Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Niezapominajka5 wrote:Ja nie miałam żadnych plamien, a prog był niski na samym początku.
Później brałam duże dawki luteiny i duphastonu do 14-15 tyg ciąży, ale regularnie sama sobie badałam jego poziom. Pod koniec brania prog był tak wysoki, że moje gazy mogły zabijać (prawie 100). Powoli, na spokojnie odstawilismy, sprawdzając,czy nie ma skoków w poziomie.
Najlepiej zbadaj sobie i z wynikiem skonsultuj u lekarza.
A prowadzi Cię teraz lekarz, który ma pojęcie o ivf? Ja na początku ciąży zapisałam się do takiego, który na bieżąco ma z tym styczność i pomógł mi zejść z leków. Zwykły ginekolog tylko oczy wystawił i bal się mnie nawet zbadać
Nie, nie ma właśnie styczności z IVFMoże dlatego woli na zimne dmuchać. Ja na początku chodziłam jeszcze do kliniki i odstawilam Prolutex w zastrzykach ale z dnia na dzień i nic się nie stało, tak mi kazali. Zbadam sobie sama ten prog.
-
Ja tsh badalam tylko raz zaraz na poczatku ciazy a ft4 nigdy. Czy badacie tak czesto bo mialyscie wczesniej cos z nimi nie tak czy to standardowo sie powinno?
-
kayama wrote:Ja też używałam I love you mommy i mam te same odczucia, za gęste i zapach też taki sobie. Teraz używam Bielenda Sexi Mama przeciw rozstępom brzuch uda pośladki, i mi bardziej odpowiada, lepiej się rozsmarowuje i lepszy zapach. Chcę kupić też z tej serii balsam do ciała i biustu.
Bio Oil spowodował mi wysypke na brzuchu, ja źle toleruje olejki.
Ja mam ten do biustu Bielendy i jak rano nasmaruje i wieczorem wchodzę pod prysznic, to jeszcze go wyczuwam, jak zmywam... i lekko się rozsmarowuje... na brzuch mam Ziajki coś... nie pamiętam nazwy.
ale ogólnie dodatkowo używam Dexeryl - bardzo i odpowiada
A jeśli chodzi o relacje rodzinne, bo moja mama od razu skwitowała, że to wpadka i że co to ja sobie wymyśliłam "rodzić na stare lata" hehehe a potem "no chociaż żeby była dziewczynka" Ale ogólnie zabiera do siebie chłopaków na 2 miesiące w wakacje, żeby mi pomóc... W zeszłym roku byli miesiąc i już nie mogą się doczekać tych wakacji, bo widujemy się tylko na wakacje... Także spoko...
A teściowa w ogóle nie wie o ciąży... Mąż od dnia babci z nią nie rozmawiał... A mieszka 10km od nas... Ogólnie czekalismy do usg w 12tyg i mielismy powiedzieć na dzień babci... Ale teściowa była "zajęta"... no i mąż strzelił focha, że matka ani dla niego, ani dla wnuków "nie ma czasu"... Jej własna córka mailowo poinformowała matkę o ciąży... Rozumiecie to? Bo ja nie bardzo... -
trzydziecha wrote:Ja tsh badalam tylko raz zaraz na poczatku ciazy a ft4 nigdy. Czy badacie tak czesto bo mialyscie wczesniej cos z nimi nie tak czy to standardowo sie powinno?
Jednak jeśli wynik na początku ciąży wyszedł Ci blisko normy,to lepiej sobie sprawdzić to tsh i ft4.
W ciąży nasza tarczyca pracuje za dwoje i może się tak zdarzyć,że tsh pójdzie do góry (zwłaszcza na późniejszym etapie ciąży).Limerikowo lubi tę wiadomość
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Wiki, współczuję teściowej
u nas wszyscy dowiedzieli się od razu po pozytywnym teście. Teściowie bardzo się ucieszyli, siostra męża też, a moja mama to już w ogóle skakała z radości i co chwilę mnie pyta jak się czuje jej wnuczek
za to słabe relacje mam z ojcem. Praktycznie od ponad dwóch lat z nim nie rozmawiam, ale na prośbę mamy poinformowałam go smsem o ciąży, to pogratulował, ale kompletnie nic nie wie o moim życiu, o tym ile się staraliśmy itd.
