Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
plinka89 wrote:A ja slyszalam, ze aby stwierdzić hashi konieczna jest obecnosc przeciwciał anty-tpo. Chyba nie dojdziemy w tym temacie do ładu, bo widać kazdy lekarz twierdzi inaczej...forum nam sie ponalu zmienia w tarczycowe
Klara Wysocka lubi tę wiadomość
-
Limerikowo wrote:dobrym prezentem, ktorynam radzil pediatra zamiast kolejnej maskotki cy grajacej zabawki jest np nebulizator 100pln plus a przydaje sie
ja mowie wprost :ubranka o rozmiar wieksze i dobre slodycze
zadnych malych puzli na extra balagan czy wsciekle grajacej zabawki, mini czesci
przy 1ym dziecku jeszcze sie zniesie balagan i halas ale przy starszym i bobasie to mozna miec nerwy na postronkach..Starania od 2013r.
2015r. - 2x IUIhsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIOkariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
Jejku - puzzle i klocki to u nas najlepsze zabawki! Obaj lubią, a mnie tez to nie nudzi tak jak jeżdżenie w kółko autkami po torze czy cos w tym rodzaju. Jeszcze wszelakie książeczki, a potem ksiazki sie na prawe sprawdzają. Jak żyrafy Sophie nie bierze sie do wanny to chyba pleśń sie nie zrobi, nie?
Wojtek(2012), Adaś(2015)
20.07.2019 - jest z nami Krzyś- 37t2d, 2600g, 52cm
-
U nas też klocki,puzzle i gry się sprawdzają.Nowe autko to fajna zabawka na 1 dzień potem leży.Czytałam kiedyś artykuł o żyrafach że pleśnieją,u nas brak ale mamy kaczki itp.oglądałam pod swiatło i było ok.przeciełam i też było dobrze.To chyba zależy czy taką zabawkę po kąpieli rzuci się w kąt czy ustawi do wyschnięcia.
-
Cześć Dziewczyny,
Miałam dziś fatalna noc. Julek się strasznie, wiercił, popłakiwał i o 5 obudził, zaczął wychodzić z łóżka i mówić z płaczem, ze idzie w daleki świat 🤯. Mąż przyszedł mnie zmienić to lament ze mama, mama. Wczoraj dla odmiany był płacz ze tata, tata. Dni tez są ostatnio trudne. Nieważne jak byle w opozycji do nas. Wczoraj jakieś apogeum, całe popołudnie histerie, rzucanie się na ziemie i zanoszenia płaczem bo proponujemy jedzenie, picie, zabawę, przytulanie albo nie proponujemy. Ja wiem, ze to taki etap i staram się myśleć o tym, ze jemu jest tez trudno i ze nie robi nam nic na złość. Ale mam dziś zenit.
Sorry za te gorzkie żale, ale musiałam ulać trochę.
[/url]
-
DrzewkoPomarańczowe wrote:Cześć Dziewczyny,
Miałam dziś fatalna noc. Julek się strasznie, wiercił, popłakiwał i o 5 obudził, zaczął wychodzić z łóżka i mówić z płaczem, ze idzie w daleki świat 🤯. Mąż przyszedł mnie zmienić to lament ze mama, mama. Wczoraj dla odmiany był płacz ze tata, tata. Dni tez są ostatnio trudne. Nieważne jak byle w opozycji do nas. Wczoraj jakieś apogeum, całe popołudnie histerie, rzucanie się na ziemie i zanoszenia płaczem bo proponujemy jedzenie, picie, zabawę, przytulanie albo nie proponujemy. Ja wiem, ze to taki etap i staram się myśleć o tym, ze jemu jest tez trudno i ze nie robi nam nic na złość. Ale mam dziś zenit.
Sorry za te gorzkie żale, ale musiałam ulać trochę.
