X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniowe mamy 2024
Odpowiedz

Sierpniowe mamy 2024

Oceń ten wątek:
  • MumAgain Autorytet
    Postów: 809 485

    Wysłany: 31 października, 20:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asieek wrote:
    Co do ząbków to się nie wypowiem ale moja się zaczęła strasznie ślinić 🙈 czasami potrafi się ta ślina zakrztusić, jakby jeszcze nie ogarnia tego. Na ostatniej wizycie lekarka mówiła, że zęby jeszcze nie idą, to ja nie wiem skąd tyle tej śliny 🤷🏻‍♀️

    Ponoć slinianki się uaktywniają jakoś po 2 miesiącu.

    age.png
  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3327 2296

    Wysłany: 1 listopada, 07:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    enpe wrote:
    Halloweenowy psikus zaliczony 😂. Karmiłam małą i no słyszę, że produkuje kupsko. No ale mówię sobie poczekam niech doje do końca. No i nie mija 5 minut, czuję ciepłą ciecz ja brzuchu 😬. Tak, wyciekło 💩. Na mnie , na nią. Na szczęście pościel świeża nietknięta. Masakra u nas teraz z pampersami. Ona waży 5,6 ponad i ostatnio już dokupywaliśmy dady 2, ale już się skończyły , jej przybyło na wadze a widzę, że lupilu 2 dalej za duże, bo to już drugi raz w tym tygodniu incydent kałowy 😬…

    Także wesołego Halloween 🎃 👻! Ja muszę dzisiaj zrobić małej jakieś fotki i planuję mieć cuksy w domu, bo pewnie będą dzieciaki chodzić
    Moja od tej waży nosiła już Dady 3 od jakiegoś czasu. Może warto wymienić na większy rozmiar :) my aktualnie mamy 6,1 kg. One były spore, ale lepiej pasowały niż 2 dady i są mniejsze oraz przede wszystkim węższe niż z Lupilu.
    Moją Lupilu tak uczulily, że dostała od tego zakażenia grzybiczego i musiala wjechać maść na to.

    @mum Again, właśnie u znajomych, którzy mają syna też najpierw dwójki dolne. Ostatnio u nich byliśmy i o tym gadaliśmy akurat.
    Moi dwaj też pierwsze mieli dwójki, ale górne z kolei. Ogólnie z kim nie gadam, to jego dzieci zaczynały od dwojek 😅

    @Malgosiagosia, prawdopodobnie po prostu od tego kataru przewlekłego, nie jest to nowa infekcja

    @emzetz, oj tak, u nas ciągle coś się dzieje. Jestem załamana tym autem. Akurat AC teraz nie mamy :( pierwszy raz mąż nie wykupił, a w sierpniu poprzednie się skończyło. Próbowałam wczoraj szukać jakiś dowodów, ale nie da się :/
    Tak, jesteśmy w domu. Miałam pobrać ponownie badania i w piątek na doraźną jechać na odsłuch, ale u nas na doraźnej przyjmuje 2 lekarzy, którym nie ufam - jedna się babcia albo i prababcia, która mojemu synowi też kiedyś dała diagnozę zapalenia płuc, gdy był CZYSTY osluchowo, co potwierdzili w szpitalu. A drugi to turbo niemiły facet, dla którego zawsze jesteś zdrowy, nawet jak wymagasz antybiotyku 😆Także ja ją sama oslucham dziś i najwyżej pojadę do szpitala bezpośrednio, jeśli będzie gorzej. Jakbym wiedziała, to bym ją wcześniej osluchala. Nie zrobiłam tego, bo nawet pół jednego kaszelku nie było, a chrypkę dostała dosłownie w drodze do przychodni dopiero. Teraz już jej nie ma. Ogólnie jakąś dziwna akcja z nią, bo ona gorączkowala... Niecała dobę. I koniec. Humor jej wrócił. Katar minął całkowicie. Jedynie biegunka została. I powiem Ci, że zgłupiałam. Zastanawiam się czy on na pewno dobrze ją wysłuchał, miała pełno w nosie gdy ją słuchał, nie wiem... W każdym razie jej gorączka minela przed podaniem antybiotyku 😳 Dlatego po konsultacji wstrzymałam się z podaniem go. Rzeczywiście wyniki badan w środę były zle. We wtorek, poza wątrobowymi (bilirubina, aspat, ALAT) i żelazem na granicy było wszysciutko w normie. Wczoraj powtarzałam i crp wyższe niż w środę, ale odrobinę, a ono rośnie z opóźnieniem, ale morfologia DUZO lepsza 🤷🏻‍♀️ także dzisiaj ją osłuchuje i jutro jadę znowu na krew, bo nie chce czegoś przegapić, jakby naprawde miała jakąś postać utajoną.
    Patrząc po stanie fizycznym dziecka, to powiedziałabym obecnie, że nic poważnego się nie dzieje, trochę biegunka, ale nie w ilości 12 kup dziennie, ulewania nadmierne ustały (również po dobie), wymiotów brak. No i ta biegunka też się zaczęła poprawiać wczoraj od połowy dnia, więc mocniejsza była zaledwie 1,5 dnia (mój syn miał tak od gorączek, może i ona będzie tak miała?), nadal kup jest więcej niż zazwyczaj, ale już nie jest tak, że ma co 2h, zdecydowanie nie.
    Zabij mnie, nie wiem o co chodzi. Dlatego wolę zrobić ponownie krew i upewnić się, że crp zaczelo spadać. Jak będzie gorsze, to pakuje ją i jedziemy do szpitala, a niech oni tam wyjaśniają co jej jest

