Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAgagusia, z jestem z Łodzi, do Wawy mamy bardzo blisko - więc warto jechać, bo w Łodzi wybór prawie żaden tym bardziej, że byliśmy orzy okazji, bo wieczorem w teatrze, a rano oglądaliśmy wózki. Mamy jeszcze trochę czasu, może skoczymy jeszcze raz jak będzie trzeba.
Też trochę myślałam o używanym wózku - ale dostać bliźniaczy na miejscu będzie raczej niemożliwe. Poza tym widzimy, że dziadkowie bardzo chcą się dołożyć - więc pewnie kupimy nowy, a potem może uda się go sprzedać. Zobaczymy. Zresztą u mnie kupowanie używanych rzeczy jest ciężkie - zazwyczaj muszę patrzeć od razu 2 sztuki (np. łóżeczka), żeby były takie same. W ten sposób jest bardzo ciężko coś znaleźć. -
Anhydro Kochana, aż się zapisałam na jutro do innego lekarza żeby sprawdził to moje nisko ułożone lozysko i wszystko inne... Trzeba raz ba jakiś czas skonsultować się z kimś innym dla własnego spokoju
kiedy wypuszczają Cię do domu?
Jeśli chodzi o używane wózki to nie mam z tym problemu, bardziej mnie szokuje kupowanie używanych laktatorów, tych nierozbieralnych, klientka chciała mi ostatnio przynieść laktator przechodni, który od 6 lat krąży po jej znajomych, a jest to model który nie rozbiera się całkowicie
Anhydra lubi tę wiadomość
-
Malinka7 wrote:U mnie się to nie sprawdzi. Mieszkam na zadupiu. Obok w mieście są tylko 2 sklepy z wózkami. Jeszcze gorzej jest znaleźć jakiś używany wózek w dobrym stanie w mojej okolicy, a jednak taki używany trzeba zobaczyć na żywo. Poza tym ja jestem dość wybredna co do wyglądu wózków.
trzydziecha, Malinka7 lubią tę wiadomość
Wojtek(2012), Adaś(2015)
20.07.2019 - jest z nami Krzyś- 37t2d, 2600g, 52cm
-
plinka89 wrote:bo podobno przy 2 ciąży, to ma znaczenie.
Specjalista w każdym razie nie jestem, bo temat mnie nie dotyczy, ale tak mi sie ostatnio o uszy obilo.
Ja dziś mam w miarę dobry dzienprzyszla mi w koncu 1 recenzja, wiec wrocily nadzieję, ze moze jednak uda sie zamknac temat obrony przed narodzinami 2 corki
Ale później zmieniłam lekarza i póki co, nowy nic na ten temat nie wspomina. Miałam tylko badane przeciwciała tydzień temu i póki co jest ok.
A to taka droga szczepionka, że piszecie o refundacji?Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Ja kupiłam używany wozek i to chyba pierwsza używana rzecz jaka kupiłam. Dla synka wszystko miałam nowe. Do wózka, który kupiłam przekonało mnie to, ze praktycznie wszystko można wrzucić do pralki - wyściółkę gondoli, materacyk, nawet budkę. Babeczka dorzuciła jeszcze jeden dodatkowy materacyk. Materacyka nie da się już wyprać, ale pokrowiec jak najbardziej. Nie wiem czy go użyje - tez mam opory natury „higienicznej”. Ta gondolka, która jadę dziś obejrzeć tez ma wyściółkę i pokrowiec materacyka do prania. Zerknę co to za materac i czy tez da się go wrzucić do pralki. Jak nie to pewnie kupię nowa i potem opyle. Łóżeczko chicco kupujemy nowe tez ze względów higieny. Potem sprzedamy.
W ogóle to dziś zaczynam magiczny 24 tydzień. Wizytę mam za dwa tygodnie i mega mi się już dłuży 😳[/url]
-
Anhydro - wydaje mi sie ze skurcze na 20 to nie jest duzo, pamietam ze Ok 40-60 mialam w 34 tc a nadal byly zupelnie bezbolesne, typowe B-H. Daj znac po obchodzie, jaki plan działania. Sa tez pozytywy sytuacji - obedziesz sie z porodowymi tematami, co, przynajmniej dla mnie w pierwszej ciazy, bylo dosc szokujące, ze to wszystko tak sie zaczyna i tak wyglada:) dopominaj sie tez o wszystkie badania jakie mialas w niedługim czasie wykonac, moze krzywa cukrowa? Ja czas na patologii wykorzystałam w ostatniej ciazy na badania mocno - mowilam ze mialam teraz robic cala tarczyce, toxo i nie marudzili, zlecali.
