Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Pytanie mam czy pozwolić dziecku siedzieć? Wika jak siedzi mi czy komuś innemu na kolanach to opieramy ja plecami o siebie ale się podnosi i sztywno prosto siada. Plecy trochę zaokrąglone ale siedzi sama i się zastanawiam czy to nie za wcześnie... Czy nie obciąża za wcześnie kręgosłupa.
-
Pierniczkowa wrote:Wcześniej było ok. Popierdzielilo się po śmierci dziewczyn. A co do teściowej, to tak widać jej satysfakcję jak próbuje mi dogryźć. Oczywiście to są moje urojenia, bo mamusia po prostu się pyta. Do mnie zwraca się bezosobowo, np. A Karolinka to pewnie dzisiaj znowu nie była na spacerze tylko cały dzień w tym domu siedzi. Mówiąc to do młodej. Ja już ignoruje , nie zamierzam kopać się z koniem.
Myślę,że nie jest pogodzony z przeszłością o ile z takim czymś można się pogodzić.Na pewno można przepracować i jest wtedy łatwiej.Jemu potrzebna jest terapia indywidualna,a oprócz tego potrzebna wam terapia par.Mam nadzieje,że wam się uda. -
Marcelina85 wrote:Czy wszystkie dzieci już się obracają z brzuszka na plecy i odwrotnie? Bo mojej się na razie zdarzyło raz w jedną, raz w drugą, ale to raczej przez przypadek. Mama Fizjoterapeuta twierdzi, że na obroty ma czas do 7-8 miesiąca, ale widzę, że chyba większość z Was ćwiczy z dziećmi, a tylko ja zaniedbałam sprawę...
Mój się obraca z pleców na brzuch i tylkp przezprawe ramie. Nie martwie się bo każde dziecko rozwija się w swoim czasie.No dobra jutro poćwiczymy przez lewe.Dwa miesiące temu byliśmy u fizjo i wszystko ok.Więc wszystko w swoim czasie.
-
Jak poprzednia noc była super to ta wogole.
Budzi się co chwile Wojtek. Przez sen sobie jeszcze mruczy. 😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2020, 02:44
-
Też polecam fartuszek z Ikei przy rozszerzaniu diety albo jakieś innej firmy, ważne żeby miał gumkę przy rękawach.
Mój się obraca z pleców na brzuch i może tak całą aktywność spędzić, mało leży na plecach. A od dwóch dni stara się podkulac kolanka pod siebie 😍 rozszerzył sobie dietę, porwał mi kromkę chleba z talerza, więc uparowalam mu brokula i ziemniaczka i ćwiczyNiezapominajka5 lubi tę wiadomość
-
Czizas, minęły 4 h od wstania a Kazik nie chce spać. Ja już kurwicy dostaje z tym jego spaniem. Niedawno upchnelam do planu dnia 3 drzemkę a Panicz już z niej rezygnuje. Dwie drzemki po 30 min 🤯. Sorry za te żale, ale tak mi to obrzydza codzienność ze masakra. Jest mi przykro , ze tego typu emocje towarzysza mojemu macierzyństwu
. Czuje się najchujowsza matka świata.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2020, 11:48
[/url]
-
Drzewko ale przy tym marudzi, jest zmęczony? Może ma za dużo bodźców? 🤔 A NA spacerze śpi?
U nas dziś wjechał mix marchewka batat i ziemniak i nawet coś tam wsunęłaParę "łyżeczek" (zapełnionych w 1/4) weszło
Dużo lepiej niż sama marchewka.
Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Frida, po 2,5 h kiedy pierwszy raz próbowałam go położyć wydawał się zmęczony. Ale potem bawił się normalnie na macie, nie marudził jakoś szczególnie. Na spacerach śpi, ale tez bez szału, często gęsto zasypia mi tuż przed powrotem do domu. Te moje dzieci chyba tak maja, ze im mało snu potrzeba 🤷🏼♂️. Julek do końca pierwszego roku miał dwie drzemki po 30 min. Dopiero jakoś po skończeniu roku potrafił drzemać do 3 h nawet.
Za dużo bodźców? Nie sadze. Nie włączamy tv, nie mamy grający-świecących zabawek. Jedynym źródłem zbyt wielu bodźców jest wszędobylski 3 latek - wulkan energii, ale z nim nic nie zrobię.
