Sierpniowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Cerva wrote:Dziewczyny!
A ja muszę się przyznać, że zamówiłam sobie ten detektor tętna, bo wpadł mi na vinted w oko w dobrej cenie i pod wpływem chwili poszło. 😂 Chociaż wcześniej mówiłam, że pewnie nie będę się w to bawić. 🙈
No i wczoraj przyszedł i oczywiście musiałam wypróbować chociaż nastawiałam się, że na pewno nic z tego nie będzie, bo za wcześnie i nie znajdę. I po kolejnej próbie się udało ! 😧 Szok, aż łezki miałam. Nagrałam Mężowi, bo jest w delegacji. 😍
Także do użytku w domu fajne, ale trzeba pamiętać, żeby podchodzić do tego na luzie i się nie nakręcać jak nic nie słychać. 🙂Trudna droga IVF
01.2021 ❄❄
03.2021 FET 2BC 9tc z. Turnera
08.2021 FET
11.2021 ❄❄❄
11.2021 ET
01.2022 FET 3BB,1BB🎉
09.22 - bliźniaczki, A. 1600g, S. 2200g
11. 2023 - SZOK, naturalny cud
07.2024 Sz. 3885g
-
Ewappp wrote:Kochana pracą się nie przejmuj, najważniejsze jest Wasze zdrowie teraz ❤️ mów wprost jak jest i się nie przejmuj szefową, musi to przyjac i opracowac plan B, taki juz los szefowych 😀 Ja sama chciałam dotrwać do marca żeby premia roczna mi się wliczała w l4 ale z każdym kolejnym dniem się zastanawiam czy te pieniądze są warte tego żebym się męczyła. Na razie wybieram urlop ale nie wiem czy pociągnę tak jeszcze miesiąc. Wczoraj byłam u lekarza bo miałam lekkie krwawienie i lekarz już wręcz nakłaniał mnie na zwolnienie do końca ciąży.
Podbijam! Nikt nam pomnika za to nie postawi, a jak wrócimy, to nie będą pamiętali, czy poszłyśmy w 2gim czy 7mym miesiącu. Ja też zrezygnowałam już z powrotu. Początek na l4 był trudny, ale teraz mam ich w nosie😆 miałam w planach, ze po niedyspozycji krwiakowej, jeśli lekarz da zielone światło to wrócę, ale nie.
Co było przyczyną krwawienia? 🥺 wszystko okej?Emzet92 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, rano obudziłam się z pokrzywką... Miałam coś podobnego 2lata temu po covidzie. Wzielam wtedy zyrtec i przeszło po dwóch dawkach. Teraz poluję w Enel med na wizytę stacjonarną u internisty... Jutro mój gin wraca z urlopu, więc odezwę się pewnego do niego jeśli się nie uda skonsultować z lekarzem. Wypiłam wapno, przestało swędzieć, no ale nie znika... Czy ktoras z was ma doświadczenie z czymś takim? Czy zyrtec można stosować w ciąży?
Naczytałam się teraz o tym rumieniu... Dramat!! Mam nadzieję, że to nie to... Proszę mnie ojojać 🥲🥲Trudna droga IVF
01.2021 ❄❄
03.2021 FET 2BC 9tc z. Turnera
08.2021 FET
11.2021 ❄❄❄
11.2021 ET
01.2022 FET 3BB,1BB🎉
09.22 - bliźniaczki, A. 1600g, S. 2200g
11. 2023 - SZOK, naturalny cud
07.2024 Sz. 3885g
-
Ewappp wrote:Kochana pracą się nie przejmuj, najważniejsze jest Wasze zdrowie teraz ❤️ mów wprost jak jest i się nie przejmuj szefową, musi to przyjac i opracowac plan B, taki juz los szefowych 😀 Ja sama chciałam dotrwać do marca żeby premia roczna mi się wliczała w l4 ale z każdym kolejnym dniem się zastanawiam czy te pieniądze są warte tego żebym się męczyła. Na razie wybieram urlop ale nie wiem czy pociągnę tak jeszcze miesiąc. Wczoraj byłam u lekarza bo miałam lekkie krwawienie i lekarz już wręcz nakłaniał mnie na zwolnienie do końca ciąży.
