Sierpniowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Evvee27 wrote:Wiesz wcześniej mamusia za niego robiła wszystko , ale jak byłam w ciąży to mi pomagał żeby coś mi się nie stało ..
no to właśnie coś takiego miałam, to jak ja nie zrobię to to i tak nie jest zrobione . Jego zadaniem było śmieci ogarniać, pampersy, zakupy, psy, ogólnie podwórko ogarniać , jakieś pranie rozwieszać takie pierdoly . A na chwilę obecną wraca z pracy , zje , przeplata się , wieczorem wypiję piwo i idzie spać na sofie , przychodzi w nocy do nas do pokoju przy czym bardzo często wybudza małego
Najgorzej tak. Moja teściowa taka. Syn starszy wraca z pracy i woła ją do domu : chodź daj mi jeść... 🤣 A zona jego musi mu nawet majtki szykować jak się kąpac idzie.... Ale tak jak piszesz... wywalone ma. Nawet jak miała jego żona zapalenie błędnika, bol głowy, zawroty , rzygała dalej jak widziala. Szpital. Karetki. Dramat. A ten wywalone , w sadzie drzewka obcinał...
-
Mamma-mia wrote:Ehh u nas niestety wieści takie sobie. Źrenica nie rozszerzyła się poprawnie, a z kolei w drugim badaniu wyszło, że ma większe plusy niż dziecko w tym wieku powinno mieć oraz do tego różnowzroczność. W jednym oku +3,5, a w drugim +1,5. Dostaliśmy receptę na okulary i za 4 miesiące mamy się zgłosić ponownie.
We wtorek będziemy w mieście, już dzwoniłam, kilka salonie tutaj ma oprawki dla takich maluchow, więc pojeździmy i coś zamówimy. Ale nie widzę tego jego noszenia 😬 na chwilę tak... Będzie traktował jako zabawę, on lubi przebieranki. Ale w żłobku czy tak na dworze? 😬 Będzie problem. I jak tu teraz zadbać o to, żeby dzieci mu nie zniszczyły w placowce...
A to Panie nie będą miały na uwadze ? Jednak troszkę w ich kompetencji zdaje się. -
Wierzycie , że Oli nasz już miesiąc a nadal na macie nie leżał sekundy nawet 🫣
Piankową zamówić muszę. I rozłożyć. I na to edukacyjna. Ogólnie mam tak, że nie mogę się nim nacieszy tak bardzo , że nadal cały czas poza spaniem spędza z nami. Bez zabawek itp. W łóżeczku leżał raz. I raz spał w ciągu dnia. Jedynie karty pokazałam mu kilka razy. I tyle. Tak to tulaski. Jak nie ja , to mąż. Jak nie mąż, to dzieci. Nadal zakochane.
Bettti03 lubi tę wiadomość
-
My mieliśmy ACTIFEROL , bardzo źle go znosił później właśnie sideral ale było jeszcze gorzej a teraz mamy od wczoraj innofer. To my mieliśmy hemoglobinę 10,1 w ostatnim badaniu , ale odłożyłam mu to żelazo bo strasznie się źle czuł po nim i spadła nam do 9,3 , mamy teraz 2x dziennie po 1 mlklaudia_23 wrote:A jakie zelaza probowaliscie i jakie ma teraz? My bralismy sideral gocce i bardzo mu smakowalo ale stwierdzili ze chyba slabo mu sie wchlania i zmienili na innofer baby i zwiekszyli dawke. Urodzil sie z ladna hemoglobina, pozniej spadla do 8 i przetoczyli krew tak bardziej w razie wu i skoczyla hemoglobina do 12. Po wyjsciu ze szpitala dalej dawalismy mu zelazo i na kontroli okazalo sie, ze znowu hemoglobina 8 i bylismy w szpitalu dzieciecym. A u was jaka hemoglobina i jaka macie dawke zelaza?
-
Mojej też się odłożyć nie da, ale zamówiłam chustę może jakoś tak ogarnę coś w domu. Ma momenty że daje mi 10 min ciszy, ale to raczej raz dziennie się zdarza. Na spanie nie narzekam ale śpi ze mną. Budzi się na cycka i idzie spać dalej. Ciężko mi ja ostatnio uśpić ale to wina kolek, daje delicol od dwóch dni i wydaje mi się że jest lepiej. Prawie cały dzień przespała bez wrzasków. Mi narzeczony bardzo pomaga, nawet bym się nie wykąpała gdyby nie on. Mała też często na nim śpi więc mam chwilę dla siebie. Dlatego ogromnie podziwiam wszystkie samotne mamy.
