Sierpniowe mamy 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Vilka wrote:Ja odciągam rano i wieczorem, zawsze wychodzą białe gluty od mleka. Przed tym zakrapiam wodą morską.
Nasza też pcha rączki do buzi.
I też sypią mi się włosy jak diabli...
Wpadłam dziś na pomysł, jak zrobić żeby mała zasypiała w swoim łóżeczku i proszę was o opinie, czy jest ok...
Karmię tylko i wyłącznie piersią, że trzy razy się zdarzyło że musiałam wyjść z domu to mąż nakarmił butelka Bebiko i nie było z tym problemu.
Wieczorem ona usypia zawsze przy cycku i potem jak ją odkładam to się budzi i jest płacz, szukanie cycka. Więc jest katastrofa. Śpi z nami bo cycek jest w zasięgu. Ale chcę żeby spala u siebie ... Czy dobrym pomysłem jest, aby kłaść ją senną do łóżeczka i od razu jej butelkę dawać? Wtedy może uśnie z pseudo cyckiem w buzi.
Bo teraz wlasnie zasnęła w łóżeczku, w nowo zakupionym kolonie, ale pochyliłam się nad nią z cycem, trochę mi wszystko dretwialo (swoją drogą musiało to wyglądać komicznie i nadawaloby się na memy), ale mała zasnęła ssąc i ja wtedy powoli się usunęłam 😁😁 oczywiście taka gimnastyka nie wchodzi w rachubę co wieczór, więc może butelka zrobi robotę? Czy to może oprócz tego jakoś wpłynąć na laktację?
A używa smoczka? Bo to z opisu wygląda tak jakby miała dużą potrzebę ssania. -
A czy waszym maluchom od razu siadł pierwszy podany smoczek? My już kupiliśmy czwarty, i zaden się nie przyjął... Najlepiej zadziałał suavinex ale i tak mały nie chce, czasem zassie jak długo uparcie trzymamy go w buzi, inaczej wypluwa natychmiast. Ale i tak po kilku minutach maksymalnie wypuszcza go z ust. Logopeda nie widzi problemów w buzi, wędzidełko podcięte i zagojone prawidlowo. Już nie mamy pomysłu jak go zachęcić do ssania smoczka, dużo prościej byloby go uspokajać i w nocy może by nie musiał spać przy mnie/przy cycku. Dzisiaj to juz w ogóle była dramatyczna noc, jak się tylko odsunęłam to się budził i płakał. Jak tak dalej pójdzie to będę musiała się zapisać na rehebilitacje, taka jestem po tych nocach połamana. Zero odpoczynku, w pozycji komfortowej spędzam tylko kilka minut kiedy mąż w nocy zmienia dziecku pieluche 😛
-
U nas kp i smok mam i z campola pasuja. Tylko nam logopeda kazal kupic wiekszego bo Antek jest duzy i leoiej bedzie mu juz z wiekszy i faktycznie ma.smokq od 6m i go lepiej toreluje , ze smokiwm super bo w noxy czasem sam jak sie obudzo godzine po karmieniu dam mu smoka i czasem uda sie zze spi koljene dwie g a jest tak ze troche go possie i wypluwa. Corka byla bez smoka calkiem nie wien jak dawalam rade ;d
-
ada.d wrote:A używa smoczka? Bo to z opisu wygląda tak jakby miała dużą potrzebę ssania.
Nie chce żadnego smoczka, na tym polega problem. Nawet tego polecanego suavinexaWiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2023, 16:30
-
Salea wrote:A czy waszym maluchom od razu siadł pierwszy podany smoczek? My już kupiliśmy czwarty, i zaden się nie przyjął... Najlepiej zadziałał suavinex ale i tak mały nie chce, czasem zassie jak długo uparcie trzymamy go w buzi, inaczej wypluwa natychmiast. Ale i tak po kilku minutach maksymalnie wypuszcza go z ust. Logopeda nie widzi problemów w buzi, wędzidełko podcięte i zagojone prawidlowo. Już nie mamy pomysłu jak go zachęcić do ssania smoczka, dużo prościej byloby go uspokajać i w nocy może by nie musiał spać przy mnie/przy cycku. Dzisiaj to juz w ogóle była dramatyczna noc, jak się tylko odsunęłam to się budził i płakał. Jak tak dalej pójdzie to będę musiała się zapisać na rehebilitacje, taka jestem po tych nocach połamana. Zero odpoczynku, w pozycji komfortowej spędzam tylko kilka minut kiedy mąż w nocy zmienia dziecku pieluche 😛
-
Vilka wrote:Ja odciągam rano i wieczorem, zawsze wychodzą białe gluty od mleka. Przed tym zakrapiam wodą morską.
