Sierpniowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
enpe wrote:Pomyliłam nazwy, D-vitum 🤣.
A czemu właśnie tak jest , że sporo tych witamin D dla niemowląt mimo zaleceń, że dawka 400 to robią 500? Bo jak robilam wyprawkę to mnie to zastanawiało i teraz dalej zastanawia. Chodzi o ulewanie, że niemowlaki sporo ulewają?
Też się zastanawiałam dlaczego 500, a nie 400.. Mojemu często coś wyleci z buzi ze śliną albo rączkę wsadzi do buzi zaraz po kropli, więc daję te 500. -
Lolcia37 wrote:2 latek to jednak jest hardcore, mój też nie chciał spać, gadał jak nakręcony , albo chciał żeby mu czytać albo śpiewać w nieskończoność, przy tym jeszcze wstawał, ciężko było żeby leżał i się wyciszył. Teraz poprostu idzie spać. Podziwiam Was dziewczyny że dajecie radę z dwulatkami i niemowlakiem.
Oby starszak pochodził do świąt do żłobka.
Mała terrorystka Ci rośnie jak już Cię za włosy ciągnie 🤭Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października, 14:19
Lolcia37 lubi tę wiadomość
👫33 lata
🐕2019
👶12.2022 💙
👶08.2024 💙 -
Emzet92 wrote:Zimny chów po całości 😁 na dworze 7 stopni, a wnuczki nago 🫢🫢 Te lalki serio często ratują mi tyłek.
@Asia, Starszy nie może usypiać Lalki/misia równolegle z Tobą? Teraz z chusta może będzie latwiej? Na Młodego to ja sposobu nie mam. Wcześniej się sprawdzało spanie na brzuchu, teraz nie ma szans. Śpi w wózku na spacerze ladnie, więc wracam do domu, wypinam gondole i weranduje. Teraz to działa, ale niedługo też pewnie przestanie.
@Lolcia, to następuje taki okres, że dziecko SAMO PO PROSTU idzie spać? Od jakiego wieku? 🤣😄😄
Apropo snu i młodszego to co rozmawiam z tatą pyta się czy mały już przesypia noce. I mu dzisiaj mówię, że nie, że w nocy z 2h siedzi i nie chce spać. Na co mój tata arcyinteligentnie "a on już siada? 😳" To mu powiedziałam, że gdyby moje niespełna 2msc dziecko usiadło to oblałabym je święconą wodą 😜Emzet92 lubi tę wiadomość
👫33 lata
🐕2019
👶12.2022 💙
👶08.2024 💙 -
@Asiasia hahahaahahaha hit z tym tata 🤣
Słuchajcie, ja dziś miałam jechać z młodym do pediatry. Wsadziłam małą do samochodu, zapięłam starszaka, zamknęłam drzwi, po czym wróciłam do ogródka, zamknęłam za sobą furtkę, poszłam do domu, nawet buty już zdjęłam i tak chodzę, chodzę, szukam czegoś, a nie wiem czego... Co ja miałam zrobić... 🤔 Wtedy mnie olsnilo, że coś za cicho jest. I przypomniało mi się, ze te dzieci to jednak same do lekarza nie pojadą 😂😂😂
Chyba muszę się przespać 😅
Co do usypiania, to u nas starszak zasypiał sam jak miał 3,5 roku u byłam w ciąży, a średniak jak miał niecałe 4 lata. Najlepsze jest to, że jak już jest te rodzeństwo, to często jest tak, że dziecko nr 2 idzie spać do dziecka nr 1 😂 nawet jak w dzień jest wojna 😜
U nas to notoryczne. Najpierw, w mieszkaniu jeszcze, mieli łóżko piętrowe. Ciągle młodszy wchodził na górę do starszego i tak usypiali. Starszak go nie wyrzucał, bo "tak mi ciepło" 😄 później mąż młodego śpiącego przenosił na dół.
Teraz każdy ma swój pokój, a i tak mega często zastajemy ich w jednym łóżku 😆 młodszy śpi w nogach.