Jutro mamy wizytę u pediatry i mam nadzieję że będzie wszystko dobrze. Wczoraj mała przestała być noworodkiem, a ja mam wrażenie że kilka dni temu ze szpitala wyszłyśmy
MumAgain lubi tę wiadomość
-
Ah kochana nie wiem , faceci są słabym nasieniem ..Cerva wrote:🌿Evvee no strasznie przykre to co piszesz. Mężczyzn może niby też dopaść depresja poporodowa. Jest jakiś przygnębiony czy po prostu ma "wywalone"... Oby szybko mu wróciło do normy.
Jak jest u Was z "humorem" Maluchów jak nie śpią? Leoś rzadko jest "zadowolony". Niby od razu po jedzeniu, przebrany i teoretycznie wszystkie potrzeby ma spełnione. A rzadko jest tak żeby sobie spokojnie poleżał w łóżeczku albo na bujaczku... Chwilę jak go trzymam na nogach na przykład jest ok, a za chwilę się krzywi. 😐 Smoczek trochę pomaga, ale często go wypluwa co chwilę i dalej marudzi.
Mój mały też, nigdy nie wiadomo o co mu chodzi , zawsze wtedy biorę go na spacer, albo się z nim bawię lub ćwiczę o ile ma nastrój . A ile już ma? -
To mam takiego szwagra co też teściowa mu majtki i skarpetki szuka 🤣MumAgain wrote:Najgorzej tak. Moja teściowa taka. Syn starszy wraca z pracy i woła ją do domu : chodź daj mi jeść... 🤣 A zona jego musi mu nawet majtki szykować jak się kąpac idzie.... Ale tak jak piszesz... wywalone ma. Nawet jak miała jego żona zapalenie błędnika, bol głowy, zawroty , rzygała dalej jak widziala. Szpital. Karetki. Dramat. A ten wywalone , w sadzie drzewka obcinał...
Mój mąż zawsze był wyręczany w wielu rzeczach przy naszym pierwszym dziecku ale ja wtedy to zlewałam tak szczerze , ale teraz to masakra ..
Aż tak ?! Na własną żonę? To mój chociaż czasem się podrze żebym czegoś nie robiła albo bierze małego do wózka na spacer na 15 min 😄😂
MumAgain lubi tę wiadomość
-
A to widzę że chyba każdy nasz dzidziuś nie do odłożenia 😊Kinia197 wrote:Mojej też się odłożyć nie da, ale zamówiłam chustę może jakoś tak ogarnę coś w domu. Ma momenty że daje mi 10 min ciszy, ale to raczej raz dziennie się zdarza. Na spanie nie narzekam ale śpi ze mną. Budzi się na cycka i idzie spać dalej. Ciężko mi ja ostatnio uśpić ale to wina kolek, daje delicol od dwóch dni i wydaje mi się że jest lepiej. Prawie cały dzień przespała bez wrzasków. Mi narzeczony bardzo pomaga, nawet bym się nie wykąpała gdyby nie on. Mała też często na nim śpi więc mam chwilę dla siebie. Dlatego ogromnie podziwiam wszystkie samotne mamy.
Jutro mamy wizytę u pediatry i mam nadzieję że będzie wszystko dobrze. Wczoraj mała przestała być noworodkiem, a ja mam wrażenie że kilka dni temu ze szpitala wyszłyśmy
Chusta super sprawa , mam polecam bardzo , mój synek śpi w niej , więc mogę umyć naczynia pomalować się przed lekarzem czy poodkurzać i umyć podłogę.
Kinia197 lubi tę wiadomość
-
Na źrenicy to jest jasne, jeśli jest, więc byś zauważyłaenpe wrote:Hmm ciężko mi stwierdzić. Ona ma tak czarne węgle oczy. Ja widzę tylko w świetle taką nitkę jakby błonki jakby coś do oczka wpadło.
No właśnie kurczę nic ostatnio się nie zmieniło w pielęgnacji , środkach chemicznych itd. A zaczęło mnie dziwić to okropne swędzenie właśnie w trakcie karmienia.
Jakie badanie kału masz na myśli, w sensie jakieś badanie ogólne + krew utajona czy jakieś inne?
zrób zdjęcie z lampą i sobie powiększ. Może to tylko takie ubarwienie tęczówki? Najlepiej właśnie fotkę cyknac. Tak, dokładnie te badania
-
Cześć Mamuśki ❤️ ale tu u Was gwarno, super!!!!
