Sierpniowe mamy 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny, jak oczyścić nosek takiemu 3 tygodniowemu maluchowi? Wydaje mi się że od mała ma przytkany nos a w nocy jakby miała chrypkę. Nie wiem co robić...
Jak wogóle ubieracie swoje maluchy jak jest np. 25 stopni w pokoju? Wydawało mi się że mała jest ciągle za grubo ubrana a jak wczoraj ją trochę rozebraliśmy na spacer to teraz jakieś objawy chorobowe...Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2023, 11:02
-
Trzy tygodniowe to spokojnie w ten upał na krótko. Body, krótkie spodenki i jakąś pieluchę do przykrycia.
Ja ubieram krótkie body, plus spodenki. Mam cienki kocyk bambusowy ale też jakby coś cienkie minky bo jednak te nóżki są jeszcze czasem zimne same z siebie. -
Usia nam kzzali psikac do nosa sola fizjologiczna tak co drrugi dzien zeby nie tworzyly sie kozy , a jak widze w nosie jakas koze to wyciagam gruszka albo takim ustnym aspiratorem . U nas tylko tamty tydzien co bylo chlodniej maly byl z dlugim a tak caly czas w domu i na dworze w bodach z kotkim . My wrocilismy z dworu wlasnie i maly od 8 na dworze byl w bodach z kotkim .
Na glowe tez nic nie zakladam ustawiam wozek zeby nir razilo slonce albo stawiam bude ,jedynie jak gdzies na rekach bylo slonce to mial kapelusz.
A ja mam pytanie jak ubieracie te 2-3tygodniowe dzieci na noc teraz w dzien ma byc po ponad 33 stopnie wiec noce beda duszne i gorace.
Jak wyszlismy ze szpitala byla u nas na nastepny dzien polozona to byla 6 doba na dworze bylo tak 23-25stopnie. I polozna powiedziala ze pr y yakiej pogodzie starczy mu same body z krotkim rekawem moga byc skarpetki i jak spi okryc czyms cienkim . Nie sugerowac sie zimnymi rekami i stopami bo uklad krwionosny jescze nie jest wyksztalcony do konca i pr,ez to sa chlodne ,tylko i wlacznie sparqdzac kark
U nas Antos zaliczyl dzisiaj puerwszy piknik starsza zachwycona bo lubi piknikowac;)Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2023, 11:13
-
My wczoraj mieliśmy na dworze body z krótkim i cienkie spodenki ale długie. Może za ciepło ją ubrałam, ale martwi mnie ta chrypka z lekka. Zobaczymy dziś jak będzie się zachowywała, w czwartek mamy lekarza ale jako dziecko zdrowe, na bilans...
U nas właśnie położna na szkole nic nie mówiła o oczyszczaniu noska i chyba przez to się zapchał, bo ja tylko oczyszczałam to co już było widoczne przy ujściu. Ani gruszką, ani aspiratorem nic nie czyściłam odkąd wróciliśmy że szpitala... -
Ja zakładam Poli tylko body z krótkim w taką pogodę.
Jak w ogóle spędzacie czas z maluszkami w upały? Starsza woła nad jezioro, ale ja nie wiem czy Pola - nawet jesli bysmy przebywali w cieniu - powinna jechać, obawiam sie, że bedzie pezebodzcowana, rozdrazniona temperaturą i bedzie krzyk i wrzask. Z drugiej strony nudzi nam sie juz w domu całe dnie🤷♀️ -
Mozesz sprobowac psiknac ,ale u mnie maly tez tak czasem charczy noskiem, tez duzo ulewa i przez to koze cofac sie do noska.
