Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas też machanie rękami odchodzi, najlepiej je jak może sam. Ostatnio takie samodzielne jedzenie skończyło się katapultą i kaszka na ścianie i meblach 🤣 No ale jakoś się musi nauczyć, a ja przynajmniej będę miała kolejny argument żeby cisnąć męża o malowanie na wiosnę 😁 On stwierdził, że pomalujemy jak dziecko przestanie brudzić...znaczy się ma na myśli kolejne ile? 3 lata? 🤦🏻♀️🤦🏻♀️ Ah te chłopy 🤷🏻
Niezapominajka5, werni lubią tę wiadomość
-
Nie mogę uwierzyc żeby to było prawdą 😯
Jutro lecę na betę.
Wcześniej udało się dopiero przy 4 procedurze ivf.
Miałam dopiero jeden normalny okres po porodzie.
[/url]
Chimera, Niebieska Gwiazda, kayama, Myszk@, Pierniczkowa, werni, Limerikowo lubią tę wiadomość
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Niebieska Gwiazda wrote:To wielkie gratulacje.Mąż pewnie się cieszy.Planowaliście czy samo wyszło?
Który to tydzień bo te kreski dość tłuściutkie.
Jak wygrana w totka,bo problem z obu stron.
Planowaliśmy jechać do kliniki jak tylko będę miała 3 normalne okresy za sobą (tak radził dr).
Po badaniach dr miał stwierdzić, czy kolejne podejście do ivf ma w ogóle sens.
Wcześniej staraliśmy się o dziecko 5 lat.
A teraz nie zabezpieczlismy się po prostu.
Dziękuję za kciuki. Naprawdę się przydadzą ❤️
Według okresu może to być nawet 7 tydzień.
O ile to prawda i testy nie zrobiły psikusa 🙈
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2020, 22:06
Niebieska Gwiazda, werni lubią tę wiadomość
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Niezapominajka5 wrote:Nie mogę uwierzyc żeby to było prawdą 😯
Jutro lecę na betę.
Wcześniej udało się dopiero przy 4 procedurze ivf.
Miałam dopiero jeden normalny okres po porodzie.
[/url]
Hehe no ciąża jak byk. Już nie raz to słyszałam, po ciąży organizm się czasami odblokowuje i szybko zachodzi w druga.Niezapominajka5, werni lubią tę wiadomość
-
W nocy miałam ostrą spine ze starym.Wczoraj miał dzień.wolnu.Dzieciaki chore,starszak ma się już dobrze lekko zpchany nos i zakszle dwa razy navdzień.Mimo,że mam katar wybrałam się ze starszym na spacer.Dzwonie do M gdy mamy wracać czyli jakieś 20 minut.Starybsiedzi na tronie bo w brzuszku wirowało.Młody beczy.Wracam a ten nadal w kiblu,dziecko z płaczu zasnęło.Wzięłam na ręce,przytuliłam to przez sen co piąty oddech się zanosił.Stary ma problemy z jelitem grubym.Jak się jest samemu z dzieckiem to się nie ląduje w kiblu z tel.
Komórkowym.Ide okazuje się,że nic z tego to wychodze i ide za kilka minut.Szlak mnie trafił. -
Wywaliło mnie z forum ale dla takiej wieści od Niezapominajki wygrzebałam hasło 😁 mocne kciuki i bezproblemowej ciąży
Werni, zrobisz jak zechcesz, naprawdę ale pomyśl w przyszłość, czy dasz sobie radę z niemowlakiem który być może będzie chciał być stale na ręce, karmiąc starszaka? Nie mam nic złego na myśli chodzi mi o to że zmęczenie przy maluszku plus brudzący starszak (no bo dzieci się brudzą, nic nie poradzimy), hormony po porodzie... czy dasz radę że sobą? Czy nie będziesz się złościć na dzieci? Chodzi o swój własny kubeczek szczęścia ☺️Niezapominajka5 lubi tę wiadomość
-
Niebieska Gwiazda wrote:Moje dziecko od kilku miesięcy śpi ze smoczkiem.O dziwo w buzi ma go mniej niż pół minuty.Całą noc trzyma w ręce,spróbuj zabrać to awantura i zawsze się wtedy budzi.Jak sam czasem przez sen puści to budzi się i szuka.
