woda , ani gaviscon , ani mleko 🤯Do tego ułożenie się w dogodnej pozycji graniczyło z cudem . Też macie takie ciężkie noce ?
-
Megi93 wrote:Ja do 2 w nocy nie mogłam spać, leżałam przy otwartym balkonie, potem co godzinę się budziłam do toalety, w końcu nad ranem zasnęłam i spałam do 11. Przy pierwszej ciąży można sobie na takie spanie pozwolić tak jak w moim przypadku ale mając już dzieci to masakra z tym spaniem …. Na szczęście nie mam zgagi ani kołatania serca ale też mi ciężko pozycje znaleść i ogólnie już jest ciężko, jeszcze przy tej pogodzie to już w ogóle. Niestety ale całe lato zmarnowane będzie bo mam termin na 22 sierpnia i mam nadzieje, że dużo wcześniej nie urodzę
-
Evellka93 wrote:Ja teoretycznie termin mam na 24.08 ale raczej będzie początek bo mam cukrzyce i mały szybko rośnie . Ale może faktycznie te bezsenności to wina upałów . Ja mam w gościach siostrę z dwójka dzieci 3 i 9 lat i tez nie pośpią dłużej niż do 8 🤦♀️
-
Evellka93 wrote:Co za ciężka noc . Prawie w ogóle nie mogłam spać . Zasnęłam nad ranem , kołatało mi serce mimo dobrego ciśnienia i pulsu . Zgaga okropna na którą nic nie pomagało ani zimna woda , ani gaviscon , ani mleko 🤯Do tego ułożenie się w dogodnej pozycji graniczyło z cudem . Też macie takie ciężkie noce ?
U mnie ta nocka była w miarę spoko ale poprzednia tragiczna..późno zasnęłam obudzilam sie o 4 i sufitowa do 6.. później wstalam I tyle było z spania10.2013-synek👶🩵
07.2023-synek👶💙
01.19- 6/7 tc mój Aniołek 💔 -
Ja tak jak wy nie mogę spać w nocy, budzę się co godzinę, dwie, muszę iść siku. Ciężko mi się przewracać z boku na bok, nos mam w nocy zatkany, przez co chrapię (nigdy nie chrapałam przed ciążą), czasem boli mnie miednica, więc kładę się na wznak, ale wtedy chrapię jeszcze bardziej, że sama siebie tym budzę. Partner ma zatyczki do uszu, ale czasami nawet to mu nie pomaga... A teraz jeszcze te tropikalne noce, no nie jest lekko.
-
My mamy basen w ogródku wiec dzis tam spędziłam większość dnia😄
Ja przez to że nie mogłam spac przeszłam na dół do salonu i jakoś mi było lepiej,dzis tez tam chyba będę nocowac😄
Torbę do szpitala mam w 3/4 spakowana..umęczyłam się przy tym strasznie.10.2013-synek👶🩵
07.2023-synek👶💙
01.19- 6/7 tc mój Aniołek 💔 -
Megi93 wrote:Współczuje jeszcze teraz zajmowania się gośćmi. Ja jak w grudniu obliczyłam datę porodu na druga polowe sierpnia to wiedziałam że będzie lipa w wakacje i tak też jest. Cała ciąża super a teraz już ledwo cokolwiek robie przez tą pogodę. Ja mam nadzieje ze minimum do 15 sierpnia nie urodzę, tak idealnie byłoby między 15 a 20 hehe ale jak wyjdzie to się okaże. A ile Twoja dzidzia już waży ? Ja zauważyłam, ze często dziecko rodzi się mniejsze niż wynika z Usg. Np moją koleżankę nastraszyli, że synek będzie miał ponad 4 kg a urodził się 3550
-
Te upały to jest masakra jakaś... od trzech dni tak mi puchną stopy, zawsze miałam takie mega wąskie, a teraz dramat, tylko jedne klapki jestem w stanie nosić.
Byliśmy dziś na obiedzie z moim bratem i jego dziewczyą za miastem i tak sobie myślę, że to już chyba ostatnie tego typu wyjście. W czwartek zdejmują mi pessar i już raczej nie będę się nigdzie dalej ruszała. -
Chantell88 wrote:My mamy basen w ogródku wiec dzis tam spędziłam większość dnia😄
Ja przez to że nie mogłam spac przeszłam na dół do salonu i jakoś mi było lepiej,dzis tez tam chyba będę nocowac😄
Torbę do szpitala mam w 3/4 spakowana..umęczyłam się przy tym strasznie.
Dziewczyny, pisałyście coš ostatnio o jakichś herbatkach/naparach? Co to i kiedy stosować? Ja kupiłam tylko femaltiker. -
Ja czytałam wczoraj że np napar z mięty może zaburzyc laktacje, nie wiedziałam o tym. Aha i szałwia też. Więc warto to mieć na uwadze. Ja biorę femaltiker do szpitala, zobaczymy czy w ogóle będzie potrzebny.
