Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyByła wczoraj u mnie edukator laktacyjna. Podrzucam jej radę, bo może wam się przyda. Mojego małego nerwusa zasugerowała karmić na piłce i podskakiwac - bo będzie spokojniejszy. I rzeczywiście w miarę to działa.
Poza tym mam walczyć - bo jest ok. Musimy też nadgonic z młodą - bo za mało przybiera. Karmie ja więc dziś co 2-2.5 godziny. Młody za to przebija normy.Bobby29, Agagusia, Kalija, Applejoy lubią tę wiadomość
-
E_linka, powodzenia! ✊🏻✊🏻
Ja dziś dostałam od fotografki galerie z naszej sesji 😍. Muszę wybrać z tego 15 zdjęć. Przejrzałam i wstępnie wybrałam 50 😁😂Bobby29, Frida91, Chimera, kayama, E_linka2, werni, zielonooka7, Applejoy lubią tę wiadomość
[/url] -
kayama wrote:No to mam podobnie, mojej mamy "złote rady" których nikt nie potrzebuje. I do tego dochodzi krytyka mnie że za dużo kupuję dla dziecka wg niej ona się bez tego obyła - prawie 50 lat temu, to ja też powinnam... Jestem nią zmęczona, jak jej nie ma większość dnia bo ma jakieś sprawy to odpoczywam...
po prostu inne pokolenie gdzie nic nie bylo i latalo sie dziury czym sie dalo
po co im tyle kupujesz? one tyle maja, wszystkiego za duzo
kupuje wlasnie by mialy
choc na koncu jezyka mam bo mysmy nie mieli i chodzilo.sie z darow norweskich lub w butach po ciotce ciut ciasnych i teraz ciesze sie ze nas stac by wlasne dzieci obkupicWiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2019, 13:45
-
Mi się dzisiaj nawet gadać nie chce.
Znacie jakiś punkt naprawy dzieci?
W nocy pobudka co godzinę, rano pospał od 8 do 10 i heja od nowa. Nieodkładalny, a jak się uda to niezasypialny. Nawet zaczął dziś płakać po francusku "a łi, a łi" także może mi podmienili w szpitalu dziecko na jakieś międzynarodoweWiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2019, 13:49
Limerikowo, Frida91, Bobby29, Applejoy lubią tę wiadomość
-
E_linka2 wrote:Była wczoraj u mnie edukator laktacyjna. Podrzucam jej radę, bo może wam się przyda. Mojego małego nerwusa zasugerowała karmić na piłce i podskakiwac - bo będzie spokojniejszy. I rzeczywiście w miarę to działa.
Poza tym mam walczyć - bo jest ok. Musimy też nadgonic z młodą - bo za mało przybiera. Karmie ja więc dziś co 2-2.5 godziny. Młody za to przebija normy.
przy takim karmieniu to mozna zwrocic i zakrztusic sie niebezpiecznie tak jak jesc/pic podczas jazdy autem
dobrze ze nie kazala pod sufitem sie podwiesic i karmic
dla mnie rada sprzeczna ze zdrowym rozsadkiem
jesc powinno sie w spokoju a nie na skakanej dyskotece
moze doradczyni zademonstruje sama : talerz do reki z kubkiem i na trampolineWiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2019, 13:51
kayama lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMnie frustruje to kp do takiego stopnia ze dzis tylko kpi i mm bo mam dokarmiac... jeszcze spróbuje powalczyć ale noc ciężka. Mały obudzi sie na cyca 2 razy, pocmokal 5 i 10 min i kimal dalej. Ja sie boje ze to dla niego za mało jak na cała noc i jak ściągnęłam 50ml to mu na śpiocha dałam.
Generalnie czuje ze nie mam żadnej kontroli z tym karmieniem kp kpi i mm 🤦♀️🤷♀️
Teraz zadam pytanie na przyszłość... jak zakończyć kp? -
Domi_tur wrote:Mi się dzisiaj nawet gadać nie chce.
Znacie jakiś punkt naprawy dzieci?
W nocy pobudka co godzinę, rano pospał od 8 do 10 i heja od nowa. Nieodkładalny, a jak się uda to niezasypialny. Nawet zaczął dziś płakać po francusku "a łi, a łi" także może mi podmienili w szpitalu dziecko na jakieś międzynarodowe
nasza spala spokojnie po 4mcu jak kolki minely, w ogole wtedy rytm dnia i nocy zlapala -
Nacha wrote:Mnie frustruje to kp do takiego stopnia ze dzis tylko kpi i mm bo mam dokarmiac... jeszcze spróbuje powalczyć ale noc ciężka. Mały obudzi sie na cyca 2 razy, pocmokal 5 i 10 min i kimal dalej. Ja sie boje ze to dla niego za mało jak na cała noc i jak ściągnęłam 50ml to mu na śpiocha dałam.
