Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja bede kupowała używanego Besafe, isofix mi chyba nie potrzebny, bo na tyle nie jeżdżę, a z przodu nie mamy. Mialam juz kiedys ten adapter, jest fajny, tylko do spódnic nie bardzo sie nadaje... jakby co to mozna na krotki dystans w kiecce po prostu na nim usiąść i normalnie zapiać pas. W długiej spódnicy da rade zapiać. Tylko teraz kupie ten zapinany na klamrę, bo przy tym przewlekaniu jest duzo roboty przy zmianie z miejsca pasażera na kierowcę.
OlaWi lubi tę wiadomość
Wojtek(2012), Adaś(2015)
20.07.2019 - jest z nami Krzyś- 37t2d, 2600g, 52cm
-
Dzień dobry w weekend
Ustosunkuję sie do kilku wiadomości (tych cytujacych mnie) jednocześnie i mam nadzieję, że nie pominę żadnego aspektu. Zacznę od tego, że w sprawacvh zusowskch orientuję się od strony merytorycznej i z doświadczenia zawodowego i może dlatego ten temat nie wywołuje u mnie paniki (a wiem, że i ZUS i US wywołuja w ludziach mieszane uczucia). Wiekszość z Was ma rację, epatowanie radością z wojaży po świecie nie jest na miejscu, bo tak jak zauważyłyście, życzliwych wokół nie brakuje, ale to się chyba rozumie same przez sie. To nie znaczy jednak, że nie można podróżować. Bedąc w ciąży ogan zalicza nas do tej grupy ryzyka, która podlega kontroli i z tym zawsze się trzeba liczyć. Kwestia tego, jak do tego podchodzimy. Zawsze trzeba mieć na uwadze, że są okoliczności, które zaniepokoją organ i wstrzyma świadczenie do czasu wyjaśnienia sytuacji - sama nieobecnść w miejscu zamieszkania podczas kontroli już nią jest, podobnie pobyt u rodziców na drugim końcu kraju w celach pomocniczych, czy wizyta u lekarza. Organ ma do tego prawo. Nie ma jednak prawa cofnąć świadczenia (wiadomo jednak także, że wyjaśnienie sytuacji trochę trwa).
Nieprawdą jest, iż nie ma kodu lekarskiego, który można wykorzystać w ciąży, stanowiącego o sprawach psychicznych - potrzebie relaksu, odpoczynku, strachem przed komplikacjami w ciąży i porodem - ja jestem na takim kodzie (ale za cholerę nie pamiętam jego). Lekarze jednak niechętnie się na niego powołują, bo to z kolei zwiększa ryzyko kontroli u nich.
Podam Wam mój przykład: na zwolnieniu jestem od dawna. Rozpoczęłam je jeszcze kilka tygodni przed stymulacją do IVF. Chciałam odpocząć, wyciszyć się, przygotować. Bardzo źle się czułam psychicznie i to nie było udawane. Dodatkowo miałam kyzys związany z pracą, wypaliłam się, nie mogłam pracować myśląc bezustannie o ciąży. Szef wiedział o tym i o moich planach, ludzki człowiek, powiedziałam, że idę na długoterminowe zwolnienie. Zwolnienie miałam z kodem Z-31 (prokreacja), a pod to możesz podpiąć wiele rzeczy. Dopóki nie zaszłam w ciążę byłam na tym zwolnieniu wystawianym przez: ginekologa z prywatnej placówki, ginekologa z kliniki, internisty na NFZ i endokrynloga na LUXMED - każdy z nich wystawiał mi zwolnienie na tydzień. Nie siedziałąm w tym czasie cały czas w domu, bo tam też nie mogłam zebrać myśli. Potrafiłam rozpłakać się na saunie/siłowni/w tesco/ w kine.
Jeżeli wiecie czym jest niepodność, długoletnie starania i lęk przed utratą dziecka, to wiecie też, że udźwignąć temat psychicznie nie jest łatwo. To też jest ryzyko chorobowe, to też jest dochodzenie do zdrowia.
Tak, jak napisałam wyżej, jest wiele przesłanek do wstrzymania świadczenia przez organ do wyjaśnienia sprawy i zajęcia stanowiska - z tym trzeba się liczyć. Ale jesteśmy ludźmi, myślimy nieszablonowo, mamy różne sytuacje, więc każdy z nas ma prawo do komisji lekarskiej i do złożenie wyjaśnień. Jeżeli chcemy minimalizować ryzko i tego uniknąć, owszem, najlepiej siedzieć w domu i stosować się do zaleceń napisanych kilka postów wcześniej. Nie jest to jednak konieczność.