Anhydra lubi tę wiadomość
Wojtek(2012), Adaś(2015)
20.07.2019 - jest z nami Krzyś- 37t2d, 2600g, 52cm
-
Anhydra, trzymaj się. Dobrze,że to zauważyli i jesteś teraz w dobrych rękach.
Całe szczęście,że chciałaś ta wcześniejsza wizytę.
Teraz pluje sobie w brodę,że moja dopiero za miesiąc (po 5 tygodniach przerwy).
Na dodatek gin nie chciał powiedzieć mi ile ma moja szyjka, choć zbadał ja zarówno dotykiem jak i sonda.Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Anhydro trzymam mocno kciuki, by wszystko się unormowało i nie wróciło! Dobrze, że wiesz już o co chodzi z tą szyjką, że nalegałaś na wizytę i doktorek jednak stanął na wysokości zadania tym razem. Oby w szpitalu dobrze się Wami zajęli, ale i tak mam nadzieję, że wkrótce wrócisz do domu. Czekamy oczywiście tylko na dobre wieści
Anhydra lubi tę wiadomość
👩36 lat 🧑39 lat
1 ❄️
7 dpt - beta <1 💔
8.02.2025 - transfer blastocysty 2.1.1 🤞❤️
14.09.2024 - transfer blastocysty ❄️
9 dtp - beta 32 mIU/ml
11 dpt - beta 75 mIU/ml
13 dpt - beta 225 mIU/ml
16 dpt - beta 1028 mIU/ml
18 dpt - beta 1804 mIU/ml
20 dpt - beta 2872 mIU/ml
24 dpt - pęcherzyk 0,94 cm
14.10 - pusty pęcherzyk 💔
kwalifikacja z MZ - 10.06
21.08.2023 - transfer blastocysty 3AA ❄️ 💔
lipiec 2023 - transfer odwołany - za niski progesteron 😞
luty 2023 - poronienie naturalnej ciąży
22.07.2019 - urodził się Leon
13.11.2018 - transfer blastocysty 4AA
październik 2018 - Salve - ivf
sierpień 2018 - histeroskopia ok
kwiecień 2017 - hsg ok
starania od 2014 -
Dziewczyny, w sklepie 5-10-15 jest promocja, ciuszki nawet do -70%
Warto zajrzeć. Ja kupiłam bluzę, 2 bluzki na długi rękaw i spodnie i wydałam 50zł!
DrzewkoPomarańczowe, Niezapominajka5, Domi_tur, Bobby29 lubią tę wiadomość
-
Anhydro, nie martw się, jesteś w dobrych rękach, musi być dobrze
Trzymam kciuki!
Dobrze, że mam wizytę w czwartek, bo pierwsze połówkowe miałam tylko przez brzuch i nie było pomiaru szyjki. A też mi się wydawało, że takie bezbolesne uwypuklanie brzucha to tylko rozpychanie się dziecka. Mam nawet zdjęcie, które sobie zrobiłam w 16. tygodniu na pamiątkę - przekonana, że to pierwszy kopniak (a na tym etapie Mała była wielkości gruszki). Dopiero niedawno wyczytałam, że to właśnie objaw skurczu. Nie miałam pojęcia, że na tak wczesnym etapie mogą wystąpić np. skurcze Alvareza, że są niegroźne i że macica przygotowuje się w ten sposób do skurczów porodowych. Odkąd uzupełniłam magnez, mam najwyżej ze 2-3 skurcze B-H co kilka dni. Niestety nie potrafię odmówić sobie codziennej kawki z ekspresu, stąd pewnie większe zapotrzebowanie na magnez.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2019, 10:52
"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
Matyldaaa wrote:Chłopak byłby Jan a to dlatego, że w zeszłym roku straciliśmy oboje z mężem ważnych dla nas Janów więc pobudki raczej sentymentalne.
W imionach dla chłopca miałam duży "rozrzut" - od staromodnych typu Antek po Kamila czy Kacpra
U nas będzie Jan... To jedynie imię, na które zgadzamy się we dwoje z mężemOlaWi lubi tę wiadomość
-
OlaWi wrote:U mnie też było ciężko z zaśnięciem. Dowiedziałam się, że w pracy są podwyżki i zostałam pominięta. Mimo, że miałam dostać pod koniec roku, ale jak zwykle nie było kasy. A teraz po prostu mnie pominęli. Z tego co czytałam przyczyna pominięcia nie może być ciąża.. poza tym obowiązuje zasada równego traktowania. Co myślicie?