Generalnie czuje ze nie mam żadnej kontroli z tym karmieniem kp kpi i mm 🤦♀️🤷♀️
Teraz zadam pytanie na przyszłość... jak zakończyć kp?
Ja też po omacku. Wczoraj na noc dałam butelkę i w dzień też. Mojego pokarmu mam za mało. Młoda pikez wydaje mi się że sporo wypiła a potem i tak po 5 minutach wola o jeszcze. Czuję że moje cyce tyle nie naprodukowaly a ona chce. Nie mam nic przeciwko dokarmianiu ale jestem sfrustrowana bo nie chce stracić swojego pokarmu jak za dużo będę dawać mm. Nie wiem jak sobie pomóc♥️ Matylda jest z nami od 15.08.2019 ♥️
Novum ICSI
Czynnik męski (azoospermia -> cryptozoospermia)
Punkcja 17.06.2017 -> 6 zapłodnionych komórek = 6 zarodków
ET 20.06.2017
Crio 31.10.2018
Crio 01.12.2018 Beta - 9dpt 109 - 11dpt 370 - 26dpt Harmony OK. Dziewczynka
2 mrożaki -
Nacha wrote:Mnie frustruje to kp do takiego stopnia ze dzis tylko kpi i mm bo mam dokarmiac... jeszcze spróbuje powalczyć ale noc ciężka. Mały obudzi sie na cyca 2 razy, pocmokal 5 i 10 min i kimal dalej. Ja sie boje ze to dla niego za mało jak na cała noc i jak ściągnęłam 50ml to mu na śpiocha dałam.
Generalnie czuje ze nie mam żadnej kontroli z tym karmieniem kp kpi i mm 🤦♀️🤷♀️
Teraz zadam pytanie na przyszłość... jak zakończyć kp?
Ja dzisiaj w nocy cyc, rano cycek i na USG w przychodni. Potem w domu godzinę później 70ml i śpi, ale widać że ją męczą upaly.
-
Bobby29 wrote:Ja też po omacku. Wczoraj na noc dałam butelkę i w dzień też. Mojego pokarmu mam za mało. Młoda pikez wydaje mi się że sporo wypiła a potem i tak po 5 minutach wola o jeszcze. Czuję że moje cyce tyle nie naprodukowaly a ona chce. Nie mam nic przeciwko dokarmianiu ale jestem sfrustrowana bo nie chce stracić swojego pokarmu jak za dużo będę dawać mm. Nie wiem jak sobie pomóc
A jak ona po 5 min chce jeszcze i ja przystawiasz to wtedy ssie cierpliwie czy płacze i bez butli ani rusz?
Mleko w piersiach się produkuje na bieżąco tylko dzieciom czasem kończy się cierpliwość jak już opróżnia to co się zmagazynowało pomiędzy karmieniami.
Najlepszym sposobem na większa produkcje jest częste przystawianie. Może spróbuj dać jej trochę powisieć jak dasz rade. Ja w ciągu dnia mam cały czas miękkie cycki i powoli daje się sama sobie przekonać ze to wcale nie oznacza, ze nie mam pokarmu. Ale z Julkiem nie byłam w stanie w to uwierzyć i utknęłam w błędnym kole dokarmiania wiec rozumiem Wasze rozterki. Wizja głoszonego dziecka bardzo mnie wtedy przerażała.Bobby29, Agagusia, Applejoy lubią tę wiadomość
[/url] -
Nacha chyba pozostaje picie szałwii i delikatne opróżnianie pełnej piersi do poczucia ulgi...
Rozmawiałam właśnie ze znajomą psycholog dziecięcą, nie wiedziałam że skoki rozwojowe u dzieci liczy się od planowanej daty porodu a nie porodu rzeczywistego. Tym sposobem mogę podejrzewać, że przeżywamy pierwszy z nich 🙄 oby to było to i zaraz minęło, bo jak mój dzieć pokazuje swój prawdziwy charakter to ja się wyprowadzammenka2 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny po porodzie SN. Jak długo krwawilyscie? U mnie dziś 9 dzień po i dalej wydzielina jest ciemnoczerwona krwista. Pobolewa mnie też podbrzusze ale głównie rano jak wstaję. To jeszcze ok czy już za dlugo trwa?Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
U nas jest problem ze spaniem na plecach do tego stopnia, ze w koncu skapitulowalam i polozylan ja w nocy na brzuchu... Wiem zla matka ze mnie, ale na logike nie widze możliwości by miala sue udusić, tym bardziej, ze potrafi sama juz zmienic pozycje glowy.
