X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniowe mamy 2024
Odpowiedz

Sierpniowe mamy 2024

Oceń ten wątek:
  • Bettti03 Autorytet
    Postów: 780 757

    Wysłany: 14 października, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jejku dziewczyny (mamma mia, mum again) bardzo współczuję!!
    Widzę, że goni Was pech za pechem :( życzę dużo zdrowia dla Was i dzieciaków!!

    Emzet, wyobraziłam sobie jak muszą wygląda Wasze spacery… albo zakupy w sklepie 😅❤️ szacun!

    Emzet92 lubi tę wiadomość

    30 lat
    niedoczynność tarczycy
    Ur. 15.07.2024 Staszek 👦❤️
    age.png
  • Emzet92 Autorytet
    Postów: 931 953

    Wysłany: 14 października, 22:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ooo tak wyglądają spacery 🤣 tu wersja light. W sklepie z trójką jeszcze sama nie byłam 🤯 nie widzę tego.
    Dzięki dziewczyny za dobre słowo 💜 po ciężkim dniu zawsze miło!
    https://zapodaj.net/plik-cVb0lwuvaT

    Papapatka, Asiasia1, justinas, klaudia_23, MumAgain, Lolcia37, enpe, Bettti03 lubią tę wiadomość

    Trudna droga IVF
    01.2021 ❄❄
    03.2021 FET 2BC 9tc z. Turnera
    08.2021 FET :(
    11.2021 ❄❄❄
    11.2021 ET :(
    01.2022 FET 3BB,1BB🎉
    09.22 - bliźniaczki, A. 1600g, S. 2200g
    11. 2023 - SZOK, naturalny cud
    07.2024 Sz. 3885g

  • enpe Autorytet
    Postów: 903 514

    Wysłany: 14 października, 22:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja piernicze dziewczyny, ale przygody macie.
    @Mamma-mia
    Tobie to chyba ktoś urok rzucił , jak nie urok to sraczka 🥲. Trzymaj się kurcze…
    @MumAgain
    Odblokowałaś mi nową fobię 😳. Dobrze, że na brzuchu nie umiem spać. Ja piernicze, oby już było dobrze!

    @justinas
    Często jak wychodzimy z domu to do auta używamy. W domu też, chociaż głównie usypiająco/uspokajająco. W nocy raczej nie potrzebuje bo łatwo usypia w trakcie karmienia. Często sama wypluwa smoczek jak go nie chce. Nie zabieram jak widzę, że intensywnie ciućka. Myślę, że ona sama go sobie dość dobrze dozuje w sumie. Staram się nie nadużywać, no ale do zera na pewno nie da się u nas ograniczyć.

    @Suprive
    Tak! Właśnie już kilka razy w nocy się tak zdarzyło, że pieluszka sucha. No i nie wiedziałam co robić w sumie zmieniać czy nie zmieniać. Nie wiem wydaje mi się , że jeśli w ciągu doby i tak zużywa dużo pieluszek i przybiera normalnie na wadze to chyba wszystko ok, ale może ktoś inny wie czy to normalne. Ja ostatnio non stop co się budzimy na karmienie to muszę siku i w sumie w nocy sikam więcej od niej 🤣. Ale też jak wstaję w nocy chce mi się pić, nie wiem chyba mam za sucho w pokoju. No i też potrafię się opić wodą na noc.

    A powiedzcie mi czy jak już się laktacja ustabilizuje to dalej nosicie staniki ?

    justinas lubi tę wiadomość

    ONA:
    PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
    💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany

    ON:
    teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
    💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E

    11.12.2023 ⏸️
    08.2024 mała A. 👸🏻 🩷

    age.png
  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3328 2296

    Wysłany: 14 października, 23:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emzet92 wrote:
    Ooo tak wyglądają spacery 🤣 tu wersja light. W sklepie z trójką jeszcze sama nie byłam 🤯 nie widzę tego.
    Dzięki dziewczyny za dobre słowo 💜 po ciężkim dniu zawsze miło!
    https://zapodaj.net/plik-cVb0lwuvaT
    O pani, to Ty na takim spacerze masz nie trójkę a piątkę 😂

    @enpe, pytasz o dzien czy noc? :)
    Generalnie to ja noszę biustonosz niezależnie od "stanu" mojej laktacji 😄 w sensie - w dzień zawsze noszę, bo ogólnie póki karmie, to mam sutki takie wrażliwe i wtedy, np. jak mi w nie za zimno to mnie bolą 😂 i bez stanika mnie bolą właśnie. A jeśli chodzi o noc, to w nocy noszę tylko bezfiszbinowe, miękkie o tylko dlatego, że ściągam - jak mam momcozy to ubieram taki zwykły do kp, a jak neno to taki co ma dziurki na lejki.

