Sierpniowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Paprota9418 wrote:Ja uważam że te wszystkie „naturalne „ metody są słabe jeśli chodzi o wywoływanie porodu.
Gdyby seks i drażnienie sutków tak działało to byłby zakaz w ciąży a my działamy całą ciążę i nic nie wskazuje na to żeby cokolwiek miało przyspieszyć..
tak samo jak cała reszta schodów, firanek itp..
zaskoczyło mnie po prostu to co usłyszałam xD
U mnie seks działa naprawdę.
Niemniej zawsze pod koniec miałam zakaz. Bo szyjka, bo pessar , bo szew. Więc jak już miałam zielone światło, to naprawdę miałam skurcze po.
Ale to chyba kwestia wrażliwości szyjki na to? Bo nie będąc w ciąży też tak mam -
Mamma-mia wrote:Ja jestem po obchodzie. Dziś prowadził taki znany doktor, do którego nie ma szans dostac na wizytę, ale ogólnie sympatyczny jest, nie naburmiszony jakiś.
Powiedział, że sytuacja do kitu, jestem do przetoczenia tak czy siak - jak nie teraz (chodzi o kwestie immunologiczną), to po porodzie i że muszę wytrzymać jeszcze 4-5 dni, a później "pogadamy" 😳 w sensie o indukcji. Mówił, że idealnie by było jakbym wytrzymała z nimi jeszcze 1,5 tygodnia.
Ale 1,5 tygodnia... Nie wiem czy moja psychika to zniesie, biorąc pod uwagę tak naprawdę tylko to, że mam 3 dzieci w domu, w tym jedno to taki brzdąc przecież... Dzisiaj mija 19 dzień w szpitalu. Gdyby to była 1 ciąża to by mi to było prawie obojętne ile tu jestem... Z mężem się przecież codziennie widywać nie muszę, a tak to... 😔 Z drugiej strony nie chce znowu wcześniaka... 😔
No i on do mnie, że nie wypuszcza mnie przy takich wynikach. Ale znowu jak przyjdzie ta jedna baba głupia, to powie co innego i będzie miała w nosie moje wyniki. Wczoraj nic się nie pultala, bo byłam podłączona pod aparaturę akurat i inny lekarz skomentował na głos "Boże jakie ciśnienie", więc powiedzmy, że mnie "zignorowała". Jednak wydaje mi się, że ona kolejny dyżur ma w środę. 🙄
No to lipa jednym słowem..
Jestes w kropce. Żaden wybór nie jest lepszy. Współczuję.
Mam nadzieję, że już niedługo i będziesz mogła wrócic do domu z maluchem i już do tego ani żadnego innego szpitala nie wracać.
A lekarka niech się cmoknie. -
@Mamma mia, nie wyobrażam sobie co Ty przeżywasz w tym szpitalu... 😔to ciśnienie jest abstrakcyjne. Ja po porodzie spędziłam właśnie 19 dni w szpitalu, z czego tydzień z bliźniaczkami na sali. Ja byłam psychicznym wrakiem po tym czasie, choć wtedy jeszcze tego nie widziałam. Zadbaj koniecznie o siebie po szczęśliwym wyjściu z Małą 💜
@Asia doraźnie na ból gardła można też spróbować glimbax. On przynosi ulgę. Ale po 12 dniach to można się wykończyć...Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca, 10:50
Asiasia1 lubi tę wiadomość
Trudna droga IVF
01.2021 ❄❄
03.2021 FET 2BC 9tc z. Turnera
08.2021 FET
11.2021 ❄❄❄
11.2021 ET
01.2022 FET 3BB,1BB🎉
09.22 - bliźniaczki, A. 1600g, S. 2200g
11. 2023 - SZOK, naturalny cud
07.2024 Sz. 3885g
-
Dziewczyny a mam pytanie, bo tak piszecie o skurczach. Ja nie wiem czy jest ze mną okej, bo ich nie mam? Tzn. może nie wiem , że to one. Czasem mnie zaboli brzuch, ale to jak mała się przemieszcza albo walnie. Czasem też delikatnie mnie brzuch boli jak na okres i może troszkę w plecach, ale to bardzo delikatnie. Mam wrażenie, że tak mi się dzieje jak chce mi się „2” 💩. Boję się, że nie przygotuje mi się macica na poród 😬. Ostatnio na wizycie ginekolog nic nie mówiła na brak skurczy przepowiadających. Nie wiem no dziwnie mi tak nie mieć kluczowego objawu, albo nie wiedzieć że to właśnie skurcz. Wydaje mi się, że chyba bym wiedziała, że to skurcz, skoro wy tak wyraźnie to wiecie 😢ONA:
PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany
ON:
teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E
11.12.2023 ⏸️
08.2024 mała A. 👸🏻 🩷
-
Dzięki dziewczyny, kochane jesteście 😘😘
@Betti, haha porównanie do gipsu było świetne 😃😃 niecierpie tych końcówek ciąży 🥵 no ale co zrobić, jesteśmy żywym inkubatorem i takie nasze zadanie... Najlepiej by było usnąć i obudzić się o czasie.
