Sierpniowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, te Wasze dzieciaczki są przeurocze 😍 gratuluję wszelkich fałdek, pucków i modelowania 😁 (Ewappp, niech mąż szykuje wiatrówkę, rośnie mała Kate Moss hahah, przekomicznie minka ❤️).
Mam nadzieję, że sprawnie wszystkie wyjdziecie do domków 🥳Bettti03, Cerva, Kinia197, Ewappp, justinas, Mamma-mia lubią tę wiadomość
👫33 lata
🐕2019
👶12.2022 💙
👶08.2024 💙 -
Lolcia37 wrote:Wiem, że nie każdy jest złośliwy, ale moim zdaniem zanim się coś powie ciężarnej to się powinno dwa razy zastanowić a nie tak gadać żeby gadać. Normalnie wiadomo że człowiek komentarzami się nie przejmuje ale w ciąży coś ktoś powie później taka ciężarna doda coś i wychodzi, że się przez to zamartwia niepotrzebnie.
Lolcia37 lubi tę wiadomość
👫33 lata
🐕2019
👶12.2022 💙
👶08.2024 💙 -
Ewappp wrote:Cześć dziewczyny, chyba nie dam rady Was nadrobić. Trzymam kciuki za wszystkie rodzące i za te które wciąż czekają na sygnał że maluszek już chce na świat. Dacie radę! Pamietajcie że jesteśmy do tego stworzone 😘 Życzę Wam pięknych porodów ❤️ Gratuluję wszystkim nowym mamusiom, niech pociechy zdrowo rosną!
Dam po krotce znać co u mnie. Przede wszystkim moja córeczka jest przekochana i przeurocza ❤️ Niestety wciąż jesteśmy w szpitalu bo rozwinęła się zoltaczka i musieliśmy włączyć naświetlanie. Jutro ponowne badania z krwi i jak będzie poprawa to wyjdziemy do domu a jak nie to niestety kolejne 2 dni spędzimy w szpitalu. Proszę Was trzymajcie kciuki żeby jutro już wyniki były w normie 🙏🙏 ciężko mi już czasami samej w tym szpitalu, jestem fizycznie wymordowana, mąż jest ze mną cały czas w godzinach odwiedzin ale najgorsze są wieczory. Wtedy łapię doła i zmęczenie osiąga maksymalny poziom. Śpię po 2h na dobę bo w nocy czuwam żeby mała nie zdjęła sobie okularków z oczu a w dzien jak jest mąż to bardzo chce żebyśmy spędzali ten czas we trójkę i jak próbuje spać to mam poczucie traconego czasu, ze to najpiękniejsze chwile naszego zycia i nie moge ich przespac...
W międzyczasie rozhulałam laktację, pojawił się nawał, myślę sobie ze dobrze że wciąż byłam w szpitalu bo jest to trudne i bolesne, położne mnie badały codziennie i pilnowały żeby nie rozwinęło się zapalenie. Dzisiaj powoli zaczynam odczuwać lekką ulgę więc może niedługo już się wszystko ustabilizuje. Zdecydowanie mogę Wam polecić na rozkręcenie laktacji - tłusta pizza i tłuste pączki- wskazówka od dietetyczki z którą leżałam na sali 😁 po 2 dniach diety na węglowodanach prostych i tłuszczach pojawiła się serio rzeka mleka 😃
Ala pozdrawia ciocie. Jest urodzoną modeleczką 🥰
https://zapodaj.net/plik-sXeDbNt4zg
Boże ale ona ma dużo włosków !! I te usteczka jak serduszko wyglądają😍 trzymamy mocno kciuki za jutrzejsze badanie, jestem przekonana, że będzie dobrze i wypuszczą Was do domu. Podziwiam za walkę z laktacją i bólem. Zwłaszcza, że ja swoją przegrałam, dlatego tym bardziej oddaje szacunek każdej kobiecie, która walczy i się nie poddaje! Bardzo Wam kibicuję! Daj koniecznie znać jak po jutrzejszym badaniu ❤️ -
Mamma-mia wrote:@Asiasia, dokładnie, dobrze prawisz 😁
Generalnie bycie matką to wieczne zamartwianie się i tak pewnie do dorosłości już 😅 tylko każdy etap na inne zmartwienia.
