X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniowe mamy 2024
Odpowiedz

Sierpniowe mamy 2024

Oceń ten wątek:
  • Asiasia1 Autorytet
    Postów: 714 1025

    Wysłany: 8 listopada, 09:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @MumAgain, tulę, musi Ci być bardzo ciężko. Ja przy 2jce często mam wrażenie, że nie mam chwili dla siebie a co dopiero przy takiej gromadce. To może przytłaczać, zwłaszcza jak niemowlę dokazuje równo. Ale ode mnie dostajesz wirtualnego kopa w 🍑, jak nie zadbasz o siebie, w pewnym momencie możesz nie być w stanie zadbać o dzieci. Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Są różne alternatywy, chyba dziewczyny wyczerpały listę propozycji, ale to Ty musisz chcieć i być gotowa. Trzymam kciuki byś sięgnela po pomoc jak najszybciej i by Ci było łatwiej ❤️

    @Bettti03, jaki on jest słodki 😍 Co do seksu to nic na siłę. Ale jak brakuje Wam intymności może spróbuj od czegoś innego niż klasyczna penetracja? Sposobów jest dużo, a może małymi kroczkami poczujesz chęć na coś więcej ;) niestety hormony mieszają bardzo w libido 🥲 co do otulacza do fotelika miałam z babysteps ale mały już wyrasta. Ze starszym przerzuciłam się później na ponczo z Patulove, ale nie wiem czy najmniejsze nie będzie za duże, muszę sprawdzić

    Co do nieogarniania w domu itp. bez spiny dziewczyny, bobo to rewolucja, kurze mogą zaczekać. Napiszę to co wyżej dziewczyny, z kolejnym jest łatwiej, mniej stresu o pierdoły, szkoda nerwów 😁 u nas powoli widzę światełko w tunelu, spacery dalej do 40 min, większość drzemek to turbodrzemki , ale czasem wpadnie coś dłuższego, poleży chwilę sam na macie, czego wcześniej nie było i wiadomo są dni gorsze i lepsze ale moje plecy widzą dużą różnicę z tym co jest teraz a było wcześniej. Do fizjo dalej chodzimy bo parę rzeczy musimy wypracować jeszcze, byliśmy u osteo (@Mamma, dalej nikt do moich cycków nie wzdychał 🤣 ba, 2 koleżanki były i też zachwycone więc ja serio nie wiem 😂) i stała się magia, młody jednej nocy przespał 4h, drugiej 5! 😳 Także jak kiedyś wydawało mi się, że to zakrawa o szarlatanstwo tak teraz jestem fanką, obudziłam się o 2 i już nie mogłam spać bo byłam tak wyspana 🤣 nawet wczoraj wpadła ponad 2h drzemka!😂 zobaczymy w kolejnych dniach czy się utrzyma ta tendencja 😁 starszak ma bunt 2latka na pełnej i próbuję jakoś to przetrwać 🤯 dramaty typu chcę sam ściągnąć kurtkę ale nie umiem, wybrałem kapcie w szopy i przyszły ale nie chcę szopów, źle podany banan 🤡 a tak to kompletowałam ciuchy zimowe dla chłopców, biegałam po lekarzach swoich i maluchów, na pęcherz finalnie pomógł monural, a teraz muszę się zabrać za zakupy świąteczne, starszak w grudniu kończy 2lata, planujemy chrzest młodego, chcielibyśmy zrobić rodzinną sesję świąteczną bo nie zdążyliśmy z noworodkową, parę osób z rodziny ma urodziny więc trochę tego będzie nie mówiąc już o Mikołajkach i świętach 😂 ten czas tak leci, że trzeba zacząć. Dużo zdrówka i cierpliwości 😘

    @Lolcia37, jak tam z małą, lepiej?
    Ciekawe co u Ewappp, dawno się nie odzywała

    Bettti03, Lolcia37 lubią tę wiadomość

    👫33 lata
    🐕2019
    👶12.2022 💙
    👶08.2024 💙
  • Ewappp Autorytet
    Postów: 786 856

    Wysłany: 8 listopada, 10:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiasia1 wrote:
    Ciekawe co u Ewappp, dawno się nie odzywała

    O jak miło że jeszcze o mnie pamiętacie 🥰🥰 chyba ściągnęłaś mnie myślami bo jakoś wylogowało mnie z apki i oczywiście nie pamiętałam hasła i brakowało mi motywacji do tego żeby wykonać tych kilka kliknięć i je odzyskać 😅 Teraz jakoś wzięłam telefon do ręki i myślę sobie 'mała śpi to może zajrzę wreszcie na forum' 😀
    U nas wszystko jest naprawdę dobrze, aż sama nie mogę w to uwierzyć 😅 chyba najwiekszy szok dla mnie że Ala przesypia całe noce! Zasypia koło 21 i śpi do 5-6 ❤️ więc ja chodzę wyspana jak nigdy, serio 😀 za to w dzien podobnie jak u Ciebie, przeważnie turbodrzemki po 20 min, czasem od wielkiego dzwonu pośpi godzinę w domu, ale odkąd skończyły się upały i zrobiło się zimniej to potrafi spać na dworze nawet 4h 😅 Podobno hartowanie jest zdrowe więc notorycznie wyastwiam ją na taras i nastawiam naianię a sama sprzątam wtedy chatę i gotuję obiad 😅 Mam nadzieję że regres snu nie wywroci nam tych nocek całkiem do góry nogami bo będzie mi ciężko wrócić do trybu 'na co komu sen' 😅

    Poczytam w wolnej chwili kilka ostatnich stron formu. Postaram teraz się częściej zaglądać 🥰

    Asiasia1 lubi tę wiadomość

  • Patrykotka Przyjaciółka
    Postów: 87 145

    Wysłany: 8 listopada, 10:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MumAgain wrote:
    Dziewczyny tak w sumie ile śpią wasze dzieci? U nas dziś tak
    Olek wstaje tak 8-9 . Aktywny jest tak max 1.5 godziny.
    Potem spi ok godziny jeśli jest ok. Wstaje. Znowu jakieś 1.5 godziny. Wtedy zasypia na 3 godziny. Wstaje znowu jakieś 1 - 1.5 i potem tp już takie drzemki po 30 minut. A teraz zrobił kawał. I zasnal. Po jedzeniu. A kąpiel czeka....
    U nas bardzo podobnie. 1,5 godz aktywności i ok 40 min drzemki. Od ok 17 trochę częściej i dłużej drzemie. I też czasami odpuszczamy kąpiel bo mała taka saspana że aż szkoda wybudzać...

