Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, czy któraś stosowala Hydroxyzine u dziecka? Lekarz mi przepisala na moja prośbę na te nocne histerię. I znów się zaczyna, nie śpi, płacze, nie ma gorączki. Katar mniejszy, odessany. Dostała mleko na noc. Nie śpi
Ja jutro mam spotkanie z klientka i muszę być przytomna, drugiej nocy nie spania do 5 już nie zdierze. Mój R. już ma też dość. Dobrze że jutro sobota.
Ale boję się trochę jej dać ten lek... -
Myszk@ wrote:Niezapominajka dziękuję że pytasz, u nas jakoś leci, Nikoś w końcu zaczął chodzić 🙈 i już mi źle bo jak idziemy po starsza do przedszkola to mi w szatni ucieka 🥴 a od poniedziałku idzie do żłobka 😭
A jak Twoje próby podania mm? Ja KP całą ciążę, mój lekarz o tym wiedział i nie widział przeciwwskazań. Wiem że mamy zupełnie inne historie ciąż i czeka Cię podjęcie trudnej decyzji, pamiętaj że jesteś wspaniałą mamą, najlepsza dla swoich dzieci
Teraz to dopiero się zacznie 😊
Będę próbowała odstawić. Wcześniejszs ciąża za bardzo z przebojami. Na razie zaliczam siarczyste porażki
Mm odpada, bo go nie tknie.
Miałam przez tydzień sukces. Do dziennej drzemki odkładałam po kaszce i zasypiała sama.
Do dzisiaj.. Dzisiaj ogólnie jest duży krok w tył. Rano wisiała na mnie godzinę. W południe nie dała się odłożyć bez cyca.
Teraz odstawiła dramę..
Idzie ostatnia czwórka i trochę jej dokucza ☹️
Kupilismy krowie wiejskie mleko i spróbujemy podać nad ranem. Pewnie znowu skończy się szałem
Kayama, strasznie współpracuje biednej Wice
Naprawdę zgroza z tymi wizytami
Za to prywatnie i do szczepień chętnie dzieci oglądają 🤦♀️
Daj znać jak u Was teraz.Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Niezapominajka, oczywiście masz rację, to nie dotyczy tylko małych dzieci, dużo się o tym mówi że zaniedbuje się inne choroby jakby teraz tylko covid istniał. Moja mama została źle zdiagnozowana przez telefon, trzeba było iść prywatnie do ortopedy, który dopiero pomógł. A lekceważenie zdrowia małych dzieci to zgroza. Nic się nie zmienia mimo że tyle się mówi. Chyba powinien by z wprowadzony jakiś przepis ze np dzieci do lat 2 na prośbę rodzica lekarz ma obowiązek zbadać. Nie zawsze nawet gorączka musi być, mogą siostra w wieku kilku lat przeszła zapalenie płuc bez gorączki, moja mama widziała że coś się z nią dzieje.
A jak rodzice przeszli covid? -
Kayama to oby teraz choroby się na dłużej trzymały z dala od was 😚
My dzisiaj na spacerze lepilismy bałwana ⛄ Jaka zabawa! W ogóle padający śnieg był wielką atrakcją, teraz już mało co zostało, ale rano zdążyliśmy na ogródku na trawie się pobawić 😁 W sumie to śniegu nie lubię, ale dla dziecka to niezła frajda 😉kayama, werni, Niezapominajka5 lubią tę wiadomość
-
Czy któraś ma taki problem z dzieckiem? Moje bez przerwy wszystko chce, cokolwiek ktoś z nas weźmie do ręki, większość z tych rzeczy nie jest dla niej, np piloty, komórka, gazety, czy leki, kosmetyki itp. Ale ona robi awanturę na samo słowo nie. Jak nie dasz to histeria, łzy jak grochy, płacze nawet jak śmiecia do kosza wyrzucam 🙈. Jestem tym wykończona psychicznie , tłumacze łagodnie, odwracam uwagę, daje coś innego- wyrzuca ze złością
bo ona chce TO. A nie coś innego. Czy to jest jakiś etap i kiedyś minie? Jakieś rady?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2020, 16:49
-
Syn ma czasami swoje wybuchy jak mu coś nie dam ale zaraz mu mija i czymś innym się interesuje. Ja to mówię na niego mały wymuszacz
-
Może czymś innym zajmij ją wtedy. Wołaj głośno " ooo zobacz jak szybko jeździ samochodzik i wydajesz dźwięki, pokazujesz koła światełka. Albo jakąś inną zabawkę. U nas to pomaga.
-
U nas jak chce coś zakazanego to też wrzeszczy.Mówie,że nie wolno i jest wrzask,obraza,grochowe łzy.
Staram się go zainteresować czymś innym.Różny efekt,popłacze i się znudzi.Gorzej gdy się bawią ze sarszakiem i tebn coś mu zabierze,jest wrzask i próby bicia.
-
Ja Młodej daje, żeby 9bejrzapa co to jest. Ale już wie że zasada jest taka że 9na wtedy siedzi u mnie na kolanach z tym. Jak chce gdzieś pójść to musi oddać. Wtedy po 5 min się już nudzi , oddaje mi i pędzi gdzie indziej.
Niezapominajka5, werni lubią tę wiadomość
-
Z tym wymuszaniem u dzieci to chyba jest teraz taki etap. Mój ma to samo...