Jak nr 3 będzie na etapie spania sam w pokoju, to coś czuje, że też po kilku nocach zajrzy, że może przyjść do któregoś z braci 😅.znajomi, którzy mają 2 córki mają to samo - one śpią w jednym łóżku, mimo, że każda ma swoje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października, 14:40
Emzet92, Asiasia1 lubią tę wiadomość
-
Mamma-mia wrote:@Asiasia hahahaahahaha hit z tym tata 🤣
Słuchajcie, ja dziś miałam jechać z młodym do pediatry. Wsadziłam małą do samochodu, zapięłam starszaka, zamknęłam drzwi, po czym wróciłam do ogródka, zamknęłam za sobą furtkę, poszłam do domu, nawet buty już zdjęłam i tak chodzę, chodzę, szukam czegoś, a nie wiem czego... Co ja miałam zrobić... 🤔 Wtedy mnie olsnilo, że coś za cicho jest. I przypomniało mi się, ze te dzieci to jednak same do lekarza nie pojadą 😂😂😂
Chyba muszę się przespać 😅
Co do usypiania, to u nas starszak zasypiał sam jak miał 3,5 roku u byłam w ciąży, a średniak jak miał niecałe 4 lata. Najlepsze jest to, że jak już jest te rodzeństwo, to często jest tak, że dziecko nr 2 idzie spać do dziecka nr 1 😂 nawet jak w dzień jest wojna 😜
U nas to notoryczne. Najpierw, w mieszkaniu jeszcze, mieli łóżko piętrowe. Ciągle młodszy wchodził na górę do starszego i tak usypiali. Starszak go nie wyrzucał, bo "tak mi ciepło" 😄 później mąż młodego śpiącego przenosił na dół.
Teraz każdy ma swój pokój, a i tak mega często zastajemy ich w jednym łóżku 😆 młodszy śpi w nogach.
Jak nr 3 będzie na etapie spania sam w pokoju, to coś czuje, że też po kilku nocach zajrzy, że może przyjść do któregoś z braci 😅.znajomi, którzy mają 2 córki mają to samo - one śpią w jednym łóżku, mimo, że każda ma swoje.
Ooo, dobrze wiedzieć z tymi łóżkami. Będę mieć to na uwadze kupując łóżka bliźniaczkom.Asiasia1 lubi tę wiadomość
Trudna droga IVF
01.2021 ❄❄
03.2021 FET 2BC 9tc z. Turnera
08.2021 FET
11.2021 ❄❄❄
11.2021 ET
01.2022 FET 3BB,1BB🎉
09.22 - bliźniaczki, A. 1600g, S. 2200g
11. 2023 - SZOK, naturalny cud
07.2024 Sz. 3885g
-
Co do smoczkow to moja ma tylko jak ja wezmie na pierdzenie(wtedy sobie przygryza), czasami na zasypianie ale generalnie wypluwa lub wyciaga reka, srednio jej lezy bo az czasami jak wloze to jak dzwieki daje jak na wymioty.
Starsza za to kochala,nie ma przy tym zadnej wady wymowy lub zgryzu, wszysto ok. A rozstanie ze smoczkiem tez przebieglo szybko. Najpierw sama przegryzla a poznije kiedy nie widziala to przycinalismy po trochu nozyczkami az wkoncu jej wypadl bo sie nie miescil w buzi i sama zrezygnowala.
Szczerze ze strasza takie rzeczy jak smoczek czy odpieluchowanie nie wiem kiedy odeszlo w zapomnienie. Nie napieralam i jakos samo poszlo. Przeciez do 18 by tego nie robila. Natomiast mam traume z zaspypianiem. Ze starsza to byl koszmar, dosc pozno zaczela zapypiac(i nie bylo to magoczne 2 lata jak mowia). Generalnie suszarka bardzo dlugo nam towarzyszyla:)(rowniez na wyjazdach).
Generalnie teraz podchodze jakos spokojniej, staram sie cieszyc chwila bo wiem jak szybko ten czas mija i ze jak minie to sie za tym teskni. Patrze i patrze i naparzec sie nie moge:)na malentstwo.
Caly czas zaluje ze nie poznalam przyczyny braku mleka...dziwne ze mimo stosowania wszystkiego jest tyle co kot naplakal. No ale skoro w jednej kropli Vigantolu jest dawka na dzien witaminy D to w sumie kazda kropla mleka tez wazna(slyszalam ze juz lyzeczka dziennie ma znaczenie ale i wersje ze 100 ml-trzymam sie tej pierwszej). Szkoda bo poswiecam czasu i zaaangazowania na te male ilosci tyle co inni na litry:(,no ale tak widac musi byc. -
@Asia2000, a jakich metod próbowałaś? Może coś byśmy były jeszcze w stanie podpowiedzieć...
