Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Frida, to teraz może już lawinowo pojdzie...
U nas jest na bank 6 zębów bo jak mnie ugryzie w rękę lub nogę, to mi zostaje odcisk 🙈🙉😅 wydaje mi się, że jeszcze u góry i na dole są już przebite dwójki i w sumie jest 8 zęboli. W ostatnich dniach dużo się ślini i tylko szuka co by tu pogryźć 🙄 U nas na szczęście te ząbkowanie nie robi na nim aż takiego wrażenia, kilka popołudni bardziej marudnych się zdarzyło i to tyle...ufff -
No Rozalka już od dobrych 2 miesięcy jak nie więcej miała wszystkie objawy ząbkowania... Slinila sie, gryzła wszystko, spała niespokojnie, nawet wysypki j odparzona pupa... I tak parę dni, za każdym razem myślałam ze wyjdzie ząb a tu wszystko cichło i za jakiś czas znowu to samo. Ale teraz już w końcu było mocno wypukłe to miejsce na dziasle więc czułam ze to juz nie będzie fałszywy alarm. Widać że męczy się z tym biedna i też śpi niespokojnie w nocy, w dzień chce cyca co chwilę, gryzie paluszki i ślina leje sie normalnie strumieniem. I girszy apetyt ma na stałe pokarmy, zwłaszcza te które trzeba gryźć . No ale oczywiście nie marudzi non stop, ogólnie jest wesoła
Ciekawe czy teraz pójdą szybko pozostałe zęby czy nadal będzie tak szło jak krew z nosa 
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2020, 21:59
Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
A myjecie już dzieciom zęby szczoteczka i pasta? Pozwalają wam na to czy musicie trochę na siłę? Moja mała to w ogóle prawie nie da sobie tam grzebać, na razie myje jej dziasla gazikiem z wodą ale opiera się zwykle mocno. A jak w dzień coś zje z podłogi i chcę jej wyjąć to juz a ogóle niewykonalne 😆 Zaciska szczęki tak mkcno i nie da sobie wyjąć 😛Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Cos około stówy.Vaniliowa wrote:Niezapominajka, czyli jednak da się samemu wmontować ISOFIX. Kurde ja już jestem coraz bardziej głupia z tego haha.
A pamiętasz jaki to koszt? 🤔
Zamontować da się na bank, bo jak mój małż dał radę to nie jest to duża filozofia 🙈 on z tych średnio technicznych.Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Frida91 brawo dla Rozalki 🌷
U nas już 2 ząbki na pokładzie
trzeci przebił się ze 4 dni temu. Może i Mela była troszeczkę bardziej marudna, ale to pikuś w porównaniu do tego, na co się szykowalam.
Aktualnie jesteśmy na etapie misek psa jako obiekt pożądania.
Blw nam nie wychodzi. Co mała weźmie do rąk, to rzuca 🤦♀️
Za to ładnie gryzie jak ja jej trzymam.
Macie jakieś metody na to? 🤷♀️
Frida91 lubi tę wiadomość
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Niezapominajka, chyba tylko próbować, w końcu załapie 😊 mój za to nic nie da sobie podać 😒 musi sam i koniec a jak jednak próbuję to się wściekły w krzeselku rzuca, ewentualnie mogę mu podawać doidy 🙈 za to uwzial się na kocią kuwetę, stawiałam różne barykady ale wszystko ominie, dodam że starsza nawet nie zmierzała w tamtym kierunku 🙄 nie mogę tego wynieść bo kot musi mieć dostęp juz miski ma na parapecie...
