Sierpniowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Jejku dzisiaj miałam w nocy taki mocny skurcz, że myślałam że się zaczęło... porownanalbym to z uczuciem takiego porządnego skurczu za łydkę tylko to było po bokach brzucha, brzuch twardy jak kamień miałam no tak dobre 30 min... Nie wiem czy to był taki mocy braxton czy co... na szczęście był tylko 1 skurcz i jak wzięłam nospe max i 3 magnezy to minęło ale brzuch mnie nadal trochę boli 🙄
MumAgain lubi tę wiadomość
-
enpe wrote:Kolejna odklejona teściowa. Dobrze, że syn wyszedł na ludzi 😅. Chyba właśnie najgorzej takie obietnice bez pokrycia. Już chyba lepiej żeby nikt się z niczym nie oferował, to przynajmniej takiego rozczarowania nie ma. Mam nadzieję, że uda ci się urodzić w takim terminie by teściowie byli już w domu. Jeśli nie to myślałaś może o douli / wykupionej położnej / przyjaciółce? Ewentualnie macie jakąś inną opcję by dziecko z kimś zostawić ? Opiekunkę albo kogoś z bliskich wam osób? 🙁
Szczerze? Mam nadzieje ze urodzę jak ich właśnie nie będzie.
Córki raczej nie mamy z kim innym zostawić chyba ze z rodzicami z koleżanka najlepsza z przedszkola ale wstyd mi prosić obcych ludzi o taka duża przysługę.
Mam wykupiony prywatny poród w szpitalu w Medicoverze. Także to mnie trochę uspokaja… -
Z porodem to jest mocno indywidualna sprawa, bo każda z nas jest inna, ma inne oczekiwania, inny próg bólu , inne możliwości pokonywania trudności. Ja po pierwszym porodzie to nie starałam się go rozdrapywać czy rozpamiętywać , bo widziałam wtedy że więcej dzieci mieć nie będę to bez sensu i tym myśleć. Jak sie okazało że jestem w ciąży i znowu będę musiała urodzić, to zaczęłam pewne rzeczy rozdrapywać i zaczęłam myśleć inaczej, że gdzieś tam jednak mam traumę. Bo jednak indukcja porodu od zera od zamkniętej twardej szyjki jest hardcorowa. U mnie parte trwały 1,40h i jakby to było tylko tyle to myślę że było by spoko. Ja na początku wpadłam w panikę, zaczęłam krzyczeć , bo to taki ból był dla mnie mega silny. Tutaj taką poroda z mojej strony, jest taka że nie warto tracić czasu na krzyki bo to jest jednak duży wysiłek i traci się skurcz na którym można przeć, ważne żeby słuchać położnej. Ja miałam taka że ona mi mówiła że teraz będzie skurcz i żeby przeć, jak widziała że nie daje rady to mówiła że teraz odpoczywam i poczekamy na następny.
Co do oczekiwań to jeszcze dodałabym, że ja np nie rozumiem że mąż czy partner jest taki ważny przy porodzie, ale to przez to że ja rodziłam sama, więc dla mnie ta obecność męża nie jest taka ważna. Fajnie by było gdyby był, ale jakby akurat się zdarzyło że nie będzie z kim zostawić syna to wolę żeby on miał porządną opiekę niż ja towarzystwo męża bo wiem że sama dam radę.04.2020 synek 💙
08.2024 córeczka 🩷 -
MumAgain wrote:Chyba bym wylewu dostała jakbym nie miała gotowego domu na powrót 🤣🤣
No dzisiaj zamierzam już siąść do zamówienia na Gemini i zamówić tą wyprawkę do szpitala chociaż 🤪
Odebrałam dzisiaj te pampersy i oliwkę z Rossmanna, więc przynajmniej młody ma już co na dupkę założyć w szpitalu 🙃👶2019
Starania o drugie 👶 od 04.2023
1 cs 04.2023 - 💔 puste jajo płodowe - indukcja farmakologiczna i łyżeczkowanie w 06.2023
2 cs 09.2023 - 💔 cb
3 cs 10.2023 - 💔 cb
4 cs 11.2023 - ⏸️ + acard
01.12 beta 21,210 (11dpo); 04.12 beta 165,650 (14dpo); 06.12 beta 486,150 (16dpo)
11.12 5+0 pęcherzyk ciążowy w macicy + heparyna
20.12 6+2 zarodek 0,44cm ❤️
12.01 9+4 2,67cm człowieczka ❤️
26.01 11+4 prenatalne - wszystko ok 💪
12.02 14+0 chłopczyk 💙
23.03 połówkowe - wszystko ok 💙
26.04 - 795g chłopa 💪
22.05 - 1265g
20.06 - 2kg
