Sierpniowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
MumAgain wrote:Ej ja mam tak samo. Zawsze lubiłam rzeczy typu czipsy itp.
Od ciąży, nie wiem którego momentu.. zaczęło mnie ciągnąć do słodkiego. A po obiedzie np zjadłam i zaraz mam ochot3 na coś słodkiego. I zawsze po obiedzie np jestem śpiącą. A kiedyś tego nie było.
Dodatkowo jak robili mi badania do repozycji barku, to glukoza nad ranem przecież 111.
I waga moja stoi. Ba. Spadła do 64 kg. A teraz znowu 67...
No ja dokładnie tak samo. I jestem strasznie zmęczona i wiem, że to trochę inne zmęczenie niż dzieckiem. Takie właśnie jak miałam bez metforminy przed ciążą. W 3 trymestrze to no wiedziałam ok pewnie łożysko lubi słodkie, bo tak często mawiają sobie ginekolodzy, no ale kurcze jestem już po połogu a dalej świniak jestem na słodkie jak nigdy w życiu. W sumie nawet przy diagnozie IR nie miałam ciągoty do słodkiego więc teraz grubo muszę mieć w tej gospodarce węglowodanowej 😬😬😬ONA:
PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany
ON:
teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E
11.12.2023 ⏸️
08.2024 mała A. 👸🏻 🩷
-
MumAgain wrote:Nie mam zamiaru próbować nawet żadnej nauki samodzielnego zasypiania. Kompletnie to do mnie nie przemawia. Uważam, że wszystko to trwa krótsza lub dłuższą chwilę. I owszem może umęczyć, ale jednak posiadanie dziecka, to był mój świadomy wybór. Nawet nie wpadka ... i jeśli moje dziecko potrzebuje mnie żeby zasnąć, to ja spełnię te jego potrzebę.
-
Pauli05 wrote:Bardziej mi chodziło po prostu o spokojny sen w swoim łóżeczku do tej pory nie było z tym problemu. Też się zdecydowałam świadomie na dziecko …
U nas nie daje się. Ani dostawka. Ani łóżeczko. Nic. Musi być z nami bo inaczej nie spi.
Będę raz na jakiś czas próbowała, ale jeśli nie będzie spal , to nie będę tego jakoś trenować. -
enpe wrote:No ja dokładnie tak samo. I jestem strasznie zmęczona i wiem, że to trochę inne zmęczenie niż dzieckiem. Takie właśnie jak miałam bez metforminy przed ciążą. W 3 trymestrze to no wiedziałam ok pewnie łożysko lubi słodkie, bo tak często mawiają sobie ginekolodzy, no ale kurcze jestem już po połogu a dalej świniak jestem na słodkie jak nigdy w życiu. W sumie nawet przy diagnozie IR nie miałam ciągoty do słodkiego więc teraz grubo muszę mieć w tej gospodarce węglowodanowej 😬😬😬
No właśnie. Jak to ugryźć? Jak badać cokolwiek? -
Ja się już też poddaję z samodzielnym snem nocnym, zresztą właśnie te mikroprzebudzenia i czy go przytulenie czy włożenie smoczka czy pogłaskanie to jakbym miała wstawać każdorazowo to bym wykitowała. No dzieci są różne, jedne fajnie noce przesypiają samodzielnie, inne przylepki. Ja już się przyzwyczaiłam, że mam taką „maskotkę” do snu 🤣. Fajnie nam się śpi. Ja mam taki sen, że pozycji nie zmieniam. No i do karmienia i odkładania po karmieniu mi też wygodniej. No ale to każdy ma swoje przyzwyczajenia. W ciągu dnia też najdłuższe drzemki kontaktowe. Tak to bardzo szybko się wybudza jak jest sama. Już się kiedyś tutaj śmiałam, że w szoku jestem, że dziecko może mieć węch jak pies 😂ONA:
PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany
ON:
teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E
11.12.2023 ⏸️
08.2024 mała A. 👸🏻 🩷
-
MumAgain wrote:No właśnie. Jak to ugryźć? Jak badać cokolwiek?
