Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Mnie dzisiaj coś podbrzusze pobolewa...
Apetyt mam, tyle że jestem głodna, najem się a potem mi niedobrze i tak w kółko.
Piersi coraz bardziej nabrzmiałe ale to mnie akurat cieszy bo mam małeWiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2018, 10:50
OlaWi lubi tę wiadomość
-
Marimiko wrote:Mdlilo mnie z głodu to zjadlam kolacje...fakt moze trochę za dużo, ale glodna bylam. Poszlam pod prysznic a wychodząc od razu do wc na wizytę kanapka sie nie przyjęła nie mam ochoty ani na slodkie ani na ostre czy kwasne...wlasciwie na nic ale jak nie jem to tez mdli i tak w kolko macieju...
Ja na ostatniej wizycie bylam na nfz i mialam badanie i usg bardzo dokladne, dostalam chyba z 6 zdjec i mase badań na nfz. Ale koles z polecenia takze czasem mozna trafic dobrze choc fakt ze to pierwszy, jedyny normalny na jakiego trafilam w życiu.
Właśnie do wieczora ogarniam książkę o diecie w ciąży. I był tam napój na mdłości. Składniki: korzeń imbiru ok.5 cm, 1 cytryna o cienkiej skórce, 1/2 pomarańczy, listki mięty z 1 doniczki, 2 łyżki miodu naturalnego.
Przyrządzenie: Imbir obrać i pokroić w plastry, cytrusy dokładnie umyć. Z połowy cytryny wycisnąć sok, drugą połowę cytryny i pomarańczy pokroić w plastry. Imbir, sok z cytryny, plastry cytrusów i listki mięty wrzucić do żaroodpornego dzbanka i zalać gorącą wodą ok. 750 ml. Odstawić do ostygnięcia, na końcu dosłodzić miodem.
Nie testowałam, ale brzmi ciekawie (pierwszy przepis w książce )Marimiko lubi tę wiadomość
-
Spokojnie, Anhydra, jestes teraz obstawiona lekami, musi byc dobrze!
A u mnie w pracy jeszcze stres. Powiedzialam kierowniczce w tamten poniedzialek zeby mogla juz zaczac szukac kogos na moje miejsce, bo wiem ze trudno teraz o nowego pracownika to nic nie robila, nawet przełożonego poinformowała dopiero po tygodniu. A teraz jak sie dowiedziała ze w czwartek ide do gina i przyniosę zaświadczenie o ciazy zeby nie pracowac na zmianach ponad 8 godzin to sie pokatknie dowiedziałam ze afera i foch, ze na pewno wezme tez zwolnienie i oni beda w czarnej dupie! Noz kurna! Powiedzialam nieoficjalnie ze od stycznia mnie nie bedzie. Trudno, jesli cos pojdzie nie tak to i tak wezme dłuższe zwolnienie.
Wojtek(2012), Adaś(2015)
20.07.2019 - jest z nami Krzyś - 37t2d, 2600g, 52cm -
Marimiko wrote:Sung ja tez mam niedoczynność (Hashimoto) mam też insulinooporność i hiperprolaktynemie...boje się cukrzycy ciążowej, ktora jest bardzo prawdopodobna w moim przypadku. Przed ciążą próbowałam schudnąć ale przy insulinoopornosci to graniczy u mnie z cudem. Startuje w dosc dużą wagą i sie strasznie tym martwie
Ja mam niedoczynność tarczycy, gruczolaka przysadki czynnego hormonalnie ktory powoduje u mnie hiperprolaktynemie...
Od maja do listopada jeździłam do pracy rowerem nalo co jadłam i w ogóle prawie nie schudłam. W sierpniu 76kg tydzien temu 74kg
Obecnie jak tak dalej pójdzie to przynajmniej schudnę bo nic nie moge jeść -
U mnie tez słabe cukry, w pierwszej ciąży miałam cukrzyce ciążowa i zaczęłam mierzyć z ciekawości. Wieczorem nie mam apetytu i jem kolacje o 18, a przez to nocne głodowanie rano na czczo mam za wysoki cukier. Muszę jakoś się ogarnąć, ale nic mi nie smakuje, mimo ze nie mam mdłości i ogólnie bardzo dobrze się czuje.
Gdańsk, 31 l., kp -
Ja dzisiaj od rana mam powera, wysprzatalam mieszkanko, narobilam kanapek do pracy, nabrałam owoców, połowę zjadłam w korku w drodze do pracy haha
Pojawił się mały brzuszek, jestem w ogóle jakaś rozlana, przed zajściem schudłam z 62 na 58,5 żeby mieć dobry start a tu kilogram już wlecial
Za 1, 5tyg biorę ślub a sukienka w talii nie chce się zapiąć, albo muszę porozmawiać z suwakiem na poważnie albo ubrać pelerynę i iść w rozpiętej :pWiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2018, 11:56
MDW, smeg, Anhydra lubią tę wiadomość
-
Usiasia wrote:Marimiko możesz zdradzić z jaką wagą? Moze wcale nie jest tak źle.
