Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Marimiko wrote:Hej dziewczyny,
zaktualizowałam listę początkową. Jeśli kogoś pominęłam, to proszę się odezwać!
Druga rzecz, od kilku z was nadal nie mam przypuszczalnej daty porodu - jeśli było podawane, a ja tego nie zanotowałam, prosiłabym o podanie raz jeszcze - może gdzieś mi umknęło. Przepraszam za kłopot!
Czekam na podanie terminów od:
Tysia16003
Bellisima
Emilka25
Bobby29
Julia93
emi2016
Limerikowo
MaBi
Mila1996
KB2018
Smutnamiss
Mila1996
KB2018
Amalia
Pokropka
Smerfelinka
Agusienka1985
Dziękuję za wpisanie na listę! Z tym, że ja w karcie jeszcze nie mam terminu, ale według punkcji i transferu wychodzi 2.08. Możemy póki co tak wpisać
emi2016 wrote:Z ciekawostek miałam wczoraj usg przez brzuch i wszystko było piękniewidać ! A szczupła nie jestem, bo jezcze nie schudłam po pierwszej ciąży - ważę 67 kg przy 159...
Po za tym
Smerfelinka - na poprzedniej wizycie mój gin pokazywał mi badania i standard opieki nad ciężarną z których wynikało, że stosowanie progesteronu nie ma znaczenia dla podtrzymania ciąży, ale jak to powiedział mój gin, "Ci wszyscy profesorowie, którzy się pod tym podpisali i tak dają pacjentkom progesteron, zaszkodzić nie zaszkodzi a może pomoże". Także ten Wiadomo, że odstawiać trzeba powoli i stopniowo, ale będzie dobrze !
Ja też się bałąm w poprzedniej ciąży, zwłaszcza, że była wychuchana.
Ta może nie jest tak wystarana jak poprzednia, ale i tak jest cudem, już pogodziłam się z tym, że Młoda będzie jedynaczką, lekarze mi to wmawiali a tu takie zaskoczenie. Nie wyobrazam sobie, że mogłabym ją stracić ! Sama mam dużo starsze rodzeństwo (12 i 15 lat) i cieszę się, że Łucja będzie miała rodzeństwo w swoim wieku.
A wiesz, że ja też miałam przez brzuch w szpitalu ok. 7-8 tyg. i też super było widać, a ważę 70 kg przy 165 cm, więc też sporo...
Jeszcze raz dziękuję za te wyjaśnienia. Będę spać spokojnie Oczywiście stopniowo odstawiam. Tobie w takim razie gratuluję, że udało się z rodzeństwem tak ładnieWiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2019, 17:44
emi2016 lubi tę wiadomość
👩36 lat 🧑39 lat
14.09.2024 - transfer blastocysty ❄️
9 dtp - beta 32 mIU/ml
11 dpt - beta 75 mIU/ml
13 dpt - beta 225 mIU/ml
16 dpt - beta 1028 mIU/ml
18 dpt - beta 1804 mIU/ml
20 dpt - beta 2872 mIU/ml
24 dpt - pęcherzyk 0,94 cm
14.10 - pusty pęcherzyk 💔
kwalifikacja z MZ - 10.06
21.08.2023 - transfer blastocysty 3AA ❄️ 💔
lipiec 2023 - transfer odwołany - za niski progesteron 😞
luty 2023 - poronienie naturalnej ciąży
22.07.2019 - urodził się Leon
13.11.2018 - transfer blastocysty 4AA
październik 2018 - Salve - ivf
sierpień 2018 - histeroskopia ok
kwiecień 2017 - hsg ok
starania od 2014 -
Domi jak ja Ci tego Zakopanego zazdroszczę! Kocham góry I oscypki Wypoczywaj i jedz pyszne jedzonko. My może wiosną się wybierzemy, to chociaż jakiś spacer dolinką zaliczymy.
Kayama ja podobnie jak Baileys pytałam gina o farbowanie i nie ma zastrzeżeń. Czytałam też u Mamyginekolog na ten temat i po informacjach z tych źródeł czuję się przekonana Ale w tej chwili skończyłoby się to u mnie z głową w toalecie, więc jeszcze muszę poczekać.
W pracy byłam, wszyscy już wiedzą, chociaż miałam powiedzieć tylko szefowi, ale niestety się wygadałam. Nie było się czego stresować Ale cieszę się, że mam to z głowy.Misi@, Domi_tur, Agagusia, OlaWi lubią tę wiadomość
👩36 lat 🧑39 lat
14.09.2024 - transfer blastocysty ❄️
9 dtp - beta 32 mIU/ml
11 dpt - beta 75 mIU/ml
13 dpt - beta 225 mIU/ml
16 dpt - beta 1028 mIU/ml
18 dpt - beta 1804 mIU/ml
20 dpt - beta 2872 mIU/ml
24 dpt - pęcherzyk 0,94 cm
14.10 - pusty pęcherzyk 💔
kwalifikacja z MZ - 10.06
21.08.2023 - transfer blastocysty 3AA ❄️ 💔
lipiec 2023 - transfer odwołany - za niski progesteron 😞
luty 2023 - poronienie naturalnej ciąży
22.07.2019 - urodził się Leon
13.11.2018 - transfer blastocysty 4AA
październik 2018 - Salve - ivf
sierpień 2018 - histeroskopia ok
kwiecień 2017 - hsg ok
starania od 2014 -
nick nieaktualny
-
plinka89 wrote:To ja sie pochwale, ze jestem chyba kobieta z żelaza moja hemoglobina 13,8
Glukoza mnie troszke martwi, no tez w okolicach 5, niby w normie, ale niektore z Was pisza, ze to duzo...
