Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Frida91 wrote:Kayama ona zasypia tylko na cycu. Ewentualnie na spacerze w wózku. Wieczorem mamy rytuały i jakoś to idzie, zasypia na cycu i odkładam ją do łóżeczka, puszczam szum albo spokojna muzykę ale to bardziej dla rytualu niz żeby to pomagało. Problem jest w dzień bo ona śpi tylko na cycu, sama leżąc w życiu nie zaśnie. Jak ją odloze to albo budzi się od razu albo śpi max 15-20min i zaraz się orientuje że leży beze mnie i się budzi. A na rękach śpi nawet ponad godzinę. Mogłabym próbować bujac ale to chyba z deszczu pod rynne, już chyba wolę siedzieć z nią cała drzemke niz telepac ja 40min na rękach po parę razy dziennie...
Jak miala z 2 mce to spała w dniu nawet 2-3h i dawala sie odłożyć ale potem sie to popsuło i do tej pory nie wróciło a próbuję różnych rzeczy. Czasem się udaje ale nie bardzo mnie pociesza że sie uda na 2 drzemki na tydzieńJakoś nawet mocno na to nie narzekalam przez ostatnie miesiące ale już od kilku dni mam dość, tym bardziej że właśnie całe dnie siedzimy same.
A probowałaś trochę ją spowinąć? U nas też był okres, że nie dawał się odłożyć- owijaliśmy go wtedy kołderką (nie jakoś ciasno- sam bez problemu po odłożeniu mógł się oswobodzić), ale takie spowicie u nas skutkowało, że nie wybudzał go odruch moro.
PAI-1 4G/5G homo, MTHFR 677C>T/wt hetero, kariotypy OK -
Anhydra wrote:A probowałaś trochę ją spowinąć? U nas też był okres, że nie dawał się odłożyć- owijaliśmy go wtedy kołderką (nie jakoś ciasno- sam bez problemu po odłożeniu mógł się oswobodzić), ale takie spowicie u nas skutkowało, że nie wybudzał go odruch moro.Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Odruch moro to już chyba powinien zaniknąć
Frida no współczuję. Może to się z czasem unormuje, na pewno będzie lepiej. To może owijaj ją ciasno jak pomaga. Ja mojej nigdy nie owijałam
, zawsze łapki oswobadzała i po nielicznych próbach przestałam.
-
Frida, moja Laura też miała taki okres, że usypiała przy piersi a potem nie dała się odłożyć. Obejrzałam w tamtym czasie kilka seriali na Netflixie , bo o spacerze też nie było mowy - dała sie jak opetana. Było mi bardzo ciężko , ale samo przeszło🤷♀️. Teraz śpi sama i w łóżeczku i na spacerze , usypia nadal przy piersi.
Za to była dziś u mnie koleżanka i powiedziała, że jej syn budził się w nocy co godzinę odkąd skończył 3-4 miesiące aż do skończenia ... półtora roku! To mnie pocieszyła🙈
Przytargała mi też krzesełko do karmienia swojego synka (niespodzianka). Stylistycznie bardzo nie w moim stylu (kolorowy, masywny), ale jak nowy. Więc ja teoretycznie już szukać nie muszę🙃 -
kayama wrote:Odruch moro to już chyba powinien zaniknąć
.
Pisałam o Olku. U nas te problemy z odkładaniem były gdy miał około 3-3,5 miesiąca.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2020, 23:14
PAI-1 4G/5G homo, MTHFR 677C>T/wt hetero, kariotypy OK -
Wcześniej też małego tulilam w rożek i usypial. Teraz używam go tylko jako kolderki. Sam przeważnie usypia. Przekreci się na bok lub ja trochę mu pomagam przy przekrecaniu. Pobawi się chwilę pielucha i usypia. Ma w dzień takie ala rytuały ze spaniem. 3 drzemki. Po karmieniu z godzinę (około więcej lUB mniej) bawimy się lub ćwiczymy potem usypia. To tak wychodza drzemki o godz. Ok. 9, 12, 15. Około 19 kąpiel karmienie i spanie. Ale ostatnio budzi się co noc około 22-23 potem 2 i 5. To wychodzi ze karmie go 7-8razy dziennie.
-
To moja różnie czasem ma dobry dzień i ma dwie drzemki po 1h. A wczoraj myślałam że zdechnę, godzinę usypiania, noszenia bo zmęczona i wyje i sen 15 min. I za godzinę powtórka. Dobrze że w nocy teraz śpi, a ja siedzę i słucham buczenia laktatora...