Mellow jak masz sprawdzone miejsce ,wiesz ze jest duzo cienia albo bedziesz miala mozliowsc nawet wozkiek przejść gdzies do cienia na spacer . To ja bym pojechala ,wiadomo ze z takim maluchem nie ebdziesz caly dzien .tylko ja przt takiej pogodzie wybralabym godziny do południa albobtakim poznym popoludniem . My dzisiaj bylismy na malym pikniku ale w takim duzym cieniu ,od rana maly lezeqzl na kocu i rozku albo w gonodli sciagnietej ze stelaza, troche byl aktwyny rozgladal sie potem zjadl i spal
-
adukow wrote:Podkulać nogi tak jak Welonka wspomniała - kolanka dziecka delikatnie przysunąć do brzucha. Do tego rowerek + masaż brzuszka. W ciepłe ręce wetrzeć olejek i zgodnie z ruchem wskazówek zegara.
Ja dziś byłam na pobraniu krwi. Też Wam tak spadła hemoglobina przy porodzie? 😮 czekamy na położna i robimy zakłady ile waży bejbik koło południa lecę wypełnić formalności do przychodni. Co zakładacie Maluchom na główkę podczas spacerów? ☀️☀️☀️ jakaś chustka? Czy tylko i wyłącznie w cieniu?
Mnie już w szpitalu poleciała hemoglobina na tyle, że biorę codziennie żelazo. Musiałam odstawić to w formie tabletek na rzecz Feroplexu w płynie w fiolkach i naprawdę je polecam. To wydanie tabletkowe nie dość, że zostawiało obrzydliwy posmak w ustach, to jeszcze bardzo bolał mnie po każdej dawce brzuch, natomiast Feroplex i w smaku jest całkiem niezły, i żadnych skutków ubocznych nie odczuwam.
-
welonka wrote:Liska gratulacje, super ze szybko poszło po podaniu oksytocyny;)
Chantel a pomoga wam delikol? Nam polozna moiwla ze przez 3 dni dawac jesli nie ma efektu a dziecko hest bardziej rozdraznione to trzeba odstawic .
Ja jak widze ze meczy go kupka nie moze zrobic, to na przewijaku masuje chustevzka mokra ujscie odbytu i podkulam nogi ,wtedy miesnie sie rozluźniania i idzie kupka ,nie zawsze pomaga ale warto spróbować . Kurcze chyba bez lekarza chyba nic nie kupisz dla tajoego nowordka w aptece.
Sluz w kupie jak by zniknął,skręty jelit tez.. za to teraz te zaparcia bidulka mecza.. w środę będzie położna to skonsultuje.
My w takie upały to krotki bodziak tylko.
Mellow my jutro mamy plan jechac nad jezioro ale sama nie wiem jak długo tam damy radę posiedzieć z maluda10.2013-synek👶🩵
07.2023-synek👶💙
01.19- 6/7 tc mój Aniołek 💔 -
Hej Cioteczki, my już po. Ignacy urodził się przez cc dziś o godzinie 10:45. Miałam cewnik 36 h, sam nie wypadł nawet, więc przy pierwszym braku postępu od razu zakwalifikowali do cc. Mały jest absolutnie wspanialy:)
Arjada, Evellka93, Mimi__, Maura, Edyta1, Vilka, zasada, adukow, Megi93, Farfalla, Chantell88, Arga lubią tę wiadomość
-
Marrud88 wrote:Hej Cioteczki, my już po. Ignacy urodził się przez cc dziś o godzinie 10:45. Miałam cewnik 36 h, sam nie wypadł nawet, więc przy pierwszym braku postępu od razu zakwalifikowali do cc. Mały jest absolutnie wspanialy:)
-
Marrud gratulacje 😁 wracaj do sił. Ja mam jakiś kryzys po tym cc. Ledwo chodzę, boli mnie wszystko jakbym miała 80 lat.. młody się nie łapie piersi praktycznie w ogóle, a ja mam nawał co powoduję u mnie apogeum bólu. Młody je mm i próbuje go przystawiać. No ale wiadomo, rozleniwiony. Młodą karmiłam bez problemu a tu takie cyrki że tym razem chyba odpuszcze. Nie mam na to siły. Wczoraj nas wypuścili do domu, byłam w szoku. W piątek cc, w niedzielę do domu. U mnie hemoglobina też w takim stanie że zastanawiali się nad przetaczaniem krwi ale finalnie wtoczyli dożylnie żelazo i dostałam w tabsach 2x dziennie plus mam zrobić za dwa tyg badania. Obstawiam że ta głęboka anemia też powodu to osłabienie. No i wiadomo hormony zaczynają się przebijać przez zdrowy rozsądek. Wszystko mnie wkurza, frustruje i od razu zaczynam beczeć z niemocy.
