Sierpniowe mamy 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej . W piątek przyszedł na świat Miłosz . 3940g 61 cm 9 pkt . Nie pisałam nic bo mam traumę . Dzień wcześniej miałam założony balon który oprócz okropnego bólu nic nie przyniósł . Na drugi dzień przenieśli mnie na porodówkę , wyjeli balon , podali oxytocyne . Dość szybko bo chyba po 3 ml miałam już skurcze co 4 minuty . Prysznic , piłka , łóżko od 11- 16.30 mordowała się z porodem okropnie różne pozycje było widać główkę ale się po skurczu i parciu cofała do tego panie wyczuły przedglowie . Przyszedł moj lekarz i zadecydował o CC chcieli mnie znieczulić w kręgosłup ale miałam takie silne skurcze ze nie byłam w stanie i miałam ogólne . Przy cesarce coś tam krwawiło wiec mam dren założony , mąż słyszał jak mowily ze oskrzela sie mi zapadły podawały leki . Mały przez to przedglowie miał siniaka i troszkę zniekształcona główkę stad 9’pkt , nie ma go w ogole ze mną . Wczoraj widzialam go pierwszy raz na chwile na wozku mąż mnie zawiózł . Dają mu mleko modyfikowane , podaly mu smoczka , nie był kangurowsny. Do tego wyszło ze przy porodzie coś z rączka wyszło ale nie jest złamana i nawet na ręce nie można go brać 😞ja jestem jak wrak , boli mnie wszystko , nie mam pokarmu , wczoraj sikałam na basen bo nie mogłam wstać z łóżka . Nie wiem jak dam radę 😞
Arga, Arjada, eweljina lubią tę wiadomość
-
O rety... dzisiaj w nocy mała dała nam popalić... była nieodkładalna, preżyła się, jadła na zmianę i po odbiciu znów jeść... powiem Wam, że jestem totalnie wykończona. Dopiero ułożenie jej na brzuszku przyniosło jakiś efekt i wreszcie usunęła. Ja wiem, że to pewnie przez brzuszek, ale ile się nagimastykowalismy 🙈
Evellka gratulacje 💕 wierzę, że Cię to wykończyło. Ja w pewnym sensie miałam podobna historię. Choć znacznie dłuższy pobyt w szpitalu i kilka prób wywołania. Mimo wszystko u mnie personel się spisał, nie mogę złego słowa powiedzieć. Natomiast za Ciebie trzymam kciuki, mam nadzieję, że nie będą się wyglupiać i dostaniesz swojego synka do tulenia i karmienia. Z resztą masz do tego prawo, teraz tyle się mówi o prawach pacjenta, że aż ciężko uwierzyć, że są miejsca, gdzie się je pomija... slabo bardzo z ich strony. Domagajcie się z mężem swoich praw i daj znać, czy dziś już Ci przyniesli Miłosza. -
Evelka trzymaj się tam i Ty i Twój maluszek! To jeszcze tylko chwila i będziecie w domu i zapomnicie o szpitalu. Będziesz trzymała w ramionach swojego synka ile będziecie potrzebować. Nie przejmuj się na razie, że dzidziuś jest na mm, to nic nie znaczy! Najważniejsze że synek jest już na swiecie, a reszta się ułoży. Znam osobiście malucha wcześniaka, w inkubatorze przez dwa miesiace, sporo różnych problemów, nie kangurowany, prawie brak kontaktu z mamą, a teraz jest zdrowym szczęśliwym chłopcem łobuziakiem, po którym wcale nie widać, że miał taki ciężki start. Wiem, że musi Ci być trudno z myślą, że synek nie leży przy Twojej piersi, ale jeszcze chwila i to nadrobicie. Przytulam!