-
O tak często biorę go na brzuch by odbił ale niestety wtedy trochę ulewa. Wczoraj w dzień prawie nic nie ulał i w nocy w cale. Teraz ma dużo energii i karmie go na raty.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2020, 07:03
-
nick nieaktualnyWasze nieszczęście ze spaniem jest troche pocieszające bo ja tez jestem w klubie noce do dupy. Ojciec od urodzenia śpi w salonie (kilka razy spał w łożku) mały ciagle sie w nocy wierci. Często ok 3-4 biorę go do siebie do wyra bo nie chce stać do 6 nad łóżeczkiem. Dzis od 4 do 7 ciagle mu poprawiałam smoczek 🤦♀️Inaczej byśmy dzien zaczęli o 4 😱
Tak mi ciezko było oczy otworzyć ze masakra 😭 -
Frida, mam takie samo dziecko. Dzień zaczynamy koło 8. W ciągu dnia ostatnio dwie drzemki trwające do 30 min. Najczęściej krócej. Jeszcze niedawno dawało się go jeszcze domykać i spał do 1,5h - jaki to był luksus! Ma spacerze ewentualnie pospi dłużej ale tez nie zawsze. Mimo tak krótkiego spania nie jest jakaś straszna maruda, myśle ze gdybym była wyspana to w ogóle nie wydawałby się marudny
. Owszem wymaga noszenia, ciągłego animowania ale ja wychodzę z założenia, ze po to jestem z nim ten rok. Nie po to żeby chata błyszczała czy żeby mąż miał codziennie świeży obiad
. Na gotowanie obiadu mam taki latem, ze tobie to zawsze po spacerze. Jeśli wtedy podpal ok 1 h to ma wyborny nastrój i da ugotować. A odkąd mam lidlomixa to już w ogóle jest łatwiej.
Potem od 16 jestem sama z dwójka i jest ciężko bo Julek jest wymagający. Koło 17.30-18 wraca mąż i stara się ogarniać dwójkę żebym mogła odetchnąć. Koło 19 kładziemy Kazika spać i się zaczyna. Dopóki się nie położę do lozka (koło północy) to latam do niego kilka razy, karmie ze dwa. Dziś w nocy pobudki o północy jak przyszłam do niego, potem o 2, 3, 4, 6 i o 8 koniec spania. Mój mąż nie ma lepiej bo Julek budzi się między północą a 1 i mój mąż musi iść do niego spać. Śpią razem na lozku 90 cm 👌🏻. Wstaje połamany, ale twierdzi ze i tak lepiej się tam wysypia niż z nami 🤷🏼♂️.
Trochę przejebane, ale mamy tak fajne te dzieci, ze grzech narzekać ❤️.
Pomyślała, ze chyba czas przenieść Kazika do jego pokoju bo w przeciwnym wypadku nigdy nie oduczymy Julka wspólnego spania. W weekend czeka nas wiec koleinę latanie z meblami 🙄🤦🏼♂️.
Idealny scenariusz zakłada, ze będę na noc karmić na siedząco i jak Kazik zaśnie to przełożę do łóżeczka 😂. Realny scenariusz to rozkładana sofka w jego pokoju, na której będę z nim pewnie spaćAnhydra lubi tę wiadomość
[/url]
-
Frida, polubiłam, bo z Polą jest identycznie. Noc masakra, a kiedyś spała ładnie tak, że mogłam wstać 2h przed nią i coś zrobić. Teraz ciągle razem, bo ma czujnik mamy i cyca. 🤤 od 3m-ca drzemki 30 min jakby miała wbudowany stoper. Nic nie mogę zrobić, wieczorem maz przejmuje to się tyle, że umyje i... Rytuał na noc.. Ja zasypiam z nią of course.
Ale Anhydra wlewa nadzieję do mojego serca, że będzie lepiej.. Wczoraj skończyliśmy 5 m-cy razem i powoli nie się normuje. 🙏🙏
Iga, my przy alergii nie mamy kataru, ale dwie moje koleżanki tak mają do tej pory (9 i 18 m-cy) po zjedzeniu alergenu czy poprzez mleko czy bezpośrednio. Tej strarszej rzuca się potem na uszy. Spróbuj zweryfikować co ją uczula i dieta eliminayjna.
Ur. 9.08.2019 r. 💕 -
kayama wrote:Odruch moro to już chyba powinien zaniknąć
Frida no współczuję. Może to się z czasem unormuje, na pewno będzie lepiej. To może owijaj ją ciasno jak pomaga. Ja mojej nigdy nie owijałam
, zawsze łapki oswobadzała i po nielicznych próbach przestałam.
Anhydra lubi tę wiadomość
Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Ja tez nie mam wyrzutów że w chacie syf itp. Mała w dzień mi dużo nie płacze. Ale to wykanczajace jak albo musze ja zabawiac jak nie śpi a jak śpi to też ją ciągle trzymac i tak nawet pójście do kibelka jest na czas. Zero chwili dla siebie a mąż jak wraca i zanim zje przebierze sie to zaraz mała do kapania itp. Max godzinę mam dla siebie jak pojdzie spać.Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Wiem że pewnie to minie i nic sie nie poradzi, czasem nawet na to nie narzekam i czytam książki itd. Ale wczoraj jakoś mi się ulalo i caly wieczór przeryczalam ze chyba sie do tego nie nadaje i coś zrobiłam zle i mam tego wszystkiego dosyć... Pozostaje mi wierzyć że w końcu to minie i będzie lepiejCóreczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