Teraz padł, zrobiłam poranna toaletę i zostało mi jakieś 5 min 😁🥳.[/url]
-
Drzewko no to skoro nie marudzi to może nie jest śpiący
Ja myślę że nie ma co się sugerować tymi tabelkami ile dziecko powinno spać i co ile. Ja już nie patrzę na to. Jednego dnia śpi mi tylko po 20min a innego ma drzemki ok.godziny albo więcej i to po dobrej nocy. Widzę że tu nie ma żadnej reguły. Trzeba brać co dają i tyle
Nie przejmuj się tak tym. Gorzej jakby był zmęczony i ryczał a nie mógł spać itp. Wiem że marne to pocieszenie zwłaszcza jak w nocy też słabo śpi no ale może z xzasem się to zmieni. To nie Twoja wina
Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Frida, masz racje, chyba się zapędziłam. Człowiek się naczyta mądrości a potem myśli ze wszystko robi zle. Chciałam mu jakoś ten plan dnia uporządkować, żeby wykluczyć to ze słaby sen nocny spowodowany jest przemęczeniem. Ale np wczoraj spał tylko 2 x 30 min a sen nocny miał jak na siebie bardzo dobry. Moze tez dlatego teraz w dzień nie jest zmęczony 🤔
Trzeba przyjąć na klatę, ze moje egzemplarze nie wpisuje się w tabelki i przestać oczekiwać, ze poranna toaleta będzie przed południem 😅Frida91 lubi tę wiadomość
[/url]
-
Frida ma rację, ja odkąd przestałam patrzeć co w którym miesiącu powinna umieć ,ile zjada i spać to odzylam. Wcześniej byłam kłębkiem nerwów bo przecież powinna jest 900 ml na dobę a zjada 480. Powinna spać w dzień , a ma tylko dwie 15 minutowe drzemki. Albo że sie nie przekręca albo że źle to robi. Trudno, kiedyś nie było rehabilitacji, słoiczków od ręki i mm z mega dobrym składem a jakoś mamy nas odchowały. Pocieszam się że nie jest idealnie , ale robię tyle ile daje radę. Najważniejsze żebym ja miała spokojną głowę, bo Młoda momentalnie wyczuwa moje nerwy i sama jest podkurwiona i marudzaca potem cały dzień, a w nocy ma koszmary. Więc trudno , tłuste włosy, wczorajszy make up czy WC z pasażerem na kolanach, bo nigdy więcej mi się to nie powtórzy. Zaraz będą miały rok i czeka mnie powrót do pracy i już nie będę mogła jej widzieć non stop.
Chimera, Marcelina85, Frida91, Niezapominajka5, werni lubią tę wiadomość
-
A i byłam na tym spacerze w netto. Oczywiście nakładki, nocnika ani stopnia nie było, za to pełno półek misiów i gór. Ale za to kupiłam 4 czekolady kasztankowe w promocji za dychę i zapas słoiczków.
Dzika pogoda dzisiaj, na spacerze w półtorej godziny zaliczyłam super słońce, deszcz, deszcz ze śniegiem, grad, wiatr i burzowe chmury 🙆 Na szczęście po drodze wstąpiłam na orlena po kawę (bo mi się w domu mleko skończyło)...duża kawa u nich wcale nie jest duża 😉 ale przynajmniej trochę cieplej mi się zrobiło. -
Pierniczkowa, słusznie prawisz, też muszę wyluzować i cieszyć się z jej postępów, a kolejne przyjdą w swoim czasie 😊 Ehh chyba łatwiej było kiedyś, bez internetu... Mąż się ze mnie śmieje, że teraz od niemowlaka "wyścig szczurów", wieczne wymagania i presja, a co dopiero jak będzie starsza. Teraz każdy zabiera noworodka na prywatne wizyty do fizjoterapeuty, neurologa, CDL, jeszcze zanim zacznie mówić trafia do logopedy, potem do terapeuty snu itd. Każdy ma dodatkowe 500zł co miesiąc do wydania i stara się jakoś je spożytkować, żeby dziecko miało lepszy start / większy komfort życia / szybciej się usamodzielniło. Może to takie szukanie na siłę problemów, bo z tego co tu czytam, chyba teraz u większości dzieci diagnozuje się wzmożone/obniżone napięcie mięśniowe w którejś partii ciała lub nieco za krótkie wędzidełko. Kiedyś też były takie problemy, ale matki żyły w błogiej nieświadomości i macierzyństwo było mniej stresujące 😉"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
Drzewko, ja też się dziś czuję jak wyrodna matka... Mała mnie gryzie przy karmieniu, a mnie się same ciasną na usta najgorsze bluzgi 🤦 Kiedy piszczę lub krzyczę, ona się cieszy i myśli, że się bawimy. U nas cały wypracowany plan dnia w pizdu, gdy właśnie zaczęliśmy się przyzwyczajać do regularności drzemek. Chyba jakiś konkretny skok, bo zawsze zasypiała o 19-20 i wstawała o 8, miała 4 drzemki po równe 40 minut, co ok. 2h, a teraz nijak nie da się znaleźć tu jakiejś tendencji. Nie zaśnie przy piersi, tylko mnie gryzie, zasypia kiedy chce, wstaje ok. 6-7, drzemki za krótkie, nawet kupa pokazała się po 4 dniach, a zawsze było kilka dziennie. Może to przed rozszerzanie diety wszystko się rozregulowało?"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
Drzewko, jak Kazik nie jest umęczony bez drzemek to Ty chyba w mleku jakieś dopalacze masz 😂 Ja jestem zdania, że nie da się dziecka ululać na siłę. Jak nie chce spać to luz. Pewnie gdyby Szymek po 2,5-3h na macie nie chcial spać to bym go po prostu próbowała zostawiać w łóżeczku na 30 minut żeby chociaż wiedział, że matka potrzebuje spokoju bardziej niż on drzemek 😂 A moze z czasem by się przestawił na tryb - relaks. No ale u nas po 2h już jest awaria, także 4 drzemki wjeżdżają w ciągu dnia. Z tym, że przez ostatnie 3 dni wszystkie na moich rękach 🤦♀️🤦♀️🤦♀️ Zwalę to na zęby bo od kilku dni jest nie do zniesienia, mam takie same przemyślenia, że to strasznie przykre że targają mną negatywne emocje... Ale kurwica mnie bierze jak się drze przed drzemką a potem jak tylko go próbuję go odłożyć. Dobrze, że te nocki są przespane bo chyba bym rozważała skok na bungee bez uprzęży 🤦♀️