06.07.2016 [*] Aniołek -
U mnie to samo z miską 🤦♀️ są do niej wyścigi. Przesuwanie już opanowała, więc zastawianie nie bardzo coś daje- opóźnia jedynie całą akcję 😁 A co po niższej konstrukcji się wspina. Już parę razy się w wodzie paplała. Mam tylko nadzieję, że pić jeszcze nie zdążyła (raz późno dobiegłam i nie jestem pewna 🙈).Myszk@ wrote:Niezapominajka, chyba tylko próbować, w końcu załapie 😊 mój za to nic nie da sobie podać 😒 musi sam i koniec a jak jednak próbuję to się wściekły w krzeselku rzuca, ewentualnie mogę mu podawać doidy 🙈 za to uwzial się na kocią kuwetę, stawiałam różne barykady ale wszystko ominie, dodam że starsza nawet nie zmierzała w tamtym kierunku 🙄 nie mogę tego wynieść bo kot musi mieć dostęp juz miski ma na parapecie...Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Ja dawałam z początku jedzenie łyżeczką, a tylko od czasu do czasu jakiś kawałek marchewki, piętkę z chleba czy jakieś placuszki usmażone. Z początku większość kończyła na podłodze, na ciuszkach, wtarta we włosy itd. 🙈 w tej chwili jest już coraz lepiej, daje radę też mniejsze kawałki łapać do rączki, czasem nawet uda się je wepchnąć do buzi 😉 Wczoraj dostał maliny i myślałam, że ściśnie na maxa i tylko sok się wszędzie poleje, już się zastanawiałam czym ja to spiorę, a on ładnie wziął i hyc od razu do buzi 😁
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2020, 06:21
Niebieska Gwiazda, Niezapominajka5, Kalija lubią tę wiadomość
-
U mnie ostatnio też nie chce brać z ręki, musi sama wziąć rączką i do buzi 😀
Na kocie miski też był szał, wcześniej je chowa łam ale tetaz trzymam normalnie na podłodze i mowie za każdym razem stanowczo nie wolno. Zwykle działa. Rzadko jej mówię że czegoś niw wolno ale jak już mówię to pilnuję tego i staram się być stanowcza. Czasem popłacze ale zwykle wtedy jej podsuwam coś innego żeby sie zajęła. Za to jak widzi chociaż okruch kociego żarcia na podłodze to leci i zjada. Już parę razy jej się udało 🙈Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
U nas nadal ani cienia zębów
Rączka je tylko chrupki kukurydziane, i w silikonowym smoczku banana albo inny miękki owoc czy marchewkę. Nie daje jej nic brudzacego do ręki bo już mam i tak dosyć nerwa ze ciągle wszystko ulane żółtymi obiadkami :-[ Tyle ma ładnym ubranek i na wielu sa plamy nie do sprania. Dziennie idzie z 8 sliniakow.
Pije ładnie sama z doidy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2020, 11:52
-
Kayama u mnie na plamy z jedzenia pomogło wywieszenie prania do suszenia na słońcu, nawet jak po praniu była jeszcze plama, to po wyschnięciu już nie 😁😁 Próbowałam odplamiaczy i mydła marsylskiego, jak tu chyba elinka polecała i nic, a słońce dało radę
kayama lubi tę wiadomość
-
U nas też dużo plam sie nie spiera no ale trudno. Ważniejsze dla mnie ejst żeby się uczyła samodzielności i miała frajdę z jedzenia niż te ubranka Najwyżej się je wyrzuci. Albo te ładniejsze zakladam tylko w gości itp, nie do jedzenia.
Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Frida91 wrote:U nas też dużo plam sie nie spiera no ale trudno. Ważniejsze dla mnie ejst żeby się uczyła samodzielności i miała frajdę z jedzenia niż te ubranka Najwyżej się je wyrzuci. Albo te ładniejsze zakladam tylko w gości itp, nie do jedzenia.
Problem w tym ze w gości się teraz nie chodzi my przynajmniej unikamy. A ubranka dawno temu kupione śliczne to w domu nosi. Ja Wike będę uczyć łyżeczką jak już będzie gotowa. W śliniaki z rekawkami.
-
Moja matka też tak ma i szczerze tego nienawidziłam i w żadnym wypadku jej podejście nie sprawiło że byłam bardziej uważna czy że bardziej przywiązywałam uwagę do porządku. Taka presja na porządki wręcz działała odwrotnie 🙄kayama wrote:Ja nie znoszę plam i brudu, ciągle latam i czyszcze po niej, jak się zaleje czy uleje to przebieram. Chyba się nie przyzwyczaje