Myślę, że powodem jest ciąża, choć oficjalnie nikt Ci tego nie powie. U mnie w pracy było dokładnie tak samo niestety, szefowa czekała z podwyżkami aż koleżanka pójdzie na l4, które zapowiadała od jakiegoś czasu (też ciąża) o czym mi powiedziała wprost. -
Hej dziewczyny, dawno nie pisałam... Ale czytałam codziennie.
Ostatnio miałam ciężki okres, w sobotę pochowałam Babcię...
Wczoraj jeszcze miałam spięcie z siostrą, która zaczęła narzekać na mojego męża, np. że zabiera Młodą z rąk jak ktoś chwilę trzyma - sama go o to prosiłam, żeby nikt nie czuł się wykorzystywany, że zazdrosny jest o nią i jakieś podobne... Noż kurde. Ona praktycznie sama wychowała trójkę dzieci i nie rozumie, że mąż może być zangażowany. I jeszcze się obraziła, bo przeklął i zabrał dziecko jak chodzili z nim do psa, jeden był potulny, ale drugi agresywny, sama się wkurzyłam... I taka afera z tego wysżła, że się popłakałam...
No nei ważne.
Anhydra - bardzo mi przykro że musisz leżeć w spzitalu, ale najważniejsze że problem został szybko wychwycony ! Oby teraz już wszystko było tylko lepiej ! Myślę, że skurcze ok 10 nie są groźne, ale dobrze, że jesteś pod kontrolą !
Wiki - imię bardzo ładne, sama zaczęłam sięzastanawiać, chociaż podświadomie bardziej czuję sięna córkę.
Ja to chyba jestem jakaś neiczuła - ani w pierwszej ciąży, ani teraz nei czułam żadnych skurczów. Nie wiem czy to dobrze, czy powinnam się martwić...
Ach i widziałam temat karule - my mamy - tak nadal ! - fisher price używaną i do tej pory się sprawdza, tzn głównie melodie do usypiania, ale nie wiem czy uda się zabraż tą karuzelę Młodej i dać drugiemu maluchowiSamą karuzelę kupiliśmy jakoś ok 3 miesiąca, czasem kładałam pod nią Małą żeby coś zrobić, ale nie miałam problemu ze spaniem w łóżeczku, wręcz przeciwnie - od początku spała osobno.
Mamy tą: https://www.tomi.pl/images/thumbnails/718/502/detailed/3/1780.jpg Najbardziej podobały nam się żywe kolory i to że zabawki są zwrócone do dziecka (do dołu). Teraz większość karuzel ma takie mdłe beżowe kolory, których malucy dobrze nei widzą. I o ile całe mieszaknie mam czarno-biało-szare, tak zabawki są pstokate.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2019, 11:43
-
Domi_tur wrote:Dzień dobry w poniedziałek!
Mamuśki, macie w planach zakup karuzeli montowanej do łóżeczka?nie myślałam o tym gadżecie ale trafiłam dzisiaj na kilka pięknych modeli i zastanawiam się czy to przydatne, czy tylko ładne
Anhydra trzymam kciuki za wizytę, mam nadzieję że szyjka dziś jest jak u żyrafy 😛
Ja miałam taką: https://allegro.pl/oferta/tiny-love-karuzela-do-lozeczka-wyspa-marzen-7911355660?utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_DCK_pla_dziecko_zabawki_css&ev_adgr=Dla+niemowl%C4%85t&gclid=CjwKCAjwhbHlBRAMEiwAoDA344nknVAbNqov-vZAQaGg5WL4bI7pmvaOtL0TM9Zs0cbW16geEuCFPBoCbLoQAvD_BwE
bardzo sobie chwalę, szczególnie pilotateraz też taką/podobną kupię.
Z melodyjek prawie nie korzystaliśmy, ale karuzelka sama w sobie była stałym elementem dziennych drzemek.
Kupię też misia szumisia. Moje dzieci były "suszarkowe", ale teraz w lipcu/sierpniu raczej nie wyobrażam sobie włączać suszarki na pół nocy
I u nas w ogóle nie sprawdziła się mata edukacyjna. Moje dzieci od razu uciekały z niejA Kuba np wyjątkowo szybko doszedł do tego, że obracając się na boki mozna zwiedzać pokój i robił to po 4mż... mata na podłodze = łażenie/raczkowanie po całej podłodze.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2019, 12:01
-
OlaWi wrote:U mnie też było ciężko z zaśnięciem. Dowiedziałam się, że w pracy są podwyżki i zostałam pominięta. Mimo, że miałam dostać pod koniec roku, ale jak zwykle nie było kasy. A teraz po prostu mnie pominęli. Z tego co czytałam przyczyna pominięcia nie może być ciąża.. poza tym obowiązuje zasada równego traktowania. Co myślicie?
