Sierpniowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Pauli05 wrote:Nasza płacze przy jedzeniu więcej jak jest akurat okres skoku. I więcej wtedy ulewa
@Mumagain, jejku, ten przypadek sióstr to jakiś skrajny... Brrr. Zdecydowanie tu bezpieczeństwa nie ma. A nauka samodzielniego zasypiania to właśnie konsekwencja w rutynie i wsparcie w zasypianiu, a nie porzucanie dziecka z myślą - a idź se spać samo i krzycz. A co do Twojego slodziaka, to u mnie też od 3 dni podobne rzucanie się przy piersi... Ja obstawiam skok albo produkowanie większej ilości mleka. Też mam te myśli co ty 😔 Cokolwiek to jest, to jesteś przy Olusiu. Z czasem może się zorientujemy o co chodziło...Trudna droga IVF
01.2021 ❄❄
03.2021 FET 2BC 9tc z. Turnera
08.2021 FET
11.2021 ❄❄❄
11.2021 ET
01.2022 FET 3BB,1BB🎉
09.22 - bliźniaczki, A. 1600g, S. 2200g
11. 2023 - SZOK, naturalny cud
07.2024 Sz. 3885g
-
Mnie płacz małej rozrywa. Bardzo stresuje jak jest taki intensywny i zdąży się „rozkręcić”. Nie wyobrażam sobie zostawić tak dziecka żeby się wypłakało. Zdecydowanie chodziło mi o wsparcie i dobre nawyki, w miarę możliwości dziecka oczywiście
Mamma-mia lubi tę wiadomość
-
@enpe, modele calme miałam, wywaliłam. Prawdę mówiąc nie wiem jak można pić przez to 🙈 mi było ciężko ciągnąć (musiałam spróbować z wodą 🤣 byłam ciekawa jak to działa), to co dopiero dziecku. Moja dwójka nie chciała.
No właśnie w suavinexie i w ogóle w wielu butach strasznie długa ta końcówka jest...
Moi 2 synowie preferowali Avent i była kiedyś jeszcze taka butla Canpol habermann, była świetna, bardzo polecana przez cdl,nawet dla dzieci z rozszepen warg, a ja głupia ją wywaliłam, myśląc, że sobie kupię nową i heh okazało się, że znikla z rynku. Na młodej próbowałam Avent ze smoczkami 0, 2 i 3.
Co do Twojego pytania - używamy gumek, u mnie inne opcje odpadają.
@MumAgain, nasze dzieci w aucie mają to samo 🙈 tzn. u nas młody tak miał i teraz mała. Poprzednia dwójka absolutnie nie tamtym to do szczęścia wystarczył pierwszy zakręt ulicy i już spali. A młody się daaaaaarl i daaaarl. Przeszło mu dopiero po 1 urodzinach, jak zmieniliśmy fotelik na kolejny, też tyłem, tylko, że był wyżej po prostu i zaczął coś tam więcej widzieć przez to.
