Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, u mnie oprocz mdłości i wymiotów wszystko dobrze. Tyle ze na nic do jedzenia nie mam ochoty. Smakują mi w zasadzie tylko kanapki z bułka biala - masakra. A zauwazylam ze wlasnie jak minie te 2-4 godziny od posiłku i nic nie zjem to jak wstanę wymioty murowane:( No kurczę, ani nabiał, ani owoce, ani nic słodkiego, nawet obiad nie wchodzi. Zrobilam dzis, pyszna jak mi sie wydawalo zapiekankę ziemniaczana, z boczkiem i dwoma rodzajami sera - normalnie zajadalabym sie, bo to moje smaki. Zjadłam dwa kawałki ziemniaka i poczułam ze jesli jeszcze jeden kes tego przełknę to zwymiotuje:( a maz mowil ze pyszna. ILez mozna żyć na kanapkach...
Co Wam w ciazy smakuje?
Wojtek(2012), Adaś(2015)
20.07.2019 - jest z nami Krzyś - 37t2d, 2600g, 52cm -
Ja padam jak kawka, najlepiej już o 20, ale dlatego że ostatnio nie umiem spać w dzień mimo zmęczenia. Budzę się za to min. 2 razy na siku.. jestem ciekawa co będzie jak dziecko będzie faktycznie duże..
Jak ostatnio pisałyście o Lidlu to udało mi się złowić jeansy ciążowe za 16 zł zamówiłam też getry w hm, ale są ogromne i chyba muszę zamówić mniejsze. Sporo ślicznych ciuszków udało mi się kupić na zalando-lounge, fajna jakość i ceny, tyle że ciążowe pojawiają się co jakiś czas tylko.
Gin kazał mi suplementować wit. D, co prawda wyszła w normie, ale przy dolnej granicy. W końcu zima jest czytałam gdzieś, że podnosi odporność. I muszę zrobić jakieś dodatkowe badanie krwi, bo mam grupę z minusem? nie wiem po co.
3 dni myślałam o tych filmach z porodów naturalnych.. i qźwa pokusiło mnie.. na skaranie boskie.. mam nadzieję, że do sierpnia o tym zapomnę, wymarzę z pamięci, nie wiem co tam jest wzruszającego, dla mnie to jakiś dramat, poniżenie, dyskomfort.. nie wiem jak to opisać. obejrzałam łącznie z nacinaniem krocza.. nagie kobiety, osoby co chwilę zaglądające w krocze, wkładające ręce do środka co chwilę, lejącą się krew, dla mnie traumatyczne. Tak nigdy nie rodziłam i nie miałam wyobrażenia. amerykańskie filmy wiem obecny ojciec często członkowie rodziny. nie wyobrażam sobie tego.. nie nie nie.. ja jestem mega wstydliwa i nie wyobrażam sobie tego. do tego opowieści koleżanek o 16 i 30 godzinnych porodach - nie umiem tego ogarnąć. Wiem poród naturalny najlepszy dla matki i dziecka.. ale moja psycha tego nie udźwignie. Mam nadzieję, że do sierpnia zmienię podejście. Piękny to był jedynie moment, kiedy kładą dziecko matce na piersi.. większości się nie spodoba to co napisałam, ale musiałam wyrzucić to z siebie. A najgorszy był poród w domu, gdzie kobieta paradowała naga przy całej rodzinie, łącznie z na oko 6 letnim synem. nie czaję tego klimatu.
Nacha lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa zasypiam szybko, ale budzę się na siku co 2 godziny. A co do godzin snu, to tak samo jak przed ciążą 24:00-07:00. Jednak kiedyś spałam całe siedem godzin, a teraz odliczając te pobudki wychodzi nędznie.