Moje od dawna śpi że smoczkiem, trzyma w buzi, czasami jak mocno zaśnie to wypuści i wtedy odkładam na półkę. Ale jak się w nocy wybudzi to muszę dać smoczka bo nie zaśnieSmoczek to póki co przyjaciel, w dzień często zabieram ale jak sobie przypomni to awantura. Przyzwyczaila się mocno niestety przez żłobek, na początku przy adaptacji był niezbędny i widzę że często oddają Wike że smoczkiem w buzi choć mówię aby jeśli nie pamięta to chowaly. Nie wiem jak to bedzie dalej a logopeda twierdzi że ok 1,5 roku zanika odruch ssania i dzieci często odrzucają smoczek.
-
Dla mnie to nie problem bo trzyma w rączce.Co do odruchu ssania i zanikania,hmm...Starszaka odsmoczkowaliśmy jak miał dwa lata i trochę.W dzień jakoś poszło,w nocy tragedia.Nic nie działało,budził się co 10 minut i wył i usypianie przez 20 bo bez smoczka i 10 minut spania.Zaczeliśmy powoli obcinać smoczek i w końcu dowiedział się,że zjadł.Trwało to ponad dwa miesiące.
Szybciej go odpieluchowałam niż odsmoczkowałam.
A może przestań zostawiać smoczek w żłobku?Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2020, 10:04
-
Niebieska Gwiazda wrote:W nocy miałam ostrą spine ze starym.Wczoraj miał dzień.wolnu.Dzieciaki chore,starszak ma się już dobrze lekko zpchany nos i zakszle dwa razy navdzień.Mimo,że mam katar wybrałam się ze starszym na spacer.Dzwonie do M gdy mamy wracać czyli jakieś 20 minut.Starybsiedzi na tronie bo w brzuszku wirowało.Młody beczy.Wracam a ten nadal w kiblu,dziecko z płaczu zasnęło.Wzięłam na ręce,przytuliłam to przez sen co piąty oddech się zanosił.Stary ma problemy z jelitem grubym.Jak się jest samemu z dzieckiem to się nie ląduje w kiblu z tel.
Komórkowym.Ide okazuje się,że nic z tego to wychodze i ide za kilka minut.Szlak mnie trafił.
Widziałam kiedyś mema jak to kobieta prawie się nie posika i błaga o wpuszczenie to WC, a tam facet gra na tel.Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Myszk@ wrote:Wywaliło mnie z forum ale dla takiej wieści od Niezapominajki wygrzebałam hasło 😁 mocne kciuki i bezproblemowej ciąży
Bardzo mi miło ❤️
Zaglądaj częściej 😊
Co tam u Was słychać?Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Niebieska Gwiazda wrote:Dla mnie to nie problem bo trzyma w rączce.Co do odruchu ssania i zanikania,hmm...Starszaka odsmoczkowaliśmy jak miał dwa lata i trochę.W dzień jakoś poszło,w nocy tragedia.Nic nie działało,budził się co 10 minut i wył i usypianie przez 20 bo bez smoczka i 10 minut spania.Zaczeliśmy powoli obcinać smoczek i w końcu dowiedział się,że zjadł.Trwało to ponad dwa miesiące.
Szybciej go odpieluchowałam niż odsmoczkowałam.
A może przestań zostawiać smoczek w żłobku?
A jak to obcinać?A nie ma niebezpieczeństwa ze odgryzie ten kikut?
Boję się że bez smoczka w żłobku będzie płakaćPoza tym muszą dać do spania.
