Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Krostki na buzi sa normalne. Dziecko oczyszcza si3 z hormonow. U nas tez.schodzaca skora krostki i teraz czerwony tylek. Im mniej tym lepiej. Wietrzyc pupke i czekac. Na tormentiol trzrba uważaćStarania od 2013r.
2015r. - 2x IUI hsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIO kariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
Niebieska Gwiazda wrote:U nas źle i muszę się wyżalić.Kłopoty zaczęły się dwa dni po tym jak wyszliśmy ze szpitala czyli jakoś 23 lipca,możliwe że już wcześniej ale tego niezauważyliśmy.Dzidziulek ma odpażony tyłek i nić na to nie pomaga.Chodzę od lekarza do lekarza i nic z tego nie wynika.Byliśmy u 4 może 5 i nadal jest źle.Przepisany miał tormentiol potem tormentiol+clotrimazol,potem taki fioletowy roztwór+neomycyne,jeszcze jakąś maść i nic z tego nie wynika.Dzieć ma rany na tyłku które suszymy codziennie bez pampka,nie używamy chusteczk nawilżających tylko wodę z mydłem,trzymalìśmy go przez dwa dni w tetrze ale było gorzej od wilgoci.Co robić?Moje maleństwo cierpi.
I niska efektywność laktacji doprowadza mnie do rozpaczy.Dzieć potrafi chwytać pierś i ssać też pięknie tylko bardzo szybko zasypia i jest mniej efektywny.Wybudzanie to koszmar,mam swoje sposoby ale po obudzeniu historia się powtarza i karmienie trwa długo.zawsze ponad godzinę a czasem półtora.Najgorzej na takim posiedzeniu jest w nocy.Jako,że z pokarmem kiepsko to potem jeszcze dokarmiam i się odciągam i takie dwie przerwy w nocy.Oprócz tego mam zaburzenia pracy tarcźycy które zaczęły się w ciąży i to też wpływa na ilość pokarmu.Czekam na wizytę u endokrynologa może pomoże.Myślałam,że w tej ciąży z pokarmem będzie ok bo przed ciążą miałam wysoką prolaktynę i brałam bromergon.Wyrzut oksy mam ok jak dzidziulek płacze to ze mnie kapie,zbieram i potem dostaje.
Nałożyły się tutaj dziecko śpioch który przez spanie mało efektywnie ciągnie i moje zaburzenia hormonalne.Jestem podłamana.
Piję dużo specyfików na laktacje
Polecam mycie pupy za każdym razem rumiankiem ! U nas zagoiło pupę w 2 dni. Zaaprz dwie saszetki rumianku i myj pupę płatkiem kosmetycznym w tym zanurzonym, staraj się nie pocierać a dotykać te odparzone miejsca, potem tormentiol i zmiana pieluszki od razu gdy jest wilgotna. Na tormentiol trzeba uważać ale 2 dni takiej kuracji na prawdę działa cuda. -
Nacha wrote:Dziewczyny po porodach chyba głownie SN jak u was było z „2” po porodzie? Mi położna mówiła zeby do 12h po ale ja juz 2 doba i nic i czopki tez nie działają :p
U mnie po cesarce tez w 5 dobie i cały czas mam problem Podobno może to trochę potrwać, ja jakby nie mam czucia na dole, nie czuje jelit , mam nadzieję że to ustąpi, pije dużo ale nie bardzo pomaga. Chyba jutro zjem buraczki kiedyś super zadziałały.
Dziewczyny po casarkach też macie problem? -
nick nieaktualny
-
Niebieska, solidaryzuje się z Tobą. Mamy dokładnie to samo. Na razie stosuje tormentiol na zmianę z Bepanthenem i jakby troszkę lepiej. Tormentiol ma kwas borowy, który podobno jest toksyczny. Nie można go zacdlugo stosowac, ale nie zamierzam dłużej niż 3 dni, więc myślę, że nie zaszkodzi. Spróbuję może jeszcze z tym dermatolem.
Ja po cc miałam zaparcie stulecia. Musiałam wziąć coś na przeczyszczenie i poszło, ale przeżyłam drugi poród 😉 -
Kwas borowy jest groźny podczas stosowania przez dłuższy czas i na dużych powierzchniach. Niesie ryzyko uszkodzenia wątroby, nerek i układu nerwowego. Niestety substancja ta bardzo łatwo wchłania się przez skórę, zwłaszcza skórę dzieci i kumuluje w niej.
Starania od 2013r.
2015r. - 2x IUI hsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIO kariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
U nas sprawdzal.sie bepanthen baby extra ale.nie mogę go teraz nigdzie znaleźćStarania od 2013r.
2015r. - 2x IUI hsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIO kariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
my nigdy nie mielismy odparzen
zmienialam pieluche co 40-1h z wyjatkiem spania
dobry jest bapanthen masc bo dluzej sie utrzymuje plus wietrzenie pupy lub sudokrem
mozna tez lekko rozowym roztworem nadmanganianu potasu obmyc
nam raz pupe czerwona zrobila 1na pielucha dady pomaranczowe opak ktote oddalam z reklamacja na zwrot kasy
takze pupa odparzona moze byc od pieluchy
nam papmers czy happy, rossmannigdy nie zrobily odparzen
ja od poczatku prowadzilam zeszyt karmien i pieluszek, % zasikania etcWiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2019, 18:53
-
natty85 wrote:Krostki na buzi sa normalne. Dziecko oczyszcza si3 z hormonow. U nas tez.schodzaca skora krostki i teraz czerwony tylek. Im mniej tym lepiej. Wietrzyc pupke i czekac. Na tormentiol trzrba uważać
u nas krostki na polikach przeszly w tradzik u 1ej corki
zstepowal na cialo i glowke wywolywal duze swedzenie do krwi i niepokoj
dermatolog w Poz na Spornej pomogl nam -
Ja przy pierwszym dziecku też nie doświadczyłam odparzen, dlatego teraz byłam w szoku, jak pupa robiła się coraz bardziej czerwona. Widocznie to zależy od dziecka i jego wrażliwości.