Ja niestety też nie z tych, które mają rzekę mleka na zawołanie od samego przystawiania dziecka.
@Emzet, ci znajomi mają takie łózki piętrowe, że na dole jest szerzej, tak jakby na 1,5 szerokości standardowej. Myśleli, że w chwilach kryzysu tam jedni z nich będzie usypiało te młodszą, a wyszło na to, że dwie śpią na tej części
U lekarza w sumie nic odkrywczego. Chciałam, żeby spojrzał czy nie jestem w błędzie z ta bostonka, bo naprawdę mega mocno go wysypało i część zmian nie jest taka typowa jak przy tej chorobie przeważnie jest (tj. zazwyczaj są to czerwone zmiany wypryskowe oraz pęcherze, a on ma niektóre takie, a niektóre po prostu w postaci czerwonych płaskich kropek bardzo drobnych, za to licznych obok siebie). Jednak mówił, że faktycznie to bostonka. Czyli tylko leczenie objawowe. Najbardziej mnie interesowało czy ma jakiś pomysł na tę jamę ustną, bo psikam mu Argentinem T, ale wydaje mi się trochę mocny biorąc pod uwagę te zmiany. To powiedział, że możemy spróbować Golamir albo... Lizaki znieczulające. W życiu nie słyszałam o tych drugich. Pojechałam do Gemini, a babka mi mówi, z takim politowaniem na twarzy "lizaki? Dla 2 latka? Nie wiem, niech pani sama spojrzy..." Ja patrzę a to takie twarde lizaki, chyba bym się bała, że się zadławi, poza tym zaczęłam czytać skład, a tam: cukier, syrop glukozowo-fruktozowy bla bla bla i na końcu gdzieś tam wyciąg z porostu islandzkiego 😆 to mówię do niej, że to taki cukier w wersji nawilżającej, więc dziękuję 😅 nie wiem, nic więcej nie mieli jeśli chodzi o takie lizaki, może on miał na myśli z innej firmy, jakieś o sensowniejszym skladzie. Wzięłam ten Golamir. Babka mówiła, że na jej dzieci działa na 2h przynajmniej.
A tak to pytałam doktora czy leczenie u małej (w razie czego) jest jakieś inne. Powiedział, że też tylko objawowo. Chciałabym, żeby nie złapała, ale raczej marne szanse.
@Asiasia, przypomniało mi się, że pisałaś jeszcze o tym sikaniu. A to nie tak, że Twoj synek przybieral ostatnio po 70g/dzień? Jeśli dobrze pamiętalam i tak jest, to no wiesz, dużo je= dużo sika. -
Asia los jest niesprawiedliwy. Przy córce byłam kpi tez i męczyłam się strasznie, robiłam WSZYSTKO żeby mleko było płakałam nad każda stracona kropla a części laktatora to aż wyciskałam żeby było więcej… niby starczyło dla niej ale nie nialam jakiś zapasow, dopiero po 6 mc zaczęłam robić.
A teraz? Nie pilnuje godzin ściągania. Nie pije żadnych wspomagaczy i… odciagam tyle ze bym dwójkę wykarmiła. I mam dwie szuflady mleka w woreczkach i nie mam co z tym zrobić. W rodzinie nie ma małych dzieci, a kto obcy weźmie? Z chęcią bym komuś oddała… bo co? Wylewać będę? Pewnie mnie to czeka ale serce boli.
Co do smoczków- córka była bez smoczka, synek obecnie tez gardzi. Wiec już nie daje.Asia2000 lubi tę wiadomość
-
Mamma-mia-czego nie testowalam tym razem? chyba jedynie farmakologii:) no i nie przystawilam meza:).
Generalnie zaczelam od przystawiania, pozniej przeszlam na power pumping, bylo tez 7-5-3m i cluster pumping,
Wedzidelko bylo sprawdzane, przystawianie tez, doradcy zaliczeni(byli bez pomyslu:(.