05.07 - 2600g
19.07 - 3200g 🫠
02.08 - 3440g
12.08 - szpital 💞
14.08 👶
_________________
MTHFR_1298A hetero
PAI-1 4G homo
Acard75 + clexane
-
justinas wrote:Mamma-mia nie ma to jak w domu
Ja też Dziewczyny boję się porodu. Poprzednio cc, teraz mam próbować sn. W zasadzie mogłabym skopiować to, co napisała Enpe. Te same przemyślenia -
enpe wrote:Też tak mam jak ty podejście, więc wyobraź sobie jak mnie rozsadza od środka, że jeszcze ani łóżeczka, ani komody, nic nie poukładane dla dziecka 😂. Tylko do szpitala spakowana, praktycznie wszystko kupione, tkaniny różne poprasowane, ciuszki na razie tylko poprane (poza tymi do szpitala). Normalnie mnie aż nosi z nerwów, bo ja muszę mieć przygotowane wszystko. Bardzo nie odnajduję się w chaosie. Liczę, że malutka da nam dokończyć ten remont, bo mnie aż skręca. A nie wiem jaka komoda póki reszty mebli nie skręcimy bo nie umiem sobie zwizualizować tej przestrzeni 😂.
Dziewczyny a wy przewijak na jakiej wysokości będziecie mieć? Zastanawiam się czy 4-szufladowa komoda na wysokości 100 cm będzie ok? Ja mam 169 a narzeczony 187. Wolałabym taką komodę na 4 szuflady żeby rzeczy malutkiej się pomieściły.enpe lubi tę wiadomość
-
Sunnysunsun wrote:🤣🤣🤣
No dzisiaj zamierzam już siąść do zamówienia na Gemini i zamówić tą wyprawkę do szpitala chociaż 🤪
Odebrałam dzisiaj te pampersy i oliwkę z Rossmanna, więc przynajmniej młody ma już co na dupkę założyć w szpitalu 🙃
No to już coś. Zawsze jakiś początek. 🤣Sunnysunsun lubi tę wiadomość
-
Betkaa wrote:Ja dokładnie tak samo mogę się podpisać. I jeszcze się waham czy próbować SN czy znowu CC. Boję się też krwotoku, że akcją porodową zacznie się na niedługo po przyjęciu heparyny. Generalnie są dobre dni, że mam pozytywne myśli związane z porodem i gorsze. Chciałabym przenieść się w czasie i mieć to już za sobą 🙈 u mnie na liczniku 32 🙂
@Betkaa @justinas i ja się pod Wami podpisuję.
Ja po cc też chcę próbować sn, ale tylko wtedy, jeśli poród sam z siebie się zacznie 🙏 nie zgadzam się na indukcję po terminie i mam nadzieję, że nie będę przetrzymywana bezsensownie w szpitalu, tylko wtedy będę już miała wskazanie do cc.
Na razie jestem nastawiona pozytywnie i spokojnie. Magnes odstawiłam, pije olej z wiesiołka i kręcę tyłkiem na piłce, spaceruję 🙏
Aczkolwiek pamiętam z ciąży ze starszakiem rozmowę z położną która pytała się mnie jak się czuje na końcówce. I mówię jej, że rewelacja, nic mnie nie boli, sprzątam, okna myję, chodzę na spacery i po schodach aby przyspieszyć akcje, seksy codziennie, a ona do mnie kochana....jak ma się dziać, to się to po prostu dzieje, i żadne tego typu akcje porodu nie przyspieszą.
U mnie w rodzinie i mama i siostra też były indukowane i nici z tego, wszystkie porody u nas zakonczyly się cc, więc może jakieś oporne te szyjki do porodu mamy 🤪MumAgain lubi tę wiadomość
👶2019
Starania o drugie 👶 od 04.2023
1 cs 04.2023 - 💔 puste jajo płodowe - indukcja farmakologiczna i łyżeczkowanie w 06.2023
2 cs 09.2023 - 💔 cb
3 cs 10.2023 - 💔 cb
4 cs 11.2023 - ⏸️ + acard
01.12 beta 21,210 (11dpo); 04.12 beta 165,650 (14dpo); 06.12 beta 486,150 (16dpo)
11.12 5+0 pęcherzyk ciążowy w macicy + heparyna
20.12 6+2 zarodek 0,44cm ❤️
12.01 9+4 2,67cm człowieczka ❤️
26.01 11+4 prenatalne - wszystko ok 💪
12.02 14+0 chłopczyk 💙
23.03 połówkowe - wszystko ok 💙
26.04 - 795g chłopa 💪
22.05 - 1265g
20.06 - 2kg
05.07 - 2600g
19.07 - 3200g 🫠
02.08 - 3440g
12.08 - szpital 💞
14.08 👶
_________________
MTHFR_1298A hetero
PAI-1 4G homo
Acard75 + clexane
-
Betkaa o ja też boję się tej heparyny, że nie będzie odstawiona w porę na czas porodu.
