Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnySmutnamiss, super ze pomimo Twoich lekow i zmartwien skonczylo sie wszystko dobrze🙂❤
My wlasnie jestesmy z małżem nad jeziorem na stand-upie😀 Przyjechalismy na plaze posiedziec, a sie okazalo, ze o 20:30 sa wystepy, to zostalismy. Tylko z 10 razy musielismy przesuwac koc, bo prawie kazdy pali fajki, ciezki los ciezarowki🙈Misi@, werni lubią tę wiadomość
-
Mi też spadalo ciśnienie podczas cc, zaczelam przysypiac i dostałam maskę z tlenem, a za pierwszym razem zabolała mnie bardzo głowa. Powiedziałam o tym i też jakieś leki dostałam podczas cc, bo ból momentalnie minął... pewnie też coś z ciśnieniem, tylko nie wiem czy spadek, czy wzrost... chyba to normalka.
-
Dziewczyny muszę się wygadać. Mała jest cudowna i daje mi siły żeby działać. Ale moje małżeństwo jest skończone. Nie czuję już nic do tego człowieka, nie robi przy dziecku nic, nawet nie podnosi jej, jak wczoraj zmieniał pieluchę to do niej z tekstem " przestań już beczeć". Stwierdził że pies go wkurwia, i jak zrobi cokolwiek dziecku to z marszu idzie go uspac, choć tydzień temu to był jego kochany " synuś".
Jak go budze w nocy żeby mi podał małą, to wstaje i kurwuje, jeszcze specjalnie sobie wziął tacierzynski. Do mnie w ogóle się nie odzywa, siedzi w drugim pokoju, jak go zebrała moja mama to przynajmniej zaczął sprzątać bo tak to ciężko było mu choćby włożyć do zmywarki. Jak przychodzi jego matka to wychodzą razem do innej części mieszkania i sobie szeptaja tam.
Czy jest tu jakaś mama która wie jak wygląda sprawa rozwodowa? Jak się za to zabrać? -
Pierniczkowa wrote:Psikam patyczek octaniseptem i czyszczę w środku pępek na około. Samą.pepowine wacikami z alkoholem żeby ładnie wysuszyło. I tak 3 razy dziennie. Mamy bardzo grubą pępowinę ciekawa jestem kiedy odpadnie. Położna w piątek przyjdzie ją zobaczyć.
A w szpitalu jak sobie radzilas przy pepuszku ? -
Pierniczkowa wspolczuje. Taki mąż który w ogóle nie pomaga co to za maz. I jak się odzywa do dziecka. Aż strach się bać ze może zrobić krzywdę psu. Hormony mu buzuja czy jak. Niech idzie do psychologa jak sobie nie radzi z sytuacją.
kayama lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNiebieska, spróbuj może power pumping na rozkrecenie laktacji.
https://www.mlekiemmamy.org/power-pumping/
Co do grupy krwi, to okazało się, że mam dobry wynik - potwierdzony, sprzed 2 lat, kiedy miałam usuwany ropien z piersi. Co ciekawe mam też taki robiony do in vitro - wtedy był ok, a teraz lekarz jak popatrzył na oba to powiedział, że tamten lepszy. I to nie była moja lekarka, tylko ten lekarz, który ma mi robić cc.
Pierniczkowa, trzymaj się kochana mocno. Wiem, że pewnie jest Ci strasznie. Ale to chyba dopiero pierwsze dni i dla każdego zbyt nowa sytuacja. My wchodzimy w swoją rolę naturalnie - a faceci pewnie potrzebują w niektórych przypadkach czasu. Na pewno nie podejmuj teraz żadnych znaczących decyzji, bo hormony szaleją. Mam nadzieję, że twój się ogarnie i zacznie pomagać i zajmować się dzieckiem. Na pewno z nim pogadaj, że to Cie bardzo boli. Swoją drogą ja też się zastanawiam jak to u nas będzie. Niby wiem, że powinien zająć się dziećmi, ale ostatnie dni są takie, że czasem wątpię (kiedyś np. częściej dotykał brzuszka, a teraz prawie tego nie robi i nie mówi do dzieci, mało mi pomaga w domu, choć mi na prawdę już ciężko). Obym się myliła.
