Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Vampire, zgadzam się z Tobą. Każdy robi, jak uważa. Myśmy też kościelnego nie brali, chociaż mieliśmy wziąć później (głównie ze względu na rodzinę). Potem jakoś zleciało, zaszlam w ciążę, rodzina już przestała naciskać i daliśmy sobie spokój
Syna ochrzcilismy, chociaż mąż niewierzący. Drugiego też będziemy chrzcili. Gdybyśmy tego nie zrobili, to rodzice by nie przeżyli. Nas to wiele nie kosztowało, a wszyscy zadowoleni. Synowie sami sobie w przyszłości zdecydują, co z tą wiara zrobić.
Jeżeli chodzi o seks, to ja podobnie jak w pierwszej ciąży libido mam na bardzo niskim poziomie i mogłabym tego w ogóle nie robić, zwłaszcza, że brzuch już duży i przeszkadza. Mąż ostatnio przemeczony, więc też często nie zagadujeVampire lubi tę wiadomość
-
Ja zwykle mam 110 max, śmieje się, że ciśnienie jak u umrzyka
ale mój organizm jest przyzwyczajony. Zwykle na wizytę przychodzę na tyle wcześniej, żeby te 10 minut posiedzieć zanim mi zmierzą, bo za pierwszym razem jak mnie od drzwi z cisnieniomierzem babka złapała, to musiałam potem po wizycie ponownie mierzyć, bo taki wynik wyszedł
Ja w domu mierze elektronicznym, niby one mają przekłamanie do 10%, ale jakby była tendencja wzrostowa, to myślę że jestem w stanie to wychwycić przy regularnym mierzeniu.
Z rana pijam kawę z ekspresu z mlekiem, a popołudniu to bardzo rzadko mi się zdarzy drugą zrobić. -
Baileys, od momentu ograniczenia aktywności i "aresztu domowego" waga skoczyła mi strasznie. Aktualnie +9 kg od początku ciąży.
Poszło mi strasznie w nogi.
Któraś z Was pisała, że coś nawet schudła po zmianie diety. Na ile to bezpieczne?
Z nadmiarem powalczę po porodzie, teraz trzeba się cieszyć tym co się ma.
Moja pierwsza fota na forum:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/575970fed279.jpgAnia95, Bobby29, Chimera, DrzewkoPomarańczowe, plinka89, Applejoy, emi2016 lubią tę wiadomość
Ur. 9.08.2019 r. 💕 -
Vampire wrote:Ja bym nie generalizowała. Czasem jest tak, że jedna osoba z pary jest katolikiem, a druga ateista/innej wiary przysięga wychowywać dzieci w wierze katolickiej.
Ja nie pisałam o takiej sytuacji. Kiedy jedna osoba jest wierząca w małżeństwie, to tylko ona przysięga wychowywać dzieci w wierze katolickiej, a nie ateista i to tylko tej jednej osoby dotyczy ślub kościelny. Druga osoba nawet nie wypowiada przysięgino chyba że Tobie o coś innego chodzi, a ja nie zrozumiałam.
Mój post dotyczył osób niewierzących, a biorących ślub kościelny, bo rodzina naciska. Nie oceniam, ale jest to dla mnie przykre, że niektórzy tak do tego podchodzą -
Macie faktycznie niskie ciśnienie, to chyba ze mną jest coś nie tak, średnio mam 125/85 a zdarza się i 130/90.. I nie pije kawy, odkąd jestem w ciąży nie mam ochoty na kawę, piję ją jedynie jak wiem, że muszę zjeść słodkie ciasto i kogoś w odwiedzinach ;P
Dzisiaj u mnie dętka, znowu śpię w ciągu dnia, do tego chyba mnie trochę przewiało bo leci mi z nosa, głowa boli brr
Mam też dziwny kłopot bo robią mi się krostki masowo na dekolcie i pojedyncze na plecach. Myślałam, że to od hormonów, ale wkurza mnie to. Ma któraś tak? -
plinka89 wrote:Tak w ogole to czy te z Was, ktore nie maja żadnych problemów w ciąży, maja odwage na w miare regularny seks?