Co do dr House'a to nawet lekarze tutaj mówią, że by się przydał 😅 no marne jest, marne te moje ciśnienie. Dzisiaj było 60/30 😳 i to chwilę po tym jak wstałam się wysikac, więc myślałam właśnie, że będzie wyższe, skoro szlam kawałek. Ja ogólnie nie mam wysokich ciśnień, ale teraz to nam takie, jak rok temu, po operacji, gdy były komplikacje i traciłam krew. A teraz teoretycznie nie krwawię, a jednak. Nie umieram, ale jak ktoś z personelu pyta, jak się czuje, to odpowiadam, że "żyje, ale co to za życie". 😉
Ja w tym wszystkim się naprawdę cieszę, że mam chociaż normalna babkę w sali. To jest taka ulga w porównaniu z tamtą wariatką. 😳 Jakby mnie od niej nie przenieśli, to po tylu dniach razem chyba bym ją tam w nocy poduszka udusiła.
@Emzet, właśnie niestety mam w głowie to, że jeszcze mnie czeka leżenie z małą, bo ja po porodzie to minimum 7 dni zostaje (tyle wychodzi jak jest sama żółtaczka ta patologiczna, a jak coś jeszcze to dłużej) zawsze i ostatnim razem neonatolog mówiła, że muszę mieć coś w krwi, co tak nasila dzieciakom te żółtaczki, skoro każde moje miało z tym problem 🙈
I jak tak sobie doliczam, to mi wychodzi, że połowę lata spędzę na hospitalizacji... A tak czekałam na tę porę roku. Myślałam, że będę zabierać dzieci nad jezioro .. 🤦🏻♀️ -
@Mamma-mia, też jestem fanką Strepsils Intensive i Orofaru Max, ale w 1 ciąży mi lekarz zabronił 🤔 miałam iść na 9 i do mnie zadzwonili, że lekarz chory 🙄 2 terminy zaproponowane mi kompletnie nie pasują bo dziś popołudniu mąż prowadzi rozmowę rekrutacyjną, więc po żłobku będę z młodym, a jutro mam w tym czasie gina 🤣 no ale coś znajdę w aplikacji pewnie 🤷 co do szpitala to jakiś żart, Ci lekarze powinni chyba też między sobą się konsultować, a nie że każdy Ci co innego mówi. Wiem, że jest strasznie ciężko ale no dla Ciebie na pewno jest bezpieczniej w szpitalu, zwłaszcza, że masz do niego kawałek drogi 🥲 daj znać jak będziesz mieć wyniki!