Obiecałam wpaść z wiadomościami po prenatalnych..
Dziś byłam na omówieniu wyników krwi i USG z genetykiem..wszystko w porządku, niskie ryzyka, więc jestem spokojna ❤️ Te wiadomości to najpiękniejszy prezent na dzisiejszą rocznicę ślubu dla nas 🥹❤️
Nie ma wskazań do dalszych badań, więc dostałam skierowanie na połówkowe plus echo serduszka maluszka przy okazji połówkowych, z racji mojej cukrzycy ciążowej.
Powoli zabierany się za remont i powoli kupuje drobiazgi ❤️❤️❤️
Ściskam i pozdrawiam Was kochane 🥰
MumAgain, Asiasia1, enpe, Kinia197, Cerva, Małgosiagosia, Bettti03, Sunnysunsun, justinas, Emzet92 lubią tę wiadomość
Wytrwała z Nadzieją na Happy End 🩷
Starania od 2021 🫶
💔 Luty 2022
💔 Listopad 2022
💔 Styczeń 2024
Cykl stymulowany Aromek 💊 i Ovitrelle 💉 i mamy ⏸️ 03/07/2024
🫶 4/07 Beta 10,8 prog. 37,69
🫶 06/07 Beta 58,6 prog. 39 🥹
🫶 08/07 Beta 160,2 prog. 47,16 🥹
🫶 10/07 Beta 487,9 prog. 42,98 🥹
🫶 13/07 Beta 1815,4 prog. 36,30 🙏 dołożona jedna dodatkowa tabletka utrogestan (dmuchamy po 3 stratach)
🩺👩⚕️ Badania prenatalne wrzesień 2024 - niskie ryzyka 🩷
🩺👩⚕️ Badania połówkowe i echo serduszka Małej - prawidłowe 591 g Szczęścia 🩷
Na pokładzie: Niedoczynność tarczycy, Hashimoto, IO, PCOS, MTHFR, Badanie drożności OK 🤗 + cukrzyca ciążowa.
Dla Małego Cudu WSZYSTKO 💪✊ -
Powodzenia z chusta.Kinia197 wrote:Mojej też się odłożyć nie da, ale zamówiłam chustę może jakoś tak ogarnę coś w domu. Ma momenty że daje mi 10 min ciszy, ale to raczej raz dziennie się zdarza. Na spanie nie narzekam ale śpi ze mną. Budzi się na cycka i idzie spać dalej. Ciężko mi ja ostatnio uśpić ale to wina kolek, daje delicol od dwóch dni i wydaje mi się że jest lepiej. Prawie cały dzień przespała bez wrzasków. Mi narzeczony bardzo pomaga, nawet bym się nie wykąpała gdyby nie on. Mała też często na nim śpi więc mam chwilę dla siebie. Dlatego ogromnie podziwiam wszystkie samotne mamy.
Jutro mamy wizytę u pediatry i mam nadzieję że będzie wszystko dobrze. Wczoraj mała przestała być noworodkiem, a ja mam wrażenie że kilka dni temu ze szpitala wyszłyśmy
Ja mam tkana. Ale nie mogę dociągnąć góry. Dostałam elastyczna. Tu już lepiej. Spał ostatnio że 3 godziny w niej.
Kinia197 lubi tę wiadomość
-
Wiecie w ogóle co ja odwaliłam w piątek zeszły ?
Uwaliło mi się w głowie że posprzedaje stare ciuchy na vinted .. no i wystawiłam sukienkę na sprobe a nigdy nic nie sprzedawałam na vinted . No i babeczka pisze że zapłaciła już tą sukienkę vinted i mam na mailu linka od vinted by odebrać te pieniądze . Okazało się że mi się wrypali na konto musiałam blokować konto dowód i w ogóle cuda .. i jestem bez forsy bo czekam na kartę i na nowy dowód osobisty żebym mogła iść do banku po nowy login do bankowości internetowej żebym aktywować kartę i móc wybrać pieniądze 🤪🤣
MumAgain lubi tę wiadomość
-
Evvee27 wrote:To mam takiego szwagra co też teściowa mu majtki i skarpetki szuka 🤣
Mój mąż zawsze był wyręczany w wielu rzeczach przy naszym pierwszym dziecku ale ja wtedy to zlewałam tak szczerze , ale teraz to masakra ..