My sie seksujemy choć o regularności ciężko mówić gdy się jest na odległość jak my. Ale ja mam słabe libido w ciąży więc wszystko mi jedno, tylko nie mówcie mojemu
♥️ Matylda jest z nami od 15.08.2019 ♥️
Novum ICSI
Czynnik męski (azoospermia -> cryptozoospermia)
Punkcja 17.06.2017 -> 6 zapłodnionych komórek = 6 zarodków
ET 20.06.2017
Crio 31.10.2018
Crio 01.12.2018 Beta - 9dpt 109 - 11dpt 370 - 26dptHarmony OK. Dziewczynka
2 mrożaki -
nick nieaktualnyOlaWi wrote:Mam też dziwny kłopot bo robią mi się krostki masowo na dekolcie i pojedyncze na plecach. Myślałam, że to od hormonów, ale wkurza mnie to. Ma któraś tak?
Mi się cera na twarzy strasznie posypala. Dawno nie miałam takich kostek. Wokół ust mam też łojotokowe zapalenie skóry (skóra jest zaczerwienione i się łuszczy). Zazwyczaj chodziłam z tym do dermatologa jak się nasilało i dostawałam maść. Teraz mi się nie za bardzo chce - bo kto wie czy jakąkolwiek maść będzie bezpieczna. Wolę się przemeczyć, bo po ciąży na pewno się uspokoi.OlaWi lubi tę wiadomość
-
Kalija wrote:Cześć dziewczyny. Jak to jest z kawą w ciąży, można? Od kilku dni mam bardzo niskie ciśnienie, ledwo łażę. Od początku nie piłam kawy, bo gdzieś wyczytałam, że lepiej unikać. Teraz czytam, że w rozsądnych ilościach można. Co mówią Wasi lekarze ??? Ja mam wizytę dopiero za 3 tyg.
Ja piję kawę jedną lub dwie dziennie, jestem z tych niskociśnieniowych, w ciąży mam ciśnienie książkowe czyli zawsze koło 115 lub 120 / 80.
Nie spotkałam się od żadnego lekarzy z opinią że pije za dużo. Ostatnio za to bardziej smakuje mi kawa pół na pół z kakako i częściej pije taka.
Za to ostatnio dowiedziałam się u mamy ginekolog że zielonej herbaty nie można a niestety do tej pory piłamnie codziennie, ale piłam. Zielona herbata podobno ma jakiś związek z ryzykiem wad serca, na szczęście u nas wad serduszka nie widać więc pewnie nie zaszkodzilam, ale i tak mam wyrzuty sumienia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2019, 13:26
♥️ Matylda jest z nami od 15.08.2019 ♥️
Novum ICSI
Czynnik męski (azoospermia -> cryptozoospermia)
Punkcja 17.06.2017 -> 6 zapłodnionych komórek = 6 zarodków
ET 20.06.2017
Crio 31.10.2018
Crio 01.12.2018 Beta - 9dpt 109 - 11dpt 370 - 26dptHarmony OK. Dziewczynka
2 mrożaki -
nick nieaktualnyBobby29 wrote:Za to ostatnio dowiedziałam się u mamy ginekolog że zielonej herbaty nie można a niestety do tej pory piłam
nie codziennie, ale piłam. Zielona herbata podobno ma jakiś związek z ryzykiem wad serca, na szczęście u nas wad serduszka nie widać więc pewnie nie zaszkodzilam, ale i tak mam wyrzuty sumienia.
Zielona na pewno utrudnia wchłanianie kwasu foliowego. Dowiedziałam się jakoś w 4 miesiącu i przestałam pić. W sumie to już żadnej nie pije, bo ogólnie herbata zmniejsza wchłanianie żelaza, a ja mam anemie. Kawy nigdy nie piłam - nie lubię. Zostaje mi woda i soki. -
Ania95 wrote:Ja nie pisałam o takiej sytuacji. Kiedy jedna osoba jest wierząca w małżeństwie, to tylko ona przysięga wychowywać dzieci w wierze katolickiej, a nie ateista i to tylko tej jednej osoby dotyczy ślub kościelny. Druga osoba nawet nie wypowiada przysięgi
no chyba że Tobie o coś innego chodzi, a ja nie zrozumiałam.