Ja sobie zrobię niedługo właśnie pakiecik badań w tym insulinę z glukozą na czczo żeby homa ir wyliczyć no i zobaczyć czy insulina dwucyfrowa . Do tego zrobię TSH, profil lipidowy i morfologię.
ONA:
PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany
ON:
teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E
11.12.2023 ⏸️
08.2024 mała A. 👸🏻 🩷
-
Pytanie do dziewczyn KP/KPI , które nie dostały jeszcze miesiączki. Używacie zabezpieczenia? Ja niby wiem, że no brak miesiączki oznacza, że nie ma cyklu , jestem w a’la menopauzie przez prolaktynę (zwłaszcza kiedy karmię nocą też), więc nie ma owulacji ale mam jakieś obawy jakieś wewnętrzne 🤣ONA:
PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany
ON:
teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E
11.12.2023 ⏸️
08.2024 mała A. 👸🏻 🩷
-
Co do snu to ja spie z malz. Byla proba z dostawka ale ona upatrzyla sobie „ goscinny” pokoj i tak juz zostalo. Od 4 do 6 mam tez ta akcje smoczek i wiercenie. Spie wtedy jak ptak bo budze sue co 10-20 minut.
Co do slodkiego to jest dramat. Nie gardze nawet jakims slabym cuksem co pokazalo „ cukierek albo psikus”. Mam wrazenie ze napycham sie nim co jest mi obce. Moja dietka spowodowala mega spadek sil czego nigdy nie mialam. Mam tez dziwne nocbe poty. Tsh bylo ok ale zbadam chyba glukoze z insulina chodz mi problem wychodzil po obciazeniu( na czczo bylo ok).
Czy ktos ma mozr bol biodra?😂 Ja od czasu cc mam bol biodra jak siada a la zaba. No nie modge sie zebrac pozniej taki bol do rozchodzenia. Wydaje mi sie ze cos mi dziabneli😂nie wiem czy to nie efekt cc bo wklucie mialam niestandardowe przez znamie).
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada, 02:55
-
@Asia2000
No ja właśnie to samo nawet z cukierkami, bo też kupiliśmy dzieciakom jak będą do nas pukać. I co? Opierdzieliłam krówki, sporo krówek 😬. Wkurza mnie to , bo w ich miejsce mogłabym zjeść coś bardziej wartościowego. A najgorsze, że naprawdę ja jakieś ssanie na słodkie to miałam może z jeden dzień w miesiącu przy miesiączce albo przy PMSie przed ciążą. Także samej siebie nie poznaję 🙁, więc wiem co czujesz. Ja niby inozytol piję, fertistim przed ciążą, w ciąży i teraz też dalej. No ale chyba solo on niewiele się zda. Muszę wrócić do metforminy. Berberyna przy KP jest niewskazana, a też to taki suplement regulujący gospodarkę węglowodanową.
Z tym podmuchem powietrza to u nas też taka akcja raz była, że mała nam usnęła w kołysce. My zadowoleni siedzieliśmy na kanapie. Ja tylko wstałam i bezszelestnie sprawdziłam czy ona oddycha. No i co? Obudziła się jak ledwo od kołyski odeszłam 😂. A wszystko na palcach robiłam byleby nic nie usłyszała. Więc poczuła mój zapach. Zabrakło go i cyk pobudka
ONA:
PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany
ON:
teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E
11.12.2023 ⏸️
08.2024 mała A. 👸🏻 🩷
-
Ja sobie nie wyobrażam spania z dzieckiem i terroryzowania mojego życia przez dziecko na zasadzie że nie mogę nic zrobić bo oni śpi 😱😱
I nie ma tu znaczenia wpadki nie wpadki.
