Sierpniowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Lolcia37 wrote:Przyjęli mnie na patologię, na IP miałam ktg, mierzone ciśnienie, badanie wszystko się trzyma jak to u mnie na 4 spusty 😂, USG waga 3580, na patologii pobrali mi krew, 2 razy studentka pielęgniarstwa sprawdzała tętno dziecka, inna zmierzyła mi ciśnienie, no i nie ma najważniejszego lekarza do założenia balonika, chyba wyjdę oknem, bo nie mam tu po co siedzieć 😞
O jaaa. Najgorzej chyba. Nie dość że stres sam w sobie. To jeszcze teraz leż i czekaj aż ktoś coś zrobi? Depresji dostać idzie.
-
Trudno dziewczyny powiedzieć, Polożna przyjęła do wiadomości po co ja tu jestem, a lekarz ma planowe zabiegi, mam wrażenie że mnie oleje, właśnie dostałam obiad, zaraz przyjdzie znowu Polożna na ktg, chyba tu ocipieje.04.2020 synek 💙
08.2024 córeczka 🩷 -
Cerva wrote:🌿Justinas śliczny Chłopiec. 😍 Jaki rozmiar ciuszków ubierasz?
🌿Lolcia ech, kota idzie dostać od takiego oczekiwania. 😥 Jest szansa, że dziś się zjawi ten lekarz?
Najpierw założyłam 56 z h&m no i sporo za duży był.
Teraz ma 56 z innej firmy i jest w miarę ok. Nie mam 50 i juz chyba w tych 56 obskoczymy. -
Lolcia37 wrote:Przyjęli mnie na patologię, na IP miałam ktg, mierzone ciśnienie, badanie wszystko się trzyma jak to u mnie na 4 spusty 😂, USG waga 3580, na patologii pobrali mi krew, 2 razy studentka pielęgniarstwa sprawdzała tętno dziecka, inna zmierzyła mi ciśnienie, no i nie ma najważniejszego lekarza do założenia balonika, chyba wyjdę oknem, bo nie mam tu po co siedzieć 😞
Mnie przyjęli wczoraj rano, ok 12 założyli balonik i prawie by wypadł sam tylko ugrzązł z pochwie i tak siedziałam z nim do rana. Na obchodzie lekarz wyjął. Szyjka 2,5cm i miękka więc chyba duzo nie zdzialal. Podali oksytocynę, jestem pod stałym zapisem ktg na 6h i muszę leżeć tyle czasu. Co chwila zwiększają dawkę bo nic a nic mi to nie daje. Zaczynam już to wszystko wątpić i łapać doła. Na początku z balonikiem jakieś skurcze były, teraz cisza i w ogóle na nic się nie zapowiada chyba.. -
justinas wrote:Najpierw założyłam 56 z h&m no i sporo za duży był.
Teraz ma 56 z innej firmy i jest w miarę ok. Nie mam 50 i juz chyba w tych 56 obskoczymy.
Z H&M to słyszałam, że wypada rozmiarowo większe niż z innych firm.
Ja mam właśnie tylko jednego pajaca na 50, wrzuciłam go do walizki szpitalnej, a reszta na 56. Jak będzie dużo za duże to najwyżej coś Tatuś dokupi jak będziemy w szpitalu. 🙂justinas lubi tę wiadomość
31 🙋🏼♀️
👶🏼 2024 -
klaudiaaa wrote:Mnie przyjęli wczoraj rano, ok 12 założyli balonik i prawie by wypadł sam tylko ugrzązł z pochwie i tak siedziałam z nim do rana. Na obchodzie lekarz wyjął. Szyjka 2,5cm i miękka więc chyba duzo nie zdzialal. Podali oksytocynę, jestem pod stałym zapisem ktg na 6h i muszę leżeć tyle czasu. Co chwila zwiększają dawkę bo nic a nic mi to nie daje. Zaczynam już to wszystko wątpić i łapać doła. Na początku z balonikiem jakieś skurcze były, teraz cisza i w ogóle na nic się nie zapowiada chyba..
Nie mów hop. Może zaskoczy. A jeśli nie , to może jutro przy kolejnej próbie pójdzie. Byleby nie męczyło Cię ba darmo. -
U mnie jakaś cisza nastała…
Przestał mnie bolec ból brzucha jak na okres, i pachwiny i lędźwia… za to nadal jestem senna. Ciekawe czemu…?
Jutro będzie ciąża donoszona 🎉Cerva, Bettti03, Lolcia37, enpe, Nietypowa30 lubią tę wiadomość
-
@Lolcia @klaudiaa współczuję Wam tych "tortur"🫠 mnie najprawdopodobniej też to czeka i ogarnął mnie smutek i zrezygnowanie.
Człowiek miał nadzieję na spontaniczny poród i lipa.
