Sierpniowe mamy 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Mnie w nocy zlapala taka zgaga jak nigdy do tej pory ja czuje ,jest mi przez to camy czas nie dobrze s na dodatek doszlo jakies rozwalenie i dusznosci po paru krokach ,najchetniej położyłabym sie w łóżku pod kocem i poszla spac ale nie da sie , dobrze ze obaid mam z wczroaj .
-
Ja też mam zgage nocami.
Mellow szalejesz ze wspomaganiem:D ale dobrze już masz donoszone więc próbuj:)
A powiedzcie czy Wy też zalatwiacie dwójkę tak często na tym etapie? Mnie od 2 tyg goni 3 razy dziennie, ale to nie biegunki tylko normalnie tak:P -
Mellow wrote:Ja działam z wywoływaniem - już 2 x seksy wjechały, odkurzanie i mycie podłóg w całym domu, zakupy ogrodowe w Leroyu, w weekend gotowanie dla 6 osób, za chwile galeria i Ikea😆
Troooochę mnie zaczęło podbrzusze pobolewać, ale nadal nie nazwałabym tego skurczami. Mam naprawdę żelazną szyjkę 🤪
Plus taki, że seks na końcówce, przynajmniej u mnie, jest turbo przyjemny i że tak powiem efektywny, mąż się wcale nie musi starać 😄 Tylko ten wielki brzuchol przeszkadza 🙈
Ja juz czekam z niecierpliwością na czwartek, zdejmują pessar i w końcu, po tylu tygodniach będziemy mieć zielone światło na zbliżenia.
Moja lekarka nawet się śmiała, żebyśmy się teraz przez tydzień nacieszyli, bo później znowu kilka tygodni bez sexu.
welonka lubi tę wiadomość
-
ada.d wrote:Ja juz czekam z niecierpliwością na czwartek, zdejmują pessar i w końcu, po tylu tygodniach będziemy mieć zielone światło na zbliżenia.
Moja lekarka nawet się śmiała, żebyśmy się teraz przez tydzień nacieszyli, bo później znowu kilka tygodni bez sexu.
Ada tez na to czekam ja jutro ide po te zielone siwatlo;) ale mam nadzieje ze jutro z tej okazji bede czula sie lepiej a nie jak bym.miala jakas jelitowke.
-
welonka wrote:Ada tez na to czekam ja jutro ide po te zielone siwatlo;) ale mam nadzieje ze jutro z tej okazji bede czula sie lepiej a nie jak bym.miala jakas jelitowke.
To tego Ci kochana życzę, dobrego samopoczucie i namiętnych chwil z mężem 😂🙈
-
My też dzialamy:) ostatnio po, myślałam że wody mi odeszły;D jutro przychodzi do mnie położna a w czwartek lub poniedziałek ostatnia wizyta na której dostanę skierowanie do szpitala...mam 1,5 h drogi więc 02.08 tydzien przed terminem mam się zgłosić...
Poza jedną nocką to się wysypiam, ale śpię sama. Zajmuje wtedy całe łóżko i nic mnie poza siku nie wybudza. Mąż wpada tylko na zmiękczanie szyjki 😉 -
My tej nocy spalismy w 3 ,corka do nas przyszla i juz spala do rana , nie wiem jak bedizmey miesisc sie w 4 :d u mnie szyjka juz miekka teraz trzeba bedzie pracować nad rozwarciem . Maz zyje w stresie bo wyjezdza codzienie z domu ma trasy od domu czesto 150 km ,i mowi ze jak widzi ze dzwojie to juz zastanaiwa sie czy ma zawracac do domu
Liczymy ze mlody do porodu wybierze sobie weekend albo noc ;d ma wziac urlop ale nie wiadomo w sumie keidy wziac zeby trafic. -
welonka wrote:My tej nocy spalismy w 3 ,corka do nas przyszla i juz spala do rana , nie wiem jak bedizmey miesisc sie w 4 :d u mnie szyjka juz miekka teraz trzeba bedzie pracować nad rozwarciem . Maz zyje w stresie bo wyjezdza codzienie z domu ma trasy od domu czesto 150 km ,i mowi ze jak widzi ze dzwojie to juz zastanaiwa sie czy ma zawracac do domu
Liczymy ze mlody do porodu wybierze sobie weekend albo noc ;d ma wziac urlop ale nie wiadomo w sumie keidy wziac zeby trafic. -
Arga wrote:W czwórkę na łóżku jeszcze łatwo. Ja się zastanawiam jak my się będziemy mieścić w piątkę na kanapie 🤣
-
Ja już po wizycie. U mnie niestetey też nic nie dają aktywności przyspieszające poród. Wszystko dalej wyzamykane i ni hu hu... młody już waży 3300. Obwód głowy już odpowiada 40 tyg. 20 lipca mam już wizytę z lekarzem który pracuje w szpitalu w którym chce rodzić i ma zrobić doszacowanie i podjąć decyzje o cesarce. Mój idzie na urlop po za tym nie pracuje w szpitalu. O naturalnym porodzie już nie mam co raczej w ogóle myśleć. Jakoś tak doła złapałam. Liczyłam że te spacery, schody, seks cokolwiek ruszają do przodu, a tu nic..