Dokarmiana musialabyc bo przez 3 tygdonie po wyjsciu ze szpitala nie przybieralismy prawidlowo(stad uzg brzucha i dodatkowe badania)pozniej waga ruszyla.
Wspomagacze: bocianek,humana piultett,rucinus,moringa,koziradka,slod w proszku, slod syrop,kaloryczne jedzonko,duzo picia,porzywa itd.
Wniosek:)Jak dla mnie wyplyw jest ale brak prodkucji(na biezaco) Oksytocyna dzialala bo kiedy sciagalam laktatorem to sie obkurczala(obfite krwawienie). Co dziwne nocne sciaganie :miedzy 1-4,efekt to NIC!
Sciagam laktatorem; mialam medele,avent a teraz momcozy.
I czy robie duzo sesji malo sesji to to nie ma znaczenia:). 12 w poludnie cos uda mi sie zebrac a pozniej to doslownie krople.
Cieple oklady, prysznic,zdjecia dzieci, tulenie wszystko jest.
Generalnie przy starszej corce bylo identycznie tyle ze wtedy myslalam ze to wina traumatycznego porodu i przyczyna to stres(akcja ratujaca zycie byla). Ale teraz podchodzę bardziej naukowo, nie jestem spieta czy zestresowana a porod bardzo mile wspominam a efekt ten sam.
Co ciekawe jak mala ostatnio zow possala piers to piers zaczela mnie mega bolec,ale ilosc pozostala bez zmian.
USG piersi zrobione i lekarz stwierdzil ze przewody mleczne nie wyglada jak te w trakcie laktacji.
Jakies pomysly:)?
Mysle czy jest wogole sens robic cos dla tych kilku lykow?Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października, 19:04
-
Asia2000 wrote:Mamma-mia-czego nie testowalam tym razem? chyba jedynie farmakologii:) no i nie przystawilam meza:).
Generalnie zaczelam od przystawiania, pozniej przeszlam na power pumping, bylo tez 7-5-3m i cluster pumping,
Wedzidelko bylo sprawdzane, przystawianie tez, doradcy zaliczeni(byli bez pomyslu:(.
Dokarmiana musialabyc bo przez 3 tygdonie po wyjsciu ze szpitala nie przybieralismy prawidlowo(stad uzg brzucha i dodatkowe badania)pozniej waga ruszyla.
Wspomagacze: bocianek,humana piultett,rucinus,moringa,koziradka,slod w proszku, slod syrop,kaloryczne jedzonko,duzo picia,porzywa itd.
Wniosek:)Jak dla mnie wyplyw jest ale brak prodkucji(na biezaco) Oksytocyna dzialala bo kiedy sciagalam laktatorem to sie obkurczala(obfite krwawienie). Co dziwne nocne sciaganie :miedzy 1-4,efekt to NIC!
Sciagam laktatorem; mialam medele,avent a teraz momcozy.
I czy robie duzo sesji malo sesji to to nie ma znaczenia:). 12 w poludnie cos uda mi sie zebrac a pozniej to doslownie krople.
Cieple oklady, prysznic,zdjecia dzieci, tulenie wszystko jest.
Generalnie przy starszej corce bylo identycznie tyle ze wtedy myslalam ze to wina traumatycznego porodu i przyczyna to stres(akcja ratujaca zycie byla). Ale teraz podchodzę bardziej naukowo, nie jestem spieta czy zestresowana a porod bardzo mile wspominam a efekt ten sam.
Co ciekawe jak mala ostatnio zow possala piers to piers zaczela mnie mega bolec,ale ilosc pozostala bez zmian.
USG piersi zrobione i lekarz stwierdzil ze przewody mleczne nie wyglada jak te w trakcie laktacji.
Jakies pomysly:)?
Mysle czy jest wogole sens robic cos dla tych kilku lykow?
Chyba ostatnio czytałam w książce wyd. natuli karmienie piersią, że może też być chyba coś takiego jak niedobór tkanki gruczołowej mlecznej?Asia2000 lubi tę wiadomość
ONA:
PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany
ON:
teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E
11.12.2023 ⏸️
08.2024 mała A. 👸🏻 🩷
-
Asia2000 wrote:Mamma-mia-czego nie testowalam tym razem? chyba jedynie farmakologii:) no i nie przystawilam meza:).