Jeszcze mi się przypomniało, że nam lekarz i położna odradzali sudocrem na odparzenia. Podobno oblepia, a nie leczy i ciezko go zmyc, bez tarcia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2019, 19:17
-
kayama wrote:A to też dobry pomysł!
No się prawie z nią poklocilam, pytam kto tak robił moja siostra nie bo ona karmiła naturalnie miała mnóstwo pokarmu. Okazało się ze ona jak nas karmiła, taaa to było ponad 40 lat temu, świetnie, dobrze ze od krowy już nie ściąga się .... Ręce opadają. Moja mama niestety mnie coraz bardziej irytuje, chciała bym jak najszybciej się od niej uwolnić. Doceniam jej pomoc ale to nasze dziecko i my decydujemy.
poradzisz sobie z bobasem sama
najwaz jest sw spokoj
ja wychodze z zalozenia ze jak mnie ktos ma wkurzac i mam miec jeszcze z tego tytulu wiecej pracy sprzatanie pranie talerze to lepiej by go nie bylo
mialam taka sytuacje przy 1ej corce z tesciami i do dzis sie zz*ymam na sama mysl dlatego teraz leniuchy pogonilam od razu 😎kayama lubi tę wiadomość
-
kayama wrote:U mnie po cesarce tez w 5 dobie i cały czas mam problem Podobno może to trochę potrwać, ja jakby nie mam czucia na dole, nie czuje jelit , mam nadzieję że to ustąpi, pije dużo ale nie bardzo pomaga. Chyba jutro zjem buraczki kiedyś super zadziałały.
Dziewczyny po casarkach też macie problem?
U mnie ruszylo po zjedzeniu pol opakowania suszonych sliwek i potem juz problemu nie bylo! -
A ja witam sie ze szpitala. Wczoraj miałam mieć tzw. sweep u poloznej czyli odklejenie dolnego bieguna pęcherza płodowego, który sie nie udał bo szyjka długa a zamiast tego wyszły białka w moczu (dzien wczesniej w szpitalu czysto) co z moim lekko stale podwyższonym ciśnieniem dało rezultat w propozycji indukcji wczoraj lub dzis ze względu na wskazania zagrożenia gestoza. Byłam niespakowana, wiec obiecałam stawić sie dzis i po wszystkich badaniach po 17 wprowadzono mi prostaglandynowy żel i czekam... ktg Ok wiec narazie nic nie przyspieszamy, po 6h znowu badanie mnie i dziecka i kolejna dawka. Próbowałam chodzic po schodach ale po 4 x mi sie znudziło bo ten szpital ma tylko jedno piętro 🙈 kręcę teraz kolka na piłce zastanawiając sie czy ósemki sa bardziej efektywne, wiecie? I czekam, skurcze co 6-9 minut, ładnie sie piszą ale do porodu daleko sadzać po badaniu szyjki i ich bolesności (z pierwsza córka jak juz sie działo to sie DZIAŁO). Trzymajcie proszę kciuki, bo czeka mnie raczej wymeczenie ale zawsze moze samo „jakos” sie zrobi i Mój Młody szybko zawita na świecie 😏
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2019, 20:51
Bobby29, Limerikowo, E_linka2, DrzewkoPomarańczowe, Agagusia, werni, Marcelina85 lubią tę wiadomość
-
Pierniczkowa wrote:Ja się powoli żegnam z kp. Okazuje się że przy mojej tarczycy więcej niż 60ml nie uciagne. A Mała potrzebuje więcej. Będę jej dawać moje tak długo jak się będzie pojawiać.
A jakie masz problemy z tarczycą?Ja też mam a endo dopiero w przyszły tydzień. -
nick nieaktualny
-
Pierniczkowa wrote:Ja się powoli żegnam z kp. Okazuje się że przy mojej tarczycy więcej niż 60ml nie uciagne. A Mała potrzebuje więcej. Będę jej dawać moje tak długo jak się będzie pojawiać.
Pierniczkowa jak duże masz problemy z tarczyca?, pytam bo ja walczę o kp i jesteśmy po wizycie u doradcy laktacyjne go i próbujemy. Dziś Leon ma 17 dni a ja dokarmiam mm a swojego ściągam mąx 60.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2019, 21:23
-
Mam bardzo niskie ft4 i ft 3 nie mogę go niczym podciągnąć, obniżenie dawki euthyroxu i waga leci w górę, lecą garściami włosy i paznokcie. Zwiększenie dawki i wpadam w nadczynność, a ft bez zmian. Dobę się co 3h i zaczyna być coraz mniej mleka z całego dnia mam 80 ml z obu piersi. Na tygodniu idę powtórzyć tarczycę i we wrześniu krzywą cukrowa.