Marrud88 lubi tę wiadomość
-
Maruda gratulacje :)juz pare dni i bedziecie w domu ;*
Arjada ja przy kiepskiej hemoglobine po tych krworokach to pierwsze dwa tygidnie czulam sie jak wrak bez sil i tak jak mowisz do tego dochodza hormony ktore dokladaja swoje . Kochana pamiętaj jest przejsciowe i zara wyjdzie slonko i bedziesz cieszyć sie :* mi polozna dodatkowo zalecila magnez z witamina b6 na uspokojenie glowy.Arjada, Marrud88 lubią tę wiadomość
-
Ja dziś byłam na badaniach bo w czwartek wizyta i wtedy będę tydzień przed terminem jeśli nic się nie zacznie wcześniej . Ale już się nastawiam, że pewnie wyśle mnie do szpitala . Te bóle są regularne ale już się do nich przyzwyczaiłam. Jak postoje czy pójdę z psem to wtedy brzuch twardy i boli . No i rano już musze wstawać bo się napina . Czuje się jak tykająca bomba 😂
-
Arjada wrote:Marrud gratulacje 😁 wracaj do sił. Ja mam jakiś kryzys po tym cc. Ledwo chodzę, boli mnie wszystko jakbym miała 80 lat.. młody się nie łapie piersi praktycznie w ogóle, a ja mam nawał co powoduję u mnie apogeum bólu. Młody je mm i próbuje go przystawiać. No ale wiadomo, rozleniwiony. Młodą karmiłam bez problemu a tu takie cyrki że tym razem chyba odpuszcze. Nie mam na to siły. Wczoraj nas wypuścili do domu, byłam w szoku. W piątek cc, w niedzielę do domu. U mnie hemoglobina też w takim stanie że zastanawiali się nad przetaczaniem krwi ale finalnie wtoczyli dożylnie żelazo i dostałam w tabsach 2x dziennie plus mam zrobić za dwa tyg badania. Obstawiam że ta głęboka anemia też powodu to osłabienie. No i wiadomo hormony zaczynają się przebijać przez zdrowy rozsądek. Wszystko mnie wkurza, frustruje i od razu zaczynam beczeć z niemocy.
Niestety dziś mi te płacze wróciły, mała dalej ma chrypke i przez to mam straszne wyrzuty sumienia, że na pewno coś zrobiłam źle. Wogóle wydaje mi się że nie nadaje się na matkę. Nie wiem nawet jak ubierać dzieckoArjada lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyUsiasia wrote:U mnie podobną sytuacja była. W piątek CC, w niedzielę wyszłam do domu. Czekali z wypisem aż małej miną 2 doby. I zarówno cały pobyt w szpitalu jak jakiś ponad tydzień w domu byłam taka rozbeczana. Strasznie ciężko sobie z tym radziłam bo nawet w ciąży nie miałam takich epizodów płaczu. Na szczęście stary stanął na wysokości zadania i bardzo mnie pocieszał i pomógł psychicznie (nie tylko z resztą).