@Cerva, ja w ciąży przytyłam niecałe 9kg. Na końcówce ciągle słyszałam, że mam mały brzuch. Ludziom się nie dogodzi 🙈 Młoda nie urodziła się jakąś mikroskopijna, normalny człowieczek drobniejszy.
U nas dzisiaj 3390 g 😁😁😁 teraz 200g w 3 dni 😁budzenie co 2h jest męczące, ale jakie efekty 🤩 Myślę, że na wizycie w poradni patologii noworodka powiedzą, żeby już tak często nie budzić widzę po ciuszkach, że też które tydzień temu były na maksa luźne, teraz są już dobre. I dziś weszlyśmy w końcu w Dady rozmiar 1
Patrzcie jak buźka zaczęła jej się zaokrąglać 😄 a to równo tydzień różnicy.
Mi z kolei wszyscy mówią, że brzuch duży (no i to prawda). Dziecko wydaje się, że będzie tłuścioszkiem, bo ostatnio już była waga 3300 g, a nóżki i rączki ma krótkie. Ja ciążę zaczynałam z wagą 50 kg, teraz ważę koło 65 kg. Nie spodziewałam się, że aż tyle przytyję i że takie ciężkie dziecko będę miała. 😀Mamma-mia lubi tę wiadomość
-
Emiliia wrote:https://ibb.co/SK9Mpwq
https://ibb.co/68BVzkx
Bardzo kibicujemy oczekującym ❤️Emiliia, enpe lubią tę wiadomość
-
Bettti03 wrote:Dziękuję, że pytasz! U nas z każdym dniem coraz lepiej. Mieliśmy kryzysy, ale Stasiu zaczął w końcu ładnie przybierać, z brzuszkiem mamy problemy, ale trochę mniejsze więc cierpliwie czekamy, aż układ pokarmowy dojrzeje. U mnie leki zaczynają działać, więc też powoli nabieram więcej siły i motywacji. Nie ukrywam, że nowa rola to wyzwanie, ale wierzę, ze dajemy radę i będzie dobrze:)
Nie mogę się nadziwić, że u nas to już praktycznie 3 tygodnie. W końcu ciuszki zaczynają pasować
https://zapodaj.net/plik-KedzPX75tfBettti03 lubi tę wiadomość
-
Asiasia1 wrote:Plus wróżenie z kształtu brzucha płci albo że wyglądasz spoko to na bank chłopiec bo dziewczynki odbierają matce urodę 🤯🤯🤯 te teksty doprowadzały mnie do szału 😂
Lolcia37, Asiasia1 lubią tę wiadomość
-
Lolcia37 wrote:A ile czasu skurcze u ciebie trwały ?
Lolcia37 lubi tę wiadomość
-
Małgosiagosia wrote:Boże jaka ona jest śliczna, tuliłabym. 🥰 Niech rośnie dalej.
Mi z kolei wszyscy mówią, że brzuch duży (no i to prawda). Dziecko wydaje się, że będzie tłuścioszkiem, bo ostatnio już była waga 3300 g, a nóżki i rączki ma krótkie. Ja ciążę zaczynałam z wagą 50 kg, teraz ważę koło 65 kg. Nie spodziewałam się, że aż tyle przytyję i że takie ciężkie dziecko będę miała. 😀Małgosiagosia lubi tę wiadomość
-
Emiliia wrote:Założyli mi balon ok.9, skurcze po 2 godzinach, nieregularne, później chwilę co 15 minut przez 1,5 godz, o 16.zero skurczu 🙂 ale że to nie wypadło, to myślałam, że nic nie zadziałało… ostatecznie wypadł z szyjki, ale nie z pochwy 🙈
Miałam dokładnie to samo. Trzymałas go już tylko mięśniami. Mi finalnie prawnie nic nie zdziałał, tak samo jak dzisiejsza oksytocyna. Mogłabym iść jutro rano do pracy bo czuję się całkowicie normalnie. -
Wody mi odeszły (36+6).