    Ja dziś byłam z najstarszym synem na grzybach, małą mialam w nosidle. Tyle uzbieraliśmy :)

    IMG-20241014-WA0008.jpg
    najgorsze te przebieranie później 😬 ale już ogarnęłam, mała oczywiście na mnie była, więc komfort żaden.


    Powiem Wam, że odkąd zrezygnowaliśmy dla testów z witaminy D, a później wprowadziłam inny preparat, to minęły u młodej bóle brzuszka.
    W ogóle to jest taka gaduła, że szok :) papla najwięcej z moich dzieciaków. Będzie wesoło 😂

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października, 23:08

    Emzet92, Bettti03 lubią tę wiadomość

    age.png
  • justinas Autorytet
    Postów: 499 401

    Wysłany: 15 października, 01:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny za Wasze,refleksje nt. smoczków. Może uda nam się jakoś to zrównoważyć.

    Mój też mniej sika w nocy, ale i też mniej je, niż kiedyś.

    Mamma-mia piękne grzybobranie. A na jaki preparat zmieniłaś wit. D?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października, 01:51

    event.png
  • Asiasia1 Autorytet
    Postów: 714 1026

    Wysłany: 15 października, 02:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Mamma-mia, 🥲 tulę, niestety ale nie da się uniknąć tych syfów a im więcej dzieci tym większa szansa, że któreś coś przyniesie z placówki :( oby reszta nie złapała tego dziadostwa. Mega, mega współczuję. Ile można a to dopiero początek sezonu 🥲 boję się tych zakaźnych syfów więc podwójnie tulę 🫂 fun fact? Koleżanka ostatnio się załamała bo córki złapały owsiki i to nie w przedszkolu bo miały miesięczna przerwę 🤯 musiały na jakimś placu zabaw czy w bawialni, jakie jest tego prawdopodobieństwo? 🙈 jakie piękne zbiory 🤤

    @MumAgain, 😳 kobieto szok! Trzymaj się tam, oby kontuzja nie doskwierała zbyt mocno, biedna jesteś strasznie :((((

    @Emzet92, ja to do Ciebie zacznę chyba dzwonić na płatne konsultacje jak przetrwać z toddlerami i bobo i nie zwariować bo jestem na skraju 🤣 a od Ciebie bije takie zen 😂 ja najdalej z dwójką chodzę do żłobka 😂 bo to dla mnie awykonalne 🙈 dziewczynki są rozkoszne ❤️ ale musicie być wesołą ekipą jak każda z Was idzie z wózkiem 😂 mieścicie się w windzie z całym sprzętem? 🤣

    @justinas, uważam, że trzeba podejść z rozsądkiem do smoczka, ale dopasować do potrzeb dziecka. Jedno będzie nim gardziło, inne będzie miało tak silny odruch ssania, że tylko to pomoże. Szczerze to gdyby mój syn go tolerował to bym dawała teraz ile wlezie by przetrwać ten etap 🙈

    @Suprive, jak wyżej. Jak dobowo moczy ile trzeba to pełen luz 👌 ale skoro o ilości moczu mowa, to są jakieś górne widełki? Szlachetne pupsko mego syna krzyczy za każdym razem jak ma nawet tylko trochę no ale on sika na potęgę. Pobiłam rekord życiowy i ostatnio przewinelam go 27 x 🤯 i już sobie wkręcam, że ma coś nie tak z układem moczowym. Próbowałam różnych pieluch efekt ten sam. Będę gadać z pediatrą no bo to mi się wydaje dziwne. Koło 20 idzie pieluch codziennie. Jak mąż wywala śmieci to worem z pieluchami mógłby zabijać 😂

    @enpe, nosiłam cały czas.

