X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniowe mamy 2024
Odpowiedz

Sierpniowe mamy 2024

Oceń ten wątek:
  • ver6ena Przyjaciółka
    Postów: 118 129

    Wysłany: 16 sierpnia, 17:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Papapatka wrote:
    Ja obecnie odciagam już 800 ml/dobę, dziecko je Ok.600, robię mrożonki. Ściągam w dzień częściej, w nocy rzadziej.
    Odciągałaś może w ciąży?
    Jak to zrobiłaś że już jest taka ilość?

    Też mam muszle :) Co myślisz żeby zacząć stymulować od 37+0?
    Twoja wytrwałość jest godna podziwu, wielkie gratulacje. Ja stawiam sobie za cel na początek pół roku, a co będzie to będzie. A jeśli się nie uda to mm też jest.

  • Asiasia1 Autorytet
    Postów: 714 1026

    Wysłany: 16 sierpnia, 17:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pauli05 wrote:
    Nasza Lenka urodziła się dzisiaj o 11:57 z wagą 3400 i długością 54cm :) przez cc. Nie wiem jak wstawić fotkę :) ale jest słodka :) złapała pierś i pani położna pochwaliła że jest pokarm. Mam dość płaską brodawkę a ona mi zjeżdża na bok i nie może złapać i się denerwuje ale jak tylko będę mogła się przekręcić na bok to będzie lepiej. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny 😘
    Gratulacje!!! ❤️😍🥳

    Pauli05 lubi tę wiadomość

    👫33 lata
    🐕2019
    👶12.2022 💙
    👶08.2024 💙
  • Asiasia1 Autorytet
    Postów: 714 1026

    Wysłany: 16 sierpnia, 17:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MumAgain wrote:
    Bardzo mi zależy. Wczoraj to już chyba że 7 razy się spłakałam.
    Tak mi przykro :( a co do słów pediatry to masakra. Chude mleko? 🤦 Kurcze, nawet nie wiem co Ci doradzić bo mam wrażenie, że chyba wszystkiego już próbowałaś. A w nocy próbowałaś odciągać? Zazwyczaj jest wyższy poziom prolaktyny i jest więcej pokarmu. A słód? W czystej postaci albo piwo bezalko? Ehhhh to strasznie ciężko temat 🥲

    👫33 lata
    🐕2019
    👶12.2022 💙
    👶08.2024 💙
  • klaudia_23 Autorytet
    Postów: 2433 4645

    Wysłany: 16 sierpnia, 17:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MumAgain wrote:
    Bardzo mi zależy. Wczoraj to już chyba że 7 razy się spłakałam.

    Na rozkrecenie laktacji dobra jest tlusta dieta typu pizza, makarony. Jeszcze przychodzi mi do glowy piwo zero, femaltiker. W nocy na pewno sciagac miedzy 1 a 4, bo wtedy poziom prolaktyny jest najwyzszy. Podczas sciagania mleka patrzec na dziecko. Sluchanie ulubionej muzyki podczas sciagania mleka i ogolnie podczas sciagania wyluzowac sie, usiasc wygodnie, nie myslec o tym ile sie sciagnie i nie stresowac. Sprobuj moze podejsc do tego, ze jak sie uda to super, a jak nie to trudno, mm tez jest dobre dla dziecka ;) Dla pocieszenia powiem, ze mam znajoma, ktora urodzila w polowie czerwca wczesniaka tak jak i ja i ciagle miala za malo swojego pokarmu wiec dawala Malej swoj i mm i po karmieniu sciagala tez laktatorem. Od jakichs 2 dni ma w koncu tyle swojego pokarmu, ze jest w stanie wykarmic corke bez mm. Troche jej to zajelo, ale w koncu sie udalo ;)

    MumAgain, ver6ena, Cerva lubią tę wiadomość

    11.12 ⏸️
    03.06 Synek na świecie 🥰 (28+5)
  • enpe Autorytet
    Postów: 903 513