@Agata92, ale jak to 14 🤣 zaraz będzie kolejny wysyp forumowych dzieciaczków 😁 chyba muszę zobaczyć co mi zostało do zrobienia i wykorzystać, że młody jest w żłobku bo się nie wyrobię a ja dopiero w 33 tyg jestem więc trochę czasu jeszcze mam 😁
@Asieek, też mam twardy, mam wrażenie, że tam młody już w ogóle miejsca nie ma, a jak mam jakieś skurcze to już w ogóle skała 🙈
@Paprota9418, co do głaskania brzucha mi pomaga 🤣 już mąż się ze mnie śmieje, że jak taka foka się wieczorem nadstawiam, by mi pogłaskał, odpręża mnie to, tylko często młody się aktywizuje na dotyk ojca i potem mam disco ;p co do seksu słyszałam różne opinie, pod koniec 1 ciąży zwiększyłam częstotliwość współżycia a guzik mi to dało, więc też nie wierzę w takie rzeczy, ale co moje to moje. Pobawiłam się na zapas 🤣
@Bettti03, hahhaha porównanie mega trafne 🤣 ale współczuję tego dłużenia się czasu jeszcze trochę 😘Paprota9418 lubi tę wiadomość
👫33 lata
🐕2019
👶12.2022 💙
👶08.2024 💙 -
@Asia a tatntum verde, woda utleniona, rumianek...probowalas moze? Moze warto zobaczyc CRP jakie jest. Dosc dlugo Cie trzyma wiec moze warto wlaczyc antybiotyk. Sama kilkakrotnie walczylam z tym. Mam bol gardla ale na szcescie z rana od tego nieszczesnego kataru. Ja mega boje sie zeby znow nie miec tego mocnego kaszlu...
A CRP jest w ciazy podwyzszone bo ma to zwiazek z uciksiem na otrzewna(info od lekarza) wiec taki poziom dyszki to normalne.
@Mamma mia-kurcze:( wiem jak to jet byc uwiezionym w szpitalu, wysylam duzo pozytywnje energii, mam nadzieje ze cos sie zmieni zebys mogla jednak wrocic do maluszka jak najszybciej choc na chwilke. Ah zeby jeszcze mieli jakis konkret pomysl i sie go jednoznacznie trzymali to by czlowiek znal konkret.To w UCK jest wlasnie takie ze co obchod to inny pomysl ale wierze ze ten guru hematologii cos konkretneo wpisze w Twoja karte.
A ja obecnie zaczynam sie bardziej stresowac bo w poprzedniej ciazy 37 tydzien byl taki decydujacy. A to juz naprawde niedlugo.Nie wiem jak psychicznie wytrzymam. Mysle czy aby nie wypozyczyc ktg do domu zeby miec pelen monitoring caly czas.
p.s.@Mamma Mia a moze porpos zeby dali Ci tamta wspolokatorke, moze ona Ci cisnienie podniesie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca, 10:49
-
O raany ale wiadomości przez weekend! Mi w sobotę stuknęło 34+0 więc jakoś tak w głowie mi trochę lżej że to już zacny wynik i nawet jak się mała pośpieszy to poradzimy sobie 😊 Na weekend była u mnie siostra w 32tc ze swoim 2letnim synkiem więc miałam wesoło, przeczołgał nas po wszystkich placach zabaw 😅 A wczoraj dołączyli do nas mężowie i strzeliliśmy sobie wypad do zoo, byłam w szoku że dałam radę tyle godzin na nogach 😅 co prawda potem spałam 3h 🤣 byliśmy też na obiedzie w nowej restauracji koło naszego domu, jedzonko mieli pyszne ale uwaga uwaga w nocy mnie i męża obudziła biegunka a siostra wymiotuje więc chyba jednak wystawie im jedną gwiazdkę 😂 no jak nie urok to sraczka w tej ciąży 🫣
-
enpe wrote:Dziewczyny a mam pytanie, bo tak piszecie o skurczach. Ja nie wiem czy jest ze mną okej, bo ich nie mam? Tzn. może nie wiem , że to one. Czasem mnie zaboli brzuch, ale to jak mała się przemieszcza albo walnie. Czasem też delikatnie mnie brzuch boli jak na okres i może troszkę w plecach, ale to bardzo delikatnie. Mam wrażenie, że tak mi się dzieje jak chce mi się „2” 💩. Boję się, że nie przygotuje mi się macica na poród 😬. Ostatnio na wizycie ginekolog nic nie mówiła na brak skurczy przepowiadających. Nie wiem no dziwnie mi tak nie mieć kluczowego objawu, albo nie wiedzieć że to właśnie skurcz. Wydaje mi się, że chyba bym wiedziała, że to skurcz, skoro wy tak wyraźnie to wiecie 😢
enpe lubi tę wiadomość
👫33 lata
🐕2019
👶12.2022 💙
👶08.2024 💙 -