@Emzet92, nie mam doświadczenia z pokrzywką. Rumień to są takie wielkie plany na twarzy i często też na ciele.
Update? Mąż był z małym u lekarza i ma zapalenie spojówek i rumień zakaźny 😭😭😭 napisałam do gina, powiedział, że jest to groźne, mam się izolować i zrobić badanie na przeciwciała przeciw parwowirusowi. Mam dość 😭 niby pediatra mówiła, że to dotyka bardziej dzieci i mamy się nie martwić ale jakoś bardziej ufam ginowi w tej kwestii 😭👫33 lata
🐕2019
👶12.2022 💙
👶08.2024 💙 -
Asiasia1 wrote:Ojej to może rzeczywiście przejdź już na zwolnienie, jak mialaś krwawienie to lepiej dmuchać na zimne 😟😟😟 jest już lepiej?
@Emzet92, nie mam doświadczenia z pokrzywką. Rumień to są takie wielkie plany na twarzy i często też na ciele.
Update? Mąż był z małym u lekarza i ma zapalenie spojówek i rumień zakaźny 😭😭😭 napisałam do gina, powiedział, że jest to groźne, mam się izolować i zrobić badanie na przeciwciała przeciw parwowirusowi. Mam dość 😭 niby pediatra mówiła, że to dotyka bardziej dzieci i mamy się nie martwić ale jakoś bardziej ufam ginowi w tej kwestii 😭Trudna droga IVF
01.2021 ❄❄
03.2021 FET 2BC 9tc z. Turnera
08.2021 FET
11.2021 ❄❄❄
11.2021 ET
01.2022 FET 3BB,1BB🎉
09.22 - bliźniaczki, A. 1600g, S. 2200g
11. 2023 - SZOK, naturalny cud
07.2024 Sz. 3885g
-
Asiasia1 wrote:Ojej to może rzeczywiście przejdź już na zwolnienie, jak mialaś krwawienie to lepiej dmuchać na zimne 😟😟😟 jest już lepiej?
@Emzet92, nie mam doświadczenia z pokrzywką. Rumień to są takie wielkie plany na twarzy i często też na ciele.
Update? Mąż był z małym u lekarza i ma zapalenie spojówek i rumień zakaźny 😭😭😭 napisałam do gina, powiedział, że jest to groźne, mam się izolować i zrobić badanie na przeciwciała przeciw parwowirusowi. Mam dość 😭 niby pediatra mówiła, że to dotyka bardziej dzieci i mamy się nie martwić ale jakoś bardziej ufam ginowi w tej kwestii 😭
Ojej to fatalnie , te choroby wieku dziecięcego chyba nigdy się nie kończą , jak nie jedno to drugie. Ja w tej kwestii to obawiam się jesieni , że synek z przedszkola będzie przynosił wszystkie wiruski , a maluszek będzie łapać.
Od dziecka w domu ciężko się izolować chyba tylko przeprowadzka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia, 14:59
04.2020 synek 💙
08.2024 córeczka 🩷 -
Ja dziś byłam na USG, wyszło ok, krew na pappe oddana i czeka mnie tydzień czekania. Byłam tak zestresowana, że nawet zapomniałam lekarza zapytać o płeć , przypomniało mi się jak wsiadłam do samochodu 🤪
Asiasia1, klaudia_23, Emzet92, Nietypowa30 lubią tę wiadomość
04.2020 synek 💙
08.2024 córeczka 🩷 -
Asiasia1 wrote:Ojej to może rzeczywiście przejdź już na zwolnienie, jak mialaś krwawienie to lepiej dmuchać na zimne 😟😟😟 jest już lepiej?
@Emzet92, nie mam doświadczenia z pokrzywką. Rumień to są takie wielkie plany na twarzy i często też na ciele.