Trzymajcie kciuki!!!!Paprota9418, Małgosiagosia, Asieek, Asiasia1, justinas, Cerva, enpe, Jagoda2023, Mamma-mia, Ewappp, Asia2000, Lolcia37, ver6ena, Bettti03, Nietypowa30, klaudia_23, Monia•, Kinia197, Emzet92, Agata91 lubią tę wiadomość
-
Papapatka wrote:Wody mi odeszły (36+6).
Trzymajcie kciuki!!!! -
Małgosiagosia wrote:Powodzenia! Jedziecie od razu do szpitala?
Czekamy aż Tezciowie przyjadą do córki bo nie zdążyli wyjechać nad morze i ruszamy do szpitala… także od odejścia wód gdzieś 1,5 h będziemy na miejscuMałgosiagosia lubi tę wiadomość
-
@klaudiaaa, a jaki jest dalszy plan? Dzień na regenerację i jutro oxy raz jeszcze jak nie ruszy samo?
@Papapatka, powodzenia!!!!!! Dobrze, że dziadkowie nie zdążyli wyjechać. Zawsze to jedno zmartwienie z głowy. Kciuki zaciśnięte za sprawną akcję 🤞🤞🤞
@Mamma-mia, apropo dostawki to przetestowaliśmy na spacerze ale w sumie musiałabym sprawdzić jeszcze z gondolą i obciążeniem. Bo mieliśmy spacerówkę. Ogólnie z plusów to mały zajarany, jak do wózka niezbyt chce wchodzić to tutaj cały spacer siedział i się uśmiechał a później w domu ciągle biegał do wózka i chciał wejść więc ewidentnie się podobało. Nie zajmuje jakoś mega dużo miejsca i łatwo można ją zaczepić o rączkę by np w mieszkaniu wózek z nią nie zajmował tak dużo przestrzeni. Można wyregulować odległość od wózka. Z minusów torba musi być pod wozkiem bo inaczej mały obrywałby nią w twarz. Mężowi się łatwiej prowadziło bo jednak jest wyższy, ale nie było źle, pewnie po prostu to kwestia przyzwyczajenia, raczej sprawdzi się fajnie na płaskich terenach i nie na mega długie dystanse. Przy wyższych krawężnikach trzeba albo ściągnąć dziecko albo podnieść dostawkę z młodym, schody czy coś to wiadomo, że odpada i maluch musi zejść. Nie testowałam na bardziej wymagającym terenie np w lesie czy pod górę. Wydaje mi się, że jest to fajna opcja jak np będę chciała młodego zaprowadzić sprawnie do żłobka z bobo2, czy pójść do lekarza i po okolicy. Ale nie wiem czy by mi było mega wygodnie iść samej z 2 np nad morze na długi spacer. Z 2 str pewnie mały i tak by chciał sam chodzić i dopiero bym użyła jakby się zmęczył. Więc po 1 kółku wokół osiedla ciężko mi wyrobić jednoznaczną opinię ale daję znać co mi się rzuciło w oczy. No ale mały zaakceptował (chyba, że to kwestia "nowości" i mu się zmieni 🤣) i na pewno czasem będzie w użyciu ale to po narodzinach bobo2 się okaże na jaką skalę ☺️
PS oby po wizycie było wszystko ok i byś nie musiała tak często wybudzać bo 2h to strasznie często 🥲 no ale efekt jest, policzki się słodko zaokraglają 😍 a jak sytuacja w domu? Szpital opanowany?Mamma-mia lubi tę wiadomość
👫33 lata
🐕2019
👶12.2022 💙
👶08.2024 💙 -
Papapatka wrote:Wody mi odeszły (36+6).
Trzymajcie kciuki!!!!
Jak tam sytuacja?
@Malgosia, dzięki 😃 Jestem w niej zakochana. Jest moim spełnionym marzeniem 😊♥️ i dalej trochę nie mogę uwierzyć, że udało się i mamy ją.
