Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Nacha wrote:Pytanie. Używałyscie poduszek klin? Macie dalej? My mielismy od początku. I teraz mnie naszło zeby sie tego pozbyć. Jak mały śpi w moim wyrku to i tak na płaskoTyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Kątami tak myślę żeby bliżej poszukać dobrego lekarza.
Mam nadzieje ze dziś przyjedzie kolega zobaczyć syna.
Mój to nigdy nie spał na brzuchu.
Wczoraj kupiłam donaty. Będą do kawy -
Drzewko, Pola miała po szczepieniu max. 38,5 mierzona elektronicznym w pupie i rączki miała ciepłe. Zwrócę na to uwagę, ale obym nie miała okazji. 😊
U nas spanie bez klinu od początku, poza katarkiem. Fizjoteraoeutka nie polecą spania pod skosem, to może warto wyjąć jak i tak śpi na płasko. 😊
Zdrowka dla Poli!!
Ur. 9.08.2019 r. 💕 -
Byłam w lidlu. Ostatnie dwie paczki bodow było i a szczęście małego rozmiar był. Kupiłam jeszcze bluzki na długi rękaw sobie i mojemu na krótki. No i oczywiście pączki dla rodziny.
-
Frida91 wrote:Ja ostatnio też mam ciągle chęć na słodkie. Ale tez staram się hamować. Jutro nie zamierzam 😅 Tak na codzień to staram się nie jeść aż tak i nie codziennie. No i nadal staram się ćwiczyć chociaż chwilę dziennie.
Ja z mężem mamy taki zwyczaj, że od poniedziałku do piątku nie jemy słodyczy i chodzimy na siłownię. A w weekendy pozwalamy sobie na słodkie, ale staramy się, żeby chociaż był spacer 😁 np. w soboty często chodzimy do cukierni na ciasto i kawę, ale idziemy spacerkiem 2 km w jedną i w drugą 😁kayama, Frida91, werni, trzydziecha, Kalija lubią tę wiadomość
-
Kiepska noc u nas, nawet pączki nie pomogły. Kazik nawet by spał, ale ja cały czas mam problemy z wypływem pokarmu w nocy . Ile się ten dzieciak musi na sucho naciągnąć to głowa mała . Gryzie przy tym, ciągnie, szarpie, płacze . W niektóre noce jet lepiej, w niektóre gorzej. Raz wypływ uruchomił się po ok godzinie (!) od zassania pierwszego. Dziecko już dawno cudem ululanie smoczkiem a ja czuje, ze idzie wypływ 🙄.
W dzień jest lepiej bo czekać trzeba ok 30-60 sekund.
Tez tak macie?[/url] -
Drzewko ja nie wiem o co chodzi, moja się nie szamocze przy karmieniu 🤔 Czasem nad ranem sie odrywa i ciągnie i rozgląda ale to chyba z innego powodu, nie wiem... Z tym wypływem to ja w sumie w ogóle tego nie czuję.Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Frida91 wrote:Drzewko ja nie wiem o co chodzi, moja się nie szamocze przy karmieniu 🤔 Czasem nad ranem sie odrywa i ciągnie i rozgląda ale to chyba z innego powodu, nie wiem... Z tym wypływem to ja w sumie w ogóle tego nie czuję.
Ja praktycznie od samego początku bardzo intensywnie czuje wypływ, tak jakby mi się jakieś druty prostowały i napisały w kanalikach 😅[/url] -
DrzewkoPomarańczowe wrote:Kiepska noc u nas, nawet pączki nie pomogły. Kazik nawet by spał, ale ja cały czas mam problemy z wypływem pokarmu w nocy . Ile się ten dzieciak musi na sucho naciągnąć to głowa mała . Gryzie przy tym, ciągnie, szarpie, płacze . W niektóre noce jet lepiej, w niektóre gorzej. Raz wypływ uruchomił się po ok godzinie (!) od zassania pierwszego. Dziecko już dawno cudem ululanie smoczkiem a ja czuje, ze idzie wypływ 🙄.
W dzień jest lepiej bo czekać trzeba ok 30-60 sekund.
Tez tak macie?
Ja też od zawsze czuję wypływ, ale pojawia się od razu jak tylko mały zacznie ssać. Karmię go mniej więcej co dwie godziny i jak tylko przychodzi godzina karmienia, to nagle piersi mi mrowieją i czuję jak mleko wycieka. Jak nie ma mnie wtedy w domu to dzwonię do męża, że ma Mikołaja nakarmić, bo na pewno jest głodny 😅 raz to się sprawdziło na imprezie jak teściowa została z młodym. Poczułam to specyficzne mrowienie i tak mi przyszło na myśl, żeby zadzwonić i zapytać jak tam z małym, a teściowa mówi, że właśnie podgrzewa mleko, bo Miki głodny 😁Niezapominajka5 lubi tę wiadomość
-
Też czuję wypływ mleka, raczej krótko po tym jak się młody przyssie
Byłam dziś ze starszą trzeci raz u pediatry, smarka, kaszle, w nocy miała powyzej 38 stopni. Osłuchowo czysto, lekko podrażnione gardło, ale to może być od kataru, lekko napięta błona bębenkowa, też od kataru, a katar najprawdopodobniej od zębów (idą 5-ki) 🤷♀️ słowa pediatry, więc jej wierzęWiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2020, 13:12
-
werni wrote:Kątami tak myślę żeby bliżej poszukać dobrego lekarza.
Mam nadzieje ze dziś przyjedzie kolega zobaczyć syna.
Mój to nigdy nie spał na brzuchu.
Wczoraj kupiłam donaty. Będą do kawyTyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Mojemu się zdarzyło w ciągu całego swojego życia łącznie jakieś 3-4h przespać na brzuchu 🤷 On w ogóle nie kuma, że trzeba położyć główkę na boku 😅 Potem śpi na tym brzuchu i co chwila podnosił głowę żeby tchu zaczerpnąć, a ja nie śpię wcale wtedy 😉
Ale z leżeniem, zabawą na brzuchu od początku nie ma problemuWiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2020, 13:24
Niezapominajka5 lubi tę wiadomość
-
DrzewkoPomarańczowe wrote:Kiepska noc u nas, nawet pączki nie pomogły. Kazik nawet by spał, ale ja cały czas mam problemy z wypływem pokarmu w nocy . Ile się ten dzieciak musi na sucho naciągnąć to głowa mała . Gryzie przy tym, ciągnie, szarpie, płacze . W niektóre noce jet lepiej, w niektóre gorzej. Raz wypływ uruchomił się po ok godzinie (!) od zassania pierwszego. Dziecko już dawno cudem ululanie smoczkiem a ja czuje, ze idzie wypływ 🙄.
W dzień jest lepiej bo czekać trzeba ok 30-60 sekund.
Tez tak macie?
Mleko idzie tylko wypływem, oproznia się do końca i później jest pusto?
U mnie ubywa tyle ile ściągnie mała albo laktator. Przestaje ciągnąć, to przestaje lecieć i reszta zostaje.
Ale za to od zawsze mam kłopoty z kanalikami, bo jak długo pierś nie jest oprozniana, to się zatykają. Na szczęście odetkanie zajmuje mi już raptem kilka sekund. Inaczej chyba bym się wykończyła.. A już na pewno do tej pory bym nie karmila.Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