Nie pomaga to, że cały czas pracuję, a mam robotę wymagającą i stresującą, więc trudno o dobry sen. Właśnie przed chwilą siadłam do sprawy, którą mam jutro na 09:00.... chyba trzeba się jednak ogarnąć i zacząć oszczędzaćAnhydra lubi tę wiadomość
-
Agagusia wrote:Dziewczyny, u mnie oprocz mdłości i wymiotów wszystko dobrze. Tyle ze na nic do jedzenia nie mam ochoty. Smakują mi w zasadzie tylko kanapki z bułka biala - masakra. A zauwazylam ze wlasnie jak minie te 2-4 godziny od posiłku i nic nie zjem to jak wstanę wymioty murowane:( No kurczę, ani nabiał, ani owoce, ani nic słodkiego, nawet obiad nie wchodzi. Zrobilam dzis, pyszna jak mi sie wydawalo zapiekankę ziemniaczana, z boczkiem i dwoma rodzajami sera - normalnie zajadalabym sie, bo to moje smaki. Zjadłam dwa kawałki ziemniaka i poczułam ze jesli jeszcze jeden kes tego przełknę to zwymiotuje:( a maz mowil ze pyszna. ILez mozna żyć na kanapkach...
Co Wam w ciazy smakuje?
widzisz ja to mam dopiero dziwne objawy, bo jak ktos mi przygotuje, to zjem wszystko tak do 14. Za to sama mam problem, zeby sie przemoc i.cos ugotować, a z mięsem to już w ogole... -
Anhydra, no w końcu ja żem Twój Stróż jest ❤️
OlaWi, sorki, to bylo ostrzeżenie żeby nie oglądać :p a zanim zacznie się dyskusja, który poród lepszy powiem - niech każda sama za siebie decyduje i nie ocenia decyzji innych Amen
Agagusia, współczuję bo ja mam teraz apetyt na wszystko, w lodówce mi wreszcie nie śmierdzi, parówki zagryzam śledziem, dorzucam mandarynkę i poprawiam jogurtem nawet kawka z rana mi smakuje jak kiedyśWiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2019, 21:30
-
Agagusia wrote:Dziewczyny, u mnie oprocz mdłości i wymiotów wszystko dobrze. Tyle ze na nic do jedzenia nie mam ochoty. Smakują mi w zasadzie tylko kanapki z bułka biala - masakra. A zauwazylam ze wlasnie jak minie te 2-4 godziny od posiłku i nic nie zjem to jak wstanę wymioty murowane:( No kurczę, ani nabiał, ani owoce, ani nic słodkiego, nawet obiad nie wchodzi. Zrobilam dzis, pyszna jak mi sie wydawalo zapiekankę ziemniaczana, z boczkiem i dwoma rodzajami sera - normalnie zajadalabym sie, bo to moje smaki. Zjadłam dwa kawałki ziemniaka i poczułam ze jesli jeszcze jeden kes tego przełknę to zwymiotuje:( a maz mowil ze pyszna. ILez mozna żyć na kanapkach...
Co Wam w ciazy smakuje?