    Ja po zeszłym tygodniu chorobowym wymiękam. W domu wariatkowo. Starszaka już nosiło i czy miał 36,6 czy 39 tak samo biegał, skakał i szalał. Jak karmię młodego czy noszę to on od razu też musi na kolana czy coś. A noszę non stop. Serio gdyby kolejność moich dzieci była odwrotna byłoby super. Teraz doceniam starszaka, był złotym niemowlakiem 🤣 spał super poza etapami skoków, ząbkow itp, dało się go odłożyć i w dzień i w noc, no klasa. Teraz mam hubę. Co odłożę to się drze a smoczkiem pluje dalej niż widzi 🙈 mąż codziennie jak dzieci zasną musi masować mi szyję i plecy bo wymiękam. Dzisiaj przyjechała do nas doradczyni chustonoszenia i nauczyła nas motać. Super sprawa i rzeczywiście nie jest to aż tak skomplikowane, mogłam chociaż pranie złożyć, zmywarkę ogarnąć, czy w spokoju poukładać z synkiem puzzle. Ciężar klopsa rozkłada się bardziej równomiernie więc może choć minimalnie odciąży to kręgosłup, plus "kieszonka" działa trochę jak pajączek a mi się to mega przyda na garba 🤭 mam pytanie jeszcze do mam 2+ jak usypianie maluchy na drzemki przy toddlerach? Jak mąż jest w domu to luz,każde ogarnia jedno. Ale młodszemu muszę jakiś szum włączyć, pobujać a starszy się albo drze, albo próbuje pomóc położyć dzidzię i buja wózkiem, młody się wtedy stresuje i nic z tego. Jak młody zaśnie mi na rękach to i tak pobudka w ciągu max 15 min bo albo starszy zaatakuje zabawką albo coś 🤦 Generalnie jutro na szczęście wraca do żłobka choć panie pisały, że jest wirus i mała frekwencja, ale trudno. Ciągle coś będzie w sezonie, pediatra dała dziś zielone światło to idzie bo oszaleję 😂 aaaa i dalej mamoza na pełnej. Ja już nie wiem o co chodzi, czy aż tak jest zazdrosny i co robimy nie tak, ale jak mnie nie widzi to mąż jest super, bawią się, chichrają i w ogóle, jak jestem to tylko tata idź, nie chcę taty itp :/ ja właśnie skończyłam nasz mały rytuał, młody prawie co noc lubi się obudzić i tak sobie z 2h siedzieć, nie spać i mędzić, bo czemu nie😅 koniec żal postu 😅 idę spróbować się choć chwilę przespać do kolejnej pobudki a jutro a w sumie już dziś czeka nas szczepienie na rota 😁

    justinas lubi tę wiadomość

    👫33 lata
    🐕2019
    👶12.2022 💙
    👶08.2024 💙
  • Asiasia1 Autorytet
    Postów: 714 1026

    Wysłany: 15 października, 02:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bettti03 wrote:
    Jejku dziewczyny (mamma mia, mum again) bardzo współczuję!!
    Widzę, że goni Was pech za pechem :( życzę dużo zdrowia dla Was i dzieciaków!!

    Emzet, wyobraziłam sobie jak muszą wygląda Wasze spacery… albo zakupy w sklepie 😅❤️ szacun!
    No co, Emzet bierze duży wózek + Bożydara w swoim powozie, mąż osobny wózek na same pieluchy, a dziewczynki małe sklepowe i na długość zajmują potem całą kasę w sklepie 😜🤣

    Bettti03 lubi tę wiadomość

    👫33 lata
    🐕2019
    👶12.2022 💙
    👶08.2024 💙
  • MumAgain Autorytet
    Postów: 812 486

    Wysłany: 15 października, 04:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @enpe nie szukaj fobii. Ja mam skręcenie nawykowe. U zdrowej osoby nie pójdzie tak łatwo.
    Swoją drogą z ręką na sercu boli to przeraźliwie. Ja to cały epizod jak przez mgle pamiętam, bo momentami odlatywałam. Jak dostałam fentanyl , to przysięgam czułam jak rozluźnia mi się ciało.i wszystko mi tak rozpływało się na tej leżance. Lekarze mnie wzrokiem zabijali bo na żywca nie dałam rady. A ratownik bardzo subtelnie okazywał swoje niezadowolenie , dodatkowo próbując zniechęcić mnie na oczekiwanie na anestezjologa, bo na badania czekała będę dłuuugo.
    A wiecie co? Tsh mam prawie 5 , leki biorę. I to endo kazal brać po porodzie 75. A ja dobrać chciałam 88 i nie zeszłam z dawki jeszcze. A glukoza ? 111... także coś nie halo chyba nie ?

    @Suprive u nas do 1 nocnej pobudki pieluszka sucha i czysta. Dopiero potem napompowana , że zabić można.