Sunnysunsun też mam nadzieję, że nie będą u mnie indukować, jak jestem po cc plus mam swoje lata (jednak najstarsza na wątku 🤪). Chciałabym, żeby samo ładnie się zaczęło, ale ja to mogę sobie chcieć ...
Ewappp, ale Cię skurczybyk w nocy złapał, bardzo długo przez 30 minut. Mnie jak coś to max tak na 5 minut.
Enpe ja mam komodę Woodies wys. 90 cm z trzema szufladami. Mój mąż (184 cm) twierdzi, że dla niego idealnie. Dla mnie (163 cm) mogłaby mieć 85 cm. 100 cm trochę wydaje się wysoko, ale nie mam przed sobą takiej, więc ciężko ocenić.
MumAgain Twoja teściowa chyba przebija wszystkie, brak słów.
Bardzo niefajnie Dziewczyny, że teściowie, rodzice na coś się umawiają, a potem udają Greka. To już lepiej niech nie pomagają i nie sieją zamętu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca, 10:44
enpe lubi tę wiadomość
-
A tak jeszcze apropo dziadkow i ich wakacji, to choć ja tego absolutnie nie wymagam i nigdy bym tego od nich nie oczekiwała, ale znam i w pracy i w najbliższym otoczeniu takich dziadków, co na swój urlop zabierają ze sobą wnuki 🤪
👶2019
Starania o drugie 👶 od 04.2023
1 cs 04.2023 - 💔 puste jajo płodowe - indukcja farmakologiczna i łyżeczkowanie w 06.2023
2 cs 09.2023 - 💔 cb
3 cs 10.2023 - 💔 cb
4 cs 11.2023 - ⏸️ + acard
01.12 beta 21,210 (11dpo); 04.12 beta 165,650 (14dpo); 06.12 beta 486,150 (16dpo)
11.12 5+0 pęcherzyk ciążowy w macicy + heparyna
20.12 6+2 zarodek 0,44cm ❤️
12.01 9+4 2,67cm człowieczka ❤️
26.01 11+4 prenatalne - wszystko ok 💪
12.02 14+0 chłopczyk 💙
23.03 połówkowe - wszystko ok 💙
26.04 - 795g chłopa 💪
22.05 - 1265g
20.06 - 2kg
05.07 - 2600g
19.07 - 3200g 🫠
02.08 - 3440g
12.08 - szpital 💞
14.08 👶
_________________
MTHFR_1298A hetero
PAI-1 4G homo
Acard75 + clexane
-
Ewappp wrote:Jejku dzisiaj miałam w nocy taki mocny skurcz, że myślałam że się zaczęło... porownanalbym to z uczuciem takiego porządnego skurczu za łydkę tylko to było po bokach brzucha, brzuch twardy jak kamień miałam no tak dobre 30 min... Nie wiem czy to był taki mocy braxton czy co... na szczęście był tylko 1 skurcz i jak wzięłam nospe max i 3 magnezy to minęło ale brzuch mnie nadal trochę boli 🙄
Ale jeden skurcz trwał 30 minut non stop? -
Sunnysunsun wrote:@Betkaa @justinas i ja się pod Wami podpisuję.
Ja po cc też chcę próbować sn, ale tylko wtedy, jeśli poród sam z siebie się zacznie 🙏 nie zgadzam się na indukcję po terminie i mam nadzieję, że nie będę przetrzymywana bezsensownie w szpitalu, tylko wtedy będę już miała wskazanie do cc.
Na razie jestem nastawiona pozytywnie i spokojnie. Magnes odstawiłam, pije olej z wiesiołka i kręcę tyłkiem na piłce, spaceruję 🙏
Aczkolwiek pamiętam z ciąży ze starszakiem rozmowę z położną która pytała się mnie jak się czuje na końcówce. I mówię jej, że rewelacja, nic mnie nie boli, sprzątam, okna myję, chodzę na spacery i po schodach aby przyspieszyć akcje, seksy codziennie, a ona do mnie kochana....jak ma się dziać, to się to po prostu dzieje, i żadne tego typu akcje porodu nie przyspieszą.