-
A co do samopoczucia po cesarce, to uwierz mi jestem tego najlepszym przykładem, jeszcze w zeszłym tygodniu myślałam, że już zawsze będę tak cierpieć i nic nie będę w stanie przy małej sama zrobić. Niby wiedziałam, że to operacja, ból, ale nie zdawalam sobie kompletnie sprawy, jak moze to faktycznie wyglądać i jak mój organizm to zniesie, a znosi słabo. Dziś ból nadal jest, rana ciągnie, mam ogromny problem w nocy, żeby wstać z pozycji na wznak do pionu, mąż mi ciągle pomaga. Ale .... z dnia na dzień jest naprawdę lepiej, sama mała przewijam, przenoszę, dajemy radę, zobaczysz, że i u Ciebie tak będzie 😊 za tydzień, dwa napiszesz, że jest lepiej 🙂
-
Evellka93 wrote:Hej . W piątek przyszedł na świat Miłosz . 3940g 61 cm 9 pkt . Nie pisałam nic bo mam traumę . Dzień wcześniej miałam założony balon który oprócz okropnego bólu nic nie przyniósł . Na drugi dzień przenieśli mnie na porodówkę , wyjeli balon , podali oxytocyne . Dość szybko bo chyba po 3 ml miałam już skurcze co 4 minuty . Prysznic , piłka , łóżko od 11- 16.30 mordowała się z porodem okropnie różne pozycje było widać główkę ale się po skurczu i parciu cofała do tego panie wyczuły przedglowie . Przyszedł moj lekarz i zadecydował o CC chcieli mnie znieczulić w kręgosłup ale miałam takie silne skurcze ze nie byłam w stanie i miałam ogólne . Przy cesarce coś tam krwawiło wiec mam dren założony , mąż słyszał jak mowily ze oskrzela sie mi zapadły podawały leki . Mały przez to przedglowie miał siniaka i troszkę zniekształcona główkę stad 9’pkt , nie ma go w ogole ze mną . Wczoraj widzialam go pierwszy raz na chwile na wozku mąż mnie zawiózł . Dają mu mleko modyfikowane , podaly mu smoczka , nie był kangurowsny. Do tego wyszło ze przy porodzie coś z rączka wyszło ale nie jest złamana i nawet na ręce nie można go brać 😞ja jestem jak wrak , boli mnie wszystko , nie mam pokarmu , wczoraj sikałam na basen bo nie mogłam wstać z łóżka . Nie wiem jak dam radę 😞
Jak tylko pozwolą wam wrócić do domu to odżyjesz i zapomnisz o tych złych doświadczeniach. Na razie odpoczywaj, może ściągaj pokarm laktatorem i powiedz, że chcesz aby mu podali bo wiem, że tak mamy robią jeśli dziecko jest oddzielnie. -
Evelka, ale duży chłopak, gratki!
Niestety takie powikłania sa czeste przy porodach naturalnych dużych dzieci, ja z perspektywy czasu sie ciesze, że u mnie pierwszy porod zakończyl sie CC, bo było duze ryzyko urazow głowki czy własnie rączek (dystocja barkowa) jakby młodą 4300 g na sile probowali przepychac przez kanał rodny. Tobie zafundowali dwa rodzaje porodu w jednym 🙉
Dziwne to bardzo, że od piatku nie dali Ci dziecka, niech Twoj mąż może zawalczy?
Maura, u nas wczorajsza noc byla fatalna (Pola nie spała od 2 do 6 🫣), a dzisiaj lepiej. Nadal 4 pobudki, ale zaliczylam dwa spania po 2h i 2 po 1h, co daje razem szaloną liczbe 6h snu, a to dla mnie sukces😄 🤡
Co ubieralyscie na sesje zdjeciowe? Szukam ciuchow dla nas i nic nie moge znalezc, zeby byla spojna kolorystyka i styl dla 2-miesieczniaka, 4-latki i dwojki doroslych -
Póki co to ja nie jestem w stanie się nim zająć 😞 ledwo do ubikacji chodzę . Dziś maja wyjąc mi ten dren i ciekawe kiedy pójdziemy do domu bo stwierdziłam ze na spokojnie może uda mi się z tym pokarmem coś w domu podziałać . 15 min wstaje z łóżka z rożnym skutkiem a jakby on płakał to chyba by mi serce pękło . Na która dobę się po cesarce wychodzi do domu ?
-
Evellka93 wrote:Póki co to ja nie jestem w stanie się nim zająć 😞 ledwo do ubikacji chodzę . Dziś maja wyjąc mi ten dren i ciekawe kiedy pójdziemy do domu bo stwierdziłam ze na spokojnie może uda mi się z tym pokarmem coś w domu podziałać . 15 min wstaje z łóżka z rożnym skutkiem a jakby on płakał to chyba by mi serce pękło . Na która dobę się po cesarce wychodzi do domu ?
Po cc wypuszczają w 3 lub 4 dobie. Nas wypuścili w 4 przez małą bo nie przybrała ale mnie chcieli już wyrzucić w 3 dobie po.
Po cc jest trudno przez pieszy tydzień a później po mału jest coraz lepiej. Jak możesz to proś ciągle o przeciwbólowe i w domu też łykaj bo bez sensu się męczyć. Mnie do tej pory coś w środku boli ale już wstawać mogę normalnie a to prawie trzy tygodnie minęły.
W szpitalu to gdyby nie podnoszące się oparcia łóżka to bym nie wstała 🙈 zastanawiam się jak ja po drugiej cesarce tak dobrze funkcjonowałam na zwykłym łóżku bez tego ruchomego oparcia.
Daj sobie czas i uwierz, że będzie lepiej i zaraz będziesz znowu śmigać i poznawać uroki macierzyństwa -
Mellow wrote:Evelka, ale duży chłopak, gratki!
Niestety takie powikłania sa czeste przy porodach naturalnych dużych dzieci, ja z perspektywy czasu sie ciesze, że u mnie pierwszy porod zakończyl sie CC, bo było duze ryzyko urazow głowki czy własnie rączek (dystocja barkowa) jakby młodą 4300 g na sile probowali przepychac przez kanał rodny. Tobie zafundowali dwa rodzaje porodu w jednym 🙉
Dziwne to bardzo, że od piatku nie dali Ci dziecka, niech Twoj mąż może zawalczy?