Mój post dotyczył osób niewierzących, a biorących ślub kościelny, bo rodzina naciska. Nie oceniam, ale jest to dla mnie przykre, że niektórzy tak do tego podchodzą
Nie, przepraszam. To ja się źle odniosłam. Bardziej chodziło mi o drugą część mojej wypowiedzi, że w życiu różnie bywa. Szkoda, że nie każdy może postępować zgodnie ze swoimi poglądami. Jestem bardzo tolerancyjną osobą i Mój się ze mnie śmieje, że marzy mi się utopia.
Bobby29, takich doniesień o zielonej herbacie nie słyszałam. Teraz jakoś mi czerwona posmakowała.
OlaWi, takie krostki miałam w I trymestrze i na początku II. Od tamtej pory stosuje peeling enzymatyczny Sylveco. Czy to on pomógł, nie wiem. Ale nie zaszkodził.OlaWi, Ania95 lubią tę wiadomość
Ur. 9.08.2019 r. 💕 -
E_linka2 wrote:Zielona na pewno utrudnia wchłanianie kwasu foliowego. Dowiedziałam się jakoś w 4 miesiącu i przestałam pić. W sumie to już żadnej nie pije, bo ogólnie herbata zmniejsza wchłanianie żelaza, a ja mam anemie. Kawy nigdy nie piłam - nie lubię. Zostaje mi woda i soki.
Co do wysypu, to ja mam w tej chwili na twarzy, dekolcie i na brzuchu...a ponoć to dziewczynki odbierają urodęWiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2019, 13:52
E_linka2, OlaWi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
plinka89 wrote:Oj chyba wiem co czujesz... Ja dzis po raz pierwszy, choc to moja druga ciaza, zostalam mocno skopana w tamtych okolicach. Nie dosc, ze dosc dziwne uczucie to podstresowaly mnie te ruchy, bo ostatnio mala czulam znacznie wyzej. Wczoraj jeszcze bylo serduszkowanie i dodatkowo mialam mysli, czy cos tym nie zaszkodzilam.
Tak w ogole to czy te z Was, ktore nie maja żadnych problemów w ciąży, maja odwage na w miare regularny seks?
Ja mam odwage.Mam problem z leukocytami ale to inna kategoria problemu.
Tak ze trzy razy w tygodniu by nie przesadzić.A libido wysokie,bardzo wysokie ostatnio takie miałam w poprzedniej ciąży,a wcześniej w okolicach 20lat.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2019, 14:34
-
E_linka2 wrote:Mi się cera na twarzy strasznie posypala. Dawno nie miałam takich kostek. Wokół ust mam też łojotokowe zapalenie skóry (skóra jest zaczerwienione i się łuszczy). Zazwyczaj chodziłam z tym do dermatologa jak się nasilało i dostawałam maść. Teraz mi się nie za bardzo chce - bo kto wie czy jakąkolwiek maść będzie bezpieczna. Wolę się przemeczyć, bo po ciąży na pewno się uspokoi.
Ja też mam gorsza cerę, z krostkami. Smaruje je na noc pasta węglowa to się podsuszaja ale i tak nowe wychodzą. Przed ciążą miałam raczej ładną cerę z okazjonalnymi niedoskonałościami. Jedyny okres że cera była nieskazitelną to pierwsze tygodnie ciąży.♥️ Matylda jest z nami od 15.08.2019 ♥️
Novum ICSI
Czynnik męski (azoospermia -> cryptozoospermia)
Punkcja 17.06.2017 -> 6 zapłodnionych komórek = 6 zarodków
ET 20.06.2017
Crio 31.10.2018
Crio 01.12.2018 Beta - 9dpt 109 - 11dpt 370 - 26dptHarmony OK. Dziewczynka
2 mrożaki -
OlaWi u mnie też kostki na dekolcie
Któraś z Was pytała o szczepienie na krztusiec - mój lekarz nic o tym nie wspominał więc raczej nie będę się szczepic. Zapytam na wizycie jak nie zapomnę.
Dziewczyny pytanie z innej beczki. Wybieram się z wizytą do koleżanki, w grudniu urodziła 2 dziecko dziewczynkę. Syn ma 3 lata. Nie byłam u niej od grudnia więc wypadałoby coś kupić i zastanawiam się co. Oni są raczej majętni i mają wszystko. Chciałabym przeznaczyć 100-150 zł dla dziewczynki no i chyba coś kupić dla chłopca by nie było mu przykro. Bardzo bardzo proszę o pomoc bo kompletnie nie mam pomysłu 🤯 -
nick nieaktualny