-
magnolia29 wrote:Ja co 6 tyg ft4 i tsh.
Biorę jidid200 i eutyrox 75
Trzeba patrzeć na ft4 bo to jest miernikiem czy maleństwu nie brakuje hormonu. Dziewczyny moja przyjaciółka z niedoczynnością urodziła rok temu. Lekarze ja trochę olali i nie pochylili się nad małym tak jak powinno i dziś ma w efekcie swojej niedoczynności u małego od urodzenia niskie napięcie mięśniowe neurolog powiedział że niedoczynności matki jest wskazaniem do.disgnostylii po porodzie no i mały ma niedoczynnośc dobrze że to odkryła bo inaczej głębokie upośledzenie umysłowe
O rany, nie sądziłam, że to takie ważne! Teraz napewno zbadam tsh wraz z ft4 tylko czy moja ginka będzie umiała to zinterpretować... najwyżej wrzucę Wam na forum 😁 -
trzydziecha wrote:Ja tsh badalam tylko raz zaraz na poczatku ciazy a ft4 nigdy. Czy badacie tak czesto bo mialyscie wczesniej cos z nimi nie tak czy to standardowo sie powinno?
Ja badam bo mam niedoczynność tarczycy i Hashimoto.
22.03.2017 r. Aniołek [`] (11tc)11.2017-10.2018- 4 ciąże biochemiczne
01.08.2019 r. - przewidywany TP naszej córeczki Olci -
Tak, jestem na Żelaznej. Zarejestrowali mnie bez problemow, na razie czekam na badanie, ponoc 10 osob przede mna, choc nie jakos tych babek nie widac, 5 naliczyłam. Nie wiem tez ile gabinetów dziala, jak bywałam tu z drugim synem to izba byla gdzie indziej. Czekamy.
Wojtek(2012), Adaś(2015)
20.07.2019 - jest z nami Krzyś- 37t2d, 2600g, 52cm
-
Kalija wrote:Dziewczyny czy na połówkowych badają też przezpochwowo? Chciałabym by lekarz sprawdził mi też szyjkę... jakoś coraz mniej ufam swojej gince
Mój lekarz na każdym badaniu od 16 tc robi mi minutę usg dopochowowe i mierzy szyjkę, ostatnio tez sprawdził / napisał mi ze ujście zamknięte 0 cm ; czy coś w tym stylu
Jeśli sam nie robi to jeśli poprosisz to na pewno bez problemu Ci sprawdzi; jeszcze tak mi się skojarzyło , ze na połówkowych to jest chyba jeden z punktów sprawdzić długość szyjki, ale to niech potwierdzą bardziej doświadczoneWiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2019, 13:40
Kalija lubi tę wiadomość
23.08.2018 [*] Nasza Dziewczynka (11+0 tc)
23.08.2017 [*] Nasz Chłopczyk (8+5 tc)
Dodatnie ANA
MTHFR 1298A (homozygota)
PAI-1 4G/5G
Fatalne cytokiny -
Kalija wrote:Dziewczyny czy na połówkowych badają też przezpochwowo? Chciałabym by lekarz sprawdził mi też szyjkę... jakoś coraz mniej ufam swojej gince
Mi ostatnio gin priv najpierw badał na fotelu, potem dopochwowo szyjkę, a na koniec przez brzuch malucha. Ale gin na nfz sprawdza na fotelu tylko i przez brzuch od razu. Ale to nie na badaniach połówkowych, bo jeszcze nie miałam, tylko na ogólnej wizycie.
22.03.2017 r. Aniołek [`] (11tc)11.2017-10.2018- 4 ciąże biochemiczne
01.08.2019 r. - przewidywany TP naszej córeczki Olci -
Co do tsh to ja badan co Ok 6 tygodni, mam niedoczynnosc. Od poczatku bylo pieknie, a nagle skoczyło z z 1,4 na 3,46 w te 6 tygodni, choc ft4 ladne - 19. Teraz mam badać co miesiac, jestem na wyższej dawce Euthyroxu.