Nasza też pcha rączki do buzi.
I też sypią mi się włosy jak diabli...
Wpadłam dziś na pomysł, jak zrobić żeby mała zasypiała w swoim łóżeczku i proszę was o opinie, czy jest ok...
Karmię tylko i wyłącznie piersią, że trzy razy się zdarzyło że musiałam wyjść z domu to mąż nakarmił butelka Bebiko i nie było z tym problemu.
Wieczorem ona usypia zawsze przy cycku i potem jak ją odkładam to się budzi i jest płacz, szukanie cycka. Więc jest katastrofa. Śpi z nami bo cycek jest w zasięgu. Ale chcę żeby spala u siebie ... Czy dobrym pomysłem jest, aby kłaść ją senną do łóżeczka i od razu jej butelkę dawać? Wtedy może uśnie z pseudo cyckiem w buzi.
Bo teraz wlasnie zasnęła w łóżeczku, w nowo zakupionym kolonie, ale pochyliłam się nad nią z cycem, trochę mi wszystko dretwialo (swoją drogą musiało to wyglądać komicznie i nadawaloby się na memy), ale mała zasnęła ssąc i ja wtedy powoli się usunęłam 😁😁 oczywiście taka gimnastyka nie wchodzi w rachubę co wieczór, więc może butelka zrobi robotę? Czy to może oprócz tego jakoś wpłynąć na laktację? -
Maura a jak twoja śpi w nocy skoro smoczka nie chce ? Z wami, czy w łóżeczku ? I jak z zasypianiem? Może ty coś doradzisz...
-
nick nieaktualnyU nas Jan zasypia gdziekolwiek na noc, ale to chyba 'zasługa' drugiego dziecka. Czasami nie ma wyjścia tylko zasnąć samemu jak ogarniam młodą. U nas to wygląda tak, że to ostatnie zmęczenie odrobinę przeciągam, daje mu jeść, smoka, włączam szum, pakuje w śpiworek i zostawiam na uchylone drzwi. Dwa-trzy razy mu smok ucieknie to poprawiam, ale w tym czasie kąpie starszą i Jan tam się gramoli do spania. Potem albo usypiam starsza obok albo młody do salonu w półśnie i młoda w sypialni. Jak jesteśmy sami to śpimy w 3 bo ja odpadam z nimi 😅
Z tego co pamiętam z 1 dzieckiem to z perspektywy czasu za dużo przy niej siedziałam i nie dałam jej czasu na samodzielne wyciszenie. Teraz starszy poniekąd musi trochę sam i widzę że nam to lepiej gra.
Nie jestem fanką wypłakania dzieci, ale widzę że większa przestrzeń na noc daje młodemu lepszy sen. To tak tylko z perspektywy widzę, nic nikomu nie sugeruje 😉 w nocy śpi przytulony do mojej pachy więc ja śpię, on spi, o resztę się będziemy martwić później 😅 -
Vilka wrote:Maura a jak twoja śpi w nocy skoro smoczka nie chce ? Z wami, czy w łóżeczku ? I jak z zasypianiem? Może ty coś doradzisz...
Mimi__ lubi tę wiadomość
-
Dzisiaj wypróbowałam sposób zeby zasnęła z butelką w buzi w swoim łóżeczku, ale nie przeszło. Jak widziała że jestem obok to nie chciała butelki za żadne skarby. Wzięłam ją z powrotem do łóżka, do cycka i od razu się dobrała. Ssała dość długo aż robiła się coraz bardziej śpiąca, aż sama w końcu wypluła cycka. I wtedy ja przełożyłam do łóżeczka, no bo skoro już sama cycka się pozbyła to pomyślałam że już go będzie potrzebować. No i szumiś wjechał i usnęła... Zobaczymy do której pośpi samą ale obstawiam że nie za długo ...
To pierwsze dziecko i też boje się że za dużo koło niej skacze, wiem że to na dobre nie wyjdzie, dlatego postaram się dać jej więcej przestrzeni. W ciągu dnia bardziej się udaje, ale to dlatego że w dzień ona bez problemu spędza sama czas na zabawie, a wieczory są trudne.Maura lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyVilka wrote:Dzisiaj wypróbowałam sposób zeby zasnęła z butelką w buzi w swoim łóżeczku, ale nie przeszło. Jak widziała że jestem obok to nie chciała butelki za żadne skarby. Wzięłam ją z powrotem do łóżka, do cycka i od razu się dobrała. Ssała dość długo aż robiła się coraz bardziej śpiąca, aż sama w końcu wypluła cycka. I wtedy ja przełożyłam do łóżeczka, no bo skoro już sama cycka się pozbyła to pomyślałam że już go będzie potrzebować. No i szumiś wjechał i usnęła... Zobaczymy do której pośpi samą ale obstawiam że nie za długo ...