Niestety dziś mi te płacze wróciły, mała dalej ma chrypke i przez to mam straszne wyrzuty sumienia, że na pewno coś zrobiłam źle. Wogóle wydaje mi się że nie nadaje się na matkę. Nie wiem nawet jak ubierać dziecko
Jesteś najlepszą mamą dla swojego dziecka! Chrypka może mieć 10 innych źródeł, nie obwiniaj się! Ja też na pierwszy spacer ubrałam młodemu czapkę i zamknęłam budę przy +25 🤦🏻♀️😅 matki już tak mają że chcą za dobrze. Wszystko się unormuje, zobaczysz! Ja też płacze jak głupia bez powodu. Przytulamadukow lubi tę wiadomość
-
Usiasia wrote:U mnie podobną sytuacja była. W piątek CC, w niedzielę wyszłam do domu. Czekali z wypisem aż małej miną 2 doby. I zarówno cały pobyt w szpitalu jak jakiś ponad tydzień w domu byłam taka rozbeczana. Strasznie ciężko sobie z tym radziłam bo nawet w ciąży nie miałam takich epizodów płaczu. Na szczęście stary stanął na wysokości zadania i bardzo mnie pocieszał i pomógł psychicznie (nie tylko z resztą).
Niestety dziś mi te płacze wróciły, mała dalej ma chrypke i przez to mam straszne wyrzuty sumienia, że na pewno coś zrobiłam źle. Wogóle wydaje mi się że nie nadaje się na matkę. Nie wiem nawet jak ubierać dzieckoadukow lubi tę wiadomość
-
Usiasia wrote:U mnie podobną sytuacja była. W piątek CC, w niedzielę wyszłam do domu. Czekali z wypisem aż małej miną 2 doby. I zarówno cały pobyt w szpitalu jak jakiś ponad tydzień w domu byłam taka rozbeczana. Strasznie ciężko sobie z tym radziłam bo nawet w ciąży nie miałam takich epizodów płaczu. Na szczęście stary stanął na wysokości zadania i bardzo mnie pocieszał i pomógł psychicznie (nie tylko z resztą).
Niestety dziś mi te płacze wróciły, mała dalej ma chrypke i przez to mam straszne wyrzuty sumienia, że na pewno coś zrobiłam źle. Wogóle wydaje mi się że nie nadaje się na matkę. Nie wiem nawet jak ubierać dzieckoadukow lubi tę wiadomość
-
Usiasia, ja ciążę przeszłam lekko, również żadnych łez. No i zakładałam: e tam baby blues, mnie to ominie. Nic bardziej mylnego. Jadłam zupę i łzy kapały do talerza. Wkręta w głowie, że dziecka nie wykarmię. Do tego ciągle cyc cyc cyc, 4 ściany, myślałam sobie terapia murowana! Kumpele w ciąży nie wspominały za bardzo o tym stanie. Ale jak teraz zapytałam to 3 z 3 również to przeżywały. To jest nowy człowiek, z którym dopiero budujemy relację. Miłość to dawanie i branie, a w pierwszych tygodniach spędzonych z dzieckiem to wyłącznie mama jest stroną dającą. Dopiero gdy dziecko jest w stanie przekazać jakieś znaki, matki dostają 'coś w zamian' i na tej pożywce może rosnąć miłość. Także na spokojnie. Najważniejsze, że masz wsparcie w partnerze! Ja w dodatku od momentu narodzin dziecka niemal bezustannie byłam narażona na dobre rady i życzliwą krytykę mamy czy teściowej 🙄Frustracja, poczucie winy narastało, ale wdech i wydech. Jestem pewna, że hormony się ustabilizują. Dobrze, że się wygadałaś! Nie jesteś z tym sama. Trzymam kciuki ❤️ u mnie minęło 2 tyg od porodu i poczułam się lepiej
Usiasia, Marrud88 lubią tę wiadomość
-
Adukow o pologu mowi sie za malo zdecydowanie o tym co moze dziac sie z kobieta , kazdy zachywca sie dzieckiem a ta kobieta zpstaje na koncu a to wlasnie my powinnyśmy w tym czasie byc wazne a zazwyczaj jestesmy zapomiane . Mnie dwa puerwsze tygodnie przeczołgaly psychicznie i fizycznie , a to drugi polog i wiedzialam co moze mnie czekac.
Arjada, Marrud88 lubią tę wiadomość