    👱‍♀️1989
    02/2021 🥰 początek starań
    04/2023 ⏸️ciąża naturalna
    06/2023 💔poronienie samoistne 10tc
    11/2023 👀diagnostyka
    Morfologia 👌
    HyCoSy 👌
    Mthfr homo
    Pai-1 homo
    ANA ujemne
    AMH 0,92 😥
    TSH 1,813
    FSH 5,62
    LH 2,31
    11/2023 👨‍⚕️decyzja o IVF
    InviMed, dr Gizler
    15/12/23 ⏸️ naturalna 😱
    18/12/23 2 pęcherzyki 4t3d
    18/12/23 bhcg 513
    20/12/23 bhcg 1325
    Heparyna
    🧔‍♂️ 1987
    Nasienie 👌
  • Patrykotka Przyjaciółka
    Postów: 87 145

    Wysłany: 8 listopada, 10:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MumAgain wrote:
    Ja to mam jedna głupią wadę. Nie umiem olać jak dziecko sie kokosie. Znaczy jak odkładam spać i nie zaśnie odrazu , lub wybudzi się, to jak psychol nie zaczekam , żeby zasnal tylko odrazu ratuje jak porąbana.
    Ja to samo robię 😅

    👱‍♀️1989
    02/2021 🥰 początek starań
    04/2023 ⏸️ciąża naturalna
    06/2023 💔poronienie samoistne 10tc
    11/2023 👀diagnostyka
    Morfologia 👌
    HyCoSy 👌
    Mthfr homo
    Pai-1 homo
    ANA ujemne
    AMH 0,92 😥
    TSH 1,813
    FSH 5,62
    LH 2,31
    11/2023 👨‍⚕️decyzja o IVF
    InviMed, dr Gizler
    15/12/23 ⏸️ naturalna 😱
    18/12/23 2 pęcherzyki 4t3d
    18/12/23 bhcg 513
    20/12/23 bhcg 1325
    Heparyna
    🧔‍♂️ 1987
    Nasienie 👌
  • Patrykotka Przyjaciółka
    Postów: 87 145

    Wysłany: 8 listopada, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pauli05 wrote:
    No to wam ładnie dzieci śpią 😂 moja ma aktywność 1h15min sen 30-40 min i od początku. Jedynie dłuższa drzemka jest dzień to na spacerze. Więc ja nie jestem w ogóle w stanie nic zrobić w domu. Mam do wyboru coś ogarnąć albo ogarnąć siebie lub zjeść.
    U nas identyczne. Drzemki ok 40 min jak dobrze pójdzie. Na spacerze zdarza się dłużej, ale zdarza się że cały spacer nie spi 🤷‍♀️

    👱‍♀️1989
    02/2021 🥰 początek starań
    04/2023 ⏸️ciąża naturalna
    06/2023 💔poronienie samoistne 10tc
    11/2023 👀diagnostyka
    Morfologia 👌
    HyCoSy 👌
    Mthfr homo
    Pai-1 homo
    ANA ujemne
    AMH 0,92 😥
    TSH 1,813
    FSH 5,62
    LH 2,31
    11/2023 👨‍⚕️decyzja o IVF
    InviMed, dr Gizler
    15/12/23 ⏸️ naturalna 😱
    18/12/23 2 pęcherzyki 4t3d
    18/12/23 bhcg 513
    20/12/23 bhcg 1325
    Heparyna
    🧔‍♂️ 1987
    Nasienie 👌
  • Lolcia37 Autorytet
    Postów: 833 597

    Wysłany: 8 listopada, 12:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiasia1 wrote:
    @MumAgain, tulę, musi Ci być bardzo ciężko. Ja przy 2jce często mam wrażenie, że nie mam chwili dla siebie a co dopiero przy takiej gromadce. To może przytłaczać, zwłaszcza jak niemowlę dokazuje równo. Ale ode mnie dostajesz wirtualnego kopa w 🍑, jak nie zadbasz o siebie, w pewnym momencie możesz nie być w stanie zadbać o dzieci. Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Są różne alternatywy, chyba dziewczyny wyczerpały listę propozycji, ale to Ty musisz chcieć i być gotowa. Trzymam kciuki byś sięgnela po pomoc jak najszybciej i by Ci było łatwiej ❤️

    @Bettti03, jaki on jest słodki 😍 Co do seksu to nic na siłę. Ale jak brakuje Wam intymności może spróbuj od czegoś innego niż klasyczna penetracja? Sposobów jest dużo, a może małymi kroczkami poczujesz chęć na coś więcej ;) niestety hormony mieszają bardzo w libido 🥲 co do otulacza do fotelika miałam z babysteps ale mały już wyrasta. Ze starszym przerzuciłam się później na ponczo z Patulove, ale nie wiem czy najmniejsze nie będzie za duże, muszę sprawdzić

    Co do nieogarniania w domu itp. bez spiny dziewczyny, bobo to rewolucja, kurze mogą zaczekać. Napiszę to co wyżej dziewczyny, z kolejnym jest łatwiej, mniej stresu o pierdoły, szkoda nerwów 😁 u nas powoli widzę światełko w tunelu, spacery dalej do 40 min, większość drzemek to turbodrzemki , ale czasem wpadnie coś dłuższego, poleży chwilę sam na macie, czego wcześniej nie było i wiadomo są dni gorsze i lepsze ale moje plecy widzą dużą różnicę z tym co jest teraz a było wcześniej. Do fizjo dalej chodzimy bo parę rzeczy musimy wypracować jeszcze, byliśmy u osteo (@Mamma, dalej nikt do moich cycków nie wzdychał 🤣 ba, 2 koleżanki były i też zachwycone więc ja serio nie wiem 😂) i stała się magia, młody jednej nocy przespał 4h, drugiej 5! 😳 Także jak kiedyś wydawało mi się, że to zakrawa o szarlatanstwo tak teraz jestem fanką, obudziłam się o 2 i już nie mogłam spać bo byłam tak wyspana 🤣 nawet wczoraj wpadła ponad 2h drzemka!😂 zobaczymy w kolejnych dniach czy się utrzyma ta tendencja 😁 starszak ma bunt 2latka na pełnej i próbuję jakoś to przetrwać 🤯 dramaty typu chcę sam ściągnąć kurtkę ale nie umiem, wybrałem kapcie w szopy i przyszły ale nie chcę szopów, źle podany banan 🤡 a tak to kompletowałam ciuchy zimowe dla chłopców, biegałam po lekarzach swoich i maluchów, na pęcherz finalnie pomógł monural, a teraz muszę się zabrać za zakupy świąteczne, starszak w grudniu kończy 2lata, planujemy chrzest młodego, chcielibyśmy zrobić rodzinną sesję świąteczną bo nie zdążyliśmy z noworodkową, parę osób z rodziny ma urodziny więc trochę tego będzie nie mówiąc już o Mikołajkach i świętach 😂 ten czas tak leci, że trzeba zacząć. Dużo zdrówka i cierpliwości 😘

