Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak się zastanawiam co to znaczy gotowa?Dziecko wszystkiego musi się nauczyć.Jak będzie się uczyć jeść łyżką w wieku trzech lat to też się ubrudzi.
Z innej beczki,muszę zrobić zejściówkę z jednej sesji kpi i troche się boje zastojów i tak wewnętrznie szkoda.Zapasy mam duże w mrożonkach u mnie około 12l i trzeba wykorzystać w 0.5roku i u rodziców koło 15l do wykorzystania w ciągu roku.Więcej mrozić jest bez sensu. -
Mój R jest pedantem więc w porównaniu do niego to ja mam luzik
U mnie z kolei siostra i mama sa balaganiarami, ja nie jestem w stanie w takim rozgardiaszu jaki one mają funkcjonować. Odkąd mamy mała to jest i tak u nas bałagan ale staram się to trochę ogarniac. Bałagan po prostu męczy, ciężko nawet odpoczywać.
-
Kayama, powiem Ci że ja wolę iść spać i mieć siłę na dzieciaki niż latać na mopie lub szmacie 🙈 nie mam porządku, nie lśni u mnie, dzieciaki często chodzą brudne bo coś kapło, spadło, w trawie się wytarzali itp i mam to w nosie, Nikodem jak się zaleje wodą że muszę go przebrać to wpada w szał i kopie, wolę sobie tego oszczędzić, wystarczy mi szaleństwo przy zmianie pieluchy 🤣
-
Myszk@ wrote:Kayama, powiem Ci że ja wolę iść spać i mieć siłę na dzieciaki niż latać na mopie lub szmacie 🙈 nie mam porządku, nie lśni u mnie, dzieciaki często chodzą brudne bo coś kapło, spadło, w trawie się wytarzali itp i mam to w nosie, Nikodem jak się zaleje wodą że muszę go przebrać to wpada w szał i kopie, wolę sobie tego oszczędzić, wystarczy mi szaleństwo przy zmianie pieluchy 🤣
No rozumiem ale ja mam inaczejZ mopem nie latam ale odkurzam wcale nie codziennie i podłogę myje raz w tyg. Tak że wcale nie przesadzam, rzadziej sprzątanie to już robi się syf. Zabawki układam, w szufladach porządek, w kuchni na blacie sprzątam (moja siostra ma kolekcję wszystkiego nie ma gdzie chleba ukroić.. 🙈) mi się lepiej z tym żyje. A Wika ma tyle ubranek ze przebranie to nie problem, przynajmniej wszystko ponosi
Mi więcej czasu zajmuje praca wieczorami i to jest problem
Czy ktoś jeszcze sprząta czy tylko ja?Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2020, 21:26
-
Pierniczkowa wrote:Niebieska ja zeszłam na 5 sesji. Czekam na spadki, ale już nie mam siły robić po 10 na dobę. Teraz po roku już można wprowadzać krowie , a i mrożonek mam jeszcze 3 szuflady.
Czekam na info od ciebie.Ja schodze z jednej sesji z 8 na 7.Jestem ciekawa jak przy większym zmniejszeniu. -
nick nieaktualnyChimera wrote:Kayama u mnie na plamy z jedzenia pomogło wywieszenie prania do suszenia na słońcu, nawet jak po praniu była jeszcze plama, to po wyschnięciu już nie 😁😁 Próbowałam odplamiaczy i mydła marsylskiego, jak tu chyba elinka polecała i nic, a słońce dało radę
Mam nowy patent na plamy z warzyw i owoców - polewasz wrzątkiemwczoraj tak wyczyściłam bodziaki z plam po truskawkach.
Niebieska Gwiazda, Niezapominajka5, kayama, trzydziecha, Kalija lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykayama wrote:No rozumiem ale ja mam inaczej
Z mopem nie latam ale odkurzam wcale nie codziennie i podłogę myje raz w tyg. Tak że wcale nie przesadzam, rzadziej sprzątanie to już robi się syf. Zabawki układam, w szufladach porządek, w kuchni na blacie sprzątam (moja siostra ma kolekcję wszystkiego nie ma gdzie chleba ukroić.. 🙈) mi się lepiej z tym żyje. A Wika ma tyle ubranek ze przebranie to nie problem, przynajmniej wszystko ponosi
Mi więcej czasu zajmuje praca wieczorami i to jest problem
Czy ktoś jeszcze sprząta czy tylko ja?