-
welonka wrote:no tu juz podziwiam :d czesto dziecki do was przychodza? U nas cale szczęście nie orzychodzi czesto, ona mowi ze jak brat sir urodzi to bedzie caly czas spac u siebie bo on bedzie beczał i nie bedzie mogla spac :d
-
Arjada wrote:Ja już po wizycie. U mnie niestetey też nic nie dają aktywności przyspieszające poród. Wszystko dalej wyzamykane i ni hu hu... młody już waży 3300. Obwód głowy już odpowiada 40 tyg. 20 lipca mam już wizytę z lekarzem który pracuje w szpitalu w którym chce rodzić i ma zrobić doszacowanie i podjąć decyzje o cesarce. Mój idzie na urlop po za tym nie pracuje w szpitalu. O naturalnym porodzie już nie mam co raczej w ogóle myśleć. Jakoś tak doła złapałam. Liczyłam że te spacery, schody, seks cokolwiek ruszają do przodu, a tu nic..
Arjada lubi tę wiadomość
-
Arjanda a ktory Tydzien u ciebie ? U mnie w 35t6d glowa wychodzula na 38t4d ale waga mniejsza bo 2770g ,corka rowniez urodzila sie z glowa jak miesieczne dziecko i nikt nie mowil ze moze byc to wskazanie do cc.
Arga moja trzeba tulic do snu czesto teraz usypia u ans na lozku a maz ja przenosi bo mi ciezko wstac z jej lozka bo jest niższe no i sama czesto padam z nia a potem wstaje stamtad polamana -
Dziewczyny, doradzcie jak mam liczyć moje tygodnie, bo już głupieje. Wg OM 34+5, ale wszystkie trzy prenatalne potwierdziły 6 dni do przodu, czyli dziś 35+4.
U gina i w książeczce ciąży wpisujemy wg OM. Ale chyba powinnam patrzec na to co pokazywało USG? Bo ten tydzień dużo zmienia, szybszy termin porodu, szybszy termin donoszonej ciąży i moje mentalne nastawienie nieco inne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2023, 14:54
-
Mój lekarz stale trzyma się pierwszego terminu, czyli z pierwszego usg. A też od lutego w zasadzie ciągle z usg wynika, że jest późniejszy tydzień, w zależności od pomiaru, czy to główki, brzuszka, czy kości udowej:) zdaję sobie sprawę, że może jeszcze posiedzieć, ale chciałabym, żeby pojawiła się przed 40tc
Vilka lubi tę wiadomość
-
Vilka wrote:Dziewczyny, doradzcie jak mam liczyć moje tygodnie, bo już głupieje. Wg OM 34+5, ale wszystkie trzy prenatalne potwierdziły 6 dni do przodu, czyli dziś 35+4.
U gina i w książeczce ciąży wpisujemy wg OM. Ale chyba powinnam patrzec na to co pokazywało USG? Bo ten tydzień dużo zmienia, szybszy termin porodu, szybszy termin donoszonej ciąży i moje mentalne nastawienie nieco inne. -
Bo dla mnie najdokładniejszym terminem jest ten z OM, bo jestem na 100% pewna kiedy była owulacja i którego dnia się kochaliśmy. Dziwne dla mnie jest że ciąża jest 6 dni starsza wg USG, bo to niemożliwe żebym miała owulację tyle dni wcześniej. Wykluczone. Mam więc rozumieć że dzidzia rozwija się po prostu szybciej i już?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2023, 16:39
-
Vilka wrote:Bo dla mnie najdokładniejszym terminem jest ten z OM, bo jestem na 100% pewna kiedy była owulacja i którego dnia się kochaliśmy. Dziwne dla mnie jest że ciąża jest 6 dni starsza wg USG, bo to niemożliwe żebym miała owulację tyle dni wcześniej. Wykluczone. Mam więc rozumieć że dzidzia rozwija się po prostu szybciej i już?
Vilka lubi tę wiadomość