Sierpniowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Anetka1610 wrote:Dziękuję 😊😊kurcze jak na te prenatalne badania się wyczekuje z niecierpliwością 🙂 raz że stresują czy wszystko ok z maluszkiem a z drugiej ciekawość czy będzie już wiadomo jaka płeć 🤔 czasami maluszki długo się nie ujawniają i nie chcą zdradzić swojej płci hehe 🙂 a jakie masz przeczucia chłopiec czy dziewczynka?
Serce by chciało dziewczynkę, ale w głowie mam, że kurcze chciałabym chłopca - u mnie w rodzinie są same dziewczyny, a ja zostałam ostatnią bezdzietną lambadziarą, więc postanowiłam sobie, że chociaż ja dostarczę tej rodzinie jakiegoś męskiego pierwiastka 😁
Ale tak naprawdę uciesze się z każdej wersji - imiona wydaje mi się, że mam na każdą sytuację, więc niech się dzieje 😃
A Ty już wiesz albo masz jakieś swoje domysły? 😉
-
Lannati_ wrote:Dziewczyny, ale się rozpisałyście aż ciężko nadrobić 😁😅
Ja zastanawiałam się tylko nad imieniem dla chłopca, bo takie miałam przeczucie i podobało mi się imię Filip i Wojtek 🥰 a tu niespodzianka i bach dziewczynka! 🤣 pomysłów na imię brak... już przejrzałam cała listę imion i nic mi się nie podobało 🤣
My zawsze patrzyliśmy z listy imion dla danego regionu, tak, żeby nie dawać jakiegoś imienia, które się powtórzy x 5 na podwórku 😂 ale też każdy ma jakieś tam swoje preferencje, albo spojrzenia z danym imieniem
Ja się jeszcze nie zastanawiałam teraz. Na razie skupiam się na tym, żeby maluch był zdrowy 🙏🏻 i żeby nie było żadnych atrakcji przedporodowych - by się dokulać bezpiecznie do tego sierpnia 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia, 22:53
Lannati_ lubi tę wiadomość
-
Mamma-mia wrote:Pisałam, że tak, dla koleżanki można tak powiedzieć, ale w szpitalu czy lekarza interesuja tylko tygodnie skończone 😃 tak jak i ciąża trwa 40 tygodni, nie 41. W piątek wyszłam ze szpitala - mam wpisane, ze zgłosiłam się w 9 tygodniu ciąży, nie 10 a było 9+6
Ponieważ ten temat mnie ciągle zastanawia i nie daje mi spokoju, to zasięgnęłam trochę info u guru internetowej ginekologii - mamyginekolog 😃 i burząc swoje przekonania, zwracam Ci honor 🙏
O tyle, o ile po angielsku mówi się „weeks”, co jednoznacznie oznacza skończone tygodnie – to po polsku (zresztą w kilku innych językach też) jest problem odmiany i co innego znaczy „mam 10 tygodni”, a co innego „jestem w 10. tygodniU”.
To pierwsze oznacza skończone 10 tygodni, plus ileś dni (i tak liczą lekarze). To drugie oznacza skończone 9 tygodni, plus ileś dni – i tak liczą pacjentki…
Wcale was nie oceniam, bo nie jestem lepsza – w szpitalu mówię „mam 10 tygodni”, a koleżankom mówię „jestem w 11 tygodniu”.
Zawsze lepiej czujemy się z myślą, że jesteśmy bliżej porodu. Ale takie mówienie technicznie rzecz biorąc nie jest poprawne i lekarzom mówcie o skończonych tygodniach, a na pewno nie mówcie w miesiącach.
-
magda_o wrote:Podpisuję się obiema 🙌🏼 nie dość, że ceny koszmarne, to jeszcze - nie wiem jak u Was - ale w Trójmieście kolejki są przerażające. Koleżanka zapisała dziecko tuż po urodzeniu i była 800któraś. Po pół roku kolejka niewiele maleje 🤦
Co do płci z jednej strony chciałabym córeczkę, z drugiej poznałam już instrukcje obsługi malego chłopca, więc też bym się nie obraziła na drugiego urwisa ☺️👫33 lata
🐕2019
👶12.2022 💙
👶08.2024 💙 -
Asiasia1 wrote:Też jestem z Trójmiasta ☺️ przyjaciółka mi przypomniała parę tygodni po porodzie o zapisach do żłobka i to zrobiłam i nie ma szans na miejsce, więc mały idzie do prywatnego, więc potwierdzam. Bardzo ciężko się wstrzelić by się udało z państwowym 😅 a do prywatnego też trzeba często wcześniej zapisać 😂
Co do płci z jednej strony chciałabym córeczkę, z drugiej poznałam już instrukcje obsługi malego chłopca, więc też bym się nie obraziła na drugiego urwisa ☺️
O kurka, chyba wolałam żyć nadzieją😅 dobra, przynajmniej człowiek może się nastawiać już teraz, a nie się łudzić. A zdradzisz ile wychodzi prywatny żłobek u nas?