    @Asieek, u Was jest czas, że teraz po prostu ślinianki zaczynają pracować :) może być od tego krztuszenie i może być też wysypka na brodzie z uwagi na enzymy, które są w ślinie, a zarazem przez to, że broda ciągle mokra.



    age.png
  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3327 2296

    Wysłany: 1 listopada, 07:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emzet92 wrote:
    I ja przypominam, że Ada nie chciała jeść mojego mleka jak w ciążę zaszłam 🤣🤣🤣 ona wiedziała pierwsza 😱😱🤯
    O, to mój jadł. Karmilam do 12 albo 14 tygodnia tej ciąży. Skończyłam karmić, bo tak po 8 tc dosłownie odcięło mi połowę produkcji mleka, a później było tylko gorzej. Przez to ssanie dziecka na sucho powodowało u mnie duzy dyskomfort. Stwierdzilam, że to czas na odstawienie.

    age.png
  • enpe Autorytet
    Postów: 902 512

    Wysłany: 1 listopada, 07:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamma-mia wrote:
    Moja od tej waży nosiła już Dady 3 od jakiegoś czasu. Może warto wymienić na większy rozmiar :) my aktualnie mamy 6,1 kg. One były spore, ale lepiej pasowały niż 2 dady i są mniejsze oraz przede wszystkim węższe niż z Lupilu.
    Moją Lupilu tak uczulily, że dostała od tego zakażenia grzybiczego i musiala wjechać maść na to.

    @mum Again, właśnie u znajomych, którzy mają syna też najpierw dwójki dolne. Ostatnio u nich byliśmy i o tym gadaliśmy akurat.
    Moi dwaj też pierwsze mieli dwójki, ale górne z kolei. Ogólnie z kim nie gadam, to jego dzieci zaczynały od dwojek 😅

    @Malgosiagosia, prawdopodobnie po prostu od tego kataru przewlekłego, nie jest to nowa infekcja