To pierwsze dziecko i też boje się że za dużo koło niej skacze, wiem że to na dobre nie wyjdzie, dlatego postaram się dać jej więcej przestrzeni. W ciągu dnia bardziej się udaje, ale to dlatego że w dzień ona bez problemu spędza sama czas na zabawie, a wieczory są trudne.Maura lubi tę wiadomość
-
Vilka a moze wieczorem jest zbyt zmeczona i trudniej jej usnac? U nas Antek jak pominie wieczorna drzemke czy jes krotka to nawet nie da sie go spokoje unyc bo placze okropnie i wtedy trudniej go polozyc spac musze byc przy nim albo go nosisc. Jak wczesniej sie wyspal nie jest przemeczony az tak to na spokojnie wiezorna kapiel i wtedy zasypisa sam ze smoczkiem i pielkuszka w dostawce albo na na naszym lozku a ja ogarniam wtedy strasza. Ja przy starszej bylam tak zdesperowana ze weszlam do niej do lozeczka i ja usypialam bo budzila sie po odlozeniu do lozeczka ale wtedy juz byla blisko roku
Mimi ja napoczatku walczylam ze jesli starsza przychodzila do nas w nocy kolo 12 to ja czy maz szlismy z nia do niej do pokoju bo 4 ciezko spac. Teraz juz dalam spokoj jak przychodzi to gdzies sie tam gramoli kolo taty i spimy czasem 4,wstaje niewyspana ale fajnie rano obudzic sie wszyscy razem . Jescze zatesknimy za tymi malymi cialkami w naszych lozkach .Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2023, 08:09
-
No właśnie nasza dość długo jest aktywna, nawet do 22 lubi sobie gadać i nie widać oznak że chce spać. Jak czytam że małe dzieci zasypiają o 19 i rodzice mają spokojny wieczór to rozplywam się w marzeniach. Czytałam o regresie snu... Postaram się przeczekać i poczekać co będzie.
Wczoraj jak napisałam że zasnęła w łóżeczku przed 23 to spala do 1. No i był płacz więc musiałam ją wziąć do łóżka, dać cycka i spala koło mnie, ale budziła się znów co 2h. Juz jej nie próbowałam odkładać bo zwyczajnie zasypiam razem z nią.... Inaczej bym chyba już wykitowała.
-
U nas też ciągle jakiś regres snu czy kij wie co... Mlody dzisiaj budził sie w nocy co godzinę, półtorej i wymagał cycka. A ja jak na złość jakos tak mniej produkuje ostatnio więc się wkurzał zamiast zasypiać. Z ulgą powitałam poranek, bo rzucał się w tym łóżku strasznie i tlukł mnie głową i rękami na oślep. Szkoda mi go i szkoda mi siebie 😅
Dla świętego spokoju idziemy na usg brzucha za tydzień, jak nam powiedzą że wszystko gra to chyba będę musiała zaakceptować że po prostu mam trudne dziecko 😛 -
A czy jak karmicie na leżąco, to wasze dzidzie też mają taką napięta rękę i was smyraja po cyckach? Jak mnie to wkurza bo boli
-
I u nas też regres snu. Mamy w domu noworodka 🙄 Staś od 3 nocy budzi się co 2,5-3 godziny. A już przesypiał 7 godzin ciągiem.
Ja jestem wykończona fizycznie i psychicznie. Ta jego choroba, regres snu, w ciągu dnia ciałe płacz, moja radioterapia.
Na dodatek moja pierś bardzo dostaje w kość, nie pomaga też to, że Staś chce być cały czas na rękach więc swoim ciałem tylko mi nagrzewa tego cycka. A ja powinnam go raczej chłodzić i wietrzyć. Aż się boję pomyśleć co będzie dalej, bo jestem dopiero w połowie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2023, 17:02
-
Vilka wrote:A czy jak karmicie na leżąco, to wasze dzidzie też mają taką napięta rękę i was smyraja po cyckach? Jak mnie to wkurza bo boli
Vilka lubi tę wiadomość
-
Salea wrote:Też ja akurat bardzo to lubie, Antek mizia delikatnie choc zamaszyście 😅 te nieskoordynowane ruchy łapką dla mnie są rozczulające.
A ona to robi dość mocno i mnie to boli 😁 ale przeważnie daje jej schwytać swój palec i obejmuje jej dłoń swoją dłonią. Malutka taka ❤️