Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
DrzewkoPomarańczowe jeśli długo się czeka na ten upragniony prezent, to zawsze jakoś się odbija na psychice. Tylko Ty wiesz, jak to przeżywałaś. Dla mnie każde święto, to były życzenia potomstwa, a teraz to się zmieniło. Już to było dla mnie czymś bardzo miłym, bo wcześniej nie znosiłam życzeń
A ja jestem przy tym dużo spokojniejsza i szczęśliwsza
Ania mój to już też prawdziwa piłeczka, ale ja go uwielbiamAnia95, Marcelina85, OlaWi lubią tę wiadomość
👩36 lat 🧑39 lat
1 ❄️
7 dpt - beta <1 💔
8.02.2025 - transfer blastocysty 2.1.1 🤞❤️
14.09.2024 - transfer blastocysty ❄️
9 dtp - beta 32 mIU/ml
11 dpt - beta 75 mIU/ml
13 dpt - beta 225 mIU/ml
16 dpt - beta 1028 mIU/ml
18 dpt - beta 1804 mIU/ml
20 dpt - beta 2872 mIU/ml
24 dpt - pęcherzyk 0,94 cm
14.10 - pusty pęcherzyk 💔
kwalifikacja z MZ - 10.06
21.08.2023 - transfer blastocysty 3AA ❄️ 💔
lipiec 2023 - transfer odwołany - za niski progesteron 😞
luty 2023 - poronienie naturalnej ciąży
22.07.2019 - urodził się Leon
13.11.2018 - transfer blastocysty 4AA
październik 2018 - Salve - ivf
sierpień 2018 - histeroskopia ok
kwiecień 2017 - hsg ok
starania od 2014 -
Smerfelinka mam dokladnie tak samo. Pierwszy raz od lat nie będę wyć że znowu jestem rok starsza. W marcu minęło 5 lat starań o pierwsze dziecko.
OlaWi, Misi@ lubią tę wiadomość
-
My o Anielkę staraliśmy się prawie 3 lata... zaczęliśmy we wrześniu 2013, udało się w czerwcu 2016...a o te małą istotkę w brzuszku staraliśmy się jedną noc
dosłownie, w życiu nie sądziłam, że zajdę w ciążę. następnego dnia poczułam ból owulacyjny, ale nawet przez myśl mi nie przeszło, że tako może się udać. Grudzień był ciężki w pracy, i dopiero na święta tknęło mnie, że powinnam dostać okres na początku grudnia i tak oto dowiedzieliśmy się o ciąży w 8 tyg
Agagusia, Marcelina85, OlaWi, Misi@, Bobby29 lubią tę wiadomość
-
Pierniczkowa prawda jak to wszystko zmienia? U nas w tym roku też byłoby 5 lat starań o pierwsze dzieciątko, ale teraz już o tym nie myślę
OlaWi, Misi@ lubią tę wiadomość
👩36 lat 🧑39 lat
1 ❄️
7 dpt - beta <1 💔
8.02.2025 - transfer blastocysty 2.1.1 🤞❤️
14.09.2024 - transfer blastocysty ❄️
9 dtp - beta 32 mIU/ml
11 dpt - beta 75 mIU/ml
13 dpt - beta 225 mIU/ml
16 dpt - beta 1028 mIU/ml
18 dpt - beta 1804 mIU/ml
20 dpt - beta 2872 mIU/ml
24 dpt - pęcherzyk 0,94 cm
14.10 - pusty pęcherzyk 💔
kwalifikacja z MZ - 10.06
21.08.2023 - transfer blastocysty 3AA ❄️ 💔
lipiec 2023 - transfer odwołany - za niski progesteron 😞
luty 2023 - poronienie naturalnej ciąży
22.07.2019 - urodził się Leon
13.11.2018 - transfer blastocysty 4AA
październik 2018 - Salve - ivf
sierpień 2018 - histeroskopia ok
kwiecień 2017 - hsg ok
starania od 2014 -
Wróciłam od dentysty i nie było nic do roboty!! Yeah!!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2019, 02:39
Ania95, Smerfelinka, Frida91, DrzewkoPomarańczowe, Nacha, E_linka2, emi2016, Agagusia, Marcelina85, OlaWi, Misi@, Bobby29, Vampire, werni lubią tę wiadomość
-
Zaczęliśmy starać się w marcu 2013 w kwietniu 2014 poroniłam,we wrześniu zaszłam z synem.Potem poroniłam w październiku 2016.W zeszłym roku straciłam wiarę w ciążę została tylko nadzieja i się udało.Mam nadzieje,że będzie dobrze.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2019, 09:53
OlaWi, Misi@ lubią tę wiadomość
-
IGA.G wrote:jakie wy macie zgrabne brzuszki
piękne
ja w drugiej ciąży to mam już brzuch jak w 8 miesiącu... ponoć to normalne. dobrze, że na razie nic mnie nie boli
Podobno w kolejnej ciąży brzuszek szybciej jest widocznypokaż nam swój 😊
IGA.G, OlaWi lubią tę wiadomość
-
Ja pamiętam jak płakałam ze wzruszenia w Boże Narodzenie, że w końcu mam swoją upragnioną córkę przy sobie. To były zdecydowanie najlepsze święta
W pierwszą ciążę zaszłam po 7 MSC starań, która straciłam. Po stracie równy rok i zaszłam w kolejną ciążę z córką. O tą teraz już nie było tak ciężko, a raczej nawet zaskakująco szybko, bo udało się za pierwszym razem czego żadne z nas się tak na prawdę nie spodziewałoIGA.G, Misi@ lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, ja w pierwsza ciąże zaszłam w 3 cyklu starań a w druga w pierwszym cyklu.