Wrócimy może do tematu grupy na fb? Ja bym chyba wolała. Mąż zna to forum i czasem czyta - tam bym mogła się wygadać, a on nie będzie miał dostępu. Kto wie kiedy mi się to przyda.
Niebieska Gwiazda lubi tę wiadomość
-
Pierniczkowa wrote:Dziewczyny muszę się wygadać. Mała jest cudowna i daje mi siły żeby działać. Ale moje małżeństwo jest skończone. Nie czuję już nic do tego człowieka, nie robi przy dziecku nic, nawet nie podnosi jej, jak wczoraj zmieniał pieluchę to do niej z tekstem " przestań już beczeć". Stwierdził że pies go wkurwia, i jak zrobi cokolwiek dziecku to z marszu idzie go uspac, choć tydzień temu to był jego kochany " synuś".
Jak go budze w nocy żeby mi podał małą, to wstaje i kurwuje, jeszcze specjalnie sobie wziął tacierzynski. Do mnie w ogóle się nie odzywa, siedzi w drugim pokoju, jak go zebrała moja mama to przynajmniej zaczął sprzątać bo tak to ciężko było mu choćby włożyć do zmywarki. Jak przychodzi jego matka to wychodzą razem do innej części mieszkania i sobie szeptaja tam.
Czy jest tu jakaś mama która wie jak wygląda sprawa rozwodowa? Jak się za to zabrać?
Kurcze, Pierniczkowa słabo to wyglada. A przed porodem jak między Wami było? Może on jest w jakimś szoku, nie bardzo wie jak się odnaleźć w sytuacji?[/url] -
werni wrote:A w szpitalu jak sobie radzilas przy pepuszku ?
Też jestem za grupą na FB. Tutaj niestety każdy może wejść przeczytać. -
Pierniczkowa, myślę że musicie dać sobie troszkę czasu żeby się ogarnąć, niektórzy mężczyźni niestety wszelkie zmiany przeżywają w taki paskudny sposób (wierz mi, znam ten typ🙄). Nie znam Waszej sytuacji, ale jak bedziesz przekonana o słuszności tej decyzji to może Baileys od strony merytorycznej może Ci pomóc...
Jak będziesz chciała się wygadać to śmiało możesz pisać na priv do mnie ❤️Pierniczkowa lubi tę wiadomość
-
Tez jestem za grupa tajna.
Dzięki Pierniczkowa. Ja juz widziałam Twój profil na fb bo widziałam Twój post z dzieciaczkiem. :*Pierniczkowa lubi tę wiadomość
-
DrzewkoPomarańczowe wrote:Kurcze, Pierniczkowa słabo to wyglada. A przed porodem jak między Wami było? Może on jest w jakimś szoku, nie bardzo wie jak się odnaleźć w sytuacji?
-
Pierniczkowa współczuję Nieciekawie to wygląda, nie wiem jak było wcześniej U was, czy już były jakieś problemy czy teraz się pojawiły. Ale też jestem za tym abyś nie podejmowała teraz żadnych decyzji. Teraz to są duże emocje może nie do końca racjonalne. Na pewno z mężem pogadaj i powiedz co Cię boli, zobacz jak zareaguje. Może trzeba dac facetowi trochę czasu?
A co do "beczenia" dziecka to wytłumacz mu że to.jest język noworodka, on tak się porozumiewa bo nie umie jeszcze mówić, płaczem daje znać że mu źle, czy czegoś potrzebuje, normalna sprawa. Może facet tego nie wie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2019, 21:37
-
Pierniczkowa wrote:Dziewczyny muszę się wygadać. Mała jest cudowna i daje mi siły żeby działać. Ale moje małżeństwo jest skończone. Nie czuję już nic do tego człowieka, nie robi przy dziecku nic, nawet nie podnosi jej, jak wczoraj zmieniał pieluchę to do niej z tekstem " przestań już beczeć". Stwierdził że pies go wkurwia, i jak zrobi cokolwiek dziecku to z marszu idzie go uspac, choć tydzień temu to był jego kochany " synuś".