@Asia2000, próbowałam Tantum, uniben, prenalen, codziennie robię inhalacje, płukanki z solą, wodą utlenioną, nawet sodą w nocy jak przeczytałam tipy od dziewczyn a spać przez to nie mogłam 🤣 zaraz pójdę po szałwię jeszcze 🤣 crp badałam w zeszłym tygodniu w pn 15, wt 35 ale lekarz też mi mówił, że w ciąży jest zawsze wyższe a jak nie mam gorączki ani białych nalotów na gardle to antybiotyk średnio 🤷 dzisiaj i jutro i tak nic nie zdziałam bo nie mam kiedy ale jutro pogadam z ginem i się umówię do internisty 🥲 hahahhahah bez kitu 🤣 może @Mammie-mii bez kitu by koleżanka od tv pomogła z ciśnieniem 🤣👫33 lata
🐕2019
👶12.2022 💙
👶08.2024 💙 -
Asiasia1 wrote:Jak najbardziej ok, nie martw się. W 1 ciąży zaczęłam czuć jakiekolwiek skurcze jakoś z 2,5 tyg przed porodem? O ile dobrze pamiętam a urodziłam w 39+6. Nie miałam żadnych oznak porodu, nic a nic a ruszyło całkowicie naturalnie bez wspomagaczy. Ta ciąża jest kompletnie inna, albo po 1 porodzie mięśnie są luźniejsze, albo dziecko jest 100x bardziej aktywne ale mam zupełnie inne odczucia. Wydaje mi się, że dużą rolę odgrywa tu fakt, że mam malucha w domu + jestem permanentnie chodzącym zarazkiem. Bo skurcze mam głównie przy aktywniejszych dniach jak np. mały jest chory i z nim siedzę cały dzień (a tu wiadomo, czy przewinąć, czy nakarmić, czy coś to jednak noszę prawie 11 kg i jest czortem więc za nim biegam ciągle by się nie zabił xd), no i jak tyle kaszlę to czuję jak mi się wszystkie mięśnie napinają i później mnie ten brzuch boli więc serio uważam, że jest to też mega indywidualna kwestia i nie masz kompletnie powodu do zmartwień, ale jak masz być spokojniejsza to podczas wizyty porozmawiaj na spokojnie z ginem ☺️
Dziękuję za odpowiedź. No zapytam jej, chociaż ostatnio nic właśnie nie mówiła. W piątek mam wizytę to zobaczę co powie. Zastanawiam się też, bo biorę dużą dawkę DHA czy nie zredukować jej po 36 tc, bo niby DHA też w jakimś stopniu chroni przed porodem przedwczesnym. No i będę miała acard odstawiony po 36 tc więc może wtedy coś się zacznie. Chyba się też za mocno zasugerowałam, że moja przyjaciółka w pierwszej ciąży tak często o tych skurczach mówiła i długo je miała. Ostatecznie urodziła po 39 tc, ale często od niej właśnie słyszałam ile razy myślała, że na izbę pojedzie rodzić, bo tak ją męczyły.ONA:
PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany
ON:
teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E
11.12.2023 ⏸️
08.2024 mała A. 👸🏻 🩷
-
enpe wrote:Dziewczyny a mam pytanie, bo tak piszecie o skurczach. Ja nie wiem czy jest ze mną okej, bo ich nie mam? Tzn. może nie wiem , że to one. Czasem mnie zaboli brzuch, ale to jak mała się przemieszcza albo walnie. Czasem też delikatnie mnie brzuch boli jak na okres i może troszkę w plecach, ale to bardzo delikatnie. Mam wrażenie, że tak mi się dzieje jak chce mi się „2” 💩. Boję się, że nie przygotuje mi się macica na poród 😬. Ostatnio na wizycie ginekolog nic nie mówiła na brak skurczy przepowiadających. Nie wiem no dziwnie mi tak nie mieć kluczowego objawu, albo nie wiedzieć że to właśnie skurcz. Wydaje mi się, że chyba bym wiedziała, że to skurcz, skoro wy tak wyraźnie to wiecie 😢
Cały brzuch się spina. Ja np czuje to początkowo lżej i tak rośnie, rośnie i rośnie. A potem stopniowa ulga. A brzuch mięknieenpe lubi tę wiadomość
-
@mama mia u nas mówią, że chłopcy gorzej przechodzą żółtaczkę🤣
Maks miał patologiczna. Ale stwierdzili , że przez to , że rodził się bardzo szybko i miał ogrom wyborczyn na ciele u buzi. Urodził się na 1 partym i jeszcze nie przekręcił się po wyjściu głowy, a dodatkowo był problem z rotacja barków. Nie wiem jak , ale położna zdołała go obrócić, a wtedy on barki zrotowal. Bo lekarz już wstał od biurka, a ja jedyne co wtedy miałam w głowie to łamanie obojczyków małego.