Ja się powtarzam, u mnie królują kisiele, wafle kukurydziane, ewentualnie jabłko, gruszka. Obiad staram się zjeść normalnie, dzisiaj nie ogarnęłam. Obiad z 16, zwymiotowałam o 20. Faktycznie progesteron i estradiol w moim wypadku powodują cofanie się jedzenia do gardła i brak trawienia, no i się nie da. Bardzo małe porcje jem. Parę plasterków wędliny, gotowanego kurczaka, coś co ma dużo mięska i mało chemii, czasem sery, nie jem pieczywa. Po bułce albo chleba momentalnie czuję się źle. I bardzo małe porcje, łyżka ziemniaków i malutki kawałek mięska na obiad, wtedy jest dobrze. i za godzinę, dwie to samo. Nie mam typowych mdłości od zapachów czy jakiegoś jedzenia. Jajecznica na maśle. Pasują mi rzeczy z octem: ogórki konserwowe, majonez, kapusta gotowana, surówka z surowej białej kapusty do tego trochę cukru, ocet i koperek, tak zauważyłam (można dać tarte jabłko i marchewkę). To sprawdza się u mnie. -
Domi_tur wrote:Anhydra, no w końcu ja żem Twój Stróż jest ❤️
OlaWi, sorki, to bylo ostrzeżenie żeby nie oglądać :p a zanim zacznie się dyskusja, który poród lepszy powiem - niech każda sama za siebie decyduje i nie ocenia decyzji innych Amen
Agagusia, współczuję bo ja mam teraz apetyt na wszystko, w lodówce mi wreszcie nie śmierdzi, parówki zagryzam śledziem, dorzucam mandarynkę i poprawiam jogurtem nawet kawka z rana mi smakuje jak kiedyś
Dla mnie to po prostu był szok, bo nie miałam żadnego wyobrażenia, ale ciekawość wzięła górę. Miałaś rację, że dlatego głowa jest z drugiej strony, w Polsce to chyba trochę inaczej wygląda, zawsze myślałam, że jak dają tę 'sukienkę' w szpitalu to w tym się rodzi a nie po nagu. Wiadomo amerykanie wyzwoleni. Hitem była kobieta 'naturals' rodząca w lesie w rzece.. Pewnie mi przejdzie, przeczytam mnóstwo artykułów i pewnie skonsultuję to z ginem najpierw. Na dzień dzisiejszy po prostu szok.
-
Ja wymiotowałam wszystkie posiłki na początku, teraz tyko wieczorem. Mimo to gin mi powiedział, że mam się nie martwić, dzidzia i tak weźmie tyle ile potrzebuje. Chyba że ktoś jest mega chudy to wtedy można jednak się zastanowić.. ja póki co mam zapas dla mojego orzeszka Moja dzidzia rośnie prawidło więc wierzę w to co powiedział. Na pewno nie warto się odchudzać, ale tu takich dziewczyn nie ma
Wg usg, mam 3 dni starszą ciąże.. chyba mi wpisał od miesiączki termin.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2019, 21:37
-
OlaWi wrote:Ja padam jak kawka, najlepiej już o 20, ale dlatego że ostatnio nie umiem spać w dzień mimo zmęczenia. Budzę się za to min. 2 razy na siku.. jestem ciekawa co będzie jak dziecko będzie faktycznie duże..
Jak ostatnio pisałyście o Lidlu to udało mi się złowić jeansy ciążowe za 16 zł zamówiłam też getry w hm, ale są ogromne i chyba muszę zamówić mniejsze. Sporo ślicznych ciuszków udało mi się kupić na zalando-lounge, fajna jakość i ceny, tyle że ciążowe pojawiają się co jakiś czas tylko.
Gin kazał mi suplementować wit. D, co prawda wyszła w normie, ale przy dolnej granicy. W końcu zima jest czytałam gdzieś, że podnosi odporność. I muszę zrobić jakieś dodatkowe badanie krwi, bo mam grupę z minusem? nie wiem po co.
3 dni myślałam o tych filmach z porodów naturalnych.. i qźwa pokusiło mnie.. na skaranie boskie.. mam nadzieję, że do sierpnia o tym zapomnę, wymarzę z pamięci, nie wiem co tam jest wzruszającego, dla mnie to jakiś dramat, poniżenie, dyskomfort.. nie wiem jak to opisać. obejrzałam łącznie z nacinaniem krocza.. nagie kobiety, osoby co chwilę zaglądające w krocze, wkładające ręce do środka co chwilę, lejącą się krew, dla mnie traumatyczne. Tak nigdy nie rodziłam i nie miałam wyobrażenia. amerykańskie filmy wiem obecny ojciec często członkowie rodziny. nie wyobrażam sobie tego.. nie nie nie.. ja jestem mega wstydliwa i nie wyobrażam sobie tego. do tego opowieści koleżanek o 16 i 30 godzinnych porodach - nie umiem tego ogarnąć. Wiem poród naturalny najlepszy dla matki i dziecka.. ale moja psycha tego nie udźwignie. Mam nadzieję, że do sierpnia zmienię podejście. Piękny to był jedynie moment, kiedy kładą dziecko matce na piersi.. większości się nie spodoba to co napisałam, ale musiałam wyrzucić to z siebie. A najgorszy był poród w domu, gdzie kobieta paradowała naga przy całej rodzinie, łącznie z na oko 6 letnim synem. nie czaję tego klimatu.