Ja sprzątam po najmniejszej linii oporu - głównie podłogi, żeby dzieci nie wycierały tony kurzu. Reszta raczej z doskoku i tyle ile mogę - czyli prawie nic. Mam to w nosie, przyjdzie czas, że będzie posprzątane. Teraz są ważniejsze rzeczy - zjeść coś lub odpocząć.Myszk@, Niezapominajka5, werni, Kalija lubią tę wiadomość
-
Kayama, ja tak jak Ty lubię porządek, w brudzie nie umiem funkcjonować. Zrobię o wiele więcej w ciągu dnia jak mam czysto 😜 co 2 dni odkurzam, raz w tygodniu myję podłogi, na bieżąco myję naczynia, raz w tygodniu kurze ścieram. W szafach mam porządek, pranie mi nie zalega w koszu... Też taka jestem 😅 ale mi nie przeszkadza, że Mikołaj robi bałagan czy się pobrudzi podczas jedzenia. Po prostu po zabawie ogarniam szybko, a po jedzeniu jak trzeba to przebiorę i tyle 😊
kayama, werni, Kalija lubią tę wiadomość
-
Ja nigdy nie byłam demonem sprzątania. Nie lubię sprzątać i juz🤦♀️
Bywa różnie..ostatnio pranie nastawiam jak jest już sterta. A ubrania na złożenie czekają jeszcze dłużej 🙈 na szczęście nie muszę na nie patrzeć, bo leżą w pokoju, do którego zaglądam tylko jak biorę nowe ciuchy 🙈
Ogólnie ciężko mi się ogarnąć z tym dbaniem o dom.
Wolę ten czas spędzić z dzieckiem.
Jedynie staram się myć podłogi 2x w tyg odkąd mała robi regularną froterke. Robię to tylko i wyłącznie dlatego, że nie mogę patrzeć jak wyglądają ubrania po chwili noszenia. Gdyby nie pies i nie wiosna (sierść), to pewnie byłoby czyściej. Jak zacznie chodzić, wrócę do starych nawyków mycia raz w tyg 😉Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
U rodziców nie sprzątam.Jak jestem u siebie to jest inaczej.Sprzątać nie lubie.U mnie jest podział obowiązków.Jeśli chodzi o dziecko to może się ubrudzić,jak jest bardzo źle to przebieram.Starszy jak miał trzy lata chodził do przedszkola leśnego-tam to się brudził.Pamiętam jak przyszedł pierwszego dnia do domu i powiedział,że było super i że lepił z kolegą tort z błota.
-
nick nieaktualnyNiebieska Gwiazda wrote:U rodziców nie sprzątam.Jak jestem u siebie to jest inaczej.Sprzątać nie lubie.U mnie jest podział obowiązków.Jeśli chodzi o dziecko to może się ubrudzić,jak jest bardzo źle to przebieram.Starszy jak miał trzy lata chodził do przedszkola leśnego-tam to się brudził.Pamiętam jak przyszedł pierwszego dnia do domu i powiedział,że było super i że lepił z kolegą tort z błota.
Jest w Łodzi takie przedszkole? Gdzie? Jakie są Twoje wrażenia?Niebieska Gwiazda lubi tę wiadomość
-
Kayama mycie podłóg raz na tydzień to taki standard, po twoim poście myślałam, że latasz ze szmata nonstop 😉
Ja w tej chwili odkurzam co drugi dzień, zajmuje mi to więcej czasu, bo dziecko chce się wspinać na odkurzacz i co chwila oprze mi się o włącznik 🙈 mam w odkurzaczu regulację mocy ssania i to też jest świetna zabawka. Zawsze odkurzalam na średniej mocy, a teraz to albo mi ustawi ssanie takie, że nosem bym więcej wciągnęła, albo tak mocne, że mam obawy, że mi zaraz panele pozrywa 😅 Podłogi myje raz w tygodniu, chociaż przydałoby się dwa, bo pod koniec już widzę, że ciuszki brudne 🙄 no ale okna mam nieumyte chyba od grudnia 🙈🙈menka2 lubi tę wiadomość
-
Niezapominajka, przy sprzątaniu też się z dzieckiem czas spędza, nawet nie wiesz jaka to zabawa 😂 jak odkurzam Miki chodzi za odkurzaczem, jak rozwieszam pranie to bawi się suszarką, jak je składam to mi rozwala sterty ubrań 😁 wszystko dłużej robię i czasami po 2 razy, ale dla mnie to też forma spędzania czasu razem, dziecko się przyzwyczaja, że są obowiązki domowe, a przy okazji ma frajdę 😊
werni lubi tę wiadomość
-
Kurcze to ja odkurzam dwa razy dziennie i tyle samo myje podłogę. Przy psie się nie da. Wystarczy że napije się wody, potem wejdzie w to mokre i wszędzie mam brudne ślady. Już nie mówię o futrze, bo mogłabym z niego jeszcze z 3 yorki ulepić.