    Wysłany: 16 sierpnia, 17:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pauli05 wrote:
    Nasza Lenka urodziła się dzisiaj o 11:57 z wagą 3400 i długością 54cm :) przez cc. Nie wiem jak wstawić fotkę :) ale jest słodka :) złapała pierś i pani położna pochwaliła że jest pokarm. Mam dość płaską brodawkę a ona mi zjeżdża na bok i nie może złapać i się denerwuje ale jak tylko będę mogła się przekręcić na bok to będzie lepiej. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny 😘

    Gratulacje! 🩷

    Pauli05 lubi tę wiadomość

    ONA:
    PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
    💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany

    ON:
    teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
    💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E

    11.12.2023 ⏸️
    08.2024 mała A. 👸🏻 🩷

    age.png
  • MumAgain Autorytet
    Postów: 809 485

    Wysłany: 16 sierpnia, 18:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiasia1 wrote:
    Tak mi przykro :( a co do słów pediatry to masakra. Chude mleko? 🤦 Kurcze, nawet nie wiem co Ci doradzić bo mam wrażenie, że chyba wszystkiego już próbowałaś. A w nocy próbowałaś odciągać? Zazwyczaj jest wyższy poziom prolaktyny i jest więcej pokarmu. A słód? W czystej postaci albo piwo bezalko? Ehhhh to strasznie ciężko temat 🥲

    W nocy dziś będę odciagala.
    Poza tym piłam femaltiker. Piwo 0 , kawę inkę.
    Pije dużo wody. Jem kalorycznie węglowodany i tłuszcze.
    Karmie co 2 godziny z teorii. Mały ssie często i dlugo.
    Pocieszam się że moczy i brudzi pieluszki.
    A dziś zważyłam się sama i z nim. Wyszło że waży 2900.
    Ostatnio w środę ważył 2760. Nie wiem czy to realne ale tego się trzymam dla własnego zdrowia psychicznego.

    age.png
  • MumAgain Autorytet
    Postów: 809 485

    Wysłany: 16 sierpnia, 18:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    klaudia_23 wrote:
    Na rozkrecenie laktacji dobra jest tlusta dieta typu pizza, makarony. Jeszcze przychodzi mi do glowy piwo zero, femaltiker. W nocy na pewno sciagac miedzy 1 a 4, bo wtedy poziom prolaktyny jest najwyzszy. Podczas sciagania mleka patrzec na dziecko. Sluchanie ulubionej muzyki podczas sciagania mleka i ogolnie podczas sciagania wyluzowac sie, usiasc wygodnie, nie myslec o tym ile sie sciagnie i nie stresowac. Sprobuj moze podejsc do tego, ze jak sie uda to super, a jak nie to trudno, mm tez jest dobre dla dziecka ;) Dla pocieszenia powiem, ze mam znajoma, ktora urodzila w polowie czerwca wczesniaka tak jak i ja i ciagle miala za malo swojego pokarmu wiec dawala Malej swoj i mm i po karmieniu sciagala tez laktatorem. Od jakichs 2 dni ma w koncu tyle swojego pokarmu, ze jest w stanie wykarmic corke bez mm. Troche jej to zajelo, ale w koncu sie udalo ;)

    Ja zrobię wszystko co się da.
    Staram się pogodzić, tym że jest jak jest. Ale mam takie okropne poczucie że go zawodzę. Tak mi przykro.
    Nadal jestem dobrej myśli i nie odpuszczam.

    age.png
  • justinas Autorytet
    Postów: 499 401

    Wysłany: 16 sierpnia, 18:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pauli05 wrote:
    Nasza Lenka urodziła się dzisiaj o 11:57 z wagą 3400 i długością 54cm :) przez cc. Nie wiem jak wstawić fotkę :) ale jest słodka :) złapała pierś i pani położna pochwaliła że jest pokarm. Mam dość płaską brodawkę a ona mi zjeżdża na bok i nie może złapać i się denerwuje ale jak tylko będę mogła się przekręcić na bok to będzie lepiej. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny 😘

    Gratulacje!!! Dużo zdrówka dla Ciebie i Lenki😘

    Pauli05 lubi tę wiadomość

    event.png
  • Papapatka Autorytet
    Postów: 1435 1645

    Wysłany: 16 sierpnia, 18:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ver6ena wrote:
    Odciągałaś może w ciąży?
    Jak to zrobiłaś że już jest taka ilość?