Troche głupio przygotowalam sie do tych badań, bo przed polnoca tez najadlam sie orzeszkow crunchy, a ze potem bylo mi po nich niedobrze to zagryzalam grissini... A potem w nocy znowu wzielam landrynke, bo mnie gardlo bolalo myslicie, ze moglo to miec wplyw? Zawsze glukoze mialam nisko, w pierwszej ciazy tez nie skakala...
Moim zdaniem moglot. Są zalecenia by przed badaniem glukozy wstrzymać sie od jedzenia przez 12h. Jak nie mozesz wytrzymać to jakis ewentualnie jogurt naturalny. Inaczej wyniki moga byc zawyżone. Ja raz zjadlam o 22, badanie o 7 i byly zupełnie inne niz jak poczekalam te 12h
22.03.2017 r. Aniołek [`] (11tc) 11.2017-10.2018- 4 ciąże biochemiczne
01.08.2019 r. - przewidywany TP naszej córeczki Olci -
Czy wam jest tez tak zimno ciągle?? W pierwszej ciąży pamiętam, że było mi ciągle gorąco i duszno. A teraz mi jest wiecznie zimno. Non stop pod kocem, dwa swetry, grube skarpety i puchate kapcie.
W mieszkaniu mamy 21 stopni, najchętniej zrobiłabym 24, ale reszta rodziny jest raczej chlodnolubna, ja tez zawsze byłam a tu taki ze mnie zmarzlak!
22.03.2017 r. Aniołek [`] (11tc) 11.2017-10.2018- 4 ciąże biochemiczne
01.08.2019 r. - przewidywany TP naszej córeczki Olci -
Marimiko wrote:Moim zdaniem moglot. Są zalecenia by przed badaniem glukozy wstrzymać sie od jedzenia przez 12h. Jak nie mozesz wytrzymać to jakis ewentualnie jogurt naturalny. Inaczej wyniki moga byc zawyżone. Ja raz zjadlam o 22, badanie o 7 i byly zupełnie inne niz jak poczekalam te 12h
No niestety w tym momencie wytrzymac te 12 h bez jedzenia to graniczy u mnie z cudem właśnie probowalam na początku z jogurtem, ale jeszcze bardziej mnie zendlilo...
Zobacze co powie gin i najwyzej powtorze, im pozniej to powinno byc lepiej, w sensie z wytrzymaloscia bez jedzenia! -
Marimiko wrote:Czy wam jest tez tak zimno ciągle?? W pierwszej ciąży pamiętam, że było mi ciągle gorąco i duszno. A teraz mi jest wiecznie zimno. Non stop pod kocem, dwa swetry, grube skarpety i puchate kapcie.
W mieszkaniu mamy 21 stopni, najchętniej zrobiłabym 24, ale reszta rodziny jest raczej chlodnolubna, ja tez zawsze byłam a tu taki ze mnie zmarzlak!
A robiłaś hormony tarczycy? ja tak mam jak wzrast mi tsh, a teraz w ciazy to juz w ogole skoczyło w kosmos. Zawsze mialam kolo 1 a teraz 5,5. Dramat jakis i nie da sie zbic
Ja mam termin na 24.08
01/2017 - 8tc[*] 06/2018 - 10tc [*] Hashimoto, nadpłytkowość, PAI1 hetero, Mthfr homo, ANA(+)
-
Zimno mi jest od początku ciąży. Mam niedoczynność i Hashimoto, w grudniu badalam to mialam TSH 0,8. Bede robic w przyszłym tygodniu kolejna turę badan to zobaczę.
22.03.2017 r. Aniołek [`] (11tc) 11.2017-10.2018- 4 ciąże biochemiczne
01.08.2019 r. - przewidywany TP naszej córeczki Olci -
Marimiko wrote:Zimno mi jest od początku ciąży. Mam niedoczynność i Hashimoto, w grudniu badalam to mialam TSH 0,8. Bede robic w przyszłym tygodniu kolejna turę badan to zobaczę.
Jak zimno to podkrecam gaz na 23stop i cieplutko
Jak goraco np rano to gotujac otwieram ciut okno
Tarczyce mam na euthyrox25 -
Glukoza 93 to nie tak źle, choć mój gin już by burczał, że diety nie trzymam .