Update? Mąż był z małym u lekarza i ma zapalenie spojówek i rumień zakaźny 😭😭😭 napisałam do gina, powiedział, że jest to groźne, mam się izolować i zrobić badanie na przeciwciała przeciw parwowirusowi. Mam dość 😭 niby pediatra mówiła, że to dotyka bardziej dzieci i mamy się nie martwić ale jakoś bardziej ufam ginowi w tej kwestii 😭
O cholerka 😩 czytam właśnie o tym i szok! Sieje się po Polsce max.
Zrób przeciwciała i obyś je miała ✊🏻
Też zrobię, mam trzylatka w przedszkolu i zawożę go na 3-4 h, ale skłaniam się co raz bardziej ku temu, żeby zostawić go do wiosny w chacie. -
Mnie na ostatniej wizycie ginka ostrzegła i właśnie w sobotę zrobiłam badania na parwowirusa b19 i czekam na wyniki. Jeśli wyjdzie, że nie przechodziłam to najlepiej żebym i ja przeszła na l4 (praca w szkole) i moja córka zrobiła przerwę od przedszkola..
-
Nawet nie wiem czy przeprowadzka by pomogła bo ponoć okres zarażania jest długi i nawet przed objawami się zaraża. Ja i tak większość czasu leżę w sypialni ale ileś razy dziennie idę do syna się przytulić czy coś więc jak mam coś złapać to pewnie już i tak pozamiatane i nic to nie zmieni 🤷
@Emzet92, oby to była jakaś alergia jednak no chyba najlepiej stacjonarnie by zobaczył Cię jak masz jakąkolwiek pokrzywkę, oby udało się coś złapać w sensownym terminie 🤞
@Lolcia37, o nieeee 😂 szkoda, że się nie spytała ale pewnie gdyby było coś widać to by gin sam powiedział co w trawie piszczy 🤭 może na następnej wizycie się pokaże bobo w pełnej krasie
@Emiliia, szczerze? Ja też już marzę o wiośnie i chyba my wszystkie tutaj, nie będzie wokół miliona zaraz i innych zarazków i może jakoś spokojniej będzie 🙈Emzet92 lubi tę wiadomość
👫33 lata
🐕2019
👶12.2022 💙
👶08.2024 💙 -
Agata91 wrote:Mnie na ostatniej wizycie ginka ostrzegła i właśnie w sobotę zrobiłam badania na parwowirusa b19 i czekam na wyniki. Jeśli wyjdzie, że nie przechodziłam to najlepiej żebym i ja przeszła na l4 (praca w szkole) i moja córka zrobiła przerwę od przedszkola..
Długo czeka się na wyniki?
Ja pracowałam w przedszkolu do tej pory, może już to przechodziłam, bo tam jest syf i malaria, ale dopóki się nie dowiem, to chyba zostawię mojego Gagatka w chacie.
Dziewczyny, jak nie urok, to sraczka 😩😂 -
Asiasia1 wrote:Nawet nie wiem czy przeprowadzka by pomogła bo ponoć okres zarażania jest długi i nawet przed objawami się zaraża. Ja i tak większość czasu leżę w sypialni ale ileś razy dziennie idę do syna się przytulić czy coś więc jak mam coś złapać to pewnie już i tak pozamiatane i nic to nie zmieni 🤷
@Emzet92, oby to była jakaś alergia jednak no chyba najlepiej stacjonarnie by zobaczył Cię jak masz jakąkolwiek pokrzywkę, oby udało się coś złapać w sensownym terminie 🤞
@Lolcia37, o nieeee 😂 szkoda, że się nie spytała ale pewnie gdyby było coś widać to by gin sam powiedział co w trawie piszczy 🤭 może na następnej wizycie się pokaże bobo w pełnej krasie
@Emiliia, szczerze? Ja też już marzę o wiośnie i chyba my wszystkie tutaj, nie będzie wokół miliona zaraz i innych zarazków i może jakoś spokojniej będzie 🙈
Tak Asia, wiosnyyyyy !!! Marzę o sukience i truskawkach 😍 i człowiek myślał, ze jak był więźniem zamkniętym w chacie, to niczym na izolacji w covidzie, zaraza omija, a tu du*a. A swoje dziecię wiadomo, ze się tuli… No jak tego nie robić! -
Emiliia wrote:Podbijam! Nikt nam pomnika za to nie postawi, a jak wrócimy, to nie będą pamiętali, czy poszłyśmy w 2gim czy 7mym miesiącu. Ja też zrezygnowałam już z powrotu. Początek na l4 był trudny, ale teraz mam ich w nosie😆 miałam w planach, ze po niedyspozycji krwiakowej, jeśli lekarz da zielone światło to wrócę, ale nie.