    @Lolcia37, jak tam z małą, lepiej?
    Ciekawe co u Ewappp, dawno się nie odzywała
    Dzieki, że pytasz 😘 Bunt 2 latka kocham ! Nie ta miseczka, nie ten kubeczek, kalosze na 30 stopni itp 🤣
    Mój starszak super, narzekać nie mogę na niego, jest rozkoszny w stosunku do siostrzyczki. Za to młoda nie umiem jej rozgryźć , mamy mega kryzysy , a później bywa lepiej i tak w koło. Czasem mam wrażenie, że ona ma kolegę wariata. Jak się w niej odezwie to koniec , drze się jak poparzona, ciężko ją uspokoić , smoczkiem pluje wtedy więc też nie pomaga. Byłam z nią u alergologa, to zasugerowała bmk, byłam też u gastrologa to dostałam receptę na debridat i to jej podaje , to ulewanie się zmniejszyło. Są dni, że nic się nie uleje, ale są też takie kiedy chluśnie. Z bmk to sama nie wiem, ostatnio Emzet prosiłam o opisanie jak jej dziewczynki się zachowywały i jakie miały objawy to mi się zgadza tylko wątek Starego, bo moja mama też taki epizod kojarzy, że jak miałam 4 mc to źle przybierałam i miałam receptę na specjalne mleko, wypiłam 4 opakowania i mi przeszło 🤣

    04.2020 synek 💙
    08.2024 córeczka 🩷
  • klaudia_23 Autorytet
    Postów: 2430 4643

    Wysłany: 8 listopada, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do otulacza do fotelika my mamy z babybaj. Jak byla jakas promka pare msc temu to kupilam. Jest cieplutki takze polecam 😊 Oskar chodzi na tance z moim narzeczonym (takie w chuscie) i juz kilka innych mam tam pytalo o ten otulacz.
    W nocy Oskar spi 20:30-6:00 bez przerwy, o tej 6 je i spi jeszcze do 8/9. Potem zabawa tak 2h, drzemka 30-40min i znowu aktywny. Kolo 13 spacer to roznie bywa, zazwyczaj pol spaceru spi, a pol nie. Po powrocie jedzonko, aktywnosc, drzemka dluzsza 2-3h. O 17-17:30 wstaje i juz aktywny jest do tej 20:30. Chociaz wiadomo, ze nie kazdy dzien wyglada tak samo. Wychodze z zalozenia, ze dziecko tak samo jak i dorosli moze miec rozne dni i czasem potrzebowac wiecej czy mniej snu. Ja go nigdy nie wybudzam jak spi dlugo w dzien, nawet jesli spi od 3h a jest godz 18. Jeszcze nigdy nie mielismy problemu z zasnieciem na noc czy zeby obudzil sie w nocy i juz nie chcial spac.
    U nas tez byl problem ze sprzataniem, bo ciezko znalezc czas, a jednak balagan denerwuje. A nawet jak juz sie znajdzie godzinke, to jest do zrobienia pranie, obiad, prasowanie czy chocby chce sie po prostu polezec poczytac ksiazke czy cos obejrzec. Teraz moja siostra 19 letnia, ktora mieszka nadal z naszymi rodzicami poszla na studia i pracy szuka, ale poki co cos nie moze znalezc to sprzata dom rodzicow i jej za to placa, zeby nauczyla sie wartosci pieniadza, a nie dostawala za nic i zaproponowalismy jej, ze moze i do nas przychodzic posprzatac sobie zarobic. Zgodzila sie i wlasnie byla wczoraj ;) wiadomo, ze nie posprzatala jakos mega super, tak jak ja bym to zrobila, ale my sie cieszymy, bo juz nie ma takiego syfu i nie musielismy sprzatac i ona sie cieszy, bo sobie zarobila. A przy okazji sobie pogadalysmy, zjadla z nami obiad, zrobilam nam zimowa herbatke.

    Emzet92, Asiasia1 lubią tę wiadomość

    11.12 ⏸️
    03.06 Synek na świecie 🥰 (28+5)
  • Emzet92 Autorytet
    Postów: 923 946