@papatka no to już serdecznie gratuluję ciąży prawie donoszonej 🥳🥳
@justinas gratuluję 🥰 śliczny noworodziak 🤩❤️
@Betka @asia2000 gratulacje! 🥳
Bardzo dużo nas się rozpakowało w ostatnim czasie 🙂Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia, 15:57
justinas lubi tę wiadomość
👶2019
Starania o drugie 👶 od 04.2023
1 cs 04.2023 - 💔 puste jajo płodowe - indukcja farmakologiczna i łyżeczkowanie w 06.2023
2 cs 09.2023 - 💔 cb
3 cs 10.2023 - 💔 cb
4 cs 11.2023 - ⏸️ + acard
01.12 beta 21,210 (11dpo); 04.12 beta 165,650 (14dpo); 06.12 beta 486,150 (16dpo)
11.12 5+0 pęcherzyk ciążowy w macicy + heparyna
20.12 6+2 zarodek 0,44cm ❤️
12.01 9+4 2,67cm człowieczka ❤️
26.01 11+4 prenatalne - wszystko ok 💪
12.02 14+0 chłopczyk 💙
23.03 połówkowe - wszystko ok 💙
26.04 - 795g chłopa 💪
22.05 - 1265g
20.06 - 2kg
05.07 - 2600g
19.07 - 3200g 🫠
02.08 - 3440g
12.08 - szpital 💞
14.08 👶
_________________
MTHFR_1298A hetero
PAI-1 4G homo
Acard75 + clexane
-
Papapatka wrote:U mnie jakaś cisza nastała…
Przestał mnie bolec ból brzucha jak na okres, i pachwiny i lędźwia… za to nadal jestem senna. Ciekawe czemu…?
Jutro będzie ciąża donoszona 🎉
U mnie to samo. Poza rękami wsio cacy. Zero skurczy. Ciągnięcia. Kłucia. Nic. Bajlando.Lolcia37 lubi tę wiadomość
-
Mam swój balonik, ale założenie bolało mnie w ch** , od razu już mnie założenie wziernika bolało, jakoś za pierwszym razem nie przypominam sobie żeby mnie to tak bolało, czułam dyskomfort ale nie ból. Jeszcze mi się trafiła studentka, która asystowała lekarzowi, taka młodziutka, wszystko jej z rąk wylatywało , otwierała opakowanie i na podłogę i musiała brać kolejne, a ja tu się zwijam z bólu na tym fotelu a ta pomalutku wszystko. Wiem każdy się kiedyś musi nauczyć ale takie leżenie na fotelu w bólach i czekanie aż ona się ogarnie , okropne było.04.2020 synek 💙
08.2024 córeczka 🩷 -
klaudiaaa wrote:Mnie przyjęli wczoraj rano, ok 12 założyli balonik i prawie by wypadł sam tylko ugrzązł z pochwie i tak siedziałam z nim do rana. Na obchodzie lekarz wyjął. Szyjka 2,5cm i miękka więc chyba duzo nie zdzialal. Podali oksytocynę, jestem pod stałym zapisem ktg na 6h i muszę leżeć tyle czasu. Co chwila zwiększają dawkę bo nic a nic mi to nie daje. Zaczynam już to wszystko wątpić i łapać doła. Na początku z balonikiem jakieś skurcze były, teraz cisza i w ogóle na nic się nie zapowiada chyba..04.2020 synek 💙
08.2024 córeczka 🩷 -
Asia2000 wrote:Czesc dziewczyny:).
U mnie maly update : 27.07 na swiat przyszla moja "kruszynka" Pola z waga 4 kg i 56 cm, takze jakie bylo moje zaskoczenie jak prawie zadne z ciuchow 56 ni pasowalo:). Mamy od razu rozmiar 62(bodziaki jeszcze daja rade te 56). Generalnie skok wagi byl na koniec, a na przyjeciu pomylili sie raptem o 100 g, tyle ze ja nie bylam swiadoma jak duze to dziecko. Corka starsza miala 3200.
Byla to planowa cc, ktora przebeglo ok(rezydenci nawet uczyli sie na moim przypadku, wyrazilam zgodne ). Pokonalam wszystkie traumy z poprzedniego porodu, z czego bardzo sie ciesze.
Przyjecie UCK planowe(zadzwonili w dniu z kwalifikacji) ale fakt jak dostawalm wypis to byla powtorka z rozrywki czyli tak duzo porodow ze cala patologia zajeta przez mamy z dziecmi, i generalnie " upychali".
Co do karmienia to jednak mam z tym problem, jak poprzednio. Dziwna sprawa i lekarze tez sie glowia o co chodzi, nawal byl a pozniej sucho:). Generalnie (co dziwne) moj organizm dziwnie reaguje na oksytocyne, podczas pierwszego porodu mialam skurcz tezcowy, a teraz podczas podawania nie czulam zadnych skorczy, ani rozwarcia, nic kompletnie.. daje sobie miesiac, zjem wszystkie specyfiki i najwyzej przejde na mm.
p.s. ostatnie 2 tygodnie ciazy to byl mega stres dla mnie, wypożyczyłam nawet ktg ( z interpretacja) i robilam sama w domu 2 razy dziennie, dzieki temu mialam wzgledny spokoj.