Co było przyczyną krwawienia? 🥺 wszystko okej?
Do końca nie wiadomo z czego wynikało, ale na usg widać było jakiś zbiorniczek płynu w macicy. Lekarz mówi że to może od burzy hormonalnej albo to po prostu sluz. W weekend parę razy podniosłam mojego 1.5rocznego chrześniaka, nie jestem przyzwyczajona do noszenia dziecka więc równie dobrze mogło pęknąć jakieś naczynko. Ale najważniejsze że z dzidziulem wszystko dobrze i łożysko też się trzyma. To była moja pierwsza myśl że może się odklejać dlatego od razu pojechałam sprawdzić. Dzidziul fikał takie fikołki że aż się wzruszyłam, odpychal się nóżkami i robił salta, aż sie lekarz uśmiał 😄 w piątek usg prenatalne, nie zaglądam do tego czasu na wynik pappy żeby nie popaść w paranoje 😄 -
Emzet92 wrote:Dziewczyny, rano obudziłam się z pokrzywką... Miałam coś podobnego 2lata temu po covidzie. Wzielam wtedy zyrtec i przeszło po dwóch dawkach. Teraz poluję w Enel med na wizytę stacjonarną u internisty... Jutro mój gin wraca z urlopu, więc odezwę się pewnego do niego jeśli się nie uda skonsultować z lekarzem. Wypiłam wapno, przestało swędzieć, no ale nie znika... Czy ktoras z was ma doświadczenie z czymś takim? Czy zyrtec można stosować w ciąży?
Naczytałam się teraz o tym rumieniu... Dramat!! Mam nadzieję, że to nie to... Proszę mnie ojojać 🥲🥲
Ja przechodziłam jakieś uczulenie z pokrzywką niedawno, niestety byłam za granicą i nie miałam za bardzo możliwości. Piłam wapno i smarowałam to takim super olejkiem z oliwek ozonowanym czy coś takiego, kupiłam to w aptece w Hiszpanii po poleceniu farmaceuty i faktycznie od razu koił swedzenie. O tych przeciwhistaminowych lekach jest dużo teorii ale chyba lepiej ich nie brać. Mi się wydaje że moje wysypki to jest na tle nerwowym bo już naprawdę wykluczyłam z prania wszystkie możliwe alergeny, piore i myje się w środkach dla dzidziusiów a to cholerstwo co jakiś czas powraca i zazwyczaj wtedy kiedy mam nerwowy czas. Na ślub mnie nawet zalało pokrzywka na plecach i pod pachami... cały poprzedni rok w sumie z tym walczyłam... testy alergiczne niczego nie wykazały... jestem największą zagadka alergologów i dermatologów 😅Emzet92 lubi tę wiadomość
-
Emiliia wrote:Długo czeka się na wyniki?
Ja pracowałam w przedszkolu do tej pory, może już to przechodziłam, bo tam jest syf i malaria, ale dopóki się nie dowiem, to chyba zostawię mojego Gagatka w chacie.
