Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Moja uwielbia paprykę gotowaną na parze, skórka łatwo odchodzi i sama sobie wcina. Ostatnio BLW zaczęło wychodzić.
Vampire, menka2 lubią tę wiadomość
"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
U nas też coraz lepiej idzie blw. Mała super sobie radzi z żuciem dziaslami
Do tego opanowuje chwyt pesetowy i każdy najmniejszy paproch z podłogi podnosi i zjada lub próbuje zjeść 😂 Czy to też się liczy jako blw?
Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
nick nieaktualny
-
Online rzeczy zawsze są tydzień wcześniej niż w sklepach, ale już nie pierwszy raz coś takiego widzę. Jak chciałam kiedyś kupić dziecięca koszule w kratę, to też od samego początku było produkt niedostępny lub dostępny wkrótce i się nie doczekałam 🤷🏻
Frida jeśli to mucha, to białeczko jak najbardziej się liczy, może lubi kuchnie orientu 😂😂Frida91 lubi tę wiadomość
-
kayama wrote:Wiktoria śpi do 7, w porywach zdarza jej się do 7:30
Ale kiedyś spała do 8:30 więc się popsuła haha, ale to przez tą cholerną zmianę czasu się popsuło. Nienawidzę tego idiotycznego zwyczaju (mieli znieść i co).
Z innej beczki stanęłam dziś na wadze i znów 1 kg do przodu((((((((((( Jestem w rozpaczy...trzymam dietę, nie jem słodyczy, dobrze się czuję na żołądku, tyję po prostu z powietrza. Jestem przekonana że coś się dzieje z hormonami, i to zatrzymanie okresu. Jestem zapisana na wrzesień do gina, muszę porobić badania, gdyby nie ta cholerna korona to mogła bym jak człowiek iść do lekarza i się przebadać. Dziś nienawidzę wszystkiego,całego świata
Nigdy nie byłam gruba i nie pozwolę na to, zmniejszam sobie ilość kalorii jeszcze o połowę, a myślę że w tej chwili jem zdecydowanie poniżej 2000. Jak nie schudnę to się zastrzelę.. Pif paf.
Jak to o połowę ? Chcesz jeść ok 1000 kcal ? 😱 to dopiero rozwalisz sobie gospodarkę hormonalną.... Kayama jestem pewna, że wyniki hormonów możesz skonsultować online z lekarzem A laboratoria działają i nie ma dużych kolejek. Potem proponowałabym obrego dietetyka jeśli okaze się , że faktycznie masz coś zamieszane. Wyślij mi na fb co jesz w ciągu dnia (łącznie z ilościami, najlepiej gramaturą) to zerknę i może trochę Ci skoryguje dietę. Czasem wydaje nam się że jemy lepiej niż faktycznie jemy 😉 buziak , nie załamuj się -
Domi_tur wrote:Dzisiaj sobie przypomniałam, że znów nie wchodziłam na forum długo 🙈 Właśnie nadrabiam zaległości.
U nas wszystko super, Szymiś siada, raczkuje, staje przy meblach i zaczyna dreptać trzymając się tych mebli 🙈 tak więc czasu na telefon coraz mniejWaży prawie dyszkę, odrzucił mleko w dzień - zjada tylko w nocy i czasem nad ranem. Za to w dzień nie można zjeść bez niego okruszka chleba, wszystkim trzeba się dzielić. Z dnia na dzień postanowił gardzić jedzeniem w postaci papek, wszystko musi wsadzić do buzi i gryźć. Ma już 4 zębiszcza 🙈
I tak sobie żyjemy po malutku, robimy codziennie po 2h spacerów a ja każdego dnia walczę o minutę na wysuszenie włosów bo tylko się obrócę a Księciuniu już stoi z głową w pralce i wyrzuca brudne szmaty na podłogę 😜🤦♀️
Wracam Was nadrabiać żeby wkręcić się w temat ❤️❤️
Pięknie Ci się rozwija ❤
Ja jeszcze celebruje te ostatnie chwile luzu poki Laura nie wstaje (choć juz próbuje 🙈)
Ale te dzieciaki nam rosną! Szok!
-
Kalija wrote:Jak to o połowę ? Chcesz jeść ok 1000 kcal ? 😱 to dopiero rozwalisz sobie gospodarkę hormonalną.... Kayama jestem pewna, że wyniki hormonów możesz skonsultować online z lekarzem A laboratoria działają i nie ma dużych kolejek. Potem proponowałabym obrego dietetyka jeśli okaze się , że faktycznie masz coś zamieszane. Wyślij mi na fb co jesz w ciągu dnia (łącznie z ilościami, najlepiej gramaturą) to zerknę i może trochę Ci skoryguje dietę. Czasem wydaje nam się że jemy lepiej niż faktycznie jemy 😉 buziak , nie załamuj się
No) Jak jem więcej to nie chudnę. Odkąd skończyłam 40 lat mam w ogóle problem ze schudnięciem, kiedyś to wystarczyło nie zjeść kilka razy obiadu i waga w dół serio. Kiedyś się odchudzałam z dietetykiem, schudłam w miesiąc 2 kg, okazało się że poleciały mi mięśnie a nie tłuszcz, kazała mi jeść więcej białka, po miesiącu mimo trzymania diety z powrotem te 2 kg wróciły. A mięśnie się faktycznie odbudowały. Jestem dziwny przypadek...