    Też mam muszle :) Co myślisz żeby zacząć stymulować od 37+0?
    Twoja wytrwałość jest godna podziwu, wielkie gratulacje. Ja stawiam sobie za cel na początek pół roku, a co będzie to będzie. A jeśli się nie uda to mm też jest.

    Nie odciagalam w ciąży bo to mogłoby spryspieszyc poród a ja modliłam się żeby urodzic najwcześniej w 37+0 (i tak tez urodziłam dokładnie). Myśle ze nie ma co ściągać wcześniej bo najpierw leci siara żółta a potem już białe mleko. A to zolte najcenniejsze i lepiej żeby dziecko dostało na świeżo- to jest moje zdanie.

    Szczerze? Obiecałam sobie ze nie będę odciągać mleka ze chce być kp albo mm. Natomiast w szpitalu mnie przekonali żeby spróbować. Najpierw jeden dzień stymulowałam tylko na krótkich częstotliwościach. Potem ściągałam 3 min w trybie pobudzenia i 12 w trybie ściągania. I tak robię nawet teraz. Fermaktiker pije 1 czasem 2 dziennie.
    Co mi pomaga… spokój. Zależy mi ale bez spiny. Mam mm w domu. W szpitalu miałam możliwość i oddawałam dziecko na noc na 4-5 h żeby przespać się ciągiem. Teraz w domu Mąż na medal tez ogarnia jedna pobudkę Małego sam w nocy a ja śpię. Jestem szczeliwa, miałam super opiekę i super poród. Poza tym jestem sprawna fizycznie po porodzie, chodzę normalnie i siadam. Mogę wreszcie iść do ogródka i się schylic po cukinie czy marchewkę. Wreszcie.

    Asiasia1, Paprota9418, ver6ena lubią tę wiadomość

    Zosia! Spełnienie marzeń...km5scwa1f3mt6hq0.png
  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3327 2296

    Wysłany: 16 sierpnia, 18:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiasia1 wrote:

    @Mamma-mia, ojej, współczuję straszne. Biedny maluch :( dobrze, że udało się bez operacji! Co do tekstu o ilości pokarmu, że jest w głowie hmmm może być dla niektórych krzywdzące ale wydaje mi się, że czasem dobór słów bywa po prostu niefortunny. Wiadomo, każdy organizm jest inny, ale np jak porównam ilość mleka w szpitalu albo pierwszych dniach po porodzie jak byłam ciągle zestresowana a jak trochę odpuściłam i stwierdziłam walić to, nie wyjdzie to będzie jadł mm i będzie też ok plus sam pobyt w domu to zaczęło ruszać powoli. Więc może nie, że w głowie, ale na pewno jak ktoś nie ma problemów zdrowotnych hamujących laktacji to brak stresu i takiego napięcia może troszkę pomoc w ilości. Ale tekst może działać jak płachta na byka. Trochę tak jak podczas dłuższych starań o dziecko. Jak odpuścisz to na bank się uda 😅
    o tak, zdecydowanie ten tekst przy staraniach to też masakra 🙈
    Mnie rozwalalo, jak miałam właśnie za niska prolaktynę (co się zdarza turbo, turbo rzadko!) i o tym mówiłam, a ktoś mi mówił czy pisał, że pokarm jest w głowie, a naprawdę to nie jest odpowiedź na każdy przypadek. Jest to często bardzo krzywdzacy tekst spotykany na grupach o kp, jako odpowiedź na wszystko... Być może w niektórych przypadkach tak jest, szczególnie, że są dziewczyny, które sobie wmawiają, że że nie maja pokarmu. Jednak jest też coś takiego jak realny niedobór pokarmu i czasami tak się zdarza. U mnie niestety tak było. Z tym, że we mnie mimo to z kp zawsze było ogromne samozaparcie - chciałam karmić w ten sposób, zależało mi bardzo, wiedziałam, że się nie poddam tylko dlatego, że jest trudno. Miałam cały czas pomoc CDL i walczyłam. Długo to trwało i było bardzo męczące, ale udało się. Niemniej uważam, że te teksty są krzywdzace... Bo wiesz, wyobraź sobie sytuację, że praktycznie stajesz na głowie, żeby tego pokarmu było wystarczająco, a dalej go brakuje. Karzą się zrelaksować? Robisz to. Karzą ściągać i patrzeć na filmiki z dzieckiem albo trzymać je jednocześnie na sobie, żeby czuć zapach? Robisz. Karzą ogólnie jeszcze więcej przybywać skóra do skóry z dzieckiem? Też robisz. Bierzesz wszystkie możliwe wspomagacze, łącznie z homeopatią. Przystawiasz dziecko często. I tak dalej, a jest jak jest i w kółko przyrosty później normy, a nawet CDL, która jest ogromna zwolenniczką kp alarmuje, że niestety trzeba dokarmiać. Do tego mój drugi synek miał problemy z jelitami i po mm była krew w 💩 oraz leukocyty, czyli stan zapalny. Dostaliśmy receptę na specjalne mleko, ale młody nie chciał tego pić. Miałam te szczęście,że w tym samym czasie swoje dziecko karmiła mama chrzestna mojego syna i ona z kolei miała hiperlaktacje.. dodatkowo jej pokarm heh... Powiem tak - jak postawiłam w lodówce pojemniki z moim i z jej mlekiem, bo w moim tej tłustej warstwy było odrobina, a ona miała 3/4 pojemnika tak wyglądającego. Wszystkie jej dzieci, póki je kp są okrąglutkie totalnie, ma dziewczyna naprawdę ten pokarm wyjątkowo bogaty. Ściągała wiec dla nas i jej mąż przynosił, mieszkaliśmy obok siebie. I tak do momentu aż u mnie się poprawiło.
    Przy trzecim synku problem u mnie był przez tarczycę z kolei (poporodowe zapalenie tarczycy, mimo, że hashi mam od lat) i tutaj na szczęście trwało to krócej, więc wspomagaliśmy się mm, które albo podawalam poprzez SMS, albo mąż dawał, a ja w tym czasie robiłam power pumping. Jednak nie było to parę dni czy tydzień problemu. No niestety :( nie u każdej problemy występują tylko na starcie. Ja byłam bombardowana tekstem o tym, że kp jest w głowie, a po drugiej stronie barykady stały teksty "po co się męczysz, przejdź na mm", "nie każda musi karmić piersią, odpuść". Tylko, że nigdy nie powiedziałam, że się meczę. Mówiłam o swoich problemach, o tym co robie też, ale nigdy nie postrzegałam tego jako mękę, tylko walkę. Bardzo potrzebował słów w stylu "wierzę, że Ci że uda", "widzę, ile robisz, wierzę, że to przyniesie efekt" czy "daj mi znać, jak mogę Ci pomóc?", bo niestety teksty o mm nie były pomocne, a wręcz przeciwnie.

    @MumAgain, jeśli tak Ci zależy, to walcz! Ja bym zgłosiła się do CDL. Żeby spojrzała na wszystko tak naprawdę - i na przystawianie się malucha i na wędzidełko i pogadała o tym wszystkim, może znajdzie jakiś mały błąd, a okaże się, że wpływa na całokształt. Z dodatkowych wspomagaczy, mogę napisać, że ja codziennie biorę 2 kapsułki Bocianka. Na mnie na pewno w jakimś stopniu działa wspomagająco, bo jak dwa razy zapomniałam wziąć, to widziałam, że cycki mniej wyprodukowały. Nie wiem czy akurat Tobie pomoże, ale na pewno nie zaszkodzi, więc też możesz spróbować. Słodu aktualnie nie stosuje, bo chce sobie zostawić jakieś dodatkowe wspomaganie na wypadek, gdybym znowu miała problemy. Dodatkowo przy poprzednich kp, przy problemach, brałam ricinnus communis -homeopatia na kp. Nie wiem czy pomagało czy nie, ale chciałam wyczerpac wszystkie możliwości. Dodatkowo piłam pokrzywę. Można też osobno stosować kozieradkę (jest też w bocianku), to już kwestia preferencji. Jeśli masz wolny wyplyw pokarmu, to też lecytyna. Niektóre mamy kpi stosują lecytynę przed sesjami z laktatorem, ale z lecytyną jest taka sprawa, że nie można jej stosować cały czas nieprzerwanie, więc tutaj ja mam mieszane uczucia. Myślę, że bardziej ok jest jako wspomaganie na chwilę, gdy właśnie np. jest ten wolny wyplyw, albo jakiś zastój.
    Poza tym jeśli chodzi o ściąganie laktatorem to pytanie kiedy wymieniałas zaworek i membranę? Nie wiem czy masz nowo kupiony teraz laktator czy już wcześniej go używałas, dlatego pytam, a te dwie części są mega istotne przy ściąganiu i wpływają na efekty pracy z laktatorem.
    Oprócz tego sen - bardzo ważne przy kp, choć wiem, że często trudne do osiągnięcia.