    Wysłany: 8 listopada, 19:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tańce w chuście? Ale czaaad 😍
    Bunt 2 latka jest taaak zły! Polecam wiadrk melisy 🙂Dziś Ada nie chciała rosołu, bo jest si. Spróbowałam to taka była drama, że mam jej oddać to co wypiłam... Tłumaczyłam, chciałam dolać z gara... Udawałam, że wyplulam do miseczki🫢 tarzała się przy stoliku, biła Sarę, a na koniec wylała rosół na ścianę... Dzizaass💔dziś był pierwszy dzień gdy zostałam sama z całą trójką 🫢 dziewczyny zagilone lekko żoltym gilem, więc nie były w żłobie. Stary musiał iść do firmy. Ale nie było tragicznie. Oprócz rosołu 🫢 Nawet zaliczyliśmy wspólny spacer na terenie ogrodzonego osiedla 🤣🤣 i plac zabaw😁
    Nie wiem czy Wam w końcu pisałam. Ale Ada miała jakiś miesiąc temu znowu duszności. Przy zwykłym katarze. Miała podejrzenie alergii, astmy albo niepożądanego działania leków na naczyniaka. Okropne uczucie, gdy dziecko nie może złapać oddechu i sprawdzasz w nocy czy nie jest gorzej. Tydzień po tym jak wyszła ze szpitala i nie mogli jej ustabilizować 💔 Nasza lekarka od naczyniaków mnie wkurwila, praktycznie się na nas wypięła... Odezwała się po 3 dniach od zgłoszenia pilnej sytuacji... Czaicie?! Bardziej nam pomógł pediatra niż ona. Finalnie zmniejszylismy dawkę leku na naczyniaki, ten chujek naczyniak odrósł, ale Ada się nie dusiła😔 poszliśmy do super alergologa ( dr Kosmęda w Warszawie), pojechaliśmy do speca od naczyniaków do Gdańska i finalnie zmieniliśmy leczenie. Jeśli po pół roku nie będzie poprawy wycinany chirurgicznie naczyniaka. Laser nie dla nas, bo jest duży fałd skórny, który kiedyś i tak trzeba wyciąć. Miałam zalamke. Adusia będzie miała 3 lata jak będzie miała narkozę. Prawdopodobnie dwie. Do tego wyszły jej alergie na roztocza, konia, bylice i inne. Dostaliśmy leki i jest KOSMOS. Inne dziecko bez wodnistego gila i kaszlu 🩷 wiecie co jest najlepsze? Lekarka od naczyniaków dalej się do nas nie odzywa... Bez ładu i składu, ale dalej mnie to emocjonuje...

    Trudna droga IVF
    01.2021 ❄❄
    03.2021 FET 2BC 9tc z. Turnera
    08.2021 FET :(
    11.2021 ❄❄❄
    11.2021 ET :(
    01.2022 FET 3BB,1BB🎉
    09.22 - bliźniaczki, A. 1600g, S. 2200g
    11. 2023 - SZOK, naturalny cud
    07.2024 Sz. 3885g

  • MumAgain Autorytet
    Postów: 807 484

    Wysłany: 8 listopada, 20:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny...była. na rezonansie. Jezu, nie wiem jak wytrzymałam rok temu po wypadku. Musiałam być naćpana lekami albo po napadzie skołowana, bo w szpitalu miałam.

    Dziś po sekundzie jeszcze dobrze nie wjechałam a już krzyczałam że ma mnie wypuścić. Pomogła opaska na oczy. Najdłuższe 25 minut mojego życia.

    Emzet popisała się lekarka.
    Buntu 2 latka nie pamiętam już.
    Nie martw się na zapas. Ani się obejrzysz. A zapomnicie o naczyniaku i może uda się bez zabiegu. Trzymam kciuki

    age.png
  • Papapatka Autorytet
    Postów: 1435 1645

    Wysłany: 8 listopada, 20:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emzet92 wrote:
    Tańce w chuście? Ale czaaad 😍
    Bunt 2 latka jest taaak zły! Polecam wiadrk melisy 🙂Dziś Ada nie chciała rosołu, bo jest si. Spróbowałam to taka była drama, że mam jej oddać to co wypiłam... Tłumaczyłam, chciałam dolać z gara... Udawałam, że wyplulam do miseczki🫢 tarzała się przy stoliku, biła Sarę, a na koniec wylała rosół na ścianę... Dzizaass💔dziś był pierwszy dzień gdy zostałam sama z całą trójką 🫢 dziewczyny zagilone lekko żoltym gilem, więc nie były w żłobie. Stary musiał iść do firmy. Ale nie było tragicznie. Oprócz rosołu 🫢 Nawet zaliczyliśmy wspólny spacer na terenie ogrodzonego osiedla 🤣🤣 i plac zabaw😁
    Nie wiem czy Wam w końcu pisałam. Ale Ada miała jakiś miesiąc temu znowu duszności. Przy zwykłym katarze. Miała podejrzenie alergii, astmy albo niepożądanego działania leków na naczyniaka. Okropne uczucie, gdy dziecko nie może złapać oddechu i sprawdzasz w nocy czy nie jest gorzej. Tydzień po tym jak wyszła ze szpitala i nie mogli jej ustabilizować 💔 Nasza lekarka od naczyniaków mnie wkurwila, praktycznie się na nas wypięła... Odezwała się po 3 dniach od zgłoszenia pilnej sytuacji... Czaicie?! Bardziej nam pomógł pediatra niż ona. Finalnie zmniejszylismy dawkę leku na naczyniaki, ten chujek naczyniak odrósł, ale Ada się nie dusiła😔 poszliśmy do super alergologa ( dr Kosmęda w Warszawie), pojechaliśmy do speca od naczyniaków do Gdańska i finalnie zmieniliśmy leczenie. Jeśli po pół roku nie będzie poprawy wycinany chirurgicznie naczyniaka. Laser nie dla nas, bo jest duży fałd skórny, który kiedyś i tak trzeba wyciąć. Miałam zalamke. Adusia będzie miała 3 lata jak będzie miała narkozę. Prawdopodobnie dwie. Do tego wyszły jej alergie na roztocza, konia, bylice i inne. Dostaliśmy leki i jest KOSMOS. Inne dziecko bez wodnistego gila i kaszlu 🩷 wiecie co jest najlepsze? Lekarka od naczyniaków dalej się do nas nie odzywa... Bez ładu i składu, ale dalej mnie to emocjonuje...

    Emzet a jakie leki na alergie?
    Moja Córka ma właśnie tez alergie na kurcz roztocza i trawy. Tzn miała. Brała Aerius 2,5 ml (chyba 2,5 albo 5) raz dziennie to syrop. Przez cały żłobek. Po żłobku przenieśliśmy się z mieszkania do domu jednorodzinnego z ogrodem, i leszczyna która tez ja uczulała, ale po roku mieszkania turaj przestała mieć alergie. Albo zbieg okoliczności albo wyrosła. Chociaż Mąż właśnie alergik lepiej teraz oddycha niz jak mieszkaliśmy w mieszkaniu…

    Emzet92 lubi tę wiadomość

    Zosia! Spełnienie marzeń...km5scwa1f3mt6hq0.png
  • Emzet92 Autorytet
    Postów: 923 946

    Wysłany: 8 listopada, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Papapatka wrote:
    Emzet a jakie leki na alergie?
    Moja Córka ma właśnie tez alergie na kurcz roztocza i trawy. Tzn miała. Brała Aerius 2,5 ml (chyba 2,5 albo 5) raz dziennie to syrop. Przez cały żłobek. Po żłobku przenieśliśmy się z mieszkania do domu jednorodzinnego z ogrodem, i leszczyna która tez ja uczulała, ale po roku mieszkania turaj przestała mieć alergie. Albo zbieg okoliczności albo wyrosła. Chociaż Mąż właśnie alergik lepiej teraz oddycha niz jak mieszkaliśmy w mieszkaniu…
    Rano dostaje 10 kropli zyrtec, a na noc Singular 4mg i Nasonex. Po 3 miesiącach mamy zejść z Singularu, obserwowac co się wydarzy. Teraz mamy kontrole co 6-8tyg. Testy do powtórzenia za rok. Z tego co ja zrozumiałam to albo się wyrasta z alergii, albo jeszcze może wyjsc.