@Asiasia, dzięki za recenzję dobra uwaga z tą torba. Takie logiczne, a w sumie nawet o tym nie pomyślałam.
Kurcze, to u nas widzę, że nie sprawdzi się dostawka, bo ja tutaj mam beznadziejne drogi 🙈 także tylko wyjazdowo.
Co do zdrowia - taa wyzdrowieli. Po czym w nocy z piątku na sobotę najmłodszy rzygnął. No ale tylko raz, biegunki nie ma. Mam nadzieję, że po prostu ciążyło mu na żołądku coś, co zjadł w żłobku, a nie, że ma jelitowkę. 🤡 Starszy wyjechał na obóz, udało się, że czuł się już w pełni dobrze, ale ostatnie 2 dni antybiotyku musi tam wziąć, nie chcieliśmy przerywać. Nie przeżyłby, jakby nie pojechał, bo to wyjazd z kumplami z byłego klubu piłkarskiego.
Ja właśnie skończyłam karmić i odciągać jednocześnie. Mała standardowo o tej porze, po kp, stęka, kwęka, wierci się i czkawki dostała.Małgosiagosia, Asiasia1 lubią tę wiadomość
-
Asiasia1 wrote:@klaudiaaa, a jaki jest dalszy plan? Dzień na regenerację i jutro oxy raz jeszcze jak nie ruszy samo?
@Papapatka, powodzenia!!!!!! Dobrze, że dziadkowie nie zdążyli wyjechać. Zawsze to jedno zmartwienie z głowy. Kciuki zaciśnięte za sprawną akcję 🤞🤞🤞
@Mamma-mia, apropo dostawki to przetestowaliśmy na spacerze ale w sumie musiałabym sprawdzić jeszcze z gondolą i obciążeniem. Bo mieliśmy spacerówkę. Ogólnie z plusów to mały zajarany, jak do wózka niezbyt chce wchodzić to tutaj cały spacer siedział i się uśmiechał a później w domu ciągle biegał do wózka i chciał wejść więc ewidentnie się podobało. Nie zajmuje jakoś mega dużo miejsca i łatwo można ją zaczepić o rączkę by np w mieszkaniu wózek z nią nie zajmował tak dużo przestrzeni. Można wyregulować odległość od wózka. Z minusów torba musi być pod wozkiem bo inaczej mały obrywałby nią w twarz. Mężowi się łatwiej prowadziło bo jednak jest wyższy, ale nie było źle, pewnie po prostu to kwestia przyzwyczajenia, raczej sprawdzi się fajnie na płaskich terenach i nie na mega długie dystanse. Przy wyższych krawężnikach trzeba albo ściągnąć dziecko albo podnieść dostawkę z młodym, schody czy coś to wiadomo, że odpada i maluch musi zejść. Nie testowałam na bardziej wymagającym terenie np w lesie czy pod górę. Wydaje mi się, że jest to fajna opcja jak np będę chciała młodego zaprowadzić sprawnie do żłobka z bobo2, czy pójść do lekarza i po okolicy. Ale nie wiem czy by mi było mega wygodnie iść samej z 2 np nad morze na długi spacer. Z 2 str pewnie mały i tak by chciał sam chodzić i dopiero bym użyła jakby się zmęczył. Więc po 1 kółku wokół osiedla ciężko mi wyrobić jednoznaczną opinię ale daję znać co mi się rzuciło w oczy. No ale mały zaakceptował (chyba, że to kwestia "nowości" i mu się zmieni 🤣) i na pewno czasem będzie w użyciu ale to po narodzinach bobo2 się okaże na jaką skalę ☺️
PS oby po wizycie było wszystko ok i byś nie musiała tak często wybudzać bo 2h to strasznie często 🥲 no ale efekt jest, policzki się słodko zaokraglają 😍 a jak sytuacja w domu? Szpital opanowany?
Nie wiem, dowiem się rano na obchodzie. Wczoraj na wieczór już się tak soczyście popłakałam mężowi bo złapała mnie taka niemoc i w sumie to strach co dalej.
Trzymam kciuki za resztę dziewczyn! 🤗