Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Mary Magdalena wrote:https://m.facebook.com/profile.php?id=1633804216855172&ref=content_filter
Spotkania są w każdy ostatni poniedziałek miesiąca.
Trzeba się wcześniej zapisać, bo liczba miejsc jest ograniczona.
Wysłałam Ci zaproszenie, chciałabym popytać o te spotkania -
Kalija jak się czujesz? Lepiej już?
Ja na razie może 3-4 razy poczułam 'ruch'. Raz nawet mój mąż się załapał na delikatną falę, małe się chyba obracało
W poniedziałek wizytujemy. Pewnie i tak nie pochwali się co tam ukrywa między nóżkami. Za to mam mega infekcję po antybiotyku, gyno pevaryl dostałam. Już się zaczynam zastanawiać czy te leki, aby na pewno nie wyrządzą szkody.. jak nie antybiotyk to coś innego ciągle biorę. -
DrzewkoPomarańczowe wrote:
Ja przedwczoraj miałam taki kiepski nastrój i jakaś panikę przedwizytowa. I tak się zastanawiałam co ze mną jest nie tak, ze ja się tak ciągle martwię o te ciąże choć nie mam do tego podstaw, ze nie potrafię się cieszyć tym stanem. I wyszło mi, ze to chyba kwestia bardzo małej mocy sprawczej. Bo co ja mogę, jak mogę zadbać o to dziecko? Jedynie dobrze się odżywiać i dbać o siebie. Jak dziecko jest po drugiej stronie brzucha to oczywiście tez jest kupa zmartwienia ale przynajmniej mam realny wpływ na to ci się z nim dzieje - karmie, przewijam, pielęgnuje, tule jak płacze, idę do lekarza jak mnie coś niepokoi itp. A teraz muszę zaufać mojemu organizmowi, ze jest w stanie „wyhodować” zdrowego człowieczka. I chyba z tym zaufaniem mam kłopot.
Drzewko, w punkt. Mam to samo. Mnie trochę pomaga że nie jestem nienormalna i moja paranoja to jest coś co większość dziewczyn dotyka.
Co do ruchów to ja nic nie czuję. Wczoraj byłam na nieplanowanej wizycie u gin, na szczęście wszystko jest w super porządku. Ale, jak robiła mi usg, mała mocno się ruszała i kopała, co widziałam oczywiście na ekranie. W pewnym momencie rzeczywiście dosyć mocno przysolila, aż lekarka mówi: "czuła pani to? Ja aż pod głowicą poczułam". No cóż, widzieć na ekranie widziałam ale nic nie poczułam, serio. Mała jest z tych drobniejszych, w normie ale jednak z tych mniejszych póki co. Łożysko mam na przedniej ścianie,vwiec pewnie też amortyzuje nieco. W każdym bądź razie serio nic nie poczułam mimo tego ewidentnie solidnego kuksańca..
♥️ Matylda jest z nami od 15.08.2019 ♥️
Novum ICSI
Czynnik męski (azoospermia -> cryptozoospermia)
Punkcja 17.06.2017 -> 6 zapłodnionych komórek = 6 zarodków
ET 20.06.2017
Crio 31.10.2018
Crio 01.12.2018 Beta - 9dpt 109 - 11dpt 370 - 26dptHarmony OK. Dziewczynka
2 mrożaki -
Agagusia wrote:Jak u Was z imionami. Bo my nadal nie mozemy sie zdecydować... Chcialabym juz jakis konkretnie o Nim myśleć i gadać do brzucha, a tu takie niezdecydowanie...