Generalnie zaczelam od przystawiania, pozniej przeszlam na power pumping, bylo tez 7-5-3m i cluster pumping,
Wedzidelko bylo sprawdzane, przystawianie tez, doradcy zaliczeni(byli bez pomyslu:(.
Dokarmiana musialabyc bo przez 3 tygdonie po wyjsciu ze szpitala nie przybieralismy prawidlowo(stad uzg brzucha i dodatkowe badania)pozniej waga ruszyla.
Wspomagacze: bocianek,humana piultett,rucinus,moringa,koziradka,slod w proszku, slod syrop,kaloryczne jedzonko,duzo picia,porzywa itd.
Wniosek:)Jak dla mnie wyplyw jest ale brak prodkucji(na biezaco) Oksytocyna dzialala bo kiedy sciagalam laktatorem to sie obkurczala(obfite krwawienie). Co dziwne nocne sciaganie :miedzy 1-4,efekt to NIC!
Sciagam laktatorem; mialam medele,avent a teraz momcozy.
I czy robie duzo sesji malo sesji to to nie ma znaczenia:). 12 w poludnie cos uda mi sie zebrac a pozniej to doslownie krople.
Cieple oklady, prysznic,zdjecia dzieci, tulenie wszystko jest.
Generalnie przy starszej corce bylo identycznie tyle ze wtedy myslalam ze to wina traumatycznego porodu i przyczyna to stres(akcja ratujaca zycie byla). Ale teraz podchodzę bardziej naukowo, nie jestem spieta czy zestresowana a porod bardzo mile wspominam a efekt ten sam.
Co ciekawe jak mala ostatnio zow possala piers to piers zaczela mnie mega bolec,ale ilosc pozostala bez zmian.
USG piersi zrobione i lekarz stwierdzil ze przewody mleczne nie wyglada jak te w trakcie laktacji.
Jakies pomysly:)?
Mysle czy jest wogole sens robic cos dla tych kilku lykow? -
Mamma-mia wrote:O pani, to Ty na takim spacerze masz nie trójkę a piątkę 😂
@enpe, pytasz o dzien czy noc?
Generalnie to ja noszę biustonosz niezależnie od "stanu" mojej laktacji 😄 w sensie - w dzień zawsze noszę, bo ogólnie póki karmie, to mam sutki takie wrażliwe i wtedy, np. jak mi w nie za zimno to mnie bolą 😂 i bez stanika mnie bolą właśnie. A jeśli chodzi o noc, to w nocy noszę tylko bezfiszbinowe, miękkie o tylko dlatego, że ściągam - jak mam momcozy to ubieram taki zwykły do kp, a jak neno to taki co ma dziurki na lejki.
Ja dziś byłam z najstarszym synem na grzybach, małą mialam w nosidle. Tyle uzbieraliśmy
najgorsze te przebieranie później 😬 ale już ogarnęłam, mała oczywiście na mnie była, więc komfort żaden.
Powiem Wam, że odkąd zrezygnowaliśmy dla testów z witaminy D, a później wprowadziłam inny preparat, to minęły u młodej bóle brzuszka.
W ogóle to jest taka gaduła, że szok papla najwięcej z moich dzieciaków. Będzie wesoło 😂
Noo z grzybów ta „najprzyjemniejsza” część jest zawsze w domu 🫣
Masz może jakieś nosidło do polecenia? Uważasz że jest wygodniejsze i praktyczniejsze niż chusta ? Też się nad takim zastanawiałam, ale to spora inwestycja -
Asia2000 wrote:Mamma-mia-czego nie testowalam tym razem? chyba jedynie farmakologii:) no i nie przystawilam meza:).
Generalnie zaczelam od przystawiania, pozniej przeszlam na power pumping, bylo tez 7-5-3m i cluster pumping,
Wedzidelko bylo sprawdzane, przystawianie tez, doradcy zaliczeni(byli bez pomyslu:(.
Dokarmiana musialabyc bo przez 3 tygdonie po wyjsciu ze szpitala nie przybieralismy prawidlowo(stad uzg brzucha i dodatkowe badania)pozniej waga ruszyla.
Wspomagacze: bocianek,humana piultett,rucinus,moringa,koziradka,slod w proszku, slod syrop,kaloryczne jedzonko,duzo picia,porzywa itd.