Jesteś już na L4? Nie jestem co prawda ekspertem od prawa pracy ale wydaje mi się, ze nie można pracownikowi przebywającemu na zwolnieniu lekarskim zmieniać umowy a podwyżka to jest aneks do umowy. Poza tym wynagrodzenie za czas zwolnienia i później na macierzyńskim liczone jest na podstawie średniej z 12 m-cy przed pójściem na zwolnienie. Finansowo wiec by to Ci różnicy nie zrobiło na chwile obecna. Jedynie już po macierzyńskim wróciłabys do pracy z wyższym wynagrodzeniem. Masz szanse z kimś to skonsultować? Kadrowe u Ciebie w pracy raczej ludzkie czy idą sztywno w parze z szefostwem?[/url]
-
Niezapominajka5 wrote:Mój pierwszy dr prowadzący mówił,że teraz jest tendencja szczepień również w pierwszej ciąży. Zapowiadał mi,że będę miała.
Ale później zmieniłam lekarza i póki co, nowy nic na ten temat nie wspomina. Miałam tylko badane przeciwciała tydzień temu i póki co jest ok.
A to taka droga szczepionka, że piszecie o refundacji?
Ponad 400zl wiec jak dla mnie bardzo duzo wiec jesli jest mozliwosc refundacji to planuje skorzystac z takiej opcjiNiezapominajka5 lubi tę wiadomość
-
Agagusia wrote:Pytanie podstawowe - czy planujesz 2 dziecko szybko. Z malym odstępem? Jesli tak to rozważyłabym go - mozna latwo rozbudować na fajny wozek dla dwójki. Jesli nie, to jedynie koszyk nie skusiłby mnie. Bo od Day3 ten Gro ma gorsza sniertzache, a to dla mnie priorytet dla maluszka, jest tez cięższy, no i siedzisko spacerowe przez podnozek nie eysuwany posłuży krócej niz w day3.
Czytałam ze w day2 juz byl powiększony kosz na zakupy, to chyba nie jest tak zle. Na wieksze zakupy zawsze mozesz tez wziac dodatkowa torbe do powieszenia na rączce i zasady normalnej torby z rzeczami dla dziecka - jeden z moich ulubionych gazdzetow wózkowych - organizer.
Dzięki Aga, niespecjalnie planuję szybko powiększenie rodziny. Wrócimy pewnie po te dwa zarodki co mamy zamrożone ale to slabeuszki i nie nastawiam się że zaskoczy cudownie. One są zamrożone razem więc podane też będą razem więc mamy tylko ten jeden strzał i szczerze to nie wiem czy na tej próbie nie poprzestaniemy. Trochę mnie wykończyła psychicznie ta walka o moze mówię tak teraz i zmienimy zdanie ale pewności nie mam.
Zatem co do joolz, bardzo mi pomogłaś bo w geo jedynie ten kosz mnie kusił, a ten regulowany podnóżek to według mnie świetna opcja i zastanawiam się dlaczego w geo go nie ma, w końcu przy opcji Duo można by go było nie wysuwać/zablokować gdyby przeszkadzał w użytkowaniu wózka podwójnego.♥️ Matylda jest z nami od 15.08.2019 ♥️
Novum ICSI
Czynnik męski (azoospermia -> cryptozoospermia)
Punkcja 17.06.2017 -> 6 zapłodnionych komórek = 6 zarodków
ET 20.06.2017
Crio 31.10.2018
Crio 01.12.2018 Beta - 9dpt 109 - 11dpt 370 - 26dptHarmony OK. Dziewczynka
2 mrożaki -
Miałam Wam jeszcze napisać odnośnie szumisia. Wspominałam, ze planuje odstawić. Nie czekałam wiec długo i zrobiłam to wczoraj. Zasnęłyśmy z szuszakiem ale jak Julek zasnął to wyjęłam mechanizm szumiący. Efekt praktycznie żaden. Julek przyszedł do nas o tej samej porze co zwykle. Poszłam z nim do niego, zasnął szybko mimo braku szumienia. Wybudził się jeszcze tylko raz na sekundę i spał do rana. Ciężko wyrokować po jednej nocy ale chyba moja teoria odnośnie uzależnienia się nie potwierdziła. Zobaczymy jak pójdzie samo zasypianie.
[/url]