U mnie w rodzinie i mama i siostra też były indukowane i nici z tego, wszystkie porody u nas zakonczyly się cc, więc może jakieś oporne te szyjki do porodu mamy 🤪
Ja się z tym nie zgodzę. Owszem jeśli kobieta ma szyjkę pancerną, to ok. Znajoma rok temu szła rodzic a szyjka 5cm.
Ja na starcie miałam 3,7cm
Nie ma mowy o pełnym stosunku , bo po kontakcie z nasieniem odrazu mam skurcze bolesne , jak na okres.
Moje siostry np zaczynają rodzic od odejścia wód. Mi nigdy nie odeszły wody same. Mimo problemów z donoszeniem. Z szyjka. Rozwarciem. Skurczami. Nie wiem jak to jest jak odejdą wody.
Jak we wszystkim każdy reaguje na różne bodzce inaczej. -
Sunnysunsun wrote:A tak jeszcze apropo dziadkow i ich wakacji, to choć ja tego absolutnie nie wymagam i nigdy bym tego od nich nie oczekiwała, ale znam i w pracy i w najbliższym otoczeniu takich dziadków, co na swój urlop zabierają ze sobą wnuki 🤪
Bettti03, enpe lubią tę wiadomość
04.2020 synek 💙
08.2024 córeczka 🩷 -
MumAgain wrote:Kiedy zacząć się martwić opuchlizna w ciąży?
-
Mi od trzech dni chyba odchodzi czop. Zauważyłam bardzo dużo takiej kremowo-żółtej wydzieliny z fragmentami jakby skrzepów w tym samym kolorze. Narazie nie jest nic zabarwione na różowo czy brązowo. Mam też coraz częściej skurcze w dole brzucha i w dzień i w nocy. Zastanawiam się czy nie poszukać jakiegoś lekarza, który zbadałby mi jeszcze dzisiaj szyjkę, czy tam się coś bardziej ruszyło… Przez tą niewiedzę, znowu nasilają się u mnie ataki paniki bo nie rozumiem swojego ciała i zupełnie nie umiem odczytać sygnałów od niego.
-
Jeny, ale macie teściowe... Normalnie z piekła rodem. Bardzo to przykre i ogromne współczuję. 😥 Ja swoją mam ponad 5h jazdy więc kontakt raczej telefoniczny, co jakiś czas jeździmy do nich. Ale bardzo ich lubię. Wiadomo, że jak się ma kogoś za blisko to też może być różnie. 🙂
A z tym odwoływaniem planów to już w ogóle... Ludzie w ogóle odpowiedzialności nie biorą za swoje słowa. 😐
U nas wyprawka praktycznie gotowa. Muszę odwinąć wózek z folii. 😛 Ja też wolę mieć wszystko szybciej ogarnięte i wczoraj po tej informacji o rozwarciu się mega cieszyłam, że chociaż tym nie muszę się stresować. Mam nadzieję, że wynik na GBS będzie szybko. Pobierałam we wtorek. I dziś na HIV itd.
U mnie skurczy bolesnych brak. Spina mi się brzuch, ale nic nie czuję, więc to Braxtony na pewno. Oby tak zostało na razie. 🙏🏼31 🙋🏼♀️
👶🏼 2024 -
Bettti03 wrote:Ja bym zaczęła się martwić gdyby pogorszyło się czucie w miejscu opuchlizny, albo skóra zaczęła sinieć. Ale absolutnie nie jestem lekarzem, więc nie wiem czy to jest racjonalne….
Ja mam wrażenie że nogi spuchły mi już minimum do kolan. Dłonie ponad nadgarstki. Tak mnie ta skóra piecze? Ciągnie? Zero poprawy po moczeniu w zimnej wodzie. Trzymaniu wysoko. Czy nocy. Dziś już klapki ledwo wkładam. Ale ciśnienie mam niskie. Jak zdechlak , czyli jak zawsze. -
Lolcia37 wrote:Mi to dzisiaj brzuch opadł tak dziwne się czuję bo oddzielił mi się od cyckow i mam wrażenie jakby miał zaraz być na kolanach.
Fakt, że łatwiej mi oddychać. A sikam minimum 4-5 razy w nocy, bo o dniu nie wspomnę.
Najgorsze jak mi coś upadnie i próbuje się schylić.