Wniosek:)Jak dla mnie wyplyw jest ale brak prodkucji(na biezaco) Oksytocyna dzialala bo kiedy sciagalam laktatorem to sie obkurczala(obfite krwawienie). Co dziwne nocne sciaganie :miedzy 1-4,efekt to NIC!
Sciagam laktatorem; mialam medele,avent a teraz momcozy.
I czy robie duzo sesji malo sesji to to nie ma znaczenia:). 12 w poludnie cos uda mi sie zebrac a pozniej to doslownie krople.
Cieple oklady, prysznic,zdjecia dzieci, tulenie wszystko jest.
Generalnie przy starszej corce bylo identycznie tyle ze wtedy myslalam ze to wina traumatycznego porodu i przyczyna to stres(akcja ratujaca zycie byla). Ale teraz podchodzę bardziej naukowo, nie jestem spieta czy zestresowana a porod bardzo mile wspominam a efekt ten sam.
Co ciekawe jak mala ostatnio zow possala piers to piers zaczela mnie mega bolec,ale ilosc pozostala bez zmian.
USG piersi zrobione i lekarz stwierdzil ze przewody mleczne nie wyglada jak te w trakcie laktacji.
Jakies pomysly:)?
Mysle czy jest wogole sens robic cos dla tych kilku lykow?
Ale Tobie chodzi o brak z laktatora? W sensie , że nie możesz.odciagnac ? -
Pauli- ja laktator uzylam dosc szybko bo w 2 giej dobie, szpitalns medele. Pozniej wypozyczylam ja na 2 tygodnie do domu. Takze to raczej nie to. Chodz to glupio zabrzmi ale w sumie razniej ze nie jest to moj jedynie problem…
Czytam o tym niedoborze i dwue rzeczy mi nie pasuja bo na usg 5 lat temu jak i teraz niby widac gruczoły mleczne, pytalam czy jest przyczyna w budowie piersi i niby nie. No i dwa co nie pasuje yo fakt ze nawal mislsm, ksiazkowo zarowno teraz kak i 5 lat temu w 4 dobie po cc. -
Emzet92 wrote:Zimny chów po całości 😁 na dworze 7 stopni, a wnuczki nago 🫢🫢 Te lalki serio często ratują mi tyłek.
@Asia, Starszy nie może usypiać Lalki/misia równolegle z Tobą? Teraz z chusta może będzie latwiej? Na Młodego to ja sposobu nie mam. Wcześniej się sprawdzało spanie na brzuchu, teraz nie ma szans. Śpi w wózku na spacerze ladnie, więc wracam do domu, wypinam gondole i weranduje. Teraz to działa, ale niedługo też pewnie przestanie.
@Lolcia, to następuje taki okres, że dziecko SAMO PO PROSTU idzie spać? Od jakiego wieku? 🤣😄😄Asia2000, Emzet92, Asiasia1 lubią tę wiadomość
-
Asia2000 wrote:Pauli- ja laktator uzylam dosc szybko bo w 2 giej dobie, szpitalns medele. Pozniej wypozyczylam ja na 2 tygodnie do domu. Takze to raczej nie to. Chodz to glupio zabrzmi ale w sumie razniej ze nie jest to moj jedynie problem…
Czytam o tym niedoborze i dwue rzeczy mi nie pasuja bo na usg 5 lat temu jak i teraz niby widac gruczoły mleczne, pytalam czy jest przyczyna w budowie piersi i niby nie. No i dwa co nie pasuje yo fakt ze nawal mislsm, ksiazkowo zarowno teraz kak i 5 lat temu w 4 dobie po cc.Asia2000 lubi tę wiadomość
-
klaudia_23 wrote:Dziewczyny, a kontrolujecie co jakis czas wyniki witaminy d swoich dzieci? Do jakiego poziomu dazycie?Trudna droga IVF
01.2021 ❄❄
03.2021 FET 2BC 9tc z. Turnera
08.2021 FET
11.2021 ❄❄❄
11.2021 ET
01.2022 FET 3BB,1BB🎉
09.22 - bliźniaczki, A. 1600g, S. 2200g
11. 2023 - SZOK, naturalny cud
07.2024 Sz. 3885g