-
nie uważam, że jestem jakimś pedantem - nie czuje też że mnie wykańcza to ale sprzątam codziennie. odkurzam nawet dwa razy dziennie. mycie podłóg co drugi dzień
tylko że kurde robie to w międzyczasie i nie ukrywajmy że zajmuje mi posprzątanie chaty całej max godzine więc nie jest to jakiś wyczyn ...
wszystko zależy jak jest dom/mieszkanie zorganizowane, ile ma metrów, jaki poziom bałaganu tolerujesz itp
ale dziecko to dziecko ... im brudniejsze tym bardziej szczesliwekoniec kropka. a kady zrobi jak uważa
-
Menka zgadzam się. Jak jestem u rodziców gdzie nie ma psa w domu to mam chill. Raz w tygodniu odkurze i umyje podłogi. Zastanawiam.sie nad roomba bo mam dość już latania z tym odkurzaczem. A szkoda mi gdzieś zamykać psa, bo razem z Karolka to najlepsza zabawa na świecie.
-
Jeszcze były rozważania o foteliki ... dziewczyny nienwarto kupować na maksymalną wagę ... śmiało bierzcie 9-18 lub nawet 0-18. Dlaczego? Nie ma nigdy uniwersalnych produktów. Zawsze gdzieś musi być kompromis.
Dla starszej kupiłam dawno temu fotelik 9-25 (do 18 w pasach wewnętrznych- później już pas samochodowy) i co? Przekroczyła wagę 18 i muszę zmienić fotelik bo nie pasuje w tej wyższej grupie:/ więc bez sensu się sugerowałam przy zakupie 🙄
Druga sprawa: jeśli tylko możecie to tyłem! To są maluszki i zobaczcie jak głowa ucieka przy przyspieszeniu auta ... Jak posadzicie przodem to przy nagłym hamowania głowę leci do przodu ... im dłużej tym lepiej tylem A argument że nogi się niemieszcza ... moja 4.5 latka ma dwie zdrowe nogi i nawet jest jej wygodniej tyłem niż przodem- po prostu jeździ na kokardke Al o wyrzuca poza fotelik nogi 😅 radzi sobie w każdym razie. Jak jeździ przodem to jej nogi wiszą w powietrzu i wkurzam się że nie może ich na fotel daćWiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2020, 13:19
kayama lubi tę wiadomość
-
Ja też sprzatam i często odkurzam bo mam koty więc są kłaki itd. Nie jestem jakimś brudasem, jak mała się uswini to ja przebieram ale nie zabraniam jej z tego powodu brudzących aktywności. Dziecko mysi podotykać też mokrych lepiących rzeczy np.jedzenia,to fajne zmysłowe doświadczenie i frajda z samodzielności. Potem będzie brudzić sie w piaskownicy... A potem odpieluchowywania, więc też będzie wtedy szkoda spodenek czy majtek? Tego się nie uniknie,więc lepiej wyluzować.
Miałam podobnie jak Chimera, moja mama też mi tak gderala a ja potem jednym uchem wpuszczalam drugim wypuszczałamWiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2020, 16:55
Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Frida, odpieluchowanie mnie przerasta, jak sobie pomyślę że będę to przechodziła po raz drugi, to 🤯 a małż o 3 wspomina... bo kiedyś trójkę chcieliśmy. Stan z dziś 7 par spodni 🙈 aktualnie starsza ma bunt na nocnik, widzę że przebiera nogami i jej mówię żeby szła, to albo musi coś dokończyć, albo idzie tempem ślimaka no i w efekcie nie wytrzymuje, a mnie już wk... bierze bo naprawdę ładnie już wołała.
Menka moja szwagierka się dziwi że starszą jeszcze tyłem wozimy i jak ona się tam mieści, oni swoją zaraz po roku dali przodem