    @emzetz, oj tak, u nas ciągle coś się dzieje. Jestem załamana tym autem. Akurat AC teraz nie mamy :( pierwszy raz mąż nie wykupił, a w sierpniu poprzednie się skończyło. Próbowałam wczoraj szukać jakiś dowodów, ale nie da się :/
    Tak, jesteśmy w domu. Miałam pobrać ponownie badania i w piątek na doraźną jechać na odsłuch, ale u nas na doraźnej przyjmuje 2 lekarzy, którym nie ufam - jedna się babcia albo i prababcia, która mojemu synowi też kiedyś dała diagnozę zapalenia płuc, gdy był CZYSTY osluchowo, co potwierdzili w szpitalu. A drugi to turbo niemiły facet, dla którego zawsze jesteś zdrowy, nawet jak wymagasz antybiotyku 😆Także ja ją sama oslucham dziś i najwyżej pojadę do szpitala bezpośrednio, jeśli będzie gorzej. Jakbym wiedziała, to bym ją wcześniej osluchala. Nie zrobiłam tego, bo nawet pół jednego kaszelku nie było, a chrypkę dostała dosłownie w drodze do przychodni dopiero. Teraz już jej nie ma. Ogólnie jakąś dziwna akcja z nią, bo ona gorączkowala... Niecała dobę. I koniec. Humor jej wrócił. Katar minął całkowicie. Jedynie biegunka została. I powiem Ci, że zgłupiałam. Zastanawiam się czy on na pewno dobrze ją wysłuchał, miała pełno w nosie gdy ją słuchał, nie wiem... W każdym razie jej gorączka minela przed podaniem antybiotyku 😳 Dlatego po konsultacji wstrzymałam się z podaniem go. Rzeczywiście wyniki badan w środę były zle. We wtorek, poza wątrobowymi (bilirubina, aspat, ALAT) i żelazem na granicy było wszysciutko w normie. Wczoraj powtarzałam i crp wyższe niż w środę, ale odrobinę, a ono rośnie z opóźnieniem, ale morfologia DUZO lepsza 🤷🏻‍♀️ także dzisiaj ją osłuchuje i jutro jadę znowu na krew, bo nie chce czegoś przegapić, jakby naprawde miała jakąś postać utajoną.
    Patrząc po stanie fizycznym dziecka, to powiedziałabym obecnie, że nic poważnego się nie dzieje, trochę biegunka, ale nie w ilości 12 kup dziennie, ulewania nadmierne ustały (również po dobie), wymiotów brak. No i ta biegunka też się zaczęła poprawiać wczoraj od połowy dnia, więc mocniejsza była zaledwie 1,5 dnia (mój syn miał tak od gorączek, może i ona będzie tak miała?), nadal kup jest więcej niż zazwyczaj, ale już nie jest tak, że ma co 2h, zdecydowanie nie.
    Zabij mnie, nie wiem o co chodzi. Dlatego wolę zrobić ponownie krew i upewnić się, że crp zaczelo spadać. Jak będzie gorsze, to pakuje ją i jedziemy do szpitala, a niech oni tam wyjaśniają co jej jest

    @Asieek, u Was jest czas, że teraz po prostu ślinianki zaczynają pracować :) może być od tego krztuszenie i może być też wysypka na brodzie z uwagi na enzymy, które są w ślinie, a zarazem przez to, że broda ciągle mokra.

    O kurcze to masakra z tymi lupilu. No my się też nie polubiliśmy z lupilu. Wolę dady. Jakieś te lupilu szerokie strasznie w pasie. No ale lepiej wyszło, bo wkurza mnie lidl bo trzeba mieć głupią apkę żeby promocje weszły. A my też głównie ze względu na to, że w biedronce trzeba tylko nr telefonu podać to tam robimy głównie zakupy. No i na dady jest często promka. Także będziemy tylko na dadach ostatecznie. Niemieckie te co ty też używałaś bodajże wykończymy bo moja mama 3 przywiozła też.

    Jejku, biedna ta twoja mała ciągle coś się jej przyczepi. Oby to w przyszłości chociaż oznaczało, że będzie miała lżej z infekcjami 😭…A po czym w ogóle poznać biegunkę u takiego niemowlaka? Moja w dalszym ciągu średnio 4 kupska wali na dzień.

    ONA:
    PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
    💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany

    ON:
    teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
    💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E

    11.12.2023 ⏸️
    08.2024 mała A. 👸🏻 🩷

    age.png
  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3327 2296

    Wysłany: 1 listopada, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @enpe, po częstotliwości głównie, ale jeśli jest ciągle tak, że pielucha wchłania kupę i zostaje tylko kolor, to też świadczy o luźniejszej konsystencji. Moja od 2,5 miesiąca robiła 1 💩 co 2 dni. Co jakiś czas zdarzało się, że pojawiały się 2 💩. A teraz jak pisałam, że biegunke ma to miała co karmienie lub nawet 💩 i zaraz znowu 💩. Także widać różnicę, ona często je. Nie wiem ile tych pieluch poszło, ale dużo.
    I jak już nie miała śluzu w 💩 prawie wcale, tak teraz dużo.