Pewnie przeciwciala ale teraz plusy tez musza robic. Jesli matka ma krew - a ojciec + to moze powstac konflikt serologiczny i to sprawdzaja
-
Aaaa - widzialam kiedys ten porod w lesie, na kamieniach w rzece... o tam wokol chyba jakies dzieci biegały jeszcze:)
U mnie to wyglądało znośnie moim zdaniem, bylam caly czas w koszuli mojej własnej, tylko specjalnie kupilam taka krótka a szeroka, na ramiączkach zeby nie sie pocić za bardzo. Pamietam ze wybrałam bawełniana taka niby tunikę w Hm na dziale big&beauty i pamietam ze kosztowała całe 15 zl, bo spodziewałam sie ja w szpitalu zostawic - nic sie nie zabrudziła i mam ja do dzis:)
Maz przy porodzie byl caly czas od strony glowy, raz tylko po prawie 2 godzinach parcia jak maly badał nie wstawił sie w kanał to położna kazała mi na czworaka stanąć na lozku a mężowi od tylu kręcić mi biodrami - musiało to komicznie wyglądać i tez kazały raz mężowi moja nogę trzymac i ciągnąć w swoja strone. No i i tak sie cesarka skończyło. Mężowi chyba nie zaszkodziły te historie porodowe, skoro jeszcze drugie i trzecie chcial:)
Generalnie wydaje mi sie dziewczyny ze adrenalina bierze gore i sie człowiek juz tak podczas porodu nie przejmuje, a i wstyd podczas tych wszystkich wizyt ciążowych przechodzi.Limerikowo, plinka89 lubią tę wiadomość
Wojtek(2012), Adaś(2015)
20.07.2019 - jest z nami Krzyś - 37t2d, 2600g, 52cm -
A mnie dziś naszło na coś czego nigdy nie jadam, smażone parówki z cebula do tego dorzuciłam pomidory i fete, wszystko na patelni, masakra Zjadłam z apetytem i potem mnie zemdlilo. A zwykle najbardziej mi wchodzi zwykła buła z masłem, żadnymi innymi dodatkami. Jem też biszkopty na mdłości. Serki białe, jogurt. Nie wiem co pić bo odrzuca mnie od herbaty, soki też nie bardzo, pije wodę z cytryna. Kawa zborzowa na śniadanie. Jak dobrze się czułam na początku to bardzo pilnowalam aby zdrowo jeść, warzywa, owoce itp. A teraz jem to co mi wchodzi bo na większość nie mogę patrzeć Czytałam że jak ktoś nie ma specjalnych niedoborów to nie szkodzi bo dzidzia i tak weźmie sobie z organizmu co jej trzeba, więc bardzo się nie martwię.
A mam pytanie, czy któraś ma mocno wysuszone popękane usta?? Bo ja mam tak od początku i nie wiem co to za objaw, nigdy w życiu nie miewam wysuszonych ust. Aż ranki mi się robią. Czy to może być niedobór vit B? Mam też mocno wysuszona skórę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2019, 22:13
-
Ja ze spaniem tez mam problem. Chodze senna pol dnia, a jak sie juz poloze to sie wierce i przez 1-2 h znalezc sobie miejsca nie moge. Tyle ze u mnie jest problem z pozycja do spania, bo moja najwygodniejsza (polowiczne na brzuchu i na boku) nie wchodzi teraz w rachubę. A calkiem na boku nie umiem zasnąć. W nocy tez ciagle sie budzę o dziwo czesto śpiąc na wznak (nigdy tak nie sypialam) albo najwygodniej mi na prawym boku, mimo ze powinno się na lewym. I badz tu mądry.
