Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Przypomina mi się tekst z filmu "Chłopaki nie płaczą" a propos tego osteopaty
"Byłem u Harrego z Tybetu. Facrt dmuchnal mi w kark,poglaskal po udzie i wzial za to półtorej bańki. I teraz kark mnie napierd... A na udzie dostałem wysypki."
😂Anhydra, DrzewkoPomarańczowe, Applejoy, Domi_tur, trzydziecha lubią tę wiadomość
Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Niezapominajka5 wrote:Dziewczyny, dzięki za opinię. Już wiem,że do osteopaty nie pójdę
Ja nie twierdzę, że każdy to szarlatan...i rozumiem tez, ze male dziecko jest delikatną materią i trzeba z nim ostrożnie...ale porównując podejście fizjoterapeutów dla noworodkow/niemowląt, gdzie te ich ćwiczenia są widoczne, zdecydowane i wycelowane w konkretne grupy miesniowe...a to takie (dobrze określone przez Domi) smyranie po bodziaku...W mojej prywatnej ocenie to bardziej bajdurzenie A ewentualne progresy (wychwalane przez innych) są efektem upływu czasu (U nas zakładała jeszcze 3 cotygodniowe wizyty A Olek żadnej asymetrii i napiecia nie miał). Dodam tylko, że to tez była akademia osteopatii 🤷♀️.
PAI-1 4G/5G homo, MTHFR 677C>T/wt hetero, kariotypy OK -
Domi_tur wrote:Oczywiście, że lepiej podawać probiotyk niż ładować leki. Ale z niczym nie powinno się przesadzać. Espumisan czy sab simplex podaje się doraźnie więc ciężko go porównać do probiotyku
Pan Tabletka - dla rodziców, na grupie na Fb fajnie napisał, że nie ma żadnych wytycznych podawania niemowlętom profilaktycznie probiotyków, jedynie wytyczne firm farmaceutycznych.
Sama podawałam i widziałam efekty ale rozumiem logikę lekarki o dawaniu organizmowi szansy na budowanie mikroflory
Terapia u osteopaty (...) Nam powiedział, że musieliśmy mieć coś z pepowiną(zaplątaną, supełek czy coś innego) stąd u Małego problemy jelitowe, z wypróżnianiem i trawienie bmk.
A to w ogóle śmieszne jest bo każde usg (badanie przepływów) by to wychwyciło...poza tym raczej miało by to swoje konsekwencje w niedotlenieniu dziecka...
PAI-1 4G/5G homo, MTHFR 677C>T/wt hetero, kariotypy OK -
nick nieaktualnyA my sie mimo Waszych opinii dalej wybieramy🙂 Tylko nie do typowego osteopaty, ale fizjoterapeuty, który ma dodatkowo dyplom z osteopatii. Od poczatku tylko takiej osoby szukalam i w Pzn polecono mi dwóch (stawczyk.com.pl, for-clinic.pl). Mają doskonałe opinie i mega długo się czeka na wizytę, więc nie sądzę, że to jakaś szarlataneria😉
Chcę żeby ktoś się Majuli porządnie przyjrzał i ocenił czy jest zwyczajnie silna i dobrze rozwinieta i dlatego ma wiele zachowan typowych dla dużo starszych dzieci czy ma jednak problem z wnm.
A w ogole znow ciezka nocka za nami, moj maly gad jadl co 2 godziny🙈 Odłożona do łóżeczka dalej szukała cycusia, a mi było jej tak szkoda, że brałam ją z powrotem do piersi i w efekcie spałam może 4 godziny🙄
Btw, Czy wasze dzieci też jak chcą pokazać głód to wysuwają język? Maja zaczęła to robić wczoraj po południu i sprawia wrażenie jakby ten język na maksa ją fascynował - wywala go na zewnątrz i chowa w kółko😛😉 aż się zastanawiam czy to objaw skoku rozwojowego czy jakiś objaw chorobowy. Osłabionego napięcia w buzi zdecydowanie nie zakładam bo ona ssie jak smok😁 -
Nam niby też położna polecala wiz u osteopaty ale tez podchodzilam jakoś sceptycznie... Trochę mi się to kojarzy z bioenergoterapia i innymi uzdrowicielami. Nie mówię że to nigdy nie pomaga bo być może tak no ale wolalam umówić się z fizjoterapeuta. Tak jak pisze Anhydra niektore problemy po prostu mijają z czasem. Może nie ma co się doszukiwać jakichś traum i innych teorii z życia plodowego albo poprzednich pokoleń, bo tak patrząc to każde dziecko powinno być zaburzone w jakiś sposób. No ale to oczywiście tylko moja opinia.
Ania95, Chimera lubią tę wiadomość
Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Niezapominajka5 wrote:U mnie nic się nie zanosi póki co. Jest tylko sporo śluzu od kilku tygodni. Myślicie,że to normalne?