Staraliśmy się z mężem ponad 4 lata ale to nie jest powód i nie ma znaczenia xD
Nasze dziecko śpi w łóżeczku i w ciągu dnia jest odkładane na drzemkę do łóżeczka i to nie jest znak że było „wpadka „ i go nie kochamy xD. Rozśmieszyłaś mnie tym komentarzem heh..
Ostatnio usypiałam go 2h. Polegało to na noszeniu jak zasypiał odkładaniu… trochę pracy trzeba w to włożyć ale do wszystkiego można przyzwyczaić. Nie rozbudzam dziecka do karmienia w nocy, karmie na śpiocha i odkładam.
W ciągu dnia dużo się przytulamy i bawimy.
Wiadomo nie zawsze się wszystko uda i trzeba powtórzyć to wszystko milion razy..
I tak czytam ze dzieci na Was wiszą cały dzień i nie możecie nic zrobić itp ja sobie tak nie wyobrażam.
Jest pora karmienia, spania i aktywności. Pierwsze miesiące trzeba się przemęczyć żeby dziecko tego nauczyć ale potem pojawia się rutyna.
I to nie znaczy że ja go mniej kocham bo odkładam do łóżeczka xD
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada, 05:59
Pauli05, Emzet92, Małgosiagosia, Kermetka lubią tę wiadomość
-
enpe wrote:Pytanie do dziewczyn KP/KPI , które nie dostały jeszcze miesiączki. Używacie zabezpieczenia? Ja niby wiem, że no brak miesiączki oznacza, że nie ma cyklu , jestem w a’la menopauzie przez prolaktynę (zwłaszcza kiedy karmię nocą też), więc nie ma owulacji ale mam jakieś obawy jakieś wewnętrzne 🤣
Tak 🤦♀️ karmienie piersią to nie antykoncepcja… -
Oj mam wrażenie, że temat samodzielnego zasypiania zawsze wywołuje skrajne emocje. Absolutnie nie uważam, że jest to krzywdzące dla dziecka czy oznaką, że się je mniej kocha czy coś. I jest chyba błędnie mylone z jakąś tresurą dziecka by się wypłakało 😅 można być przy dziecku, wyrobić rutynę i mu pomóc łączyć samodzielnie cykle snu a nie co 40 min latać bo się budzi. Wszystko zależy od rodzica i dziecka. Przy 1 dziecku n anoc mieliśmy rutynę, że jest kąpiel i piosenka, masażyk, śpiworek, tata czytał zawsze tą samą bajkę, robiliśmy papa tacie i pieskowi, karmiłam, zasypiał na mnie i do łóżeczka. Budził się 2x w nocy na jedzenie, za to drzemki? Po paru miesiącach koszmar. Nic nie działało, młody wprowadził terror senny 😅 albo trzeba było z nim jeździć autem (mąż jeździł i pracował z auta- to nie jest żart) albo młody spał na mnie i nie koło mnie wygodnie na łóżku, nie. Na moich rękach i tak dziennie siedziałam do 4 h nawet bez ruchu jak miał 2-3 drzemki o stałych porach. Uznałam, że mnie potrzebuje i będzie mnie miał ale nastała jesień, wiedziałam, że od stycznia pójdzie do żłobka i byłam przerażona jak on beze mnie zaśnie. Stwierdziłam, że muszę go nauczyć. Zajęło mi to 3 dni. Reagowałam na każdy płacz, nosiłam, przytulałam, później leżałam na ziemi przy łóżeczku i głaskałam po rączce i serio nie było tak źle ani nie zostawiłam dziecka by się wypłakał i padł ze zmęczenia bo nie na tym to polega 😅 teraz trafiła mi się taka sztuka, że śpi z nami bo tak się drze na swoje łóżeczko 😅 i na razie ok, nie mam siły by to zmieniać ale w pewnym momencie się za to zabiorę. Mam dwulatka na stanie więc nie mam teraz przestrzeni na to, by np. na drzemki siedzieć nieruchomo 4h bo drugie dziecko też mnie potrzebuje a nie jest na tyle duże, że będzie 2h cicho się samo bawić. Także @Pauli05, będę próbować, ale najpierw muszę się zmobilizować do działania i zacząć od małych kroków czyli przekonać dziecko, że łóżeczko jest całkiem fajne i nie parzy 😁 myślę, że niedługo zacznę proby bo jednak jak mały wstawał milion razy w nocy nie miałam zwyczajnie siły, ostatnio z 3-4 x i zaczął bardziej kumać, że jest noc to chyba powoli już czas 😬 Ale jak ze wszystkim każdy rodzic powinien robić co uważa, że jest najlepsze dla niego i jego dziecka
@enpe, mnie boli blizna i dopóki nie rozpracuję jej trochę z fizjo to na razie się z seksem wstrzymuję ale na bank będziemy się zabezpieczać, a jakoś po nowym roku mąż zrobi wazektomię.