W pierwszej ciazy mi ktos powiedział ze mozna potem u malucha zbadać tsh - bylo Ok i potem jak bedzie szedł do szkoły - robiliśmy w te wakacje i tez bylo Ok.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2019, 13:52
Wojtek(2012), Adaś(2015)
20.07.2019 - jest z nami Krzyś- 37t2d, 2600g, 52cm
-
baileys wrote:Dziewczyny, jak czesto robicie na tym etapie ciazy badanie TSH? Ja w I trymestrze robilam 3 razy, zawsze bylo ok. 1, wiec bardzo dobre i teraz juz prawie 2 m-ce nie powtarzalam. Myslicie, ze jednak trzeba?
Mi wyszło tsh 0.4 i endorynolog stwierdziła że jest ok i mam powtarzać badanie co 2 miesiące.Tsh może spaść poniżej normy ważne by ft3 ift4 było w normie.I tsh max2.5 -
Niestety z rostepami jest tak, że można się złotem obłożyć a jak brzuch szybko urośnie i skóra, nie zdąży się w swoim rytmie naprężyć to pęknie i tak
ja mam z okresu nastoletniego całe pośladki posiekane. I niestety to jest tak, że trzeba się mocno nawadniac i dbać o skórę już przed ciążą. Ja obecnie raz w tygodniu robię ostry peeling cukrowy na sucho, na piersi, brzuch i biodra, a potem nakładam intensywnie nawilżający balsam z naturalnym składem, a na to oliwkę (tak z parafiną,nie zabija a tworzy barierę ochronną na skórze, jeśli nałoży się serum lub lekki balsam a potem tlusty preparat to stworzy on okluzje i składniki aktywne z pierwszego produktu lepiej się wchłoną). No i kąpiele ciepło-zimno też super działają na skórę
W drugim trymestrze podobno nie bada się już progesteronu, odkąd łożysko przejmuje wszystkie funkcjetak mi ginka mówiła przynajmniej
Kalija, na połówkowych nie miałam badanej szyjki, ale może na Twoja prośbę lekarz może ją zbadać. Bo od 14tyg normalnie na wizytach mam dopochwowo sprawdzabąWiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2019, 13:50
Kalija, Misi@, joan85, Bobby29, Vampire lubią tę wiadomość
-
Marimiko wrote:Zaktualizowałam listę na pierwszej stronie. Jak coś komuś dopisać, zmienić, przesunąć to dajcie znać.
Mi można termin zmienić na 31.07tak mam w karcie.
3.08.22r. Anielka 🍼👶🥰
5.09.21r. Antosia 11 +3 tc [*] 💔👼
27.08.20r. [*]
27.07.19r. Błażej 🍼👶🥰
7.07.16r. [*]
3.08.15r. [*]
-
A ja z innej beczki. Stosujecie coś na nogi? A konkretnie na naczynka?
U siostry męża widziałam bardzo popękane naczynka,które zrobiły się jej właśnie po ciąży. Myslalyscie o tym żeby stosować jakąś maść kasztanowa,czy coś w tym stylu?Vampire lubi tę wiadomość
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Ze zwykłymi ginami tak jest na tarczycy się nie znają.Rozmawiałam z moim ginem na nfz o tym bo chciałam mieć skierowanie ma badanie powiedział że jest ginem położnikiem i nawet leków na tarczyce w razie co przepisać nie może.Potem jak były wyniki to tylko patrzył czy w normie i zapisywał znał się na nich chyba tyle co ja.