    age.png
  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3327 2296

    Wysłany: 16 sierpnia, 18:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @enpe, trzymam kciuki ✊🏻 może się ruszy, skoro już taki czop poszedł.

    @Pauli, gratulacje 🥳🥳

    @Malgosiagosia hmmm nie licząc fotografki, która była w szpitalu zrobić nam sesje fresh 48 (u nas akurat 72 😅), to pierwszego gościa mieliśmy niedawno- po 3 tygodniach. Wczoraj byli drudzy. Na razie w planach mamy jeszcze tylko moją przyjaciółkę z mężem, ale to pewnie za tydzień lub dwa.

    @Asiasia, taaak, biedny jest :( dobrze, że obyło się bez operacji. W środę idziemy do dobrego ortopedy, w rejestracji powiedzieli, że dopisać nas nie mogą, ale jeśli mamy taką informację na wypisie ze szpitala, to on go przyjmie. Wcześniej zajmował się moja nogą, wiec wiem jaki jest i będę spokojniejsza mając świadomość, że zajmuje się młodym.

    @Monia, czytam o tej Twojej sytuacji z USG. Szok... Ja to pewnie bym nie wytrzymała i poszła gdzieś jeszcze na USG 🙈 ale tak, jak piszą dziewczyny - raczej większe prawdopodobieństwo, że jednak to pomyłka jakąś. A to było USG zwykle czy jakieś 3D?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia, 19:01

    enpe, Małgosiagosia, Monia•, Pauli05 lubią tę wiadomość

    age.png
  • enpe Autorytet
    Postów: 903 513

    Wysłany: 16 sierpnia, 19:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, ale ze mnie dzban 🤦🏻‍♀️😆! Totalnie źle zrozumiałam moją ginekolog na ostatniej wizycie 😂. Mój facet też. Dzisiaj nie miałam mieć indukcji tylko samo KTG z USG ale w szpitalu i gdyby coś z nich nie tak wynikało to wtedy bym musiała zostać w szpitalu. Jechałam jak na ścięcie głowy a tu się okazało, że wracam do domu haha. A już rodzina i znajomi nastawieni i wyczekiwali wieści prawie że z popcornem. No nic, chyba mój mózg ciążowy udzielił się też partnerowi 😂. Na ktg skurcze lipne bardzo, nic zwiastującego poród. Czop zaczyna odchodzić natomiast faktycznie i to co dzisiaj miałam na majtkach to już część tego czopa. Nie dało się natomiast zbadać porządnie szyjki, bardzo mnie bolało, no ale niestety nic. Chyba faktycznie muszę więcej korzystać z seksu, bo po nim miałam te skurcze następnego dnia rano. Także gratulacje dla mnie 😂. Kolejne ktg z usg w poniedziałek, potem czwartek a w weekend przyszły może przyjęcie na indukcję.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia, 19:34

    ONA:
    PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
    💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany

    ON:
    teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
    💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E