Dziewczyny, jak nie urok, to sraczka 😩😂
9 dniEmiliia lubi tę wiadomość
-
Ewappp wrote:Ja przechodziłam jakieś uczulenie z pokrzywką niedawno, niestety byłam za granicą i nie miałam za bardzo możliwości. Piłam wapno i smarowałam to takim super olejkiem z oliwek ozonowanym czy coś takiego, kupiłam to w aptece w Hiszpanii po poleceniu farmaceuty i faktycznie od razu koił swedzenie. O tych przeciwhistaminowych lekach jest dużo teorii ale chyba lepiej ich nie brać. Mi się wydaje że moje wysypki to jest na tle nerwowym bo już naprawdę wykluczyłam z prania wszystkie możliwe alergeny, piore i myje się w środkach dla dzidziusiów a to cholerstwo co jakiś czas powraca i zazwyczaj wtedy kiedy mam nerwowy czas. Na ślub mnie nawet zalało pokrzywka na plecach i pod pachami... cały poprzedni rok w sumie z tym walczyłam... testy alergiczne niczego nie wykazały... jestem największą zagadka alergologów i dermatologów 😅Trudna droga IVF
01.2021 ❄❄
03.2021 FET 2BC 9tc z. Turnera
08.2021 FET
11.2021 ❄❄❄
11.2021 ET
01.2022 FET 3BB,1BB🎉
09.22 - bliźniaczki, A. 1600g, S. 2200g
11. 2023 - SZOK, naturalny cud
07.2024 Sz. 3885g
-
Jestem po rozmowie, pomimo mega ciężkiej sytuacji w zespole przełożona super wspierająco przyjęła nowiny więc ulżyło mi, niepotrzebnie się stresowalam 🙈🥳
Kitana, Emiliia, Lolcia37, justinas, Betkaa, Agata91, Emzet92, Cerva, Kinia197, Lannati_ lubią tę wiadomość
👫33 lata
🐕2019
👶12.2022 💙
👶08.2024 💙 -
Dziewczyny trzymajcie się, nie dajcie się tym wirusom! Byle do wiosny.
Asiasia1 rozumiem Cię, też się stresowałam pracą, ale teraz nasze i dzieciątka zdrowie najważniejsze. Fajnie, że dobrze przyjęli informacje.
Byłam dziś na usg prenatalnym, wszystko ok, dzieciątko ma 63 mm. Na 90% - chłopczyk. Na pappę pobrali krew, trzeba czekać 2 tygodnie.
O ile lekarz wykonując usg to bardzo dobry specjalista i sprzęt także super, to warunki oczekiwania na badania w szpitalu - fatalne. 40 kobiet umówili na jedną godzinę na pobranie krwi i wszystkie tłoczyły się przy izbie przyjęć, na przeciągu i większość stała, bo miejsc brakowało. Na usg niby na godzinę, ale 2 godziny opóźnienia... Zmęczona jestem po całym tym dniu - od 7 rano do prawie 14.
Asiasia1, Lolcia37, Emzet92, Kinia197 lubią tę wiadomość
-
justinas wrote:Dziewczyny trzymajcie się, nie dajcie się tym wirusom! Byle do wiosny.
Asiasia1 rozumiem Cię, też się stresowałam pracą, ale teraz nasze i dzieciątka zdrowie najważniejsze. Fajnie, że dobrze przyjęli informacje.
Byłam dziś na usg prenatalnym, wszystko ok, dzieciątko ma 63 mm. Na 90% - chłopczyk. Na pappę pobrali krew, trzeba czekać 2 tygodnie.
O ile lekarz wykonując usg to bardzo dobry specjalista i sprzęt także super, to warunki oczekiwania na badania w szpitalu - fatalne. 40 kobiet umówili na jedną godzinę na pobranie krwi i wszystkie tłoczyły się przy izbie przyjęć, na przeciągu i większość stała, bo miejsc brakowało. Na usg niby na godzinę, ale 2 godziny opóźnienia... Zmęczona jestem po całym tym dniu - od 7 rano do prawie 14.justinas, Kinia197 lubią tę wiadomość
👫33 lata
🐕2019
👶12.2022 💙
👶08.2024 💙