On jak prowadzi pacjentki z problemami IO/cukrzyca ciążowa itp to mówi, żeby powstrzymać się od nabiału i słodkich owoców, a najlepiej to i od mięsa ale tego ostatniego w życiu nie dam i nie dałam nigdy rady odstawić, bo bez czuję się jak zombie. Wolę zjeść rzadziej ale zjeść.
Z kolei koleżanka z cukrzycą ciążową prowadzoną na insulinie mówiła, że trzeba nieraz kombinować z dietą, bo jej np niby po wskazanym razowcu i chudych produktach cukry szalały a po białym chlebie na kolację miała cukier w normie.
A co do tarczycy - TSH w pierwszym trymestrze bardzo skacze, ważniejsze jest, żeby mieć dobry poziom ft4, najlepiej w górnej granicy, bo musi starczyć na dwoje. TSH to tylko hormon przysadki, który raz lepiej raz gorzej wyłapuje poziom hormonów tarczycy ft3 i ft4. Moje ostatnie TSH to było 2,52 a ft4 19,4 przy normie do 19,8. W poniedziałek przejdę się po wyniki na nowej dawce i zobaczę, jak to wygląda, ewentualnie poradzę się kogoś mądrzejszegoWiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2019, 19:37
-
Marimiko wrote:Czy wam jest tez tak zimno ciągle?? W pierwszej ciąży pamiętam, że było mi ciągle gorąco i duszno. A teraz mi jest wiecznie zimno. Non stop pod kocem, dwa swetry, grube skarpety i puchate kapcie.
W mieszkaniu mamy 21 stopni, najchętniej zrobiłabym 24, ale reszta rodziny jest raczej chlodnolubna, ja tez zawsze byłam a tu taki ze mnie zmarzlak!
Mi też jest zimno. Teraz troszkę lepiej ale niedawno to miałam dreszcze i się trzeslam pod kocem a w domu 24 stopnie! Też się zastanawiam czy to normalne. Teraz często siedzę pod kocem ale już się nie trzęse. -
Marimiko wrote:Moim zdaniem moglot. Są zalecenia by przed badaniem glukozy wstrzymać sie od jedzenia przez 12h. Jak nie mozesz wytrzymać to jakis ewentualnie jogurt naturalny. Inaczej wyniki moga byc zawyżone. Ja raz zjadlam o 22, badanie o 7 i byly zupełnie inne niz jak poczekalam te 12h
Kurcze bez jedzenia 12 godzin to abstrakcja u mnie. Jak nie jem mam okropne mdlosci. A jeszcze gorzej bo ja np muszę jeść w nocy, no masakra. Budzę się np o 5 nad ranem z okropny ssaniem w żołądku mdłościami i bólem brzucha. Jak zjem banana to przechodzi i zasypiam. Muszę jakoś wytrzymać chociaż przez noc do pobrania i to mnie już martwi. -
Ft4 mialam ostatnio cos ponad 17. Endo mowika ze ok ale po usg tarczycy i tak mi lekko podniosła dawke. Mam tak dziwnie bo ogólnie biore 37.5, ale dwa razy w tygodniu 50. Tak sobie Endo wymyślila.
Z tym zimnem zauważyłam ze jak sie nie ruszam typu siedze czy leze to mi zimno. Ale jak np. sprząta, albo ide gdzies szybszym krokiem to sie pocę i czasem mam zawroty głowy.
22.03.2017 r. Aniołek [`] (11tc) 11.2017-10.2018- 4 ciąże biochemiczne
01.08.2019 r. - przewidywany TP naszej córeczki Olci -
Marimiko wrote:Ft4 mialam ostatnio cos ponad 17. Endo mowika ze ok ale po usg tarczycy i tak mi lekko podniosła dawke. Mam tak dziwnie bo ogólnie biore 37.5, ale dwa razy w tygodniu 50. Tak sobie Endo wymyślila.
Z tym zimnem zauważyłam ze jak sie nie ruszam typu siedze czy leze to mi zimno. Ale jak np. sprząta, albo ide gdzies szybszym krokiem to sie pocę i czasem mam zawroty głowy.
Zazdroszczę JA biorę Letrox 175 a i tak wyniki nie zachwycają
01/2017 - 8tc[*] 06/2018 - 10tc [*] Hashimoto, nadpłytkowość, PAI1 hetero, Mthfr homo, ANA(+)
-
Marimiko wrote:Ft4 mialam ostatnio cos ponad 17. Endo mowika ze ok ale po usg tarczycy i tak mi lekko podniosła dawke. Mam tak dziwnie bo ogólnie biore 37.5, ale dwa razy w tygodniu 50. Tak sobie Endo wymyślila.
Z tym zimnem zauważyłam ze jak sie nie ruszam typu siedze czy leze to mi zimno. Ale jak np. sprząta, albo ide gdzies szybszym krokiem to sie pocę i czasem mam zawroty głowy.
Po 7mcu to mielismy metode ze ja sie na 3p wciagalam a maz z tylu popychal lub z 3 przystankami wchodzilam i kladlam sie odpoczac
Teraz parterWiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2019, 21:17
Marimiko lubi tę wiadomość