Jak go budze w nocy żeby mi podał małą, to wstaje i kurwuje, jeszcze specjalnie sobie wziął tacierzynski. Do mnie w ogóle się nie odzywa, siedzi w drugim pokoju, jak go zebrała moja mama to przynajmniej zaczął sprzątać bo tak to ciężko było mu choćby włożyć do zmywarki. Jak przychodzi jego matka to wychodzą razem do innej części mieszkania i sobie szeptaja tam.
Czy jest tu jakaś mama która wie jak wygląda sprawa rozwodowa? Jak się za to zabrać?
-
Pierniczkowa wrote:Dziewczyny muszę się wygadać. Mała jest cudowna i daje mi siły żeby działać. Ale moje małżeństwo jest skończone. Nie czuję już nic do tego człowieka, nie robi przy dziecku nic, nawet nie podnosi jej, jak wczoraj zmieniał pieluchę to do niej z tekstem " przestań już beczeć". Stwierdził że pies go wkurwia, i jak zrobi cokolwiek dziecku to z marszu idzie go uspac, choć tydzień temu to był jego kochany " synuś".
Jak go budze w nocy żeby mi podał małą, to wstaje i kurwuje, jeszcze specjalnie sobie wziął tacierzynski. Do mnie w ogóle się nie odzywa, siedzi w drugim pokoju, jak go zebrała moja mama to przynajmniej zaczął sprzątać bo tak to ciężko było mu choćby włożyć do zmywarki. Jak przychodzi jego matka to wychodzą razem do innej części mieszkania i sobie szeptaja tam.
Czy jest tu jakaś mama która wie jak wygląda sprawa rozwodowa? Jak się za to zabrać?
inne z watku Kobietki pomagaja jej z wyprawka
mysle ze maz zlapal baby blusa i to mocnego
lepiej dac mu czas lub potem wyslac do ok shrinka od spr rodzinnych
co do psa to mezowi wlaczyl sie silny odruch obronny
w relacji niemowlak-pies, ten 1y nie ma szans
moja mama tez powiedziala ze jesli pies chapnie ktorekolwiek to od razu out
szeptanie matka syn tez by mnie irytowalo raczej bardziej niz brudne naczynia czy nieporzadek
sama dalam teraz czadu tesciowej po malej w windzie etc, zreszta ta p... od poczatku przeciw mnie knowala
moj maz przepada za potomstwem bo lekko nie przyszlo
ale jak bedzie gral do przeciwnej bramki to lepiej czasem bez takiego partnera
generalnie w sytuacji rozwodu kobieta zabiera dzieci i zbiera alimenty
moze z czasem trafi sie lepszy Model
pamietam ze jak moj znajomy wrocil z zagranicy po paru latach to tez w nowej sytuacji w Pl nie mogl sie odnalezc i mial dola, nie pracowal, nic mu się nie chcialo i chodzil wkurzony na caly swiat rok
roznieludzie reaguja na nowe sytuacje i stres.tak najpewniej ma i Twoj maz
poczekaj az skonczy mu sie urlop
zobaczysz czy wlacza sie w obowiazki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2019, 21:56
-
Odkopałam się do tego jak na fb założyć tajna grupę, ale żeby ja założyć muszę wybrać/zaprosić co najmniej jednego znajomego 🤯.
Ok zaprosiłam męża ale odrzucił 😁. Grupa nazywa się Sierpniówki 2019 BBF. Sprawdźcie czy w ogóle możecie ja wyszukać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2019, 22:13
[/url] -
Pierniczkowa, bardzo mi przykro, że teraz kiedy powinniście cieszyć się dzieckiem pojawiają się problemy ale jeszcze nie skreślaj Waszego małżeństwa. Może to tylko chwilowy kryzys. A jeśli nie, to może najpierw spróbujcie terapii małżeńskiej? Mam nadzieję, że wszystko się ułoży 😙