    @justinas ja to chciałabym żeby Olek smoka polubił. Ale nie ma bata. Mam już 8. Teraz już prawie rzyga jak mi próbujemy dać. Dlatego bałam się jak trafiłam na sor. Że nie weźmie butli. Na szczęście pił bez kłopotu.
    Ale bardziej mnie cieszy że do cyca nie miał potem awersji.


    @enpe ja nie wiem czy już stabilizacji się doczekałam czy nie. Jednakowoż stanika nie noszę jak nie muszę. Ba na sor zapieprzałam w kocu owinięta i w koszulce. Bez stanika. Ale tak bolało że w nosie miałam...

    age.png
  • enpe Autorytet
    Postów: 903 514

    Wysłany: 15 października, 06:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @MumAgain
    Jak mnie wkurza jak medycy myślą, że wiedzą lepiej czy ma prawo kogoś boleć na tyle, że potrzebuje znieczulenia… Kurcze ból to tak indywidualna kwestia i każdy tę samą rzecz inaczej odczuwa. Ja np. mam bardzo niski próg. Też na porodówce jak byłam to babka co nadzorowała moje zzo to wielce zdziwiona i zniesmaczona, że musi mi na tak wczesnym etapie podać zzo a ja tam po prostu zdychałam od bóli krzyżowych i ostatnio moja ginekolog na wizycie sama mi powiedziała, że najgorsze są te bóle krzyżowe i podziwia, że i tak dałam radę i się nacierpiałam. Także bez tego zzo to chyba bym tam wykitowała. No ale dla tej pani co nadzorowała moje zzo to chyba do bólu bym miala prawo jakbym miała większe rozwarcie, co tam że takie przez moją dystocję szyjki by prawdopodobnie nigdy nie nastąpiło 👍🏻. Do usuwania 8 też wybłagałam maksymalną dawkę znieczulenia. Podziwiam więc , że z tak grubą sprawą w ogóle jakoś dałaś radę. Dobrze, że dostałaś ten fentanyl.

    @Mamma-mia
    Co do witaminy D to ja ostatnio byłam w aptece Gemini i kupiłam na promce Semalab witaminę D, bo vigantol w kropelkach mi się kończył. No i fajna sprawa, bo w jednej kropli jest 400 jednostek, a np. w vigantolu w 2 kroplach. To na plus chyba jeśli chodzi o brzuszek, bo jednak ta kropla tłuszczu w którym jest zawieszona witamina mniej. No i fajny aplikator pompka, bo w vigantolu mnie wkurzało oczekiwanie aż kropla łaskawie napłynie więc ciężko było jak chciałam małej bezpośrednio podać i musiałam zazwyczaj na łyżecce, bo się denerwowała jak otwierałam / zachęcałam do otworzenia buzię. No i często jak już leciała kropla powoli to mała hyc i głowę odkręciła i nie wpadało do buzii. A tak to szybko otworzy buziola i myk jedna kropelka szybko.

    EDIT: D-vitum nie vigantol 🤣

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października, 07:36

    ONA:
    PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
    💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany

    ON:
    teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
    💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E

    11.12.2023 ⏸️
    08.2024 mała A. 👸🏻 🩷

    age.png
  • justinas Autorytet
    Postów: 499 401

    Wysłany: 15 października, 07:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Enpe, a u mnie na vigantolu jest napisane, że jedna kropla to 500. Dawałam Juvit, ale się skończył. Teraz daję 1 kroplę vigantolu, czyżby za mało, albo mam złe krople?