-
magda_o wrote:Jeżu, ja tak samo. Próbuje już drugi dzień nadrobić i co przeczytam, to już dodatkowe dwie strony 😊
Ja się też podpisze pod tym, że 2 trymestr zaczyna się od 14+0. Nawet badania prenatalne robi się max do 13+6, czyli końca pierwszego trymestru.
I też zgadzam się jak ktoś napisał wyżej że, jak ktoś jest np. w 10+3, to jest w 11 tygodniu - bo rozpoczął się już 11 tydzień i w nim się aktualnie znajdujemy. Nawet niektóre aplikacje tak samo podają. -
Gosia8906 wrote:Cześć,
melduje się kolejna mama na sierpień 2024.
Mam do Was pytanie. Niestety od początku mam cały czas zapalenie pęcherza i infekcje intymne. Na ZUM byłam zawsze podatna niestety i miałam już epizody, że nie mogłam się wyleczyć, aż w końcu jeden urolog przeleczył mnie bardzo mocnym antybiotykiem i temat się uspokoił. Od ponad 2 lat miałam spokój i max jedno zapalenie pęcherze rocznie. Niestety ciąże zaczęłam od zapalenia pęcherza stąd test ciążowy. Dowiedziałam się o tym przed samym wyjazdem za granicę, gdzie byłam przez miesiąc. Od końca listopada do teraz nie mogę wyleczyć zapalenia i jestem załamana. Raz, że tylko antybiotyków w 1 trymestrze to porażka..i bardzo boję się jak to wpłynie na dziecko. Dwa mój mąż jest już wkurzony bo zero sexu od początku ciąży. Czy któraś z Waś miała/ma taki problem? czy może coś Wam pomogło? wiadomo, że wszystko i tak będę konsultować z lekarzem prowadzącym, ale szukam porad bo jestem załamana.Gosia8906 lubi tę wiadomość
👫33 lata
🐕2019
👶12.2022 💙
👶08.2024 💙 -
Evvee27 wrote:Masz jakieś bliźniaki w rodzinie czy jak to wygląda ? Mi się tak marzyły bliźniaki , strasznie chce dużą rodzinkę , myślę że teraz odczekam ze dwa lata i bachniemy 3 😄
-
magda_o wrote:O kurka, chyba wolałam żyć nadzieją😅 dobra, przynajmniej człowiek może się nastawiać już teraz, a nie się łudzić. A zdradzisz ile wychodzi prywatny żłobek u nas?👫33 lata
🐕2019
👶12.2022 💙
👶08.2024 💙 -
magda_o wrote:Ponieważ ten temat mnie ciągle zastanawia i nie daje mi spokoju, to zasięgnęłam trochę info u guru internetowej ginekologii - mamyginekolog 😃 i burząc swoje przekonania, zwracam Ci honor 🙏
O tyle, o ile po angielsku mówi się „weeks”, co jednoznacznie oznacza skończone tygodnie – to po polsku (zresztą w kilku innych językach też) jest problem odmiany i co innego znaczy „mam 10 tygodni”, a co innego „jestem w 10. tygodniU”.
To pierwsze oznacza skończone 10 tygodni, plus ileś dni (i tak liczą lekarze). To drugie oznacza skończone 9 tygodni, plus ileś dni – i tak liczą pacjentki…
Wcale was nie oceniam, bo nie jestem lepsza – w szpitalu mówię „mam 10 tygodni”, a koleżankom mówię „jestem w 11 tygodniu”.
Zawsze lepiej czujemy się z myślą, że jesteśmy bliżej porodu. Ale takie mówienie technicznie rzecz biorąc nie jest poprawne i lekarzom mówcie o skończonych tygodniach, a na pewno nie mówcie w miesiącach.magda_o lubi tę wiadomość
-
Bettti03 wrote:To w sumie zwariować można z tymi datami bo np wg tej aplikacji drugi trymestr zaczyna się od 13 tyg 🫣😂
Grunt, żeby pamiętać datę om! Na tej podstawie każdy lekarz i kazda położna sami sobie oblicza tygodnie czy datę porodu bez problemu położne mają takie specjalne hmm kółeczko, które się przekręca, coś tam ustawiają na tym i im wychodzi 😅Evvee27 lubi tę wiadomość
-
Lannati_ wrote:Dziewczyny, ale się rozpisałyście aż ciężko nadrobić 😁😅
Ja zastanawiałam się tylko nad imieniem dla chłopca, bo takie miałam przeczucie i podobało mi się imię Filip i Wojtek 🥰 a tu niespodzianka i bach dziewczynka! 🤣 pomysłów na imię brak... już przejrzałam cała listę imion i nic mi się nie podobało 🤣
baby33 lubi tę wiadomość
-
magda_o wrote:Serce by chciało dziewczynkę, ale w głowie mam, że kurcze chciałabym chłopca - u mnie w rodzinie są same dziewczyny, a ja zostałam ostatnią bezdzietną lambadziarą, więc postanowiłam sobie, że chociaż ja dostarczę tej rodzinie jakiegoś męskiego pierwiastka 😁
Ale tak naprawdę uciesze się z każdej wersji - imiona wydaje mi się, że mam na każdą sytuację, więc niech się dzieje 😃