-
Niezapominajka trzymam mocno kciuki. Ja 6 lat z przerwami się starałam a teraz jedno po drugim.
Myszka ja rozumiem dlatego chcę przemoc w sobie i pozwolić mu robić przy jedzeniu co chce aż wkoncu się nauczy. Zauważyłam że szybko się uczy teraz, dużo pojmuje.
Co do smoka ma tylko do spania, czasami ale to rzadkość w dzień jak sobie przypomni i chce być przytulany. Od niedawna ma fazę na tatę. Jak jest w pracy mąż to syn pyta o niego. Dziś jak wrócił to biegł do niego.
Co do złości to mnie bardziej czasami denerwuje mój mąż niż dziecko. Mam cierpliwość. Nawet moja teściowa mi to często mówi.
Niebieska też bym się mocno wkurzyła jakby syn płakal a mąż by nie reagował.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2020, 21:25
Niezapominajka5 lubi tę wiadomość
-
U nas smoczek też daje tylko podczas zasypiania. Najczęściej jak zabieram pierś i odkładam do łóżeczka.
Teraz totalnie zaburzy się nam rytuał.
Wczoraj próba podania mm zamiast piersi skończyła się klapą.
Nie zjadła nic 🤦♀️
Chyba się poddam..
Zacznę ewentualnie podawać krowie, które toleruje. Albo kaszki..
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Niezapominajka5 wrote:U nas smoczek też daje tylko podczas zasypiania. Najczęściej jak zabieram pierś i odkładam do łóżeczka.
Teraz totalnie zaburzy się nam rytuał.
Wczoraj próba podania mm zamiast piersi skończyła się klapą.
Nie zjadła nic 🤦♀️
Chyba się poddam..
Zacznę ewentualnie podawać krowie, które toleruje. Albo kaszki..
Adaś jest nadal na moim mleku,ciągne kpi.Mm nie planuje podawać bo mi składy nie pasują.Jeśli będę zmuszona to capri care bo to jedyne które ma dobry skład inie zawiera oleju palmowego.Olej palmowy eko czy nie to dla mnie zawsze olej palmowy.Jescze troche pociągnę i przejdę na krowie.Adas jak mial rok próbowałam podać krowie i zjadł ale potem była kupa ze sluzem.Moze mu przeszło?Sprawdzić cięzko bo a to zęby szły,a to chory,zawsze coś.Muszę sie za to wziąc. -
Mam problem u Adasia.Od trzech dni ma coś jak odparzenia,wysypkę na siusiaku i mosznie.Wygląda to jak czerwona plama po oparzeniu,a na obrzeżach są krosty.Dodatkowo siusiak jest opuchnięty.Na szczęście moczy pieluchy.Kąpałam w rumianku,w korze dębu,smarowałam solcoserylem(pomógł jak miał odparzoną pupe gdy był malutki),altabactinem(maść z antybiotykiem),przykładałam rywanolem.Nic nie działa.Nie płacze,chyba nie boli,jęczy gdy myje i dotykam.Zastanawiam się do jakiego lekarza iść.Zapisani jesteśmy do dermatologa i urologa.Ktoś wie co to może być?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2020, 23:48
-
Wiktoria dostała w nocy gęstego dużego kataru
Nikt z nas nie ma ale w sobotę widzieliśmy się z rodzina .. niby wszyscy byli zdrowi. Nie poszła oczywiście do żłobka, a ja miałam dziś załatwiać różne sprawy iść do urzędu, na zakupy i dupa. Tydzień była zdrowa. Podajcie proszę swoje sposoby na katar? Ja nawilżam pokoje ręcznikami, (nawilżacz się popsuł), psikam do nosa sól morska, Nasivin baby, odciągam Katarkiem, smaruję nosek mascia majerankowa. Inhalator 2-3 razy dziennie z soli fizjologicznej. Na noc plastry Aromactiv na piżamke. Co jeszcze?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2020, 10:45