Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Frida91 wrote:A u nas nie wiem czy zęby nie idą 🤔
Mała slini się niby jak zawsze, ale te ostatnie wysypki... Ma też na pleckach i na brzuchu, do tego jakieś odparzenia na pupie się robią a przez pół roku nie miala nic z tych rzeczy... Czytałam że tp może być objaw? Do tego gryzie wszystko, bierze moje palce i mocno gryzie dziąsłami... Coś tam nawet mam wrażenie że widać, ale nie jestem pewna. Jak się uśmiecha to tak jakby widać kształt 2 ząbków na dole ale ciężko mi wymacać bo zaraz albo zaciska szczękę albo wywala język 😂
Wasze dzieci miały takie problemy skórne przy ząbkowaniu?
U nas jednym z objawów ząbkowania są odparzajace kupy. Te kupy odparzaja dosłownie w minutę a tez do tej pory nie mieliśmy żadnych odparzeń. Julek miał tak samo.Frida91 lubi tę wiadomość
[/url]
-
O widzisz to może to... Myślałam czy to tmoze też nie kwestia rozszerzania diety bo to też teraz się zbiegło. Bo pieluchy zmieniamy często. Fakt może przydałoby się częściej wietrzyc ale teraz chlodno a ona nie uleży tak spokojnieCóreczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Frida91 wrote:A u nas nie wiem czy zęby nie idą 🤔
Mała slini się niby jak zawsze, ale te ostatnie wysypki... Ma też na pleckach i na brzuchu, do tego jakieś odparzenia na pupie się robią a przez pół roku nie miala nic z tych rzeczy... Czytałam że tp może być objaw? Do tego gryzie wszystko, bierze moje palce i mocno gryzie dziąsłami... Coś tam nawet mam wrażenie że widać, ale nie jestem pewna. Jak się uśmiecha to tak jakby widać kształt 2 ząbków na dole ale ciężko mi wymacać bo zaraz albo zaciska szczękę albo wywala język 😂
Wasze dzieci miały takie problemy skórne przy ząbkowaniu?
Nie wiedziałam, że wysypka może być objawem ząbkowania... u nas to by się zgadzało, bo właśnie odkąd ząbkuje, ma chropowaty brzuszek, taką drobną kaszkę. Myślałam, że to alergia."Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
nick nieaktualnyDomi_tur wrote:E_linka, po pierwsze to i tak jesteś naszą idolką, masz dwójkę maluchów i ogarniasz! ❤️
Właśnie podpytałam znajomej, ma 9miesiecznych chłopaków bliźniaków jak ona podeszła do tematu, oto jej wskazówki :
1) jedzenie zawsze rano, jeszcze w ciuchach z nocy- bez sliniakow, po jedzeniu od razu przebieranie i można zapomnieć o tym stresie
2) dzieci na początku jadły z jednej miseczki, tylko łyżeczki różne, żeby było mniej mycia i kontrolowania czy nie zrzucą ze stolika
3) tak szybko jak się da wprowadzić blw
Może coś Ci się przyda 🤦♀️
Ten pomysł na jedzenie w piżamach całkiem niezły, spróbuję.
Jedna miseczka - robiłam tak, ale nie miałam kontroli ile, któremu dalam - wolę dwie.
Blw bardzo chcę, ale muszą siedzieć - a z tym póki co ciężko. Do tego czasu jednak chce cokolwiek im dawać.
Co do karmienia mlekiem - ja zawsze daje butle po tym jak daje słoiczek. Czasem nie chcą, a czasem, zjedzą sporo. Póki co nie daje wody - bo jedzą tyle co kot napłakał, więc wolę, żeby popili mlekiem. -
Drzewko, ja się zastawiam nad apartem właśnie, czy by sobie na 30stke nie sprawić metalu na zębach co by kiedyś na wywiadówkach zabijać uśmiechem jak Sajmon nabroi 😂 Ale ja nie mam jeszcze 8ek, co ja się dziwię, że Mały nie ma jeszcze ani pół zęba 😂🤦♀️
-
nick nieaktualnyDomi_tur wrote:Drzewko, ja się zastawiam nad apartem właśnie, czy by sobie na 30stke nie sprawić metalu na zębach co by kiedyś na wywiadówkach zabijać uśmiechem jak Sajmon nabroi 😂 Ale ja nie mam jeszcze 8ek, co ja się dziwię, że Mały nie ma jeszcze ani pół zęba 😂🤦♀️
Ja niby nie mam dolnych - ale siedzą w dziąsłach, nigdy nie wyszły, bo nie było miejsca. Nosiłam aparat jeszcze na studiach, uważam, że to chyba najlepiej wydane pieniądze. Początek jest ciężki (ja zaraz po założeniu myślałam, że nic nie boli - póki, nie ugryzłam czegoś twardego, wtedy ból taki, że odpłynęłam), ale potem już jest spoko. Miałam usuwane 2 zęby - 4 i 5, teoretycznie powinnam usunąć też 8 po zdjęciu aparatu, ale do tej pory się na to nie zdecydowałam. -
E_linka ja jako nastolatka nosiłam aparaty ruchome, przez dobre 3-4lata. Każda noc plus minimum 4h w ciągu dnia. Zapomniałam jak bolał poród, ale tego bólu zębów nie zapomnę 😂
Do ideału jeszcze daleka droga, ale chyba się za to zabiorę. Muszę iść do dentysty bo mam wrażenie, że po ciąży zęby zaczęły mi się spać, może poleci dobrego ortodontę 😜 -
Dziewczyny dzięki za podpowiedzi czemu mała płacze przy jedzeniu, to może być to. Ja jej daje kaszke z owocem jako posiłek, więc jest już głodna. A czasem to jest po drzemce jak się budzi już porządnie głodna. Czyli dac trochę mleka, tylko się obawiam że u niej "trochę" nie przejdzie
Drzemki dużo mieszają bo ona ma w różnych godzinach i ciągle 3 dziennie. I się karmienia przesuwają, dziś nie miałam kiedy dac obiadku bo musiała bym dac o 21... Nie zastepuje Jeszce mleka obiadkiem.