    Łeb mnie boli. Kompletuje prezenty dla wszystkich dzieci na święta i to się nie kończy 🙈 na razie skończyłam zamawiać dla "nie naszych" dzieci na Mikołajki i pod choinkę.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada, 12:23

    age.png
  • Asia2000 Autorytet
    Postów: 642 441

    Wysłany: 1 listopada, 16:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc dziewczyny. U nas tez slinotok pelna para:). Jak lezy na brzuszku to ostro jej cieknie na mate. Ale jak tu ktos napisal to wzmaga sie produkcja sliny a dziecko nie nadarza za polykaniem. Zeby to jeszcze ,jeszcze,przy starszej to bylo okolo 7 miesiaca. Generalnie to czego sie boje przy zebach oprocz wiadomo placzu itd. to jest spadek odpornosci. No nic zobaczymy.
    Czas pedzi strasznie coraz blizej rozszerzeania diety:).
    Bylismy na przegladzie serca i jeszcze mamy dwa malutkie ubytki z duza szansza na zarosniecie(bo juz sa mniejsze), ale kontrola jak skonczy roczek.
    Naczyniak tez obejrzane-ma zniknac samo bo jest to znamie wczesnodzieciece.Mamy sie nie przejmowac tylko zwykla obserwacja.
    U starszej w przedszkolu tym razem ospa tyle ze starsza szczepiona a my z mezem to w sumie niedawno przehcodzilismy-wiem wiem :)smieszne ze tak pozno.

    Z zabawek to dokupilam; kociolek,zebre z fisher price. Na razie nie ma jakiegos mega zainteresowania czyms konretnym,lubi palak tiny love i widze duze zainteresowanie sowa madra glowa:) czyli powtorka.

    Z mojej malej straszna gadula i generalnie jest taka slodka do schrupania.
    Postanowilam pisac ten pamietnik po urodzeniu)ohh baby). Ciazowy tez prowdzilam wiec bedzie kontynuacja. Tak mnie naszlo ostatnio wpsomnienie ciazy , dziwne bo pamietam jak chcialam juz irodzic.
    Z mlekiem walcze jeszcze, stiwredzialm ze poki leci nawet troszke to sobie sciagne,bez spiny.
    Generalnie staram sie robic wszystko spokojnie zeby zadna chwila mi nie umknela.

    Malgosia pisala o metmorfienie. Tez sie zastnawaim czy nie brac znowu(odtsaiwlam w ciazy ,na poczatku) bo mam takie ciagoty na slodkie ze szok...zjadam nawet takie slodkie ktorego nie ubilam. No nic zobaczymy:)

    i generalnie nie lubie listopada:)




    age.png
  • Asia2000 Autorytet
    Postów: 642 441

    Wysłany: 1 listopada, 16:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamma mia-jeny ale Ty masz historie,gotowy scenariusz na film.

    Trzymam kciku za mala. Starsza miala w wieku 7 miesiecy wirusowe zapalenia pluc, bardzo ostroznie lekarz postepowal. Co lepsza,minelo po 5 dniach. Lekarza mam zaufanego, oprocz pediatrii to neurolog wiec dobiera super leki,nic nad wyrost, wszystko celowane. Przy tym zapalniu bylam z nia na laczach i mialysmy wariant z antybiotykiem(wtedy szpital ale udalo sie ze wszytsko minelo). Jedyny objaw jaki mialysmy to cieki oddech i zapadanie klatki pod przepona no i stsan podgorzaczkowy.

    Ale generalnie nasi lekarze sa super, sama mialam problem z kaszlem to uslyszalam ze albo cos slyszy albo nie:)))hehe.

    age.png
  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3327 2296

    Wysłany: 1 listopada, 18:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Asia2000, to trzymam kciuki, żeby znikły :)
    A te zabawki to dla starszej?

    @MumAgain, ja też zawsze na klatkę patrzę. Poza tym liczę oddechy, jak mam wątpliwości.
    Dzisiaj już 0 kup, więc myślę, że problem za nami. Dalej 0 gorączki. Zachowuje się normalnie.


    My mamy problem z butlą. Z uwagi na mój stan zdrowia muszę ją szybko nauczyć jakiejś i o ile wcześniej nie było problemu, doraźnie korzysta z butli MAM, o tyle od jakiegoś czasu nie ma opcji. Nie wiem co robić. Nawet pisałam do neurologopedki.
    Próbowałam już:
    - MAM
    - te szpitalna butelkę
    - Avent
    - Suavinex
    - Lansinoh
    - Lovi

    Czekam na MimiJumi, we wtorek będę ja miała. Te polecała neurologopedka, jako najbardziej miękka i zbliżona do piersi.
    Generalnie to młoda ma odruch wymiotny, płacze, wygina się. Z tych wszystkich suavinex w pozycji nie do karmienia potraktowała jak grzybka-gryzak, pewnie dlatego, że w sumie to końcówka jest podobna. Ale tak to nie chce z niej jeść. Brak mi już pomysłów, czas goni.

    age.png
  • MumAgain Autorytet
    Postów: 809 485

    Wysłany: 1 listopada, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @mamma mia zdrówka dla was.