@Mamma-mia, no brak słów co tam się u Was dzieje 🥲 tulę, z butelką nie pomogę bo nie testowałam nic spoza tych co wymieniłaś oprócz Dr. Browna, ale mi przy starszaku nie podeszła choć miała dobre opinie to może jednak?
Współczuję wszystkich skoków, płaczków itp. te pierwsze miesiące serio potrafią dać w kość 🥲Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada, 06:37
👫33 lata
🐕2019
👶12.2022 💙
👶08.2024 💙 -
Co do słodyczy to przyrzekam, że mogłabym jeść tylko drożdżówki 😂 ale jak po miesiącu od ostatniego razu się zważyłam i zobaczyłam +1kg zamiast tendencji spadkowej to koniec. Mam za dużo do zrzucenia po ciąży by tyć więc planuję posiłki.
@Mamma-mia, jak imprezka halloweenowa się udała? ☺️👫33 lata
🐕2019
👶12.2022 💙
👶08.2024 💙 -
Dzięki dziewczyny:D ja też powoli zaczynam wprowadzać naukę snu w łóżeczku i nawet to jakoś idzie ale czekam na regres 🙈 a nad ranem jak marudzi bierzemy ją do siebie i też to uwielbiam 🥰 ale nie chciałbym żeby to było rutyna. Też uważam, że na wszystko jest czas- spanie, zabawę i nie ma tu znaczenia że ktoś kocha bardziej swoje dziecko 🤯 W ogóle jestem pełna podziwu jak to jest, że jak ona się przebudzi śpiąc z nami i my jeszcze śpimy, to leży sobie spokojnie patrzy w sufit i się cieszy ale jak już się przebudzimy to manifestuje dość głośno swoją obecność wiem bo czasem ja podglądam jednym okiem
Paprota9418, Asiasia1, Małgosiagosia lubią tę wiadomość
-
Aaa pomocnym na ten poranny niepokój stał się termoforek z pestek wiśni. Henio go uwielbia i często po prostu do zasypiania go używamy.
Kładziemy na śpiworku i podkładam poduszkę pod nóżki bo on jak go męczy brzuszek to je dźwiga do góry i gdzieś wyczytałam ze można podłożyć poduszkę lub zwinięty koc i wtedy dziecko ma podkurczone nóżki i jest mu lepiej.
Właśnie wstaliśmy bo małego męczył brzuszek i był niespokojny. Tata go wziął na klatę do łóżka ale uspokoił się tylko na chwilkę. U nas w łóżku się nie uspokaja, kilka razy też go wzięłam ale już wolę wstać i zacząć dzień niż tak co chwilkę się budzić.
To są tylko sytuacje kiedy boli go brzuszek
Zresztą chyba się na mnie obraził na próby motania w chustę bo wczoraj przy zasypianiu była tatoza i moje ręce parzyły i dzisiaj też uspokoił się u męża na rękach dopiero. 😞Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada, 07:36
-
Paprota9418 wrote:Ja sobie nie wyobrażam spania z dzieckiem i terroryzowania mojego życia przez dziecko na zasadzie że nie mogę nic zrobić bo oni śpi 😱😱
I nie ma tu znaczenia wpadki nie wpadki.
