Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDanuta dziś na dobre usiadła. Siedzi cały dzień i się bawi
- leniwa bestia. Józek za to zwiedza mieszkanie na czworaka
Chimera, Pierniczkowa, Niebieska Gwiazda, kayama, Frida91, Domi_tur, werni, Niezapominajka5, Alfa_Centauri, Myszk@, DrzewkoPomarańczowe, trzydziecha, Vampire lubią tę wiadomość
-
Chimera wrote:No właśnie nie wiem czemu w tej poradni robią tyle razy te USG. W książeczce ma wpisane przy obu 1a 🤷🏻
My też dwa razy robiliśmy. Za 1 razem były problemy z bioderkiem i musiał nosić specjalny pas za drugim razem na usg było już ok i kazali nam przyjść w 10 miesiącu. -
Gratuluję postępów. Stasio jeszcze nie siedzi i nie raczkuje. Niedawno zaczął pełzać i turlać się. Pytałam się mamy jak było ze mną - usiadłam i zaczęłam wstawać/chodzić dopiero w okolicach roku. Dzieci mojej koleżanki miały podobnie więc jeszcze nie panikuję. Tym bardziej, że nie sadzam go ani nie stawiam, bo zabronił mi fizjoterapeuta.
Od piątku wychodzimy tylko na taras. Czuję się jak na spacerniakuna szczęście Staś nauczył się wreszcie zasypiać tak w spacerówce i dajemy radę.
Ostatnie noce są koszmarne. Pobudki co godzinę lub częściej. Przebija pod dziąsłem dolna jedynka. Oby to były tylko zęby. Czy was też tak bolą plecy, ręce i nadgarstki? Moja pyza waży już 9 kg 🤦🏻♀️ -
Ja mam wrażenie że mojej idą zęby już od ponad miesiąca i dalej nie wyszły. Ma takie dni/noce ze strasznie marudzi, wszystko gryzie, ślina cieknie ciurkiem. A zębów jak nie było tak nie ma. Ciekawe ile to jeszcze potrwa zanim wyjdą. W ogóle chyba mała zaczęła najadac się stałymi posiłkami bo zjada więcej niż wcześniej i mam wrażenie że już rzadziej zgłasza się do piersi, bo był czas ze karmilam ja nawet co 1,5h a teraz już mniej jest tych karmień albo czasem krócej je.
Stałe posiłki dostaje 2 dziennie, czasem 3. Przestałam już jej blendować tylko gniotę widelcem, czasem są nawet spore grudki. Dziś na śniadanie zamiast kaszki ugotowalam jej platki ryżowe z odrobiną olejy kokosowego i mango. Ale pycha 😋 Wczoraj dawałam jej nawet małe kawałki naleśnika i też radziła sobie. Zaraz po przeprowadzce i złożeniu krzesełka muszę się zabrać za BLW. Pewnie nie przy każdym posiłku ale zobaczymy jak to będzie szło. No i muszę wreszcie pomyśleć o kupnie bidonu jak już zrobi się cieplej i będziemy brać wodę na spacer. Na razie pije tylko w domu, cały czas z kubka Doidy.Niezapominajka5 lubi tę wiadomość
-
Frida91 wrote:Ja mam wrażenie że mojej idą zęby już od ponad miesiąca i dalej nie wyszły. Ma takie dni/noce ze strasznie marudzi, wszystko gryzie, ślina cieknie ciurkiem. A zębów jak nie było tak nie ma. Ciekawe ile to jeszcze potrwa zanim wyjdą. W ogóle chyba mała zaczęła najadac się stałymi posiłkami bo zjada więcej niż wcześniej i mam wrażenie że już rzadziej zgłasza się do piersi, bo był czas ze karmilam ja nawet co 1,5h a teraz już mniej jest tych karmień albo czasem krócej je.
Stałe posiłki dostaje 2 dziennie, czasem 3. Przestałam już jej blendować tylko gniotę widelcem, czasem są nawet spore grudki. Dziś na śniadanie zamiast kaszki ugotowalam jej platki ryżowe z odrobiną olejy kokosowego i mango. Ale pycha 😋 Wczoraj dawałam jej nawet małe kawałki naleśnika i też radziła sobie. Zaraz po przeprowadzce i złożeniu krzesełka muszę się zabrać za BLW. Pewnie nie przy każdym posiłku ale zobaczymy jak to będzie szło. No i muszę wreszcie pomyśleć o kupnie bidonu jak już zrobi się cieplej i będziemy brać wodę na spacer. Na razie pije tylko w domu, cały czas z kubka Doidy.
Miki się ślinił od drugiego miesiąca, a teraz jak mu wychodzą dolne jedynki, to jakby śliny mniej 😛 no i w ogóle dwie dolne jedynki naraz mu wychodzą, już mozna wyczuć pod palcem 😅
A co do posiłków, to nie za dużo jej dajesz? Czytałam kiedyś, żeby do 1 roku życia zastąpić tylko jeden mleczny posiłek na rzecz pokarmu stałego. Moja szwagierka tak jak Ty kilka razy dziennie dawała coś innego niż mleko i w 8 miesiącu pokarm jej zaczął zanikać. Nie wiem czy to przypadek czy nie, ale może miało to jakiś związek 😉 -
Ania95 wrote:Miki się ślinił od drugiego miesiąca, a teraz jak mu wychodzą dolne jedynki, to jakby śliny mniej 😛 no i w ogóle dwie dolne jedynki naraz mu wychodzą, już mozna wyczuć pod palcem 😅
A co do posiłków, to nie za dużo jej dajesz? Czytałam kiedyś, żeby do 1 roku życia zastąpić tylko jeden mleczny posiłek na rzecz pokarmu stałego. Moja szwagierka tak jak Ty kilka razy dziennie dawała coś innego niż mleko i w 8 miesiącu pokarm jej zaczął zanikać. Nie wiem czy to przypadek czy nie, ale może miało to jakiś związek 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2020, 20:28
-
Jeśli daję 3 posiłki to ten 3 to np.kilka łyżeczek czy gryzow jakiegoś owocu, wczoraj np.odrobina naleśnika, bardziej taka przekąska niż posiłek. A tak to rano kaszka z owocem/warzywem i obiadek z mięsem /ryba /jajkiem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2020, 20:24
-
Wika zrobiła się nieznośna, turla się po całej podłodze, podgryza stół
, liże wszystko naokoło (mam ciągle wizje miliardów patogenów które zjada), podnosi pupę coraz częściej i trzyma się na kolankach, tak już do raczkowania chyba. A jaka przy tym zadowolona
Nie mamy pomocy mamy (przy mojej mamie jest jakoś zawsze grzeczniejsza), wyjść na spacer się boimy, czuję się wykończona
Nie wiem co to będzie dalej w tym zamknięciu...