    U nas dziś ciężki dzień. Praktycznie wcale nie spał Mały. Naprawdę jeśli powiem , że przespał łącznie godzinę, to będzie naciągane. Teraz zasnal przy piersi. Mam nadzieję że na dłużej.
    A wiecie co? Nawał mam. Drugi ranek cycki mi pękają. I nocki wstaje jak zawsze.

    Mamma-mia lubi tę wiadomość

    age.png
  • enpe Autorytet
    Postów: 902 512

    Wysłany: 1 listopada, 20:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Asia2000
    Mnie też ciągnie do słodkiego strasznie od 3 trymestru a byłam team słone przed ciążą i szczerze to nawet rzadko słodycze jadłam. A teraz? Masakra.
    Jeszcze z chłopem się wzajemnie nakręcamy. Ja to ze słodyczy najbardziej lubię ciasta więc jak upiekę to szybko je kończymy. No przydałaby mi się tą metformina z powrotem czuję, bo zaraz sobie trzustkę zamęczę. Dobrze o tyle, że napoje słodkie są dla mnie niezbyt (poza Karmi które kocham i sobie jeszcze w głowie mówię TO NA LAKTACJĘ) i dużo wody piję. No i np. bułki jem takie z biedronki z mąki żytniej 100% i mrożę i w tosterze robię. Ponoć takie mrożenie zmniejsza indeks glikemiczny. No ale ulegam tym słodyczom i popcornowi.

    @Mamma-mia
    Kurczę, przekichane. A widziałam gdzieś ostatnio, że Medela ma jakąś butelkę ze smoczkiem dla dzieci które są głównie KP i właśnie , że sutka dobrze naśladuje? Co do odruchu wymiotnego to właśnie moja ma na suavinexa, jakby za długi ten dzyndel był. Dziwne, bo ciągle my też na kapturkach, które no wydłużają brodawkę a ta odruchy ma na suavinexa. Nie wiem co więcej poradzić, moja doraźnie na avencie tej butelce 1msc+. Trzymam kciuki by ta zamówiona coś dała.

    @MumAgain
    U nas też dzisiaj ciężko, także przytulam. W ogóle u nas tydzień koszmar, nie wiem czy to na jakiś skok rozwojowy się zanosi, ale umęczyła mnie okropnie. Ciągle wyła o wszystko, albo nagle wrzask taki jakby ze skóry obdzierał ktoś. Dzisiaj też mało przespała a chcieliśmy z partnerem w końcu mieszkanie ogarnąć. No cóż, sobie można poplanować. Jedno musiało robić a drugie niuniać ją ciągle i tak na zmianę…

    Może sobie odciągaj do odczucia ulgi i zimne okłady?

    ONA:
    PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
    💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany

    ON:
    teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
    💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E

    11.12.2023 ⏸️
    08.2024 mała A. 👸🏻 🩷

    age.png
  • MumAgain Autorytet
    Postów: 809 485

    Wysłany: 1 listopada, 20:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @enpe no i u nas tak samo
    Mam wrażenie że jest taki tkliwy(?) Dotkniesz i jakby go bolało momentami albo conajmniej wkurzało. I wrzask. Szczęście że tylko na chwilę. Tylko cały czas marudek. I płacze , marudzi. Mąż w domu więc nie ma problemu bo ogarniamy. Ale szkoda Małego. Tyle że u nas to dopiero drugi dzień, więc rozumiem że masz dość po tygodniu.
    Może faktycznie skok...

    age.png
  • enpe Autorytet
    Postów: 902 512

    Wysłany: 1 listopada, 20:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MumAgain wrote:
    @enpe no i u nas tak samo
    Mam wrażenie że jest taki tkliwy(?) Dotkniesz i jakby go bolało momentami albo conajmniej wkurzało. I wrzask. Szczęście że tylko na chwilę. Tylko cały czas marudek. I płacze , marudzi. Mąż w domu więc nie ma problemu bo ogarniamy. Ale szkoda Małego. Tyle że u nas to dopiero drugi dzień, więc rozumiem że masz dość po tygodniu.
    Może faktycznie skok...