    11.12.2023 ⏸️
    08.2024 mała A. 👸🏻 🩷

    age.png
  • Asiasia1 Autorytet
    Postów: 714 1026

    Wysłany: 16 sierpnia, 19:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Mamma-mia, masz mega niefortunne te wakacje. Jak nie urok to sraczka 🥲 super, że facet zgodził się Was przyjąć! Ja wiem, że czasem ludzie się martwią i chcą pomóc, można zaproponować inne rozwiązanie ale warto wysłuchać najpierw potrzeb danej osoby a nie na siłę coś forsować. Jak komuś strasznie zależy tylko na kp to warto w tym wspierać. Co do męczenia vs walki mnie bardzo bawiło jak ktoś się mnie pytał czy mały przesypia noce (3 msc dziecko np.) i ja mówiłam, że wiadomo, że nie i się budzi na karmienia to to samo "może mm to prześpi, po co się męczyć" a ja słowa nie mówiłam, że jestem niewyspana czy mam dość plus 90% dzieci jak nie więcej potrzebuje nocnych karmień bez względu na rodzaj karmienia 😂 stwierdziłam fakt. Albo o wyjściach 😅 dawaj mm miej coś z życia, jak ja bez problemu sciagalam pokarm i zostawiałam mężowi i nigdy nie miałam problemu by wyjść z domu, więc nie rozumiałam komentarzy, ale może chodziło o % 🤣 mi tam tego nie brakowało, teraz jest taki wybór zerówek, że szok 😁 ale trzeba wpuścić jednym uchem, wypuścić drugim i tyle. Szkoda nerwów na dobre rady 🤭

    @enpe, jak tam? Już w szpitalu? Przyjęli Cię?

    👫33 lata
    🐕2019
    👶12.2022 💙
    👶08.2024 💙
  • Asiasia1 Autorytet
    Postów: 714 1026

    Wysłany: 16 sierpnia, 19:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    enpe wrote:
    Dziewczyny, ale ze mnie dzban 🤦🏻‍♀️😆! Totalnie źle zrozumiałam moją ginekolog na ostatniej wizycie 😂. Mój facet też. Dzisiaj nie miałam mieć indukcji tylko samo KTG z USG ale w szpitalu i gdyby coś z nich nie tak wynikało to wtedy bym musiała zostać w szpitalu. Jechałam jak na ścięcie głowy a tu się okazało, że wracam do domu haha. A już rodzina i znajomi nastawieni i wyczekiwali wieści prawie że z popcornem. No nic, chyba mój mózg ciążowy udzielił się też partnerowi 😂. Na ktg skurcze lipne bardzo, nic zwiastującego poród. Czop zaczyna odchodzić natomiast faktycznie i to co dzisiaj miałam na majtkach to już część tego czopa. Nie dało się natomiast zbadać porządnie szyjki, bardzo mnie bolało, no ale niestety nic. Chyba faktycznie muszę więcej korzystać z seksu, bo po nim miałam te skurcze następnego dnia rano. Także gratulacje dla mnie 😂. Kolejne ktg z usg w poniedziałek, potem czwartek a w weekend przyszły może przyjęcie na indukcję.
    Doczytałam 😂 nie przejmuj się, zdarza się najlepszym 😘 jak czop już tak odchodzi to może rzeczywiście lada moment ruszy samo. Oby! 🤞

    enpe lubi tę wiadomość

    👫33 lata
    🐕2019
    👶12.2022 💙
    👶08.2024 💙
  • ver6ena Przyjaciółka
    Postów: 118 129

    Wysłany: 16 sierpnia, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Enpe, a o co chodziło lekarzom z twoim terminem na 27 lipca? Bo mnie to zastanawia i nie mogę złapać myśli o co może chodzić. Termin porodu to był? Od tego dnia już minęło 20 dni więc chyba nie chodzi o to?

  • ver6ena Przyjaciółka
    Postów: 118 129

    Wysłany: 16 sierpnia, 20:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Papapatka wrote:
    Nie odciagalam w ciąży bo to mogłoby spryspieszyc poród a ja modliłam się żeby urodzic najwcześniej w 37+0 (i tak tez urodziłam dokładnie). Myśle ze nie ma co ściągać wcześniej bo najpierw leci siara żółta a potem już białe mleko. A to zolte najcenniejsze i lepiej żeby dziecko dostało na świeżo- to jest moje zdanie.