    event.png
  • Emzet92 Autorytet
    Postów: 931 953

    Wysłany: 15 października, 07:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiasia1 wrote:
    No co, Emzet bierze duży wózek + Bożydara w swoim powozie, mąż osobny wózek na same pieluchy, a dziewczynki małe sklepowe i na długość zajmują potem całą kasę w sklepie 😜🤣
    Aaa no w 5 byliśmy w sklepie 🤣 raz się uda bez przypału, a raz pół sklepu się na nas gapi 🤯 my mamy swoje schematy z blizniaczkami - jedna bierze z półki czy wybiera owoce/warzywa, druga układa w wózku. Ada siedzi w tym miejscu dla dzieci, a Sara w koszu wózka, na kartonie mleka czy pampersach 🤣 to jest względnie opracowane, ćwiczyliśmy przed pojawieniem się Młodego. Choć Stary nie raz wracał spocony i mówił - nigdy więcej z nimi nie jadę. Zakupy to wrzucanie co popadnie do koszyka, jak w amoku, tłumaczenie że wszystkiego nie można zjesc w sklepie, a przy kasie awantura, że lubrykant to nie mazak 🤣🤣
    @Asia, u nas schemat zasypiania nie zmienił się po pojawieniu Młodego. Pierwsza kwestią jest taka - trzeba je zmęczyć 🤣 plac zabaw obowiązkowo, spacer, ewentualnie zakupy. Jak pada to budujemy tory przeszkód, skaczemy skoczkiem czy inne dziwne rzeczy. Jakoś tak się udaje, że jak mam młodego na rękach to się bawią same. Najgorzej jak zaczną się bić 🥴 nie mam ich jak rozdzielić. Ile razy wyrwały sobie włosy to nie zlicze 😬😬😬
    Ogólnie staram się, by Szymi akurat przed drzemka dziewczyn też spał (powoli wypracowujemy rytm) i często weranduje go przed drzemka. On potrafi spać na balkonie dość długo. Dziewczyny na matę, książeczki, wyciszanie, szykujemy lalki do snu. No i samodzielne zasypianie w łóżeczkach (Czasem z tymi lalkami). Tyle, że one są przyzwyczajone do samodzielnego zasypiania, więc nie ma draki. Potem modliwa, żeby Szymi spał, a w razie potrzeby pomoc bliźniaczkom. Zawsze na koniec przytulam każda po kolei i śpiewam im piosenkę naszą przedsenną (refren z Jednorożca Sokoła 🤣🤣 w zmienionej melodii) i wychodzę z pokoju. Czesto chwilę pogadają i zasypiają. A jak jest dramat to Szymka w wózek, bujam go noga, a dziewczyny nosze lub trzymaja mnie za palec. Wtedy leżę jak ukrzyżowana pomiędzy dwoma łóżeczkami i bujam stopa Szyma. Tak było tylko raz, miałam takie zakwasy na barkach 🤣🤣 ogólnie to zasypianie to jest życie na krawędzi 😁
    ja mam wrażenie, że dużo nam pomagają lalki. Bo one teraz je karmia, przewijają, noszą w teatrach, w tych wózkach wożą. Ja im staram się tak właśnie tłumaczyć na przykładzie ich lalek. Asia, trzymam kciuki za żłobek. Oby Starszy się trzymał, a Ty byś miała hubę sam na sam😁

    Asiasia1, justinas lubią tę wiadomość

    Trudna droga IVF
    01.2021 ❄❄
    03.2021 FET 2BC 9tc z. Turnera
    08.2021 FET :(
    11.2021 ❄❄❄
    11.2021 ET :(
    01.2022 FET 3BB,1BB🎉
    09.22 - bliźniaczki, A. 1600g, S. 2200g
    11. 2023 - SZOK, naturalny cud
    07.2024 Sz. 3885g

  • enpe Autorytet
    Postów: 903 514

    Wysłany: 15 października, 07:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justinas wrote:
    Enpe, a u mnie na vigantolu jest napisane, że jedna kropla to 500. Dawałam Juvit, ale się skończył. Teraz daję 1 kroplę vigantolu, czyżby za mało, albo mam złe krople?

    Pomyliłam nazwy, D-vitum 🤣.

    A czemu właśnie tak jest , że sporo tych witamin D dla niemowląt mimo zaleceń, że dawka 400 to robią 500? Bo jak robilam wyprawkę to mnie to zastanawiało i teraz dalej zastanawia. Chodzi o ulewanie, że niemowlaki sporo ulewają?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października, 07:38

    justinas lubi tę wiadomość

    ONA:
    PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
    💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany

    ON:
    teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
    💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E

    11.12.2023 ⏸️
    08.2024 mała A. 👸🏻 🩷

    age.png
  • Lolcia37 Autorytet
    Postów: 840 606

    Wysłany: 15 października, 07:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emzet92 wrote:
    Ooo tak wyglądają spacery 🤣 tu wersja light. W sklepie z trójką jeszcze sama nie byłam 🤯 nie widzę tego.
    Dzięki dziewczyny za dobre słowo 💜 po ciężkim dniu zawsze miło!
    https://zapodaj.net/plik-cVb0lwuvaT
    Cudne te Twoje córeczki 🥰 wnuczki też rozkoszne 🤣