A w jaka walizke się ogólnie pakujecie? Czy torbę? Coś jednego dużego czy dzielicie dwie torby na rzeczy porodowce i pologowe? Osobno dla siebie i dla dziecka? Ja próbuje się spakować w walizke kabinówke ale nie mieści mi się wszystko:/ A z taką wielką walizkę samolotowa to nie wiem czy sie zmieszzcze na tej małej sali szpitalnej:PWiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2023, 01:34
-
Magdalenkaa wrote:Ja czytałam wczoraj że np napar z mięty może zaburzyc laktacje, nie wiedziałam o tym. Aha i szałwia też. Więc warto to mieć na uwadze. Ja biorę femaltiker do szpitala, zobaczymy czy w ogóle będzie potrzebny.
A w jaka walizke się ogólnie pakujecie? Czy torbę? Coś jednego dużego czy dzielicie dwie torby na rzeczy porodowce i pologowe? Osobno dla siebie i dla dziecka? Ja próbuje się spakować w walizke kabinówke ale nie mieści mi się wszystko:/ A z taką wielką walizkę samolotowa to nie wiem czy sie zmieszzcze na tej małej sali szpitalnej:P
Powiem szczerze jestem przerażona, że zostało minęło tak mało czasu a tyle rzeczy jeszcze do zrobienia 🙈 chyba wszystko będzie na wariackich papierach przy trzecim dziecku 🤣 -
Moja siostra jest u nas do 26.07 . Akurat zajmuje pokój dla małego więc poukładam sobie wszystko jak już poleci 😂 Więc też na wariackich papierach . Tzn wszystko mam ( tak myślę), ale im więcej internetu tym więcej potrzebuje 😅
Walizkę mam też kabinową . Jedna połowa rzeczy dla mnie , druga rzeczy dla dziecka plus torbę od wózka z rzeczami do porodu i torba w aucie z rzeczami ewentualnie do doniesienia .
Jak spałyście tej nocy ? Ja trochę lepiej . Nie brałam rozkurczowych bo to kołatanie serca mogło być po nich i faktycznie lepiej . Tylko zgaga mnie obudziła , wzięłam gaviscon i spałam dalej . -
Evellka93 wrote:Moja siostra jest u nas do 26.07 . Akurat zajmuje pokój dla małego więc poukładam sobie wszystko jak już poleci 😂 Więc też na wariackich papierach . Tzn wszystko mam ( tak myślę), ale im więcej internetu tym więcej potrzebuje 😅
Walizkę mam też kabinową . Jedna połowa rzeczy dla mnie , druga rzeczy dla dziecka plus torbę od wózka z rzeczami do porodu i torba w aucie z rzeczami ewentualnie do doniesienia .
Jak spałyście tej nocy ? Ja trochę lepiej . Nie brałam rozkurczowych bo to kołatanie serca mogło być po nich i faktycznie lepiej . Tylko zgaga mnie obudziła , wzięłam gaviscon i spałam dalej .
Idę dziś do lidla po body muslinowe i skarpetki i wracam do sprzątania bo to ostatni tydzień przedszkola więc muszę zrobić jak najwięcej a połowy rzeczy nie mam lub nie mogę znaleźć w domu 🙈 -
Magdalenkaa wrote:Ja czytałam wczoraj że np napar z mięty może zaburzyc laktacje, nie wiedziałam o tym. Aha i szałwia też. Więc warto to mieć na uwadze. Ja biorę femaltiker do szpitala, zobaczymy czy w ogóle będzie potrzebny.
A w jaka walizke się ogólnie pakujecie? Czy torbę? Coś jednego dużego czy dzielicie dwie torby na rzeczy porodowce i pologowe? Osobno dla siebie i dla dziecka? Ja próbuje się spakować w walizke kabinówke ale nie mieści mi się wszystko:/ A z taką wielką walizkę samolotowa to nie wiem czy sie zmieszzcze na tej małej sali szpitalnej:P
Ja biorę średnia walizkę, w której mam rzeczy na oddział dla siebie i Staśka, ale ledwo się w nią zapakowałam. I małą torbę z rzeczami na porodówkę.
Wczoraj zrobiłam ostatnie pranie z pieluszkami, otulaczami, ubrankami, które dostaliśmy w ostatnim czasie. Zaraz biorę się za prasowanie i to by było na tyle jeśli chodzi o przygotowania.
Ja to bym najchętniej urodziła już w piątek, wtedy będzie 37+0 i ciążą donoszona, ale moją położna wraca z urlopu 22 i kazała mi na siebie czekac 🙈
-
Znowu się pogubiłam heh alee jeśli mówimy, że ciąża jest donoszona dwa tyg przed terminem to nie powinno to być 38+0? Uczono mnie mówić o skończonych tygodniach 🤔
Jak np teraz ktoś mnie pyta, w którym jestem tygodniu, to mówię że w 36, to samo mój ginekolog, więc znowu nic nie rozumiem hahaWiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2023, 09:37