Co do porodu, ja przed porodem duzo filmikow oglądałam. Sama się tez wstydzilam jak to będzie, ale ból spowodował, ze mialam to wszystko totalnie w dupie na początku mialam tez nogi przylryte taka płachta, pseudo tunel żeby zachować jakieś resztki tajemnicy przed mężem, ale przeszkadzala mocno, wiec polozna i tak ja zdjęła i bylo wszystko widac jak na dłoni. Mąż na szczęście sie nie przejął nie wypowiadam sie za innych, ale w trakcie porodu tak cholernie boli i skupiasz sie na bólu i zeby dziecko wyszlo jak najszybciej, ze nie zwracasz uwagi na wiele rzeczy typu wstydliwość. Ale to może tylko ja. Dla mnie porod byl traumą, i dlugo wzdrygalam sie na myśl o wszystkim co bylo, zwłaszcza ze polog tez byl dla mnie dosc ciezki, teraz staram sie w ogole o tym nie myśleć bo mnie to przeraza. I czasem mysle ze wolalabym cc ale pewności ze to lepiej zniose tez nie mam..i pomyśleć ze zawsze mi się wydawało ze mam duza odporność na ból..Limerikowo lubi tę wiadomość
22.03.2017 r. Aniołek [`] (11tc) 11.2017-10.2018- 4 ciąże biochemiczne
01.08.2019 r. - przewidywany TP naszej córeczki Olci -
Kayama, tez mam mocno suchą skórę..kiedys mialam tak, ze swedzialo mnie (glownie nogi) ze drapalam sie czasem do krwi. Potem 10 lat spokoju i bam! Znowu sie drapie.
22.03.2017 r. Aniołek [`] (11tc) 11.2017-10.2018- 4 ciąże biochemiczne
01.08.2019 r. - przewidywany TP naszej córeczki Olci -
Skoro jeszcze o mdłościach, to ja dziś chodząc po dworzu i na mieście od rana czułam się jakbym miała nawrót refluksu ;/. Jeśli któraś miała przed ciążą, to raczej wie o czym mówię - takie naciąganie na wymioty, tylko nie za bardzo jest czym. Okropność po prostu ;/. A jak już szłam po młodego odebrać ze szkoły, to mnie już tak porządnie chwyciło i zwymiotowałam na trawnik. Normalnie jak jakaś patola... Dobrze, że nikogo znajomego w pobliżu nie było
-
Domi_tur wrote:Kayama, przyznam się że od tygodnia regularnie noszę na zmianę legginsy ciążowe i spodnie po pierwsze ciepło mi w plecy hehe, po drugie wreszcie nie mam odcisnięć na brzuchu i biodrach bo wszystko mi się dosłownie wżerało w skórę. A to że są jeszcze w miarę luźne na brzuchu mi nie przeszkadza. Większość dnia w pracy siedzę i muszę mieć pełen komfort:)
też noszę spodni ciążowe i legginsy (te z lidla są rewelka). Biodrówki i reszta leży na krześle - jutro na strych wejdę po pudła i spakuje - niech leży do kolejnej jesieni[*] Jagoda 18.03.2014
[*] Antosia 13.01.2019
Mutacja V Leiden hetero (acard 150mg.,heparyna 0,6ml.)
MTHFR 1298A>C hetero
Niedoczynność tarczycy Euthyrox N 150 -
Agagusia wrote:Dziewczyny, u mnie oprocz mdłości i wymiotów wszystko dobrze. Tyle ze na nic do jedzenia nie mam ochoty. Smakują mi w zasadzie tylko kanapki z bułka biala - masakra. A zauwazylam ze wlasnie jak minie te 2-4 godziny od posiłku i nic nie zjem to jak wstanę wymioty murowane:( No kurczę, ani nabiał, ani owoce, ani nic słodkiego, nawet obiad nie wchodzi. Zrobilam dzis, pyszna jak mi sie wydawalo zapiekankę ziemniaczana, z boczkiem i dwoma rodzajami sera - normalnie zajadalabym sie, bo to moje smaki. Zjadłam dwa kawałki ziemniaka i poczułam ze jesli jeszcze jeden kes tego przełknę to zwymiotuje:( a maz mowil ze pyszna. ILez mozna żyć na kanapkach...