Ja długo musiałam czekać na pierwsze dziecko z zupełnie innych powodów. Wcześniej nawet nie mogłam próbować i tez upływający czas mnie przerażał i pojawiały się wątpliwości „a co jeśli to nie będzie takie proste i oczywiste żeby zajść w ciąże””. Nie śmiem oczywiście porównywać mojej drogi do wieloletnich niepomyślnych starań, do nieudanych prób in vitro i dramatu spowodowanego niepłodnością. Bardzo wzruszają mnie Wasze historie i jestem wdzięczna losowi, ze mi się tak „udało”.[/url]
-
nick nieaktualny
-
IGA.G wrote:jakie wy macie zgrabne brzuszki
piękne
ja w drugiej ciąży to mam już brzuch jak w 8 miesiącu... ponoć to normalne. dobrze, że na razie nic mnie nie boli
Ja też mam duży brzuchol.W pierwszej ciąży powoli się pokazywał,a teraz...Teraz planuje kupić pas ciążowy podtrzymujący(taki pod brzuch na rzepa)bo mi kręgosłup siada i brzuch mocno ciąży jak pochodzę.IGA.G lubi tę wiadomość
-
IGA.G wrote:My o Anielkę staraliśmy się prawie 3 lata... zaczęliśmy we wrześniu 2013, udało się w czerwcu 2016...a o te małą istotkę w brzuszku staraliśmy się jedną noc
dosłownie, w życiu nie sądziłam, że zajdę w ciążę. następnego dnia poczułam ból owulacyjny, ale nawet przez myśl mi nie przeszło, że tako może się udać. Grudzień był ciężki w pracy, i dopiero na święta tknęło mnie, że powinnam dostać okres na początku grudnia i tak oto dowiedzieliśmy się o ciąży w 8 tyg
Heh ^^ u mnei bardzo podobnie !
O Łucję staraliśmy się długo, najpierw jakiś czas się nei zabaezpieczaliśmy - ok 1,5 roku, a potem 1,5 roku z pomocą medyczną. A druga ciąża tak samo... Zaczęło się od głupiego gadania " a może dziś się nei zabezpieczajmy, bo o Łucję tyle się staraliśmy, a nawet jak się uda to przecież dobrze", następnego dnia poczułam ból owulacyjny, a na Świta byłam w 8 tygodniu
Tak cyz inaczej, dalej nei mogę uwierzyć, że jestem w ciąży, pominę już fakt, że jak patrzę na Łucję to czasem popłaczę się ze wzruszenia, że się udałoWiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2019, 10:46
IGA.G, plinka89 lubią tę wiadomość
-
trzydziecha wrote:Ja sie odniose do Cybex Balios S bo swego czasu baardzo sie na niego nastawialismy I eMek byl w sklepie wozkowym porownac go z polskimi wozkami I wniosek taki ze amortyzacja sredniawa (duuuzo lepsza niz balios M) no I mowil ze te osobne spacerowki jednak lepsze. To subiektywna opinia, nie wiem na ile te amortyzatory sa w sumie wazne. Mi juz dwie osoby goraco polecaly ten wozek
minusik dla mnie tez taki ze nie ma prawie nic w zestawie tzn torby, folii itp tak jak maja polskie (ale ciezkie) wozki. Wiec ja tez w kropce
torbę i tak najlepiej kupić osobno taką jaka tobie pasuje bo te w zestawach w polskich są zazwyczaj małe - a na rynku tyle pięknych toreb że jest w czym wybieraćco do folii to powiem ci, że za grosze można kupić uniwersalną, a i tak zazwyczaj jak jest potrzebna to zostaje w domu
trzydziecha lubi tę wiadomość
-
My staraliśmy się rok. W sumie większość czasu bezskutecznie bo przy moim pcos nie miałam w ogóle owulacji,cykle bardzo nieregularne i w ogóle kaszanę z hormonami. Nie był to może bardzo długi czas ale dla mnie frustrujacy. Na szczęście potem zmieniłam lekarza,zaczęliśmy stymulację owulacji i już za pierwszym razem wyhodowałam 4 pęcherzyki. 3 pekly a z jednego z nich powstała nasza córcia
Dużo się modlilam o ten cud i jestem bardzo wdzięczna Bogu za niegoAnia95, emi2016, OlaWi lubią tę wiadomość
-
No ja Was podziwiam bo nam też się udało w pierwszym cyklu, miesiąc przed ślubem, chcieliśmy zacząć szybciej starania bo baliśmy się, że to będzie mega długi proces... Dlatego nie mam odwagi narzekać na dolegliwości i problemy ciążowe, to duży dar od losu że tak szybko się udało i pokornie przyjmuje co dają 🙈❤️
Kalija, DrzewkoPomarańczowe, emi2016, Chimera, OlaWi, plinka89, Anhydra, Vampire lubią tę wiadomość
-
E_linka2 wrote:Ja nadal biorę utrogestan 3x2 tabletki - więc też sporo. Jestem po in vitro i to bliźniaki - chyba dlatego lekarka nadal każe mi go brać. Nie pytałam o zmianę na luteine - pewnie byłoby taniej, ale czy lepiej to nie wiem, bo utrogestan bardzo dobrze toleruje i nie mam żadnych infekcji
Nie słyszałam o tym leku, zapytam się mojej ginki może mi zamieni , bo ta luteina dp jest straszna.