Czasem go zajmę czymś innym, a bywa tak że muszę dać na chwilę to czego tak bardzo chce, bo serce mi pęka jak tak płacze, a dodatkowo niekiedy pokazuje swoje nerwy...
Najgorsze że teraz mi wszędzie wchodzi... Na parapety, stoły, meble... Nie mogę go na chwilę spuścić z oczu.
Poza tym to w przeciągu 3 tygodni Adasiowi wyszło 6 zębów! 4 czwórki i 2 trójki...
No i coś ze spaniem się zepsuło. Zawsze ładnie noce przesypiał a od miesiąca budzi się raz albo dwa w nocy żeby go pogłaskać i przytulic. Tak 15 minut trzeba go miziac, po czym przykryty kołderka zasypia 🤷 -
Pierniczkowa wrote:Ja Młodej daje, żeby 9bejrzapa co to jest. Ale już wie że zasada jest taka że 9na wtedy siedzi u mnie na kolanach z tym. Jak chce gdzieś pójść to musi oddać. Wtedy po 5 min się już nudzi , oddaje mi i pędzi gdzie indziej.
Pilotami już się znudziła. Ale miała fazę, że nawet gdzieś wynosiła i była akcja szukania pilota 🙈
Kosmetyki szczelnie zapakowane daje jej ponosić, ale które da się łatwo otworzyć, ogląda tylko w mojej obecności.
Mieliśmy też wpadki, że dobrała się do bepantenu podczas zmiany pieluchy 🤦♀️ stłukła witaminę C, jak wypadła jej na podłogę z krzesełka.. Dzisiaj rozsypała sól (nie zauważyłam, że jest otwarta), kiedyś wysypała mąkę.
Ale wybuchów gniewu nie mamy prawie żadnych. Placze jak naprawdę mocno się uderzy.
Tyle, że ja małej na sporo pozwalam. Np ma swoją miotłę (z uciętym trzonkiem). Bawi się ze mną w sprzątanie i ma dostęp do szafki z garnkami.
Dużo rozumie. Tłumaczę jej co może jej zrobić krzywdę (np. nie podchodzimy do kuchenki, bo zupa robi bul bul i będzie buba). Myślę, że trochę może czaic, bo sporo czytamy pucia i jeszcze nigdy nie wyciągała rąk w tamtym kierunku jak coś się gotuje .
Ale pamiętam, że to tylko dziecko i trzeba mieć ja ciągle na oku, bo dzieci w tym wieku niestety nie rozumieją powiązania przyczyną-skutek.Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Vaniliowa, u nas też się coś pochrzaniło.
Zasypiała już sama w łóżeczku na drzemke, a teraz muszę ją przytulać przed każdym spaniem. Dodatkowo przez jakieś 3-4 dni budziła się w nocy, właśnie na takie przytulance.
Dzisiaj dopiero znowu całą noc przespała.
Może i u Was to się uspokoi? Ale u nas to chwilowa poprawa 🤦♀️
Może być jakiś lęk separacyjny w tym wieku?
Ja sobie tłumaczę, że może moja przeżywa pożegnanie z kp? Tyle tylko, że odstawiła się sama i mimo, że chce jej teraz dawać choć raz w nocy, to ona nie chce.Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
U nas też po pierwszych sukcesach z dłuższym nocnym spaniem znów pobudki po nocy. Ja sobie to tłumaczyłam tym, że u nas jak u Waniliowej jakieś combo zębowe: idą 3 czwórki i 2 górne trójki (jedna się wczoraj przebiła). Ale kojarzyło mi się że czytałam kiedyś coś o leku separacyjnym i rzeczywiście by pasowało to co wyczytałam na wymagające:Quote:To normalne i minie bez żadnych dodatkowych starań. Kiedy? Ponieważ norma rozwojowa już u dzieci kilkumiesięcznych jest dość szeroka, trudno jednoznacznie określić konkretny moment. W literaturze dość często pisze się o nasileniu lęku separacyjnego między 10 a 15 miesiącem, choć także wiek półtora roku jest uznawany za czas skoku rozwojowego, okres nierównowagi i nasilenia potrzeby bliskości z opiekunem [1, 2]. W tym czasie nawet dzieci, które dotychczas „dobrze spały”, zaczynają potrzebować więcej niż dotychczas pomocy rodzica w zaśnięciu [3]. Zwykle lęk separacyjny przemija między 2 a 3 rokiem życia, w zależności od doświadczeń dziecka, jego temperamentu itp.
U nas też ciągle wspinaczki z krzesła na stół 🤦🏻♀️ masakra
Pilota, komórkę czy inne tego typu rzeczy to też jak tylko widzi to pokazuje że chce, też jest ryk 🤯 -
Oj nie wiem właśnie... To już miesiąc trwa, a co najdziwniejsze u teściów normalnie noc przesypia (raz w tygodniu jest u nich na noc).
U nas w przeciągu tego miesiąca może 2/3 noce normalnie przespał.
Lęk separacyjny to On od dawna już ma. Nie mogę mu się z oczu stracić, jak wychodzę do WC to jest ryk.... Chociaż wie że zawsze wracam. Bardzo duzo właśnie gdzieś od miesiąca chodzi ze mną za rękę po domu, tuli się i daje buziaki.
Oj to wszystko to jeszcze nic... Mój już kilka razy wszedł na płytę indukcyjna! Zawał miałam pierwszy raz jak to zobaczyłam... Oj mają dzieciaki pomysły