Pozdrawiam i życzę Wam dużo słońca na weekend
Ja idę w końcu do fryzjera!Ania95, Niezapominajka5, wiki2, Kalija lubią tę wiadomość
IVF - I transfer 19.11.2018 - > 20.12. jest
mam Córeczkę -
Klara.a zmiescisz sie w 270 dniach zwolnienia? Ja bylam przrf ciaza na l4 zpowodu poronienia i teraz bie wiem co robic? Z tego co czytalam to m7sze pisac wniosek o przejscie na zasilek. Nie wiem na razie jak to wygladaStarania od 2013r.
2015r. - 2x IUIhsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIOkariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
Domi_tur wrote:Potrafią kobietę w 37 tygodniu ciąży wysłać na komisje i do komisyjnego ginekologa, jakby miała udowadniać że jest w ciąży o nie chodzi tu o to, czy cofną komuś zasiłek czy nie, bo z ciężarnymi to się naprawdę rzadko zdarza, ale chodzi o stres na jaki się naraża kobieta chodząc na takie komisje..
Dlatego nawet jeśli zdarzy Wam się taka kontrola,to nie przejmujcie się nią tak mocno jak ja. Była formalnoscia,którą trzeba było odbebnic.Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
OlaWi wrote:a co myślicie o kupnie używanego?
Ja zamierzam kupić używany BeSafe. Koleżanka w poprzedniej ciąży wypożyczyła na 4 miesiące. Kosztowało ją to 30zl/miesiąc. Myślę jednak, że bardziej opłaca się kupić używany, koszt to około 100 zł, a można go potem sprzedać. -
wisieninka_89 wrote:Ja mam lozysko na tylnej scianje tak samo jak w pierwszej ciazy i wtedy ruchy ze bylam pewna ze to to czulam w 19/20tc wiec pozno. Teraz wiem z czym to sie wiaze i kilka razy czulam mikrosmyrniecia ale nie dalabym sobie reki uciac ze to nie jelita
Ogólnie,to ten mój brzuszek wydaje mi się jakiś jeszcze mały. W opisie dzieciątko powinno mieć już prawie 10 cm, a ja się zastanawiam, gdzie się to mieści?
Wieczorami, fakt.. brzuszek jest duży (to też sprawka jelit), ale rano wydaje mi się małydzisiaj waga znowu pokazała 54kg i się zastanawiam od kiedy powinno się przytyć.
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Hej weekendowo
Ja wczoraj spałam od 18 do rana! Aż nie mogę w to uwierzyć. Tp w ogóle do mnie nie pasuje. Przebudziłam się ok. 21, wzięłam zastrzyk i poszłam dalej spać. I tak do 8 rano
Agagusia u mnie podobnie z tsh. Miesiąc temu miałam 0.5, a teraz 2.6. Ważne, o ile nie ważniejsze, jest ft4. Trzeba to razem sprawdzać i w razie potrzeby modyfikować dawkę euthyroxu. Porozmawiaj z lekarzem, bo tego nie wolno lekceważyć.
Ja od kilku dni coś tam czuję co jakiś czas i wiem, że to toLekarz mi potwierdził na usg, że moje odczucia pokrywają się z ułożeniem Bąbla. Łożysko na tylniej ścianie, pierwsza ciąża. Pierwszy raz poczułam takie smyrnięcie w rozpoczętym 15 tygodniu. Ale to póki co bardzo delikatnie i nieregularnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2019, 10:55
👩36 lat 🧑39 lat
1 ❄️
7 dpt - beta <1 💔
8.02.2025 - transfer blastocysty 2.1.1 🤞❤️
14.09.2024 - transfer blastocysty ❄️
9 dtp - beta 32 mIU/ml
11 dpt - beta 75 mIU/ml
13 dpt - beta 225 mIU/ml
16 dpt - beta 1028 mIU/ml
18 dpt - beta 1804 mIU/ml
20 dpt - beta 2872 mIU/ml
24 dpt - pęcherzyk 0,94 cm
14.10 - pusty pęcherzyk 💔
kwalifikacja z MZ - 10.06
21.08.2023 - transfer blastocysty 3AA ❄️ 💔
lipiec 2023 - transfer odwołany - za niski progesteron 😞
luty 2023 - poronienie naturalnej ciąży
22.07.2019 - urodził się Leon
13.11.2018 - transfer blastocysty 4AA
październik 2018 - Salve - ivf
sierpień 2018 - histeroskopia ok
kwiecień 2017 - hsg ok
starania od 2014 -
Witam się weekendowo. Trzeci dzień z bólem głowy
Zrobiłam sobie kawę i liczę że to mi pomoże.
Doktor na prenatalnych mówił, że mam łożysko na przedniej ścianie, więc z góry się nastawiam, że długo jeszcze nie poczuje ruchów, mimo tego, że że mnie chudzinka.