    Trudna droga IVF
    01.2021 ❄❄
    03.2021 FET 2BC 9tc z. Turnera
    08.2021 FET :(
    11.2021 ❄❄❄
    11.2021 ET :(
    01.2022 FET 3BB,1BB🎉
    09.22 - bliźniaczki, A. 1600g, S. 2200g
    11. 2023 - SZOK, naturalny cud
    07.2024 Sz. 3885g

  • Lolcia37 Autorytet
    Postów: 833 597

    Wysłany: 8 listopada, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emzet92 wrote:
    Tańce w chuście? Ale czaaad 😍
    Bunt 2 latka jest taaak zły! Polecam wiadrk melisy 🙂Dziś Ada nie chciała rosołu, bo jest si. Spróbowałam to taka była drama, że mam jej oddać to co wypiłam... Tłumaczyłam, chciałam dolać z gara... Udawałam, że wyplulam do miseczki🫢 tarzała się przy stoliku, biła Sarę, a na koniec wylała rosół na ścianę... Dzizaass💔dziś był pierwszy dzień gdy zostałam sama z całą trójką 🫢 dziewczyny zagilone lekko żoltym gilem, więc nie były w żłobie. Stary musiał iść do firmy. Ale nie było tragicznie. Oprócz rosołu 🫢 Nawet zaliczyliśmy wspólny spacer na terenie ogrodzonego osiedla 🤣🤣 i plac zabaw😁
    Nie wiem czy Wam w końcu pisałam. Ale Ada miała jakiś miesiąc temu znowu duszności. Przy zwykłym katarze. Miała podejrzenie alergii, astmy albo niepożądanego działania leków na naczyniaka. Okropne uczucie, gdy dziecko nie może złapać oddechu i sprawdzasz w nocy czy nie jest gorzej. Tydzień po tym jak wyszła ze szpitala i nie mogli jej ustabilizować 💔 Nasza lekarka od naczyniaków mnie wkurwila, praktycznie się na nas wypięła... Odezwała się po 3 dniach od zgłoszenia pilnej sytuacji... Czaicie?! Bardziej nam pomógł pediatra niż ona. Finalnie zmniejszylismy dawkę leku na naczyniaki, ten chujek naczyniak odrósł, ale Ada się nie dusiła😔 poszliśmy do super alergologa ( dr Kosmęda w Warszawie), pojechaliśmy do speca od naczyniaków do Gdańska i finalnie zmieniliśmy leczenie. Jeśli po pół roku nie będzie poprawy wycinany chirurgicznie naczyniaka. Laser nie dla nas, bo jest duży fałd skórny, który kiedyś i tak trzeba wyciąć. Miałam zalamke. Adusia będzie miała 3 lata jak będzie miała narkozę. Prawdopodobnie dwie. Do tego wyszły jej alergie na roztocza, konia, bylice i inne. Dostaliśmy leki i jest KOSMOS. Inne dziecko bez wodnistego gila i kaszlu 🩷 wiecie co jest najlepsze? Lekarka od naczyniaków dalej się do nas nie odzywa... Bez ładu i składu, ale dalej mnie to emocjonuje...
    Ty to masz bardzo wesoło, dwie dwulatki plus niemowlak🤣 Matka jak mogłaś dziecku wypić rosół ??? Podziwiam, że ogarniasz, zwłaszcza w chorobie. Tę dr kosmede to kiedyś obserwowałam na insta ona była aktywna, teraz to chyba nic nie dodaje.
    Ta lekarka od naczyniaków dramat ! Oby jeszcze ten naczyniak się zmniejszył Adusi.

    Emzet92 lubi tę wiadomość

    04.2020 synek 💙
    08.2024 córeczka 🩷
  • enpe Autorytet
    Postów: 900 509

    Wysłany: 8 listopada, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Pauli05
    Moja też króciutko śpi. I u mnie tak samo dłuższa drzemka na spacerze (chociaż ostatnio nie zawsze ale chociaż wtedy spokojna jest), w aucie kocha spać i drzemki na mnie / ze mną są długie. Dzisiaj w ogóle tak spała w nocy, że obudziłam się ze skamieniałymi cycami.

    @Mamma-mia
    Dobra akcja z wózkiem 🤣, ale w biedronce z tymi paletami by nie przeszła pewnie 🤣! Moja najbliższa biedronka to jakiś żart i jest tak mała + nawalone palet, że ostatnio sama bez wózka jak tato siedział z małą to ledwo wyminęłam typa tak wąsko.

    @Papapatka
    My dzisiaj DOBA poza domem bo wielkie odwiedziny rodziny połączone ze służbowym wyjazdem narzeczonego. BEZ NOGLEGU. I też najpierw się zastanawiałam boże jak to będzie. Ale dziecko mi się dzisiaj tak spisało, że jestem wdzięczna losowi. Coś tam popłakusiała, były lekkie dramaty, ale dałyśmy radę. Także tyle się dzisiaj działo, że moja głowa nie miała jak się zająć chyba stresem i może to pomogło, że poszło tak dobrze?

    @MumAgain
    Mąż nie musi rozumieć dokładnie procesów, które się dzieją w twojej głowie. To co powinien uszanować to twoje prawo do dbania o swoje zdrowie nie tylko fizyczne ale i psychiczne. Dziecko jest wasze, nie tylko twoje. A ty masz też prawo do odpoczynku. Mąż pracuje też piszesz ciężko, ale jak tak lgnie do małego to godzinka dla ciebie na terapię online raz na tydzień / dwa to nie sądzę by był problem dla niego. Nawet jeśli nie rozumie zasadności. Jeszcze wyjdzie tęcza po deszczu i u ciebie ❤️, tylko daj jej wyjść 😁.