Co Wam w ciazy smakuje?
ryż po kantońsku i makaron smażony... no i niebo w gębie, to ta obrzydliwa marketowa pizza na dziale z pieczywem na sam widok tego, mam wrażeniem jakbym nie jadła od miesiąca, a smak jej jest jak marzenie. Nawet nie wiem, jak to skomentowaćOlaWi, wiki2 lubią tę wiadomość
[*] Jagoda 18.03.2014
[*] Antosia 13.01.2019
Mutacja V Leiden hetero (acard 150mg.,heparyna 0,6ml.)
MTHFR 1298A>C hetero
Niedoczynność tarczycy Euthyrox N 150 -
Przyznaje racje ze w czasie med przygotowan do porodu i w trakcie naturalnego w ogole kobieta i towarzyszaca os nie mysli o wstydzie czy o odglosach czy o substancjach wychodzacych z ciala
Priorytet to urodzic zdrowe dziecko
Ja raz bylAm szyta zew przez studentke i polozna czy lekarz mieli oko tu.bylo mi wszystko jedno a potemjeszcze wew na operacyjnej .spedzilistudentow bo wiadomo szpital kliniczny gdziesmusza sie nauczyc.to jeszcze przednarkoza mowilamby zamykali drzwi za soba ,bo mi wpupewieje zimno drzwi
na szczescie byly z boku
Cewnik Foleya zakladali tez studenci na 2x proby i w koncu lekarka ich wyreczyla
Wszystko idzie zniesc
Sa gorsze opisy ze rzeczywiscie masakra gdzie obsluge sie ..kopie i gryzie i siebie tez i meza/partnera
Ja tam mtwierdzilam od poczatku ze moge chodzic golo byle dziecko bylo zdrowe
Mym zd dobry szpital i polozna to 60% sukcesu plus opanowany trzezwo myslacy malzonek/partnerWiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2019, 01:07
Marimiko lubi tę wiadomość
-
Jak masie suche usta lubsluzowki to trzeba rozpisac sobie balans wodny.ile w ciagu dnia ml dostarcza sie organizmowi
Jest nawet takaspecjalna aplikacja.wpisujesie ile czego i sama liczy
Jesli chodzi o pekajace usta czy kaciki to nawilzanie jest dobre np zwykla wazelina a kaciki to masc/krem na zajady.pewnie sa braki wit z grupy B
Najlepiej smarowac tez kremem ochronnym teraz na zime i zimny wiatr
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2019, 01:13
kayama lubi tę wiadomość
-
Agagusia wrote:Dziewczyny, u mnie oprocz mdłości i wymiotów wszystko dobrze. Tyle ze na nic do jedzenia nie mam ochoty. Smakują mi w zasadzie tylko kanapki z bułka biala - masakra. A zauwazylam ze wlasnie jak minie te 2-4 godziny od posiłku i nic nie zjem to jak wstanę wymioty murowane:( No kurczę, ani nabiał, ani owoce, ani nic słodkiego, nawet obiad nie wchodzi. Zrobilam dzis, pyszna jak mi sie wydawalo zapiekankę ziemniaczana, z boczkiem i dwoma rodzajami sera - normalnie zajadalabym sie, bo to moje smaki. Zjadłam dwa kawałki ziemniaka i poczułam ze jesli jeszcze jeden kes tego przełknę to zwymiotuje:( a maz mowil ze pyszna. ILez mozna żyć na kanapkach...
Co Wam w ciazy smakuje?