A Ty już wiesz albo masz jakieś swoje domysły? 😉
Cóż u nas tesciowka ma 3 synów więc nie spodziewała bym sie że jej syn spłodzi córkę , takie mają geny , u mnie w rodzinie znów każdy ma po parce , z przewagą dziewczynek 😄 -
Asiasia1 wrote:Też jestem z Trójmiasta ☺️ przyjaciółka mi przypomniała parę tygodni po porodzie o zapisach do żłobka i to zrobiłam i nie ma szans na miejsce, więc mały idzie do prywatnego, więc potwierdzam. Bardzo ciężko się wstrzelić by się udało z państwowym 😅 a do prywatnego też trzeba często wcześniej zapisać 😂
Co do płci z jednej strony chciałabym córeczkę, z drugiej poznałam już instrukcje obsługi malego chłopca, więc też bym się nie obraziła na drugiego urwisa ☺️Cerva lubi tę wiadomość
-
Anetka1610 wrote:Tak mam w rodzinie od strony mamy. Jej babcia miała 3 razy bliźniaki 🙈dlatego tak się trochę stresowałam czy nie będzie tak samo u mnie ale okazało się że jest jeden bobas 🥰 więc mój małżonek powiedział oficjalnie że "zamykamy produkcję" 😀 mam już i chłopca i dziewczynkę więc w sumie nie ważne jaka płeć byle było zdrowe 💚 choć przeczuwam dziewuchę 😀😀 zobaczymy czy się sprawdzi
No trójka to tak idealnie bym rzekła ! Jeszcze macie parkę bliźniaków , wspaniale 🥹 ciekawe czy ja bym dała radę , często myślę o tym że chciałabym się poświęcić tak w 200% bliźniakom , mój połóg i pierwszy rok życia przy pierwszym dziecku miałam taki totalny brak świadomości i ciągle miałam „no kurna gdzie ta wielka miłość do tego dziecka jak ja mam już dość wszystkiego „ , pomijając fakt że syn mi dał nieźle po tyłku . Ale na chwilę obecną czuję na tyle dojrzałość emocjonalną , że nie wiem czy będę w stanie opuścić mojego maluszka chociaż na chwilkę .. przecież ja mojego 8-latka traktuje jak mój największy skarb plus jeszcze taki malutki bezbronny bejbik 🥹
Stary tylko zazdrosny że jemu tak często nie mówię że go kocham i nie całuje , a ja na to że jednak jego stopy się różnią od stóp syna 🤣🤣🤣 więc nie będę go po syrach całować 😅Lannati_ lubi tę wiadomość
-
Evvee27 wrote:My z mężem wczoraj tak rozmawialiśmy że z chłopcami mniej zachodu jest , bo wiecie same po sobie jak wygląda czas dojrzewania i jakie miałyście wymagania jako kobiety 😅 bynajmniej ja wykręcałam niezłe cyrki rodzicom , i to ciągłe pilnowanie mnie przez mojego ojca .. tak upilnował że w wieku 20 lat zostałam mamusią 🤣🤣🤣🤣🤣👫33 lata
🐕2019
👶12.2022 💙
👶08.2024 💙 -
Evvee27 wrote:My z mężem wczoraj tak rozmawialiśmy że z chłopcami mniej zachodu jest , bo wiecie same po sobie jak wygląda czas dojrzewania i jakie miałyście wymagania jako kobiety 😅 bynajmniej ja wykręcałam niezłe cyrki rodzicom , i to ciągłe pilnowanie mnie przez mojego ojca .. tak upilnował że w wieku 20 lat zostałam mamusią 🤣🤣🤣🤣🤣
Generalnie może jak jest tylko jeden w domu to jakoś to idzie jeszcze przetrwać, choć też niełatwo od pewnego wieku (szybciej niż z dziewczynami!). A jak jest chociaż 2.... O rany 🙈 kłócą się, biją, szarpią, robią sobie na złość, bo im testosteron buzuje i nie daje odpuścić 🙈
Do tego wskakiwanie, wchodzenie, włazenie, wspinanie się wszędzie jak jakieś małpy 😂 a ile żarcia pochłaniają mniej więcej od 8 urodzin, w szczególności, jeśli coś trenują, to jest szok! Ciuchy wydawane na sukienki to nic w porównaniu z tym 😂 ciuszki można kupić używane nawet, z jedzeniem gorzej 😂 -
Ja jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży , to pomyślałam, że chce chłopaka, bo mam już syna i tak z praktycznego punktu widzenia , to było by nam łatwiej , bo to te same zabawki, kolorystyka, a im dłużej w ciąży jestem tym bardziej marzy mi się dziewczynka. Nie przeszkadza mi już kupowanie lalek i sukienek. Ostatnio jak byłam w TK Maxx i stał do kasy to wisiały takie piękne różowe skarpetki z kokardkami na 0-3 mc, miałam taką chęć je kupić. Ostatecznie się opanowałam, bo co jak będzie chłopak to mu takich skarpetek nie założę.04.2020 synek 💙
08.2024 córeczka 🩷