Dlatego właśnie tak boję się porodu sn biorąc pod uwagę prognozy co do wagi Olka. -
enpe wrote:Dziewczyny a mam pytanie, bo tak piszecie o skurczach. Ja nie wiem czy jest ze mną okej, bo ich nie mam? Tzn. może nie wiem , że to one. Czasem mnie zaboli brzuch, ale to jak mała się przemieszcza albo walnie. Czasem też delikatnie mnie brzuch boli jak na okres i może troszkę w plecach, ale to bardzo delikatnie. Mam wrażenie, że tak mi się dzieje jak chce mi się „2” 💩. Boję się, że nie przygotuje mi się macica na poród 😬. Ostatnio na wizycie ginekolog nic nie mówiła na brak skurczy przepowiadających. Nie wiem no dziwnie mi tak nie mieć kluczowego objawu, albo nie wiedzieć że to właśnie skurcz. Wydaje mi się, że chyba bym wiedziała, że to skurcz, skoro wy tak wyraźnie to wiecie 😢
Ja długo nie potrafiłam rozróżnić czy to mocniejszy ruch dziecka czy skurcz. U mnie często to się pojawia razem. Mała się mocno poruszy a potem czuje takie napięcie najczęściej na górze brzucha albo po bokach. Robi się po prostu twardy brzuch albo tylko jakiś jego fragment. Kilka głębokich oddechów albo zmiana pozycji i mięknie. Jak mam skurcz na gorze to czuję jakbym miała kamienie pod żebrami. Wtedy ciężko mi siedzieć i muszę się wyprosotwać, wtedy ten nacisk mija.enpe lubi tę wiadomość
-
enpe wrote:Dziewczyny a mam pytanie, bo tak piszecie o skurczach. Ja nie wiem czy jest ze mną okej, bo ich nie mam? Tzn. może nie wiem , że to one. Czasem mnie zaboli brzuch, ale to jak mała się przemieszcza albo walnie. Czasem też delikatnie mnie brzuch boli jak na okres i może troszkę w plecach, ale to bardzo delikatnie. Mam wrażenie, że tak mi się dzieje jak chce mi się „2” 💩. Boję się, że nie przygotuje mi się macica na poród 😬. Ostatnio na wizycie ginekolog nic nie mówiła na brak skurczy przepowiadających. Nie wiem no dziwnie mi tak nie mieć kluczowego objawu, albo nie wiedzieć że to właśnie skurcz. Wydaje mi się, że chyba bym wiedziała, że to skurcz, skoro wy tak wyraźnie to wiecie 😢
Też nie mam. Lekarka powiedziała że to nic złego..
Nie mam skurczy, nie twardnieje mi brzuch, nie bolą mnie pachwiny ani nie czuję nacisku w kroczu. Przynajmniej na ten moment.
Jestem aktywna spaceruję bardzo dużo i ćwiczę.
Asia też właśnie lubię to głaskanie po brzuszku i głaskamy dużo od samego początku dlatego zdziwiło mnie to co usłyszałamWiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca, 12:02
enpe lubi tę wiadomość
-
@MumAgain @Ewappp dziękuję za opis, ale chyba właśnie tego nie mam. Tak mi się zdaje, może faktycznie z czasem to przyjdzie i wtedy będę miała takie odczucia jak wy 🤔… Tzn. robi mi się róg twardy jak mała się wypnie, ale czy to to? No i w pochwie mam takie czasem napieranie, ale to chyba też coś innego. No cóż, zobaczymy, może jak zacznie coś być intensywniej to będę potrafiła się bardziej określić 🤣. Podobnie te pierwsze ruchy to nie wiedziałam czy to jelitka czy bobo.
