Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Nacha wrote:Wiecie co ja marzę zeby skończyła mi sie laktacja i zeby przejść tylko na mm. Jestem wykończona próba kp i kpi. Ciagle boli mnie poraniony w szpitalu sutek. Przystawiam małego ale boli jak cholera No i jednak nie wyobrażam sobie karmienia godzinami na zadanie. W nocy karmie na siedząco bo wtedy lepiej chwyta, ale kończę prawa piersią bo ta nie boli juz na leżąco. Mały ma kolki. W nocy najgorzej. Ciagle sie wierci i napina. Chyba dzis kupie te rurki. Podaje sab simplex od 2 dni ale jakos słabo działa jak do tej pory
Nacha lubi tę wiadomość
-
Domi_tur wrote:Frida, my z brzuszkiem już 3 tydzień walczymy i jest mega poprawa! Po pierwsze dobry probiotyk, espumisan zwiększylismy dawkę na 4x10 kropelek przed cyckiem, a w nocy jak jest płacz to wsadzam rurkę Windi, pójdą bączki na koniec kupa a Mały ma wypisaną ulgę na buzi. Jak się skończy Espumisan to kupię ten Sab Simplex może będzie lepszy ale regularny probiotyk o espumisan i jest dużo lepiej
-
Frida - jak ulewa na leżąco to koniecznie poczytaj i sprobuj pozycji karmienia pod górkę - nasza ulubiona przy 2 synu ktory ciagle sie krztusił przy jedzeniu. I potem latwo na bok zsunąć maluszka na lozko.
Domi - super rada z owijaniem, raz ze samo owijanie pomaga, a dwa ze wlasnie nie kładziesz na samym zimnym lozku, mozesz ten na główce polozyc pieluszkę tak zeby potem na niej główkę polozyc w łóżeczku.
U nas na razie super, maly pospal 3 godziny i ogłosił alarm-postój na karmienie. Pol godziny przerwy, teraz nastepne pol w aucie ze smoczkiem popatrzył sie na karty czarno-białe, dostal szumisia i zasnal😊 Zostały nam niecałe 2 godziby, wiec jestem dobrej mysli.Pierniczkowa, DrzewkoPomarańczowe, Chimera, Bobby29, Matyldaaa, Misi@, Frida91, werni lubią tę wiadomość
Wojtek(2012), Adaś(2015)
20.07.2019 - jest z nami Krzyś - 37t2d, 2600g, 52cm -
werni wrote:Trzydziecha a jak to wygląda z balonikiem?
Sam montaż podobny w odczuciu do cytologii, później zwisają takie kabelki, oni tamtędy dopompowuja wodę i z tym się chodzi i funkcjonuje przez 48h lub do wypadniecia, co jakiś czas kontrolują czy już spowodował rozwarcie i jak trzeba będzie to sami go usuwa. Doktor też zaleciła chodzić z tym po schodach więc chodziłam z emkiem tam i z powrotem ogólnie nic strasznego, mnie zaczęło boleć chyba jak zaczęła się szyjka wlasnie rozszerzać i to takie lekkie skurcze dość regularne jakby, chiciaz na ktg nic nie wychodziłoWiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2019, 10:13
werni lubi tę wiadomość
-
Ja mam wrażenie, ze gdybym nie karmiła na leżąco to tez bym nie spała. Wczoraj wieczorem postanowiłam, ze młody śpi w dostawce bo ja po tym chujowym dniu marzyłam o schronie z ramion małża choć na 5 minut. Efekt był taki, ze usypiałam prawie 2 h i co odłożyłam to oczy jak 5 zł. Ale w końcu się udało i pospal 2,5 h aż go stamtąd nie wyjęłam (po co??).
W nocy niezły numer młody wywinął. Ja go generalnie nie budzę na karmienie bo sam się pięknie zgłasza i w dzień i w nocy. Ale wczoraj zjadł koło 20 dwa cycki i najadł się. Potem podczas tych 2 h usypiania podawałam mu na siedząco cycki ale miałam wrażenie, ze sobie tylko ciumka do zaśnięcie. Odłożyłam przed 22. Położyliśmy się z mezem przed północą, młody się kręcił w dostawce ale jeszcze spał. Przed 1 mąż poszedł do Julka a ja wzięłam Kazika do siebie, żeby go wybudzić i nakarmić bo już mi się chciało spać. Nie mogłam go wybudzić, kokosil się, stekal od łaskotania ale spał dalej. Pomyślałam, ze olewam i pewnie jak przymknie oko to się obudzi. Ocknęłam się o 3.20! I jeszcze musiałam go budzić! Cycki jak kamienie, nawet prawa się napełniła. Cudem jakimś udało mi się go skłonić do zjedzenia dwóch wiec trochę je zluzował. Potem podpal do 7 i zjadł tylko prawa pierś i zasnęłyśmy znowu do 9. Zasnęłam w muszli do wietrzenia i jak się przekręciłam na plecy to wszystko się na mnie wylało 🙄.
Podsumowując ten przydługi post chyba nie mogę ufać mojemu synowi z tymi pobudkami i ustawiać w nocy budzik.Agagusia lubi tę wiadomość
[/url] -
nick nieaktualny
-
baileys wrote:Ja leze juz pod oxy trzecia godzine i nadal wielkie nic, leci 5,5 ml, a skurcze nadal rzadkie i calkiem znosne. Albo mam ekstremalna odpornosc na bol albo po prostu nigdy nie urodze🙁
Ja na początek dostałam 3, potem 6 i tez nie zrobiło to na mnie wrażenia. Dopiero jak przebili pęcherz to akcja ruszyła. Coś mówili o tym u Ciebie? Ja tez miałam dziecko wysoko i się wstawiło po przebiciu pęcherza. Powodzenia! ✊🏻✊🏻[/url] -
Werni - rurki Windii
Probiotyk mamy Vivomixx, drogie dziadostwo ale skuteczne! Odkąd używamy go regularnie jest duża poprawa. Albo mi się wydaje i moje dziecko po prostu ma bardziej dojrzały układ pokarmowy 😂 w każdym razie wierzę w jego działanie, tak jak Espumisan 🙃 -
nick nieaktualnyU mnie chca jeszcze dzisiaj zrobic amnioskopie, czyli podejrzec plyn owodniowy. Potem nie wiem, znow oksytocyna chyba. Na sasiednich salach obie dziewczyny urodzily, a wszystkie nas podpieto razem w tym samym czasie. Slysze te dzieciaczki i mam mega doła 😢
-
baileys wrote:Ja leze juz pod oxy trzecia godzine i nadal wielkie nic, leci 5,5 ml, a skurcze nadal rzadkie i calkiem znosne. Albo mam ekstremalna odpornosc na bol albo po prostu nigdy nie urodze🙁
Baileys może zaraz się zacznie kochana 😘😘[/url] -
nick nieaktualny
-
DrzewkoPomarańczowe wrote:Zasnęłam w muszli do wietrzenia i jak się przekręciłam na plecy to wszystko się na mnie wylało 🙄.
Baileys trzymam kciuki żeby się coś podziało!DrzewkoPomarańczowe, Applejoy lubią tę wiadomość
-
Chimera wrote:Podobno takie mleko jest dobre do pielęgnacji skóry, więc nie można powiedzieć że się tak całkiem zmarnowało 😉😉
Baileys trzymam kciuki żeby się coś podziało!
No ja to mleko z muszli zbierał małemu do kąpieli, ale w sumie mi tez się cos należy 😁Bobby29, Chimera lubią tę wiadomość
[/url]