My jeszcze nie wybraliśmy. Na razie mówimy na nią Mozzarella 😄 ja mam 3 imiona które są u mnie na równi jeśli chodzi o wybór, i chciałabym żeby to było któreś z tych imion. Ale mam też kilka takich które też mi się podobają i jak Mój by się uparł na któreś z nich to też będzie git. Ogólnie dla chłopaka mieliśmy baaardzo mało imion ale za to szybko wybraliśmy to jedno wspólne. Chłopczyk byłby Leon. A co do panienki to Mój jeszcze myśli.. Moje typy to Matylda, Emma i Eliza. Co do tej trójki to mój skomentował tak: "miałem kiedyś fryzjerkę Matyldę. Była piękna". FaceciMatyldaaa lubi tę wiadomość
♥️ Matylda jest z nami od 15.08.2019 ♥️
Novum ICSI
Czynnik męski (azoospermia -> cryptozoospermia)
Punkcja 17.06.2017 -> 6 zapłodnionych komórek = 6 zarodków
ET 20.06.2017
Crio 31.10.2018
Crio 01.12.2018 Beta - 9dpt 109 - 11dpt 370 - 26dptHarmony OK. Dziewczynka
2 mrożaki -
Bobby29 wrote:My jeszcze nie wybraliśmy. Na razie mówimy na nią Mozzarella 😄 ja mam 3 imiona które są u mnie na równi jeśli chodzi o wybór, i chciałabym żeby to było któreś z tych imion. Ale mam też kilka takich które też mi się podobają i jak Mój by się uparł na któreś z nich to też będzie git. Ogólnie dla chłopaka mieliśmy baaardzo mało imion ale za to szybko wybraliśmy to jedno wspólne. Chłopczyk byłby Leon. A co do panienki to Mój jeszcze myśli.. Moje typy to Matylda, Emma i Eliza. Co do tej trójki to mój skomentował tak: "miałem kiedyś fryzjerkę Matyldę. Była piękna". Faceci
Mozzarella tez całkiem calkiem : D na pewno byloby oryginalneOlaWi, Bobby29 lubią tę wiadomość
-
Marimiko zaznacz mi proszę na pierwszej stronie, że spodziewam się chłopaka
Swoją drogą ciekawe, czy się sprawdzi
Ja wczoraj miałam meksyk w domuMłodsza córka wymiotowała cały dzień. Starsza zemdlała w szkole i musiałam ją odebrać. Mąż też padnięty..
Ja i synek na szczęście się trzymamy, ale mnie dopadło zapalenie pęcherza. Piję sok z żurawiny i dużo płynów. We wtorek robiłam badanie moczu i było krystalicznie czysto. W środę lekarz a w czwartek już szczypaniePani w aptece powiedziała mojemu M, że w ciąży tylko sok... Bierzecie coś innego? Można?
Ciąża - poród, połóg - grupa fb
Witek ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g i 56cm ❤️ vbac
Mama czterech ❤️
Mama aniołka 9.2018r -
Ja dzisiaj ide na nieplanowana wizyte. Umowilam sie wczoraj, ze wzgledu na te klucia, ktore de facto przeszly. Martwilam sie tez, bo ostatnio sie mniej ruszal niz zwykle, ale wieczorem znow dal pokaz
Zawsze tak mam, ze jak sie umowie na wizyte to zmartwienia odchodza. Ale pojde, bo wole miec spokojny wypoczynek w hotelu niz sie zamartwiac -
OlaWi wrote:Kalija jak się czujesz? Lepiej już?
Ja na razie może 3-4 razy poczułam 'ruch'. Raz nawet mój mąż się załapał na delikatną falę, małe się chyba obracało
W poniedziałek wizytujemy. Pewnie i tak nie pochwali się co tam ukrywa między nóżkami. Za to mam mega infekcję po antybiotyku, gyno pevaryl dostałam. Już się zaczynam zastanawiać czy te leki, aby na pewno nie wyrządzą szkody.. jak nie antybiotyk to coś innego ciągle biorę.
W poprzedniej ciąży miałam leukocytoze.Od 20tyg. Brałam często antybiotyk.Wyglądało to tak 10 dni antybiotyk potem 10 do 15 dni przerwy i znów antybiotyk i tak do końca 36tyg ciąży.Dziecko zdrowe.Bądź dobrej myśli. -
Reniiata wrote:Marimiko zaznacz mi proszę na pierwszej stronie, że spodziewam się chłopaka
Swoją drogą ciekawe, czy się sprawdzi
Ja wczoraj miałam meksyk w domuMłodsza córka wymiotowała cały dzień. Starsza zemdlała w szkole i musiałam ją odebrać. Mąż też padnięty..