Póki co przytyłam 2kg. Biust już mnie nie boli od jakiegoś czasu. Musze sobie zakupić jakiś stanik większy, bo z moich się trochę wylewam -
Niezapominajka5 wrote:Też coś czułam, ale póki nie jestem pewna, to w moim przypadku obwiniam raczej jelita:)
Ogólnie,to ten mój brzuszek wydaje mi się jakiś jeszcze mały. W opisie dzieciątko powinno mieć już prawie 10 cm, a ja się zastanawiam, gdzie się to mieści?
Wieczorami, fakt.. brzuszek jest duży (to też sprawka jelit), ale rano wydaje mi się małydzisiaj waga znowu pokazała 54kg i się zastanawiam od kiedy powinno się przytyć.
Pani doktor powiedziała mi we czwartek, że spokojnie, kilogramy jeszcze mnie dosiegnaącieszy mnie póki co brak zbędnego balastu
Niezapominajka5, wiki2, OlaWi, Vampire, Agagusia lubią tę wiadomość
-
Chimera wrote:Witam się weekendowo. Trzeci dzień z bólem głowy
Zrobiłam sobie kawę i liczę że to mi pomoże.
Doktor na prenatalnych mówił, że mam łożysko na przedniej ścianie, więc z góry się nastawiam, że długo jeszcze nie poczuje ruchów, mimo tego, że że mnie chudzinka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2019, 12:03
-
Ja już po: wszystko wygląda dobrze, mózg,żołądek, serce,pęcherz moczowy. Bobas ma 59 mm,NT 1.62, kosc nosowa obecna,FHR 158
czekamy jeszcze na PAPPĘ ok środy powinny być
niestety między nóżki nie zajrzała
Dzircko bardzo ruchliwe tak jak i pierwsze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2019, 12:33
Chimera, Niebieska Gwiazda, wiki2, Agagusia, linka89, E_linka2, Vampire, Misi@, Smerfelinka, Anhydra, OlaWi, zielonooka7, Alfa_Centauri, DrzewkoPomarańczowe, Malinka7, kayama, Myszk@, Marimiko, Marcelina85 lubią tę wiadomość
-
Niezapominajka5 wrote:Też coś czułam, ale póki nie jestem pewna, to w moim przypadku obwiniam raczej jelita:)
Ogólnie,to ten mój brzuszek wydaje mi się jakiś jeszcze mały. W opisie dzieciątko powinno mieć już prawie 10 cm, a ja się zastanawiam, gdzie się to mieści?
Wieczorami, fakt.. brzuszek jest duży (to też sprawka jelit), ale rano wydaje mi się małydzisiaj waga znowu pokazała 54kg i się zastanawiam od kiedy powinno się przytyć.
ja chcialam nieprzytyc w I trym i jak waga stala tak teraz +1.5 a brzuch taki ze jak sie wypne to moglabym niedlugo rodzic
Anhydra lubi tę wiadomość
-
Wypożyczanie pasa sie zupelnie nie opłaca. Ja poprzednio kupilam za 110 zl, woził 5 brzuchów ( nie wszystkie oczywiscie moje)
i sprzedalam za 80 zl. Uwazam ze cena 30 zl za spokoj jest Ok, chyba ze ktos faktycznie malo jezdzi. My regularnie raz w miesiacu do teściow jezdzimy na weekend, 300 km wychodzi, wiekszosc autostrada ze sporymi prędkościami, do tego wyjazdy wakacyjne i weekendowe, do lekarza tez mam 20 km w jedna strone...
Dzis umowilam sie z dziewczyna na odbior pasa - 100 zl, ten nowszy na klamrę, ale bez isofix, na fotkach wyglądał na stan idealny:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2019, 13:39
wiki2 lubi tę wiadomość
Wojtek(2012), Adaś(2015)
20.07.2019 - jest z nami Krzyś- 37t2d, 2600g, 52cm
-
Jak już mówimy o radości z rodzeństwa, to mój raz się cieszy i jednocześnie stęka, że czemu tak długo ma czekać na to bejbi a jak mu pokazujesz zdjęcia z USG czy coś związanego z ciążą, to peszy się i ucieka. W czwartek pojechaliśmy całą familią do Londynu złożyć w konsulacie wnioski o paszporty (męża i syna). Jako, że już nie było sensu wracać do szkoły, bo nie wyrobilibyśmy się, poszliśmy do Muzeum Historii Naturalnej. Młody był ogólnie zachwycony, wszystko macał, próbował czytać opisy, spędził dużo czasu w strefie "Human biology" ale w pokoju z figurką płodu jakoś speszył się i zastygł. Jak mąż mu jeszcze powiedział, że mama ma takiego w brzuszku, to dotknął z niedowierzaniem mojego brzucha i już w ogóle zwiał nam stamtąd
.
Niebieska Gwiazda, Frida91, Vampire, Anhydra lubią tę wiadomość