@Asia2000, robię identycznie z zabawkami 😅 powiedziałam najbliższym, żeby młodej nie kupowali nic na teraz/zaraz, bo ma po chłopcach dużo, za to "dziewczęcego" na później nieu nic, więc duży wybór prezentowy
@Pauli05, nie, dla nie to za małe dziecko, żeby kombinować takie rzeczy. Nie popieram jakiegoś treningu na siłę i nie czuje wewnętrznej potrzeby, zeby jakikolwiek zaczynać
Ja spie z małą i jest mi tak super przyjemnie, dobrze, generalnie na tę chwilę się wysypiam odkąd kolki minęły. Z 2 synami też spałam i żadnego regresu snu nie pamiętam. Dopiero jak zęby wychodziły to bywało różnie. 1 syn spał sam w łóżeczku, do tego mniej więcej od 3 miesiąca był karmiony mieszanie, później po 5 mies. mm i ten rok macierzyństwa wspominam najgorzej. Garb mi rósł od tego ciągłego lulalania go nas łóżeczkiem o różnych porach w nocy.. dramat. Dlatego mimo, że wtedy zakładałam, że nie ma opcji, żeby dziecko ze mną spało, to przy 2 zmieniłam zdanie i to była jedna z najlepszych decyzji mojego macierzyństwa 😅😆 Mi tak dobrze. Ja tam uwielbiam czuć te małe, ciepłe ciałko obok. Młoda jest spokojna póki jestem obok teraz znowu to ja ją budzę na jedzenie 😉 jak będzie większa, to będę robić, jak z chłopcami, czyli tylko cycek wystawie i śpię dalej 😁generalnie tekstów o terrozyzowaniu nie kumam, natomaist mi to lotto jak kto swoje dziecko usypia czy co z nim robi w nocy/w dzień 😆 przecież to nie ja wstaje do czyjegoś dziecka, to dlaczego miałoby mnie to w jakiś sposób obchodzić U mnie każda z najbliższych kumpeli robi inaczej i wzajemnie się sobie nie wtrącamy 😅 Ja śpię z małą, jedna wstaje i odkłada zawsze, druga odkłada na noc, a w połowie nocy bierze do swojego łóżka, żeby już nie wstawać, a jeszcze inna bierze do siebie w chorobie, przy ząbkowaniu itd. Myślę, że grunt to postępować tak, żeby czuć się z tym komfortowo. Ja naprawdę uwielbiam spać z maluchem i dużo lepiej mi się śpi z dziećmi niż bez, mam odlot szybki 😊 1 i 2 syn spali w osobnym niż my pokoju odkąd skończyli 1,5 roku. Z 3 tak się nie dało z uwagi na jego stan zdrowia. Niestety dopóki sytuacja się nie poprawi, musi jedno z nas być blisko, nie będę tym przecież obciążać któregoś z braci.
A odnośnie braci - u nas każdy ma swój pokój, swoje łóżko, a chłopcy i tak od jakiegoś czasu sami się umawiają, że śpią w jednym pokoju, w jednym łóżku, a raczej na rozkładanej kanapie u starszaka, która była kupiona z myślą o jego kolegach nocujących u nas 😂 więc możemy sobie zakładać swoje, a i tak życie pokaże swoje 😏 i co, miałabym ich na siłę rozdzielać po pokojach? A po co? Jak im będzie źle, to każdy wróci do swojego pokoju i tyle. Mają komfort psychiczny, że mają taką możliwość i to tylko od nich zależy, kiedy z tego skorzystają.
A my z mężem mamy gdzie uprawiać seks, nie musi to być w łóżku😜
@Asiasia, a imprezkę mieliśmy tydzień temu Bardzo spoko, dzieciaków było 12, nie licząc malej, słyszeliśmy od nich, że jest "super imprezka", "kiedy moge jeszcze do was przyjść?", "mamoo, mogę jeszcze zostać? Tak super się bawię!" (Do jakiejś mamy) także miło. Było dużo szykowania, dużo sprzątania po i zmęczyliśmy się z mężem będąc animatorami takiej gromady 🤣 ale radość dzieciaków to wynagradza. Fajnie się bierze udział w takim budowaniu ich wspomnień.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada, 00:14
enpe, MumAgain lubią tę wiadomość
-
@Mamma-mia
Ale słodko, że bracia taką więź mają, że wspólne nocowanki robią 😍! Słodziaki 😁