A ile Julek ma lat? -
Co do prezentów dla noworodzia to ja np nie ucieszyłabym się z pieluszek jednorazowych
. Wolałabym już jakas ładna pieluchę bambusowa czy kocyk. Książeczki kontrastowe tez są fajne ale jest duża szansa ze już maja, a w przeciwieństwie do kocyka czy pieluszki więcej niż jedna to już zbytek. Nebulizator tez fajny pomysł - zależy jaki masz budżet. Fajnie jest tez pomyśleć o mamie bo w końcu ona zrobiła kawał roboty i kupić jej np jakiś zestaw kosmetyków do ciała, coś co ja ciutkę rozpieści.
[/url]
-
Synek ma taki charakter że jak jest o coś zły to nie podchodź,nie da się przytulić dopiero jak mu przejdzie i sam zawoła to przytulić.Jest uparty i jak się czasem uprze że coś mama zrobi to mama koniecznie i już(coraz rzadziej).
Jak miał 2.5 roku to też o wszystko płacz.Radziliśmy się psychologa jak to rozwiązać.Wybraliśmy dość drastyczną metodę młody płakał a my nie reagowaliśmy.Siedzieliśmy w tym samym pokoju i robiliśmy jakieś swoje rzeczy.W końcu sam do nas przychodził.Po tygodniu było dobrze.Zorientował się że płaczem nic nie zdziała.Żal było patrzeć jak płacze ale wytrwaliśmy jakoś.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2019, 08:21
-
Hej! Ja dla odmiany miałam dziś świetną noc, a wszystko za sprawą cebuszki, która wczoraj przyszła. To jest rewelacja
Jeśli któraś z Was wciąż się zastanawia, to ja gorąco polecam. Jak tylko przykładam do niej głowę, zasypiam prawie od razu i plecy rano nie bolą.
DrzewkoPomarańczowe współczuję, ale tak jak mówisz, to taki etap i nie znam mamy, która wcześniej czy później nie narzekałaby na to
Ja proszę o trzymanie kciuków za jutrzejsze połówkowe. Zaczynam się już stresować, chociaż obiecywałam sobie, że nie będę już tak przeżywać. Nie da się
Aaa, oficjalnie jestem za połowąZaczęłam właśnie 21 tydzień.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2019, 08:27
DrzewkoPomarańczowe, Domi_tur, Agagusia, kayama, Chimera, Bobby29, Anhydra, Niebieska Gwiazda, Ania95, OlaWi, Mary Magdalena, Frida91, Klara Wysocka, emi2016, Marcelina85, Vampire, E_linka2 lubią tę wiadomość
👩36 lat 🧑39 lat
31.07.2025 - ⏸️
1.08.2025 - bHCG 16 mlU/ml 🍀🤞
15.05.2025 - transfer 💔
7 dpt - beta <1 💔
8.02.2025 - transfer blastocysty 2.1.1 🤞❤️
14.09.2024 - transfer blastocysty ❄️
9 dtp - beta 32 mIU/ml
11 dpt - beta 75 mIU/ml
13 dpt - beta 225 mIU/ml
16 dpt - beta 1028 mIU/ml
18 dpt - beta 1804 mIU/ml
20 dpt - beta 2872 mIU/ml
24 dpt - pęcherzyk 0,94 cm
14.10 - pusty pęcherzyk 💔
kwalifikacja z MZ - 10.06
21.08.2023 - transfer blastocysty 3AA ❄️ 💔
lipiec 2023 - transfer odwołany - za niski progesteron 😞
luty 2023 - poronienie naturalnej ciąży
22.07.2019 - urodził się Leon
13.11.2018 - transfer blastocysty 4AA
październik 2018 - Salve - ivf
sierpień 2018 - histeroskopia ok
kwiecień 2017 - hsg ok
starania od 2014 -
Uważam, ze pozwolenie się wypłakać to w ogóle nie jest drastyczna metoda. Ważne tylko żeby być blisko. Ja siadam obok niego i mówię, ze widzę ze jest bardzo zdenerwowany i jak będzie miał ochotę się przytulić to śmiało, jestem obok. Jest to trudne i serce boli ale wszystko inne zawodzi. Jak już za długo to trwa to próbuje jakość odwrócić jego uwagę, zająć czymś innym. Generalnie płacz jest dziecku potrzebny. Pozwala odreagować buzujące emocje w takim trudnym okresie.