    Szczerze? Obiecałam sobie ze nie będę odciągać mleka ze chce być kp albo mm. Natomiast w szpitalu mnie przekonali żeby spróbować. Najpierw jeden dzień stymulowałam tylko na krótkich częstotliwościach. Potem ściągałam 3 min w trybie pobudzenia i 12 w trybie ściągania. I tak robię nawet teraz. Fermaktiker pije 1 czasem 2 dziennie.
    No to ładnie tak szybko w 10 dni od porodu i 800 ml dziennie, marzenie:) Masz piękne wsparcie w mężu. Z moim dziś poruszyłam temat czy chciałby jakoś zarysować sobie plan nocnych dyżurów, bo on bardzo chce wstawać w nocy żebym miała jak najspokojniejszy połóg i żebym miała właśnie spokój i luźną głowę. Ja wtedy będę i tak wstawać co 3-4h na sesję z laktatorem, ale to super że się można tak wspierać.
    Ja już mam donoszona i teraz chcę spróbować stymulować laktatorem. Jak pojawi się siara to mam do niej strzykawki.
    Fajnie że piszesz o tym stopniowym przechodzeniu w trybach w laktatorze. Spróbuję 3-12. A dziś dla testu wleciało karmi:) sporo tego słodu, 47% aż.
    Czy tylko klasyczne w to wchodzi czy jakieś smakowe też może miałyście okazję odkryć?

  • Paprota9418 Autorytet
    Postów: 1585 2885

    Wysłany: 16 sierpnia, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ver6ena wrote:
    No to ładnie tak szybko w 10 dni od porodu i 800 ml dziennie, marzenie:) Masz piękne wsparcie w mężu. Z moim dziś poruszyłam temat czy chciałby jakoś zarysować sobie plan nocnych dyżurów, bo on bardzo chce wstawać w nocy żebym miała jak najspokojniejszy połóg i żebym miała właśnie spokój i luźną głowę. Ja wtedy będę i tak wstawać co 3-4h na sesję z laktatorem, ale to super że się można tak wspierać.
    Ja już mam donoszona i teraz chcę spróbować stymulować laktatorem. Jak pojawi się siara to mam do niej strzykawki.
    Fajnie że piszesz o tym stopniowym przechodzeniu w trybach w laktatorze. Spróbuję 3-12. A dziś dla testu wleciało karmi:) sporo tego słodu, 47% aż.
    Czy tylko klasyczne w to wchodzi czy jakieś smakowe też może miałyście okazję odkryć?

    Czytałam dziś że nie ma dowodów żeby piwo bezalko miało jakiś wpływ na laktację.
    Ja w sumie piję przez całą ciążę i będę też pić po ale nie liczę że będzie to miało jakiś wpływ.

    Enpe czyli miałaś takie KTG z USG jak ja dzisiaj.. tak mnie gość zbadał że do tej pory mnie boli..
    u mnie niestety czop dalej siedzi. Skurczy brak jedyne co skróciła się szyjka. Ty masz w poniedziałek a ja we wtorek następne więc idziemy prawie łeb w łeb hah
    Ja mam problem z seksem bo mnie boli dokładnie tak jak przy dzisiejszym badaniu… zazdroszczę bo ochota jest ale ciężko..

    enpe, ver6ena lubią tę wiadomość

    👩👨‍🦱 28 lat 🐕
    💒17.09.2022

    IUI 8.12🙏🍀
    31.08 17:59 Henio na świecie 🦖 2950g 51cm szczęścia 🍀🍀


    age.png
  • MumAgain Autorytet
    Postów: 809 485

    Wysłany: 16 sierpnia, 21:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paprota9418 wrote:
    Czytałam dziś że nie ma dowodów żeby piwo bezalko miało jakiś wpływ na laktację.
    Ja w sumie piję przez całą ciążę i będę też pić po ale nie liczę że będzie to miało jakiś wpływ.

    Enpe czyli miałaś takie KTG z USG jak ja dzisiaj.. tak mnie gość zbadał że do tej pory mnie boli..
    u mnie niestety czop dalej siedzi. Skurczy brak jedyne co skróciła się szyjka. Ty masz w poniedziałek a ja we wtorek następne więc idziemy prawie łeb w łeb hah
    Ja mam problem z seksem bo mnie boli dokładnie tak jak przy dzisiejszym badaniu… zazdroszczę bo ochota jest ale ciężko..

    Piwo samo w sobie nie. Ale zawarty w nim słód chyba .

    ver6ena lubi tę wiadomość

    age.png
  • Paprota9418 Autorytet
    Postów: 1585 2885

    Wysłany: 16 sierpnia, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MumAgain wrote:
    Piwo samo w sobie nie. Ale zawarty w nim słód chyba .