Ja i synek na szczęście się trzymamy, ale mnie dopadło zapalenie pęcherza. Piję sok z żurawiny i dużo płynów. We wtorek robiłam badanie moczu i było krystalicznie czysto. W środę lekarz a w czwartek już szczypaniePani w aptece powiedziała mojemu M, że w ciąży tylko sok... Bierzecie coś innego? Można?
Dobra jest też woda z sokiem z cytryny też dobrze przepłukuję. -
Bobby29 wrote:My jeszcze nie wybraliśmy. Na razie mówimy na nią Mozzarella 😄 ja mam 3 imiona które są u mnie na równi jeśli chodzi o wybór, i chciałabym żeby to było któreś z tych imion. Ale mam też kilka takich które też mi się podobają i jak Mój by się uparł na któreś z nich to też będzie git. Ogólnie dla chłopaka mieliśmy baaardzo mało imion ale za to szybko wybraliśmy to jedno wspólne. Chłopczyk byłby Leon. A co do panienki to Mój jeszcze myśli.. Moje typy to Matylda, Emma i Eliza. Co do tej trójki to mój skomentował tak: "miałem kiedyś fryzjerkę Matyldę. Była piękna". Faceci
Bobby29 lubi tę wiadomość
-
Niebieska Gwiazda wrote:W poprzedniej ciąży miałam leukocytoze.Od 20tyg. Brałam często antybiotyk.Wyglądało to tak 10 dni antybiotyk potem 10 do 15 dni przerwy i znów antybiotyk i tak do końca 36tyg ciąży.Dziecko zdrowe.Bądź dobrej myśli.
Pocieszyłaś mnie, bo lekko mnie to już przerażało. :-*
Byłam dzisiaj w markecie na spożywce. Pani na mięsnym powiedziała, że jeśli potrzebuję coś z wędliny to mogę podejść bez kolejki (a była ogromna). Skorzystałam, Pani ekspedientka podeszła do mnie jako kolejnej osoby i bardzo mi było miło. Oczywiście jakaś stara motyka od razu zaczęła pyszczyć, że ja tak bez kolejki, odpowiedziałam, że mi pozwolono, bo jestem w ciąży (z resztą po jedną rzecz byłam), a pani ekspedientka, że mam się nie tłumaczyć. Pozytywnie szok.
P.S. Dzisiaj na obiad będzie żurek
W markecie było mim obrzydliwie słabo, nawet chciałam w pewnym momencie zrezygnować z zakupów. Nie wiem czy to kwestia tłumu, bo aż tak ciepło tam nie było.. Też tak macie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2019, 11:26
-
Ja Was nadrabiam ale mało sie odzywam bo najcześciej jak chce cos powiedziec w temacie to juz wyczerpany
Ruchów chyba jeszcze nie czuje, połówkowe mam dopiero 2.04 i dopiero wtedy poznam płeć chyba ze nie doczekam do wizyty i pójdę prywatnie na usg. Poza tym walcze z cukrzyca ciążowa -troche po omacku bo nie dostałam jakis konkretnych zaleceń (mieszkam w UK) ale póki co nie przekraczam limitów (na metforminie). Brzuch mam w mojej ocenie ogromny, w pierwszej ciazy taki miałam chyba w 5-6 miesiącutaki update.
I odpowiadając Smutnamiss - ja biorę aspirynę 150 mg dziennie.
W poprzedniej ciazy po porodzie miałam problem z ciśnieniem a na końcówce i po porodzie ogromne puchlam -objawy gestozy, zeby temu teraz zapobiec zalecono mi aspirynę.Smutnamiss wrote:Dziewczyny lekarka zamieniła mi acard 75 na aspiryn 100 czy któraś z was ma wskazanie żeby łykać aspirynę -
nick nieaktualnyReniiata wrote:Marimiko zaznacz mi proszę na pierwszej stronie, że spodziewam się chłopaka
Swoją drogą ciekawe, czy się sprawdzi
Ja wczoraj miałam meksyk w domuMłodsza córka wymiotowała cały dzień. Starsza zemdlała w szkole i musiałam ją odebrać. Mąż też padnięty..