Ja jak byłam mała, ale nie niemowlak tylko nie wiem z ponad 5 lat miałam to rodzice musieli mnie dać do psychologa dziecięcego, bo nie chciałam spać sama. Specjalnie potrafiłam nasikać do łóżka albo się bujałam aż wypadnę z łóżka i się rozryczę aby wylądować u rodziców. Wyszło, że mam straszne lęki, niestety nieżle nakręcone np. bajkami cartoon network (zwłaszcza jakiś chojrak tchórzliwy pies). No i dostałam maskotkę psa i jakieś lampki nocne. Potem dostałam żywego pieska i z psem spałam , dopóki się nie zesikała w łóżku 😂. No ale potem piesku spał w moim pokoju a i tak czasem do siebie brałam. W liceum np. jak miałam paraliż przysenny to też jak miałam go ze zmorą to potem u mamy w łóżku lądowałam. Już z moim ojcem nie była więc miała to miejsce obok haha. Ja w ogóle mam tak, że lubię z kimś obok spać i ciężko mi się zasypia jak nie ma kogoś obok mnie albo mam świadomość, że jestem sama w domu. Dlatego chyba też mi z bobasicą obok przyjemnie 🤣. Mojemu facetowi też nie przeszkadza bobas w naszym łóżku na szczęście. Sam mówi, że zazdrości że ja się nie wiercę, bo też by chciał się do niej potulić (częściej biorę ją na swoją stronę a nie pośrodku nas). Chociaż ostatnio kilka razy dałam na środek, bo jemu też się zmieniło i już się malutko wierci. Także coś w tym jest, że nie tylko matkom się czujność wzmaga ale i ojcom. No i mówi, że rano to przesłodki widok jak tak leżymy dwie przytulone do siebie. A czasem też śpimy na 3 łyżeczki. Ja małą tulę, on mnie. No, na szczęście też łóżko nie stanowi dla nas jedynego miejsca do seksu. Mamy dużo innych przestrzeni w tym bardzo duży prysznic 😁, polecam takie rozwiązanie jak ktoś planuje remont 😂. No i też jak piszesz no wygodniej przy karmieniu piersią. Ja chociaż chciałam by mała spała w swoim łóżeczku a wyszło jak wyszło to staram się szukać pozytywów w tej sytuacji. Jakieś korzyści też ma współspanie, właśnie chociażby fajny wpływ na KP. Niektóre dzieciaczki też mają po prostu nasilone lęki i mimo rutyn, czułości, przyjemnej aury przy spaniu, mięciutkich śpiworkach , kąpielach przed snem, mizianiem, wyciszaniem dźwięków, śpiewaniem i unikaniem już świateł pod wieczór itd. to dla nich i tak gdzieś ta bliskość sensoryczna z rodzicem będzie dopiero jedynym wyznacznikiem bezpieczeństwa. Także daję jej na to przestrzeń, bo ja też chcę się dobrze wyspać do dziecka, a jeśli i jej i mi i mojemu facetowi to pasuje to jest git. Ale szanuję i uważam, że bardzo fajnie jak czyjeś dziecko śpi samo w łóżku. Ma być wygodnie rodzicom i dziecku. Więc też nie wtrącam się i nie oceniam, bo ani ten co śpi z dzieckiem ani ten co nie śpi z dzieckiem nie krzywdzą swoich pociech (poza takimi chorymi skrajnościami co wyżej było typu ten przypadek ze stanów). Też są ludzie, którzy np. są przebodźcowani dotykiem. Ja akurat należę do tych co wręcz kochają się tulić i nawet jako dorosła baba jak tylko mama przyjeżdża do kraju to jak ją odwiedzam albo jak u niej mieszkaliśmy na czas naszego remontu i była to lubiłam podejść i się wtulać w cyca. Także pewnie też ze względu na moje preferencje jest mi się łatwo odnaleźć w tej sytuacji gdzie śpię z dzieckiem. No ale z czasem na pewno będziemy ją co jakiś czas starali się dać do łóżeczka.
Jeszcze co do butelek to przychodzi mi na myśl jeszcze dr browns? Niektórzy sobie chwalą, zwłaszcza jeśli chodzi o kolki i fakt, że są szklane. Albo butelki kindaj. Ale żadnej z nich nie miałam no i nie wiem jak tam neurologopedzi by się zapatrywali na smoczki w nich.