Tyle teoria.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2019, 08:36
Smerfelinka, joan85 lubią tę wiadomość
[/url]
-
Cześć, wczoraj byłam na połówkowym ale dzień był taki intensywny że piszę dopiero dziś. Wszystko ok. Mały zdrowy i wszystko na na swoim miejscu waga ok 330g. Mąż zachwycony. Ostatnio bardzo drętwieja mi dłonie w nocy, muszę popracować nad lepsza pozycję do spania.
Udanego dzionkaDrzewkoPomarańczowe, Smerfelinka, Kalija, kayama, Bobby29, Anhydra, Domi_tur, OlaWi, Ania95, Malinka7, plinka89, Limerikowo, Klara Wysocka, emi2016, Marcelina85, Vampire, E_linka2 lubią tę wiadomość
-
co do prezentów to wszystko zależy od rodziców / dziecka - ale dla noworodka to najlepiej np. ręcznik z kapturkiem kąpielowy, ładne pieluchy tetrowe/muślinowe/bambusowe, kocyk - dla mnie tych produktów nigdy za wiele. stanowczo NIE mówię ubraniom bo raz że zapewne będzie zły rozmiar/pora roku/ to i w gusta ciężko trafić
Tak naprawdę maluchowi wszystko jedno a te rzeczy przydadzą się rodzicom - w ostateczności można dać kartę podarunkową do jakiejś sieci
wszystko zależy od budżetu
-
u naszej 3 latki też teraz chyba spóźniony bunt 2 latki
więc witam w gronie. Ja wcześniej próbowałam oczywiści tulić ale to tylko potęgowało / wydłużało ataki. itp ale od niedawna też niezwracamy uwagi - po prostu zajmujemy się swoimi sprawami, zapewniając jej bezpieczeńśtwo bo u nas z krzykiem jest od razu rzucanie się po ziemi - po takiej scenie nie wracamy do tematu jakby go nie było w ogóle - ani w złą a w dobrą stronę i o dziwo te napady płaczu są krótsze, szybciej przychodzi i sama nagle "zmienia" temat więc chyba tędy droga w naszym przypadku
SMERFELINKA ja też jutro połówkowe i też już cała się stresujeBobby29, Anhydra, DrzewkoPomarańczowe, Smerfelinka lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny czy któraś ma kontakt ze Smeg? Dawno się nie odzywała...Mam nadzieje, że wszystko ok.
Ja mam połówkowe w pt.
Aga a jak u Ciebie? Krwawienie po badaniu ustało? Skurcze jeszcze się pojawiają?
PAI-1 4G/5G homo, MTHFR 677C>T/wt hetero, kariotypy OK -
DrzewkoPomarańczowe wrote:Uważam, ze pozwolenie się wypłakać to w ogóle nie jest drastyczna metoda. Ważne tylko żeby być blisko. Ja siadam obok niego i mówię, ze widzę ze jest bardzo zdenerwowany i jak będzie miał ochotę się przytulić to śmiało, jestem obok. Jest to trudne i serce boli ale wszystko inne zawodzi. Jak już za długo to trwa to próbuje jakość odwrócić jego uwagę, zająć czymś innym. Generalnie płacz jest dziecku potrzebny. Pozwala odreagować buzujące emocje w takim trudnym okresie.
Tyle teoria.
Dla mnie drastyczna bo syn potrafił się rzucać po podłodze,płakać i wyć 30-40min na początku z czasem coraz krócej. -
Dziewczyny ja dzisiaj o 12.30 mam genetyczne, już zaczynam mieć lekkiego schiza. Mam nadzieję, że wszystko wyjdzie dobrze jak poprzednio...
OlaWi, menka2, Malinka7, Chimera, DrzewkoPomarańczowe, plinka89, Smerfelinka, kayama, Anhydra, emi2016, Marcelina85, Vampire lubią tę wiadomość
3.08.22r. Anielka 🍼👶🥰
5.09.21r. Antosia 11 +3 tc [*] 💔👼
27.08.20r. [*]
27.07.19r. Błażej 🍼👶🥰
7.07.16r. [*]
3.08.15r. [*]