Staraliśmy się z mężem ponad 4 lata ale to nie jest powód i nie ma znaczenia xD
Nasze dziecko śpi w łóżeczku i w ciągu dnia jest odkładane na drzemkę do łóżeczka i to nie jest znak że było „wpadka „ i go nie kochamy xD. Rozśmieszyłaś mnie tym komentarzem heh..
Ostatnio usypiałam go 2h. Polegało to na noszeniu jak zasypiał odkładaniu… trochę pracy trzeba w to włożyć ale do wszystkiego można przyzwyczaić. Nie rozbudzam dziecka do karmienia w nocy, karmie na śpiocha i odkładam.
W ciągu dnia dużo się przytulamy i bawimy.
Wiadomo nie zawsze się wszystko uda i trzeba powtórzyć to wszystko milion razy..
I tak czytam ze dzieci na Was wiszą cały dzień i nie możecie nic zrobić itp ja sobie tak nie wyobrażam.
Jest pora karmienia, spania i aktywności. Pierwsze miesiące trzeba się przemęczyć żeby dziecko tego nauczyć ale potem pojawia się rutyna.
I to nie znaczy że ja go mniej kocham bo odkładam do łóżeczka xD
W ogóle nie zrozumiałaś co mam na myśli.
Jeśli twoje dziecko śpi w tym łóżeczku, to śpi bo mu to pasuje. Nie dlatego , że powiedziałaś " słuchaj stary , nie ma spania z rodzicami" Jestem skłonna zaryzykować stwierdzenie , że inaczej mówiłabyś, gdyby w ogóle nie spał poza rękami twoimi czy przy piersi - bo i tak bywa. Ale nie o tym.
Odniosłam się do nauki samodzielnego zasypiania czyli popularnego ostatnio treningu.. do mnie to nie przemawia.
Tak jak " nie nos bo przyzwyczaisz , szantaze , terroryzowanie"
Nie wiem czy pisząc, że nie wyobrażasz sobie terroryzowania twojego życia przez dziecko , że nie możesz nic zrobić- masz na myśli, że musisz być cicho ? Czy może ty tu rządzisz i on ma spać, bo masz robotę. Bo jeśli to drugie , to też nie rozumiem i nie dla mnie takie podejście.
A odnośnie niekochania bo odkładasz do łóżeczka... to wcale nie o to chodzi. Ale myślę, że decydując się na dziecko trzeba mieć świadomość, że może być różnie. I mowie to ja , matka 5 dzieci. Najstarsze córki przesypiały noce odkąd miały po 2 mce. Potem Lena i Maks już nie. Dla Maksa 7 pobudek w nocy w wieku roku lub ponad , to nie był żaden wyczyn. Moje dzieci nie potrzebowały wybitnie mojego towarzystwa. Bawiły się i zajmowały sobą. Zasypiały i spały bez problemu. W łóżeczku, wózku, na spacerze. W aucie . A Olek nie. Nie ma opcji. Bywa że na rękach nie zaśnie. Często tak bywa. W bujaku. W aucie. Więc jakie mam wyjście? Dać mu paść z płaczu? Bo musze nastawić pranie. Kilka razy już musiałam stawać autem w randomowych miejscach bo tak piszczał, że sekundy i zaszedłby się.