    Emzet92 lubi tę wiadomość

    04.2020 synek 💙
    08.2024 córeczka 🩷
  • Asiasia1 Autorytet
    Postów: 714 1026

    Wysłany: 15 października, 07:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chodziło mi o bobo, bo u mnie ten problem, że starszy chce pomóc i strasznie przeszkadza przez co mały nie może zasnąć :( usypianie starszego też nie należy obecnie do mych ulubionych czynności bo trwa wieki ale działa trzymanie za rękę i głaskanie po milionie negocjacji typu "nie chcę spać", ale trzeba, "mamo jest dzień", jest noc itp 😜 ah te pogaduchy do poduchy.

    PS mega się uśmiałam z mazaka, co z Ciebie za matka, że dzieciom nie chciałaś kupić mazaka 🤣🤣🤣

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października, 08:00

    👫33 lata
    🐕2019
    👶12.2022 💙
    👶08.2024 💙
  • Lolcia37 Autorytet
    Postów: 840 606

    Wysłany: 15 października, 08:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiasia1 wrote:
    Chodziło mi o bobo, bo u mnie ten problem, że starszy chce pomóc i strasznie przeszkadza przez co mały nie może zasnąć :( usypianie starszego też nie należy obecnie do mych ulubionych czynności bo trwa wieki ale działa trzymanie za rękę i głaskanie po milionów negocjacji typu "nie chcę spać", ale trzeba, "mamo jest dzień", jest noc itp 😜 ah te pogaduchy do poduchy.

    PS mega się uśmiałam z mazaka, co z Ciebie za matka, że dzieciom nie chciałaś kupić mazaka 🤣🤣🤣
    2 latek to jednak jest hardcore, mój też nie chciał spać, gadał jak nakręcony , albo chciał żeby mu czytać albo śpiewać w nieskończoność, przy tym jeszcze wstawał, ciężko było żeby leżał i się wyciszył. Teraz poprostu idzie spać. Podziwiam Was dziewczyny że dajecie radę z dwulatkami i niemowlakiem.
    Oby starszak pochodził do świąt do żłobka.

    04.2020 synek 💙
    08.2024 córeczka 🩷
  • Lolcia37 Autorytet
    Postów: 840 606

    Wysłany: 15 października, 08:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justinas wrote:
    Dzięki dziewczyny za Wasze,refleksje nt. smoczków. Może uda nam się jakoś to zrównoważyć.

    Mój też mniej sika w nocy, ale i też mniej je, niż kiedyś.

    Mamma-mia piękne grzybobranie. A na jaki preparat zmieniłaś wit. D?
    Smoczków nie ma co demonizować, każde dziecko ma inne zapotrzebowanie na nie. Mój starszak był karmiony butelka, a w wieku niemowlęcym jakoś nie używał dużo smoczka, on miał bardzo słabe potrzeby jeśli chodzi o ssanie. Zasypiał ze smoczkiem, po 5 min go wypluwał. W aucie jeszcze używał, ale to tak średnio bo zazwyczaj w foteliku się darł w niebogłosy, to i tak smoczek wypadał. Nigdy mu nie zabierałam bo go nie nadużywał. Sytuacja zmieniła się jak poszedł do żłobka, wiadomo to zawsze stres dla dziecka plus zaczął chorować to ten smoczek w chorobie był takim ukojeniem dla niego. Używał lovi smoczków. Odstawienie było bezbolesne, bo smoczki przegryzł , miał taki moment że siedział biedny i trzymał rączka końcówkę smoczka bo nie miał co zagryźć 😂 Było mi go szkoda, biłam się z myślami czy nie kupić nowych, ale ja nie kupiłam, a on zapomniał. Kciuka nigdy nie ssał.
    Z córką wydaje mi się że będzie gorzej , bo jak jej daje do spania to ona też smoczek intensywnie ssie. No ale narazie ma 2 mc zobaczymy jak sytuacja u niej się rozwinie.

    justinas lubi tę wiadomość

    04.2020 synek 💙
    08.2024 córeczka 🩷
  • Emzet92 Autorytet
    Postów: 931 953

    Wysłany: 15 października, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lolcia37 wrote:
    Cudne te Twoje córeczki 🥰 wnuczki też rozkoszne 🤣
    Zimny chów po całości 😁 na dworze 7 stopni, a wnuczki nago 🫢🫢 Te lalki serio często ratują mi tyłek.
    @Asia, Starszy nie może usypiać Lalki/misia równolegle z Tobą? Teraz z chusta może będzie latwiej? Na Młodego to ja sposobu nie mam. Wcześniej się sprawdzało spanie na brzuchu, teraz nie ma szans. Śpi w wózku na spacerze ladnie, więc wracam do domu, wypinam gondole i weranduje. Teraz to działa, ale niedługo też pewnie przestanie.