    No to jak u mnie. Już dzisiaj jej powiedziałam, że lamentuje jak stara przekupka 😂. Takie biadolenie pomieszanie z płaczem i wrzaskiem. A nic fizycznie jej się nie dzieje, chyba. No nie sądzę, że coś zdrowotnie. Myślę, że taka głównie jest jak jest senna. U nas w ogóle jazda autem jest zbawienna naprawdę. Dziecko tak wytrzęsie na wertepach , że ta zasypia jak mumia 😂. Oczywiście pierwsze chwile w aucie nim ruszymy jazgot, ale auto rusza i od razu dzieje się magia

    ONA:
    PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
    💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany

    ON:
    teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
    💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E

    11.12.2023 ⏸️
    08.2024 mała A. 👸🏻 🩷

    age.png
  • MumAgain Autorytet
    Postów: 809 485

    Wysłany: 1 listopada, 20:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    enpe wrote:
    No to jak u mnie. Już dzisiaj jej powiedziałam, że lamentuje jak stara przekupka 😂. Takie biadolenie pomieszanie z płaczem i wrzaskiem. A nic fizycznie jej się nie dzieje, chyba. No nie sądzę, że coś zdrowotnie. Myślę, że taka głównie jest jak jest senna. U nas w ogóle jazda autem jest zbawienna naprawdę. Dziecko tak wytrzęsie na wertepach , że ta zasypia jak mumia 😂. Oczywiście pierwsze chwile w aucie nim ruszymy jazgot, ale auto rusza i od razu dzieje się magia

    A u nas auto niet 😔 Wrzask taki że trzeba stawać gdzie popadnie I ratować z fotelika.

    age.png
  • Asia2000 Autorytet
    Postów: 642 441

    Wysłany: 1 listopada, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Enpe mam dokladnie tak samo z tym slodkim id 3 trymestru bo wczesniej mnie odrzucalo . Kiedy wracasz do metmorfiny?

    age.png
  • Asia2000 Autorytet
    Postów: 642 441

    Wysłany: 1 listopada, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamma mia- ja sobie skupuje zabawki na „ przyszlosc” te co mu sie przydaly. Mam je pichowane bo wiem juz ze nalezy miec wyciagnieta minimalna ilosc by bylo ciekawiej a zabawa kreatywna.

    age.png
  • Pauli05 Ekspertka
    Postów: 124 93

    Wysłany: 1 listopada, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a kminicie już coś w temacie nauki samodzielnego zasypiania? Zbliża się regres, którego się boję. 4 trymestr kończymy za tydzień i pora na rutynę, my trochę już takie mamy, ale ostatnio budzi się przy wypluciu smoczka i ręce jej latają na każdą stronę, wcześniej go wypluła i spała dalej. Czasem przez jakieś 2h w nocy są takie przepychanki że ja jej wkładam tego smoka ona zasypia ale zaraz wypluwa więc ja wstaje i znów jej daje…. To bez sensu. Najlepiej by było zabrać jej ten smoczek ale póki co to on super działa jeśli chodzi o zasypianie.

  • MumAgain Autorytet
    Postów: 809 485

    Wysłany: 1 listopada, 21:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asia2000 wrote:
    Enpe mam dokladnie tak samo z tym slodkim id 3 trymestru bo wczesniej mnie odrzucalo . Kiedy wracasz do metmorfiny?


    Ej ja mam tak samo. Zawsze lubiłam rzeczy typu czipsy itp.
    Od ciąży, nie wiem którego momentu.. zaczęło mnie ciągnąć do słodkiego. A po obiedzie np zjadłam i zaraz mam ochot3 na coś słodkiego. I zawsze po obiedzie np jestem śpiącą. A kiedyś tego nie było.
    Dodatkowo jak robili mi badania do repozycji barku, to glukoza nad ranem przecież 111.
    I waga moja stoi. Ba. Spadła do 64 kg. A teraz znowu 67...

    age.png
  • enpe Autorytet
    Postów: 902 512

    Wysłany: 1 listopada, 21:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @MumAgain
    Współczuję 🙁. A jakieś inne metody na niego działają? Dla mnie już noszenie na rękach coraz gorsze, bo mała swoje waży.