A ja niezmiennie twierdzę, że punkt widzenia , zależy od punktu siedzenia. Bo pisząc, że nie wyobrażasz sobie mieć tak jak my , nawet nie wiem co miałabym odpisać , żeby było to poprawne. -
Co do snu dziecka to u nas na wieczor od jakiejs godz 18 Oskar je co okolo godzine i po prostu zasypia przy cycu przy ktoryms z kolei karmieniu miedzy 20 a 22. Potem odkladam go do jego lozeczka (dostawka) i spi ladnie. Od ponad miesiaca spi ciagiem 8-10h. W tym czasie trafily sie ze 4 noce gdzie byla jedna pobudka. Rutyny zadnej nie mamy. Jedynie co to kolo 20 nie zapalamy juz glownych swiatel a lampki, zeby go nastroic, ze to juz noc. Zawsze przed snem tez wietrzymy sypialnie. Zauwazylam, ze lepiej spi jak jest 19-20 stopni.
W dzien gdy widze, ze jest spiacy to siadam na kanapie pollezaco i biore go na siebie brzuchem do brzucha, przytulam i nuce i tak zasypia. Potem odkladam go na kanape na kocyk, a czasem zostawiam na sobie i ma drzemke kontaktowa.
@enpe brak miesiaczki wcale nie oznacza, ze nie ma cyklu. Sa przypadki ze kobieta nie zdazyla dostac miesiaczki po porodzie, a juz byla w kolejnej ciazy. Ja co prawda juz mialam pierwsza miesiaczke, ale przed nia mialam owulacje, wiec gdybym wtedy zaszla w ciaze to bym nie zdazyla dostac okresu.
Slodycze tez wcinalam po porodzie, jeszcze do niedawna. I to takie ilosci jakich nigdy nie jadlam 🙈 stwierdzilam, ze tak nie moze byc, bo chyba sie uzaleznilam i odstawilam je. Pierwsze pare dni bylo mega ciezko, ale dalam rade. Teraz zjem cos slodkiego raz na kilka dni11.12 ⏸️
03.06 Synek na świecie 🥰 (28+5) -
klaudia_23 wrote:Co do snu dziecka to u nas na wieczor od jakiejs godz 18 Oskar je co okolo godzine i po prostu zasypia przy cycu przy ktoryms z kolei karmieniu miedzy 20 a 22. Potem odkladam go do jego lozeczka (dostawka) i spi ladnie. Od ponad miesiaca spi ciagiem 8-10h. W tym czasie trafily sie ze 4 noce gdzie byla jedna pobudka. Rutyny zadnej nie mamy. Jedynie co to kolo 20 nie zapalamy juz glownych swiatel a lampki, zeby go nastroic, ze to juz noc. Zawsze przed snem tez wietrzymy sypialnie. Zauwazylam, ze lepiej spi jak jest 19-20 stopni.
W dzien gdy widze, ze jest spiacy to siadam na kanapie pollezaco i biore go na siebie brzuchem do brzucha, przytulam i nuce i tak zasypia. Potem odkladam go na kanape na kocyk, a czasem zostawiam na sobie i ma drzemke kontaktowa.
@enpe brak miesiaczki wcale nie oznacza, ze nie ma cyklu. Sa przypadki ze kobieta nie zdazyla dostac miesiaczki po porodzie, a juz byla w kolejnej ciazy. Ja co prawda juz mialam pierwsza miesiaczke, ale przed nia mialam owulacje, wiec gdybym wtedy zaszla w ciaze to bym nie zdazyla dostac okresu.
Slodycze tez wcinalam po porodzie, jeszcze do niedawna. I to takie ilosci jakich nigdy nie jadlam 🙈 stwierdzilam, ze tak nie moze byc, bo chyba sie uzaleznilam i odstawilam je. Pierwsze pare dni bylo mega ciezko, ale dalam rade. Teraz zjem cos slodkiego raz na kilka dni
U nas podobnie. Tylko te przerwy nocne krótsze 🥹
Tylko w dzień odkładany na łóżko czy do dostawki, łóżeczka, wózka budzi po po max 20-30 minutach. I tyle spania. W aucie jak już czasem zaśnie, to w trakcie jazdy się obudzi i koniec. Więc na niego nie działa.
W łóżeczku położny z karuzelka , to właśnie w tej chwili nadaje już 15 minut do karuzeli 🤣