Ja mam niedoczynność tarczycy, gruczolaka przysadki czynnego hormonalnie ktory powoduje u mnie hiperprolaktynemie...
Od maja do listopada jeździłam do pracy rowerem nalo co jadłam i w ogóle prawie nie schudłam. W sierpniu 76kg tydzien temu 74kg
Obecnie jak tak dalej pójdzie to przynajmniej schudnę bo nic nie moge jeśćUsiasia lubi tę wiadomość
22.03.2017 r. Aniołek [`] (11tc) 11.2017-10.2018- 4 ciąże biochemiczne
01.08.2019 r. - przewidywany TP naszej córeczki Olci -
nick nieaktualnyJa schudłam dwa kg, które już spowrotem się że mną przywitała. Wystarczy, że przestaje cw. No i trochę sobie pozwolę. W pierwszej ciąży przytylam 16 kg. Ale szybko zeszłym mi te kg. Wręcz smażyłam mniej i już nawet niezbyt fajnie wyglądałam. Kurczę i ja chyba zaczynam płacić. Wczoraj w pracy miałam kłucie w szyjce.. wieczorem biegunkę...Choć myślę, że to przez kapustę kiszona ;( Dziś już jej nie ruszę.. mama wstręt;( za to też naszła mnie ochota na jajko ale na miękko lub sałatkę jarzynowa.
-
Ja mam insulinooporność i PCO w lewym jajniku. Przed zajściem w ciążę schudłam 12 kg - rok temu ważyłam 90 kg przy wzroście 172cm. A zaszłam po jednym miesiącu na glucophage xr i witaminach dla staraczek z inozytolem. Wcześniej brałam zwykłą metforminę pół roku + clo i nic nie pomogło. Ogólnie w tym cyklu listopadowym wrzuciłam na luz, bo niby miałam polip, który przeszkadza się zagnieździ i wystarczyło raz w tygodniu .
-
Misi@ wrote:za to też naszła mnie ochota na jajko ale na miękko lub sałatkę jarzynowa.
no patrz.... ja o jajku pisałam 2godziny temu... już mi przeszło.... teraz nie wiem czego chcę... może bigosu?Misi@ lubi tę wiadomość
-
Sałatka jarzynowa... uwielbiam..dlatego nie bede jej jeść, bo juz widze tego hafta po niej..nie chce miec potem obrzydzenia do niej po pierwszej ciazy do dnia dzisiejszego nie jadam kfc tak wymiotowałam ze nawet pozniej tego nie bylam w stanie tknąć
Usiasia lubi tę wiadomość
22.03.2017 r. Aniołek [`] (11tc) 11.2017-10.2018- 4 ciąże biochemiczne
01.08.2019 r. - przewidywany TP naszej córeczki Olci -
Domi_tur - u mnie tez jakis wzdety brzuszek dzis zauwazylam, ale podobno w 2 ciazy widac wcześniej. Zresztą ostatnio mało się ruszalam, bo przez to chorobsko siedzialam w domu i tez waga w gore...
Ja jestem po wizycie u gina, wszystko ok, termin na 1.08 potwierdzony i najważniejsze ciąża pojedyncza, straszna ulge poczulam...
Dowiedzialam sie jeszcze, ze moja dawka euthyroxu jest prawdopodobnie za duza i przez to moze mo byc tak cieplo, mam zmniejszyc na 25!Domi_tur, Marimiko, Anhydra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMarimiko wrote:Sung ja tez mam niedoczynność (Hashimoto) mam też insulinooporność i hiperprolaktynemie...boje się cukrzycy ciążowej, ktora jest bardzo prawdopodobna w moim przypadku. Przed ciążą próbowałam schudnąć ale przy insulinoopornosci to graniczy u mnie z cudem. Startuje w dosc dużą wagą i sie strasznie tym martwie
95% kobiet z IO i HI ma cukrzycę ciążową a badałaś już cukry na czczo?
Ja przed ciążą ważyłam 48, a teraz na stricte diecie już 47... -
plinka89 wrote:Domi_tur - u mnie tez jakis wzdety brzuszek dzis zauwazylam, ale podobno w 2 ciazy widac wcześniej. Zresztą ostatnio mało się ruszalam, bo przez to chorobsko siedzialam w domu i tez waga w gore...
Ja jestem po wizycie u gina, wszystko ok, termin na 1.08 potwierdzony i najważniejsze ciąża pojedyncza, straszna ulge poczulam...
Mnie ginekolog też powiedziała, że niby ten pierwszy wynik bety mam taki wysoki jak po in vitro i że może to być ciąża mnoga...`także czekam do kolejnej wizyty (17.12), czy już po pęcherzyku z ciałkiem można stwierdzić czy ciąża jest mnoga czy pojedyńcza? Czy dopiero po sercu?2019 IUI, CC 40 tc
2022 IVF, CC 36+1 tc -
U mnie był pecherzyk z cialkiem, ale przeszedl tez na usg 3d jak sie spytalam czy na pewno nie będzie bliźniaków. Nie wiem jakie to ma znaczenie, generalnie stwierdził, ze mam tez przodozgiecie macicy i obraz usg 2d na wczesniejszym etapie mogl byc mylny