    @Lolcia, to następuje taki okres, że dziecko SAMO PO PROSTU idzie spać? Od jakiego wieku? 🤣😄😄

    Trudna droga IVF
    01.2021 ❄❄
    03.2021 FET 2BC 9tc z. Turnera
    08.2021 FET :(
    11.2021 ❄❄❄
    11.2021 ET :(
    01.2022 FET 3BB,1BB🎉
    09.22 - bliźniaczki, A. 1600g, S. 2200g
    11. 2023 - SZOK, naturalny cud
    07.2024 Sz. 3885g

  • Emzet92 Autorytet
    Postów: 931 953

    Wysłany: 15 października, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiasia1 wrote:
    Chodziło mi o bobo, bo u mnie ten problem, że starszy chce pomóc i strasznie przeszkadza przez co mały nie może zasnąć :( usypianie starszego też nie należy obecnie do mych ulubionych czynności bo trwa wieki ale działa trzymanie za rękę i głaskanie po milionie negocjacji typu "nie chcę spać", ale trzeba, "mamo jest dzień", jest noc itp 😜 ah te pogaduchy do poduchy.

    PS mega się uśmiałam z mazaka, co z Ciebie za matka, że dzieciom nie chciałaś kupić mazaka 🤣🤣🤣
    A to akurat Stary nie chciał kupić mazaka 🤣

    Trudna droga IVF
    01.2021 ❄❄
    03.2021 FET 2BC 9tc z. Turnera
    08.2021 FET :(
    11.2021 ❄❄❄
    11.2021 ET :(
    01.2022 FET 3BB,1BB🎉
    09.22 - bliźniaczki, A. 1600g, S. 2200g
    11. 2023 - SZOK, naturalny cud
    07.2024 Sz. 3885g

  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3328 2296

    Wysłany: 15 października, 10:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Justinas, zmieniłam na vigantol :) Generalnie na pewno brzuszek przestał jej dokuczać też dlatego, że układ pokarmowy ma dojrzalszy, ale robiłam niedawno ponowną próbę z włączeniem tamtej poprzedniej Wit. D i mieliśmy ciężki wieczór wtedy znowu, a tak to były już 2 tygodnie spokoju, także jestem zdania, że ta poprzednia jej nie służyła. Czasami tak się zdarza.

    @Asiasia, uuuu przerąbane. Z owsikami to w ogóle jest ciężka walka i tyle mycia, szorowania, prania, że 😬😬
    Ogólnie jak mieszkaliśmy wcześniej na osiedlu z placówki zabaw, to zauważyłam, że niektórzy rodzice mają głupi nawyk chodzenia z chorymi dziećmi na plac zabaw. Ja rozumiem iść na spacer, bo o ile nie wali słońce na goraczkujace dziecko czy nie jest tak, że ma jelitowke, to nie ma przeciwwskazań do spaceru. Tylko kurde nie do innych ludzi, gdzie ich celowo się zarazi 😬🤦🏻‍♀️ kiedyś byłam z młodym na placu zabaw i przyszła taka babka z córką, która miała okropny, bardzo mokry kaszel, dosłownie raz za razem, a szczytem było już jak zielone gile jej wyciekly aż po brodę. Ble. Uciekłam stamtąd. Tak samo niestety ludzie chodzą z chorymi dziećmi po sklepach... To też nagminne. Ja rozumiem, jak ktoś nie ma co zrobić z maluchem, a jeść coś trzeba przecież czy coś tam załatwić, ale jak widzę matkę + jakąś ciotkę czy tam babcie i do tego ewidentnej chore dziecko, to mnie coś strzela 🙄 ta kobieta, która z nią chodzi przecież mogłaby wziąć to dziecko i przynajmniej pochodzić z nim pod sklepem 🙈
    A jeśli chodzi o owsiki to mnie pod tym względem zawsze brzydzą wózki sklepowe 😅