Swoją drogą słyszałyście , że niektórzy neurologopedzi zalecają przycięcie słomki w bboxie? Ja się niedawno od znajomej dowiedziałam, tak na przyszłość czyli RD. Że ponoć słomka jest za długa i lepsza dla jamy ustnej jest troszkę krótszaZONA:
PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany
ON:
teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E
11.12.2023 ⏸️
08.2024 mała A. 👸🏻 🩷
-
@enpe, o tym bboxie nie słyszałam, jedynie oglądałam u alaantkowe (chyba) na ig, że czasem przycięcie pomaga jak dziecko źle łapie czy coś nie pamiętam. Pamiętam tylko, że młody nie załapał bboxa na początku tylko aventa (może właśnie przez słomkę, że krótsza? Nie wiem), ale później przeszedł na bboxa i wolałam ten bidon
Za to z cyklu czy slyszalyscie, że na halloween jacyś idioci rozdawali cukierki ze szpilkami? 😳🤯 Słyszałam najpierw w radio o jakiejś małej miejscowości, a później przyjaciółka mi wysłała inf. Z grupy osiedlowej na FB, że w Gdańsku też 😳🤯👫33 lata
🐕2019
👶12.2022 💙
👶08.2024 💙 -
Emzet92 wrote:U mnie też tak jest. Wlansie trwa ten okres.
@Mumagain, jejku, ten przypadek sióstr to jakiś skrajny... Brrr. Zdecydowanie tu bezpieczeństwa nie ma. A nauka samodzielniego zasypiania to właśnie konsekwencja w rutynie i wsparcie w zasypianiu, a nie porzucanie dziecka z myślą - a idź se spać samo i krzycz. A co do Twojego slodziaka, to u mnie też od 3 dni podobne rzucanie się przy piersi... Ja obstawiam skok albo produkowanie większej ilości mleka. Też mam te myśli co ty 😔 Cokolwiek to jest, to jesteś przy Olusiu. Z czasem może się zorientujemy o co chodziło...
A ja właśnie mam już chyba od 3 dni jakiś nawał czy co. Wstaje rano , to cycki kwadratowe. A wstaje w nocy tak samo. -
Asiasia1 wrote:@enpe, o tym bboxie nie słyszałam, jedynie oglądałam u alaantkowe (chyba) na ig, że czasem przycięcie pomaga jak dziecko źle łapie czy coś nie pamiętam. Pamiętam tylko, że młody nie załapał bboxa na początku tylko aventa (może właśnie przez słomkę, że krótsza? Nie wiem), ale później przeszedł na bboxa i wolałam ten bidon
Za to z cyklu czy slyszalyscie, że na halloween jacyś idioci rozdawali cukierki ze szpilkami? 😳🤯 Słyszałam najpierw w radio o jakiejś małej miejscowości, a później przyjaciółka mi wysłała inf. Z grupy osiedlowej na FB, że w Gdańsku też 😳🤯
U mnie 2 synowie byli właśnie w Gdańsku na cukierkach i później godzinę u naszych znajomych, ale mąż z nimi chodził. U nas zawsze któreś z nas jest z dzieciakami na takiej akcji, tylko chowamy się za ścianą 😆 później w domu przeglądamy cukierki, bo zdarzyło się już, że ktoś wrzucał przeterminowane albo pootwierane 🤦🏻♀️
@MumAgain, ooo ciekawe. Może maluch sobie na produkował, bo ma zwiększone zapotrzebowanie? Generalnie to raczej dobrze
@enpe, u nas chłopcy starsi potrafią się w dzień żreć, a na wieczór, jak już najmłodszy idzie spać, to mamy taką umowę, że jak są po prysznicach, żeby umyte, mogą na górze się bawić i później idą sami spać. W tygodniu pilnujemy, żeby nie siedzieli za długo, bo to różnie bywa. Raz im się chce spać o 21, a raz poszliby o 23, a jednak do placówki trzeba wstać, ale we weekend pozwalamy posiedzieć dłużej, skoro nie robią tam rozróby. Przeważnie grają w jakąś planszowke itd. albo bawią się LEGO lub samochodami.