Macie w ogole jakis sposób by nie rozbudzac dziecka w nocy? My przewijamy przy nocnej lampce, ale corke to rozbudza. Potem oczy jak orbity, piersi jyz nie chce i trzeba lulac min pol godziny... -
Domi_tur wrote:Nacha chyba pozostaje picie szałwii i delikatne opróżnianie pełnej piersi do poczucia ulgi...
Rozmawiałam właśnie ze znajomą psycholog dziecięcą, nie wiedziałam że skoki rozwojowe u dzieci liczy się od planowanej daty porodu a nie porodu rzeczywistego. Tym sposobem mogę podejrzewać, że przeżywamy pierwszy z nich 🙄 oby to było to i zaraz minęło, bo jak mój dzieć pokazuje swój prawdziwy charakter to ja się wyprowadzam
o tych skokach to slyszalam, ze taki sposob dotyczy tylko wczesniakow, ale pewnie podobnie jak u lekarzy co psychol to teoria :p -
Domi_tur wrote:Mi się dzisiaj nawet gadać nie chce.
Znacie jakiś punkt naprawy dzieci?
W nocy pobudka co godzinę, rano pospał od 8 do 10 i heja od nowa. Nieodkładalny, a jak się uda to niezasypialny. Nawet zaczął dziś płakać po francusku "a łi, a łi" także może mi podmienili w szpitalu dziecko na jakieś międzynarodowe
Domi, mnie zawsze bawi to ze malutkie dzieci płaczą zwykle leeee a lait wymawiane właśnie „le” oznacza po francusku mleko 😄Domi_tur, Applejoy lubią tę wiadomość
Krzyś jest z nami od 15.08.2019 -
plinka89 wrote:U nas jest problem ze spaniem na plecach do tego stopnia, ze w koncu skapitulowalam i polozylan ja w nocy na brzuchu... Wiem zla matka ze mnie, ale na logike nie widze możliwości by miala sue udusić, tym bardziej, ze potrafi sama juz zmienic pozycje glowy.
Macie w ogole jakis sposób by nie rozbudzac dziecka w nocy? My przewijamy przy nocnej lampce, ale corke to rozbudza. Potem oczy jak orbity, piersi jyz nie chce i trzeba lulac min pol godziny...
Trzeba poćwiczyć Ja mojej zmieniam pieluche na śpiocha i ruchy muszą być bardzo powolne i delikatne. W nocy mam zapalone kule ozdobne ledowe dają minimalne światło. Lampka nocna za dużo daje. -
My właśnie wróciliśmy z sesji. Drzewko czuje że będę miała taki sam problem z wyborem. Już jak nam pokazywała na aparacie to wszystkie mi się podobały 😁😁 Jutro/pojutrze mamy dostać galerie do wyboru zdjęć, mamy się zdecydować w tydzień, to będą odbitki do końca września.
Mały miał swoje humory, ale udało się z pomocą butli go uśpić. Cała sesja trwała prawie 4h, ale warto było.
Wczoraj cały dzień wisiał na cycu i nie dawał się odłożyć na dłużej niż 10 minut, a o 21 jakby ktoś jakiś przełącznik wcisnął i zupełnie inne dziecko. O 5 rano go nakarmilam i o 9 musiałam budzić na jedzenie. Ale dzięki temu wyprasowalam ciuchy, zjadłam spokojnie śniadanie, zrobiłam sobie włosy, makijaż i nawet paznokcie pomalowałam 😎😎kayama, DrzewkoPomarańczowe, Frida91, Agagusia, Applejoy lubią tę wiadomość
-
Frida91 wrote:Dziewczyny po porodzie SN. Jak długo krwawilyscie? U mnie dziś 9 dzień po i dalej wydzielina jest ciemnoczerwona krwista. Pobolewa mnie też podbrzusze ale głównie rano jak wstaję. To jeszcze ok czy już za dlugo trwa?
O spokojnie, ja po cc krwawilam na czerwono 2 tygodnie , potem miałam np. 2 dni przerwy i 2 dni krwawienia. Po sn jest raczej więcej i dłużej. Teraz ostatnio żółte plamienie i już chyba się wszystko skończyło bo od 2 dni sucho. Ale to się okaże.Frida91 lubi tę wiadomość
-
kayama wrote:Trzeba poćwiczyć Ja mojej zmieniam pieluche na śpiocha i ruchy muszą być bardzo powolne i delikatne. W nocy mam zapalone kule ozdobne ledowe dają minimalne światło. Lampka nocna za dużo daje.
Tylko przy mniejszym swietle nie widze, czy pupa czysta :p -
kayama wrote:O spokojnie, ja po cc krwawilam na czerwono 2 tygodnie , potem miałam np. 2 dni przerwy i 2 dni krwawienia. Po sn jest raczej więcej i dłużej. Teraz ostatnio żółte plamienie i już chyba się wszystko skończyło bo od 2 dni sucho. Ale to się okaże.