    @Bettti03
    Ja mam z babysteps otulacz, z vinted. Fajny i właśnie taki na jesień / zimę. Chociaż na bardziej srogą zimę to nie wiem czy styknie.

    @klaudia_23
    Fajna sprawa z siostrą. Co do porządku, to wiele pewnie kobiet jakoś daje radę, ale też sporo kobiet (zwłaszcza jakieś celebrytki i influencerki) pokazują się w wymuskanych ciuszkach, w wymuskanych wnętrzach z wymuskanym bobasem. Niestety często przekłamany obraz jest i potem kobiety sobie narzucają taki obraz. Kurczę ja znam parę, która raz na 2 tygodnie bierze kogoś do sprzątania, bo oni nienawidzą tego robić i są strasznymi bałaganiarzami i nie potrafią w sprzątanie, a zresztą szkoda im czasu , bo mają swoje zainteresowania. No i bez dziecka są.

    @Emzet92
    Padam 🤣. Oddawaj rosoła matka!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada, 22:15

    Emzet92 lubi tę wiadomość

    ONA:
    PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
    💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany

    ON:
    teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
    💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E

    11.12.2023 ⏸️
    08.2024 mała A. 👸🏻 🩷

    age.png
  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3325 2293

    Wysłany: 9 listopada, 00:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MumAgain wrote:
    Wiesz co? Z twojej perspektywy tak Ci się wydaje. Ale jednak biorąc pod uwagę ryzyko , że wezmę jakiś lek i dostanę napadu będąc sama z niemowlakiem , to nie wiem jakie mam pole do zastanowienia.
    Życie jest takie jakie jest. Mąż pracuje, bo musi. Nie może zostać w domu. Zresztą sama wiesz najlepiej, bo musiałaś sama się zawieźć do szpitala.

    A jaka mama przeszkodę w kwestii terapii? A taka że mąż średnio rozumie mój problem, żeby nie powiedzieć, że wcale.
    Kurcze nie wiem dlaczego znowu tutaj się odnioslas do leczenia farmakologią. Ja napisałam dwa razy, że ok, skoro leki nie, to może warto pomyśleć o tych rozmowach z psychologiem i nie kwestionowałem w żaden sposób kwestii leków. :)
    Po prostu tak sobie myślę, że skoro źle się czujesz w obecnej sytuacji, masz zdiagnozowany problem, a nie masz możliwości, żeby wspomóc się lekami, to warto byłoby spróbować innej formy wsparcia samej siebie tak naprawdę. Czytam w drugim poscie, że mąż nie rozumie problemu. Heh wiesz co, moim zdaniem nie musi rozumieć, w sensie - to smutne, że tak jest, ale olać go, nie potrzebujesz jego zgody na takie spotkania, a to Ty masz się poczuć lepiej, robisz to dla siebie, nie dla niego. Niestety niektórzy, szczególnie faceci, tak mają, że dla nich problemy natury psychicznej to "wymysły", albo umniejszają to.
    Generalnie mój przekaz jest taki, żebyś o siebie kobietko zadbała, bo jesteś ogromnie ważną częścią swojej rodziny, najwazniejszą osoba w życiu swoich dzieci i bardzo potrzebnym człowiekiem i tak samo, jak na pewno nie chciałabyś, żeby któreś z Twoich dzieci było smutne, czuło się wewnętrznie wyczerpane i przytłoczone, tak też właśnie pomyśl o sobie i zatroszcz o swój dobrostan. My mamy, szczególnie wielu dzieci, mamy dla siebie niewiele chwil, ale szczególne w sytuacji, gdy te baterie się wyczerpały, jak u Ciebie, musimy o siebie walczyć. Bez nas wszystko runie, a serducha dzieci pękną. Także miej gdzieś, co kto myśli o terapii czy czymkolwiek innym co przyniosłoby Ci poprawę nastroju - zrób to dla siebie, bo warto.

    Ewappp lubi tę wiadomość

    age.png
  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3325 2293

    Wysłany: 9 listopada, 00:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Asiasia hahahaahahaha a wiesz, że wlasnie miałam Ci dzisiaj napisać, że lecze się z mojej traumy osteopatowej (?) i zapisałam wczoraj młodą do Pietrehy? (Do pana W. wiecej się nie wybiorę 😄) Profilaktycznie ubiorę najbrzydsza bieliznę, jaka posiadam. 😂 Nie no, żartuje. 😆 Na szczęście tym razem nie ma problemu przy kp, tylko właśnie przy butli i takie polecenie dostałam od CDL.
    A te koleżanki to też miały problem czy karmieniu cycem? Bo moja wizyta to polegała właśnie na karmieniu i to cały czas jednym tym samym cycem 😆 chciałam zmienić, bo tam już dawno nic nie leciało, ale cóż, pan czuł, ze "już prawie praaaawie praaaawie oooch" to ciężko było to przerywać 😂
    Co do buntu - współczuję, że i do Was on dotarł... Problem polega na tym, że ja nie pamiętam ile on trwał u chłopców i zaczynam się zastanawiać czy nie to nie jest tak, że bunt dwulatka przeszedł płynnie w jakiś kryzys trzylatka, stąd nie ogarniam tam czasowych czy jak 😆 w każdym razie u nas najmłodszy odpalił się jakoś w maju/czerwcu i trwa to w najlepsze do dziś 🤯 Wcześniej było złote dziecko. Ostatnie 3 dni sobie wymyślił, że chce być tylko na rękach i DRZE się na mojego męża, jak on go na ziemi stawia. Serio. Cały czas. Ciągle ryk, krzyk, płacz, gile i spuchnięta twarz. Ogólnie dziad jest w tym swoim buncie najbardziej zawzięty z tej Trójcy. 😩 Jeden plus, że on ma frajdę z przebieranek, więc nowe buty, nowe kurtka to nie problem. Problem jest wtedy, gdy nowe buty nie są dla niego, tylko dla brata. 😆
    Do małej każdy z nich jest kochany, mały to chce ją ciągle przytulać i głaskać albo kładzie się obok niej na macie, jak ona leży. No i z tej miłości oczywiście często ją budzi, jak tylko usnie na mnie (czochra ją po głowie), albo wyparowuje mi do sypialni 🙈