Jak mieliśmy mieszkanie, a nie dom, to często spali w jednym łóżku, mimo, że mieli piętrowe. Na początku mąż młodszego po jakimś czasie przenosił na dół, do jego łóżka, później mieli etap, że spali osobno, a dalej znowu chcieli razem, a już młodszy był na tyle ogarnięty, że bez strachu mógł sobie z góry sam zejść, więc nie interweniowaliśmy. Jak im tak dobrze, to dlaczego mamy to zmieniać kiedyś pytaliśmy się ich o powody. Różnie mówili raz, że im tak cieplej, raz że raźniej, albo że gadali i zajęli gadając 🤣
W dzień się często kloca, jak to chłopcy w tym wieku, ale jak któryś się kłóci z nami, to ten drugi lub trzeci staje w jego obronie 😆 albo jak jeden sobie coś zrobi, to kolejny biegnę, żeby mu pomóc, więc fajnieenpe lubi tę wiadomość
-
A u nas mała zdrowa, Młody za to wczoraj od połowy nocy do wieczora wymiotował. Później już było ok. Czekam czy etap biegunki przyjdzie czy nie.
Byłam niedawno z młodą u fizjo na kontroli. Asymetrii już brak zostało do wypracowania trochę to, żeby bardziej prostowała - rozluźniala nóżki w stawach kolanowych i podwijają miednicę w zabawie. A tak to wszyscy specjaliści mówią, że jest super, bardzo kontaktowe dziecko ☺️ i gaduła taka z niej... 😁Emzet92 lubi tę wiadomość
-
Mamma mia zdrówka dla was.
U nas dziś batalia była. Mąż w nocy jeszcze dokładał do pieca . W domu tak ciepło że myślałam że zdechne. W nocy okno otwierałam. Rano Olka rozebrałam, tylko w bodziaki na długi rękaw był. A mąż oburzony, bo mu się myślenie a'la babcia załączyło - ola boga gołe stópki 🤣
Tak czy siak przy okazji golasowania Olek dziś odkrył, że posiada kolanka 🤣🤣 jego mina była fajowa w tym momencie.
Z leżeniem na brzuchu problem. Bo nie lubi , więc lament wtedy taki , że jeśli ktoś nie zna , to serce pęka. A jak już obczai, że na nic Jego żale , to wtedy się przekręca.
Dziś byłam koło 10 na spacerze z nim. Takim turbo, bo już mu się wyjec załączył. Zasnal w domu. Po cycu. Przy otwartym oknieMamma-mia lubi tę wiadomość
-
My wróciliśmy z lasu, Mały w tuli spał, Córka się wybiegała i kolejne grzyby do suszenia 😊
Co do spania… cóż, moja prawie 6 letnia córka przychodzi w nocy do nas do łóżka i śpimy w 4. Czasem przyjedzie już o 22, a czasem o 5. Ja tak jak mamma-mia uwielbiam spać z dzieckiem i czuje się spokojniejsza.
Zmienilam Małemu smoczek z „1” na „2” i awanturki się zmniejszyły. No i teraz pije więcej mojego mleka. I dobrze bo ostatni tydzień nic nie przybrał wagowo. Ale tez może szczepienie się nałożyło.MumAgain, Mamma-mia lubią tę wiadomość
-
Asiasia1 wrote:@enpe, o tym bboxie nie słyszałam, jedynie oglądałam u alaantkowe (chyba) na ig, że czasem przycięcie pomaga jak dziecko źle łapie czy coś nie pamiętam. Pamiętam tylko, że młody nie załapał bboxa na początku tylko aventa (może właśnie przez słomkę, że krótsza? Nie wiem), ale później przeszedł na bboxa i wolałam ten bidon
Za to z cyklu czy slyszalyscie, że na halloween jacyś idioci rozdawali cukierki ze szpilkami? 😳🤯 Słyszałam najpierw w radio o jakiejś małej miejscowości, a później przyjaciółka mi wysłała inf. Z grupy osiedlowej na FB, że w Gdańsku też 😳🤯
Hej, to wszystko zależy jak dziecko chwyta ta slomke, jeżeli opiera ja na wadze i zasysa to okej, jeśli zaś jest za długa to powoduje że nieprawidłowo ssie i polyka wtedy płyny -
Papapatka wrote:Mamma-mia pisałaś ostatbio ze kompletujesz prezenty. Pochwalisz się co kupujesz dla dzieci?