A w ogóle kupujecie jakieś ciuchy dla siebie i dziecka? Wiele firm oferuje zniżki i darmowe dostawy i mnie oczywiście zaraz szał zakupów ogarnąła potem przyszła refleksja że po co mi to jak nie wiem czy założę, jak trzeba będzie ze 3 miesiące w domu siedzieć.
Co do jedzenia to u nas mleko rano, kaszka z owocem, obiadek, na przekąskę jajecznica (ostatnio dawałam z awokado) lub jogurcik naturalny, i dwa razy mleko. Zaczęła robić lepsze kupki, niezbyt twarde plastelinki i codziennie lub nawet 2 razy dziennie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2020, 20:47
-
Ja daję po porannej drzemce kaszkę z owocem, w tej chwili zjada tak porcję z 60ml mleka, po spacerze/południowej drzemce daje obiadek, dzisiaj akurat była zupa z bukietu warzyw na skrzydełku, popołudniu między 17 a 18 zwykle dostaje kilka łyków smoothie 🙂 a pomiędzy tym cycka sobie jak ma ochotę, przestałam już liczyć ile razy w ciągu dnia. W nocy do tej pory miał 2 pobudki na mleko, a tu wczorajszej nocy jedna, dzisiejszej wcale...dzisiaj chodzę z termoforem pod pachą, nadal mam zastój i już się boje tej nocy 🙄 pierwszy raz chce żeby się obudził 🤣🤣🤣
-
Nadal nie mam okresu, to już 42 dni
Wszystkie testy ciążowe negatywne. Objawów menopauzy typu uderzenia gorąca czy wahania nastrojów brak. Nie wiem czy mam to olać czy dzwonić do przychodni. Nie wiecie czy lekarze jakieś dyżury telefoniczne mają aby się chociaż zapytać co robić? Kiedyś mi się opóźnił okres o 2 tygodnie jak miałam torbiel. Ale 2 tyg już minęło..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2020, 20:57
-
Chimera wrote:Jakiej firmy ten jogurt naturalny dajecie dzieciom?
Chimera lubi tę wiadomość
-
Ja nie wiem czy Rozalia nie ma uczulenia na produkty mleczne bo raz dałam jogurt i nasilila sie ta wysypka. W ogóle nadal ją miewa, jest raz lepiej raz gorzej. Cholera wie co to jest. Przy ostatniej wizycie oediatra mówiła że to wyglada na skórę atopowa i żeby używać kosmetyków do takiej skóry. No to używamy balsamu Latopic. Ale nie widzę jakiejś rewelacji.
U mnie w nocy też nie liczę tych karmień /pobudek. Czasem zdarza się że jest jedna, ale zazwyczaj chyba tak 2-3. Nawet w sumie nie wiem bo jestem zbyt śpiąca a że śpimy razem to tylko daje cyca i często zasypiam i nie rejestruję tego. Nigdy nie patrze też na zegarek. Kojarzę tylko jeśli noc była fatalna i budziłam się co chwilę albo jestem mega połamana i zmęczona. Karmienia w dzień to tylko tak na oko podałam ile ale w sumie też nigdy nie zwracam na to uwagi, nie liczę. Zauważyłam tylko po prostu że zdarzają się już dłuższe przerwy w niektóre dni.
Ja kaszkę przeważnie robię na wodzie. Czasem na moim mleku jak coś ściągnę ale rzadko. Dodaje owoce i odrobinę tłuszczu - masło albo olej,dosłownie kapkę. Zwykle robię tak z czubatej łyżki kaszki i dorabiam wody do konsystencji. A jak gotuję coś typu platki ryżowe czy owsiane to robię na oko więcej i potem sama dojadam to czego nie zjeEwentualnie robię sobie a jej odkładam na oko taką porcyjke.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2020, 21:31
-
Frida91 wrote:Ja na razie niczego nie zastępuje - po prostu podaję stałe posiłki 2-3 razy dziennie. Mleko i tak na żądanie, nawet nie liczę w sumie ile razy,nie licząc nocnych karmień to w dzień co najmniej z 5-6 karmień mam bo u mnie i usypianie to cyc więc też wtedy pije. Wcześniej jeszcze częściej 😆W sumie wszędzie widzę takie zalecenia żeby podawać właśnie te 2-3 stałe posiłki w dniu. A Ty tylko raz dziennie Mikołajowi podajesz?
Tak, ja na razie raz dziennie coś daję małemu. Jednego dnia dostanie kaszkę, kolejnego jakieś warzywa z mięsem itp. Jedynie codziennie oprócz jednego posiłku stałego daję mu do ręki jabłko, żeby uczył się gryźć i ulżył dziąsłom, ale on niewiele tego jabłka zje, więc nie liczę 😉