    Tak słód jęczmienny zawierający beta-glukan dokładnie a w większości piw w całym procesie wytwarzania „zanika” ten beta-glukan więc trzeba wypić mega dużo piwa bez alko żeby miało to realny i widoczny wpływ na laktację :))

    Jedynie słód jęczmienny krótko słodowany ma potwierdzony klinicznie wpływ na wyrzut prolaktyny :) czyli nie ten w piwie a ten np w Femaltikerze :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia, 21:48

    MumAgain, ver6ena lubią tę wiadomość

    👩👨‍🦱 28 lat 🐕
    💒17.09.2022

    IUI 8.12🙏🍀
    31.08 17:59 Henio na świecie 🦖 2950g 51cm szczęścia 🍀🍀


    age.png
  • Monia• Autorytet
    Postów: 557 812

    Wysłany: 16 sierpnia, 21:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamma-mia wrote:
    @enpe, trzymam kciuki ✊🏻 może się ruszy, skoro już taki czop poszedł.

    @Pauli, gratulacje 🥳🥳

    @Malgosiagosia hmmm nie licząc fotografki, która była w szpitalu zrobić nam sesje fresh 48 (u nas akurat 72 😅), to pierwszego gościa mieliśmy niedawno- po 3 tygodniach. Wczoraj byli drudzy. Na razie w planach mamy jeszcze tylko moją przyjaciółkę z mężem, ale to pewnie za tydzień lub dwa.

    @Asiasia, taaak, biedny jest :( dobrze, że obyło się bez operacji. W środę idziemy do dobrego ortopedy, w rejestracji powiedzieli, że dopisać nas nie mogą, ale jeśli mamy taką informację na wypisie ze szpitala, to on go przyjmie. Wcześniej zajmował się moja nogą, wiec wiem jaki jest i będę spokojniejsza mając świadomość, że zajmuje się młodym.

    @Monia, czytam o tej Twojej sytuacji z USG. Szok... Ja to pewnie bym nie wytrzymała i poszła gdzieś jeszcze na USG 🙈 ale tak, jak piszą dziewczyny - raczej większe prawdopodobieństwo, że jednak to pomyłka jakąś. A to było USG zwykle czy jakieś 3D?
    Zwykłe USG , na prenatalnych mieli dobry sprzęt a dzisiaj co mnie badała to był bardzo stary ale jak była pewna że widziała 🥚🥚 to ja już nie wiem co myśleć 🤔
    No i dzisiaj koło godziny temu wyleciała mi jakaś zbita galaretka koloru kawy z mlekiem, było tego mało ale nie wiem czy to czasem nie kawałek czopu

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia, 21:53

    👩🏼27 👨🏽26
    4x🐈🐈‍⬛🐈🐈‍⬛
    •Podejrzenie endometriozy
    2 cs ❤️
    ⏸️ 23.12.2023
    27.12,2023 - beta hcg 332,86 mIU/ml
    30.12.2023 - beta hcg 1076,36 mIU/ml
    19.01.2023 - usg, jest kropek 1,20cm i serduszko 😻
    26.04.2024 - połówkowe, 484g dziewczynki 👧🏼🩷
    27.06.2024 - III badania prenatalne, 1512g 🩷
    29.08.2024 - sn na świat przyszła Sara🥰

    age.png
‹‹ 530 531 532 533 534 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ

Niedoczynność tarczycy podczas starania o dziecko

Tarczyca to niewielki gruczoł umiejscowiony na szyi człowieka, który wytwarza hormony i ma ogromny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Dlaczego tak często obniża płodność kobiety? Jak rozpoznać najczęstsze choroby tarczycy: niedoczynność i nadczynność? Przeczytaj w eksperckim artykule w całości poświęconym tarczycy! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Wysoki testosteron u kobiet - przyczyny, objawy, leczenie

Jakie mogą być przyczyny podwyższonego testosteronu w kobiecym organizmie? Jakie są najczęstsze objawy wysokiego testosteronu u kobiet? Jak wygląda diagnoza i leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