Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Mój wczoraj tak choćby usiadł i dzisiaj to samo. Może się coś szykuje, bo to tak z tej pozycji czworaczej się tak przekręcił na bok i tak chwilę siedział przechylony na boczek opierając się rączkami.
Może za tydzień, bądź dwa usiądzie.
Póki co jakieś przymiarki ☺️ -
Mały tej nocy miał dwie pobudki. Przeważnie ma 3. Od 3:30 nie śpię. Mały miał tylko krótka drzemkę 20min. Mam nadzieję ze później pośpi dłużej. Wczoraj było podobnie to miał dwie długie drzemki. Jedna 3h druga 2h.
-
Kazik tez jeszcze nie siada. Pełza całkiem sprawnie, ale od kilku dni ewidentnie sposobi się do czegoś nowego. Robi planki i mostek z pupa w gorze. Dziś ufało mu się ruszyć z czworaków, ale padł po pierwszym „kroku” 😁. Z tego planka próbuje się przetaczać na bok jakby do siadu właśnie, ale jeszcze pewnie kilka tyg to potrwa.
Pamietam, ze u Julka tak wyczekiwałem tych wszystkich aktywności, a teraz mam taki luz z tym. Trochę dlatego, ze Kazik póki co jest do przodu w stosunku do tego jak radził sobie Julek. Julek jak miał 7,5 m-ca to zaczął pełzać. Potem poszło już błyskawicznie bo jak miał 11 to zaczął chodzić.[/url]
-
A ja dzisiaj miałam piękna noc. Obudził się tylko raz, o 3:30, na jedzenie 🎊🎉🕺💃 Spał 8,5h ciagiem!! Moje cycki były w totalnym szoku i już szłam po laktator jak się obudził, ale wszystko wypił, położyłam go do łóżeczka, chwilę się pośmiał i usnął 😯 jeszcze do 6:15
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2020, 15:13
Niezapominajka5, trzydziecha lubią tę wiadomość
-
Noc u nas tez piękna. Jadł o 21.30, o północy wzięłam do lozka, nakarmiłam i do 7 obudził się tylko raz o 4 🥳
Ale niestety usypianie i pierwsza pobudka po 21 to dramat. Obniżyliśmy wczoraj łóżeczko i na tym niższym poziomie nie da się bujać. Tak jak zwykle po karmieniu uśpienie i odłożenie do łóżeczka zajmowało do 5 min tak wczoraj walczyłam prawie 40 min 😩. Potem o 21 się obudził, kapalam się akurat. Mąż wielokrotnie próbował odłożyć ale bezskutecznie. Przejęłam go i chciałam nakarmić ale moje cycki postanowiły zastrajkować. Mleko popłynęło dopiero po jakichś 5 min lub dłużej
. Kazik oczywiście histeria jakich mało i ostatecznie rozłożyliśmy sofke i tam dało się go odłożyć.
Dziś na drzemkę od razu położyłam na sofce.
Jestem trochę podłamana tym.[/url]
-
Mooniika00, nasza siedzi troszkę z podparciem, ale jej nie sadzam, bo uwazam, że sama powinna usiąść (najlepiej by było jakby zrobiła to z czworakow
). Co mi średnio odpowiada, to zaczyna siadać w foteliku podczas karmienia.
Wy dziewczyny karmicie już w krzesełku?
Werni, mam nadzieję, że odespalas trochę
Drzewko, nie było ryku po tym jak Kazik padł? 🤭
Też zastanawiam się jak będzie z odkładaniem, jeśli zdecydujemy się obniżyć łóżeczko 😥
Ale póki co nie podnosi się na rączkach opierając o szczebelki.
Mela znowu się przestawiła i ogłasza dzień o 11 🤷♀️
Co gorsze, grymasi mi przy kaszkach 🙄
Chimera, gratki 🥳🥳 to musiała być piękna noc 😍
Trzydziecha, mały ma jeszcze czas. I tak naprawdę dobrze sobie radzi ❤️
Myszk@, jak Ty tą dwójkę ogarniasz teraz 🙈
trzydziecha, Chimera, werni lubią tę wiadomość
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Chimera zazdroszczę i oby to się utrzymało:)
Ja sadzam do krzesełka na karmienie bo czytałam że karmienie w foteliku/bujaczku jest bardziej ryzykowne jeśli chodzi o zadławienie (pierwsze karmienia były w bujaczku). W krzesełku siedzi stabilnie i jest tam tylko na czas jedzenia. -
My już w tym tygodniu przesiedliśmy się na spacerówkę
Ale nadal mała nie jest fanką jazdy w wózku. Wychodzimy tylko w porze drzemki żeby zaraz usnela, bo tak jeździć kiedy nie jets śpiąca to nie lubi i zaraz krzyczy.