GRATULACJE DLA WSZYSTICH MAM I POWODZENIA DLA TYCH OCZEKUJACYCH(JUZ BLIZIUTKO)!!!!Asieek lubi tę wiadomość
-
Lolcia37 wrote:Mam swój balonik, ale założenie bolało mnie w ch** , od razu już mnie założenie wziernika bolało, jakoś za pierwszym razem nie przypominam sobie żeby mnie to tak bolało, czułam dyskomfort ale nie ból. Jeszcze mi się trafiła studentka, która asystowała lekarzowi, taka młodziutka, wszystko jej z rąk wylatywało , otwierała opakowanie i na podłogę i musiała brać kolejne, a ja tu się zwijam z bólu na tym fotelu a ta pomalutku wszystko. Wiem każdy się kiedyś musi nauczyć ale takie leżenie na fotelu w bólach i czekanie aż ona się ogarnie , okropne było.
No powiem Ci , że podziwiam za wyrozumiałość. Ja nie miałabym chyba na tyle empatii żeby wyrazić zgodę na to w takim momencie.Lolcia37 lubi tę wiadomość
-
🌿Lolcia 🌿Klaudia oby jakoś poszło i żebyście nie musiały się męczyć za długo. Współczuję tego zawieszenia. 🥺
U mnie jakiś zjazd nastroju. Porodu się trochę boję wiadomo, ale to nie jest jakiś paraliżujący strach, bo wiem, że i tak nie mam wyjścia.
Ale zaczęłam się nakręcać i stresować tą wagą Małego. I wiem, że to tylko szacunkowa (no ale szacunkowa może być na plus, ale też na minus), wiem, że lekarz mówi, że jest wszystko w porządku no, ale jakoś zaczęły mnie głupie myśli nachodzić czy na pewno jest zdrowy. 🥺
Całą ciążę mówią mi wszyscy, że brzuch mam mały itd. i jak na niego patrzę to serio myślę, że rzeczywiście pewnie Synek jest malutki skoro się tam mieści. 🫣
Poproszę o walnięcie mnie 🍳 w łeb. 🤡🤣Lolcia37 lubi tę wiadomość
31 🙋🏼♀️
👶🏼 2024 -
MumAgain wrote:No powiem Ci , że podziwiam za wyrozumiałość. Ja nie miałabym chyba na tyle empatii żeby wyrazić zgodę na to w takim momencie.
MumAgain lubi tę wiadomość
04.2020 synek 💙
08.2024 córeczka 🩷 -
Sunnysunsun wrote:@Lolcia @klaudiaa współczuję Wam tych "tortur"🫠 mnie najprawdopodobniej też to czeka i ogarnął mnie smutek i zrezygnowanie.
Człowiek miał nadzieję na spontaniczny poród i lipa.
@papatka no to już serdecznie gratuluję ciąży prawie donoszonej 🥳🥳
@justinas gratuluję 🥰 śliczny noworodziak 🤩❤️
@Betka @asia2000 gratulacje! 🥳
Bardzo dużo nas się rozpakowało w ostatnim czasie 🙂04.2020 synek 💙
08.2024 córeczka 🩷 -
Cerva wrote:🌿Lolcia 🌿Klaudia oby jakoś poszło i żebyście nie musiały się męczyć za długo. Współczuję tego zawieszenia. 🥺
U mnie jakiś zjazd nastroju. Porodu się trochę boję wiadomo, ale to nie jest jakiś paraliżujący strach, bo wiem, że i tak nie mam wyjścia.
Ale zaczęłam się nakręcać i stresować tą wagą Małego. I wiem, że to tylko szacunkowa (no ale szacunkowa może być na plus, ale też na minus), wiem, że lekarz mówi, że jest wszystko w porządku no, ale jakoś zaczęły mnie głupie myśli nachodzić czy na pewno jest zdrowy. 🥺
Całą ciążę mówią mi wszyscy, że brzuch mam mały itd. i jak na niego patrzę to serio myślę, że rzeczywiście pewnie Synek jest malutki skoro się tam mieści. 🫣
Poproszę o walnięcie mnie 🍳 w łeb. 🤡🤣
Każda ma pewnie takie momenty. Ja powiem ci tylko że rodziłam małe dzieci. 2860g. 2830g
Mimo że ja nie jestem jakiś kurdupel. A mąż w ogóle 1.90m
Ale są zdrowe. Zero problemów
Brzuch też miałam mniejszy wiele niż teraz. Po porodzie nie widać żebym rodzila. Nie ma reguły. Lekarze są teraz dokładni. Gdyby coś było nie tak już byś wiedziała. Będzie dobrze.Cerva lubi tę wiadomość