Maura, u nas wczorajsza noc byla fatalna (Pola nie spała od 2 do 6 🫣), a dzisiaj lepiej. Nadal 4 pobudki, ale zaliczylam dwa spania po 2h i 2 po 1h, co daje razem szaloną liczbe 6h snu, a to dla mnie sukces😄 🤡
Co ubieralyscie na sesje zdjeciowe? Szukam ciuchow dla nas i nic nie moge znalezc, zeby byla spojna kolorystyka i styl dla 2-miesieczniaka, 4-latki i dwojki doroslych -
Evellka, przykro mi, że musiałaś doświadczyć takich przeżyć. Oby teraz było już tylko lepiej! Trzymam kciuki za Twój szybki powrót do sprawności i domu razem z maluszkiem 😊 Mnie teraz po cięciu wypuścili ze szpitala po trzeciej dobie, a po pierwszym w 2018 roku po 4 dobie.
-
U nas też dzisiejsza noc to armagedon.. nie spaliśmy praktycznie w ogóle. Młody nie dał się odłożyć nawet na minute.. przy próbach od razu ryk. Albo jadł albo był kołysany i tak cały czas. Padam na twarz. Evellka93 strasznie mi przykro z powodu tego co przeszłaś. To że nie masz pokarmu już nie wyklucza tego że laktacja ruszy. Potrzebujesz laktator i najlepiej używać metody 7 5 3. Po cesarce mleko potrafi się pojawić dopiero po kilku dniach. Rekonwalescencja twoja pewnie za to potrwa. Ja po cesarce przez praktycznie tydzień byłam jak wrak człowieka. Nie bój się brać leków przeciwbólowych, a przede wszystkim prosić o nie. I małymi kroczkami troche zmuszać się do aktywności. Nie powinnaś się podnosić z leżenia na wznak. Najpier się przekręć na bok, później opuszczaj nogi i podeprzyj się na rekach. Możesz na internecie znaleźć instruktaż jak po cesarce właśnie wstawać itp. Mnie to pomogło bo w szpitalu nie bardzo mi tłumaczyli co i jak. Masz prawo być smutna, sfrustrowana czy wkurzona bo to cię spotkało łatwe nie jest. Jedyne co warto pamiętać w takiej chwili że to wszystko czasowe. Wszystko mija. Także jeszcze chwila i będziesz mieć dziecko przy sobie, jeszcze chwila i będziesz się swobodnie poruszać. Takie myślenie mnie trzymało przy zdrowiu. Ściskam i dawaj znać co u Was.
Arga, Farfalla lubią tę wiadomość
-
Dzięki za słowa otuchy ! Poszłam na zdjęcie drenu sama chociaż położna mnie chciała wziąć na wozku . Zaparlam się zdjęli dren , zszyli bez znieczulenia ale tez powiedział ze może jutro do domu . Zależy jak mały . Jeszcze nikt nie przyszedł powiedzieć co z nim
-
Evellka93 wrote:Hej . W piątek przyszedł na świat Miłosz . 3940g 61 cm 9 pkt . Nie pisałam nic bo mam traumę . Dzień wcześniej miałam założony balon który oprócz okropnego bólu nic nie przyniósł . Na drugi dzień przenieśli mnie na porodówkę , wyjeli balon , podali oxytocyne . Dość szybko bo chyba po 3 ml miałam już skurcze co 4 minuty . Prysznic , piłka , łóżko od 11- 16.30 mordowała się z porodem okropnie różne pozycje było widać główkę ale się po skurczu i parciu cofała do tego panie wyczuły przedglowie . Przyszedł moj lekarz i zadecydował o CC chcieli mnie znieczulić w kręgosłup ale miałam takie silne skurcze ze nie byłam w stanie i miałam ogólne . Przy cesarce coś tam krwawiło wiec mam dren założony , mąż słyszał jak mowily ze oskrzela sie mi zapadły podawały leki . Mały przez to przedglowie miał siniaka i troszkę zniekształcona główkę stad 9’pkt , nie ma go w ogole ze mną . Wczoraj widzialam go pierwszy raz na chwile na wozku mąż mnie zawiózł . Dają mu mleko modyfikowane , podaly mu smoczka , nie był kangurowsny. Do tego wyszło ze przy porodzie coś z rączka wyszło ale nie jest złamana i nawet na ręce nie można go brać 😞ja jestem jak wrak , boli mnie wszystko , nie mam pokarmu , wczoraj sikałam na basen bo nie mogłam wstać z łóżka . Nie wiem jak dam radę 😞
z dnia na dzień będzie coraz lepiej, najważniejsze, że jest już na świecie
a laktacja może się jeszcze rozkręci
-
Ewelka gratulacje.
Współczuję przeżyć przy porodzie.. dziwne troche ze od piątku nikt Ci nic nie powiedział co z małym..
Nas po cc wypuścili po 2 dobach wiec szybko.
Mellow my na sesji byliśmy ubrani wszyscy na czarno bo taka stylistykę sobie wybrałam 😁
Jutro idziemy na bioderka i na konsultacje w sprawie wędzidełka.10.2013-synek👶🩵
07.2023-synek👶💙
01.19- 6/7 tc mój Aniołek 💔