    Nadrobiłam tylko do postu Asisi. Reszte doczytam Was w nocy 😄 dobranoc 😊

    Emzet92 lubi tę wiadomość

    age.png
  • MumAgain Autorytet
    Postów: 807 484

    Wysłany: 9 listopada, 01:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamma-mia wrote:
    Kurcze nie wiem dlaczego znowu tutaj się odnioslas do leczenia farmakologią. Ja napisałam dwa razy, że ok, skoro leki nie, to może warto pomyśleć o tych rozmowach z psychologiem i nie kwestionowałem w żaden sposób kwestii leków. :)
    Po prostu tak sobie myślę, że skoro źle się czujesz w obecnej sytuacji, masz zdiagnozowany problem, a nie masz możliwości, żeby wspomóc się lekami, to warto byłoby spróbować innej formy wsparcia samej siebie tak naprawdę. Czytam w drugim poscie, że mąż nie rozumie problemu. Heh wiesz co, moim zdaniem nie musi rozumieć, w sensie - to smutne, że tak jest, ale olać go, nie potrzebujesz jego zgody na takie spotkania, a to Ty masz się poczuć lepiej, robisz to dla siebie, nie dla niego. Niestety niektórzy, szczególnie faceci, tak mają, że dla nich problemy natury psychicznej to "wymysły", albo umniejszają to.
    Generalnie mój przekaz jest taki, żebyś o siebie kobietko zadbała, bo jesteś ogromnie ważną częścią swojej rodziny, najwazniejszą osoba w życiu swoich dzieci i bardzo potrzebnym człowiekiem i tak samo, jak na pewno nie chciałabyś, żeby któreś z Twoich dzieci było smutne, czuło się wewnętrznie wyczerpane i przytłoczone, tak też właśnie pomyśl o sobie i zatroszcz o swój dobrostan. My mamy, szczególnie wielu dzieci, mamy dla siebie niewiele chwil, ale szczególne w sytuacji, gdy te baterie się wyczerpały, jak u Ciebie, musimy o siebie walczyć. Bez nas wszystko runie, a serducha dzieci pękną. Także miej gdzieś, co kto myśli o terapii czy czymkolwiek innym co przyniosłoby Ci poprawę nastroju - zrób to dla siebie, bo warto.

    To znaczy ja odniosłam się do twojej wypowiedzi " skoro nie chcesz leków. ... tyle.

    age.png
  • Asiasia1 Autorytet
    Postów: 714 1025

    Wysłany: 9 listopada, 04:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Lolcia37, kalosze to życie 🤣 nie wiedziałam, że można pałać taką miłością do obuwia 😂 mam nadzieję, że wkrótce z małą się coś wyjaśni, te alergie itp. to dramat u takiego malucha do zdiagnozowania 🥲

    @klaudia_23, bardzo fajny pomysł z siostrą ☺️ Wam pomoże, a sama sobie dorobi. Jak będzie chciała kolejną fuchę to może babysitting i randka? 🤭

    @Emzet92, wybacz ale kocham 😂 jak się o tym czyta to jest przekomiczne 😂 Oby przez długi weekend im przeszło! Dużo zdrówka dla Adusi, ta akcja to jakaś masakra, przykre, że lekarze tak olewają :( nie pisałaś przecież, że dziecko ma gila! :/

    @Mamma-mia, no to oby Pietrecha pomógł, stanik po babci i mąż pod pachę i może wizyta będzie bardziej udana ;) jedna miała problem z karmieniem, druga poszła z 2jką (spłaszczona główka, a starsze dziecko mało mówi i jej logopeda sugerował wizytę). Ja w sumie zapisałam się z 2 msc temu bo się tyle czeka na wizytę trochę na zaś "gdyby coś się działo", bo ze starszym poszłam dopiero jak miał z 5 msc, wykluczyliśmy alergie itp a ja byłam często zarzygana po majtki i bardzo żałowałam, że tak późno 😅 no i się cieszę, rozluźnił go trochę, mały o wiele lepiej śpi. Znowu przespał 4,5 h (przed wizytą rekord to 2,5), plus mały gorzej łapał od początku lewą pierś. I jak karmię często na zmianę bo więcej nie chce, to nawet przy dłuższej przerwie nie czułam by mi się ta pierś zapełniała jak było z prawą no i beka, rozmasował mu buzię, porobił czary mary na główce i młody zaczął lepiej jeść z tej strony 😳 a ja się zdziwiłam bo pierwszy raz się obudziłam z obrzmiałym lewym cycem 😂 więc chyba mały zaczął z tej strony lepiej ściągać. No ale jak karmiłam a on pracował mu na głowie (inaczej się nie dało bo mały był już zmęczony i się mega darł, zajęło może z 5 min a nie całą wizytę 🤣). Co do noszenia to wczoraj zaliczyłam taka histerię, bo odwozilam małego do żłobka i miałam ręce zajęte (w jednej pieluchy, w drugiej ciuchy na zmianę itp) i poprosiłam synka by zawołał windę bo nie mogę go wziąć na ręce jak chciał to usiadł na ziemi, ryk, że nie idzie i tyle 🤡 trZeba przeczekać albo jak to płynnie się przerodzi w kolejny bunt zaakceptować 😂 ale serio jak widziałam takie akcje w sklepach to myślałam trochę, Jezu gdzie rodzice? Zero wychowania 🙈😂 UPS 😬🤣

    A u mnie wczoraj winda siadła. I tak wyszłam z auta, złożyłam wózek, zapakowałam małego i zakupy i nagle aha, no świetnie. Mieszkam w nowym budownictwie a ciągle coś się dzieje i ta winda nie działa a jest tylko jedna. Więc musiałam wrócić do auta, wyjechać z garażu i dzwonić po męża 🤣 dobrze, że był w domu to zszedł bo bym 12 pięter w życiu nie pokonała z moim pączusiem. Nawet bez niego ledwo wlazlam i myślałam, że wyzionę ducha. Jak ja nie mam kondycji! Horror jakiś. Mam pytanie o opinię i polecajki. Myślałam, by kupić przenośny podgrzewacz do butelek bo mam problem z tymi spacerami. Z 30-40 min to max bo mały się tak drze a bardzo brakuje mi ruchu. Jest mega zimno i średnio chce mi się karmić na dworze to myślałam czy może pomogłoby gdybym nakarmiła butlą 🤔 macie może coś takiego? Z drugiej str jak po mleku zacznie sikać to jeszcze gorzej przewijać niż karmić 🤡 a ja znowu zamiast nadrabiać deficyty snu to nie mogę zmrużyć oka 🤣 śmieszne jak organizm potrafi się dostosować 😂