    @enpe, hmm wiesz co, ja mam vigantol gdzie w 1 kropli jest 500j. 🤔
    Dla małej miałam wcześniej właśnie z pompką, bo dla chłopców mam zupełnie co innego, ale też z takim rodzajem aplikatora i teki preferuje, jednak już wolę się powkurzac na tę krople niż, żeby młoda cierpiała...
    Dobra, doczytałam Twój edit :D noo właśnie coś mi się nie zgadzalo z tym vigantolem :D

    @emzet, czekam na ten etap z lalkami 🤩 U mnie od 9,5 roku ciągle samochody, warsztaty, tory, dinozaury itd. 😅 Teraz ze średniakiem wchodzimy w etap, gdzie bardziej ogarnia już różne gry, więc robi się fajnie, ale młody nam trochę przeszkadza 🤪

    age.png
  • Lolcia37 Autorytet
    Postów: 840 606

    Wysłany: 15 października, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emzet92 wrote:
    Zimny chów po całości 😁 na dworze 7 stopni, a wnuczki nago 🫢🫢 Te lalki serio często ratują mi tyłek.
    @Asia, Starszy nie może usypiać Lalki/misia równolegle z Tobą? Teraz z chusta może będzie latwiej? Na Młodego to ja sposobu nie mam. Wcześniej się sprawdzało spanie na brzuchu, teraz nie ma szans. Śpi w wózku na spacerze ladnie, więc wracam do domu, wypinam gondole i weranduje. Teraz to działa, ale niedługo też pewnie przestanie.

    @Lolcia, to następuje taki okres, że dziecko SAMO PO PROSTU idzie spać? Od jakiego wieku? 🤣😄😄
    A niech się hartują! A nie takie chorowitki. Nie mogę się doczekać kiedy moja młoda będzie mieć lalki , wózki.
    Starszak w wakacje zaczął zasypiać normalnie, kładzie się do swojego łóżka , czytam mu bajkę albo stary i zasypia. Chyba jest to związane z tym że nie ma drzemek w przedszkolu, bo jak miał dyżur w lipcu w przedszkolu to już nie było spania, a teraz w 4 latkach zamiast drzemki maja wizualizacje i relaksacje. Polega to na tym, że pani rozkłada koc na dywanie i oni się klada a ona im czyta albo puszcza muzykę i oni odpoczywają 45 min. Wieczorem skończyło się czytanie kilku książeczek, śpiewanie w nieskończoność, picie itp, tylko bajeczka i sen.
    Za to z córką mam bajlando, ona śpi w dzień od 5 do 20 min , potem godzina dwie aktywności i turbo drzemka. Ona tylko śpi długo w wózku, ale jak jedzie, w samochodzie, na zakupach. Nie umiem jej nauczyć spania w domu. Ubierać się nie lubi, teraz jak trzeba się do wyjscia się ubierać w kombinezon i czapkę to wychodzimy w krzykach. Nawet smoczek nie pomaga bo się drze jak opętana to smoczek wypada. W nocy ze spaniem też średnio. Chodzi spać koło 20.30-22, śpi w łóżeczku do 1-2, karmie ja i spi po środku z nami w łóżku, tzn śpi to też w cudzysłowiu, bo trzyma mnie za palec, ja wtedy leżę na lewym boku czego nie lubię, więc jak wydaje mi się że już śpi to się odwracam na brzuch ona się budzi i ciągnie mnie za włosy że mam być do niej odwrócona, o 630 wstaje syn i tak się kręci mój kołowrotek.
    A propo jeszcze zakupów to jak mój syn jest w sklepie to jeszcze konsumuje, pół buły zje, musik wypije.

    04.2020 synek 💙
    08.2024 córeczka 🩷
‹‹ 643 644 645 646 647 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

4 składniki diety wspierające owulację!

Problemy z owulacją są bardzo częstą przyczyną trudności z zajściem w ciążę. Dowiedz się, jak za pomocą diety możesz wesprzeć jajeczkowanie! Poznaj, które składniki diety mogą pozytywnie wpływać na owulację, a które mogą przyczyniać się do niepłodności owulacyjnej. Poznaj propozycje propłodnościowych posiłków od Ani i Zosi z Akademii Płodności! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność mężczyzn - przyczyny obniżonej płodności i sposoby na poprawę

Płodność mężczyzn na przestrzeni lat uległa znacznemu pogorszeniu. Dlaczego jakość nasienia współczesnych mężczyzn jest obniżona? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością? Co zrobić, aby wesprzeć i poprawić męską płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