NO to muszę się umówić może na telewizytę do internisty po skierowania na pobranie. Trochę się boję bo 30% zarażeń jest w szpitalach i przychodniach
MNie nie ma na forum an fbChyba że mi podasz namiary to napiszę na messengerze.
Teraz próbuję taką dietę, że jem 8 godzin dziennie 12:00 - 20:00. Jem dietetycznie oczywiście, a w piątki zamierzam robić sobie dzień owocowo-warzywny.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2020, 11:30
-
kayama wrote:Wiktoria zaczęła się podnosić za szczebelki w łóżku do góry, trzeba chyba opuścić dno już na sam dół. Czy da się dziecko wyjąć z takiego łóżeczka?? Już teraz mi trudno..
-
Widać, że nasze dzieciaczki coraz bardziej mobilne i nie ma czasu na internety. My dużo czasu spędzamy na działce, na spacerach, ogólnie na dworze.
Plan dnia nam się posypał, każdy jest inny, zero rutyny. Nie mogę przewidzieć drzemek, ani pór posiłków. Tylko kolacja, kąpiel i próba położenia spać są o tej samej porze.
Nauka samodzielnego usypiania nam słabo wychodzi. Może się wstrzymam aż przestanę karmić, bo póki co obie się męczymy. Na razie zaczęłam ograniczać karmienia nocne, dziś Laura dała się oszukać dwa razy wodą z butelki (wypiła duszkiem ok 100 ml za każdym razem), dwa razy była przy piersi czyli od 20 do 8:30 były 4 pobudki i 3 pełne zmienione pieluszki. W dzień aż tak chętnie nie pije wody, lubi b.box , ale pije po łyczku-dwóch , podaję często. Przy posiłkach pije z doidy , ale nie wiem ile , bo sporo jeszcze rozlewa. W dzień butli nie daję.
Dzięki Domi za polecenie tanich puzli, za 8 dych wyłożyłam cały balkonjuż nie mogę się doczekać aż Mała będzie sama siedzieć by powiesić też huśtawkę
W domu Laura bawi się kostką edukacyjną którą zamówiłam w zeszłym tygodniu. Chociaż i tak najważniejszy dla niej jest piesek a ulubioną zabawką psie ringo. Wczoraj mąż wziął psa na działkę i obiad jadłyśmy we dwie, bez suni w nogach. Laura się tak rozglądała ze smutkiem za pieskiem, nie mogła skumać dlaczego go nie ma bo przecież zawsze nam towarzyszy jak jemy
Nie wiem jak Wy, ale my jemy we dwie prawie wszystkie posiłki razem. Lubię celebrować te chwile. Tak długo na nie czekałamPaprykę surową , bo była o niej dyskusja, już jadła i to dawno.
Trzydziecha, Myszka , jak tam szycie?
Dziewczyny dzięki za cynk o bodziakach w Lidlu !!!
-
kayama wrote:
Teraz próbuję taką dietę, że jem 8 godzin dziennie 12:00 - 20:00. Jem dietetycznie oczywiście, a w piątki zamierzam robić sobie dzień owocowo-warzywny.
Nie idź tą drogą🤦♀️
Wysłałam Ci zapro do przyjaciółek 😉
kayama lubi tę wiadomość
-
Kayama ja nie zawieszam dzialanosci bo wtedy nie należą się żadne zapomogi
a biorę wszystko jak leci 😂
Kalija oj ciesz się, potem nie zamkniesz drzwi do łazienki a dziecko z głową w pralce stoi i wyciąga brudy 🙈
Cieszę się, że też skorzystałaś z tych puzzli 😜 od razu lepiej się siedzi, nawet samemu można wyskoczyć na boso i nie jest zimno.
Mnie ostatnie ciuszki z Lidla tak rozczarowały, że z utęsknienoem czekam, aż otworzą znów Nexta 😥Kalija lubi tę wiadomość
-
Coś mnie ominęło? Dajcie linka do tych puzzli, ja mam loggię z przeszkleniem i chcę wyłożyć czymś podłogę i zrobić takie miejsce do zabawy dla małej latem. Na upartego nawet piaskownice się wstawi
Tylko muszę powiesić porządne zasłony z płótna bo będzie piekło z temperaturą, jeszcze tego nie wymyśliłam jak zrobić chłód, loggia jest bardzo nasłoneczniona.
-
Mój mąż że 2 ty temu obniżył łóżeczko. Myślałam że nie dam rady go kłaść ale na szczęście tak źle nie jest. Na początku był Wojtek zdziwiony teraz się przyzwyczaił. Jak się budzi to się przekręca i się buja na czworakach. Teraz już ponad 2 h śpi.