Ja mam urodziny chrześnicy 9 zaraz i nie mam pojecia co kupić i jeszcze 5 i 7 letnich chłopaków …
- Dziewczynki:
a) 8 latka:
- na mikołajki czerwona sukienka + paczka Kinder schoko bons
- na urodziny: sweterek beżowy z cool club z motywem świątecznym, zestaw 2 magazynów dziewczęcych z jakimiś 9 dodatkami, aparat fotograficzny (jest z Temu, ale robi bardzo fajne zdjęcia ), breloczek z literką jej imienia (ma dostać niedługo swój zestaw kluczy do mieszkania) i 2 zestawy skarpetek (zdjęcie) oraz zestaw naklejek na paznokcie
- na święta: książka Gwiazdkowy Prosiaczek J.K. Rowling, zestaw do fondue z pepco (zdjęcie), wielki lizak z lizakami, torebka puchata w kształcie serca, do kompletu opaska puchata, naklejki kryształki (zdjęcie)
b) 4,5 latka:
- na mikołajki ta sama kiecka, co u siostry + paczka Kinder schoko bons
- na święta: peleryna w stylu krainy lodu + magiczna rożka taka duża, na baterie, świeci i kręci się tam w koło 😅🤣 (ona kocha błyskotki, przebieranki, księżniczki ) - różdżkę kupiłam w Carrefourze za 39 zł, widziałam też na temu za 35, poza tym ten sam lizak, Barbie a touch of magic z serii Netflix, naklejki krysztalki
c) 4 latka nr 2:
- na święta klocki magnetyczne Geomag glitter 60 części., skarpetki, naklejki na paznokcie, dmuchane mazaki
Chłopiec 11 miesięcy (tyle będzie miał wtedy):
- na mikołajki: koszula w kratę z muchą, taka, że będzie pasowała do 2 sukienek jego siostr i słoik - deserek
- na święta: stwierdziłam, że zrobię bardziej prezent praktyczny, bo "na przyszłośc" - 3 resoraki z hot wheels oraz racing track transporter ze smiki ( w zestawie dodatkowe 2 resoraki)- on ma taka rampe (?) która może być jak transporter, a może być jako rampa o długości 1,65 m i słoiczki
Chłopiec 7 miesięcy:
- na święta: zestaw 3 par grubszych skarpet z cool club, słoiczki, zestaw do zabawy w wodzie z
U nas chłopcy sami sobie wybrali prezenty pod choinke
10 latek (tzn. zaraz ma urodziny 10 😄):
- na święta: piłkarzyki, piłka do nogi, słuchawki takie na głowe z mikrofonem i garaż ze zjazdem, dorzucam też taką mate treningowa do piłki nożnej.
- Na urodziny: strój piłkarski i taka torbę/saszetkę z motywem piłkarskim (zmieścić kilka rzeczy idąc na dwór), Mechanice Gravity looos&turns (zdjęcie), bluzę z motywem piłki nożnej i skarpety z takim samym motywem oraz taki pas z linką do treningu z piłką nożną.
Syn lat 6:
- na święta: policja z Turbo Heard, ze światłem i dźwiękiem, mini sejf na jego kasę Smiki transporter z garażem i 6 sutkami i dorzucamy bez jego wiedzy jeszcze poręczny głośnik z 2 mikrofonami oraz rosnący w wodzie pająk
- na mikołajki wszyscy nasi 3 chłopcy dostaną w tym roku prezent z motywem świątecznym 😉 zamówiłam koce + kubki dla starszych, a młodszy dostanie taki duży plastikowy kubek/bidon z rurka z motywem świątecznym + książeczkę, bo koc świąteczny akurat ma i to jego ulubiony 😅
Dla naszego 2 latka na święta:
- monster truck złoty, sliding car parking z Smiki (na stronie go nie ma, kupiłam stacjonarnie, jest mega moim zdaniem, załączam zdjęcie), Pick up z napędem Lean Toys i samochodzik-lodziarnia z napędem frakcyjnym + to czerwone autko ze zdjecia
Podpisujemy też jedne prezent jako wspólny dla wszystkich chłopców bo każdy chciał, a bez sensu kupować 3 ten zestaw Marble Race Game (zdjęcie). On jest z Pepco.