Aż tak ?! Na własną żonę? To mój chociaż czasem się podrze żebym czegoś nie robiła albo bierze małego do wózka na spacer na 15 min 😄😂
Aż tak. Ale jej to pasuje. No cóż. Nie każda ma zapędy na bycie matką polką męczennicą...
Ja na pewno nie. -
Co do leżenia na brzuchu, to dla ćwiczeń trzymania główki liczy się też leżenie na rodzicu 😁 takie pocieszenie 😄
My młoda codziennie kładziemy na płaskim, żeby ćwiczyła. Zaczęłam jak wyszlysmy ze szpitala, gdy miała 8 dni. Tak stopniowo coraz dłużej. Na początku to dosłownie chwila, teraz do 10 min wylezy, jeśli nie jest głodna i śpiąca. Ale oczywiście nie trzyma tyle głowy, tylko trochę trzyma, opuści, położyć na bok, znowu dźwiga itd. Widać, że robi postępy, jednak nadal dużo pracy przed nią. Na razie najbardziej interesuje ją obiekt ruchomy, więc biorę mate do kuchni i ja coś tam robię chwilę, a ona leży. Zaczyna sobie pojekiwac i marudzić po jakims czasie, ale nie podnoszę jej jeszcze. Dopiero ja widzę, że jest mocno wkurzona/zmęczona tym już. Nieraz ją przekładam na plecy na chwilę jeszcze i znowu na chwilę na brzuch, a nieraz ponoszę, później ponownie daje na brzuch i po tym drugim razie (już krótszym), daje cyca i jest tak zmęczona, że usypia. Jednak bywa i tak, że chce poleżeć tylko 2 min. Różnie. W każdym razie konsekwentnie robimy to każdego dnia po x razy. Po trochu, po trochu i maluch sobie wyćwiczy
-
Evvee27 wrote:Wiecie w ogóle co ja odwaliłam w piątek zeszły ?
Uwaliło mi się w głowie że posprzedaje stare ciuchy na vinted .. no i wystawiłam sukienkę na sprobe a nigdy nic nie sprzedawałam na vinted . No i babeczka pisze że zapłaciła już tą sukienkę vinted i mam na mailu linka od vinted by odebrać te pieniądze . Okazało się że mi się wrypali na konto musiałam blokować konto dowód i w ogóle cuda .. i jestem bez forsy bo czekam na kartę i na nowy dowód osobisty żebym mogła iść do banku po nowy login do bankowości internetowej żebym aktywować kartę i móc wybrać pieniądze 🤪🤣
O.kochana , przybij piąteczkę.
Wystawiłam książki Martyny. Zgłosiła się baba. Kuriera zamawia. Nie targuje się. Mowie...dziwne. dostałam maila. Kliknęłam a tam inne dane kupującego. Dzwonie do in postu. Nie ma nic zamówionego na mój numer. Do Banku. Zablokowali mi wsio. Nie miałam kasy w domu. Dobrze , że mąż miał bo z głodu byśmy padli. 🤣 -
Kurde to u mnie babeczka od ręki wzięła k zapłaciła a ja podjarana że 80 zł zarobiłam i będę miała na swoje pierdoły żeby powydawac , a Tu bęc 🤣 dobrze że wtedy miałam tylko 30 zł na koncie to nie wzięli mi nic , stwierdzili chyba że bez sensu okradać 😂😂MumAgain wrote:O.kochana , przybij piąteczkę.
Wystawiłam książki Martyny. Zgłosiła się baba. Kuriera zamawia. Nie targuje się. Mowie...dziwne. dostałam maila. Kliknęłam a tam inne dane kupującego. Dzwonie do in postu. Nie ma nic zamówionego na mój numer. Do Banku. Zablokowali mi wsio. Nie miałam kasy w domu. Dobrze , że mąż miał bo z głodu byśmy padli. 🤣 -
Evvee27 wrote:Co Ty ja też nie. Straszne afery kręcę z tego powodu , to słyszę za ja to się tylko ciągle drę i czepiam 🙏🏻🤷🏼♀️
Mało dyplomatycznie powiem; niech się nie zesra...
Myślałby kto że chłopy takie wrażliwe i delikatne.
Mój też taki... Ledwo coś powiesz a już dowiadujesz się, że zyc mu nie dajesz i czepiasz się non stop.
Weź... kupiłam mu słuchawki w prezencie . Na rocznicę. A ten jak mu dałam: nie masz na co pieniędzy wydawać? ...
Także ten
Bettti03 lubi tę wiadomość