-
u nas niespodzianka :chlopczyk, maz wniebowziety na juniora, dziadki szczesliwe cytuje: marzyl sie nam wnuczek
ja niespodziewalam sie Synka, najwaz by byl zdrowy, mam nadz ze sobie poradze w kontekscie wychowania..plus pielegnacja siusiaka
crl 10.4cm, 133g Szczescia, wszystko ok wg scanu
najlepsze bylo pyta rano maz przed scanem panienki co bedzie i powiedzialy ze : bratzgadly jak nic
podobno dr juz widzial 3tyg temu ale tak wczesnie nie mowi plci
pan dr stwierdzil, ze na 100 proc na niebiesko wiec remament w szafieWiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2019, 13:57
Niebieska Gwiazda, Mary Magdalena, Frida91, OlaWi, Agagusia, Ania95, Panna_Justyna, Kalija, Misi@, wiki2, natty85, magnolia29, DrzewkoPomarańczowe, Anhydra, Vampire lubią tę wiadomość
-
dawno nie pisałam, bo nie nadążam
ale czytam Was codziennie, tylko jak już uda mi się wszystko nadrobić, temat rozmowy się zmienia i zapominam, o czym chciałam napisać
Ja z polecenia ginki właśnie skończyłam odstawiać steryd i tak się boję, że moje przeciwciała spowodują odrzucenie ciąży, że teraz panikuję na każde ukłucie czy pobolewanie. Dlatego bardzo pocieszające jest upewnić się tutaj raz na jakiś czas, że to normalne i wszystkie tak macie
Oczywiście przy okazji znalazłam kolejny powód do zamartwiania - długość mojej szyjki. Mój gin na NFZ przy każdym badaniu mówi, że jest ok, więc nie zwracałam na to uwagi i dopiero na ostatniej wizycie dotarło do mnie, że ma 2 cm, więc teoretycznie jest za krótka. On nadal nie widzi powodu do obaw, pokazał mi w mojej karcie wyniki z 3 poprzednich wizyt, że była taka od samego początku. Może faktycznie nie ma co panikować, skoro się nie skraca... i nie mam żadnych upławów czy infekcji pęcherza. W czwartek mam prywatną wizytę u mojej ginki, mam nadzieję że mnie ostatecznie uspokoi.
Odnośnie rozstępów, ja niestety miałam je już przed ciążą. Podobno trzeba dbać o odpowiednią ilość kolagenu i białka w diecie (polecam jeść rosół długo gotowany na bardzo małym ogniu). Używam 2 razy dziennie olejku Palmers na zmianę z Earth Mama Belly Butter. Mają w składzie same naturalne składniki, ten drugi zawiera aż 5 różnych olejków, ładnie się wchłania, wygodnie dozuje i pięknie pachnie naturalnym ekstraktem z kwiatów pomarańczy. Kupiłam na iHerb - najtaniej wychodzi w zestawie 5 produktów 'A Little Something for Mama-To-Be' (trzeba wybierać wysyłkę Delivery by Local Post, bo przy DHL Express doliczono mi przy odbiorze podatek i cło).
Co do reakcji w rodzinie na ciążę, moja Mama ma do mnie żal, że "za późno" Jej powiedziałam - a było to w 6 tygodniu, kiedy jeszcze nawet nie wiedziałam, czy serduszko już bije. Kiedy ogłosiliśmy radosną nowinę podczas Wigilii, oczywiście wzruszyła się i była bardzo szczęśliwa, ale skwitowała, że jestem efekciarą...Może chodzi o to, że dowiedziała się razem z dalszą rodziną. Albo ma wyrzuty sumienia, że kilka dni wcześniej poprosiła mnie o powieszenie firanek i wniesienie zakupów po schodach. Wigilia też była u nas. Najwyraźniej nie może mi tego wybaczyć, bo nawet kilka dni temu znowu wspominała o tym mojej siostrze. Ale bałam się pochwalić od razu po pozytywnym teście, bo nie chciałam żeby się martwiła, gdyby poronienie się powtórzyło...zaryzykowaliśmy dopiero kiedy beta prawidłowo przyrastała i na usg był widoczny zarodek.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2019, 14:02
"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
Niezapominajka5 wrote:Fajnie,że napisałaś. O tym bym nie pomyślała,że niedoczynnosc u matki może być podstawą do diagnostyki u dziecka.
Ja nie miałam niedoczynności, ale przez problem z zaciążeniem miałam przepisany m.in. euthyrox (lekarka chciała mieć FT4 idealnie po środku normy, a ja miałam ciut poniżej średniej i miałam euthyrox 25)... No syn był badany pod tym kątem około 10dni po porodzie...