Dla Małej:
- ośmiornica ze sznurkami Lean Toys
- Dumel Discovery Mały Hydraulik zestaw do wody
- na przyszłość - wózek parasolka dla lalek
I tutaj jeszcze mi brakuje prezentów, przeglądam i mam nadzieję dziś co domówić.
Ogólnie rodzinę będę prosiła o zakup dla niej jakichś zabawek takich na przyszłość wlasnie, bo tych niemowlęcych mamy raczej sporo. Pole do popisu mają duże, bo prawie nic nie mamy dla dziewczynek, więc spora dowolność..
Na zdjęciach wrzucam tylko te parę rzeczy, które opisuje.
https://ibb.co/qWzQB7m
https://ibb.co/jgPTFjY
https://ibb.co/3mLywZWWiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada, 19:19
-
Mamma mia dziękuje ❤️
U nas dzisiaj równo 3 miesiące 😊 wag: 6,95 kg 💪
https://zapodaj.net/plik-FFXUODETPS
Wczoraj Córce wypadł ząb mleczny. Schowała pod poduszkę z rysunkiem a potem ja tak zobaczyłam:
https://zapodaj.net/plik-duQs8XshcL 🤣
Ah te dzieci… ❤️Emzet92 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny powoli zaczynam mieć dość kp. Nie wiem już czy zrzucam winę na kp. Kolejny dzień bez spania. Dziś byłam z Olusiem po Maksa , na przystanku. 200 m od nas. W chuście. On już nawet nie płakał. On piszczał. Wróciłam spocona jak mysz. Spał dziś jakieś 20 minut max. Łącznie . W kilku podejściach. Zasnal dopiero o 18 . Oczywiście z mężem. Spał do teraz. Zjadł I spi dalej.
Ja mam poczucie że go męczę. Że nie mogę go uspic. Nie potrafię zadbać żeby odpoczął. Dziś już nawet przeszło mi przez myśl wrócić do pracy, a jego zostawić z mężem.
Czuje się dziś do dupy.
Dobija mnie mój stan. Cały czas ważę 67kg. A ja naprawdę jem bardzo mało. Teraz już odstawiłam słodycze. A dziś zjadłam pierwszy raz po 15. I co? Nic. Wyglądam jak prosiak. Jak Obelix dosłownie.
Dziś jestem taka jęczydupa , że masakra. -
MumAgain wrote:Dziewczyny powoli zaczynam mieć dość kp. Nie wiem już czy zrzucam winę na kp. Kolejny dzień bez spania. Dziś byłam z Olusiem po Maksa , na przystanku. 200 m od nas. W chuście. On już nawet nie płakał. On piszczał. Wróciłam spocona jak mysz. Spał dziś jakieś 20 minut max. Łącznie . W kilku podejściach. Zasnal dopiero o 18 . Oczywiście z mężem. Spał do teraz. Zjadł I spi dalej.
Ja mam poczucie że go męczę. Że nie mogę go uspic. Nie potrafię zadbać żeby odpoczął. Dziś już nawet przeszło mi przez myśl wrócić do pracy, a jego zostawić z mężem.
Czuje się dziś do dupy.
Dobija mnie mój stan. Cały czas ważę 67kg. A ja naprawdę jem bardzo mało. Teraz już odstawiłam słodycze. A dziś zjadłam pierwszy raz po 15. I co? Nic. Wyglądam jak prosiak. Jak Obelix dosłownie.
Dziś jestem taka jęczydupa , że masakra.