    Emzet92, Lolcia37 lubią tę wiadomość

    👫33 lata
    🐕2019
    👶12.2022 💙
    👶08.2024 💙
  • Emzet92 Autorytet
    Postów: 923 946

    Wysłany: 9 listopada, 05:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z perspektywy bunt 2 latka może być smieszny, a jeśli trwa do 3 lat i zmienia się w kolejny to ja wysiadam 🤣 🤣
    Awaria windy to koszmar 🥴 Matka, wózek na plecy, dziecko pod pachę i jazda jak wół 😁😁 dobrze, że mąż był. 12 piętro? Wooow, widoki muszą być zacne.

    Ady lek na naczyniaki to lek kardiologiczny. Nie można go odstawić bez EKG, chuj wi jak zmniejszyć dawkę, kiedy jest to bezpieczne, a kiedy nie... Ada dostawała maksymalna dawke na kg masy ciała😔 teraz jest na jej połowie. Propranolol prowadzi do "skurczu" tkanek, wiec naczyniak się zmniejsza, bo mniej krwi się do niego pompuje. To tak w uproszczeniu. Ale to nie działa wybiórczo. Skurcz będzie w każdej części ciała np. w sercu czy oskrzelach. Zmniejszylismy dawkę to się naczyniak rozkurczył, czyli wizualnie urósł i z prawie płaskiego znowu jest wypukły. Łatwiej jej się oddycha przy ewentualnej infekcji lub alergii. Ja bym chciała tylko dowiedzieć się od tej naszej lekarki czy mamy robić EKG, czy i kiedy zwiększyć dawkę przy obecnej alergii, czy zaproponowane leczenie przez kolesia z Gdańska ma sens 😬 Ja już nie ufam nikomu. Wiecie, ja nie jestem lekarzem. Mam swoją intuicję, ale nie mam kompetencji...

    Trudna droga IVF
    01.2021 ❄❄
    03.2021 FET 2BC 9tc z. Turnera
    08.2021 FET :(
    11.2021 ❄❄❄
    11.2021 ET :(
    01.2022 FET 3BB,1BB🎉
    09.22 - bliźniaczki, A. 1600g, S. 2200g
    11. 2023 - SZOK, naturalny cud
    07.2024 Sz. 3885g

  • Asiasia1 Autorytet
    Postów: 714 1025

    Wysłany: 9 listopada, 07:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    10, z parkingu szłam, coś Ty, wyjechałam na zero, zadzwoniłam po męża i później wjechałam do garażu, a wózek pomieszkał w aucie 🤣 wolałabym stracić wózek niż go wtaszczyć tyle pięter 🤣 z jednej strony widoki są fajne, ale teraz jest tak gęsta zabudowa, że połowa tego to widok na sąsiadów 😂🤷 Emzet, ja Ci się nie dziwię. Fajnie gdyby lekarz, którego znasz i "ufałaś" się wypowiedział bo jednak pierwszy raz byłaś u tego z Gdańska. A gdyby powiedział co innego to bądź tu mądry i wybierz ścieżkę leczenia. To jest irytujące przy takich lajtowych dolegliwościach a co dopiero przy poważniejszych jak ma mała. Tulę mocno, to musi być mega frustrujące a przy tak silnych lekach i małym dziecku trzeba być mega ostrożnym :( masz jakąś wizytę u niej zaplanowaną skoro nie odpisuje?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada, 07:52

    👫33 lata
    🐕2019
    👶12.2022 💙
    👶08.2024 💙
  • Papapatka Autorytet
    Postów: 1435 1645

    Wysłany: 9 listopada, 08:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Intuicja matki jest niezawodna, i nawet lepsza niż 90 procent lekarzy na NFZ i 99% teleporad.
    I nie ma to ze Mąż mówi ze się wydziwia. Jeżeli Madka uważa ze coś jest nie tak z dzieckiem/ze trzeba do innego lekarza to trzeba za tym iść, zwłaszcza jak Mąż tylko nocuje w domu. Bozszesze ile ja spięć miałam z Mężem przy Córce. Praktycznie sama ja wychowywałam bo Mąż w pracy od 8-18. Rano umyć się musiał wieczorami zmęczony a w nocy dawałam mu spać bo przecież pracuje. Teściowa tylko biadolila jaki to Pawełek zmęczony. Boże jaka byłam głupia 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️
    Pamietam jak mała była u lekarza a ten ze wszystko Ok ze ma gorączkę 37.5-38.5 to zbijać i tyle. A pod wieczór 40 stopni… okłady jej robiłam mówiłam Mężowi żeby mnie zmienił a ten ze nic jej nie jest. Mówię ze dziwnie po lekarza do domu a ten ze może o 3 w nocy przyjechać i co? Ze sobie nie pospi mąż.. wkurzylam się, zadzwoniłam przyjechał i co? Zapalenie ucha. Było koło 1 w nocy. Pytań się czy pójdzie po antybiotyk do apteki całodobowej (jakoś 600 m od nas) a tez ze już woli zostać z Mała… to ja nawet rower wzięłam żeby było szybciej i o 1 w nocy po Targówku na rowerze jechałam po antybiotyk.
    Nie można odpuszczać tylko drążyć pytać stać przy swoim. Nie jeden lekarz to inny.

    Zosia! Spełnienie marzeń...km5scwa1f3mt6hq0.png
‹‹ 667 668 669 670 671 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Inseminacja (IUI) koszt i wskazania. Jaka jest skuteczność inseminacji?

Inseminacja domaciczna jest zabiegiem mającym na celu, ułatwienie zapłodnienia, poprzez skrócenie drogi, jaką mają do pokonania plemniki do komórki jajowej. Czy warto ją wykonać, jaki jest koszt i przy jakich schorzeniach odnotowuje się najlepsze rezultaty? Przeczytaj również jakie badania należy wykonać przed inseminacją i jak się do niej przygotować. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