@Paprota9418 może przyjdzie nasz dzień, że to odczujemy w końcu 🤣Paprota9418 lubi tę wiadomość
ONA:
PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany
ON:
teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E
11.12.2023 ⏸️
08.2024 mała A. 👸🏻 🩷
-
Asia2000 wrote:@Mamma Mia a nie masz czasem zespolu Gilberta? Ja go mam i on ma wlasnie wplyw na ta zoltaczke.
To jest typ mutacji jak cos. Ja potwierdzilam genetycznie.
Co do szpitala, to taak. To jest dla mnie minus tego konkretnego oddziału, że nie ma ustalonego z góry jednego lekarza prowadzącego, z którym oni wszyscy ustalają sposób leczenia/działania i z którym możesz pójść pogadać o swoim przypadku. Ja i tak mam dobrze, bo ten mój tu przychodzi co jakiś czas, może spojrzeć w kartę itd. tylko, że niestety on głównie dyżuruje na porodówce, więc bardziej z doskoku tu jest. Lepszy rydz niż nic, niemniej leżałam w tym szpitalu na 3 innych oddziałach i wszedzie bylo tak, że lekarz, który ma dyżur, jak ty jesteś przyjmowana staje się Twoim prowadzącym, wywieszają plakietkę z jego nazwiskiem na twoim łóżku i wtedy i ty wiesz do kogo się zgłosić i oni wiedzą. A tu tak nie ma. A pan ordynator nie pojawia się, więc też nie jest tak, że oni wszyscy słuchają się jednej osoby i kropka.
Postrach sieje ta jedna baba, ale zasadniczo nie ma większej władzy niż inny starszy lekarz. Tu jest tylko właśnie taki podział na tych ginekologów ze specka i rezydentów/stażystów. Tamci drudzy nie mają prawa decyzji żadnych tak naprawdę, z nimi się gada fajnie, ale zawsze jest "muszę to skonsultować z dr....", "to dr....podejmie decyzję" i tak dalej, więc mogą tylko przekazać jakie wyniki i wysłuchać cię. A zazwyczaj ta "główna" osoba/czasami osoby, pojawiają się rano na obchodzie, później biorą pacjentki do badania i dalej już tych osób nie widzisz na oczy.
Dzisiaj dr B. ma dyżur właśnie, podobno zostaje na nocke, więc moja mama chce wieczorem podjechać i z nim porozmawiać, jak lekarz z lekarzem, może coś więcej się dowie, pokażą jej wszystkie wyniki badań, bo tak to jak ja mam rzucane 3 pozycję na krzyż, a np. robią 10, to też mało wiem.
@klaudia, ma bank nie, bo 2 z 3 były szczepione w dniu wypisu ze szpitala. Jeden syn miał torbielke w głowie i nie szczepili go wcześniej, żeby najpierw zrobić usg, a przy drugim takie już panowały u nas w szpitalu zasady, że szczepią na wyjście.
@enpe, wszystko z Tobą dobrze 😘 nie każda ma! Moja przyjaciółka nie miała ani jednego aż do dnia porodu, gdy jak u niej siedziałam, to zaczela coś czuć, ale nie była pewna, bo mnie były jeszcze mocne. Później położyła się spać i nagle jej wody odeszły, a skurcze w szpitalu się tak rozkręciły, że nie mogłaby tego przeoczyć.
Ja też czuje rośnięcie, tak jak MumAgain. Często jak rośnie to mi tak brzuch pulsuje. A od jakiegoś czasu czuje wtedy też jednocześnie ból rozpierający w kroczu, tyłku albo rwanie w pachwinach.
@Asiasia, o kurcze, ale to nie prawda, w ciąży nie powinno być wyższe crp ot tak To może faktycznie te krew powtórz i idź do niego ponownie. Może bakteryjne zakażenie masz i tyle... Męczysz się bardzo długo już. Co do sprayu, to ja w ciąży stosowałam, lekarz mi mówił, że to działa tylko miejscowo, więc mogę, a ja bez tego to bym nie dała rady 🙈
Z tego, co się dowiedziałam, to hgb urosła do 9, ale hematokryt i krwinki spadly, płytki trochę też niżej niż w sobotę. Pytanie też czy też wzrost to nie jest chwilowy, bo już tak raz podbilam i znowu był zjazd w dół zaraz. No nic, pozostaje czekaćenpe lubi tę wiadomość