Kp i doraźnie kpi
Okresu na razie nie wyglądam i mam nadzieję,że przyjdzie późno- jak będziemy się starać o rodzeństwo
U mnie też sporo śluzu, więc to chyba normalne
Mój okres się już skończył 😂 nie wiem o co chodzi, nigdy nie miałam plamień. Może to jeszcze połogowe 🤔 -
Frida91 wrote:Nam niby też położna polecala wiz u osteopaty ale tez podchodzilam jakoś sceptycznie... Trochę mi się to kojarzy z bioenergoterapia i innymi uzdrowicielami. Nie mówię że to nigdy nie pomaga bo być może tak no ale wolalam umówić się z fizjoterapeuta. Tak jak pisze Anhydra niektore problemy po prostu mijają z czasem. Może nie ma co się doszukiwać jakichś traum i innych teorii z życia plodowego albo poprzednich pokoleń, bo tak patrząc to każde dziecko powinno być zaburzone w jakiś sposób. No ale to oczywiście tylko moja opinia.
Też tak uważam 😀👍Frida91 lubi tę wiadomość
-
Większość osteopatów to także fizjtoerapeuci, ale idąc do niego trzeba chyba po prostu mocno wierzyć w skuteczność takich terapii
Nam sam dał do zrozumienia, że możemy przychodzić raz w miesiącu bo wtedy widać najlepsze efekty - no tak, niemowlak z miesiąca na miesiąc robi tak ogromne postępy rozwojowe, że można to przypisać pracy osteopaty 😂😂
Mimo wszystko warto pójść i spróbować, a nóż widelec ktoś ma większe problemy niż my i pomoże -
Prawdę mówiąc gdybym poszła w bardzo kryzysowej sytuacji to może bym uwierzyła w to wszystko, ale sama widzę jak Szymek rozwija się z tygodnia na tydzień. Zaczyna się oswajać z samodzielnym zasypianiem, po przejściu na mleko dla alergików z dnia na dzień zniknęły kolki i płacz od rana do nocy. Można z nim pogadać, zostawić na macie czy z karuzelą w łóżeczku i pójść pod prysznic lub coś ugotować.
Napięty jest i nad tym popracujemy już sami, odkąd płacze tylko głodny i zmęczony łatwiej go ogarnąćFrida91 lubi tę wiadomość
-
Otóż to, jak ma się duże problemy to tonacy brzytwy sie chwyta. Czasem najbardziej absurdalne metody działają a czasem to zbieg okoliczności i po prostu dziecko potrafi robić postępy z dnia na dzień
Wiele rzeczy przechodzi samo z wiekiem.
Dzisiaj czeka nas podróż z małą do teściów 5h drogiStresuje się jak ona to zniesie...
Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Dziewczyny, jak Wy to robicie, że Wasze dzieci tak chętnie spędzają czas/śpią w wózku?
Laura nie chce leżeć ani być noszona w pozycji horyzontalnej, chce być noszona pionowo, najlepiej buzią do świata nie do mamy. Nasz spacer wyglądał tak, że 5 min leżała spokojnie a potem zaczynała wyć jakby ją ze skóry obdzierali. Za każdym wzięciem na ręce uspokajała się w sekundę. Wracałam do domu z dzieckiem na rękach. I jak tu praktykować spacerki ? -
Kalija wrote:Dziewczyny, jak Wy to robicie, że Wasze dzieci tak chętnie spędzają czas/śpią w wózku?
Laura nie chce leżeć ani być noszona w pozycji horyzontalnej, chce być noszona pionowo, najlepiej buzią do świata nie do mamy. Nasz spacer wyglądał tak, że 5 min leżała spokojnie a potem zaczynała wyć jakby ją ze skóry obdzierali. Za każdym wzięciem na ręce uspokajała się w sekundę. Wracałam do domu z dzieckiem na rękach. I jak tu praktykować spacerki ? -
nick nieaktualnyJa wychodzę z domu z płaczącym dzieckiem zawsze. Ale jak wyjdę z klatki to juz zaczyna sie ciężka powieka 😂 i można spacerować. Dzis po poworocie spał nawet godzinę w wózku. Ale jesteśmy na mm i wychodzę z domu max godzinę po jedzeniu. Na kp to tylko na śpiocha i z wielkim niepokojem ze zaraz bedzie ryk wychodziłam
-
Kalija wrote:Dziewczyny, jak Wy to robicie, że Wasze dzieci tak chętnie spędzają czas/śpią w wózku?
Laura nie chce leżeć ani być noszona w pozycji horyzontalnej, chce być noszona pionowo, najlepiej buzią do świata nie do mamy. Nasz spacer wyglądał tak, że 5 min leżała spokojnie a potem zaczynała wyć jakby ją ze skóry obdzierali. Za każdym wzięciem na ręce uspokajała się w sekundę. Wracałam do domu z dzieckiem na rękach. I jak tu praktykować spacerki ? -
nick nieaktualny