Ja i synek na szczęście się trzymamy, ale mnie dopadło zapalenie pęcherza. Piję sok z żurawiny i dużo płynów. We wtorek robiłam badanie moczu i było krystalicznie czysto. W środę lekarz a w czwartek już szczypaniePani w aptece powiedziała mojemu M, że w ciąży tylko sok... Bierzecie coś innego? Można?
Witaminę C 1000 możesz też pić. Ja pije też w takich przypadkach sok z aronii (mam własnej roboty). O inne specyfiki to chyba bym pytała lekarza. Ale generalnie pij bardzo dużo, powinno pomóc.
Ja dziś na zakupach w mięsnym po prostu powiedziałam Pani z kolejki, że będe przed nią, ale muszę usiąść - u nas są krzesła w sklepie. Nie robi mi się słabo, ale wolę po prostu nie ryzykować. Ciąży po mnie też jeszcze nie widać, więc nie chcę na siłę prosić, żeby mnie przepuszczono.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2019, 11:59
-
E_linka2 wrote:Witaminę C 1000 możesz też pić. Ja pije też w takich przypadkach sok z aronii (mam własnej roboty). O inne specyfiki to chyba bym pytała lekarza. Ale generalnie pij bardzo dużo, powinno pomóc.
Ja dziś na zakupach w mięsnym po prostu powiedziałam Pani z kolejki, że będe przed nią, ale muszę usiąść - u nas są krzesła w sklepie. Nie robi mi się słabo, ale wolę po prostu nie ryzykować. Ciąży po mnie też jeszcze nie widać, więc nie chcę na siłę prosić, żeby mnie przepuszczono.
Ja też nie mam w zwyczaju się prosić, tym bardziej, że zazwyczaj się nie spieszę, byłam gotowa stać w kolejce, ale skoro Pani ekspedientka sama od siebie zaproponowała i było mi słabo to postanowiłam skorzystać. Było to mega miłe.
Na odporność też wit. D pomaga.E_linka2, Chimera, Bobby29 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
E_linka2 wrote:Tak jak napisałaś - fajnie, że to ekspedientka cię zauważyła i dzięki temu nie musiałaś stać. Podejrzewam, że większość z nas na siłę jeśli dobrze się czujemy nie będzie prosić o coś takiego.
Pewnie nie, choc czytalam kiedys artykuł, bodajże mamyginekolog dlaczego właśnie powinnysmy sie domagac pierwszeństwa -
U nas po dodatkowej wizycie wszystko dobrze, serduszko 153, uspokoilam sie i moge spokojnie jutro jechac na urlopik
niestety dalej nie znam plci, czekam do polowkowych 13.03, chyba juz nie ma opcji wtedy by nie poznac
Zastanawiam sie tylko, bo Pani Gin powiedziala, zeby powtorzyc cytologie w ciqzy, natomiast moj lekarz nie widzial potrzeby powtarzac zeszlorocznej.
Wiem, ze ten temat sie juz przewijal, chyba dopytam sie 18.03 jeszcze mojego gina.
OlaWi, Niebieska Gwiazda, Kalija, DrzewkoPomarańczowe, Ania95, Anhydra lubią tę wiadomość
-
plinka89 wrote:U nas po dodatkowej wizycie wszystko dobrze, serduszko 153, uspokoilam sie i moge spokojnie jutro jechac na urlopik
niestety dalej nie znam plci, czekam do polowkowych 13.03, chyba juz nie ma opcji wtedy by nie poznac
Zastanawiam sie tylko, bo Pani Gin powiedziala, zeby powtorzyc cytologie w ciqzy, natomiast moj lekarz nie widzial potrzeby powtarzac zeszlorocznej.
Wiem, ze ten temat sie juz przewijal, chyba dopytam sie 18.03 jeszcze mojego gina.
Właśnie wg nowego rozporządzania Ministra Zdrowia, cytologia w ciąży nie może być starsza niż 6 miesięcy. Dalej nie znalazłam czasu na przeczytanie całości, ale mó gin to podkreślał. Rozp. jest z sierpnia 2018 r. i weszło w życie w styczniu 2019 r.