    @Asia2000
    Nie wiem kiedy. Moja rodzinna niezbyt mi chciała przepisać. Powiedziała żebym sobie zbadała insulinę za 3 miesiące chociaż. No ale to zaraz minie. Zamierzam pójść i jak wyjdzie nie tak to chyba znowu pójdę do mojego diabetologa. On się metforminy w ciąży nawet nie bał, no ale ginka mi odstawiła po 1 trymestrze. Myślę, że mogę mieć niefajną insulinę. Co prawda mam w domu zapasowe opakowanie metforminy, no ale nie chcę jej brać bez pewności, że będę miała kolejne opakowania.

    ONA:
    PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
    💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany

    ON:
    teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
    💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E

    11.12.2023 ⏸️
    08.2024 mała A. 👸🏻 🩷

    age.png
  • MumAgain Autorytet
    Postów: 809 485

    Wysłany: 1 listopada, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pauli05 wrote:
    Dziewczyny a kminicie już coś w temacie nauki samodzielnego zasypiania? Zbliża się regres, którego się boję. 4 trymestr kończymy za tydzień i pora na rutynę, my trochę już takie mamy, ale ostatnio budzi się przy wypluciu smoczka i ręce jej latają na każdą stronę, wcześniej go wypluła i spała dalej. Czasem przez jakieś 2h w nocy są takie przepychanki że ja jej wkładam tego smoka ona zasypia ale zaraz wypluwa więc ja wstaje i znów jej daje…. To bez sensu. Najlepiej by było zabrać jej ten smoczek ale póki co to on super działa jeśli chodzi o zasypianie.

    Nie mam zamiaru próbować nawet żadnej nauki samodzielnego zasypiania. Kompletnie to do mnie nie przemawia. Uważam, że wszystko to trwa krótsza lub dłuższą chwilę. I owszem może umęczyć, ale jednak posiadanie dziecka, to był mój świadomy wybór. Nawet nie wpadka ... i jeśli moje dziecko potrzebuje mnie żeby zasnąć, to ja spełnię te jego potrzebę.

    Mamma-mia lubi tę wiadomość

    age.png
  • MumAgain Autorytet
    Postów: 809 485

    Wysłany: 1 listopada, 21:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    enpe wrote:
    @MumAgain
    Współczuję 🙁. A jakieś inne metody na niego działają? Dla mnie już noszenie na rękach coraz gorsze, bo mała swoje waży.

    @Asia2000
    Nie wiem kiedy. Moja rodzinna niezbyt mi chciała przepisać. Powiedziała żebym sobie zbadała insulinę za 3 miesiące chociaż. No ale to zaraz minie. Zamierzam pójść i jak wyjdzie nie tak to chyba znowu pójdę do mojego diabetologa. On się metforminy w ciąży nawet nie bał, no ale ginka mi odstawiła po 1 trymestrze. Myślę, że mogę mieć niefajną insulinę. Co prawda mam w domu zapasowe opakowanie metforminy, no ale nie chcę jej brać bez pewności, że będę miała kolejne opakowania.

    Tylko pierś. Przy czym wygląda to tak , że zaśnie I jeśli odejdę, to za kilka - kilkanaście minut się budzi. Mamy bujak taki na boki bujany. I tam zaśnie czasem , ale ostatnio to kwestia 20 minut. Więc to taka ruletka. Pośpi, albo nie.

    age.png
‹‹ 659 660 661 662 663 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

7 porad, jak ubrać dziecko na zimowy spacer

Niekiedy zimowa aura za oknem może zniechęcać do spacerów... Tymczasem jest to świetny sposób na budowanie odporności, dotlenienie organizmu i zapewnienie aktywności fizycznej dla dziecka. Jak zatem przygotować się na zimowy spacer? Sprawdź 7 porad, jak ubrać dziecko!

CZYTAJ WIĘCEJ

Brak okresu a negatywny test ciążowy, czyli o przyczynach spóźniającej się miesiączki

Każda kobieta doświadczyła lub doświadczy spóźniającej się miesiączki, nie będąc w ciąży. Z jakich przyczyn miesiączka może się spóźniać? Co robić, kiedy krwawienie miesiączkowe nie wystąpiło, a testy ciążowe wychodzą negatywnie? Po ilu dniach warto zgłosić się do lekarza? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