-
Czy Wasze dzieci nadal płaczą jak widzą obce osoby? Wczoraj jak rodzice przyjechali po nas to taki ryk był. Ale jak był u mnie lub u mojego na rękach to nawet się uśmiechał. Później to już dawał się nosić na rękach u innych.
Nocka u rodziców narazie jest ok. Ładnie śpi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2020, 03:32
-
werni wrote:Czy Wasze dzieci nadal płaczą jak widzą obce osoby? Wczoraj jak rodzice przyjechali po nas to taki ryk był. Ale jak był u mnie lub u mojego na rękach to nawet się uśmiechał. Później to już dawał się nosić na rękach u innych.
Nocka u rodziców narazie jest ok. Ładnie śpi.
Mojej to minęło i teraz uśmiecha się do dziadków, raz jej się tylko zdążyło zapłakać gdy moja Mama chciała się z nią pożegnać przed wyjściem, ale to ze zmęczenia..."Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
Frida91 wrote:Ja tez nie mam w ogóle 8mek.
Ja to boję się czy mała mnie nie będzie gryzła w piersi pryz karmieniu jak już będzie miała zęby... 😱
Mnie koleżanki straszyły gdy się cieszyłam z pierwszych ząbków...i faktycznie, Moja niestety mnie gryzie. 😣 A przecież dolne ząbki przy ssaniu są pod językiem, aż się boję górnych! 😭 Ale zauważyłam, że to zależy od jej nastroju i potrafi ładnie ssać, a na koniec ugryźć, żeby zasygnalizować, że już nie jest głodna. Staram się nie karmić gdy widzę, że jest w nastroju do zabawy, bo wtedy bawią ją moje reakcje i krzyk. Musi być wyciszona i głodna i wtedy karmienie jest przyjemnością, jak dawniej. Ja to mam pecha - najpierw krwawiące sutki, Candida i ból do 3mc, potem mi się buntowała i chciała jeść tylko w nocy, w sumie tylko przez miesiąc było normalnie, zanim nadeszło ząbkowanie 😉"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
Ja decyzje o aparacie odkładam od dobrych paru lat bo nie było dobrego momentu. Nie mam tez jakiejś dramatycznej wady wiec szczególnie mi się nie spieszyło. Stwierdziłam, ze „urlop” to jest idealny moment 😁
Bólu zębów się nie boje. Po tym jak przeszłam zapalenie barku w ciąży które mogłam leczyć apapem chyba nic mnie nie złamie 😅. Wrecz upatruje w tym szanse - do docelowej wagi muszę zrzucić jakieś 4 kilo. Myśle, ze do końca marca będzie po robocie 😀.[/url]
-
Mi się po wyjściu dolnych jedynek jakoś szczególnie nie pogorszyła jakość karmienia, ugryzł mnie kilka razy. Ale fakt ze dolne zeby są pod językiem i tez się boje górnych jedynek. Najwyżej będę odstawiać. Karmienie dla mnie w ogóle nie jest przyjemnością. Nie znoszę tego
.
[/url]
-
nick nieaktualnywerni wrote:Czy Wasze dzieci nadal płaczą jak widzą obce osoby? Wczoraj jak rodzice przyjechali po nas to taki ryk był. Ale jak był u mnie lub u mojego na rękach to nawet się uśmiechał. Później to już dawał się nosić na rękach u innych.
Nocka u rodziców narazie jest ok. Ładnie śpi.
U nas we wtorek była prababcia. Danucie się nie spodobałabyłam z mężem u lekarza z Józiem, Danuta została z babcią. W tym czasie przyjechał dziadek z prababcia. Jak weszliśmy to powiedzieli, że Dancia z rezerwa podeszła. Jak ja wzięłam na ręce, to tak się mnie złapała, że aż jej ręce siniały i prawie się trzęsła. Nie wiem czemu, aż taka reakcja. Płakać nie płakała, choc było blisko. Józio się uśmiechał, był bardziej otwarty.