Wiesz co, myślę, że przez te 200 m, z później stanie w miejscu jednak pewnie z dzieckiem, to on po prostu nie miał warunków żeby usnąć. Ja moją tak jakby bujam w chuście/nosidle. Raz jest tak padnięta, że zasypia w 2 min, innym razem zajmuje jej to 15 czy 20. Nie lubi stania.
Dzieci też mają lepsze i gorsze dni, może akurat u tego taki czas na tę drugie.
A Ty sprawdzałaś podstawowe badania tarczycowe?
Nie masz podejrzen depresji u siebie?
Wagą się nie przejmuj. Mało u kogo leci samo przy kp. Ja zazwyczaj najwięcej chudnę jak skończę karmić właśnie, ale zaczynają mi lecieć kg jak już maluch ma rozszerzana dietę i przerwy od cycka robią się z czasem dłuższe.
Ja słucham po porodzie szybko, bo i mało przybrałam w ciąży, ale od dawna waga mi stoi, mimo, że mam biegunki, więc w teorii powinnam gubić. -
Mamma-mia wrote:Przecież już było dobrze i się cieszylas...
Wiesz co, myślę, że przez te 200 m, z później stanie w miejscu jednak pewnie z dzieckiem, to on po prostu nie miał warunków żeby usnąć. Ja moją tak jakby bujam w chuście/nosidle. Raz jest tak padnięta, że zasypia w 2 min, innym razem zajmuje jej to 15 czy 20. Nie lubi stania.
Dzieci też mają lepsze i gorsze dni, może akurat u tego taki czas na tę drugie.
A Ty sprawdzałaś podstawowe badania tarczycowe?
Nie masz podejrzen depresji u siebie?
Wagą się nie przejmuj. Mało u kogo leci samo przy kp. Ja zazwyczaj najwięcej chudnę jak skończę karmić właśnie, ale zaczynają mi lecieć kg jak już maluch ma rozszerzana dietę i przerwy od cycka robią się z czasem dłuższe.
Ja słucham po porodzie szybko, bo i mało przybrałam w ciąży, ale od dawna waga mi stoi, mimo, że mam biegunki, więc w teorii powinnam gubić.
Nie wiem już serio. On ma problem żeby się wyciszyć. Żeby zasnąć. Dziś kolejny dzień. Drzemka 20 minut i od nowa.
Badania planuje zrobić. Bo na sor robili do znieczulenia , to okazało się że tsh mam prawie 5. Cukier 111.
Depresję mam od 9 lat. Od roku nie leczę, bo leki wywołują u mnie napady epi.
A waga ? Odstawiłam słodycze. Może to coś pomoże. Chociaż tak mnie ciągnie tragicznie. Nie poznaje siebie -
MumAgain wrote:Nie wiem już serio. On ma problem żeby się wyciszyć. Żeby zasnąć. Dziś kolejny dzień. Drzemka 20 minut i od nowa.
Badania planuje zrobić. Bo na sor robili do znieczulenia , to okazało się że tsh mam prawie 5. Cukier 111.
Depresję mam od 9 lat. Od roku nie leczę, bo leki wywołują u mnie napady epi.
A waga ? Odstawiłam słodycze. Może to coś pomoże. Chociaż tak mnie ciągnie tragicznie. Nie poznaje siebie
Czy w domu w tle leci telewizor lub radio? Czy duzo ma zabawek ktore graja, swieca? Moze on jest po prostu przebodzcowany i przez to nie potrafi sie wyciszyc.11.12 ⏸️
03.06 Synek na świecie 🥰 (28+5) -
Właśnie stawiałabym na przebodzcowanie jak Klaudia pisze.
U nas w dzień jak Córka jest w przedszkolu to jest Ok. Na wieczór, spanie na nic to tragedia. Ale jak Zosia wróci to biega w kółko mówi non stop, włączy grające lalki i sama śpiewa to jest mnóstwo dźwięków.
Mały nie ma pokazywanych żadnych zabawek swiiecacych. Żadnych które są głośne.